Legia walczy o byłego piłkarza Milanu. Rozmowy z Mino Raiolą!

To byłby hit. Legia Warszawa może się poważnie wzmocnić i to piłkarzem ze stajni samego Mino Raioli, jednego z czołowych menedżerów piłkarskich na świecie. Według calciomercato.com wicemistrzowie Polski chcą pozyskać… byłego piłkarza AC Milanu Hachima Mastoura. 20-latek obecnie szuka klubu.

Mastour to chłopak uważany przez długi czas za wielki talent włoskiej piłki. Włoskiej, bo występował w młodzieżowej reprezentacji Italii, jednak zdecydował się na reprezentowanie Maroka. CV ma imponujące, bo w nim choćby Malaga, Zwolle czy właśnie AC Milan. Jednak jego ostatnim klubem była Lamia, a w poprzednich drużynach się nie przebił.  Jednak przed chłopakiem nic straconego, bo ma zaledwie 20 lat. Dobra, stop. Ma 20 lat, AC Milan za sobą i może trafić do Ekstraklasy… Może jednak jego kariery nie można określać jako „nic straconego”.

Tak czy tak dla Legii mógłby być wielkim wzmocnieniem. Marketingowym dzięki postaci swojego agenta – również. Ale przede wszystkim chodzi o sport. Gdzie jak gdzie, ale w Polsce musiałby się odnaleźć. Przypomnijmy, że Mino Raiola to agent takich piłkarzy jak Zlatan Ibrahimović, Paul Pogba czy Mario Balotelli. Jeśli Mastour podpisze umowę z Legią, większym wydarzeniem może być przyjazd do Warszawy jego menago…

Oficjalnie: Legia kupiła bramkarza. Odejście Majeckiego przesądzone?

Radosław Majecki ma iść śladem Sebastiana Szymańskiego i pomóc Legii w załataniu dziury budżetowej. Po mundialu U-20, na którym jako jeden z niewielu naszych reprezentantów wypadł dobrze, można liczyć na spore zainteresowanie pierwszym bramkarzem kadry Jacka Magiery. Legia patrząc na przepis o młodzieżowcu postanowiła ściągnąć młodego bramkarza. Przed chwilą klub oficjalnie zaprezentował Wojciecha Muzyka – 20-latka z Olimpii Grudziądz.

Każdy śledzący 2. ligę wie, że Muzyk to czołowy bramkarz minionych rozgrywek, a do tego jest z rocznika 1998. Z Olimpią Grudziądz zrobił awans do pierwszej ligi będąc jej mocnym punktem. Zagrał aż 2610 minut, w 29 meczach dziewięć razy zachował czyste konto. Najbardziej zabiegał o niego Raków Częstochowa, ale stolica okazała się bardziej kusząca. Muzyk z Legią podpisał kontrakt na cztery lata.

– Niezwykle się cieszę, że tutaj jestem, bo bardzo ciężko na to pracowałem. Do Legii przychodzę z takim nastawieniem, by pokazać się z jak najlepszej strony. Po zakończonym sezonie dostawałem różne sygnały z kilku klubów ekstraklasy, ale wiadomo, że kiedy zgłasza się Legia, wszystkie inne odchodzą na bok. Rozmowy potoczyły się bardzo szybko i profesjonalnie, z czego jestem bardzo zadowolony – powiedział Wojciech Muzyk dla oficjalnej strony klubowej.

Oficjalnie: grał w Lidze Mistrzów dla Barcelony, teraz podpisał umowę z Jagiellonią!

Jagiellonia Białystok królowała już podczas zimowego okienka transferowego ściągając do klubu między innymi Imaza czy Arsenicia. Latem nie zamierza zwalniać tempa i zatrudniła kolejnego zawodnika, który może być wielkim wzmocnieniem. Kontrakt na 4 lata podpisał znany polskim kibicom z Miedzi Legnica Juan Camara. A wielu z was pamięta go pewnie także jako byłego zawodnika Barcelony. Zagrał nawet w jej barwach w Champions League. Choć wiadomo, że najwięcej czasu spędził w zespole B.

Camara mimo spadku z Miedzią ma za sobą bardzo dobry sezon. Zagrał w 27 meczach Ekstraklasy i strzelił 3 gole, do tego awansował z klubem do półfinału Pucharu Polski. Teraz walczyło o niego pół ligi, a najbardziej spodobała mu się opcja Jagiellonii. Z klubem z Białegostoku podpisał umowę na cztery lata. Dla ekipy Ireneusza Mamrota może być wielkim wzmocnieniem.

