Prezes LaLiga wypowiedział się nt. powrotu Leo Messiego do FC Barcelony. „Dzisiaj nie można go zarejestrować, ale…”

Powrót Leo Messiego do FC Barcelony staje się coraz bardziej realny. Na przeszkodzie mogą jednak stanąć wymogi finansowe LaLiga. Na temat ewentualnego powrotu argentyńskiego piłkarza wypowiedział się prezes LaLiga, Javier Tebas.

Wraz z końcem tego sezonu wygasa kontrakt Leo Messiego z Paris Saint-Germain. Póki co nic nie wskazuje na to, by współpraca między obiema stronami miała zostać przedłużona. Argentyńczyk jest piłkarzem francuskiego klubu od sierpnia 2021 roku.

Powrót Messiego

Coraz więcej mówi się o potencjalnym powrocie Lionela Messiego do FC Barcelony. Argentyńczyk jest bezsprzecznie największą legendą w historii klubu. Jego przygoda nie została jednak zakończona w taki sposób, jakiego wszyscy by oczekiwali. Ewentualny powrót Messiego na Camp Nou byłby znakomitą okazją do tego, by po kolejnych 2-3 latach gry pożegnać go w odpowiedni sposób.

Finansowe Fair Play

Aby powrót Leo Messiego do FC Barcelony się zmaterializował, potrzebne jest spełnienie wymogów Finansowego Fair Play LaLiga. W tej kwestii wypowiedział się prezes ligi hiszpańskiej. Z jego wypowiedzi dowiadujemy się, że obecnie kataloński klub nie spełnia wymagań, by móc zakontraktować Argentyńczyka.

– Dziś nie można go zarejestrować, ale zostało dużo czasu. Mam nadzieję, że Barça wykona niezbędne kroki, żeby wrócił, musi zrobić dużo skomplikowanych rzeczy, aby mógł się zmieścić [w Finansowym Fair Play] – przekazał Javier Tebas.

– Czekamy na plan rentowności, może sprzedaż zawodników. Ja byłbym zachwycony, gdyby mógł grać w naszych rozgrywkach, jestem jego fanem, ale nie zmienimy naszych zasad – dodał prezes LaLiga.


źródło: fcbarca.com

Tomasz Hajto krytykuje Szymona Marciniaka. „Na tym poziomie takich błędów nie można popełniać”

Tomasz Hajto skrytykował Szymona Marciniaka za podjętą przez niego decyzję we wtorkowym meczu Ligi Mistrzów. Sytuacja dotyczyła domniemanego faulu na piłkarzu SSC Napoli.

We wtorek odbył się rewanżowy meczu 1/4 finału Ligi Mistrzów pomiędzy SSC Napoli a AC Milan. Pierwsze spotkanie zakończyło się zwycięstwem Rossoneri 1:0. W rewanżu padł remis 1:1. Tym samym awans do półfinału rozgrywek uzyskał zespół z Mediolanu,

W trakcie rewanżowego meczu doszło do kontrowersyjnej sytuacji w polu karnym AC Milan. Rafel Leao wykonał wślizg na biegnącym z piłką Hirvingu Lozano. Sędzia Szymon Marciniak nie dopatrzył się w tej sytuacji przewinienia. Wideo z tego zdarzenia obejrzycie TUTAJ.

Decyzję Szymona Marciniaka skrytykował Tomasz Hajto. Zdaniem eksperta Polsatu Sport faul był ewidentny i drużynie z Neapolu powinien należeć się rzut karny.

– Ewidentny karny. Leao najpierw ewidentnie trafia w nogę rywala. Wygina mu aż nogę. Na tym poziomie takich błędów nie można popełniać – ocenił Tomasz Hajto.

– Kluczowej decyzji w meczu, który przechodzi do historii Napoli i Milanu, nie można podjąć ot tak sobie. Ja dla świętego spokoju, dla rangi tego meczu, dla wyniku 0:0 – a nie jest to sytuacja zero-jedynkowa – podszedłbym do monitora i to sprawdził. Po to, żeby mieć czyste sumienie – skomentował ekspert.


