Wiemy, co chce robić Neymar po zakończeniu kariery! Zaskakujący pomysł Brazylijczyka

W ostatnich latach bariera wieku, w którym piłkarz kończy karierę, znacznie się wydłużyła. 5 lutego Neymar skończył 29 lat, więc Brazylijczyk z roku na rok będzie zbliżał się do końca piłkarskiej kariery. Brazylijczyk udzielił wywiadu „CNews”, w którym podzielił się swoimi planami na przyszłość.

Przygoda Neymara z pokerem

Neymar w rozmowie z francuskim „CNews” opowiedział o swojej pasji, którą jest poker. Brazylijczyk zdradził, że pasją zaraził się podczas Mistrzostw Świata w 2014 roku. 29-latek zaczynał swoją przygodę z pokerem od podpatrywania bardziej doświadczonych kolegów.

–  Zacząłem grać w pokera na Mistrzostwach Świata w 2014 roku. Podczas turnieju grało w niego wielu zawodników i skończyło się na tym, że nauczyłem się grać razem z nimi. Początkowo przyglądałem się temu z zewnątrz, ale potem zainteresowałem się pokerem i w ostatnich latach go pokochałem – zdradził Neymar.

Nowe znajmości

Wraz z upływem lat Neymar udoskonalał swoje umiejętności. Obecny piłkarz PSG zdołał poznać André Akkariego, który jest zawodowym graczem Pokera.

– biegiem czasu otrzymałem wiele porad od znajomych. André Akkari był jednym z nich. Bardzo mi pomógł w rozwoju i nauczył wielu rzeczy. Dzięki niemu nauczyłem się być jeszcze bardziej agresywnym graczem – skomentował Neymar.

Chęć brania udziału w turniejach

Neymar wyznał również, że po zakończeniu kariery piłkarskiej, planuje rozpocząć poważną przygodę z Pokerem. 29-latek zamierza brać udział w turniejach na całym świecie.

– Kiedy skończę karierę, to jedną z rzeczy, które zamierzam robić, będzie podróżowanie, aby móc grać w tego typu turniejach. Powiedziałem już Akkariemu, że będziemy udawać się na nie razem, rozmawiałem też z innymi naszymi przyjaciółmi i jest to jedna z rzeczy, które widzę, że będę robił w przyszłości, ponieważ gram od dłuższego czasu i staram się uczyć coraz więcej – zapowiedział 29-latek.

źródło: CNews,
tłumaczenie: transfey.info

3 kluby rozmawiały z Maciejem Skorżą. Gdzie mógł trafić nowy trener Lecha Poznań?

10 kwietnia Lech Poznań oficjalnie powitał nowego trenera, którym został Maciej Skorża. 49-letni szkoleniowiec od pewnego czasu pozostawał bezrobotny, a w ostatnich tygodniach wzbudził zainteresowanie kilku polskich klubów. Kto poza „Kolejorzem” prowadził rozmowy z byłym selekcjonerem Zjednoczonych Emiratów Arabskich?

3 kluby były zainteresowanie pozyskaniem Macieja Skorży

Maciej Skorża zastąpił na stanowisku trenera pierwszej drużyny Lecha Poznań Dariusza Żurawia. Nowy-stary szkoleniowiec „Kolejorza” zdradził, że w ostatnim czasie prowadził rozmowy z trzema klubami. Jednym z nich był Śląsk Wrocław, jednak ten ostatecznie sięgnął po Jacka Magierę.

– Od momentu, gdy powróciłem do kraju ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, prowadziłem negocjacje z trzema klubami – zdradził Maciej Skorża.

Dlaczego Skorża nie poprowadził Lecha w meczu z Legią?

Władze Lecha Poznań oficjalnie ogłosiły pozyskanie nowego trenera 10 kwietnia, w przededniu meczu z Legią Warszawa (0:0). Ku zaskoczeniu wielu osób, trener Skorża nie poprowadził nowej drużyny przeciwko „Legionistom”, a jedynie zasiadł na trybunach.