Hiszpan jest wychowankiem Villarrealu. Gra jako środkowy pomocnik, ma za sobą treningi z pierwszą drużyną Barcelony. Barwy „Dumy Katalonii” reprezentował przez cztery sezony. Jego transfer do Miedzi był wielkim zaskoczeniem. Zawodnika możemy pamiętać z dwóch występów dla Barcy – z Bayerem Leverkusen w Lidze Mistrzów i w półfinale Pucharu Króla z Valencią, kiedy zaliczył nawet asystę. Może i zagrał krótko, ale należy to docenić.

Oficjalnie: Sebastian Szymański sprzedany! Rekordowy transfer Legii!

Stało się! Legia sprzedała Sebastiana Szymańskiego za rekordowe pieniądze! O transferze reprezentanta Polski było ostatnio bardzo cicho, po kiepskim sezonie niewielu liczyło, że Legia zdoła za niego zarobić dobre pieniądze. A okazuje się, że zgarnie – uwaga – 5,5 miliona euro! Szymański odchodzi do Dynama Moskwa.

To najdroższa transakcja w historii Legii. Wcześniej Łukasz Fabiański kosztował Arsenal 4,35 miliona euro. Transferu młodego piłkarza Legii pilnował menedżer znany na rosyjskim rynku, Mariusz Piekarski. Wielkie brawa dla tego pana. Sebastian Szymański przebywa obecnie na zgrupowaniu pierwszej reprezentacji Polski. Później z młodzieżówką poleci do Włoch na Mistrzostwa Europy U-21, a następnie przeprowadzi się do Rosji. NIebywałe tygodnie przed tym młodym chłopakiem.

Drągowski symuluje kontuzję. Odrzucił powołanie z kadry U-21!

PZPN wydał dziś komunikat o zmianie wśród powołanych przez Czesława Michniewicza na Mistrzostwa Europy U-21. „Miejsce kontuzjowanego Bartłomieja Drągowskiego zajął Mateusz Lis” – czytamy. Problem polega na tym, że całe piłkarskie środowisko huczy o tym, że żadnego urazu nie ma i to zaplanowana taktyka Drągowskiego, który od gry dla młodzieżówki woli wakacje.

Czesław Michniewicz ostatnio zdecydowanie stawia na Kamila Grabarę, który dzięki wypożyczeniu z Liverpoolu do ligi duńskiej uczy się seniorskiej piłki. Samozwańczy król Twittera w meczach kadry U-21 radził sobie rewelacyjnie i mocno przyczynił się do awansu na EURO we Włoszech. Drągowski wystrzelił z formą po wypożyczeniu do Empoli, jednak mówi się, że w kadrze byłby tylko rezerwowym i gdy się o tym dowiedział – obraził się i odrzucił powołanie.

Pojedyncze osoby bronią zachowania Drągowskiego, bo uważają je za lepsze dla rozwoju piłkarskiego Bartka. Natomiast czy rezygnowanie z gry z orzełkiem na piersi można bronić? Zachowanie bramkarza Fiorentiny skrytykował między innymi Mateusz Borek, komentator Polsatu Sport.

Ludzie z PZPN-u zakulisowo przyznają, że o żadnej kontuzji nie ma mowy. Drągowski powiedział Michniewiczowi, że nie chce być rezerwowym i tym samym zrezygnował z walki o bluzę nr 1 na zgrupowaniu. Decyzja bardzo dziwna, zarówno sportowo, jak i patrząc na to marketingowo. Opinia lubi się ciągnąć…

Oliwy do ognia dolał także Kamil Grabara…

„Rysiek, znalazł się kolejny naiwny” – nowy klub Ricardo Sa Pinto

Karuzela trenerska się kręci! Jak widać nawet największy furiat może szybko znaleźć fuchę mimo braku sukcesu w poprzednim miejscu pracy. Przez kilka miesięcy z tym wesołkiem przekonaliśmy się, że Sa Pinto różni się tym od Boga, że Bóg nie chce być Sa Pinto. Ale na Cyprze o tym nie wiedzą. Były trener Legii może przejąć Omonię Nikozja – informuje tamtejszy portal goal.philenews.com

[inline_adsense_1]

Kto nie miał go dość? Najpierw śmiali się z niego kibice innych drużyn, ale w końcu Portugalczyk podpadł i legionistom. Jak przyznawano potem w klubie – nie wytrzymywali z nim już jego rodacy – asystenci. Sa Pinto najgorsze wrażenie pozostawił przez swój charakter, ale przecież w Legii skompromitował się też wieloma decyzjami sportowymi i został zwolniony już w kwietniu. W 28 meczach aż 6 przegrał i tyle samo zremisował. W tym – odpadł z Pucharu Polski z pierwszoligowym Rakowem.