źródło: polsat sport

Trener Milanu o kontrowersyjnej decyzji Szymona Marciniaka. „Najlepszy sędzia na świecie”

 

AC Milan zremisował z SSC Napoli w drugim meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów i awansował do kolejnej rundy. Szkoleniowiec Rossonerich, Stefano Pioli podsumował spotkanie w pomeczowej rozmowie z mediami.

Awans Milanu i kontrowersja

AC Milan awansował do półfinału Ligi Mistrzów po dwumeczu z SSC Napoli. Rossoneri mieli jednak spore szczęście z uwagi na kontrowersyjną decyzję Szymona Marciniaka. SSC Napoli mogło otrzymać rzut karny. Tak się jednak nie stało. Zdania kibiców dotyczące faulu Rafaela Leao na Hirvingu Lozano były podzielone.

Dawid Szulczek nie dla Rakowa Częstochowa. Jasne stanowisko właściciela Warty Poznań [CZYTAJ]

Stefano Pioli odniósł się do boiskowej sytuacji z pola karnego AC Milanu w pomeczowym wywiadzie.

– We wszystkich meczach zdarzają się kontrowersyjne decyzje. Mecz prowadził najlepszy sędzia na świecie – ocenił szkoleniowiec Rossonerich.

Źródło: Weszło

Dawid Szulczek nie dla Rakowa Częstochowa. Jasne stanowisko właściciela Warty Poznań

 

Właściciel Rakowa Częstochowa ogłosił, że wraz z końcem sezonu Marek Papszun opuści klub. Michał Świerczewski ma już wytypowanego następcę. Jak się jednak okazuje, nie jest nim Dawid Szulczek, o którym licznie spekulowano.

Środowe trzęsienie ziemi w Częstochowie

Marek Papszun podjął decyzję o nieprzedłużaniu kontraktu z Rakowem Częstochowa. Michał Świerczewski poinformował o stanowisku trenera podczas środowej konferencji prasowej. W związku z tymi doniesieniami rozpoczęto spekulacje na temat potencjalnego następcy Papszuna.

Marek Papszun odchodzi z Rakowa Częstochowa. Właściciel klubu wytypował już jego następcę [CZYTAJ]

Kibice i dziennikarze od początku wskazywali Dawida Szulczka na kandydata do objęcia Medalików. Okazuje się jednak, że młody szkoleniowiec pozostanie w Warcie Poznań. O takim stanie rzeczy poinformował właściciel Zielonych, Bartłomiej Farjaszewski.

– Dawid Szulczek w przyszłym sezonie ciągle będzie trenerem Warty Poznań – zapewnił we wpisie na Twitterze.

Źródło: Twitter

Marek Papszun odchodzi z Rakowa Częstochowa. Właściciel klubu wytypował już jego następcę

 

Marek Papszun po sezonie odejdzie z Rakowa Częstochowa. O decyzji szkoleniowca poinformował Michał Świerczewski podczas specjalnej konferencji prasowej.

Legenda odchodzi z Rakowa

Marek Papszun niedawno obchodził siedmiolecie swojej pracy w Rakowie Częstochowa. Niedługo później właściciel klubu poinformował, że trener nie zamierza przedłużać umowy i po sezonie odejdzie z ekipy Medalików.

– Zaproponowaliśmy Markowi Papszunowi przedłużenie kontraktu na przyszły sezon. Mogę ogłosić, że od kolejnego sezonu decyzją trenera nasza współpraca nie będzie kontynuowana. Jest mi z tego powodu bardzo smutno, przykro. Użyłem wszystkich argumentów, których mogłem. Także tych emocjonalnych. Najwidoczniej było to za mało – powiedział Michał Świerczewski podczas konferencji prasowej.

