Kolejny Polak w Serie A! Jakub Kiwior przeniósł się do Włoch z ligi słowackiej

Jakub Kiwior opuścił Słowację i przeniósł się do Serie A! 21-latek zamienił Żilinę na Spezię. Włosi zapłacili za młodzieżowego reprezentanta Polski 1,5 mln euro. 

Przypomnijmy, że Kiwior jest młodym i utalentowanym stoperem. Do tej pory najbardziej dał się poznać na Słowacji w barwach Podbrezovej oraz MSK Żiliny. Do naszych sąsiadów trafił po nieudanej przygodzie w Anderlechcie, do którego wyjechał z GKS-u Tychy w wieku 16-lat.

Jakub Kiwior szczerze dla Ekstraklasa Trolls: „Cieszę się z tego, jak przebiega moja kariera”

Szczególnie w Żilinie Kiwior wyrobił sobie dobrą markę. Stoper w 60 występach zdołał strzelić cztery bramki oraz zanotować pięć asyst. Jego dobra forma zaowocowała zainteresowań ze stron klubów z TOP5 lig europejskich.

Do Włoch!

Finalnie 21-latek wybrał przenosiny na Półwysep Apeniński. Kiwior we wtorek oficjalnie związał się ze Spezią, a więc klubem innego Polaka – Arkadiusza Recy. Stoper z włoską drużyną związał się pięcioletnim kontraktem. Żilina otrzymała za niego 1,5 mln euro.

Legia chce piłkarza Dinamo Zagrzeb. Trwają zaawansowane negocjacje

Legia Warszawa walczy o następne wzmocnienia. Mistrzowie Polski skupili swoje oko na piłkarzu niedawnych rywali w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Mowa o Lirimie Kastratim, zawodniku Dinamo Zagrzeb.

Drużyna Czesława Michniewicza jesienią rozpocznie walkę w fazie grupowej Ligi Europy. To oznacza, że potrzebna będzie mu szeroka kadra, do rotowania pomiędzy rozgrywkami krajowymi a zmaganiami międzynarodowymi.

Obecnie Legia nie ma zbyt imponującej liczby zawodników. Z tego też powodu władze klubu w ostatniej chwili okienka transferowego wzięli się do roboty. Pisaliśmy już między innymi o negocjacjach z Ihorem Charatinem. Poza Ukraińcem do Warszawy trafić mają Deian Sorescu oraz, co ciekawe, piłkarz Dinama Zagrzeb, a więc Lirim Kastrati.

Walka trwa

22-letniego napastnika Czesław Michniewicz mógł zobaczyć w akcji na własne oczy. Kastratim wystąpił bowiem przeciwko Legii w meczu eliminacji do Ligi Mistrzów. O negocjacjach między polskim klubem a niedawnymi rywalami poinformował chorwacki dziennikarz Izak Ante Sucić. Wcześniej informował między innymi o negocjacjach Juranovicia z Celtikiem.

– Jest duża szansa, że Lirim Kastrati dołączy do Legii na zasadzie rocznego wypożyczenia. Rozmowy wciąż trwają, Legia chciałaby sobie zapewnić opcję wykupu, ale wymagania Dinama Zagrzeb są w tej chwili zbyt wysokie – napisał Sucić.

Kosowianin ma na koncie 14 występów w reprezentacji narodowej, w której strzelił jednego gola. Jeśli chodzi o jego bilans w Dinamie, to mówimy o 51 występach, 4 bramkach i 9 asystach.

Real Madryt proponował ogromne pieniądze za Mbappe. Kosmiczna oferta wyszła na jaw

Kylian Mbappe chciał w tym okienku transferowym zamienić Paris Saint-Germain na Real Madryt. „Królewscy” starali się o wykupienie 22-latka z Paryża, jednak bezskutecznie. Z medialnych doniesień wynika, że Florentino Perez chciał złożyć za Francuza jeszcze jedną, gigantyczną ofertę.

Real tego lata złożył PSG kilka propozycji. W każdej wszystko kręciło się wokół Kyliana Mbappe. Ostatecznie jednak utalentowany 22-latek zostanie w stolicy Francji, przynajmniej na kolejne miesiące. Paryżanie odrzucili bowiem wszystkie oferty „Królewskich”.

