Nieuznana bramka Klicha! Kolejny minimalny spalony [WIDEO]

W niedzielnym meczu Premier League Leeds prowadzi na wyjeździe z West Hamem 3:2. Do siatki rywala trafił nawet Mateusz Klich, lecz bramka nie została uznana. Reprezentant Polski ustrzelił swojego drużynowego kolegę, Rodrigo, który stał na linii bramkowej. W momencie uderzenia dłoń Hiszpana znajdowała się na pozycji spalonej.

Żurkowski daje prowadzenie! Bramkarz był bez szans [WIDEO]

W niedzielnym meczu Serie A Empoli prowadzi do przerwy z Venezią 1:0. Bramkę dla drużyny gości zdobył Szymon Żurkowski, jest to czwarte trafienie Polaka w tym sezonie Serie A.

https://twitter.com/elevensportspl/status/1482722587750932482?s=21

Jak powiedział, tak zrobił. Lewandowski wylicytował olimpijskie złoto Dawida Tomali

Podczas sobotniej Gali Mistrzów Sportu Robert Lewandowski zapowiedział, że weźmie udział w licytacji złotego medalu olimpijskiego Dawida Tomali. 33-latek wygrał aukcję wpłacając 280 tysięcy złotych, a krążek zwrócił właścicielowi.

Chociaż tutaj się udało

W sobotni wieczór odbyła się 87. Gala Mistrzów Sportu zorganizowana przez Przegląd Sportowy. Statuetka dla najlepszego polskiego sportowca po raz trzeci trafiła do Roberta Lewandowskiego, chociaż nie wszyscy byli zadowoleni z wyboru, jakiego dokonali głosujący.

4. miejsce w plebiscycie zajął Dawid Tomala, który w ubiegłym roku niespodziewanie został mistrzem olimpijskim w chodzie na 50 kilometrów. 32-latek podczas gali poinformował, że przekaże swój medal na licytację, a dochód z niej trafi na cele charytatywne. Swój udział w aukcji zapowiedział Robert Lewandowski.

– Myślę, że wezmę udział w licytacji. Dawid, może zobaczysz, że jestem. Dzieciom zawsze chętnie pomogę. Zdaję sobie sprawę, że nie o wszystkim trzeba mówić, ale mówmy jak najczęściej o tej akcji. Niech każdy dołoży swoją cegiełkę. Na szczytne cele nigdy za wiele – powiedział kapitan reprezentacji Polski w rozmowie z „Polsatem Sport”.

Jak informuje Onet, napastnik Bayernu Monachium dotrzymał słowa. Lewandowski wygrał licytację, która odbyła się w niedzielę w Hotelu Marriot w Warszawie, a za medal zapłacił 280 tysięcy złotych. Pieniądze te trafią do 12-letniego Kacpra Woźniaka. Chłopiec musi przejść kosztowną operację, aby móc nauczyć się samodzielnie chodzić.

To nie koniec dobrych wieści. Lewandowski nie tylko wsparł chorego chłopca, ale także nie zatrzymał wylicytowanego złota. Medal wrócił do swojego właściciela – mistrza olimpijskiego z Tokio Dawida Tomali.

Szalony mecz w Rzymie! Szczęsny ratuje zespół przed remisem [WIDEO]

W niedzielnym meczu Serie A Juventus pokonał na wyjeździe AS Romę 4:3. W 81. minucie Matthijs De Ligt zagrywał piłkę ręką w swoim polu karnym za co został drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką. Do jedenastki podszedł Lorenzo Pellegrini, jednak pewną interwencją popisał się Wojciech Szczęsny, który uratował Starą Damę przed utratą punktów.

https://twitter.com/ELEVENSPORTSPL/status/1480257662109589506?s=20

Termalica opublikowała specjalny komunikat: „Jesteśmy rozczarowani decyzją trenera”

Po dwóch dniach od podpisania w internecie pojawiła się informacja o tym, że Michał Probierz chce rozwiązać kontrakt z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza. Ostatni klub Ekstraklasy przygotował w tej sprawie specjalne oświadczenie.

