Takie akcje można oglądać bez końca! Niesamowity gol Niemców już w 1. minucie [WIDEO]

Reprezentacja Niemiec do lat 21 wygrała z rówieśnikami z Holandii (2-1) w półfinale młodzieżowych mistrzostw Europy. Tym samym nasi zachodni sąsiedzi zameldowali się w finale turnieju, gdzie czeka na nich Portugalia. Na szczególną uwagę zasługuje pierwszy gol strzelony przez Niemców.

Spotkanie bardzo szybko i mocno rozpoczęli zwycięzcy. Za sprawą Floriana Wirtza „Die Mannschaft” wyszli na prowadzenie już w 1. minucie meczu. Na bramkę zapracowała jednak cała drużyna, która niebywale wyszła spod pressingu Holendrów i przeprowadziła świetną akcję przez całe boisko. Co więcej, wszystko rozegrano „na jeden kontakt”.

https://twitter.com/eMiaSanMia/status/1400531274142523396

Finał Euro U21 zaplanowano na 6 czerwca. W ostatnim meczu turnieju staną naprzeciwko siebie młodzieżowe reprezentacje Niemiec oraz Portugalii. Ci drudzy w półfinale pokonali Hiszpanię (1-0).

Lukas Podolski ma żal do Antalyasporu. Pożegnali go wpisem w mediach społecznościowych

Lukas Podolski wraz z końcem sezonu odejdzie z tureckiego Antalyasporu. Klub pożegnał Niemca za pośrednictwem mediów społecznościowych. 36-latek ma o to ogromny żal do władz zespołu.

Umowa Lukasa Podolskiego z Antalyasporem kończy się wraz z końcem czerwca 2021 roku. Klub nie przedłuży kontraktu z 36-letnim Niemcem. „Poldi” dołączy do nowej drużyny jako wolny agent.

Niegodne pożegnanie

Rozstanie Podolskiego z tureckim zespołem nie należało do najlepszych. Klub pożegnał go jedynie wpisem w mediach społecznościowych. Z tego powodu 36-latek ma ogromny żal do władz.

– Godne pożegnanie powinno mieć miejsce w przypadku każdego gracza, który pocił się w koszulce Antalyasporu. Oczekiwałem, iż władze klubu zrobią to osobiście, a nie za pośrednictwem mediów społecznościowych. Mimo wszystko dziękuję kibicom z tego pięknego miasta. Nigdy nie odmówili mi wsparcia – skomentował sytuację na Twitterze Podolski.

Zobacz również: Szalony plan Wieczystej Kraków. Chcą ściągnąć… mistrza świata z 2014 roku!

Źródło: Twitter, Meczyki.pl

Kontuzjowani piłkarze pojawili się w Opalenicy. Rozmawiali z Paulo Sousą

W czwartek na zgrupowaniu reprezentacji Polski pojawili się Jacek Góralski oraz Krystian Bielik, a dzień prędzej do Arłamowa zawitał Krzysztof Piątek. Piłkarze rozmawiali z Paulo Sousą, a głos w tej sprawie zabrał również Zbigniew Boniek.

Reprezentacja Polski od zeszłego poniedziałku przebywa w Arłamowie, gdzie przegotowuje się do zbliżających się mistrzostw Europy. We wtorek, 1 czerwca Polacy zmierzyli się w meczu towarzyskim z Rosją we Wrocławiu, w którym padł remis 1:1. Jak się okazuje, w czwartek na zgrupowaniu pojawili się wielcy nieobecni, których z gry na EURO wyeliminowały kontuzje.

Na czwartkowej konferencji prasowej z udziałem prezesa Bońka pojawiło się pytanie dotyczące przyjazdu na zgrupowanie Góralskiego Bielika oraz Piątka. Prezes PZPN mówi o tym, iż najważniejsze jest, by ci piłkarze wciąż czuli się członkiem grupy.

– Oni są częścią naszej drużyny, oni pewnie w tej drużynie byliby, gdyby nie mieli problemów zdrowotnych – skomentował prezes Boniek.