Jedna propozycja nie została złożona

Wydawało się, że Real w pewnym momencie dał za wygraną i zrezygnował z podejmowania kolejnych prób wykupienia Mbappe. Dziennikarz „Sky Sports News”, Kaveh Solhekol zdradził jednak nowe fakty. Z jego relacji wynika, że Perez rzucił gigantyczną ofertę na 220 mln euro.

– Rozmawiałem z jednym z moich źródeł w Paryżu. Real Madryt był gotów dziś zapłacić za Kyliana Mbappe 220 milionów euro. Nic z tego nie wyszło. PSG nie zareagowało. Powiedziano mi, że Real podpisze z Mbappe umowę w styczniu, a latem trafi do Madrytu za darmo – wyjawił dziennikarz. 

 

Duże wzmocnienie Legii Warszawa! Reprezentant Ukrainy przyleciał na testy medyczne

Zbliża się mocny transfer Legii Warszawa na koniec okienka transferowego. Portal legia.net podaje, że Ihor Charatin, podstawowy gracz węgierskiego Ferencvarosi jest na testach medycznych w Polsce. Ukrainiec ma wesprzeć środek pola „Legionistów”.

Legia Warszawa w ostatniej chwili wybudziła się z letargu i stara się poszerzyć kadrę przez meczami w Lidze Europy. Mistrzowie Polski pracują nad transferem prawego wahadłowego, którym ma zostać Deian Sorescu. Oprócz Rumuna do Warszawy ma trafić Ihor Charatin.

Mocny zawodnik

26-letni Ukrainiec w 2019 roku trafił do węgierskiego Ferencvarosi za 600 tysięcy euro. Tam stał się podstawowym zawodnikiem, co przekonuje Czesława Michniewicza. Trenerowi Legii chodzi bowiem o ściąganie piłkarzy w rytmie meczowym, którzy nie będą potrzebowali czasu na aklimatyzację.

Wychowanek Dynama Kijów w tym sezonie rozegrał w barwach swojej obecnej drużyny 9 meczów. Łącznie spędził na boisku 730 minut, a nawet zdobył gola w rywalizacji ze Slavią Praga. Na koncie ma także dwie asysty. Kontrakt czterokrotnego reprezentanta Ukrainy wygasa w czerwcu 2022 roku.

Warto dodać, że pomocnik przebywał już na zgrupowaniu swojej reprezentacji. Ze względu na transfer zdecydował się jednak przylecieć do Warszawy, gdzie odbywał testy medyczne.

Ważna zmiana w Irlandii. Piłkarze obniżyli pensję, aby wyrównać pensję piłkarek

Męska reprezentacja Irlandii zgodziła się na obniżkę wynagrodzenia na przerwę kadrową. Zaoszczędzone pieniądze przeznaczone zostaną na pensję żeńskiej drużyny. Tym samym zarobki obu zespołów ulegną wyrównaniu.

Przed wrześniową przerwą reprezentacyjną męska drużyna Irlandii zawarła porozumienie z FAI (Irlandzki Związek Piłki Nożnej). Na jego mocy pensja piłkarzy za mecze międzynarodowe ulegnie zmniejszeniu. Tym samym Irlandia dołączyła do grona kilku innych krajów, które po równo wynagradzają tak zawodników, jak i zawodniczki.

Ważna decyzja

Do tej pory na taki ruch zdecydowały się Brazylia, Anglia, Australia, Norwegia i Nowa Zelandia. Związki piłkarskie w tych krajach płacą równe pensje za grę w reprezentacjach i kobietom, i mężczyznom. Teraz do tego grona dołączyła także Irlandia, a więc FAI.

– Drużyna mężczyzn zgodziła się na obniżenie opłat za mecze międzynarodowe, przy czym FAI dopasowuje ich wkład, aby zapewnić, że opłata za mecz w drużynie kobiet zostanie zwiększona, a wszyscy zawodnicy płci męskiej i żeńskiej otrzymają taką samą opłatę za mecz z wrześniowej przerwy reprezentacyjnej – napisano w oświadczeniu federacji.

Dodatkowo postanowienie utrzyma się również w stosunku do przyszłych meczów.

– FAI uzgodniło również równość podejścia z drużyną seniorów mężczyzn i seniorów kobiet w odniesieniu do wszelkich przyszłych kwalifikacji do turnieju – dodano.