Odmeldowuję się. Nara.

Dwa dni temu Michał Probierz związał się umową z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza. W sobotę od rana w internecie zaczęły pojawiać się informacje o tym, że szkoleniowiec chce rozwiązać umowę za porozumieniem obydwu stron. Według informacji osób z najbliższego otoczenia „Polskiego Guardioli” w kontrakcie określono pełne warunki, których klub najprawdopodobniej nie spełnił.

– Kompletnie inne były ustalenia przy podpisywaniu umowy. Chciał i był gotowy pomóc klubowi, pieniądze były dla niego sprawą drugorzędną. Ale poczuł się bardzo rozczarowany. Jeśli tak to wyglądało na początku pracy, strach pomyśleć, co byłoby dalej – cytuje „Przegląd Sportowy”.

Co na to klub?

Oczywiście nie mogło obyć się bez oficjalnego stanowiska klubu. Może w nim przeczytać między innymi to, że wszyscy są zaskoczeni decyzją Michała Probierza. Obecnie Termalica skupia się na znalezieniu szkoleniowca, który wytrzyma z nimi nie 2 dni, a prawie 2 lata.

Nocą o godz. 1.00 drogą mailową Zarząd Klubu otrzymał pismo od trenera Michała Probierza dotyczące rozwiązania umowy o pracę za porozumieniem stron. W ślad za przesłaną wiadomością pojawiły się informacje na portalach internetowych.

Jesteśmy rozczarowani decyzją trenera, który kilka dni temu podjął się zadania poprowadzenia Słoni i miał rozpocząć z dniem dzisiejszym okres przygotowawczy przed rundą wiosenną sezonu 2021/22.

Jak wiadomo, nie doszło nawet do spotkania z zawodnikami. Przedstawione przez trenera uzasadnienie nie posiada merytorycznych podstaw. Klub dotrzymał wszystkich ustaleń wynikających z umowy.

Zaskoczeni decyzją trenera są również sztab szkoleniowy, zawodnicy oraz kibice. Decyzja o rezygnacji trenera z misji utrzymania pierwszej drużyny Klubu w Ekstraklasie powoduje  zakłócenie i straty w przygotowaniu drużyny do rundy wiosennej, ponieważ wszystkie działania podporządkowane były trenerowi.

Obecnie jednak koncentrujemy się na wyłonieniu trenera, który zwiąże się z klubem na ten i kolejny sezon oraz podejmie zadanie utrzymania drużyny w Ekstraklasie – możemy przeczytać w komunikacie.

Neymar nie nudzi się podczas kontuzji. Brazylijczyk liderem turnieju pokerowego

Obecnie Neymar leczy kontuzję kostki. Brazylijczyk produktywnie korzysta z przymusowej przerwy i jest na dobrej drodze, aby wygrać kolejny turniej pokerowy.

Aktywny urlop

Pod koniec listopada PSG mierzyło się z Saint-Etienne. Podczas tego meczu Neymar nabawił się kontuzji kostki, która wykluczyła go z gry na prawie 2 miesiące. Brazylijczyk musi poruszać się o kulach, aby zbytnio nie obciążać chorej nogi.

Mimo ograniczonych możliwości ruchowych 29-latek znalazł sobie zajęcie, z którego ciągnie korzyści finansowe. Jak donosi The Sun Neymar zorganizował u siebie turniej pokerowy, na którym ograł nie tylko zawodowca Andre Akkariego, ale także triumfował w całej imprezie.

To nie koniec sukcesów Brazylijczyka. Jak informuje Rafał Gładysz, Neymar bierze udział w turnieju z cyklu Winter Series organizowanym przez Poker Stars. Wpisowe wynosiło 10300 dolarów. 29-latek bardzo dobrze sobie radzi i zakwalifikował się do finałowej dziewiątki. Rozgrywka rozpocznie się w środę o 19:00, a do wygrania jest ponad 224 tysiące dolarów!

Milik zabrał głos w sprawie odejścia Sousy. Krótko i rzeczowo

Minął tydzień, odkąd Paulo Sousa przestał być selekcjonerem reprezentacji Polski. Na Instagramie Arkadiusza Milika pojawiło się pytanie, co sądzi o odejściu Portugalczyka.

