Czesław Michniewicz zabrał głos ws. swojej przyszłości. „Oczywiście, bardzo chcę pracować w lidze rosyjskiej”

Czesław Michniewicz udzielił wywiadu rosyjskiemu portalowi „rsport.ria.ru”. Obecny szkoleniowiec Legii Warszawa wyznał, że jego marzeniem jest pracować w lidze rosyjskiej. 

Rok pracy Michniewicza

Czesław Michniewicz jest trenerem Legii Warszawa od września ubiegłego roku, kiedy zastąpił na tym stanowisku Aleksandara Vukovicia. Od tamtej pory 51-letni szkoleniowiec poprowadził stołeczny klub w 52 oficjalnych meczach, w których średnio zdobywał 1,96 punktu na mecz. W ubiegłym sezonie Legia pod dowództwem Michniewicza zdobyła Mistrzostwo Polski, a w tegorocznej kampanii awansowała do fazy grupowej Ligi Europy.

Falstart w Ekstraklasie

W obecnym sezonie forma Legii jest istną sinusoidą. Legioniści fantastycznie radzą sobie w europejskich pucharach, jednak dobrej dyspozycji nie mogą przełożyć na występy w rodzimej Ekstraklasie, w której zajmują 15. miejsce. Kontrakt trenera Michniewicza z Legią obowiązuje do końca czerwca przyszłego roku, jeśli jednak wyniki Wojskowych w polskiej lidze nie ulegną znaczącej poprawie, to niewykluczone, że Dariusz Mioduski zdecyduje się na zmianę trenera.

Celem praca w lidze rosyjskiej

We wrześniu Legia pokonała na wyjeździe Spartak Moskwa. Po zwycięstwie w mediach dużo zaczęło się mówić nt. potencjalnego wyjazdu Czesława Michniewicza do Rosji, by tam kontynuować swoją przygodę trenerską. Sam zainteresowany udzielił wywiadu jednemu z rosyjskich portali internetowych, w którym potwierdził zainteresowanie wyjazdem do Rosji.

– Oczywiście, bardzo chcę pracować w lidze rosyjskiej. Rozumiem i mówię w języku rosyjskim, rozumiem ludzi, którzy tam mieszkają. Mój dziadek mieszkał na Białorusi, co roku w wakacje spędzałem z nim cały miesiąc na wsi. Wiem, że Priemjer-Liga jest bardzo trudna, ale tym ciekawsza. Pożyjemy, zobaczymy – wyznał Czesław Michniewicz.

–  Jaki to powinien być zespół: z Moskwy, z pierwszej ósemki, czy jestem gotowy poprowadzić beniaminka ligi rosyjskiej? Ważne jest dla mnie, żeby był to dobry, ambitny i ciekawy projekt. Bardzo dobrze znam dyrektora generalnego Krasnodaru, który zawsze wysyła sms-y z gratulacjami za zwycięstwa w Lidze Europy, latem nasze drużyny spotkały się w Austrii. Polacy i Rosjanie są mentalnie podobni. Mój były zawodnik, Sebastian Szymański, gra w Dynamie Moskwa, był najlepszy w kadrze do lat 21. Należy pamiętać, że polscy piłkarze zazwyczaj dobrze radzą sobie w Rosji – zaznaczył 51-latek.

Oferty z Tereku i Dynama

Czesław Michniewicz zdradził, że w przeszłości dwukrotnie miał szansę na wyjazd do Rosji, by tam kontynuować pracę trenera. Najpierw zgłosił się po niego Terek Grozny, a następnie zainteresowanie wykazało Dynamo Moskwa.

– Mogłem wylądować w Rosji w 2007 roku. Gdzie? W Tereku Groznym. Miałem 37 lat, zdobyłem wtedy mistrzostwo – zdradził Michniewicz.

– Zainteresowanie ze strony Dynama Moskwa? To było, kiedy grałem z młodzieżową reprezentacją Polski przeciwko Rosji w Jekaterynburgu w eliminacjach mistrzostw Europy. Zremisowaliśmy 2:2, to był dobry mecz. Wtedy zadzwoniono do mnie i zapytano, czy byłbym zainteresowany pracą w Rosji, czy nie. Ale nie rozmawiałem z prezesem czy dyrektorem Dynama. To było zwyczajne pytanie, badanie gruntu. Odpowiedziałem, że chciałbym pracować z kadrą narodową. I nie było więcej telefonów z Rosji – dodał.