 

Świetne informacje o zdrowiu Krychowiaka. Paulo Sousa będzie mógł liczyć na pomocnika

Sytuacja zdrowotna Grzegorza Krychowiaka przed wrześniowymi meczami reprezentacji Polski była niezbyt dobra. Rzecznik prasowy kadry podał uspokoił jednak zaniepokojonych kibiców. Rezonans przeprowadzony na pomocniku nie wykazał żadnych niepokojących informacji. 

W poniedziałek Krychowiak skarżył się na ból kolana. Piłkarz nie wziął udziału w treningu, co zaniepokoiło kibiców oraz Paulo Souse. Przypomnijmy, że selekcjonerowi i tak odpadło wielu zawodników, w tym także ze środka pola.

Na zgrupowaniu nie pojawi się Dawid Kownacki, Kacper Kozłowski, Mateusz Klich, Sebastian Szymański oraz Krzysztof Piątek. Wątpliwa jest również sytuacja Piotra Zielińskiego. 26-latek zmaga się z kontuzją uda, odniesioną w meczu Napoli.

Dobre wieści

Za pośrednictwem Jakuba Kwiatkowskiego portal „WP Sportowe Fakty” dowiedział się, że Krychowiak przeszedł badanie rezonansem. Ten nie wykazał natomiast żadnych niepokojących informacji na temat zdrowia 31-latka.

– Badanie nie wykazało dolegliwości. Grzegorz nie ma już również problemu z bólem i jest w pełni zdrowy. We wtorek pracował na pełnych obrotach wraz z resztą kolegów – uspokoił rzecznik prasowy reprezentacji Polski na łamach „WP Sportowe Fakty”.

Najbliższe mecze „Biało-Czerwoni” rozegrają z Albanią, San Marino oraz Anglią w ramach eliminacji mistrzostw świata. Pierwsze spotkanie Polacy rozegrają już 2 września na PGE Narodowym.

Sławomir Peszko skomentował zwolnienie Piotra Stokowca. „To będzie tylko na korzyść klubu”

Sławomir Peszko skomentował decyzję Lechii Gdańsk o rozstaniu się z Piotrem Stokowcem. Były reprezentant Polski twierdzi, że to wpłynie na korzyść klubu.

Pożegnanie i komentarz byłego podopiecznego

Piotr Stokowiec pracował w Lechii Gdańsk przez ponad trzy lata. Klub poinformował w sobotę o rozstaniu z trenerem. Decyzję władz BKS-u skomentował Sławomir Peszko, który wielokrotnie krytykował 49-letniego szkoleniowca.

– To będzie tylko na korzyść klubu. Piłkarze byli już zmęczeni. W zeszłym sezonie zajęli siódme miejsce. To chyba nie jest największy sukces. Nie do powtórzenia było chyba wygranie Pucharu i Superpucharu Polski – powiedział piłkarz Wieczystej Kraków.

Zobacz również: Stokowiec ostro zadrwił z Peszki. „Nawet zawodnik z okręgówki”

Sławomir Peszko reprezentował barwy Lechii Gdańsk w latach 2015-2020. 36-latek zagrał w tym czasie w 107 spotkaniach, notując 12 trafień i 21 asyst. W lipcu 2020 roku dołączył do Wieczystej Kraków.

Źródło: Interia.pl (Studio Ekstraklasa)

Cezary Kulesza spotkał się z reprezentantami Polski. „Jestem dla Was 24 godziny na dobę”

Reprezentacja Polski rozpoczęła zgrupowanie przed wrześniowymi meczami w ramach eliminacji do Mistrzostw Świata. Z tej okazji nowy prezes PZPN spotkał się z piłkarzami.

W sierpniu odbyły się wybory na prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej. Zdecydowanie najwięcej głosów uzyskał Cezary Kulesza, który zdeklasował w bezpośredniej rywalizacji Marka Koźmińskiego. Były prezes Jagiellonii Białystok przejął pałeczkę po Zbigniewie Bońku, który pracował na tym stanowisku przez 9 lat.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Paulo Sousa zdradził plan na Nicolę Zalewskiego. „Ma bardzo dużo walorów do gry w reprezentacji”

Z kim zagrają Polacy?

W poniedziałek rozpoczęło się zgrupowanie reprezentacji Polski. Biało-Czerwoni rozegrają we wrześniu 3 mecze w eliminacjach do Mistrzostw Świata, które w 2022 roku odbędą się w Katarze. Najbliższym przeciwnikiem Lewandowskiego i spółki będzie Albania, następnie San Marino, a zgrupowanie zostanie zwieńczone pojedynkiem z Anglią.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Plaga kontuzji w reprezentacji Polski! Czy Paulo Sousa będzie miał kim grać we wrześniu?