Wykiwał wszystkich?

W drugi dzień świąt Bożego Narodzenia Paulo Sousa zadzwonił do Cezarego Kuleszy z prośbą o obustronne rozwiązanie kontraktu. Były selekcjoner reprezentacji Polski argumentował swoją decyzję bardzo dobrą ofertą złożoną przez Flamengo. Portugalczyk dopiął swego, lecz prezes PZPN-u nie dał za wygraną i 51-latek musi wypłacić federacji odszkodowanie.

A co z zawodnikami?

Decyzja 51-latka zaskoczyła wszystkich, zapewne również zawodników. Podczas transmisji na żywo prowadzonej przez Michała Pola 26 grudnia dziennikarz przeczytał smsa, którego otrzymał od jednego z kadrowiczów.

– Czuję się jak frajer. Tyle razy ch*ja broniłem, wstawiałem się za nim, a na koniec taki strzał. Stracił wszystko w moich oczach – przeczytał Pol.

Tydzień temu Kamil Glik był gościem Kanału Sportowego, gdzie zdradził, jak na odejście selekcjonera zareagowała drużyna.

– Była wściekłość połączona z żalem, smutkiem, zaskoczeniem. Wszystkie te emocje razem. Ja nie byłem faworytem Paulo Sousy, uwierzyliśmy w idee trenera Sousy. On mimo wszystko zna się na piłce – powiedział stoper reprezentacji Polski.

– Pracował we Włoszech kilka lat w poważnym klubie. Wszyscy uwierzyliśmy w wizję gry, w – jak to mówił – rodzinę. To trochę boli. Ludzie się rozwodzą. Ten rozwód między nami a trenerem Sousą nie przebiegł do końca z klasą. Niewiele potrzeba, by takie rzeczy załatwić z klasą. Myślę, że duże znacznie miała kwestia finansowa. To są poważne liczby – dodał.

– Być może nie czuł się komfortowo u nowego prezesa PZPN. Myślę, że wszystko po trochu, ale aspekt finansowy był bardzo mocny – podsumował Kamil Glik.

Arkadiusz Milik na swoim Instagramie odpowiedział na kilka pytań, które otrzymał od osób obserwujących go. Nie mogło zabraknął tematu Paulo Sousy. Jeden z użytkowników zapytał „Jakie jest Twoje zdanie na temat Sousy?”. Napastnik reprezentacji odpowiedział krótko: „Powodzenia i do widzenia”.

https://twitter.com/judecomfrt/status/1478799848858128396?s=20

Milik na prowadzenie! Pewny strzał z powietrza [WIDEO]

W niedzielnym meczu Pucharu Francji Olympique Marsylia prowadzi do przerwy z Chauvigny 2:0. Pierwszą bramkę dla drużyny gości zdobył Arkadiusz Milik. Polak pewnym strzałem z woleja pokonał bramkarza drużyny przeciwnej.

https://twitter.com/njhalder/status/1477739797775015936?s=20

Świetne uderzenie Kovacicia! Chelsea doprowadza do wyrównania [WIDEO]

W niedzielnym hicie Premier League Chelsea remisuje do przerwy z Liverpoolem 2:2. The Blues przegrywali to spotkanie już 0:2, lecz w dwie minuty zdołali odwrócić wynik spotkania. Najpierw fantastycznym strzałem popisał się Mateo Kovacić, a chwilę później bramkarza gości pokonał Christian Pulisić.

https://twitter.com/orinar91/status/1477690169838948359?s=20

Wszystko jest już jasne! Media: Sousa podpisał kontrakt z Flamengo

Piłkarska telenowela powoli zmierza do końca. Według dziennika Record Paulo Sousa podpisał dwuletni kontrakt z Flamengo.