Natomiast Sa Pinto ocenia siebie jako wizjonera, na którym się nie poznano. – Bardzo dobrze oceniam czas spędzony w Legii. Kiedy przyszedłem do niej, ekipa zajmowała piąte miejsce w tabeli, była smutna, bez motywacji i wiary. Dominowała atmosfera dużego smutku w klubie, który jest przyzwyczajony do zwycięstw; w klubie z bogatą historią nie tylko w krajowej, ale też europejskiej piłce nożnej – mówił niedawno dla portugalskiego „Mais Futebol.

Patrzymy w tabelę ligi cypryjskiej i widzimy Omonię na 6. pozycji w tabeli. Sa Pinto ma ją objąć od nowego sezonu. Dotychczas zespół z Cypru prowadził Giannis Anastasiou, ale lada dzień ma odejść. Jednak znając jego historię wiemy, że maksymalnie za pół roku jego nowa przygoda się zakończy. W końcu jego kariera wygladała kolejno tak…

Sporting CP – 30 meczów

Crvena Zvezda – 11 meczów

OFI Kreta – 34 mecze

Atromitos Ateny – 19 meczów

Belenenses SAD – 26 meczów

Al-Fateh – 5 meczów

Atromitos Ateny – 13 meczów

Standard Liège – 42 mecze

Legia Warszawa – 28 meczów

Drągowski może iść do Premier League! Zgłosiły się po niego 3 angielskie kluby

Kolejny polski bramkarz na Wyspach? Bardzo możliwe patrząc na to, że w grę wchodzą aż trzy kluby. Redakcja tuttomercatoweb.com podała, że Bartłomieja Drągowskiego widzą u siebie władze West Ham United, Southampton oraz Huddersfield i kluby kontaktowały się już w tej sprawie z Fiorentiną, z której jest wypożyczony do Empoli.

Były bramkarz Jagiellonii dołączył do Empoli zimą i bardzo szybko wywalczył wyjściowy skład. Zagrał już 13 razy, 4-krotnie z czystym kontem. Wcześniej dostając szanse w Serie A popełniał trochę błędów. W tym roku Włosi się w nim zakochali, między innymi przez takie interwencje.

Empoli to dobre miejsce dla polskich bramkarzy. Swój życiowy sezon zaliczył tam Łukasz Skorupski, kiedy był wypożyczony z Romy. Jednak on nie kontynuował dobrej gry w kolejnym sezonie, w sumie w ogóle nie kontynuował gry. Zamiast odejść, pozostał rezerwowym Romy. Teraz to samo może spotkać Drągowskiego w Fiorentinie. Transfer lub wypożyczenie wydają się sensowne.

Po sezonie przed Polakiem czas poważnych decyzji. Jeśli wybierze opcję angielską, to najciekawszy byłby transfer do Southampton, w którym gra Janek Bednarek. Zespół utrzymał się w Premier League zajmując 16. miejsce. West Ham to lepsza ekipa, ale miejska między słupkami nie odda tam Łukasz Fabiański. Natomiast Huddersfield spadło z ligi, a zamiana Serie A na drugą klasę w Anglii byłaby idiotyczna.

Najpierw jednak jedzie na Mistrzostwa Europy U-21, Drągowski w zespole Michniewicza o bluzę z nr 1 rywalizuje z Kamilem Grabarą.

Adam Nawałka jedzie na rozmowy z nowym klubem!

Adam Nawałka może szybko znaleźć pracę! Poza Polską jego opinia jest obecnie zdecydowanie lepsza, ale musimy przyznać, że oferty z tak mocnego klubu zaraz po skompromitowaniu się w Poznaniu nie widzieliśmy. W ciągu najbliższych dni Nawałka spotka się z działaczami Dynama Kijów.

Informacja wypłynęła na portalu zbirna.com. Dynamo byłoby zupełnie nowym etapem kariery trenerskiej Adama Nawałki. Trener sam walczył o zapis w kontrakcie z Lechem umożliwiający mu odejście przy ofercie z zagranicy – i tu się przeliczył, bo obrócono to przeciwko niemu. Jednak najczęściej mówiło się o Chinach, a tu zgłasza się poważny zespół grający regularnie w Europie.

Były selekcjoner z Lechem współpracował tylko 4 miesiące. Trudno byłoby mu znaleźć klub w Polsce, który sprosta jego oczekiwaniom organizacyjnym i finansowym. Nie ma co też przesadnie sprowadzać sprawę tylko do oczekiwań, po prostu Nawałka nie jest obecnie najgorętszym nazwiskiem. Jednak wydaje się, że sprawę rozwiąże Dynamo Kijów, które chce zatrudnić 61-latka.

