https://twitter.com/theMadridZone/status/1623968587193978883
Miesiąc: luty 2023
Romano potwierdza. Thiago Silva z nowym kontraktem w Chelsea
https://twitter.com/FabrizioRomano/status/1623990146105319425
Francja: Minuta ciszy przed meczami w ramach hołdu dla ofiar trzęsienia ziemi
https://twitter.com/Trojkolorowa_/status/1623991419756052480
Media: Barcelona wciąż zainteresowana Martinezem
https://twitter.com/BarcaTimes/status/1623993981574041601
Kłopoty finansowe FC Barcelony wracają. Klub będzie musiał dokonać wyprzedaży
FC Barcelona ponownie będzie musiała sprzedać kilku zawodników? Na to wskazują najnowsze prognozy. Wszystko przez zasady Finansowego Fair Play.
Blaugrana dobrze radzi sobie w tym sezonie na ligowych boiskach. W tabeli prowadzi z ośmiopunktową przewagą nad Realem Madryt. Zagra także z „Królewskimi” w półfinale Pucharu Króla.
Gorzej, jednak jeśli chodzi o sytuację finansową klubu. Od lata 2022 roku działacze skrupulatnie aktywują dźwignie finansowe, które pozwalają zachować ciągłość ekonomiczną. Dzięki tego typu zabiegom Barcelona mogła sobie pozwolić między innymi na transfer Roberta Lewandowskiego, czy zarejestrowanie Gaviego.
Ciąć koszty
Wszelkie dźwignie to jednak zabieg krótko terminowy, który wystarczy na około dwa sezony. Mówił o tym Piotr Urban z „Eleven Sports”, który został poproszony o komentarz przez „WP Sportowe Fakty”.
– Dużo o tym się nie mówi, ale pod tym względem dalej jest naprawdę źle. Wszystkie dźwignie finansowe, które wydarzyły się latem, mają wpływ na kolejne dwa sezony – ocenił komentator ligi hiszpańskiej.
Zdaniem angielskiego „Daily Mail” FC Barcelona musi liczyć się z potężnym cięciem kosztów wynagrodzeń. Łącznie mają je zmniejszyć aż o 117 mln euro. W tym celu trzeba sprzedać wielu piłkarzy. Prawdopodobnie jednym z nich będzie Sergio Busquets, na którego konto rocznie wpada 20 mln euro.
W powietrzu wisi także transfer Frenkiego de Jonga, który już zeszłego lata był łączony z przenosinami do Manchesteru United. Wówczas nic z transakcji nie wyszło, a na Old Trafford powędrował Casemiro z Realu Madryt.
Na liście piłkarzy, których mogłaby się pozbyć Blaugrana nie brakuje innych dużych nazwisk. Dziennikarze wymieniają: Jordiego Albę, Ousmane’a Dembele, Francka Kessie’go, a także Sergi’ego Roberto.
Problemy z powrotem Jakuba Świerczoka do Ekstraklasy! Sprawa się komplikuje
Jakub Świerczok od kilku dni jest łączony z powrotem do Ekstraklasy. Polski napastnik potencjalnie miał trafić do Zagłębia Lubin. Według Tomasza Włodarczyka transfer spotkał się jednak z komplikacjami.
Kariera Świerczoka wyglądała dość ciekawie i nabierała rozpędu, gdy zdecydował się na przenosiny do japońskiego Nagoya Grampus. Azjatycka Federacja Piłkarska kilka miesięcy temu zawiesiła go jednak za stosowanie niedozwolonych substancji. Polak od dawna nie ma możliwości gry w piłkę.
Napastnik odwołał się jednak od wyroku, co wyszło mu na dobre. Karę zdjęto i Świerczok ponownie może grać. To oczywiście wywołało sporo plotek o powrocie do Ekstraklasy.
Komplikacje
Świerczokowi najbliżej miało być do Zagłębia Lubin. Portal weszlo.com niedawno podał, że właśnie z „Miedziowymi” prowadzone są rozmowy. Tomasz Włodarczyk dodaje natomiast, że w sprawie pojawiły się pewne problemy, które całą operację mogą opóźnić.