– To nie jest tak, że nie chciałem zasiąść na ławce podczas tego meczu. Rozmowy podjąłem po odejściu Dariusza Żurawia i nigdy jeszcze nie ustalałem warunków pracy tak długo jak teraz w Poznaniu. Nie chodziło o kwestie finansowe, bo te zostały dopięte bardzo szybko. Musieliśmy jednak wnikliwie przerobić doświadczenia z 2015 roku – tak, żeby pewne historie się już nie powtórzyły. Zakończyło się to wszystko dopiero w sobotę. Właśnie dlatego nie prowadziłem Lecha w starciu z Legią – przekazał nowy trener Lecha Poznań.

źródło: WP Sportowe Fakty

Julian Nagelsmann zastąpi w Bayernie Hansiego Flicka? Jasne stanowisko utalentowanego trenera

Od kilku tygodni w mediach przewijają się plotki o możliwym odejściu Hansiego Flicka z Bayernu po zakończeniu obecnego sezonu. 56-letniego Niemca miałby zastąpić jego rodak – Julian Nagelsmann. Obecny trener RB Lipsk skomentował te pogłoski.

Loew kończy przygodę z reprezentacją

Przed kilkoma tygodniami Niemiecki Związek Piłki Nożnej poinformował o tym, że Joachim Loew pożegna się z reprezentacją Niemiec po nadchodzących Mistrzostwach Europy. Po tym ogłoszeniu w niemieckich mediach ruszyła fala plotek dot. potencjalnego następcy Loewa. Na ten moment najbardziej prawdopodobną opcją wydaje się Hansi Flick.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Szokujące słowa niemieckiej legendy. „Hansi Flick nie będzie już trenerem Bayernu”

Hansi Flick pożegna się z Bayernem?

Po tym, jak Bayern Monachium odpadł z Ligi Mistrzów, Lothar Matthaeus przekazał mediom kilka ciekawych informacji. Według niego Hansi Flick nie będzie trenerem Bayernu w przyszłym sezonie. Ponadto Lothar Matthaeus powiedział, iż nowym trenerem mistrza Niemiec będzie Julian Nagelsmann.

Hansi Flick ma ofertę objęcia posady selekcjonera Niemiec. Bayern kontaktował się już z Julianem Nagelsmannem jako następcą Hansiego. Pojedynek ligowy z Augsburgiem będzie ostatnim meczem Flicka jako trenera Bayernu – zdradził Lothar Matthaeus.

Komentarz Nagelsmanna

Na stanowisko Juliana Nagelsmanna nie musieliśmy długo czekać. 33-letni szkoleniowiec RB Lipsk powiedział na dzisiejszej konferencji prasowej, iż nie wie nic o żadnej ofercie z Bayernu.

 – Nie było i nie ma obecnie żadnych rozmów z Bayernem Monachium. To samo tyczy się również moich agentów. Nie mam bladego pojęcia skąd Lothar ma takie informacje − skomentował Julian Nagelsmann.

− Żadne rozmowy nie miały miejsca. Moja umowa z RB Lipsk w dalszym ciągu obowiązuje do końca czerwca 2023 roku – dodał 33-latek.

źródło: dieroten.pl

Dušan Kuciak: – Zawsze będę bronił poziomu Ekstraklasy

W najnowszym wydaniu tygodnika „Piłka Nożna” ukazał się wywiad z Dušanem Kuciakiem. 13-krotny reprezentant Słowacji, a obecnie piłkarz Lechii Gdańsk podzielił się swoją opinią nt. poziomu polskiej ligi. Słowak uważa, że nie jest ona aż tak słaba, jak mówią wszyscy dookoła.