źródło: Legia.Net

Wojciech Szczęsny pożegnał Łukasza Fabiańskiego! „Dzisiaj dzień jest tylko Twój”

Łukasz Fabiański zakończył swoją karierę reprezentacyjną. Z tego też powodu Wojciech Szczęsny zamieścił specjalny wpis na Instagramie, w którym podziękował starszemu koledze za lata rywalizacji.

W sobotę Biało-Czerwoni pokonali na Stadionie Narodowym reprezentację San Marino 5:0. Wczorajsze spotkanie było także szczególne ze względu na pożegnanie Łukasza Fabiańskiego, który rozegrał swój ostatni mecz w reprezentacji Polski. W 57. minucie spotkania bramkarza West Ham United na boisku zastąpił Radosław Majecki. 36-letni bramkarz opuszczał boisko ze łzami w oczach przy oklaskach ponad 50 tysięcy kibiców.

Wspaniała rywalizacja

Przez ostatnie lata polskich kibiców elektryzowała rywalizacja o bluzę z numerem „1” w reprezentacji Polski. W walce brali udział Łukasz Fabiański oraz Wojciech Szczęsny, w przeszłości obaj rywalizowali również o miejsce w bramce Arsenalu. Z okazji zakończenia kariery reprezentacyjnej przez Fabiańskiego na profilu Wojtka Szczęsnego na Instagramie pojawił się specjalny wpis.

– Łukaszu, długa ta nasza wspólna droga… raz Ty, raz ja i tak na zmianę, ale dzisiaj dzień jest tylko Twój. I choć Twoja skromność nie pozwoli Ci się do tego przyznać, to wiedz, że dla tej reprezentacji byłeś wyjątkowy, tak jak dla mnie wyjątkowa była rywalizacja z Tobą. Dziękuję za każdą wspólną chwilę i za bycie motywacja do ciężkiej pracy! P.S Jak co roku od 16 lat, 18 kwietnia czekam na wiadomość – napisał Wojciech Szczęsny.

Leo Messi wskazał kandydatów do wygrania Złotej Piłki. Argentyńczyk wyróżnił Roberta Lewandowskiego

Gala wręczenia Złotej Piłki zbliża się wielkimi krokami! Lionel Messi w rozmowie z „France Football” wskazał faworytów do wygrania tej prestiżowej nagrody. Na liście wyróżnionych przez 34-latka piłkarzy znalazł się Robert Lewandowski.

Kandydaci do wygrania Złotej Piłki

W piątek „France Football” ogłosiło nominowanych piłkarzy do wygrania Złotej Piłki za 2021 rok. Wśród 30 kandydatów do wygrania najbardziej prestiżowej nagrody indywidualnej w piłce nożnej znalazł się Robert Lewandowski, który zanotował kolejny znakomity rok w barwach Bayernu Monachium. Polak był głównym faworytem d0 wygrania Złotej Piłki również przed rokiem, jednak wówczas organizatorzy postanowili po raz pierwszy w historii odwołać galę.

https://twitter.com/francefootball/status/1446531470022123570

Kiedy zostanie wręczona Złota Piłka?

W tym roku głos na najlepszego piłkarza na świecie odda w sumie 180 dziennikarzy z całego świata. Gala wręczenia Złotej Piłki odbędzie się już 29 listopada w paryskim Theatre du Chatelet. Czy w tym roku po raz pierwszy w historii po tę nagrodę sięgnie Robert Lewandowski?

Komentarz Messiego

Przy okazji ogłoszenia 30 nominowanych zawodników „France Football” opublikowało wywiad z Leo Messim. Argentyńczyk wyróżnił piłkarzy, na których on sam z chęcią oddałby głos. Legenda FC Barcelony wyróżniła Lewandowskiego, który ma za sobą kolejny znakomity rok.

– W PSG jest dwóch piłkarzy, na których z łatwością mógłbym zagłosować. To Neymar i Kylian Mbappe. Jest też Lewandowski, który miał wspaniały rok. Poza tym jest również Karim Benzema, on był doskonały – skomentował Leo Messi.

– Na pewno liczą się też zdobyte trofea. Wygrana w Lidze Mistrzów, Euro 2020 i Copa America mogą mieć swoją wagę w głosowaniu – dodał.

Czym jest Złota Piłka?