No i koniec…

W niedzielę Paulo Sousa poinformował Cezarego Kuleszę o ofercie z Brazylii, którą bardzo chciałby przyjąć. Portugalczyk zaproponował obustronne rozwiązanie kontraktu, na które nie zgodził się prezes. Brak porozumienia nie przeszkodził jednak 51-latkowi w „realizacji marzeń”. Według dziennika Record Sousa związał się dwuletnim kontraktem z Flamengo. Eric Faria podaje, że siedmiokrotny mistrz Brazylii ogłosi transfer w środę.

– Można mówić, że na razie nie rozwiązał umowy z Polską, ale to mało istotne. Na razie Flamengo jedynie nie może go zarejestrować – zaznaczył brazylijski dziennikarz.

https://twitter.com/ericfaria74/status/1475828361285062657?s=20

Kolejny zagraniczny szkoleniowiec zainteresowany Polakami. Szuka nowych wyzwań

Rozstanie z Paulo Sousą jest już tylko kwestią dopięcia formalności. Według TVP Sport miejsce Portugalczyka chciałby zająć Dick Advocaat.

Można się rozejść

Miało być super, a wyszło jak zawsze. Paulo Sousa po kilku miesiącach żegna się z reprezentacją Polski. Portugalczyk wkrótce zostanie ogłoszony szkoleniowcem Flamengo, o co sam zabiegał. 51-latek zostawił biało-czerwonych na lodzie tuż przed barażami, na które tak się zapatrywał. Paulo Sousa nie jest pierwszą ani ostatnią osobą, która narobiła bigosu w polskiej reprezentacji. Trzeba zebrać się w sobie i zacząć szukać nowego selekcjonera.

ZOBACZ TEŻ: Siwy bajerant sam zakończył swoją przygodę z reprezentacją Polski. Tęsknić nie będziemy [KOMENTARZ]

Kto następny?

Od momentu pojawienia się pierwszych plotek związanych z odejściem Sousy, internet zaczęły zalewać nazwiska jego następców. Na liście potencjalnych kandydatów znaleźli się m.in. Czesław Michniewicz, Michał Probierz czy Adam Nawałka. Padło również nazwisko Jürgena Klinsmanna.

Według informacji TVP Sport Dick Advocaat, holenderski szkoleniowiec, jest zainteresowany objęciem stanowiska selekcjonera biało-czerwonych. 72-latek w przeszłości prowadził reprezentacje Holandii, Belgii i Rosji, a także kluby takie jak Feyenoord, PSV Eindhoven czy Zenit Sankt Petersburg. Z tym ostatnim klubem Advocaat zdobył mistrzostwo kraju, Puchar UEFA oraz Superpuchar Europy. Szkoleniowiec nie jest jednak zainteresowany długofalową współpracą. Holender chciałby poprowadzić Polaków w barażach i, w przypadku awansu, podczas Mistrzostw Świata w Katarze.

Czy Sousie ujedzie to wszystko płazem? Ćwiąkała chce dotrzeć do brazylijskich kibiców

W internecie nie milkną echa po wczorajszej informacji o tym, że Paulo Sousa chciałby rozwiązać kontrakt z reprezentacją Polski. Tomasz Ćwiąkała nagrał specjalny komunikat dla brazylijskich kibiców w języku portugalskim.

Tak nie wolno! Pobite gary!

Ujmijmy to w ten sposób – zachowanie Paulo Sousy przeszło wszelkie pojęcie. Portugalczyk skontaktował się z Cezarym Kuleszą, aby poprosić go obustronne rozwiązanie kontraktu. 51-latek argumentował swoją prośbę ofertą, którą otrzymał od Flamengo. Prezes PZPN-u odmówił Sousie, który oficjalnie nadal pełni funkcję selekcjonera polskiej kadry.

ZOBACZ TEŻ: Poruszenie w PZPN-ie! Prezes zwołał nadzwyczajne posiedzenie

Słuchaj! Kolego…

Polskie media wrzą od niedzieli. Dziennikarze nie zostawili na Sousie suchej nitki. Nawet jeden z kadrowiczów wysłał do Michała Pola smsa, w którym skarżył się na obecną sytuację.

– Czuję się jak frajer. Tyle razy ch*ja broniłem, wstawiałem się za nim, a na koniec taki strzał. Stracił wszystko w moich oczach – napisał reprezentant Polski.