Dynamo ostatni mecz sezonu gra za tydzień, wiadomo już, że działacze pożegnają trenera Alaksandra Chackiewicza, któremu wygasa kontrakt. Szukanie nowej opcji naprowadziło ich na Adama Nawałkę. Jesteśmy bardzo ciekawi takiego rozwiązania.

„Ulubieniec” kibiców Lecha trafi do Wisły. Poznań zapłakał

Nie może być! Z Lecha odchodzi wybitny obrońca, facet, którego za świetną grę kochają nawet w Gliwicach (puszczamy oczko i kto nie kojarzy – niech obejrzy gola Parzyszka w ostatniej kolejce). Facet, bez którego obecny Lech by nie istniał. Ale wtedy może byłoby i lepiej…

Rafał Janicki negocjuje właśnie z Lechią rozwiązanie umowy, żeby przenieść się do Wisły Kraków. Po przedłużeniu kontraktu z Marcinem Wasilewskim zakontraktowano Davida Niepsuja z Pogoni Szczecin, a teraz ma dojść kolejny obrońca. Z Poznania do Krakowa przez Gdańsk… Ciekawa transakcja, ale mimo słabej formy nie dziwi nas, że Janicki znalazł klub w Ekstraklasie.

Jego ostatni był kiepski i trudno się dziwić, że zarówno Lech, jak i Lechia odpuszczają dalszą współpracę. On i Vujadinović to – pomijając spadkowiczów – zapewne najgorszy duet stoperów w Ekstraklasie. Maciej Stolarczyk będzie musiał się mocno postarać, żeby odbudować tego stopera. Ale jeśli po braku gry jesienią Sławomir Peszko wypadł dobrze przez ostatnią rundę w Wiśle.

Oficjalnie: pierwszy letni transfer Wisły Kraków!

W przeciwieństwie do przygotowań zimowych, teraz Wisła chce szybko ułożyć plan na nowy sezon. Tym samym zostały wykonane pierwsze ruchy kadrowe i transfer do klubu. Nowym zawodnikiem „Białej Gwiazdy” został znany z występów w Pogoni Szczecin David Niepsuj. Podpisał umowę do końca sezonu 2020/21.

Drużynę ustawia się od obrony – jak widać także przy transferach i podpisywaniu umów. Ostatnio kontrakt z klubem przedłużył Marcin Wasilewski. Wiadomo za to, że na 99% odejdzie Rafał Pietrzak, który odrzucił ofertę Legii, ale chce wyjechać do zagranicznego zespołu. Teraz ekipę Macieja Stolarczyka wzmocniono Niepsujem, z którym decyzją Kosty Runjaicia Pogoń nie przedłużyła umowy.

23-letni obrońca w minionym sezonie Lotto Ekstraklasy zagrał w 10 meczach ligowych. Łącznie reprezentował Pogoń 40 razy, strzelając jednego gola. Wcześniej grał m.in. w VfL Bochum 1848 czy juniorskich zespołach Borussii Mönchengladbach i Bayeru Leverkusen. Polak ma także obywatelstwo niemieckie, urodził się w Wuppertal.

Do tego ogłoszono, że dwie osoby odchodzą z Wisły Kraków. Bramkarz Tobiasz Weinzettel nie dostał propozycji przedłużenia kontraktu. W klubie był od marca, pełnił rolę rezerwowego po kontuzji Michała Buchalika. Ze sztabu trenerskiego pierwszej drużyny odszedł za to Mariusz Kondak.

Oficjalnie: znamy przyszłość Ireneusza Mamrota

Najdłużej i najgłośniej w kontekście przyszłości Ireneusza Mamrota mówiło się o Lechu Poznań. Teraz już wiemy, że żadnej zmiany nie będzie. Cezary Kulesza postanowił pozostawić na stanowisku obecnego trenera. I dla kibiców „Jagi” – całe szczęście!

Na pomeczowej konferencji w Gdański (Jagiellonia przegrała z Lechią 0:2) Ireneusz Mamrot sam przyznał, że nie wie, co z jego przyszłością i bardzo chciałby poznać odpowiedź na pytanie „co dalej?”. Reakcja władz klubu była błyskawiczna. Nie minęły 24 godziny, a kontrakt został przedłużony.

Trzeba przyznać, że to najlepsza możliwa decyzja, a obecny trener poradził sobie przejmując zespół po Michale Probierzu. Mamrot jest szkoleniowcem Jagiellonii od czerwca 2017 roku. Wcześniej trenował Chrobrego Głogów.