Michniewicz opowiedział o planach na Ligę Narodów : „Chcemy porotować ustawieniem, bo później nie będzie wiele okazji”

Już niedługo reprezentacja Polski rozpocznie jedno z ostatnich zgrupowań przed Mistrzostwami Świata. Czesław Michniewicz, selekcjoner biało-czerwonych, w rozmowie dla TVP Sport zdradził, jak ma w planach spożytkować zbliżającą się Ligę Narodów oraz opowiedział o przygotowaniach do Mundialu w Katarze.

Już za chwilę reprezentacja Polski rozpocznie czerwcowe zgrupowanie, podczas którego rozegra 4 spotkania Ligi Narodów – dwa z Belgią i po jednym z Walią i Holandią. W trakcie trwania wrześniowego okienka reprezentacyjnego biało-czerwoni rozegrają kolejne mecze – rewanże z Holandią i Walią.

Choć Liga Narodów, to osobne rozgrywki, Czesław Michniewicz planuje wykorzystać je do zbudowania zespołu na Mistrzostwa Świata w Katarze. Przed samym Mundialem terminarz FIFA pozwala na rozegranie tylko jednego sparingu. Rywalem Polaków nie będzie, jak się wcześniej mówiło, Brazylia, a najprawdopodobniej inna reprezentacja z tego samego kontynentu – Chile.

Podczas Ligi Narodów chcemy porotować ustawieniem, popróbować wariantów, bo później nie będzie wiele okazji. Będziemy mieć jeden mecz towarzyski – i wszystko na to wskazuje, że w połowie listopada rywalem będzie Chile – powiedział Czesław Michniewicz w rozmowie dla TVP Sport.

Nowe doniesienia ws. transferu Lewandowskiego. Cztery kluby obserwują sytuację Polaka [CZYTAJ]

Czesław Michniewicz odniósł się również do kwestii organizacyjnych związanych z pobytem reprezentacji Polski w Katarze.

 Wybieraliśmy bazę jako jednak z ostatnich ekip. Zarezerwowaliśmy hotel, który miał gościć Rosjan. Oglądaliśmy też inny kompleks, bardzo luksusowy, do którego przyjeżdżają zwykle Bayern Monachium, Manchester City i inne drużyny, ale tam mają stacjonować cztery drużyny, a my nie chcieliśmy takiego tłoku. Mamy swój piękny ośrodek, własne dwa boiska treningowe dziesięć minut od hotelu. Organizacja będzie na najwyższym poziomie  zdradził selekcjoner.

– Kadra funkcjonuje na bardzo wysokim poziomie od lat. Są dietetyk, kucharze, oni też na pewno znajdą się w kadrze na Katar. Planujemy też udział bliskich rodzin, by byli na mistrzostwach. PZPN jest w trakcie organizacji. To bardzo ważne rzeczy, by piłkarze nie musieli się skupiać na tym, czy jego bliscy mogą czy nie mogą wejść na stadion. Z początku lipca do Kataru poleci delegacja, która sprawdzi, czy wszystko przebiega zgodnie z poczynionymi w kwietniu ustaleniami przyznał Michniewicz.

Richarlison krótko odpowiedział Jamiemu Carragherowi: „Nie szanuję cię” [CZYTAJ]

Richarlison krótko odpowiedział Jamiemu Carragherowi: „Nie szanuję cię”

W czwartek Everton pokonał Crystal Palace 3:2 i utrzymał się w Premier League. Zawodnik The Toffees, Richarlison, postanowił wykorzystać okazję i odpowiedzieć Jamiemu Carragherowi na zaczepki.

Przepychanki na linii Richarlison – Jamie Carragher zaczęły się w kwietniu, po derbach Liverpoolu, w których The Reds pokonali Everton 2:0. Emerytowany zawodnik skrytykował postawę Brazylijczyka w całym spotkaniu oraz zarzucił mu udawanie kontuzji w pierwszej połowie meczu.

– Wstawaj, przecież nie nie było. Zacznij się troszczyć o zespół i przestań udawać – powiedział Carragher w trakcie komentowania derbów Liverpoolu.