Dušan Kuciak trafił do Polski w 2011 roku, kiedy rozpoczął swoją przygodę z Legią Warszawa. W „Wojskowych” występował do 2016 roku, wówczas postanowił spróbować swoich sił w angielskim Hull City. Rok później wrócił do Polski i podpisał kontrakt z Lechią Gdańsk, w której występuje do dziś.

– Polska to mój drugi dom i czuję się w waszym kraju znakomicie. Na rok wyjechałem do Anglii, ale nie zaistniałem i niby byłem przy wielkim futbolu, jednak tak naprawdę odbiłem się od niego. Po rocznej przerwie z radością wróciłem do Ekstraklasy – wyznał Dušan Kuciak.

Polska liga od wielu, wielu lat praktycznie nic nie znaczy na arenie międzynarodowej. Pamiętamy, jakim sukcesem polskiej piłki był awans Lecha Poznań do fazy grupowej Ligi Europy. Bramkarz Lechii Gdańsk uważa, że polska Ekstraklasa wcale nie jest aż tak słaba, jak się o niej mówi.

– Bardzo mi się nie podoba, kiedy ktoś bezsensownie krytykuje czy wyśmiewa naszą ligę. Zawsze będę bronił poziomu Ekstraklasy. Wiem, może to brzmi dziwnie, ale uważam, że nie jest proste grać w tej lidze, dlatego doceniajmy to, co mamy – skomentował słowacki bramkarz.

– Naprawdę, po polskich boiskach biega wielu dobrych zawodników, którzy co roku wyjeżdżają do silnych lig i się w nich odnajdują – dodał.

Maciej Skorża ustosunkował się do wypowiedzi Puchacza. „To nie powinno mieć miejsca!”

Na wtorkowej konferencji prasowej Maciej Skorża skomentował ostatnie wyznanie Tymoteusza Puchacza ws. oferty z Unionu Berlin. Nowy trener Lecha Poznań nie jest zadowolony z postawy swojego podopiecznego.

Powrót Skorży do Poznania

Po ponad pięciu latach przerwy Maciej Skorża wrócił do Lecha Poznań. 49-letni szkoleniowiec zastąpił na stanowisku trenera pierwszej drużyny „Kolejorza” zwolnionego przed kilkoma dniami Dariusza Żurawia. Trener Skorża wziął dziś udział w pierwszej konferencji prasowej po powrocie do Poznania.

Puchacz zmieni klub?

Przypomnijmy – w niedzielnym wydaniu programu „Liga + Extra” Tymoteusz Puchacz uchylił rąbka tajemnicy ws. swojej przyszłości. 22-letni obrońca „Kolejorza” zdradził, iż jego nowy kontrakt jest już gotowy i czeka na to, aż oba kluby dojdą do porozumienia ws. transferu. Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj.

Skorża o wystąpieniu Puchacza

Na dzisiejszej sesji z pytaniami od dziennikarzy Maciej Skorża odpowiedział na wiele nurtujących nas wszystkich pytań. Szkoleniowiec „Kolejorza” skomentował również ostatnie wystąpienie Tymoteusza Puchacza.

– Pierwszą kadencję w Lechu rozpocząłem od rozmowy z Kotorowskim, którego chciałem zesłać do rezerw. Dziś podobną rozmowę miałem z Puchaczem. Chciałem wiedzieć, czy mogę na niego liczyć. Takie deklaracje, jak ta o odejściu, nie powinny mieć miejsca. Ale wyjaśniliśmy sobie – skomentował Maciej Skorża.

Legendarny klub z Austrii stanął nad przepaścią! Austria Wiedeń bez licencji na grę w Bundeslidze

Austria Wiedeń nie otrzymała licencji na grę w najwyższej klasie rozgrywkowej w Austrii. 24-krotny mistrz kraju ma możliwość dwukrotnego odwołania się od tej decyzji.