Ważną sprawą jest, aby dziennikarze oraz kibice w Brazylii dowiedzieli się o sytuacji, w jakiej obecnie znajduje się reprezentacja Polski. Tomasz Ćwiąkała nagrał specjalny materiał, w którym tłumaczy, co się właśnie dzieje w polskiej piłce. Wszystko to w języku portugalskim, aby osoby zamieszkujące Amerykę Południową mogły dowiedzieć się, co wyprawia Sousa. Życzmy Tomaszowi Ćwiąkale powodzenia i do tego wszystkiego dorzucamy krótkie cuidado com Sousa.

https://twitter.com/marcelobechler/status/1475453315324514310?s=20

Poruszenie w PZPN-ie! Prezes zwołał nadzwyczajne posiedzenie

Wczoraj w internecie pojawiła się informacja o tym, że Paulo Sousa chce przejść z reprezentacji Polski do Flamengo. W związku zainstniałą sytuacją Cezary Kulesza zwołał na 29 grudnia 2021 roku nadzwyczajne posiedzenie Zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej.

A taki piękny był…

To, co zrobił Paulo Sousa, przechodzi ludzkie pojęcie. W wigilijny wieczór informowaliśmy o zainteresowaniu 51-latka ze strony Internacionale Porto Alegre. W niedzielę Portugalczyk rozmówił się z Cezarym Kuleszą, któremu powiedział, że chciałby przejść do… Flamengo i polubownie rozwiązać kontrakt z reprezentacją Polski. Prezes PZPN-u nie zgodził się na postawione warunki.

ZOBACZ TEŻ: Kadrowicz ostro o sytuacji z Sousą: „Czuję się jak frajer”

No i co teraz?

Chyba wszyscy zdajemy sobie sprawę, że Sousa jest już w Polsce spalony i trzeba jak najszybciej znaleźć zastępstwo na marcowe baraże. Problemem jest również kontrakt Portugalczyka, który według informacji Sport.pl został skonstruowany z większymi korzyściami dla szkoleniowca, niż PZPN-u. Związek musi jak najszybciej działać i tak też robi. Na Twitterze pojawiła się informacja o nadzwyczajnym posiedzeniu Zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej, które zwołał Cezary Kulesza. Spotkanie odbędzie się 29 grudnia 2021 roku i mamy nadzieję, że po nim poznamy konkretny plan działania na nadchodzące tygodnie.

Co z kontraktem Paulo Sousy? Boniek: „Mówi się bzdury, że kontrakt jest słaby”

Już tylko chwila dzieli nas od odejścia Paulo Sousy z reprezentacji Polski. Portal Sport.pl informuje, że Portugalczyk nie będzie miał problemów z rozwiązaniem kontraktu. Innego zdania jest natomiast Zbigniew Boniek, który reprezentowała przeciwną stron podczas podpisywania umowy.

Siwy bajerant

W piątek pisaliśmy informowaliśmy o zainteresowaniu Sousą ze strony Internacionale Porto Alegre. W niedzielę sam Cezary Kulesza poinformował o tym, że Portugalczyk skontaktował się z nim w sprawie zmiany pracodawcy. 51-latek zaproponował rozwiązanie kontraktu za porozumieniem stron, lecz prezes PZPNu nie zgodził się na takie rozwiązanie.

ZOBACZ TAKŻE: Kadrowicz ostro o sytuacji z Sousą: „Czuję się jak frajer”

No i kto ma rację?

Portal Sport.pl podaje, że dotarł do zapisów w kontrakcie Paulo Sousy. Według ich informacji Portugalczyk może w każdej chwili rozwiązać umowę, ponieważ nie obowiązują go żadne kary umowne ani koszty odstępnego. Druga strona ma już znacznie gorzej. Sport.pl informuje, że gdyby to PZPN chciał zerwać umowę, musiałby wypłacić 51-latkowi wszystkie pensje do końca kontraktu.