– Z perspektywy czasu to dla mnie bardzo trudna chwila. Gdy rozpoczynaliśmy współpracę siedem lat temu, naszym celem był awans do Ekstraklasy. Moim marzeniem było zdobycie Pucharu Polski. Teraz walczymy o coś, o czym wtedy nie marzyłem. Marku, chciałem ci podziękować za wszystko, co zrobiłeś dla Rakowa – dodał.

Nenad Bjelica wraca na ławkę trenerską. Ma pomóc nowemu klubowi wrócić na szczyt [CZYTAJ]

Właściciel Rakowa Częstochowa zapewnił jednak, że ma już następcę dla Papszuna. Świerczewski wiele lat przygotowywał się do takiej sytuacji. Podczas wspomnianego spotkania z prasą opowiedział o czynnikach, którymi kierował się przy wyborze. Nazwiska jednak nie zdradził.

– Zależy nam na piłce atrakcyjnej dla kibiców. Nie może to być bezmyślna ofensywna gra, ale piłka prowadząca do wyników. One mają być osiągane w atrakcyjny dla kibiców sposób. To kryterium nadrzędne. Super by było, gdyby nowy trener kontynuował grę w tym samym systemie. Mamy do niego dobranych zawodników. Niektórzy z nich w nim będą odnajdowali się najlepiej. Jeszcze przed zatrudnieniem Papszuna byłem zwolennikiem gry trójką obrońców. Chciałbym, żeby to było kontynuowane – stwierdził.

– Trener jest wybrany. Mamy uzgodnione warunki finansowe. Musimy podpisać i sfinalizować temat umowy. W poniedziałek ogłosimy termin podania nazwiska nowego szkoleniowca – podsumował.

Źródło: Raków Częstochowa

Szokujące doniesienia z Częstochowy! Marek Papszun poinformował o swojej przyszłości

TOP 3 obecnie grających bramkarzy na świecie według Ikera Casillasa. Jest niespodzianka

Iker Casillas był gościem na antenie Kanału Sportowego. Legenda futbolu wskazała trzech najlepszych obecnie grających bramkarzy na świecie. Nie zabrakło małej niespodzianki.

Bez wątpienia Ikera Casillasa należy uznawać za jednego z najlepszych bramkarzy w historii piłki nożnej. Przez wielu Hiszpan jest uznawany nawet za najlepszego golkipera w historii. Z reprezentacją Hiszpanii dwukrotnie zwyciężył w Mistrzostwach Europy (2008 i 2012 rok), a także zdobył Mistrzostwo Świata w 2010 roku. Z Realem Madryt trzykrotnie sięgał po Ligę Mistrzów (1999/2000, 2001/2002, 2013/2014).

We wtorkowy wieczór 41-latek był gościem na antenie Kanału Sportowego. Iker został poproszony o wskazanie trzech najlepszych aktualnie grających bramkarzy na świecie. W oczach legendy futbolu obecnie najlepszym bramkarzem na świecie jest Thibaut Courtois z Realu Madryt. Na miejscu drugim Iker wskazał piłkarza FC Barcelony, Marca-Andre ter Stegena. Na najniższym stopniu podium Casillas usytuował Jana Oblaka, bramkarza Atletico Madryt. Wybór Słoweńca może dziwić, gdyż w ostatni miesiącach mocno obniżył loty względem poprzednich kilku lat.

Nenad Bjelica wraca na ławkę trenerską. Ma pomóc nowemu klubowi wrócić na szczyt

 

Nenad Bjelica został nowym trenerem Trabzonsporu. Klub potwierdził tę informację w swoich mediach społecznościowych. Umowa Chorwata z tureckim klubem będzie obowiązywać do końca czerwca 2025 roku.

Bjelica wraca na ławkę trenerską

Były trener Lecha Poznań ma w swoim CV m.in. prowadzenie Dinama Zagrzeb, NK Osijek czy Rijeki. Największe sukcesy odniósł właśnie z ekipą ze stolicy swojej ojczyzny. Bjelica zdobył z Dinamem dwa tytuły mistrza Chorwacji oraz krajowy puchar.