Po meczu były zawodnik The Reds wytłumaczył swoje słowa w mediach społecznościowych.

– Ludzie zarzucają mi, że jestem nieobiektywny, ale to nieprawda. Mój komentarz względem Richarlisona nie ma nic wspólnego z moją przeszłością. Za każdym razem, gdy komentuję mecze Evertonu, on pada co najmniej trzy razy na boisko, jakby stało mu się coś poważnego i po chwili wstaje – napisał 44-latek.

Nowe doniesienia ws. transferu Lewandowskiego. Cztery kluby obserwują sytuację Polaka [CZYTAJ]

W czwartek Everton zapewnił sobie utrzymanie w Premier League. The Toffees przegrywali do przerwy 0:2, lecz zdołali odwrócić losy meczu i ostatecznie wygrali z Crystale Palace 3:2. Po spotkaniu Richarlison postanowił w końcu odpowiedzieć Jamiemu Carragherowi na zaczepki.

– Carragher, umyj usta, zanim powiesz coś o mnie i Evertonie. Nie szanuję cię – napisał Brazylijczyk na Twitterze.

– Właściwie to bardzo mi się to podoba. Gdyby Twitter istniał w czasach, gdy byłem piłkarzem, pewnie sam często wywoływałbym ekspertów – odpowiedział były zawodnik The Reds.

Kibice Evertonu prowokował Vieirę. Francuz odpowiedział kopniakiem [WIDEO] [CZYTAJ]

Zamieszki w Sevilli. Starcie kibiców Eintrachtu i Rangersów [WIDEO]

W środę o godzinie 21:00 rozpocznie się finał Ligi Europy. W spotkaniu zmierzą się ze sobą Eintracht Frankfurt i Glasgow Rangers. Do Sevilli zjechało się mnóstwo kibiców obydwu drużyn, lecz nie wszystko przebiegło spotkania. W pewnym momencie doszło do starcia pomiędzy dwoma grupami, a w ruch poszły nie tylko pięści, ale także krzesełka i stoły z ogródków restauracyjnych.

Szymon Marciniak o swoim największym błędzie sędziowskim: „Żarło mi 2 lata z rzędu”

Szymon Marciniak jest najbardziej rozpoznawalnym polskim sędzią piłkarskim. Arbiter był gościem programu Kuba Wojewódzki, gdzie m.in. wskazał swój największy błąd w karierze.

Szymon Marciniak sukcesywnie pnie się po szczeblach sędziowskiej kariery. 41-latek prowadził w tym sezonie półfinał Ligi Mistrzów Liverpool – Villareal. Wiele osób wskazywało polskiego arbitra, jako rozjemcę jednego z europejskich finałów, lecz ostatecznie do tego nie doszło. Według Rafała Rostkowskiego, emerytowanego sędziego międzynarodowego, Marciniak oraz jego zespół są bliscy wyjazdu na Mundial w Katarze.

AS Monaco chce wypożyczyć Radosława Majeckiego. Klub z Polski monitoruje sytuację bramkarza, nie jest to Legia [CZYTAJ]

We wtorek ukazał się najnowszy odcinek programu Kuba Wojewódzki, w którym gościł Szymon Marciniak. Arbiter opowiedział m.in. o sytuacji, którą uznaje za swój największy błąd sędziowski. Miało to miejsce w 1/8 finału Ligi Mistrzów w sezonie 2017/2018 pomiędzy Tottenhamem a Juventusem. Arbiter nie podyktował wówczas rzutu karnego po ewidentnym faulu na Douglasie Coscie.

– Wojtek Szczęsny powiedział: „Ale się jeb***”. Żarło mi dwa lata z rzędu. Ludzie zastanawiali się, kiedy się pomylę. 17. minuta, rzut karny niepodyktowany dla Juventusu. Starałem się zarządzić tym, zawodnicy się do mnie zbiegli – powiedział Szymon Marciniak.

– Nigdy nie byłem fałszywie skromny. Ludzie w Polsce nie lubią osób pewnych siebie. Wyobraź sobie, że wchodzisz na 100-tysięczny Camp Nou. Nikt nie chce korupcji, każdy chce żebyś gwizdał uczciwie dla danego zespołu – dodał.