– Wczoraj jedliśmy kolację wespół z Krzystofem Piątkiem, który odwiedził naszą reprezentację. Do tylko pokazuje, jakie jest przywiązanie zawodników do barw narodowych, że czują się częścią tej drużyny – dodał Zbigniew Boniek.

Zbigniew Boniek skomentował zainteresowanie Paulo Sousą. „Każdy dobry trener otrzymuje propozycje”

Całkiem niedawno pisaliśmy o zainteresowaniu Paulo Sousą ze strony tureckiego Fenerbahce. Prezes PZPN, Zbigniew Boniek, odniósł się do tych doniesień i zapewnił, że, póki co, Portugalczyk w pełni koncentruje się na mistrzostwach Europy.

W środę tureckie media poinformowały o tym, iż Paulo Sousa znalazł się na radarze Fenerbahce. Turecki klub w minionym sezonie przegrał walkę o mistrzostwo kraju na ostatniej prostej. Koniec końców „Sari Kanaryalar” zakończyli sezon na 3. miejscu. W związku z tym już niedługo przystąpią do walki o Ligę Europy w kwalifikacjach.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Ostatnia szansa dla Milika. We wtorek test przeciwko Islandii

Sousa odejdzie z reprezentacji?

W czwartek odbyła się konferencja prasowa reprezentacji Polski, na której tym razem pojawił się sam prezes PZPN – Zbigniew Boniek. Nie mogło oczywiście zabraknąć pytania w tej sprawie, o której były reprezentant Polski wypowiedział się następująco:

– Każdy dobry trener, każdy dobry zawodnik otrzymuje propozycje. Obecnie w pełni koncentrujemy się na mistrzostwach Europy – skomentował doniesienia Zbigniew Boniek.

– Życie już wiele razy pokazało różne scenariusze. Natomiast nie jest to plotka, ponieważ również słyszałem, że różne kluby interesują się naszym szkoleniowcem. Ale nasz szkoleniowiec ma ważny kontrakt z PZPN i czuje się tu bardzo dobrze – dodał.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Świerczok idealnym kandydatem na Euro? „Lewandowski potrzebuje alternatywy”

Boniek o meczu z Rosją

Prezes PZPN został zapytany przez dziennikarzy również o jego odczucia dotyczące ostatniego meczu reprezentacji Polski z Rosją.

– W drugiej połowie w meczu z Rosją mieliśmy lepsze utrzymywanie się przy piłce, a zespół rosyjski oddał tylko jeden celny strzał na naszą bramkę. Więc nie można powiedzieć, że druga połowa była gorsza od pierwszej – powiedział były reprezentant Polski.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Ostra krytyka nad dwójką reprezentantów. Były kapitan kadry: „Niektórych paraliżuje koszulka reprezentacji”

ZOBACZ RÓWNIEŻ: „Mogliśmy spokojnie wygrać, bo mieliśmy lepsze okazje”. Piłkarze komentują remis z Rosją

Pytania o EURO

– Ta kadra jest to dobra chemiczna mieszanka. Są gwiazdy światowej klasy, są zawodnicy, którzy wchodzą do wielkiego futbolu. Podoba mi się ta grupa, bo ona funkcjonuje dobrze. Każdy z nich może odegrać ważną rolę – ocenił prezes PZPN, Zbigniew Boniek.

– Jakbym miał powiedzieć, kto wygra EURO, mógłbym wymienić 16 zespołów. Każda drużyna jest inna i turniej to weryfikuje – odpowiedział na pytanie dot. faworyta EURO.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Jakie szanse na Euro 2020 ma Polska? Analitycy ocenili nas wyżej od grupowych rywali

Smuda trenerem Wieczystej. Sławomir Peszko: „Oj „Szpaczek”, ty mi nawet tu nie odpuścisz”

Wieczysta Kraków znowu zaskakuje! Tym razem nie transferem stricte piłkarskim, a trenerskim. Stery klubu objął bowiem Franciszek Smuda, z którym nie po drodze miał w przeszłości… Sławomir Peszko.

