Lider kadry U17 zabrał głos: „Musimy się wziąć w garść i trenować”

 

Reprezentacja Polski do lat 17 w świecie piłki wciąż jest jednym z głównym z tematów do rozmów. Głos w sprawie „afery alkoholowej” zabrał Jakub Krzyżanowski – lider kadry u17.

W tym tygodniu wiele mówi się o naszej reprezentacji do lat 17-stu. Niestety ludzie nie rozmawiają o wynikach kadry na Mistrzostwach Światach w Indonezji, które, swoją drogą, jeszcze się nie zaczęły, a aferze alkoholowej, w którą zamieszanych jest czterech piłkarzy.

W skrócie: nastolatkowie bez niczyjej wiedzy opuścili hotel, a później wpadli i to jeszcze z promilami we krwi. Nie dosyć, że młodzi piłkarze sami sobie narobili kłopotów, to jeszcze utrudnili sytuację swoim kolegom z drużyny. Niepokorni zawodnicy opuścili już Indonezję, natomiast w ich miejsce  najprawdopodobniej FIFA pozwoli dowołać tylko jednego gracza.

Problemy kadrowe będą nie lada wyzwaniem dla Rafała Lasockiego. Obecnie selekcjoner kadry U17 ma do dyspozycji zaledwie 17-stu zawodników, z czego aż trzech bramkarzy. Nie mniej jednak młodzi reprezentanci nie opuszczają głów i zapowiadają walkę.

– Tak naprawdę już o tym nie rozmawiamy. Mecz jest już za chwilę i skupiamy się tylko na nim. Tamte sprawy musimy odstawić na bok i skoncentrować się na turnieju. To nie jest zależne od nas, więc nie możemy już narzekać. To nie jest ten moment, musimy się wziąć w garść i trenować – powiedział jeden z czołowych zawodników kadry Jakub Krzyżanowski w rozmowie z TVP Sport.

 – Tak jak tutaj rozmawiam z kolegami, to czuć, że wszyscy są bardzo zmotywowani na ten mecz i chcą pokazać się z najlepszej strony. Nie będą chcieli zostawić nawet centymetra na boisku. Chcemy pokazać na boisku, że jesteśmy jednością – dodał zawodnik Wisły Kraków.

– Najważniejsze jest chyba to, żeby się dobrze zaprezentować na tym mundialu, bo to jest okno na cały świat. Jeśli chodzi o wyniki, to wydaje mi się, że stać nas na wyjście z grupy i powalczenie o coś więcej. Wyjście z grupy to cel minimum – podsumował.

Kacper Polaczyk