Spotkanie

Wczorajszego wieczoru Cezary Kulesza, prezes PZPN, spotkał się z piłkarzami reprezentacji Polski. 59-latek miał zapewnić naszym reprezentantom, że jest on dla nich do dyspozycji przez 24 godziny na dobę, tak przynajmniej wynika z informacji podanej przez Romana Kołtonia.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Paulo Sousa zabrał głos ws. Wojciecha Szczęsnego. Hierarchia bramkarzy pozostanie nienaruszona

Rekord oglądalności Ligue 1 w Hiszpanii pobity! Wszyscy oglądali Leo Messiego

W miniony weekend został pobity rekord oglądalności francuskiej Ligue 1 w Hiszpanii. Wszystko to za sprawą debiutu Leo Messiego w barwach Paris Saint-Germain.

Na samym początku warto przypomnieć, że po transferze Leo Messiego do PSG prawa do pokazywania Ligue 1 wykupiła firma Gerarda Pique, Kosmos Holding. Podmiot wykupił licencję na kolejne 3 lata, a wartość całej operacji miała wynieść 2,5 mln euro. Kosmos Holding we współpracy z Enjoy Television wykupiły prawa w celu udzielenia sublicencji stacjom telewizyjnym i platformom streamingowym.

Debiut Messiego

W niedzielę odbył się mecz, na który czekał niemal cały piłkarski świat. W ramach 4. kolejki Ligue 1 Reims podejmowało na własnym obiekcie napakowane gwiazdami PSG. Na ławce rezerwowych w zespole gości zasiadł nie kto inny jak Leo Messi, który pojawił się na murawie w drugiej połowie spotkania. Był to debiut Argentyńczyka w nowych barwach klubowych.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Leo Messi zadebiutował w PSG! Jak Argentyńczyk zagrał w nowych barwach?

Mecz transmitowany nie tylko w telewizji

W poniedziałek firma należąca do Gerarda Pique potwierdziła, że debiut Messiego w PSG był najchętniej oglądanym meczem w Hiszpanii w historii! Mecz był pokazywany na platformie twitch na kanale Ibai’a Llanosa oraz w telewizji w stacji Telecinco. To pierwszy taki przypadek w hiszpańskich mediach, że te same treści były równocześnie pokazywane na dwóch różnych platformach.

Rekord!

Na kanale Ibai’a Llanosa w serwisie Twitch mecz oglądało średnio 343 tysiące widzów. Hiszpański streamer zebrał w trakcie swojej transmisji łącznie ponad 2 miliony unikalnych użytkowników. W tym samym czasie hiszpańską telewizję Telecinco oglądało średnio 2 214 000 osób, a łączna liczba widzów jest szacowana na 6 734 000.

Real Madryt dopina przyszłościowy transfer. Jeden z największych francuskich talentów dołączy do Królewskich

Real Madryt doszedł do porozumienia z Rennes w sprawie transferu Eduardo Camavingi. Królewscy zapłacą za francuski talent 31 milionów euro + ewentualne bonusy.

Mbappe? Nie teraz

Saga transferowa związana z odejściem Kyliana Mbappe do Realu Madryt najprawdopodobniej się zakończyła. Królewscy podejmą kolejne kroki w następnym oknie transferowym. W związku z fiaskiem negocjacji z PSG madrytczycy postanowili wzmocnić środek pola.

Wzmocnienie środka pola

Eduardo Camavinga dołączy do Realu Madryt. Według Fabrizio Romano Królewscy zapłacą za Francuza 31 mln euro + bonusy. Piłkarz przeszedł już testy medyczne, a sama kwota transferu satysfakcjonuje Rennes.

Piłkarz miał również oferty z Paris Saint-Germain i Manchesteru United, jednak wolał wybrać grę w Hiszpanii. Camavinga to jeden z najbardziej utalentowanych pomocników na świecie. Portal transfermarkt.de wycenia 18-latka na 55 mln euro. Cena Francuza jest obniżona z powodu długości kontraktu. Umowa pomocnika z Rennes wygasałaby w czerwcu 2022 roku.

Eduardo Camavinga wystąpił w 88 meczach w barwach Rennes. W tym czasie zanotował 2 trafienia i 5 asyst.