Jakiś czas temu Przemysław Cecherz przyznał, że chciałby pozyskać Lukasa Podolskiego. Wypowiedź dotychczasowego trenera Wieczystej wywołała spore poruszenie. Teraz jednak, sytuacja w klubie staje się jeszcze ciekawsza.

Będzie ostro

Kilka dni temu na kanale „Foot Truck” pojawił się odcinek z gościnnym udziałem Sławomira Peszki i Radosława Majewskiego. W rozmowie z Łukaszem Wiśniowskim i Jakubem Polkowskim na zmianę opowiadali anegdoty, aż przeszli do tematu… Franciszka Smudy.

– Ja spotkałem trenera Smudę na lotnisku, jak miałem samolot do Grecji i jeszcze graliśmy razem w „Quizie pod napięciem”. Grałem z nim to nic nie wiedział – zaśmiał się Majewski.

Peszko z kolei wrócił do sytuacji, kiedy Smuda wyrzucił go ze zgrupowania kadry za zachowanie pod wpływem alkoholu. Do sytuacji doszło, kiedy szkoleniowiec był jeszcze selekcjonerem.

– Ja wchodzę kiedyś na Skybox na Wieczystej, a tam Franz. I mówię: „Czy to jest ten Franz Smuda, który mnie wypier***lił z kadry?” Oj „Szpaczek”, ty mi nawet tu nie odpuścisz – opowiadał Peszko.

Przypomnijmy, że Cecherz odejdzie ze stanowiska 1 lipca. Tego samego dnia stery Wieczystej obejmie Smuda.

Ostatnia szansa dla Milika. We wtorek test przeciwko Islandii

Nadal niewiadomo czy Arkadiusz Milik jest gotowy do gry na najwyższych obrotach. Jak informuje Tomasz Włodarczyk, po sparingu z Islandią sztab trenerski zdecyduje czy napastnik Olympique’u Marsylia poleci z kadrą na EURO.

Pechowy uraz

Arkadiusz Milik przyleciał na zgrupowanie z urazem, którego nabawił się w ostatniej kolejce Ligue 1. 27-latek udał się na konsultacje do Barcelony, gdzie wystawiono diagnozę, że napastnikowi nie jest potrzebny zabieg. Milik wrócił na kadrę, jednak wciąż stopniowo wraca do treningów.

– Według zapewnień naszego sztabu medycznego taki uraz, którego Arek doznał, da się zaleczyć w ciągu kilku dni. Dzisiaj trudno jest powiedzieć, jak noga będzie się goiła. Najbliższe dni o tym zdecydują, w którym kierunku będziemy dalej szli. Mamy plan. Nasz sztab medyczny jest doświadczonym sztabem medycznym i wie, jak tego typu urazy leczyć. Wszystko zależy jednak od tego, jak na danym pacjencie to leczenie będzie faktycznie przebiegało i, tak jak powiedziałem, najbliższe dni będą w tej kwestii decydujące – powiedział rzecznik reprezentacji Polski przed wylotem Milika do Barcelony.

Jak informuje Tomasz Włodarczyk, napastnik Olympique’u Marsylia ma kilka dni na powrót do szczytowej formy. Ostatecznym sprawdzianem dla 27-latka ma być wtorkowy sparing przeciwko reprezentacji Islandii. Po tym spotkaniu sztab reprezentacji Polski podejmie decyzję w sprawie Milika. Jeśli napastnik będzie musiał opuścić zgrupowanie, jego miejsce najprawdopodobniej zajmie Sebastian Szymański.

Źródło: meczyki.pl

Wieczysta do Ekstraklasy? Były selekcjoner reprezentacji Polski w okręgówce

Jak poinformowała w swoich social mediach KS Wieczysta Kraków, Franciszek Smuda zostanie ich nowym szkoleniowcem. Były selekcjoner reprezentacji Polski wraca na ławkę trenerską po dwóch latach przerwy.

Walka o wysokie cele

Wojciech Kwiecień, właściciel Wieczystej, jest również szefem sieci aptek „Słoneczna”. Marzeniem 54-latka było przejęcie Białej Gwiazdy, której kibicuje od dziecka. Niestety nie udało mu się to, więc postanowił, że wprowadzi do stolicy Małopolski nowy klub, który bez problemu będzie mógł rywalizować z Wisłą czy Cracovią – Wieczystą.

