Marek Papszun nie oszczędził Cezarego Kuleszy. „To nie jest prywatny klub, tylko dobro narodowe”

Marek Papszun w rozmowie z portalem „Piłka Nożna” nie szczędził ostrych słów pod adresem decyzji Cezarego Kuleszy jako prezesa PZPN. Były trener Rakowa Częstochowa skupił się między innymi na ostatnich decyzjach działacza. Oberwało mu się także za wybór selekcjonera. 




Pod koniec 2023 roku Michał Probierz zastąpił na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski Fernando Santosa. Wśród faworytów na to stanowisko wymieniano również Marka Papszuna. Przed podjęciem ostatecznej decyzji Kulesza miał się nawet spotkać z byłym szkoleniowcem Rakowa, ale jego wybór padł na obecnego opiekuna kadry.

Był bez szans?

Teraz w rozmowie z portalem „Piłka Nożna” postanowił wrócić do wyboru selekcjonera. Jego zdaniem mimo spotkania z Kuleszą i tak nie miał żadnych szans na objęcie reprezentacji Polski. Prezes PZPN miał dokonać wyboru jeszcze wcześniej i niezależnie od rozmowy chciał postawić na Probierza.




– Z mojej perspektywy, nie miałem żadnych szans, to nie była rywalizacja. Brałem udział w czymś, co de facto nie istniało, dlatego nie czuję się przegrany. Prezes podjął decyzję już przed spotkaniem ze mną, że selekcjonerem zostanie Michał Probierz, absolutnie takie było jego prawo – stwierdził Papszun. 




W tej samej rozmowie szkoleniowiec nie oszczędził Kuleszy. 49-latek zauważył, że wybory podjęte przez prezesa nie przełożyły się na wyniki „Biało-Czerwonych”. Papszun nie szczędził ostrych, stanowczych słów.

– Wybierał trenera najważniejszej drużyny w Polsce, więc naturalnie za tę decyzję ponosi odpowiedzialność. Zwłaszcza że nie pierwszy raz wybierał selekcjonera drużyny narodowej, a do jakich wyników te wybory doprowadziły, widzimy. Nie wyszliśmy ze słabiutkiej grupy i tylko dzięki przedziwnemu regulaminowi mamy szansę na awans – zaznaczył.  




– To nie jest prywatny klub, tylko dobro narodowe i jako kibice oczekujemy wykorzystania potencjału naszych piłkarzy. Temat dla mnie zamknięty – podkreślił, podsumowując. 

Już 21 marca reprezentacja Polski zagra z Estonią w barażach o mistrzostwa Europy w Niemczech. Jeśli uda się przejść tego rywala, to kadra Probierza zagra z wygranym pary Finlandia – Walia.