Austriacki klub na skraju bankructwa

Austria Wiedeń to 24-krotny mistrz Austrii oraz 27-krotny zdobywca krajowego pucharu. Ostatnie lata w wykonaniu „Die Veilchen” są jednak mocno przeciętne. Po raz ostatni klub ze stolicy Austrii sięgnął po triumf w rodzimej lidze w sezonie 2012/2013. W obecnej kampanii znajdują się obecnie na drugiej lokacie w grupie spadkowej.

Jeszcze kilka dni temu mówiło się, że przyszłość Austrii Wiedeń w głównej mierze będzie zależeć od jej głównego sponsora – Insignii. Jak się dziś okazało, inwestor nie dał rady zagwarantować funduszy dla klubu na przyszły sezon, co było równoznaczne z odmową przyznania licencji. Ponadto „Die Veilchen” nie uzyskali pozwolenia na grę w 2. Bundeslidze.

Teraz klub ze stolicy Austrii będzie miał możliwość dwukrotnego odwołania się od tej decyzji. Najpierw do komisji protestacyjnej, a jeśli i tam się nie uda, ostatnią deską ratunku będzie zgłoszenie w Sportowym Sądzie Arbitrażowym w Lozannie.

Jakub Moder skomentował porównanie do Sergio Busquetsa. „Nie zgadzam się z tym, bo…”

Jakub Moder zaczyna się rozkręcać w Premier League! Angielscy dziennikarze zaczęli nawet widzieć podobieństwa w grze Polaka oraz… Sergio Busquetsa. Takie porównanie mimo wszystko wydaje się być mocno przestrzelone.

Były piłkarz Lecha Poznań z tygodnia na tydzień poprawia swoją pozycję w Brighton. Wczoraj Moder rozegrał 87 minut w starciu z Evertonem (0:0). Dla Polaka był to 3. mecz w wyjściowym składzie „Mew” z rzędu.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Jakub Moder podbija serca angielskich dziennikarzy i kibiców. „To czysty czołg”

Na początku stycznia tego roku dziennikarze „The Athletic” dokonali szczegółowej analizy gry Jakuba Modera. Polak został bohaterem artykułu pt. „Wygląda jak Busquets — czy Jakub Moder może pociągnąć linię pomocy Brighton?”.

Przed kilkoma dniami 22-latek udzielił wywiadu temu samemu portalowi, który porównywał go do Busquetsa. Polak skomentował wspomniany artykuł o podobieństwie w jego grze do piłkarza FC Barcelony.

– Nie zgadzam się z tym, bo nie jestem piłkarzem tego typu co Busquets. Jestem bardziej graczem box-to-box, a nie typową „szóstką”, tak jak on. Cieszy mnie fakt, że ktoś szuka porównań do tak dobrego piłkarza, ale ja gram inaczej – skomentował Jakub Moder.

źródło: The Athletic

Kamil Grosicki w końcu zmieni klub? Mówi się o powrocie do Francji!

W najbliższym letnim okienku transferowym Kamil Grosicki w końcu będzie mógł zmienić otoczenie. Zagraniczne media mówią o możliwym powrocie reprezentanta Polski do Francji.

Kamil Grosicki jest piłkarzem West Bromwich Albion od stycznia 2020 roku, wówczas The Baggies wykupili Polaka z Hull City. W zeszłym sezonie Grosicki wywalczył awans ze swoim nowym klubem do Premier League, jednak nie miał on zbyt dużego wkładu w sukces swojej drużyny, gdyż w głównej mierze był wyłącznie rezerwowym. Jeszcze gorzej jest w obecnej kampanii, w której reprezentant Polski zaledwie 5-krotnie pojawiał się na murawie w trykocie WBA.

O możliwym odejściu Grosickiego z WBA mówiło się już w styczniu tego roku, kiedy otwarte było okno transferowe. Niestety, koniec końców 32-latek postanowił pozostać w obecnej ekipie, co ze sportowego punktu widzenia nie okazało się najlepszym rozwiązaniem. Po raz ostatni „Turbo Grosik” pojawił się na boisku w barwach pierwszej drużyny WBA 19 stycznia. Od tamtej pory nawet nie potrafił załapać się do szerokiej kadry swojego zespołu na mecze Premier League.