Kwiecień poważnie taktuje swoje marzenia. Można to zauważyć między innymi po tym, że sprowadził do Wieczystej Franciszka Smudę. Drużyna z Krakowa marzy o grze na wysokim szczeblu, co pokazują ich ruchy na rynku zawodników. Na co dzień ich klub na boiskach V ligi reprezentują m.in. Sławomir Peszko czy Radosław Majewski; a już niedługo dołączy do nich Rafał Boguski.

– W czwartek rano otrzymałem propozycję przejęcia Wieczystej – powiedział dla WP SportoweFakty Franciszek Smuda.

– Znam Wojtka (Kwietnia – przyp. red.) od dłuższego czasu i jeśli trzeba, to mu pomogę. Że to „okręgówka”? Klub działa w pełni profesjonalnie. To może być fajna przygoda – dodał nowy szkoleniowec Wieczystej Kraków.

Franciszek Smuda zostanie pełnoprawnym szkoleniowcem Wieczystej Kraków 1 lipca. Do tego czasu drużynę ze stolicy Małopolski prowadzić będzie Rafał Jędraszczyk.

Świerczok idealnym kandydatem na Euro? „Lewandowski potrzebuje alternatywy”

Jakub Świerczok zaprezentował się najlepiej spośród napastników, którym dał w sparingu z Rosją Paulo Sousa. Piłkarz Piasta Gliwice strzelił bramkę otwierającą wynik oraz zebrał niezłe recenzje. Tomasz Frankowski twierdzi, że 28-latek byłby świetną opcją podczas Euro. 

Reprezentacja Polski zremisowała we wtorek z Rosją (1-1) w pierwszym meczu towarzyskim przed mistrzostwami Europy. Bramkę dla „Biało-Czerwonych” strzelił Świerczok, o którym pochlebnie wypowiedział się, chociażby Jacek Bąk, były kapitan kadry.

Świetnie wykorzystana szansa

Nie ma co ukrywać, że kontuzja Krzysztofa Piątka oraz absencja Arkadiusza Milika otworzyła drogę innym napastnikom do kadry na Euro. Z tej okazji skrzętnie skorzystał Świerczok, który w meczu z Rosją wysłał jasny sygnał.

Strzelając bramkę dał Sousie do myślenia odnośnie swojej roli podczas turnieju. Odnotował to także Tomasz Frankowski.

– Wyszedł obronną ręką z tego sprawdzianu. Nie tylko zdobyta bramką, ale też zaangażowaniem i walką pokazał selekcjonerowi, że w tym momencie jest dla kadry niezbędny. Nie wiadomo, czy na Euro będzie gotowy Milik, a Lewandowski potrzebuje alternatywy – zauważa były piłkarz. 

Trudny wieczór

Zupełnie inne odczucia można mieć odnośnie występu Dawida Kownackiego. Drugi z testowanych snajperów zdecydowanie zawiódł oczekiwania. Paulo Sousa twierdził, że był zadowolony z postawy 24-latka, jednak jego gra pozostawiała wiele do życzenia. Momentami był zupełnie nieobecny w starciu z Rosjanami.

– To był dla niego trudny wieczór. Jeśli dzisiaj rozkłada to spotkanie na czynniki pierwsze, z pewnością ma do siebie zastrzeżenia. Nie wypadł tak, jakby sobie tego życzył – ocenił Frankowski.

Jakie szanse na Euro 2020 ma Polska? Analitycy ocenili nas wyżej od grupowych rywali

Wielkimi krokami zbliża się inauguracja mistrzostw Europy 2020. Narastają tym samym spekulacje, odnośnie faworytów imprezy oraz drużyn z największymi szansami na sprawienie niespodzianek. Analitycy CIES Football Observatory postanowili wziąć pod lupę uczestników turnieju i przeanalizować ich szansę, jeszcze przed startem turnieju. 

Pierwszym meczem, który rozpocznie Euro 2020 będzie spotkanie Włochów z Turkami. Po nim do gry wejdą kolejne zespoły, w tym także Polska.

