Fernando Santos podjął decyzję ws. swojej przyszłości. „Sprawa jest poważna”

Ostatnie dni minęły pod znakiem Fernando Santosa, a konkretniej jego możliwego odejścia z reprezentacji Polski. Na dziś sprawa wydaje się zakończona, choć była dość poważna. O szczegółach mówił Szymon Janczyk w programie „Weszłopolscy”. 

W miniony weekend media obiegła informacja o ofercie, która spłynęła do Fernando Santosa z Arabii Saudyjskiej. Portugalczyk miał otrzymać propozycję prowadzenia tamtejszego Al-Shabab. Natychmiast wybuchła niesłychana burza, którą podsycał sam selekcjoner, nie odbierając telefonów od PZPN-u. Finalnie Cezary Kulesza przekazał, że selekcjoner nie zamierza odchodzić z reprezentacji.

„Sprawa jest poważna”

Na ten moment wydaje się więc, że wszystko zakończyło się pomyślnie. Szymon Janczyk zdradził, jak wyglądała cała sytuacja według jego bliskowschodnich źródeł.

– Sprawa jest poważna… była poważna. Saudyjskie źródła twierdziły, że faktycznie zainteresowanie było. (…) Fernando Santos był jedną z opcji oferowanych przez frakcję walczących o władzę [w Al-Shabab] – mówił Janczyk w „Weszłopolskich”. 

– Z tego, co dowiedziałem się dzisiaj, oferta została odrzucona. Wygląda na to, że takie zapytania były, Santos dowiedział się o ofercie. Odrzucił to albo on, albo jego agenci. Przekazał, że nie jest zainteresowany tą pracą, więc tam nie pójdzie – dodał.

Obecnie w mediach przejawiają się nowe kandydatury na trenera Al-Shabab. Największym faworytem zdaje się być na ten moment Mark van Bommel.