Kontrakt Grosickiego wygasa wraz z końcem czerwca tego roku. Jak podaje serwis nottinghamforest.news, Polak wzbudził zainteresowanie francuskiego Saint-Etienne. Zarząd klubu ma zaoferować Polakowi lukratywny kontrakt, który zniechęci do negocjacji Nottingham Forest. Angielski klub kilkukrotnie zgłaszał się po Polaka, jednak ten za każdym razem odrzucał ofertę.

Jeśli Polak zdecydowałby się przenieść do Saint-Etienne, byłby to dla niego powrót do Francji po ponad czterech latach. Polak występował Rennes w latach 2014-2017.

źródło: nottinghamforest.news

PSG odrzuciło w przeszłości ogromną ofertę za Neymara! Byłby to nowy rekord transferowy

Przechodząc w 2017 roku z FC Barcelony do PSG, Neymar pobił rekord transferowy, wówczas paryżanie zapłacili za Brazylijczyka 222 miliony euro. Jak zdradził Wagner Ribeiro, były agent Neymara, PSG odrzuciło w 2019 roku kolosalną ofertę za swojego piłkarza.

W 2017 roku Neymar zamienił FC Barcelonę na Paris Saint-Germain. Zarząd klubu z Paryża przeznaczył na transfer Brazylijczyka 222 miliony euro. Obecnie Ney jest najlepiej zarabiającym piłkarzem w PSG obok Kyliana Mbappe.

Co dalej z Neymarem?

Obecny kontrakt Neymara z PSG obowiązuje do końca czerwca 2022 roku. Mimo że Brazylijczyk jest często kontuzjowany, to i tak ciężko sobie wyobrazić zespół Pochettino bez 29-letniego skrzydłowego. Nic więc dziwnego, że w ostatnich tygodniach wiele mówi się w mediach o rozmowach na linii piłkarz-klub w kwestii przedłużenia umowy.

Neymar mógł dołączyć do Realu Madryt!

Wagner Ribeiro, były menedżer Neymara, zdradził w rozmowie z francuskim „L’Equipe”, że dwa lata po dołączeniu do PSG, pojawiła się oferta z Realu Madryt. „Królewscy” mieli oferować za reprezentanta Brazylii około 300 milionów euro! PSG postanowiło odrzucić ofertę. Nie wiadomo też, czy sam piłkarz byłby zainteresowany takim ruchem.

W tamtym czasie Neymar był bliski dołączenia do Realu Madryt. „Królewscy” byli gotowi zapłacić za niego 300 milionów euro. Florentino Perez tak mi powiedział, ale Nasser Al-Khelaifii odrzucił ofertę. „Nie pójdzie nawet za miliard”, tylko tyle usłyszałem – zdradził Wagner Ribeiro.

źródło: „L’Equipe”

Raków w końcu zagra na własnym stadionie? Klub czeka na opinię Komisji Licencyjnej z PZPN

Raków Częstochowa może wrócić na swój domowy obiekt szybciej, niż się spodziewano. Jeśli Komisja Licencyjna z PZPN potwierdzi gotowość obiektu do rozgrywania meczów, to podopieczni Marka Papszuna zagrają w Częstochowie już w najbliższej kolejce.

Sezon 2020/2021 jest dla Rakowa drugą kampanią z rzędu w Ekstraklasie, od czasu ich powrotu do najwyższej klasy rozgrywkowej w 2019 roku. Od czasu awansu do Ekstraklasy Raków nie rozegrał żadnego spotkania w Częstochowie, gdyż ich stadion nie spełniał wymogów licencyjnych PZPN. Do tej pory „Medaliki” rozgrywały „domowe” mecze na stadionie w Bełchatowie.