Złota Piłka jest uznawana za najbardziej prestiżową nagrodę indywidualną w piłce nożnej. Po raz pierwszy statuetka została przyznana w 1956 roku i wygrał ją wówczas Stanley Matthews. W 2010 roku „France Football” oraz FIFA połączyły siły i utworzyły nagrodę pod nazwą „Złota Piłka FIFA”. Po 6 latach zrezygnowano z tego pomysłu. Najwięcej Złotych Piłek na swoim koncie zabrał Leo Messi (6).

Cezary Kulesza spotkał się z Paulo Sousą! Wiemy, o czym rozmawiali obaj panowie

Doszło do zapowiadanego spotkania Cezarego Kuleszy z Paulo Sousą. Obaj panowie spotkali się podczas zgrupowania reprezentacji Polski i porozmawiali na kilka ciekawych tematów. Według doniesień mediów selekcjoner reprezentacji Polski miał zadeklarować, że pojawi się na meczu SSC Napoli z Legią Warszawa.

Paulo Sousa jest selekcjonerem reprezentacji Polski od stycznia tego roku, kiedy przejął pałeczkę po Jerzym Brzęczku. Portugalskiego szkoleniowca zatrudnił ówczesny prezes PZPN – Zbigniew Boniek. Jak dobrze wiemy, od kilku tygodni nowym prezesem polskiej federacji jest Cezary Kulesza, który od samego początku deklarował, że Paulo Sousa ma jego zaufanie i wsparcie.

Spotkanie Sousy z Kuleszą

Od kilku dni w mediach społecznościowych mówiło się, że Paulo Sousa i Cezary Kulesza mają się spotkać, by omówić dalszy plan działania. Dziś prezes PZPN poinformował kibiców, że spotkał się z portugalskim trenerem. Głównym tematem rozmów miały być najbliższe mecze z San Marino i Albanią, a także szkolenia dla polskich trenerów, o których również dużo się mówiło w ostatnim czasie.

Szczegóły rozmowy

Więcej szczegółów podał Adam Godlewski. Polski dziennikarz przekazał, że rozmowa Kuleszy z Sousą miała trwać około godzinę. Portugalczyk miał zadeklarować, że pojawi się na najbliższym meczu Legii Warszawa w Lidze Europy przeciwko SSC Napoli. Poza tym poruszono kwestię atmosfery w drużynie oraz kontuzji, które prześladują selekcjonera naszej reprezentacji. Panowie porozmawiali także o wspomnianym szkoleniu dla polskich trenerów, które miałby prowadzić Portugalczyk.

Polscy dziennikarze w akcji! Paulo Sousa aż złapał się za głowę [WIDEO]

Polscy dziennikarze sportowi ponownie dali popis na konferencji prasowej z udziałem Paulo Sousy. Tym razem selekcjoner reprezentacji Polski został zapytany o to, czy woli wygrać 3:0, czy 7:1. Portugalczyk aż złapał się za głowę.

Podczas październikowej przerwy reprezentacyjnej podopieczni Paulo Sousy rozegrają dwa spotkania w eliminacjach do Mistrzostw Świata. Za nieco pomad 24 godziny reprezentacja Polski zmierzy się na Stadionie Narodowym z reprezentacją San Marino. Mecz ze zdecydowanym outsiderem naszej grupy będzie swego rodzaju rozgrzewką przed niezwykle ważnym meczem z Albanią, który odbędzie się już we wtorek.

Rewanż z San Marino

Zanim jednak Biało-Czerwoni dopiszą sobie trzy punkty, muszą wykonać zadanie i pokonać San Marino. W poprzednim starciu pomiędzy obiema ekipami górą była reprezentacja Polski, która odniosła pewne zwycięstwo 7:1. Mimo wszystko po tej wygranej pojawił się w Polsce pewien niedosyt spowodowany straconą bramką po fatalnym błędzie Kamila Piątkowskiego. Przed rewanżowym starciem selekcjoner reprezentacji San Marino zdradził, że jego podopieczni będą chcieli powtórzyć wyczyn z poprzedniego spotkania i ponownie strzelić bramkę.