Iker Casillas wskazał najlepszego bramkarza. Hiszpan nazwał go swoim wzorcem i punktem odniesienia [CZYTAJ]

Chorwacki trener ma za zadanie przywrócenie Trabzonsporu do walki o tytuł mistrza kraju. Przypomnijmy, że wspomniana drużyna triumfowała w rozgrywkach Super Lig w poprzednim sezonie. Kampania 2022/2023 nie była już jednak tak udana. Trabzonspor zajmuje aktualnie szóste miejsce w tabeli z czterdziestoma pięcioma punktami na koncie.

Źródło: Trabzonspor

Iker Casillas wskazał najlepszego bramkarza. Hiszpan nazwał go swoim wzorcem i punktem odniesienia

Iker Casillas był gościem na antenie Kanału Sportowego. Legendarny zawodnik Realu Madryt wypowiedział się na temat najlepszego bramkarza. Hiszpan wskazał na Gianluigiego Buffona.

„Gigi” wzorem Casillasa

Iker Casillas zapisał się w historii futbolu. Hiszpan zdobył liczne trofea z reprezentacją i Realem Madryt. Mimo sporej gabloty były bramkarz nie uznaje się za najlepszego w swoim fachu. Legenda Królewskich wskazała na antenie Kanału Sportowego swój wzorzec i punkt odniesienia.

– Często mówię, że najlepszy bramkarz, którego widziałem, to Gianluigi Buffon. Pamiętam, kiedy miałem 14 lat, a on już grał we Włoszech i dla mnie był punktem odniesienia, wzorcem. Gigi Buffon jest człowiekiem pełnym energii, ma w sobie taką pasję i uwielbienie dla futbolu, że nieważne, w której lidze występuje, to nadal chce grać – powiedział Iker Casillas.

Cezary Kulesza z ważnym komunikatem! Jest decyzja ws. „sektorówek” w finale Pucharu Polski [CZYTAJ]

– Myślę, że każdy powinien wiedzieć, kiedy opuścić zawodowy futbol. Ja miałem 38 lat, kiedy podjąłem taką decyzję. Poczułem wtedy, że przyszedł czas na nowy etap – dodał Hiszpan.

Gianluigi Buffon mimo czterdziestu pięciu lat na karku nadal występuje w profesjonalnej piłce. W bieżącym sezonie zanotował trzy czyste konta w meczach Parmy na poziomie Serie B.

Źródło: Kanał Sportowy

Cezary Kulesza z ważnym komunikatem! Jest decyzja ws. „sektorówek” w finale Pucharu Polski

Cezary Kulesza zakomunikował decyzję Państwowej Straży Pożarnej w kwestii wniesienia dużych flag, tzw. sektorówek na mecz finału Pucharu Polski. Kibice będą zadowoleni.

W ostatnich dniach rozgorzała dyskusja odnośnie wniesienia dużych flag, zwanych sektorówkami, na finałowy mecz Pucharu Polski na Stadionie Narodowym. Jeszcze kilka dni temu nie było pozwolenia, na wniesienie na stadion tego elementu oprawy. Kibice Legii Warszawa grozili zbojkotowaniem meczu w przypadku braku zmiany decyzji.

Koniec końców na finał Pucharu Polski kibice będą mogli wnieść omawiane flagi. Zezwolenie wydała Państwowa Straż Pożarna. O decyzji poinformował prezes PZPN, Cezary Kulesza.

– Udało się! Straż pożarna dała zielone światło dla sektorówek podczas finału Pucharu Polski na Stadionie Narodowym. Dziękuję Państwowej Straży Pożarnej i miastu stołecznemu Warszawa za dobrą współpracę! 2.05.2023 16:00 Legia Warszawa vs Raków Częstochowa – to będzie prawdziwe święto kibiców! – przekazał Cezary Kulesza.