Od samego początku przeciwnikiem takiego rozwiązania, by rozgrywać „domowe”  mecze w innym mieście, jest Zbigniew Boniek. W styczniu 2020 roku prezes PZPN mówił, że jeśli Raków nie odda stadionu do użytku w lipcu 2020 roku, to nie otrzyma licencji na grę w Ekstraklasie. Jak się okazało, prezes Boniek straszył, straszył, a ostatecznie nic z tego nie wynikło.

– Spotkałem się z władzami Rakowa. Jeśli Raków nie będzie gotowy do gry na swoim stadionie w lipcu albo gdy ten stadion nie będzie na ukończeniu, to nie zagra w ekstraklasie – mówił w styczniu 2020 roku Boniek.

Kiedy Raków zagra na własnym stadionie?

Wojciech Cygan, prezes Zarządu Rakowa Częstochowa, wziął udział w konferencji prasowej przed meczami z Cracovią oraz z Lechem. Prezes kluby z Częstochowy poinformował zainteresowanych o postępach w remoncie stadionu.

– Termin zakończenia prac wyznaczono na lipiec, do tego czasu wiele rzeczy na stadionie i wokół niego się zmieni. Poza tym pracujemy nad tym, aby poprawić infrastrukturę treningową dla pierwszej drużyny i akademii. Akademia zyska w najbliższych tygodniach nowe zaplecze socjalne – poinformował prezes Rakowa.

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to piłkarze Rakowa wrócą na domowy obiekt w sobotę. Wówczas częstochowianie zmierzą się z Lechem Poznań.

– W chwili obecnej ciężko pracujemy, by mecz z Lechem został rozegrany w Częstochowie. W środę przewidujemy inspekcję z Komisji Licencyjnej z PZPN. To deadline, do którego powinniśmy dążyć, głównie chodzi prace związane z zapleczem. Nie ma jeszcze wiążącej decyzji. […] Jeśli nie z Lechem, to na pewno kolejny mecz ze Śląskiem na pewno odbędzie się w Częstochowie – zapewnił Wojciech Cygan.

Błąd Łukasza Skorupskiego zaważył na porażce jego drużyny. Zabawił się w Neuera [WIDEO]

Łukasz Skorupski nie będzie najlepiej wspominał wczorajszego spotkania z Romą. Polak źle przekalkulował sytuację, w której się znalazł, co poskutkowało utratą bramki. Jak się później okazało, była to jedyna bramka w tym spotkaniu.

Nieudany powrót Skorupskiego do bramki Bolonii

W niedzielny wieczór Bologna podejmowała na wyjeździe walczącą o europejskiej puchary AS Romę. Dla Łukasza Skorupskiego był to pierwszy występ po krótkiej przerwie spowodowanej tym, iż Polak zaraził się koronawirusem podczas marcowego zgrupowania reprezentacji Polski. Zwycięsko z wczorajszego spotkania wyszli „Giallorossi”, którzy odnieśli skromne zwycięstwo 1:0.

Jedyną bramkę dla gospodarzy zdobył Borja Mayoral. Jeden z obrońców Bolonii niefortunnie wybił piłkę, przez co ta powędrowała prosto pod nogi Hiszpana, który znalazł się w sytuacji „sam na sam” z Łukaszem Skorupskim. Polak postanowił zaskoczyć rywala i wyszedł do niego aż przed pole karne. Niestety, ale decyzja 29-letniego bramkarza okazała się błędna. Mimo wszystko ciężko w tej sytuacji zrzucać winę wyłącznie na Polaka, który i tak niewiele mógł w tej sytuacji zrobić. Nie popisali się obrońcy gości, którzy niefortunnie próbowali wybić piłkę.

Błąd Łukasza Skorupskiego od 2:08:

Dobra wiadomość ws. Roberta Lewandowskiego! Wiemy, kiedy Polak wróci do treningów

Mamy dobre wiadomości w kwestii powrotu Roberta Lewandowskiego na boisko! Polak zbliża się do końca swojej przerwy w grze i już niedługo powróci do treningów biegowych.