Rozbrajająca reakcja Sousy

Do kwestii tracenia bramek nawiązał jeden z dziennikarzy obecnych na piątkowej konferencji prasowej. Paulo Sousa został zapytany o to, czy wolałby najbliższy mecz wygrać 3:0, czy może 7:1. Reakcje Portugalczyka mówi nam wiele.

https://twitter.com/zkuba34/status/1446432723816652801?fbclid=IwAR0xgDCHWfJgrkwK5VFXqABpyh5nU8W8gH2Qynz6Odz8iGXgJt6M3-77L-o

– Preferuję przede wszystkim to, aby zespół wygrał i abyśmy mieli mentalność zwycięzców, abyśmy skupiali się na strzelaniu bramek. […] Chcę zobaczyć dobrą grę, chcę, aby nasz przeciwnik odniósł wrażenie, że jesteśmy dla nich trudnym przeciwnikiem ze względu na dużą liczbę tworzonych sytuacji – odpowiedział Paulo Sousa.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Paulo Sousa zaskoczony pytaniem na konferencji prasowej. Chodzi o powtórzenie karnego z EURO 2016 [WIDEO]

Nicola Zalewski ostro zabalował. Jego kolega narobił mu problemów? „Zobacz Jose, dzisiaj jaramy” [WIDEO]

Nicola Zalewski już wkrótce może mieć całkiem spore problemy w AS Romie. Minionej nocy jeden ze znajomych polskiego piłkarza umieścił w mediach społecznościowych film z ostatniej imprezy, na której pojawił się także sam Nicola.

Ostatnie dni z pewnością nie należą do najlepszych w życiu Nicoli Zalewskiego. Przed kilkunastoma dniami dowiedzieliśmy się, że ojciec polskiego piłkarza zmarł po długiej walce z nowotworem. Z tego też powodu piłkarz zrezygnował z wyjazdu na październikowe zgrupowanie reprezentacji Polski.

Dziś włoskie i polskie media sportowe obiegł film z jednej z ostatnich imprez, na której pojawił się Nicola Zalewski. Jeden ze znajomych w trakcie spotkania rozpoczął transmisję na żywo na swoim instagramie. Nagranie szybko rozeszło się po sieci i wywołało niemałe zamieszanie. Póki co zarówno piłkarz, jak i klub nie skomentowali oficjalnie tej sprawy.

– Zobacz Jose, dzisiaj jaramy – można było usłyszeć na filmie.

https://twitter.com/cmdotcom/status/1446430601414955020?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1446430601414955020%7Ctwgr%5E%7Ctwcon%5Es1_&ref_url=https%3A%2F%2Fsport.tvp.pl%2F56275362%2Fszokujacy-film-w-sieci-nicola-zalewski-namawiany-do-zazycia-narkotyku

– To nonsens. Niestety media nie mają nic do roboty poza pisaniem takich newsów. Roma rozumie całą sytuację i raczej nie ukarze Nicoli – skomentował agent piłkarza na łamach „sport.pl”.

źródło: sport.pl

Selekcjoner reprezentacji San Marino zdradził plan na mecz z Polską. „Chcemy dać swoje maksimum”

Franco Varella, selekcjoner reprezentacji San Marino, zabrał głos przed starciem z reprezentacją Polski. Szkoleniowiec naszych rywali zdradził, jaki jest cel jego podopiecznych na mecz z wyżej notowanym rywalem.

Kibice w Polsce z pewnością odliczają już godziny do najbliższego meczu z udziałem reprezentacji Polski. Już w sobotę o godzinie 20:45 na Stadionie Narodowym w Warszawie rozpocznie się mecz Biało-Czerwonych z reprezentacją San Marino. 3 punkty możemy doliczyć na konto naszej reprezentacji jeszcze przed rozpoczęciem spotkania, by móc w pełni skupić się na kolejnym, zdecydowanie ważniejszym meczu z Albanią.

Brak czystego konta w poprzednim starciu

Poprzednie starcie pomiędzy reprezentacją Polski a reprezentacją San Marino większość z nas z pewnością pamięta bardzo dobrze. Doszło do niego we wrześniu tego roku i wówczas górą byli Polacy, którzy odnieśli zwycięstwo 7:1. Wówczas bohaterem okazał się Adam Buksa, który zdołał skompletować hat-tricka.

San Marino będzie chciało strzelić gola!

Tym razem Paulo Sousa z pewnością będzie chciał uniknąć wpadki i nie stracić gola w meczu z outsiderem naszej grupy. Przeszkodzić ma mu w tym jego vis-à-vis, czyli trener reprezentacji San Marino, który będzie chciał powtórzyć „wyczyn” z ostatniego meczu.