– W Lubinie niewiele można się dowiedzieć w tej sprawie, bo jest ona bardzo delikatna. Ale jak rozumiem, sam klub i piłkarz chcą współpracować. Natomiast przypuszczam, że muszą zostać rozwiązane sprawy formalne, jak np. uregulowanie sytuacji kontraktowej z Nagoya Grampus – poinformował dziennikarzy meczyki.pl.
W przeszłości Polak występował już w Zagłębiu. Łącznie zaliczył dla niego 25 meczów, w których strzelił 17 goli i zanotował 3 asysty. W sumie na rodzimych boiskach zgromadził 90 spotkań i trafił 42 bramki.
Kałużny z prześmiewczą radą dla Santosa. „Będzie trudno dostrzec Polaka, uprzedźmy go, żeby zabrał lupę”
Radosław Kałużny na łamach „Przeglądu Sportowego” skomentował pomysł Fernando Santosa z oglądaniem meczów Ekstraklasy z perspektywy trybun. Były reprezentant Polski zażartował, że Portugalczyk powinien zabrać na spotkanie lupę, aby dopatrzyć się potencjalnego kadrowicza Biało-Czerwonych.
Będzie oglądał polską ligę
Fernando Santos w czwartek wylądował w Polsce. Dzień później rozpocznie realizację planu nakreślonego przez PZPN. Portugalczyk będzie regularnie odwiedzał stadiony ekstraklasowych klubów. Swoją podróż rozpocznie od meczu Lechii z Widzewem. Następnie obejrzy starcie Wisły Płock z Lechem. Trzecim spotkaniem, które obejrzy Santos, będzie mecz Legii z Cracovią.
Zawodnik Lecha Poznań popadł w konflikt z trenerem? Szykuje się odejście z klubu [CZYTAJ]
Radosław Kałużny skomentował pomysł podróży nowego selekcjonera po ekstraklasowych stadionach. Były reprezentant Polski zażartował, że Portugalczyk powinien zabrać na spotkanie lupę, aby dopatrzyć się potencjalnego kadrowicza Biało-Czerwonych.
– Santosa lepiej uprzedźmy, by na ekstraklasowe mecze zabierał ze sobą lupę. Bo w większości zespołów trudno dostrzec Polaka. A jeżeli chce dojrzeć naszego rodaka grającego w Ekstraklasie, z ważnym paszportem i z umiejętnościami na poziomie reprezentacyjnym – nie obejdzie się bez mikroskopu. Chłop się namęczy, bo konkretnego byka bierze za rogi! Przecież to może zakończyć się jego zejściem – albo zamarznie, albo umrze z nudów – stwierdził Radosław Kałużny w felietonie dla „Przeglądu Sportowego”.
Źródło: Przegląd Sportowy
Zawodnik Lecha Poznań popadł w konflikt z trenerem? Szykuje się odejście z klubu
Atmosfera między Joao Amaralem a Johnem van den Bromem nie należy do najlepszych. Portal meczyki.pl poinformował, że Portugalczyk chciał zmienić klub latem. Nie pozwolił na to jednak… szkoleniowiec.
Amaral pełni obecnie marginalną formę w Lechu, choć nadal należy do jednym z wyróżniających się zawodników w Ekstraklasie. Pomocnik zdecydowanie większą rolę miał za kadencji Macieja Skorży. Po zmianie trenera na Johna van den Broma jego akcje mocno spadły.
Weto
Między innymi z tego powodu Portugalczyk chciał zmienić klub zimą. Miał mieć nawet na stole konkretne oferty, jednak żadna z nich nie została przyjęta. Zablokował je bowiem sam van den Brom, który wciąż pamięta, że Lech będzie miał do rozegrania sporo meczów.
Wiele wskazuje jednak na to, że Amaral i tak pożegna się z Poznaniem. Zawodnik jest zdecydowany na zmianę klubu i latem transfer powinien dojść do skutku.