Robert Lewandowski nabawił się kontuzji pod koniec marca w meczu reprezentacji Polski z Andorą. Początkowo mówiło się o 5-10 dniach przerwy, jednak pauza najlepszego piłka na świecie się nieco wydłużyła. Niemiecki „Kicker” zdradził, kiedy Robert ma wrócić do treningów.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Robert Lewandowski skomentował plotki o odejściu Flicka. „Nie mają żadnego znaczenia”

Kiedy Lewandowski wróci do treningów?

8 kwietnia Robert Lewandowski opublikował w mediach społecznościowych zdjęcie z siłownie z podpisem: „Do zobaczenia wkrótce”. Jak donosi „Kicker”, Polak ma wrócić do treningów biegowych jeszcze w tym tygodniu!

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Zbigniew Boniek o powrocie Lewandowskiego na boisko: – Jestem przekonany, że rację będzie miał nasz doktor

Ciężki mecz przed Bayernem

Przed Bayernem stoi niezwykle ciężkie zadanie w postaci wtorkowego meczu z PSG w Lidze Mistrzów. W pierwszym meczu zwycięstwo odnieśli Paryżanie 3:2. „Bawarczycy” borykają się z wieloma kontuzjami, a we wtorkowym starciu na pewno zabraknie Roberta Lewandowskiego. W sobotę, 17 kwietnia „Die Roten” zagrają w Bundeslidze z VfL Wolfsburg, jednak szanse Polaka na występ przeciwko „Wilkom” również są znikome.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Córka Roberta Lewandowskiego przeszkodziła mu w wywiadzie. „Właśnie mnie woła” [WIDEO]

Zlatan Ibrahimović otrzymał czerwoną kartkę, ale uniknie kary? Sędzia się przesłyszał

W sobotę AC Milan pokonał na wyjeździe Parmę 3:1. Meczu nie będzie dobrze wspominał Zlatan Ibrahimović, który otrzymał czerwoną kartkę w 60. minucie. Jak się okazało po meczu, decyzja sędziego mogła być niesłuszna, a Szwed może ostatecznie uniknąć kary.

AC Milan pokonuje Parmę

W meczu 30. kolejki Serie A Parma podejmowała na własnym obiekcie wicelidera ligi włoskiej – AC Milan. Rossoneri sprostali wyzwaniu i odnieśli  zwycięstwo 3:1. Bramki dla gości strzelali Ante Rebić, Franck Kessie oraz Rafael Leao. Honorową bramkę dla Parmy zdobył Riccardo Gagliolo.

Kontrowersyjna kartka dla Zlatana!

W 60. minucie meczu, przy wyniku 2:0 dla Milanu, czerwoną kartkę otrzymał Zlatan Ibrahimović. Fabio Maresca, sędzia prowadzący omawiane spotkanie, uznał, że Szwed użył w stosunku do niego obraźliwych słów, za co wyrzucił piłkarza z boiska. Przedstawiciele Milanu z trenerem Stafano Piolim na czele uważają, że do niczego takiego nie doszło.

– Byłem skoncentrowany na meczu. Zlatan wyjaśnił mi, że kłócił się z sędzią, ale go nie obraził. Powiedział do sędziego: „Nie obchodzi Cię, co mówię? Wydaje mi się to dziwne” – skomentował Stefano Pioli.

Pomyłka sędziego?

Mówi się, że Szwed użył słowa „strano”, czyli „dziwne”. Sędzia zamiast wspomnianego „strano” miał zrozumieć „bastardo”, czyli „suk**syn”. Czyli wychodzi na to, że Milan musiał grać w osłabieniu przez to, że sędzia się przesłyszał. Dla Zlatana była to pierwsza czerwona kartka w Serie A od 3353 dni!