Koniec rozmów! Kylian Mbappe będzie musiał jeszcze poczekać

PSG i Real Madryt nie prowadzą już rozmów dotyczących Kyliana Mbappe. Francuz najbliższy sezon najprawdopodobniej spędzi w Paryżu.

Fiasko rozmów

Kylian Mbappe nie ukrywał, że jego marzeniem jest zagranie w barwach Realu Madryt. Kontrakt 22-latka obowiązuje jeszcze przez rok, jednak po transferze Leo Messiego do PSG, Francuz za cel postawił sobie dołączyć do Królewskich już w tym okienku. Zarząd Paryżan próbował wymusić na Mbappe podpisanie nowego kontraktu. Pojawiło się nawet ultimatum, że jeśli tego nie zrobi, swoją umowę dopełni na trybunach Parc de Princes. W zeszłym tygodniu Los Blancos kusili katarskich szejków różnymi ofertami, jednak wszystkie po kolei były odrzucane.

– Uważamy, że propozycja nie jest wystarczająca. Nie będę potwierdzał cyfr, ale jest na poziomie 160 milionów euro. […] Chodzi o sposób, w jaki to zrobiono i brak szacunku. My zrobiliśmy wszystko, by Mbappe był z nami. Stworzyliśmy dla niego projekt i na tydzień przed końcem okienka nie zmienimy planu. Jeśli zostanie czy odejdzie, zawsze na naszych warunkach. Jeśli chce odejść, to odejdzie, ale na naszych warunkach jak każdy inny piłkarz. Nie możemy zmienić planu na tydzień przed zamknięciem okienka. Jeśli zawodnik chce odejść, odchodzi, ale na naszych warunkach – powiedział dyrektor sportowy PSG po otrzymaniu ostatniej oferty za Mbappe.

Real Madryt złożył kolejną ofertę za 22-latka – 170 milionów euro + dodatkowe 30 w bonusach. Takie warunki również nie spodobały się władzom PSG, a według informacji RMC, Królewscy przerwali rozmowy dotyczące transferu. To nie koniec ciekawostek, ponieważ oba kluby mogą wrócić do rozmów jeszcze w tym okienku.

Real Madryt wstrzymuje negocjacje z PSG. Kylian Mbappé nie dołączy do Realu Madryt przed końcem letniego okienka transferowego, chyba że dojdzie do nieprawdopodobnego obrotu spraw – poinformował na swoim Twitterze francuski dziennikarz, Julien Maynard.

Polska kolonia w Serie A się powiększy? Młodzieżowy reprezentant Polski na celowniku Spezii

Liczba polskich piłkarzy występujących na włoskich boiskach wkrótce może ulec powiększeniu. Na celowniku Spezii znalazł się jeden z młodzieżowych reprezentantów Polski.

Obecny sezon jest drugim z rzędu, w którym Spezia występuje na poziomie Serie A. Przed kilkoma dniami dopięto wypożyczenie Arkadiusza Recy z Atalanty Bergamo. Aquilotti mają obowiązek wykupu 14-krotnego reprezentanta Polski po tym sezonie za około 4 miliony euro.

Jakub Kiwior zmieni klub?

Spezia się nie zatrzymuje i chce dokonać kolejnego wzmocnienia jeszcze w tym okienku transferowym. Na celowniku włoskiego klubu znalazł się Jakub Kiwior! Gianluca Di Marzio poinformował, że negocjacje między Spezią a słowacką Žiliną dobiegają końca.

Kim jest Jakub Kiwior?

Jakub Kiwior jest wychowankiem GKS-u Tychy, z którego odszedł w wieku 16 lat na rzecz Anderlechtu Bruksela. W Belgii się nie przebił do pierwszego składu i od stycznia 2019 roku występuje na Słowacji. Najpierw reprezentował barwy klubu Podbrezova, a ostatnie 2 sezony spędził w MŠK Žilina.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Jakub Kiwior szczerze dla Ekstraklasa Trolls: „Cieszę się z tego, jak przebiega moja kariera”

Paulo Sousa zdradził plan na Nicolę Zalewskiego. „Ma bardzo dużo walorów do gry w reprezentacji”

Paulo Sousa dość niespodziewanie powołał Nicolę Zalewskiego na wrześniowe zgrupowanie reprezentacji Polski. Portugalczyk zdradził swój plan na 19-letniego pomocnika AS Romy podczas poniedziałkowej konferencji prasowej.

