Zamiast Bitwy o Anglię wolę obejrzeć Podbeskidzie z Łęczną. Wspieram wszystkich polskich sportowców - nawet żużlowców. Uwielbiam kryminały, fotografię oraz gitarowe brzmienia.
– Promocja obowiązuje wyłącznie w dniu 27 – 28.02.21 (SB-ND)
– Postaw min. 25 PLN, w przypadku przegranej otrzymasz bonus 25 PLN
– Na kuponie wyłącznie 1. Liga
– Promocja dla nowych i obecnych graczy
Weekend zapowiada się niezwykle ciekawie pod kątem wydarzeń sportowych. Jeśli chodzi o piłkę nożną, to zobaczymy kilka hitów w Hiszpanii, Anglii oraz Włoszech. Z tej okazji LV BET przygotował dla swoich graczy bonus od depozytu, aż do 300 PLN!
Jak odebrać bonus 300 PLN (12 PLN z mnożnikiem x25):
Dokonaj depozytu minimum 25 PLN wybierając ”300 PLN na weekend” – widoczny na Twoim koncie. Bonus dostępny jest dla graczy, którzy dokonali minimum jednego depozytu.
Otrzymasz bonus w wysokości 2% swojego depozytu, z mnożnikiem kursu całkowitego ”x25”.
Przygotuj swój kupon kombi (minimum 3 zdarzenia, kurs łączny minimum 2.50 oraz kurs na selekcję minimum 1.25) za środki bonusowe.
Aktywuj na swoim kuponie mnożnik kursu całkowitego ”x25”.
Postaw swój zakład kombi z pomnożonym kursem całkowitym x25.
Przy wpłacie 600 PLN otrzymujesz bonus o równowartości 300 PLN (bonus 12 PLN z mnożnikiem kursu: x25). Bonus będzie dostępny do odbioru po zalogowaniu na konto gracza do niedzieli (28.02.2021 do godziny 23:59).
Szczegóły promocji oraz jej regulamin znajdziecie TUTAJ.
Do soboty, do godziny 13:30 w LV BET obowiązywać będzie promocja o nazwie Super Typer. Będzie to kontynuacja popularnej promocji z zeszłego roku. Oferta obejmie 26. kolejkę angielskiej Premier League.
Zasady:
Wytypuj poprawnie rezultaty wszystkich meczów 26. kolejki angielskiej Premier League i wygraj wielką kasę! Niesamowite 20 000 PLN czeka! Za wytypowanie 9 z 10 meczów otrzymasz 5000 PLN, a wytypowanie 8 z 10 spotkań zagwarantuje Ci bonus 10 PLN.
Szczegóły i regulamin promocji dostępny jest TUTAJ.
Tylko do końca czwartku w Noblebet można zagrać ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 300 PLN! Do wyboru mamy m.in. 15 meczów Ligi Europy, więc propozycji typów nie powinno brakować.
W promocji należy pobrać bonus od depozytu, następnie postawić zakład za środki bonusowe o kursie minimalnym 1.85, a w przypadku niepowodzenia gracz otrzyma 10% zwrot stawki. Zwrot ten będzie do wykorzystania przy zagraniu zakładu kombinacyjnego z kursem min. 3.00, co uwolni mnożnik x10 (dając możliwość zagrania za pełny zwrot – 100% stawki).
Dokonaj depozytu zaznaczając pole “ZAKŁAD BEZ RYZYKA 300 PLN”
Po wpłacie otrzymasz bonus 1% wartości depozytu, który zostanie dodany do depozytu tworząc środki bonusowe, za które zagrasz bez ryzyka.
Postaw zakład pojedynczy lub kombinacyjny o kursie minimalnym 1.85 z minimalną stawką 5 PLN. Tylko pierwszy zakład postawiony za środki bonusowe jest objęty promocją.
Jeśli Twój zakład będzie wygrany – dostajesz wygraną na konto!
Jeśli Twój zakład okaże się przegrany to otrzymasz zwrot 10% stawki do kwoty 30.3 PLN (z mnożnikiem kursu x10).