Przedstawiciele AC Milan zapowiedzieli, że złożą odwołanie od decyzji sędziego, aby uniknąć zawieszenia piłkarza na kolejny mecz. Jak pisze Piotr Dumanowski, komentator Eleven Sports, dyskwalifikacja powinna zostać anulowana.

Tymoteusz Puchacz coraz bliżej zmiany barw klubowych! „Mój kontrakt jest gotowy”

Tymoteusz Puchacz, piłkarz Lecha Poznań, potwierdził w programie „Liga + Extra” możliwość zmiany klubu. 22-latek zdradził, że czeka na porozumienie między oboma klubami.

Puchacz coraz bliżej Unionu Berlin!

Kilka dni temu w mediach pojawiła się informacja o zainteresowaniu Tymkiem Puchaczem ze strony niemieckiego Unionu Berlin. Niedługo później pojawiła się kolejna nowinka, mówiąca o tym, iż Polak rzekomo był już w Berlinie, gdzie miał zwiedzić siedzibę klubu.

Wszystko wskazuje na to, że 22-letni obrońca zmieni barwy klubowe w najbliższym oknie transferowym. Piłkarz potwierdził powyższe przecieki na łamach programu „Liga + Extra”.

– Jeśli chodzi o Union Berlin, to mój kontrakt jest gotowy. Czekam jedynie na porozumienie między klubami. Liczę na to, że wszystko zakończy się po mojej myśli – zdradził Tymoteusz Puchacz.

Puchacz komentuje decyzję Dariusza Żurawia

Ponadto piłkarz Lecha wypowiedział się nt. pamiętnego meczu Benfica-Lech w Lizbonie. Wówczas trener Żuraw wystawił na mecz z Portugalczykami w Lidze Europy rezerwowy skład.

https://twitter.com/adam_dworak/status/1381305301022994432

Ostre słowa Leo Messiego w kierunku sędziego. „Mów grzeczniej, z szacunkiem”

FC Barcelona uległa w sobotę Realowi Madryt, przegrywając 1:2. W drugiej części gry atmosfera stawała się coraz bardziej napięta, a na boisku kilkukrotnie zawrzało. W pewnym momencie Leo Messi, kapitan FC Barcelony, poprosił sędziego, by ten odnosił się do piłkarzy z szacunkiem.

Real górą w El Clásico

W sobotni wieczór doszło do starcia na „szczycie” tabeli La Liga. Jeśli Real Madryt chciał zachować szansę na mistrzowski tytuł, nie mógł sobie pozwolić na porażkę w meczu z Barçą. Podopieczni Zinedine’a Zidane’a w pierwszej połowie wykorzystali wszystkie błędy popełnione przez rywali i zdołali zdobyć dwie bramki. W drugiej połowie „Królewscy” przede wszystkim postawili na defensywę, dzięki czemu zdołali dowieść korzystny wynik do ostatniego gwizdka sędziego. W 60. minucie Barça zdobyła bramkę kontaktową, w końcówce działo się naprawdę wiele i „Blaugrana” mogła jeszcze doprowadzić do remisu, jednak piłkarzom gości zabrakło odrobiny szczęścia.

Kilka decyzji Gila Manzano, arbitra wczorajszego spotkania, wywołało poruszenie nie tylko wśród piłkarzy, ale również wśród kibiców. Niezadowolony z pracy sędziego był Ronald Koeman, który wylał swoje żale na pomeczowej konferencji prasowej.

Spięcie Messiego z sędzią

Hiszpańskie radio „COPE” przekazało, co w pewnym momencie powiedział Leo Messi do Gila Manzano. Argentyńczyk nie był zadowolony ze sposobu przekazywania informacji i uwag przez hiszpańskiego sędziego.

– Jeżeli nie znasz zasad, później ci je wyjaśnię – powiedział Gil Manzano do Messiego.

Panie sędzio, mów grzeczniej, z szacunkiem – odpowiedział Argentyńczyk.

EkstraklasaTrolls.pl
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.