Lech Poznań jest faworytem do pozyskania portugalskiego talentu. „Kolejorz” pobije rekord transferowy ligi [CZYTAJ]

41-latek opowiedział również o swoich relacjach z zawodnikami na boisku.

– Staram się skracać dystans na boisku. Większość mówi do mnie „Simon”, „Marcin”, „Martin”, „Szimon”, bo Szymon jest ciężko powiedzieć dla obcokrajowców. Ronaldo mówi do mnie „Simon”, a ja do niego „Cris” – zdradził arbiter.

Lewandowski podsłuchiwany w szatni? „Brak znajomości języka nie przeszkodził w zrozumieniu” [CZYTAJ]

fot. Kacper Polaczyk/Polczyk FOTO

Niecodzienna sytuacja w 1. lidze. Sędzia złamał piłkarzowi nos [WIDEO]

W meczu 33. kolejki Fortuna 1. Ligi Miedź Legnica wygrała z Widzewem Łódź 1:0. W pierwszej połowie gospodarze musieli zmienić dwóch zawodników. Jeden z nich, Szymon Matuszek, miał bliskie spotkanie z sędzią Tomaszem Musiałem. Obaj przypadkowo zderzyli się głowami, lecz 33-letni zawodnik wyszedł ze starcia ze złamanym nosem.

Wideo z tego zdarzenia znajdziecie tutaj.

Niesamowity rajd Theo Hernandeza! AC Milan coraz bliżej mistrzostwa [WIDEO]

W niedzielne popołudnie AC Milan pokonał na San Siro Atalantę 2:0. W 75. minucie Theo Hernandez przedryblował całe boisko i zamknął wynik spotkania. Jeśli Inter Mediolan nie zdoła wygrać z Cagliari, Rossoneri sięgną po Scudetto po 11 latach przerwy.

https://twitter.com/ELEVENSPORTSPL/status/1525897512506343425?s=20&t=9_sPf-h6NZCo5mry0diYuA

Fabiański i Grabara bohaterami swoich drużyn! Polacy obronili ważne jedenastki [WIDEO]

W niedzielę wiele lig rozgrywało swoje spotkania. W Anglii West Ham mierzył się z Manchesterem City. Młoty prowadziły do przerwy 2:0, lecz ostatecznie mecz zakończył się remisem. Ważną interwencją popisał się Łukasz Fabiański, który przy stanie 2:2 obronił rzut karny.

https://twitter.com/Bau_Nickk/status/1525849516062085122?s=20&t=QQm4ejD2drAdU1s2D3vk6A

W Superlidze FC Kopenhaga pokonała Randers 2:0 i znaczącą przybliżyła się do mistrzostwa Danii. Do końcowego wyniku mocno przyczynił się Kamil Grabara, który przy wyniku 1:0 pewnie interweniował po strzale z jedenastu metrów.

Niemieckie media: Lewandowski dogadany z FC Barceloną. Czas na ruch ze strony Bayernu

Wiele wskazuje na to, że saga transferowa z Robertem Lewandowskim zmierza ku końcowi. Według informacji podanych przez niemieckie media kapitan reprezentacji Polski doszedł do porozumienia z FC Barceloną i pozostało już czekać na decyzję Bayernu Monachium.

W ostatnim czasie wiele mówiło się o tym, że Robert Lewandowski planuje zmienić pracodawcę. Dziennikarze informowali, iż napastnik nie zamierza przedłużyć kontraktu z Bayernem Monachium, który wygasa po zakończeniu przyszłego sezonu.

Coraz więcej mówi się o przenosinach 33-latka do FC Barcelony. Mało tego, Kerry Hau z niemieckiego Sport 1 podaje, iż Pini Zahavi, agent Roberta Lewandowskiego, doszedł do słownego porozumienia z Blaugraną. Kapitan reprezentacji Polski miałby związać się trzyletnim kontraktem z Dumą Katalonii. Zarząd FC Barcelony jest gotów zapłacić 40 milionów euro za napastnika Bawarczyków. 

