Nowe kulisy zamieszania wokół Lewandowskiego. W tle sesja dla „France Football” i kręcenie filmu

Z każdym dniem dowiadujemy się coraz więcej nt. ostatniego zamieszania wokół Roberta Lewandowskiego. Nowe wieści dostarczył tym razem portal „meczyki.pl”, z których dowiadujemy się, że kapitan reprezentacji Polski w czasie zgrupowania miał m.in. kręcić sceny do filmu dokumentalnego o swojej karierze, a także brać udział w sesji zdjęciowej dla „France Football”.

Ostatnio w Polsce ponownie zrobiło się niezwykle głośno o reprezentacji Polski. Tym razem niestety rozgłos miał negatywny wydźwięk. Całą burzę wokół drużyny narodowej wywołała decyzja Paulo Sousy o zrezygnowaniu z usług Roberta Lewandowskiego w poniedziałkowym meczu z Węgrami. Mecz ten był o tyle istotny, gdyż decydował on o naszym rozstawieniu w marcowych barażach o Mundial.

Niezrozumiała decyzja Sousy i Lewandowskiego

Paulo Sousa mocno przekombinował ze swoimi wyborami na mecz z Węgrami. Selekcjoner zrezygnował z usług Kamila Glika (zagrożenie zawieszeniem w kolejnym meczu), Piotra Zielińskiego (ławka rezerwowych) oraz Roberta Lewandowskiego (brak piłkarza w kadrze na mecz). O ile pierwsze dwa wybory jeszcze jakoś można zrozumieć, o tyle zrezygnowanie z Lewandowskiego wywołało w kraju ogromną dyskusję jeszcze przed meczem. Co prawda Sousa tłumaczył się, że decyzja została podjęta po konsultacjach z naszym kapitanem i wynikała z troski o regenerację piłkarza, jednak kibice i eksperci nie zdołali zaakceptować takiego argumentu. Całkiem duża dyskusja przeistoczyła się w ogromną burzę po meczu, wszystko za sprawą porażki w spotkaniu z Węgrami. Porażki, która praktycznie przekreśliła nasze szanse na rozstawienie. Po zakończeniu wtorkowych gier w el. MŚ było już pewne, że reprezentacja Polski w losowaniu baraży będzie nierozstawiona.

Oświadczenie Lewandowskiego

Wczorajszego wieczoru na portalu „Łączy Nas Piłka” pojawił się specjalny komunikat, który zawierał słowa Roberta Lewandowskiego. Możemy się domyślić, że wpis miał na celu ocieplenie wizerunku zarówno piłkarza, jak i całej reprezentacji, jednak na niewiele się to zdało. Z komunikatu nie dowiedzieliśmy się praktycznie niczego nowego, a kibice tak jak byli źli na całą sytuację, tak nadal są źli. Oświadczenie możecie przeczytać TUTAJ.

Nowe informacje

W czwartkowe popołudnie nowe wieści ws. całego zamieszania przekazał Tomasz Włodarczyk z portalu „meczyki.pl”. Dziennikarz ujawnił nieznane nam wcześniej kulisy meczu z Węgrami. Z tekstu Włodarczyka wynika, że inni reprezentanci byli źli z powodu nieobecności Lewandowskiego w tak istotnym spotkaniu. Dowiadujemy się także, że w poniedziałek Lewandowski miał wziąć udział w krótkiej sesji dla „France Football”. Ponadto wcześniej tego samego dnia miał kręcić sceny do serialu.

– Piłkarzom nie tylko nie podobało się, że Lewandowski odpocznie w ważnym meczu, ale też to co działo się wokół tego odpoczynku. Reszta siedziała skoszarowana w hotelu Double Tree by Hilton. Tymczasem ich kapitan był obok, ale nie z nimi. Przyszedł na poniedziałkowe rozbieganie. Pojawił się też w szatni – tu znów zdziwienie części zawodników – a potem na ławce rezerwowych przed którą został wpuszczony fotoreporter France Football, aby zrobić mu zdjęcia. Francuzi zgłosili swoją obecność na ostatnią chwilę, ale pracowali na uprzywilejowanych warunkach – czytamy.

– Wcześniej w poniedziałek napastnik jeździł po Mazowszu i dogrywał sceny do filmu dokumentalnego o swojej karierze dla Amazon Prime, który ma ukazać się w przyszłym roku – napisano dalej.

Michał Budzich