Zwrot zostanie dodany w formie bonusu na konto gracza w piątek 26 lutego do 17:00.
Aby wykorzystać bonus z mnożnikiem, trzeba stworzyć kupon kombinacyjny z kursem minimalnym 3.00 (min. kurs selekcji 1.30), dzięki czemu uaktywni się pole “Wygrane x10”. Bonus jest do wykorzystania jednorazowo w całości i wymaga jednokrotnego obrotu.
Legia Warszawa rozpoczęła współpracę z firmą Chili oraz platformą Socios.com. Wojskowi jako pierwszy klub w Polsce wypuszczą specjalne tokeny dla kibiców.
Legia wśród największych
Altetico Madryt, FC Barcelona, Juventus, Galatasaray – to tylko część klubów, które współpracują z platformą Socios.com i wypuściły na rynek fan tokeny. Do tego zacnego grona dołączyła także Legia Warszawa, która ma zamiar wyemitować własne $LEGi.
Wojskowi informują, że posiadacze warszawskiego fan tokena będą mogli liczyć na różne przywileje, takie jak: głosowania w wielu decyzjach dotyczących życia klubu, nagrody VIP, specjalne zniżki oraz oznakowania dla posiadaczy $LEGa.
– Jesteśmy bardzo dumni, że do grupy naszych partnerów dołącza kolejna globalna marka Socios.com. Zależy nam, żeby rozwijać się w obszarze nowoczesnych rozwiązań i technologii, które pozwalają naszym kibicom aktywnie uczestniczyć w codziennym życiu klubu, a nawet brać udział w niektórych procesach decyzyjnych. Wierzymy, że potencjał jednej z najbardziej popularnych marek sportowych w tej części Europy, jaką jest Legia, umożliwi platformie Socios.com zaangażowanie wielu kibiców nie tylko na terenie Polski, ale także na arenie międzynarodowej – powiedział Paweł Kokosza, dyrektor komercyjny Wojskowych.
I'm very happy about our partnership to launch @LegiaWarszawa Fan Token $LEG on the @chiliz chain $CHZ & @socios platform. Poland community is very much ahead in terms of sports/fan engagement & crypto/tech in general. The mix of both is gonna create great success. pic.twitter.com/vlOmoJLgU5
Według informacji Adama Godlewskiego Śląsk Wrocław kontaktował się z Jerzym Brzęczkiem. Były selekcjoner reprezentacji Polski nie może narazie rozpocząć nowej pracy.
Czech na wylocie
Przyszłość Vitezlava Lavitzki w Śląsku Wrocław jest bardzo niepewna. Mimo szóstej pozycji w tabeli Ekstraklasy, zarządowi oraz kibicom nie podoba się styl gry preferowany przez Czecha. Wojskowi od kilku tygodni zaciekle poszukują nowego szkoleniowca.
Panowie Prezesi, trenerzy w PZPN naprawdę nie czekają na wasze telefony i oferty pracy… jest im tutaj bardzo dobrze. Szkoda czasu👍
Adam Godlewski za pośrednictwem portalu legalnibukmacherzy.pl poinformował, że Śląsk Wrocław kontaktował się z Jerzym Brzęczkiem. Jakiekolwiek negocjacje szybko się jednak zakończyły, ponieważ byłego selekcjonera do czerwca obowiązuje okres wypowiedzenia w PZPN. Przez ten czas 49-latek nie może objąć żadnego klubu.
W niedzielnych derbach Mediolanu górą był Inter, który wygrał z AC Milanem aż 3:0. Jedną z bramek zdobył Lukaku, który podczas celebracji gola starał się sprowokować Ibrahimovicia.
(nie)Przyjaciele
Pomiędzy Lukaku a Ibrahimoviciem zaczęło iskrzyć podczas meczu Pucharu Włoch. Obaj panowie starli się wówczas pod koniec pierwszej połowy, jednak skończyło się tylko na utarczkach słownych. Belg zaatakował żonę Zlatana oraz dodał, że zabije Szweda, a zawodnik AC Milanu nazwał 27-latka osłem.