Teraz piłeczka znajduje się po stronie Bayernu Monachium. W momencie, gdy mistrzowie Niemiec wyrażą chęć negocjowania, zarząd klubu może się spodziewać oferty z Hiszpanii. Mimo mocnego zainteresowania Lewandowskim ze strony FC Barcelony, prezes Bawarczyków wciąż podkreśla, że Polak nie odejdzie, dopóki nie wypełni umowy do końca.

https://twitter.com/iMiaSanMia/status/1525251605787975681?s=20&t=3ic3iy-BTKY0snuvnXd1EA

Rasistowski trener zwolniony. Kazał ciemnoskórym zawodnikom przebierać się w innej szatni

John Yems przez 2.5 roku był trenerem czwartoligowego Crawley Town. Szkoleniowiec pożegnał się z robotą, kiedy zawodnicy zaczęli donosić na jego rasistowskie zachowanie.

John Yems w grudniu 2019 roku objął stery Crawley Town. W maju bieżącego roku władze klubu zdecydowały się zakończyć z nim współpracę, jednak nie ze względu na wyniki sportowe. Na światło dzienne zaczęły wychodzić poważne oskarżenia skierowane w stronę trenera. Według informacji napływających z Wielkiej Brytanii John Yems miał być rasistą.

Szkoleniowiec czwartoligowca mocno uwziął się na ciemnoskórych zawodników. 62-latek miał wyzywać ich od terrorystów zamachowców. To jednak nie wszystko, ponieważ musieli oni także przebierać się w innej szatni. Wszystko zaczęło wychodzić na jaw, kiedy jeden z zawodników anonimowo zgłosił się do Daily Mail. Wówczas sprawę zaczęła drążyć angielska federacja, a zeznania zaczęli składać kolejni zawodnicy.

John Yems najpierw został zawieszony przez klub, a potem zwolniony. Śledztwo wciąż trwa, a niebawem możemy spodziewać się wysokich kar dla 62-latka. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że szkoleniowiec zostanie wykluczony ze świata piłki na długie lata.

Komisja Ligi ukarała Wisłę Kraków. Jakub Błaszczykowski z grzywną

W związku z wydarzeniami mającymi miejsce w minionej kolejce Ekstraklasy, Komisja Ligi zdecydowała się na nałożenie kar na Wisłę Kraków. Ukarany został również Jakub Błaszczykowski, który w przerwie spotkania dyskutował z sędzią Damianem Sylwestrzakiem.

W poniedziałek po zaciętym spotkaniu Wisła Kraków przegrała na swoim terenie z Wisłą Płock 3:4. Zwycięską bramkę dla Nafciarzy z rzutu karnego w 101. minucie zdobył Mateusz Szwoch. Na 4 kolejki przed końcem sezonu Biała Gwiazda, zajmuje 16. miejsce i ma 2 punkty straty do Zagłębia Lubin. Miedziowi zajmują ostatnią bezpieczną lokatę.

Poniedziałkowe spotkanie obfitowało w wiele emocji, ale także kontrowersje sędziowskie. W przerwie meczu na rozmowę do arbitrów udał się Jakub Błaszczykowski. Były reprezentant Polski miał pretensję do sędziego Sylwestrzaka o nieodgwizdanie faulu na zawodniku gospodarzy, Enisie Fazlagiciu, w skutek czego Wisła Płock otworzyła wynik spotkania w 9. minucie. W tej sytuacji nie interweniował nawet VAR.

Wielu kibiców dopatrzyło się kolejnego błędu Damiana Sylwestrzaka. Ich zdaniem 30-letni arbiter w 85. minucie powinien wskazać na wapno po tym, jak zawodnik Nafciarzy wyskakując do piłki uderzył Luisa Fernandeza łokciem w głowę. Z tą decyzją zgadza się również Rafał Rostkowski – ekspert i emerytowany sędzia międzynarodowy.