Plan na 19-latka

– Myślimy o Zalewskim i o jego grze na lewym skrzydle. Ma bardzo dużo walorów do gry w drużynie narodowej. Myślę o nowym pokoleniu zawodników, którzy w przyszłości jeszcze bardziej wzmocnią tę reprezentację – ocenił portugalski selekcjoner biało-czerwonych.

Małe doświadczenie

Nicola Zalewski zagrał w dwóch oficjalnych meczach w barwach AS Romy. Mimo to, Paulo Sousa postanowił powołać 19-latka.

Zalewski rozpoczął sezon od bardzo dobrych występów w sparingach. Selekcjoner reprezentacji Polski zauważył wyróżniającą się postawę 19-latka.

– Obserwowaliśmy Zalewskiego w zeszłym sezonie, kiedy występował w Primaverze. Rozmawiałem z dyrektorem sportowym Romy o nim, by dowiedzieć się, czy na niego liczą – powiedział Sousa.

– W zeszłym sezonie kontaktowałem się również z Jose Mourinho. Nicola w okresie przedsezonowym miał szansę nie tylko trenować, lecz także występować w sparingach. Dla mnie ważne jest, z kim się trenuje – podsumował selekcjoner Polaków.

Paulo Sousa zabrał głos ws. Wojciecha Szczęsnego. Hierarchia bramkarzy pozostanie nienaruszona

Za nami konferencja prasowa z udziałem Paulo Sousy. Selekcjoner reprezentacji Polski odpowiedział na pytanie dotyczące hierarchii bramkarzy w drużynie.

Za Wojciechem Szczęsnym jedne z najgorszych tygodni w karierze. 31-letni bramkarz zebrał wiele słów krytyki za jego występ na EURO, choć poza pierwszą straconą bramką ze Słowacją w zasadzie nie można mieć do niego większych pretensji. Dużo gorzej jednak było w barwach Juventusu.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Szczęsny na tapecie włoskich mediów. Polak jednym z powodów fiaska rozmów z Donnarummą

Na początku sierpnia w mediach pojawiła się informacja o zakończeniu kariery reprezentacyjnej przez Łukasza Fabiańskiego. Mimo to hierarchia bramkarzy w reprezentacji Polski pozostanie w zasadzie nienaruszona. Bramkarzem numer jeden będzie Szczęsny, a o drugie miejsce powalczą Drągowski oraz Skorupski.

Grał w Sevilli i Fiorentinie, 3-krotnie wygrywał Ligę Europy. Teraz może trafić do Legii Warszawa

To nie koniec wzmocnień Legii Warszawa. Ostatnie doniesienia mówią, że zespół mistrza Polski może wkrótce zasilić piłkarz z całkiem bogatym CV.

Sytuacja kadrowa Legii Warszawa nie wyglądała najlepiej jeszcze przed startem sezonu. W ostatnich tygodniach sytuacja uległa jeszcze większemu pogorszenia, gdyż z klubu odszedł Josip Juranović. Ponadto kontuzji doznali tacy piłkarze Bartosz Kapustka czy Andre Martins.

Mimo że Legia zaczęła sezon już dobrych kilka tygodni temu, to Dariusz Mioduski dopiero teraz przypomniał sobie o konieczności dokonania kolejnych transferów. Jak donosi Piotr Koźmiński z „WP Sportowe Fakty”, zawodnikiem, który wkrótce może przylecieć do Warszawy, jest Sebastian Cristoforo. Urugwajczyk jest piłkarzem, który występuje w środku pola, a właśnie tam zespół Michniewicza ma największe braki.

– A jakie są jego szanse na angaż w Legii? Na tym etapie trzeba uznać, że to po prostu jeden z kilku kandydatów. Legia rozpatruje różne opcje na tej pozycji i ostateczne decyzje jeszcze w tej kwestii nie zapadły – czytamy.

Sebastian Cristoforo największe sukcesy drużynowe święcił w Sevilli, z którą aż 3-krotnie wygrywał Ligę Europy. Warto jednak zaznaczyć, że Urugwajczyk przez cały ten okres był głównie rezerwowym, choć i tak zdołał uzbierać 56 występów w barwach Sevilli. Następnie występował w takich klubach jak Fiorentina, Getafe, Eibar oraz Girona. 28-latek od lipca jest wolnym zawodnikiem.