Jeśli przedstawiciele Paulo Sousy i PZPN-u dogadają się, co do wyskości odszkodowania, sprawa zakończy się polubownie. W momencie, gdy obie strony nie dojdą do porozumienia, czeka nas wiele rozpraw sądowych – zarówno w FIFIE, jak i Trybunale Arbitrażowym ds. Sportu. Ile wynosi takie odszkodowanie? Według brazylijskiego dziennikarza Vene Casagrande może być to kwota w okolicach 300 tysięcy euro. Flamengo wolałoby jednak, żeby to Sousa zwrócił PZPN-owi pieniądze.

Z kolei innego zdania jest Zbigniew Boniek, który sam podpisywał tę umowę. Były prezes PZPN-u gościł w Prawdzie Futbolu prowadzonej przez Romana Kołtonia, w której zdradził, że sytuacja jest zupełnie inna, niż przedstawia ją Sport.pl.

– Mówi się bzdury, że kontrakt jest słaby. Jest dobry i jasno napisany. Jest w nim napisane, że trener Sousa nie może podjąć żadnej innej pracy podczas kontraktu z PZPN. Jeśli coś takiego robi, to łamie kontrakt i podlega pewnej procedurze. Ten kontrakt zawiera 4-5 możliwości rozwiązania go bez jakichkolwiek kar dla polskiego związku – zdradził 65-latek.

– Mówienie o tym, że do kontraktu można wpisać karę jest śmieszne. Byłoby to wprowadzenie klauzuli rozwiązania, w każdym momencie mógłby odejść po opłaceniu danej sumy. Takich rzeczy się nie robi. Paulo Sousa nie może odejść, jeśli Polski Związek Piłki Nożnej się na to nie zgodzi, natomiast nie wiem, czy to się opłaca – dodał.

Mimo wszystkich zawirowań, były prezes PZPN-u nadal uważa, że zatrudnienie Paulo Sousy było dobrym rozwiązaniem.

– Czuję się dziwnie. Trener Sousa jest dla mnie facetem inteligentnym, który zna się na piłce, kupił piłkarzy. W momencie, kiedy ta reprezentacja wyglądała fatalnie pod wieloma względami, ułożył ją. Wywiązał się z zadań pół na pół. Osiągnął baraże, ale na mistrzostwach Europy myśleliśmy, że wyjdziemy z grupy. Oczywiście, że trener jest pierwszym odpowiedzialnym, ale odpowiedzialność musi się rozłożyć – przyznał Boniek.

– Są dziennikarze, którzy mówili, że dzięki nim Jerzy Brzęczek odszedł, a teraz mówią, że może on powinien wrócić. Niektórym się w głowie pomieszało tak, jak pomieszało się Paulo Sousie – podsumował.

Kadrowicz ostro o sytuacji z Sousą: „Czuję się jak frajer”

Paulo Sousa w niemiłych okolicznościach żegna się z reprezentacją Polski. Podczas transmisji na żywo Michał Pol odczytał smsa o jednego z kadrowiczów, który żalił się na sytuację z Portugalczykiem.

To koniec

Paulo Sousa lada moment przestanie oficjalnie pełnić funkcję selekcjonera reprezentacji Polski. Portugalczyk jest o krok od przejęcia sterów we Flamengo. Choć Cezary Kulesza nie zgodził się na polubowne rozwiązanie umowy, to zapisy w kontrakcie 51-latka nie blokują jego drogi do brazylijskiej Serie A. Jedyne, co może zrobić PZPN, to walczyć w sądach o jak najwyższe odszkodowanie.

„Czuję się jak frajer”

W niedzielne popołudnie Michał Pol przeprowadził transmisję live na YouTubie, podczas której wypowiadał się na temat całego zamieszania związanego z Paulo Sousą. Dziennikarz zdradził, że otrzymał smsa od jednego z kadrowiczów, który dość gorzko wypowiedział się na temat obecnej sytuacji. Poniżej fragment transmisji.

– Czuję się jak frajer. Tyle razy ch*ja broniłem, wstawiałem się za nim, a na koniec taki strzał. Stracił wszystko w moich oczach – przeczytał Pol.