– Zrobimy wszystko, aby również w Warszawie zdobyć bramkę. To by oznaczało, że podobnie jak przez długą część drugiej połowy spotkania w Serravalle, utrzymalibyśmy wysoki poziom agresji w naszej grze. Tego oczekuję od moich zawodników, maksymalnego zaangażowania. Zdaję sobie sprawę, że w sobotę atuty piłkarskie będą po stronie gospodarzy, ale chcemy dać swoje maksimum. Przekonamy się, na ile to wystarczy – powiedział w rozmowie z „Super Expressem” selekcjoner reprezentacji San Marino.

– Wspominaliśmy mecz z Serravalle i o ile strzelony gol był powodem naszej satysfakcji, tak już strata aż siedmiu bramek nie była niczym przyjemnym. Naturalnie w sobotę zmierzą się dwie drużyny o zupełnie innym potencjale, różnych możliwościach. Jesteśmy świadomi naszych ograniczeń. Jak już mówiłem, jeżeli strzelilibyśmy gola na Stadionie Narodowym to byłoby wielkie wydarzenie. Z drugiej strony nasze szanse nawet na remis są iluzoryczne, dlatego im mniej przegramy, tym mniej nas to będzie bolał – wspomniał.

źródło: super express

Młodzieżowy reprezentant Polski wyróżniony! Znalazł się na liście najbardziej utalentowanych piłkarzy świata

Kacper Urbański, młodzieżowy reprezentant Polski, znalazł się na liście największych talentów na świecie wg dziennikarzy „The Guardian”.

Urbański zapisał się na kartach historii nie tylko Lechii Gdańsk, ale także całej Ekstraklasy, w której zadebiutował, mając zaledwie 15 lat i 105 dni. Tym samym stał się najmłodszym debiutantem w całej historii gdańskiego klubu, a także najmłodszym debiutantem w Ekstraklasie w XXI wieku. Tak wczesny debiut nie mógł umknąć skautom zagranicznych klubów.

W lutym 2021 roku Kacper Urbański trafił do włoskiej Bolonii na zasadzie półrocznego wypożyczenia z obowiązkiem wykupu. Dzięki transferowi Lechia Gdańsk wzbogaciła się o 750 tysięcy euro.

W czwartek dziennikarze brytyjskiego „The Guardian” opublikowali zestawienie 60 najlepszych piłkarzy, urodzonych w 2004 roku. Na liście znalazł się jeden Polak, którym jest wspomniany wcześniej Kacper Urbański. Ponadto dziennikarze wyróżnili takich piłkarzy jak m.in. Youssoufa Moukoko, Gavi, czy Emre Demir.

– W wieku 15 lat Urbański został drugim najmłodszym zawodnikiem w Ekstraklasie, w której zadebiutował w grudniu 2019 roku. Był skautowany przez kilka klubów, a Everton i Wolfsburg wykazywały wczesne zainteresowanie. Covid zastopował jego szybszy transfer, ale trener Bolonii, Sinisa Mihajlovic, uznał, że widział wystarczająco dużo, by sprowadzić go do klubu Serie A, nawet nie odwiedzając go na żywo – napisano w uzasadnieniu.

Przeprowadził się z rodziną do Włoch – jego młodszy brat Dominik jest podobno jeszcze bardziej utalentowanym piłkarzem – uczył się włoskiego już kilka miesięcy wcześniej. Nie był nieśmiały po przyjeździe do Włoch, do tego stopnia, że ​​bramkarz Łukasz Skorupski został zapytany przez kolegów z drużyny, ile naprawdę lat ma ten dzieciak. Urbański zadebiutował w Bolonii pod koniec ubiegłego sezonu w wieku 16 lat i ośmiu miesięcy, co czyni go szóstym najmłodszym obcokrajowcem w historii i najmłodszym Polakiem, który grał w jednej z pięciu najlepszych lig europejskich – dodano.

źródło: the guardian

Piłkarzowi Pogoni Szczecin podczas treningu pękła guma! Zawodnik został hospitalizowany

Jeden z młodzieżowych zawodników Pogoni Szczecin nabawił się nietypowej kontuzji. Podczas treningu piłkarzowi pękła guma oporowa, która niefortunnie trafiła go w… jądro.

Piłkarze z racji uprawianego zawodu są narażani na masę różnych kontuzji. Niektórzy wykluczają się z gry przez własną głupotę, a innych nawiedza pech. W przeszłości stworzyliśmy ranking najdziwniejszych kontuzji wśród piłkarzy, który znajduje się TUTAJ.