Uraz Leo Messiego. Występ w meczu z Bayernem pod znakiem zapytania
https://twitter.com/Trojkolorowa_/status/1623741674160635911
Co za występ Cristiano Ronaldo! 4 bramki Portugalczyka w jednym meczu [WIDEO]
Bramka na 3-0:
https://twitter.com/GoalSA_/status/1623754945362100228?t=GyCiFMICP9m0dK8BNqZRcA&s=19
Bramka na 4-0:
𝖱𝗈𝗇𝖺𝗅𝖽𝗈'𝗌 4𝗍𝗁 𝗀𝗈𝖺𝗅 𝗈𝖿 𝗍𝗁𝖾 𝗇𝗂𝗀𝗁𝗍! https://t.co/JjLkUogD8S
— EuroFoot (@eurofootcom) February 9, 2023
Szalona końcówka meczu w Brazylii
Meanwhile in Brazil 🇧🇷🥊🥵 pic.twitter.com/v9212lwRAQ
— 433 (@433) February 9, 2023
Media przejechały się po Leo Messim. „Postanowił biegać jeszcze mniej niż zwykle” [WIDEO]
Paris Saint-Germain odpadło z Pucharu Francji na etapie 1/8 finału. Mistrzowie kraju przegrali z Olympique Marsylia (1:2), a Leo Messi został uznany przez media za jednego z najgorszych zawodników.
Le Parisien ostro o występie Messiego
Paris Saint-Germain pożegnało się z grą w Pucharze Francji już na etapie 1/8 finału. Olympique Marsylia pokonał paryżan 2:1 (bramki dla ekipy z południa Francji zdobyli Alexis Sanchez i Rusłan Malinowski, dla PSG Sergio Ramos – przyp. red.).
Po spotkaniu media nie zostawił suchej nitki na gwiazdach klubu ze stolicy. Le Parisien przejechał się w szczególności po Lionelu Messim.
– Lionel Messi postanowił biegać jeszcze mniej niż zwykle, co jest niepokojące. Jego brak intensywności oraz wsparcia defensywy w spotkaniu takiej rangi jest prawdziwą trucizną dla własnej drużyny – napisano w dzienniku.
Po zakończeniu spotkania jeden fragment spotkania stał się „viralem”. Na nagraniu z końcówki meczu widać, jak zawodnicy oddawali piłkę Lionelowi Messiemu, jednak ten nie miał pomysłu co z nią zrobić, aby znalazła drogę do siatki rywali.
— Out Of Context Football (@nocontextfooty) February 9, 2023
Źródło: Le Parisien, TVP Sport, Twitter
Druga bramka Cristiano Ronaldo w dzisiejszym meczu! Portugalczyk coraz lepiej czuje się w Arabii Saudyjskiej [WIDEO]
https://twitter.com/CristianoXtra_/status/1623747153519841281?t=5oZn0amHhZt-cm-htHHCDg&s=19
Cristiano Ronaldo z kolejną bramką w Arabii Saudyjskiej. 500. gol w rozgrywkach ligowych [WIDEO]
Gol! Cristiano Ronaldo. Cristiano Ronaldo.
500. gol w rozgrywkach ligowych (Portugalia, Anglia, Hiszpania, Włochy, Arabia Saudyjska). Historia dzieje się na naszych oczach. https://t.co/NqGEtNT5sU
— Radek Misiurão 🦅 (@Radek_Misiura) February 9, 2023
Marc Cucurella oberwał od byłego piłkarza Chelsea. „Nie chcę go więcej widzieć w tym zespole”
Frank Leboeuf w rozmowie z „ESPN” wypowiedział się na temat Marca Cucurelli. Były gracz klubu ze Stamford Bridge skrytykował hiszpańskiego piłkarza Chelsea.
Nie chce go więcej widzieć
Marc Cucurella przeszedł do Chelsea za ponad 60 mln euro. Jego forma jednak nie do końca pozwala stwierdzić, że były to dobrze wydane pieniądze. Były piłkarz The Blues, Frank Leboeuf skrytykował Hiszpana na łamach „ESPN”.
– Nie chcę więcej widzieć Cucurelli w tym zespole. Z całym szacunkiem, bo nie znam go jako człowieka, ale jako piłkarz nie jest wystarczająco dobry, żeby grać w Chelsea. To szalone, że Chelsea wydała na niego 60 czy 70 milionów funtów. Ale widzimy, że on nie gra na takim poziomie – powiedział Frank Leboeuf.
Historyczne okienko transferowe. FIFA potwierdziła pobicie rekordów [CZYTAJ]
Marc Cucurella wystąpił łącznie w 24 spotkaniach w barwach Chelsea. Portal transfermarkt.de wycenia 24-latka na 55 mln euro. Jego umowa z The Blues obowiązuje do końca czerwca 2028 roku.
Źródło: ESPN/Meczyki.pl