Tymoteusz Puchacz o sytuacji w Unionie Berlin: „Mam nadzieję, że po tym zgrupowaniu nadejdzie moment przełomowy”

Sytuacja Tymoteusza Puchacza w Unionie Berlin wciąż nie jest kolorowa. Polski obrońca pomimo regularnej gry w reprezentacji Polski nadal nie zdołał zadebiutować w Bundeslidze.

W letnim okienku transferowym Tymoteusz Puchacz odszedł z Lecha Poznań na rzecz Unionu Berlin. Wówczas niemiecki klub zapłacić za 22-letniego lewego obrońcę 2,5 miliona euro. Tym samym Puchacz stał się drugim najwyższym transferem w historii Unionu. Dopiero w drugiej połowie lipca Polak spadł na trzecie miejsce w tej klasyfikacji z powodu pozyskania Taiwo Awoniyi’ego.

Problemy Puchacza

Tymoteusz Puchacz jest darzony dużym zaufaniem przez selekcjoner reprezentacji Polski, Paulo Sousę. 22-letni obrońca zadebiutował w narodowych barwach 1 czerwca w meczu przeciwko Rosji i od tamtej pory zdołał uzbierać w sumie 9 występów w seniorskiej reprezentacji. Mimo to trener Unionu Berlin wciąż nie jest zbytnio przekonany do polskiego obrońcy. Do tej pory Puchacz rozegrał 6 meczów w barwach Unionu, jednak nadal nie doczekał się debiutu w Bundeslidze.

– Ja trochę już jestem podmęczony tą sytuacją. Przyjeżdżasz tutaj (na zgrupowanie – przyp. red.), grasz, wszystko fajnie. Wracasz tam (do klubu – przyp. red.) i nie grasz. To nie jest łatwe, zobaczymy co to będzie i mam nadzieję, że to się niedługo zmieni – skomentował swoją sytuację Tymoteusz Puchacz.

– Mam nadzieję, że po tym zgrupowaniu, nadejdzie moment przełomowy. Ja robię wszystko, co mogę, żeby tam zacząć grać – dodał.

Michał Budzich