Do wspomnianego rankingu śmiało moglibyśmy dodać teraz 16-letniego reprezentanta Pogoni Szczecin. Podczas jednego z ostatnich treningów piłkarzowi pękła guma do rozciągania, która niefortunnie trafiła go w jądro. „Radio Szczecin” informuje, że zdarzenie wyglądało na tyle groźnie, że konieczna była hospitalizacja.

Do całej sytuacji doszło już jakiś czas temu. 16-latek spędził w szpitalu w sumie 7 dni i wrócił już do treningów.

źródło: radio szczecin

Jan Tomaszewski nie ma wątpliwości ws. przyszłości Paulo Sousy. „Jak najszybciej trzeba z nim skończyć kontrakt”

Zbliżają się mecze reprezentacji Polski, więc w mediach ponownie dał o sobie znać Jan Tomaszewski. Tym razem były reprezentant Polski domaga się zwolnienia Paulo Sousy z uwagi na to, że nie pojawia się on na meczach polskich klubów.

Od kilkudziesięciu godzin najlepsi polscy piłkarze przebywają na zgrupowaniu reprezentacji Polski pod okiem Paulo Sousy. Już w najbliższą sobotę Biało-Czerwoni rozegrają mecz z San Marino w ramach eliminacji do Mistrzostw Świata 2022. We wtorek Polacy rozegrają niezwykle ważny mecz na wyjeździe z reprezentacją Albanii, który może okazać się niezwykle istotny w kontekście walki o drugie miejsce w grupie. Kolejne mecze zostaną rozegrane w listopadzie.

Dyskusje wśród dziennikarzy

W ostatnich tygodniach szczególnie głośno zaczęło się mówić nt. tego, że Paulo Sousa nie przyjeżdża na mecze polskich klubów. Rozmowy i dyskusje przybrały tym bardziej na sile po ostatnich znakomitych wynikach Legii Warszawa w europejskich pucharach. Przede wszystkim dziennikarze (nie wszyscy, a ich część) zaczęli domagać się powołania dla piłkarzy mistrza Polski, a także przyjazdu selekcjonera na mecze Legii w Lidze Europy oraz innych polskich klubów w Ekstraklasie. Dyskusje ws. powołań są często na tyle odklejone od rzeczywistości, że jako argument pada dobry występ danego piłkarza w zaledwie jednym, pojedynczym meczu. I tak po ostatniej wygranej Legii z Leicester część osób zaczęła się domagać powołania m.in. dla Nawrockiego czy Slisza. O ile kwestię powołania do reprezentacji tego pierwszego można jeszcze poddawać pod dyskusję ze względu na równą, wysoką formę od dłuższego czasu, o tyle dobre występy Slisza w tym sezonie możemy policzyć na palcach jednej ręki, a przecież pamiętamy nadal jego wrześniowy mecz w reprezentacji przeciwko San Marino, który – delikatnie mówiąc – nie był najlepszy.

Opinia Tomaszewskiego

Do grona przeciwników Paulo Sousy należy bez dwóch zdań Jan Tomaszewski. Kiedy zespół Sousy przegrywał, to Tomaszewski krytykował go za brak wyników. Jak w końcu pojawiły się pozytywne wyniki, to były reprezentant Polski zaczął krytykować Portugalczyka za m.in. kwestię powołań, czy też za brak obecności na meczach polskich klubów. W dzisiejszym wywiadzie dla „Super Expressu” ponownie zabrał głos ws. portugalskiego szkoleniowca.

– Powiedział, że nie będzie przyjeżdżał na mecze polskiej ligi, bo po co. Panie Sousa, zrozum pan: obecność selekcjonera na meczu ligowym jest nobilitacją i napędem dla wszystkich zawodników. Pan Kazimierz Górski w każdej kolejce jeździł na mecze. I tak trzeba! Ja wiem, co to znaczy, jak selekcjoner jest na trybunach, inaczej się gra. Jeśli on tak podchodzi, to ja uważam, że jak najszybciej trzeba z nim skończyć kontrakt – skomentował Jan Tomaszewski.

–  Musimy zrobić wszystko, żeby Sousa zmienił system i styl gry reprezentacji. W barażach nie będzie drużyn jak Albania czy Węgry. Tam mogą być Szwedzi, Hiszpanie, Portugalczycy. Tam będą drużyny na poziomie Anglii, a my wszystkie mecze gramy w 10, wystawiając drugiego napastnika – dodał.