Po meczu Jakub Błaszczykowski nie wytrzymał, wszedł na murawę i ostentacyjnie bił brawo sędziemu Sylwestrzakowi. Jak podaje Gazeta Krakowska współwłaściciel Białej Gwiazdy miał pretensje do arbitra o nadmierne przedłużenia spotkania (sędziowie zasygnalizowali 5 dodatkowych minut, a zwycięski gol padł w 101. minucie). Byłego reprezentanta próbował uspokoić Jerzy Brzęczek, który poprosił nawet jednego z ochroniarzy o zajęcie się 36-latkiem.

Komisja Ligi za powyższe zachowanie nałożyła na Jakuba Błaszczykowskiego karę finansową w wysokości 5 tysięcy złotych w zawieszeniu na 6 miesięcy. Dodatkowo ukarano również kibiców Wisły Kraków za ich zachowanie grzywną w wysokości 15 tysięcy złotych. Komisja Ligi utrzymała czerwoną kartkę dla fizjoterapeuty, Karola Biedrzyckiego, a także nałożyła na Luisa Fernandeza karę czterech meczów zawieszenia za uderzenie rywala.

Fatalny błąd Radu! Inter Mediolan traci ważne punkty [WIDEO]

W środowy wieczór Bologna pokonała na swoim terenie Inter Mediolan 2:1. Do 81. minuty na tablicy wyników widniał remis, lecz wtedy fatalny błąd popełnił Andrei Radu. Golkiper Interu fatalnie skiksował, a Nicola Sansone nie miał problemu z trafieniem do pustej siatki przeciwnika.

Do końca sezonu pozostały 4 kolejki. Na pierwszym miejscu tabeli Serie A znajduje się AC Milan, który ma 2 punkty przewagi nad Interem Mediolan.

Srogie warunki dla przyszłych właścicieli Chelsea. Grono potencjalnych kupców zmniejszyło się

Wciąż nie poznaliśmy nowych właścicieli Chelsea. Według informacji Sky Sports w grze pozostały 3 kandydatury, a w jedną z nich swoje pieniądze zainwestowali Serena Williams i Lewis Hamilton.

W związku z atakiem Rosji na Ukrainę brytyjskie władze nałożyły sankcje, które uderzają m.in. w oligarchów. Wśród „poszkodowanych” znalazł się Roman Abramowicz. W związku z nałożonymi obostrzeniami problemy ma także Chelsea, która nie może przeprowadzać transferów, podpisywać nowych kontraktów ani sprzedawać wejściówek na domowe spotkania.

W związku z powyższym Abramowicz postanowił sprzedać klub, którego od 2003 roku jest właścicielem. Sky Sports podaje, iż nowy właściciel The Blues musi spełnić specjalne warunki. Cena zakupu Chelsea przekroczy 2 miliardy funtów, a dodatkowo potencjalny nabywca zobowiąże się do inwestycji miliarda funtów w stadion, akademię oraz sekcję żeńską. Nowy właściciel musi także zachować pakiet kontrolny do 2032 roku, co ma zapewnić The Blues stabilność. Warunek ten nie wyklucza jednak generowania dodatkowych akcji, aby polepszyć sytuację finansową klubu.

Grupa Raine, która zajmuje się aukcją klubu, zawęziła listę kandydatów do trzech potencjalnych kupców. O miano właściciela Chelsea wspólnie zabiegają Steve Pagliuc (współwłaściciel Boston Celtics) oraz Larry Tanenbaum (szef NBA i właściciel Toronto Maple Leafs).

Kolejną kandydaturę złożył Martin Broughton (były prezes British Airways oraz Liverpool FC). Wedle tej oferty większościowe udziały miałoby mieć Harris Blitzer Sports & Entertainment – przedsiębiorstwo, które jest również właścicielem Crystal Palace. Według Sky Sports w tę kandydaturę mieli zainwestować Serena Williams i Lewis Hamilton.

Ostatnia oferta została złożona wspólnie przez amerykański fundusz Clearlake Capital (66% udziałów) oraz grupę inwestorów pod przewodnictwem Todda Boehly’ego, właściciela LA Dodgers. Mimo różnicy w udziałach, obie strony miałyby równe prawa głosu.

Grupa Raine miała również zdradzić wszystkim potentatom, że oprócz ceny, ważne jest, żeby potencjalny nabywca zapewnił jak najlepszą przyszłość Chelsea.