Faworyci

Kogo jednak możemy uznać za kandydata do ostatecznego triumfu na turnieju? Według analityków CIES Football Observatory największe szanse na zwycięstwo mają Francuzi. Tuż za nimi natomiast plasują się Niemcy oraz… Hiszpanie, a więc grupowi rywale Polaków.

Całkiem duże szanse daje się również Anglii czy Portugalii, zaś nieco mniejsze Włochom i Holendrom. Pod nimi z kolei znajdują się jeszcze Belgowie, Chorwaci oraz Ukraińcy.

Statystycy wyliczyli szanse Polaków na EURO! Wiemy też, kto jest faworytem do mistrzostwa

Co z Polską?

„Biało-Czerwonych” sklasyfikowano z kolei na 17. miejscu. Ekipa Paulo Sousy znalazła się o dwa „oczka” wyżej od ostatnich rywali fazy grupowej, czyli Szwedów. Tuż pod nimi natomiast znaleźli się Słowacy, z którymi z kolei rozpoczniemy zmagania na Euro.

Interesujący jest także punkt odnoszący się do wieku kadry. W tym aspekcie Polacy zajęli siódme miejsce. Średnia wieku w naszej reprezentacji wynosi 27,1. Najlepiej wypadli z kolei Turcy, którzy dysponują średnią na poziomie 24,9.

Wiadomo, ile zarobi Carlo Ancelotti w Realu Madryt. Jest jednak jeden haczyk

Powrót Carlo Ancelottiego do Realu Madryt wywołał spore emocje. Jaka przyszłość czeka teraz Włocha oraz jego stary-nowy klub? Nikt nie zna odpowiedzi na to pytanie, jednak Florentino Perez postanowił się zabezpieczyć na każdą ewentualność. „AS” opublikował szczegóły umowy zawartej między stronami.

Ancelotti prowadził Real Madryt w latach 2013-15. Od tamtej pory jego kariera jako trenera nie układała się najlepiej, choć w CV ma między innymi prowadzenie Bayernu Monachium. Kiedy na stole pojawiła się oferta ze stolicy Hiszpanii – nie mógł odmówić.

Kontrakt

Oczywiście nie tylko perspektywa powrotu do Madrytu była kusząca. Dziennik „AS” opublikował szczegóły dotyczącego porozumienia Włocha z Florentino Perezem. Okazuje się, że Ancelotti w Realu może liczyć na imponujące zarobki. Za sezon otrzymywać ma nawet 13 mln euro.

Teoretycznie jego kontrakt z wicemistrzami Hiszpanii obowiązywać będzie przez trzy lata. Dziennikarze ustalili jednak, że Perez zostawił sobie furtkę na wypadek, gdyby współpraca zakończyła się przedwcześnie.

Podczas negocjacji wypracowano bowiem korzystną dla Realu decyzję. Gdyby Ancelotti został zwolniony przed wygaśnięciem umowy, klub nie będzie musiał wypłacać mu pensji. W praktyce oznacza to, że Włoch dostanie pensję za sezon, w którym go zdymisjonowano, a także za kolejną kampanię.

Który klub będzie miał najwięcej swoich reprezentantów na EURO? Real i Barcelona poza TOP 10

Wszystkie reprezentacje biorące udział w EURO 2020 miały czas do 1 czerwca na ogłoszenie wszystkich powołanych piłkarzy. Który klub będzie miał najwięcej swoich przedstawicieli na zbliżających się mistrzostwach?

Mistrzostwa Europy w piłce nożnej zbliżają się wielkimi krokami! Mecz otwarcia odbędzie się już 11 czerwca, a turniej potrwa do 11 lipca, kiedy zostanie rozegrany wielki finał. Przypomnijmy, że reprezentacja Polski będzie się mierzyć w grupie „E”. Pierwszym rywalem Biało-Czerwonych będzie Słowacja.

Jacek Kulig, skaut piłkarski, na swoim koncie na twitterze przedstawił listę klubów, które będą miały najwięcej swoich reprezentantów na zbliżającym się turnieju. W czołowej dziesiątce nie znalazło się miejsce dla żadnego klubu z Hiszpanii oraz Francji. Co ciekawe, na piątym miejscu znalazło się Dynamo Kijów.