źródło: super express

Stadion Narodowy będzie miał swojego patrona! „Chcemy docenić jego zasługi dla polskiego sportu”

Największy obiekt sportowy w Polsce, PGE Narodowy, będzie miał swojego patrona. Już za kilka dni z tej okazji odbędzie się specjalna uroczystość.

Stadion Narodowy był budowany w latach 2008-2011, a głównym powodem jego powstania były Mistrzostwa Europy w 2012 roku, które były rozgrywane w Polsce i na Ukrainie. Całkowity koszt budowy miał wynieść 1 976 061 375 złotych. Od 2015 roku obiekt nazywa się „PGE Narodowy”.

Twierdza reprezentacji Polski

W ostatnich latach PGE Narodowy stał się główną areną rywalizacji z udziałem reprezentacji Polski w piłce nożnej. Pierwszym meczem na nowo powstałym obiekcie było towarzyskie spotkanie Polaków i Portugalczyków zakończone remisem 0:0, które odbyło się 29 lutego 2012 roku. Od tamtej pory Biało-Czerwoni rozegrali na największym stadionie w Polsce łącznie 29 meczów. 18 z nich zakończyło się wygraną naszych rodaków, 9-krotnie padał remis i zaledwie 2 razy Polacy schodzili z boiska na tarczy.

Patron wybrany!

Podczas Święta Piłki Nożnej, które odbędzie się 10 października, zaprezentowany zostanie nowy patron PGE Narodowego. Operator Stadionu Narodowego we współpracy ze sponsorem tytularnym, jakim jest PGE, uznał, że należy na stałe związać obiekt z Kazimierzem Górskim, jednym z najwybitniejszych trenerów w historii polskiej piłki nożnej. Należy przypomnieć, że przed kilkoma laty pod Stadionem Narodowym stanął pomnik Kazimierz Górskiego.

– W 2014 roku przed stadionem pojawił się pomnik, który przypomina wchodzącym na PGE Narodowy o niesłychanej historii Kazimierza Górskiego. Z kolei w tym roku świętujemy setną rocznicę urodzin trenera. Dlatego też wspólnie ze sponsorem tytularnym areny PGE Polską Grupą Energetyczną postanowiliśmy na stałe połączyć stadion z legendą polskiej piłki nożnej. Upamiętniając w ten sposób Kazimierza Górskiego podejmujemy wyzwanie popularyzowania etosu, który reprezentował zarówno na boisku, jak i w życiu prywatnym — powiedział Włodzimierz Dola, prezes zarządu operatora PGE Narodowego.

– PGE Narodowy to stadion, który dostarcza nam wszystkim niezwykłych emocji. To właśnie tutaj nasza narodowa reprezentacja odnosi zwycięstwa, dając nam powody do dumy. Od teraz, tym sukcesom będzie patronował również Kazimierz Górski. W ten symboliczny sposób chcemy docenić jego zasługi dla polskiego sportu i raz jeszcze przypomnieć jego historię, która może być wzorem do naśladowania nie tylko dla miłośników piłki nożnej — dodał Wojciech Dąbrowski, prezes zarządu PGE Polskiej Grupy Energetycznej.

https://twitter.com/PGENarodowy/status/1445652995887153154

Włoska Federacja Piłki Nożnej zmieniła logo! Komentarze kibiców są bezlitosne [REAKCJE]

Włoska Federacja Piłki Nożnej już niedługo będzie używać nowego logo. Bezlitośni okazali się internauci, którzy w większości skrytykowali decyzję włoskiego związku.

Włosi zmieniają logo

Po 4 latach FIGC (Włoska Federacja Piłki Nożnej) zdecydowała się na zmianę logo. Tym razem nie chodzi o delikatną poprawkę, a o diametralną zmianę. Nowe logo nie pojawi się – póki co – na koszulka reprezentacji Włoch, a będzie używane wyłącznie do oficjalnych spraw.

– Drużyna narodowa, która zwycięża na boisku, ma także świetny zespół, który wspiera ją poza boiskiem, naznaczony tą samą pasją i profesjonalizmem, z jakimi Azzurri zmierzyli się na Mistrzostwach Europy. Dziś dajemy temu niezwykłemu zespołowi i całej federacji nowy symbol, by móc iść od naszej tradycji w kierunku przyszłych wyzwań.

https://twitter.com/JPFWG10_24601/status/1445345614301106176

Reakcje kibiców

https://twitter.com/thiteixeira11/status/1445318284019175424

źródło: footyheadlines

Ranking najlepiej ocenianych piłkarzy tego sezonu w Bundeslidze. Lewandowski poza podium

Florian Wirtz z Bayeru Leverkusen przewodzi w rankingu najlepszych piłkarzy tego sezonu w Bundeslidze pod względem średnich not wystawianych przez „Kickera”. Do tej pory najwyżej ocenianym Polakiem był oczywiście Robert Lewandowski, który znalazł się na 9. lokacie.