W niedzielę pomiędzy zawodnikami znów zaiskrzyło. Co prawda tym razem nie doszło do konfrontacji, jednak Lukaku starał się sprowokować Szweda. Belg po strzeleniu gola na 3:0 pobiegł do narożnika, skąd miał krzyczeć w kierunku Ibrahimovicia:
– Bóg, bóg, mówiłem ci ku**a!
"Dio, diooo!" Lukaku screaming to Zlatan after he scored the 3rd in Milan vs Inter. You probably remember the context of this. pic.twitter.com/Tcdz2In6W3
Nie wiadomo jednak, co dokładnie starał się przekazać Lukaku. Belg mógł krzyczeć „Dio” (tłum. bóg) bądź „Io” (tłum. ja). Pierwsza wersja wydaje się bardziej prawdopodobna, ponieważ byłaby to odpowiedzieć 27-latka na wpis Ibrahimovicia, który nazwał się bogiem Mediolanu.
Tomasz Hajto pojawił się w sobotę na gali FEN 32. 48-latek został zapytany o to czy przypadkiem nie myśli o walce w klatce. Były reprezentant Polski stanowczo zaprzeczył.
Nowe hobby
Piotr Świerczewski, były reprezentant Polski, 21 grudnia 2019 roku zadebiutował w mieszanych sztukach walki podczas gali FFF2, która odbyła się w Zielonej Górze. Kiedyś mówiono nawet o pojedynku 48-latka z Tomaszem Hajto, jednak były szkoleniowiec Jagielloni nie ma ochoty na walki w klatce.
– Blokuje mnie już całkowicie pesel. Myślę, że poważny sport uprawiałem wtedy, kiedy mogłem. W moim wieku nie będę się ośmieszał, wychodząc i próbując coś udowadniać – przyznał Hajto w rozmowie z Polsatem Sport.
– Moją dyscypliną była piłka nożna. Skończyłem grać. Teraz pasją jest tenis ziemny. Daleko mi do sztuk walki i na razie nie mam aż takiego parcia, żeby walczyć – dodał.
Były piłkarz FC Schalke 04 nie potrafi sobie wyobrazić, że miałby zmierzyć się w oktagonie z Piotrem Świerczewskim.
– Nie ma takiej możliwości, żebym myślał o pseudowalkach, bo bym oszukiwał kibiców. Na murawie zawsze byłem charakterny, za to mnie szanowano. Nie mogę też z tego powodu wyjść do klatki i udawać, że chcę coś zrobić, bo koniec końców robiłbym to dla pieniędzy – zakończył Hajto.
Po wtorkowym meczu FC Barcelona – PSG coraz więcej mówi się o odejściu Kyliana Mbappe. Według Daily Mail Pochettino w przypadku transferu Francuza planuje sprowadzić do Paryża Harry’ego Kane’a.
Niepewna przyszłość
Mauricio Pochettino dołączył do PSG na początku stycznia. Od tamtego czasu podopieczni Argentyńczyka rozegrali 11 spotkań z czego przegrali tylko jedno. W między czasie Paryżanie wywalczyli Superpuchar Francji, który jest pierwszym trofeum w trenerskiej karierze 48-latka.
Pochettino może być narazie pewny swojego stanowiska, jednak musi zacząć wyglądać w przyszłość. W ostatnim czasie mówi się o odejściu Neymara oraz Mbappe z PSG, jednak to Francuz ma większe szanse na opuszczenie Parc des Princes. Według The Mirror o względy 22-latka powalczą m.in. FC Barcelona i Liverpool.
Starzy kumple
Daily Mirror uważa, że w przypadku odejścia któregoś z wymienionych zawodników, Pochettino będzie próbował ściągnąć Harry’ego Kane’a. Obaj panowie pracowali już razem w Tottenhamie. Jedynym trofeum 27-latka jest jak narazie Audi Cup i jeśli ma planach dorzucić coś jeszcze do swojej gablotki, to musi zastanowić się nad swoją przyszłością.