Czy Paulo Sousa odejdzie z reprezentacji po EURO 2020? Europejski klub rozważa jego kandydaturę

Czy Paulo Sousa odejdzie z reprezentacji Polski zaraz po mistrzostwach Europy? Taki scenariusz jest możliwy, bowiem interesuje się nim tureckie Fenerbahce.

Może odejść z kadry po EURO

Paulo Sousa został selekcjonerem reprezentacji Polski w styczniu 2021 roku. Jego dalsza współpraca z PZPN będzie zależna od wyniku na zbliżającym się turnieju EURO 2020. Jeśli biało-czerwoni nie osiągną postawionego celu, Portugalczyk może zostać zwolniony już w czerwcu. Wygląda na to, iż Sousa nie będzie narzekać na brak zainteresowania.

Dwa wybory

Według tureckich mediów Fenerbahce szuka nowego szkoleniowca. Stambulski klub wybiera pomiędzy Abelem Ferreirą, a Paulo Sousą. Pierwszy z wymienionych to obecny trener Palmeiras. Z tą drużyną zdobył Puchar Brazylii i Copa Libertadores. Ferreira jest faworytem do objęcia tureckiego zespołu. Wiele wskazuje na to, że to on w nowym sezonie poprowadzi Fenerbahce.

Dziennikarze z Turcji zakładają jednak alternatywny scenariusz.

– Ustalono, że jeśli strony dojdą do porozumienia, 50-letni szkoleniowiec może po mistrzostwach Europy stanąć na czele żółto-granatowej drużyny – piszą tureccy eksperci.

https://twitter.com/adam_dworak/status/1400150230130167810

Źródło: Meczyki.pl

fot. Łączy Nas Piłka

Antonio Conte wróci do Premier League? „Prowadzi zaawansowane rozmowy”

Władze Tottenhamu szykują się do wielkich zmian. Według doniesień mediów Koguty są coraz bliżej zakontraktowania nowego trenera. To nie koniec zmian w klubie z północnego Londynu.

Mason dokończył sezon

Tottenham wciąż nie zatrudnił następcy Jose Mourinho, którego pożegnano w kwietniu bieżącego roku. W jego miejsce wszedł Ryan Mason, który tymczasowo pełnił funkcję szkoleniowca.

Czas na zakontraktowanie trenera

Władze Kogutów intensywnie pracują nad znalezieniem nowego trenera, który pozwoli drużynie walczyć o najwyższe cele. Według Fabrizio Romano faworytem do przejęcia Tottenhamu jest Antonio Conte.

Włoski dziennikarz przekonuje, że władze Kogutów rozmawiały z byłym szkoleniowcem Interu. Trwają zaawansowane negocjacje, jednak wciąż nie osiągnięto porozumienia.

Zatrudnią człowieka z Juventusu?

Dziennikarz poinformował również o tym, że Conte nie był w kontakcie z działaczami Realu Madryt. Do swojego wpisu w mediach społecznościowych dodał także informację o potencjalnym zainteresowaniu Tottenhamu innym Włochem. Do ekipy z północnego Londynu miałby dołączyć Fabio Paratici.

Romano twierdzi, iż Koguty złożyły ofertę byłemu pracownikowi Juventusu. Do Tottenhamu miałby dołączyć jako nowy dyrektor sportowy. Paratici otrzymał czas na rozważenie tej propozycji.

Ostra krytyka nad dwójką reprezentantów. Były kapitan kadry: „Niektórych paraliżuje koszulka reprezentacji”

Reprezentacja Polski w pierwszym meczu towarzyskim przed Euro 2020 zremisowała z Rosją 1-1. Po spotkaniu nie brakowało głosów krytyki nad grą „Biało-Czerwonych”. Swój komentarz dorzucił także Jacek Bąk, były kapitan kadry.

We Wrocławiu szybko padła pierwsza bramka, której autorem był Jakub Świerczok. Niestety, jeszcze w pierwszej połowie „Sborna” wyrównała i ostatecznie sparing zakończył się remisem.