Piłkarz Legii zdecydowanie o finale Pucharu Polski. Chce rac i fajerwerków dla kibiców

Paweł Wszołek opowiedział się za kibicami Legii w sprawie finału Pucharu Polski. Zawodnik „Wojskowych” uważa, że na stadion powinny zostać wniesione między innymi race. „Jestem za tym, żeby były dopuszczone te rzeczy, których chcą kibice” – powiedział na kanale „Meczyków”.

Już 2 maja na PGE Narodowym Legia Warszawa zawalczy o Puchar Polski z obrońcą trofeum – Rakowem Częstochowa. Obie drużyny mają ochotę na zdobycie statuetki. Dla „Wojskowych” może to być jedyny tytuł w bieżącym sezonie, zaś dla „Medalików” szansa na zdobycie trzeciego PP z rzędu!

Dla kibiców

Do finałowego starcia zostało coraz mniej czasu. W tle z kolei toczy się gorąca dyskusja na temat opraw kibicowskich. Straż Pożarna dalej nie wydała zgody na wniesienie na trybuny dużych flag. Uderza to bezpośrednio w Legię Warszawa, której kibice mogą nawet zbojkotować mecz.

Paweł Wszołek w rozmowie z meczyki.pl odniósł się do tej sytuacji. Piłkarz „Wojskowych” wygłosił zdecydowane stanowisko i opowiedział się za kibicami.

– Po to jest mecz na Narodowym, żeby kibice mogli świętować ze swoimi barwami i flagami, a nawet fajerwerkami, czyli racami, bo uważam, że to dodaje uroku – stwierdził zawodnik. 

– Wielu chłopaków z zagranicy pokazywało mi mecze Legii z trybun i to robi wrażenie. Jeśli policja to przypilnuje, to nie szkodzi to widowisku, a uważam, że to pomaga. Jestem za tym, żeby były dopuszczone te rzeczy, których chcą kibice – dodał.

– Musi to być. I mam nadzieję, że będzie – podsumował Wszołek. 

Poważny dowód przeciwko Pawłowi Raczkowskiemu? Opublikowano skandaliczne nagranie

Zamieszanie wokół Pawła Raczkowskiego nie daje o sobie zapomnieć. W greckich mediach pojawiło się kilka dni temu nagranie, które rzekomo ma obciążać naszego arbitra. Obecnie obiega ono także polski internet. 

Jakiś czas temu Raczkowski miał sędziować mecz greckiej ekstraklasy. Wyznaczony został do starcia AEK-u Ateny z Arisem Saloniki. Na kilka godzin przed rozpoczęciem spotkania odsunięto go jednak od jego prowadzenia. Powodem była afera, do jakiej doszło na lotnisku.

Poważny dowód?

Wersji całego zajścia przedstawiono już kilka. Na pewno możemy stwierdzić, że między Pawłem Raczkowskim oraz jego sztabem doszło do spięcia z jednym z kibiców Panathinaikosu. Obecnie obie strony przerzucają się argumentami, jednak wciąż mamy wyłącznie słowo przeciwko słowu.

A przynajmniej było tak do niedawna. Kilka dni temu w greckich mediach pojawiło się bowiem nagranie, które mocno obciąża naszych arbitrów. Jeden z głosów obecnych w materiale wyraźnie grozi greckiemu kibicowi. Nie ma jednak wyraźnego dowodu, że był to głos jednego z naszych sędziów.

– Znajdę cię frajerze, skończysz, nie wiem… Znajdą całą twoją rodzinę, całą rodzinę i twojego, ku**a, synka pedała, kur**a. Grubego, ku**a, pedała. Lubisz w dupkę? Lubisz frajerze. Znajdą cię, ja nie jestem, ku**a, w ciemię bity. Dojdziemy do tego, skąd jesteście, frajerze. Nie obejdzie się to frajerze bez konsekwencji. Nie żartuję… – słychać na nagraniu. 

Źródło