Według Daily Mail Koguty nie oddadzą swojego napastnika za mniej, niż 150 milionów funtów. Brytyjska prasa uważa, że na taki wydatek stać teraz tylko PSG i Manchester City, ale wiązałoby się to ze sprzedażą jednego ze swoich topowych zawodników.
O sobotnim spotkaniu przeciwko Ascoli Patryk Dziczek będzie chciał jak najszybciej zapomnieć. 22-latek chwilę po wejściu na murawę stracił przytomność i został przewieziony do szpitala.
Chwile grozy
W sobotę podczas spotkania przeciwko Ascoli Patryk Dziczek zameldował się na boisku w 72. minucie. Chwilę później 22-latek padł na murawę i stracił przytomność. Na boisko natychmiast wjechała karetka pogotowia, a ratownicy zmuszeni byli użyć defibrylatora. Po dziesięciu minutach Polak odzyskał przytomność i został przewieziony do szpitala.
Z boiska zszedł o własnych siłach, kumple dodawali mu otuchy, ale wszyscy najedli się strachu. Kierunek – od razu do szpitala na badania.
Wsparcie Polakowi okazali kibice Salernitany. Miejscowi fani przygotowali specjalny transparent w języku polskim, który wywiesili na bramie Stadio Arechi. Wszyscy mamy nadzieję, że Patryk Dziczek szybko wróci do zdrowia i będzie mógł kontynuować piłkarską karierę.
Piękny gest kibiców Salernitany względem Patryka Dziczka na bramie Stadio Arechi w Salerno. pic.twitter.com/rnuyP5BP9T
W sobotnim meczu Ekstraklasy Lechia Gdańsk wygrała z Górnikiem Zabrze 2:0. Dobry występ zaliczył Joseph Cessay, który zanotował asystę pierwszego i drugiego stopnia. Szwed miał również szansę, aby wpisać się na listę strzelców, jednak nie wykorzystał stuprocentowej sytuacji.
Arsenal zorganizował dla uczniów pewnej londyńskiej szkoły specjalne Q&A, w którym udział wziął Martin Odegaard. Uczestnicy zadawali Norwegowi najróżniejsze pytania, sam piłkarz również nie pozostał dłużny. Jeden z chłopców wyznał, że nie chce zostać piłkarzem, ponieważ… boi się Sergio Ramosa.
Niecodzienny wywiad
Martin Odegaard pod koniec stycznia dołączył do Arsenalu Londyn. Norweg trafił do Kanonierów na zasadzie półrocznego wypożyczenia z Realu Madryt. Na początku swojej przygody w nowym klubie 22-latek stanął przed nie lada wyzwaniem. Odegaard wziął udział w specjalnym Q&A przygotowanym przez Arsenal specjalnie dla uczniów jednej z londyńskich szkół. Norweg musiał odpowiedzieć na wiele ciekawych pytań.
– Ile frytek zjesz w przeciągu pół minuty? – zapytał Yahya, jeden z uczestników wywiadu.
– Nie wiem, nigdy nie próbowałem – zaśmiał się Norweg. – A ty jaki masz swój rekord?
– Cały talerz!
Jeden z uczestników zapytał 22-latka, jakie nazwiska znalazłby się w jego pięcioosobowej drużynie wszech czasów.
– To bardzo trudne pytanie, ponieważ jest wielu dobrych piłkarzy do wyboru. Myślę, że byliby to Cristiano Ronaldo, Messi, Fabregas, Sergio Ramos i może Zinedine Zidane – stwierdził Norweg.
Uczestnicy pytali Odegaarda także o to, co robi w wolnym czasie, jakie są jego są jego relacje z Mikelem Artetą, a także co by robił w życiu, gdyby nie został piłkarzem.
– To bardzo trudne pytanie. Miałem nadzieję, że nikt mnie o to nie zapyta, ponieważ nie znam dobrej odpowiedzi na nie. Gdy byłem mały jedyne, o czym myślałem, to zostanie piłkarzem, dlatego codziennie grałem w piłkę. Może to by było coś związanego z sportem, ponieważ bardzo go lubię. Lubię być w ruchu – przyznał 22-latek.