Za nami 7 kolejek sezonu 2021/2022 w Bundeslidze. Na ten moment liderem ligi niemieckiej jest Bayern Monachium, który ma na swoim koncie 16 punktów. Tyle samo „oczek” ma wicelider – Bayer Leverkusen. Tabelę zamyka Greuther Fürth, które do tej pory uzbierało zaledwie jeden punkt.

Najlepiej oceniani piłkarze w Bundeslidze

Dziennikarze niemieckiego „Kickera” po każdym meczu oceniają każdego zawodnika w skali 1-6, gdzie „1” jest notą najlepszą, a „6” najgorszą. Uśredniając dotychczasowej występy, powstał ranking najlepszych piłkarzy w Bundeslidze, w którym przewodzi 18-letni Florian Wirtz. Wiceliderem jest Erling Haaland, a najniższy stopień podium należy do Marka Flekkena.

Noty Lewandowskiego

Robert Lewandowski został usytuowany na 9. lokacie ex aequo z Joshuą Kimmichem oraz Lukasem Hradeckym. W tym sezonie reprezentant Polski otrzymywał kolejno noty: 2.0; 2.5; 1.0; 2.5; 2.5; 3.5; 4,5.

Bartłomiej Drągowski nie pojawi się na zgrupowaniu reprezentacji Polski. Poznaliśmy zastępcę

Kontuzja wyeliminowała Bartłomieja Drągowskiego z październikowego zgrupowania reprezentacji Polski. Jakub Kwiatkowski, rzecznik prasowy PZPN, poinformował, kto zastąpi 24-letniego bramkarza.

W niedzielę Fiorentina przegrała na własnym obiekcie z SSC Napoli 1:2. W tym pojedynku naprzeciw siebie stanęło dwóch Polaków – Piotr Zieliński oraz Bartłomiej Drągowski. Pierwszy z nich zaliczył asystę przy bramce na 2:1, z kolei bramkarz Fiorentiny obronił rzut karny, jednak nie był w stanie obronić dobitki.

Kontuzja Drągowskiego

W końcówce spotkania kontuzji kolana doznał Bartłomiej Drągowski, który z boiska schodził ze łzami w oczach. Jak się teraz okazuje, uraz jest na tyle poważny, że wykluczy on 24-latka z udziału w najbliższym zgrupowaniu reprezentacji Polski.

Zmiana w powołaniach

Jakub Kwiatkowski, rzecznik prasowy PZPN, przekazał na twitterze informację o piłkarzu, który zastąpi Drągowskiego. Paulo Sousa postawił na Radosława Majeckiego, który ma problem z regularną grą w barwach AS Monaco.

Problemy Sousy

Paulo Sousa po raz kolejny ma duży ból głowy. Wszystko przez kontuzje, które po raz kolejny nawiedziły reprezentantów Polski i wykluczyły ich z udziału w zgrupowaniu. Wcześniej Paulo Sousa poinformował, że na zgrupowaniu nie pojawią się: Nicola Zalewski, Arkadiusz Reca oraz Maciej Rybus.

Awaria Facebooka i Instagrama, Twitter górą. Kluby przygotowały specjalne wpisy [REAKCJE]

Za nami wielka awaria kilku serwisów społecznościowych. W czasie gdy nie działały m.in. Facebook czy Instagram, wszyscy przenieśli się na Twittera, gdzie pojawiła się masa wpisów i memów dot. całej sytuacji. Swoje „trzy grosze” dołożyły także kluby piłkarskie.

Wczorajszy wieczór z pewnością przejdzie do historii internetu. Jedne z największych portali społecznościowych tj. Facebook, Instagram oraz WhatsApp przestały funkcjonować na kilka godzin z powodu nieoczekiwanej awarii. W tym czasie większość użytkowników przeniosła się na inne portale jak m.in. Twitter, który wykorzystał niedyspozycję swoich konkurentów.

EkstraklasaTrolls.pl
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.