Czas na rozwój

Jacek Bąk w rozmowie ze sport.pl chwalił piłkarza Piasta Gliwice. Były piłkarz zwrócił jednak uwagę na pewien problem napastnika.

– Zgadzam się, że Świerczok wykorzystał szansę. Kownacki nie bardzo, Świderski nie bardzo, natomiast Świerczok jak najbardziej. Kawał klocka jest z tego chłopaka, a daje się przepychać. Widać, że on gra w polskiej lidze. Musi iść do lepszej ligi, musi się nauczyć utrzymywać przy piłce – ocenił Bąk.

Oprócz Świerczoka swoje okazje dostali także wspomniani Dawid Kownacki oraz Karol Świderski. Obaj jednak się nie popisali, o czym również wspomniał 48-latek.

– To są zawodnicy utalentowani, ale nie mówmy o 24-latkach, że mają czas. To muszą już być piłkarze ułożeni, a oni grają trochę tak, jakby nie wiedzieli na boisku o co chodzi. I są trochę przestraszeni. Niektórych paraliżuje koszulka reprezentacji. Tak w kadrze jest – stwierdził.

Bąk odniósł się jeszcze do Michała Helika. Odnotował, że stoper Barnsley spisał się zdecydowanie lepiej niż w meczach eliminacji mistrzostw świata. Nie uważa jednak, aby Euro było momentem wymiany Glika właśnie na 25-latka.

– Michał Helik wypadł inaczej niż w eliminacjach MŚ. Dużo, dużo lepiej niż w meczach z Węgrami i Anglią. Zagrał poprawnie. A to kawał byka, to może być nasza przyszłość na obronie. Ale Glik jeszcze powinien grać, bo wiadomo, że w meczach Euro takiemu Helikowi mogą się powiązać nogi, a Glikowi to nie grozi. Kamil już powoli zjeżdża z góry. Organizmu się nie oszuka, człowiek się starzeje. Ja też bym jeszcze chciał pograć w piłkę, ale już nie daję rady – skwitował.

Stanisław Czerczesow ocenił spotkanie z reprezentacją Polski. „To bardzo silna drużyna”

Stanisław Czerczesow ocenił towarzyskie spotkanie Polski z Rosją na pomeczowej konferencji prasowej. Były szkoleniowiec Legii Warszawa, ma nadzieję, że Petersburg przyniesie biało-czerwonym szczęście.

Zadowolony po spotkaniu

Polska zremisowała z Rosją 1:1 we wtorkowym meczu towarzyskim. Selekcjoner gości podsumował spotkanie na konferencji prasowej.

– Próbowaliśmy dzisiaj różnych rozwiązań i ustawień drużyny, dokonaliśmy sporo zmian już podczas meczu. Były momenty, kiedy przeważaliśmy, były momenty, kiedy Polacy przeważali. Ale przede wszystkim się cieszę, że po ciężkim okresie przygotowań, nasza gra wyglądała przyzwoicie – powiedział po meczu Stanisław Czerczesow.

– Bardzo ważne było też dla mnie dzisiaj, żeby żaden z zawodników nie odniósł kontuzji – dodał.

Nie ocenił reprezentacji Polski

Czerczesow nie chciał wyrazić swojej opinii na temat polskiego zespołu. Rosjanin argumentował to brakiem znajomości założeń selekcjonera Paulo Sousy.

– Na pewno to bardzo silna drużyna, która dzisiaj nie mogła z różnych powodów skorzystać z kilku podstawowych zawodników – stwierdził.

Życzył szczęścia w Petersburgu

Były trener Legii Warszawa na koniec opowiedział o miłym przywitaniu przez byłych współpracowników. Dodał również, że ma nadzieję na szczęście Polaków podczas spotkań w Petersburgu.

– Bardzo miło zostałem przywitany przez polskich zawodników, z którymi w przeszłości pracowałem. Czekamy na polski zespół w Petersburgu i mamy nadzieję, że tamten stadion przyniesie Polakom szczęście – zakończył.

Źródło: PAP, TVP Sport