Na sam koniec Norweg zapytał małych dziennikarzy, kim oni chcieliby zostać w przyszłości. Padały różne odpowiedzi. Kilka osób przyznało, że chciałoby grać w piłkę, a inni marzą o zostaniu DJ-em czy milionerem z własną firmą. Jeden z uczestników wyjawił, dlaczego nie planuje grać w piłkę w przyszłości.
– Kiedy dorosnę, chciałbym zostać architektem. Nie chcę być piłkarzem, ponieważ boję się, że mógłbym spotkać Sergio Ramosa, a ten złamałby mi nogę – zdradził chłopiec.
Lazio Rzym stanie przed włoską komisją dyscyplinarną. Stołeczny klub ma odpowiedzieć za uchybienia w przestrzeganiu protokołów, których zadaniem jest zapobieganie rozprzestrzenianiu się koronawirusa. Biancazzurrim grożą ogromne kary, w tym degradacja do Serie B.
Fałszywe raporty
Włoska Federacja Piłkarska (FIGC) wszczęła śledztwo przeciwko Lazio Rzym. Z ich informacji wynika, że Biancazzurri nie przestrzegali specjalnych zasad, które mają zapobiegać rozprzestrzenianiu się koronawirusa. FIGC jest zdania, że stołeczny klub ukrywał niektóre zakażenia, aby móc rozgrywać swoje spotkania w pierwszym terminie. Dodatkowo niektórzy zawodnicy nie odbywali obowiązkowej kwarantanny, a poźniej uczestniczyli w meczach Serie A.
Według informacji portalu ESPN FIGC rozpatruje różne sposoby ukarania Lazio Rzym. Sprawa może zakończyć się odjęciem kilku punktów bądź w najgorszym wypadku Biancazzurri zostaną zdegradowani do Serie B. Włoska federacja powinna podjąć decyzję w przeciągu kilku tygodni.
– Ufamy, że w sporcie wciąż istnieje sprawiedliwość, a poszczególne urzędy odkryją fakty i zakwestionują oskarżenie naszego klubu – powiedział Roberto Rao, jeden z członków zarządu Lazio Rzym.
W ten weekend zaplanowano dużo ciekawych wydarzeń sportowych. W lidze angielskiej Arsenal zagra z Manchesterem City, a w tenisowym Australian Open czekają nas finały! LV BET przygotował dla swoich graczy bonus od kolejnego depozytu, aż do 300 PLN!
Jak odebrać bonus 300 PLN (12 PLN z mnożnikiem x25):
Dokonaj depozytu minimum 25 PLN wybierając ”300 PLN na weekend” – widoczny na Twoim koncie. Bonus dostępny jest dla graczy, którzy dokonali minimum jednego depozytu.
Otrzymasz bonus w wysokości 2% swojego depozytu, z mnożnikiem kursu całkowitego ”x25”.
Przygotuj swój kupon kombi (minimum 3 zdarzenia, kurs łączny minimum 2.50 oraz kurs na selekcję minimum 1.25) za środki bonusowe.
Aktywuj na swoim kuponie mnożnik kursu całkowitego ”x25”.
Postaw swój zakład kombi z pomnożonym kursem całkowitym x25.
Przy wpłacie 600 PLN otrzymujesz bonus o równowartości 300 PLN (bonus 12 PLN z mnożnikiem kursu: x25). Bonus będzie dostępny do odbioru po zalogowaniu na konto gracza do niedzieli (21.02.2021 do godziny 23:59).
Szczegóły promocji oraz jej regulamin znajdziecie klikając TUTAJ.
Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.
Ściśle niezbędne ciasteczka
Niezbędne ciasteczka powinny być zawsze włączone, abyśmy mogli zapisać twoje preferencje dotyczące ustawień ciasteczek.
Jeśli wyłączysz to ciasteczko, nie będziemy mogli zapisać twoich preferencji. Oznacza to, że za każdym razem, gdy odwiedzasz tę stronę, musisz ponownie włączyć lub wyłączyć ciasteczka.