Inter Mediolan i PSG wymienią się zawodnikami? Eriksenowi nie podoba się ten pomysł

Inter Mediolan i PSG planują ciekawą wymianę. Z drużyną Nerazzurrich pożegnać ma się Christian Eriksen, a zastąpi go Leandro Paredes.

W dzisiejszym wydaniu La Gazzetta dello Sport pojawiła się ciekawa informacja. Według francuskiej prasy w najbliższym czasie może dojść do wymiany zawodników pomiędzy Interem a PSG. Mediolan ma opuścić Christian Eriksen, a Paryż Leandro Paredes. Obaj piłkarze od pewnego czasu znajdują się na liście życzeń drugiej z drużyn, więc wymiana byłaby dobrym rozwiązaniem dla obydwu klubów.

Christianowi Eriksenowi nie do końca podoba się takie rozwiązanie. Pomocnik w wywiadzie dla duńskiej telewizji nie krył swojego niezadowolenia.

To nie jest coś, o czym marzyłem. Bardzo dziwna sytuacja, kiedy fani chcą, bym grał więcej, ja też chcę, a trener ma inny pomysł. Gdy otworzy się zimowe okienko, zobaczymy, co się wydarzy – stwierdził Duńczyk

Inter Mediolan interesował się Leandro Paredesem, gdy ten grał jeszcze w Zenicie Sankt Petersburg. Argentyńczyk ostatecznie trafił do PSG, jednak, jak widać, nie na długo.

Niewiadomo jeszcze czy któraś z drużyn będzie musiała dopłacić jakiekolwiek pieniądze. Paredes kosztował PSG 40 milionów euro, a Eriksen przeszedł do PSG za 27 milionów euro, jednak przez rok nie rozegrał nawet 1000 minut w Serie A.

https://twitter.com/Guillaumemp/status/1327156727658262530?s=20

Euro 2020 odbędzie się w jednym kraju? Pojawiła się nowa kandydatura

Turniej Mistrzostw Europy ze względu na panującą pandemię koronawirusa został przeniesiony na przyszły rok. Według informacji Brytyjczycy chcieliby, aby Euro odbyło się na Wyspach.

Euro 2020 ma być pierwszym turniejem na Starym Kontynencie, który zostanie rozegrany w więcej, niż dwóch krajach. Przygotowano 12 stadionów w dwunastu różnych krajach, jednak przez pandemię sytuacja znacznie się zmieniła. W internecie pojawiły się informacje, że UEFA planuje przenieść imprezę do Rosji, jednak to były tylko plotki.

Swoją kandydaturę na organizację Mistrzostw Europy zgłosiła Wielka Brytania. Na Wembley mają odbyć się półfinały oraz finał, a w Glasgow zagra reprezentacja Szkocji, która po 22 latach przerwy awansowała na wielki turniej. Na Euro zagrają również Walijczycy, którzy mają rozgrywać swoje mecze w Baku. The Dragons na pewno nie pogniewaliby się, gdyby wszystkie ich spotkania odbyły się w Cardiff.

https://twitter.com/MailSport/status/1327533003308994560?s=20

Boniek dobitnie o sytuacji Grosickiego i Milika. „Niegrający piłkarz przestaje być potrzebny reprezentacji”

Prezes PZPN, Zbigniew Boniek wypowiedział się na temat towarzyskiego meczu przeciwko Ukrainie w rozmowie z Piotrem Koźmińskim z WP SF. Były zawodnik Juventusu ostro skomentował sytuację klubową Kamila Grosickiego i Arkadiusza Milika.

Nie znam zawodowego piłkarza, który nie grając rok, byłby w dobrej formie. To byłoby zbyt piękne, ale w rzeczywistości to po prostu niemożliwe. Piłkarz, który długo nie gra, przestaje być reprezentacji potrzebny. Z bardzo prostego powodu: nie da jej tyle, ile ona i on sam by chciał – przyznał Boniek na łamach WP Sportowe Fakty.

Dlatego mam głęboką nadzieję, że Milik i Kamil Grosicki, bo jego też to dotyczy, zaczną jednak grać. Przecież jeśli Arek zacznie występować w styczniu, to i tak będzie potrzebował z miesiąc, żeby dojść do formy.

Kamil Grosicki w ostatnim dniu okna transferowego miał zmienić klub. Ostatecznie do przenosin z WBA do Nottingham Forest nie doszło. Arkadiusz Milik nie zagrał w bieżącym sezonie ani minuty w oficjalnym meczu Napoli. Polak wzbudza spore zainteresowanie włoskich klubów, jednak Aurelio De Laurentiis wymusza na 26-latku podpisanie kontraktu. W ten sposób prezes Napoli chce zarobić na napastniku więcej pieniędzy. Według ostatnich doniesień, jeśli Milik nie podpisze nowej umowy, zostanie w klubie do końca sezonu.

Więcej na temat sytuacji Arkadiusza Milika? Kliknij tutaj.

Lewandowski ma już 20 milionów na Instagramie! Jak wygląda na tle innych piłkarzy?

Robert Lewandowski przekroczył granicę 20 milionów obserwujących na Instagramie. Polak z tej okazji zorganizował swoim fanom możliwość zadania mu pytań. Napastnik Bayernu odpowie na 20 z nich.

Polak w ostatnich miesiącach zdobywa jeszcze więcej popularności. Wygrywane plebiscyty towarzyszą temu, iż Lewandowski zgarnia coraz więcej obserwujących na swoich mediach społecznościowych. Napastnik Bayernu przekroczył niedawno granicę 20 milionów obserwujących na Instagramie. Jak to wygląda na tle innych światowych gwiazd?

  • Cristiano Ronaldo – 242 mln
  • Leo Messi – 168 mln
  • Neymar – 143 mln
  • Kylian Mbappe – 44,7 mln
  • Antoine Griezmann – 31,2 mln
  • Eden Hazard – 27,2 mln
  • Pierre Emerick-Aubameyang – 10 mln
  • Marcus Rashford – 9,3 mln

W Polsce Lewandowski nie ma sobie równych. Według rankingu na stronie ddob.com drugie miejsce w klasyfikacji obserwujących na Instagramie zajmuje… żona „Lewego”, Anna. Drugim najliczniej obserwowanym piłkarzem w Polsce jest Wojciech Szczęsny, a trzecim Krzysztof Piątek.

Znamy polskiego ambasadora gry FIFA 21. Został nim zawodnik z Ekstraklasy

Tegorocznym ambasadorem gry FIFA od EA Sports został zawodnik Legii Warszawa, Michał Karbownik. 19-latek jest następcą m.in. Roberta Lewandowskiego czy Euzebiusza Smolarka.

EA Sports co jakiś czas przyznawało Polsce nowego ambasadora. Od dwóch lat zdarza się to co roku. Oto jak prezentowała się lista dotychczasowych reprezentantów produkcji FIFA:

  • FIFA 08 – Euzebiusz Smolarek
  • FIFA 10 – Robert Lewandowski
  • FIFA 11 – Jakub Błaszczykowski
  • FIFA 14 – Robert Lewandowski
  • FIFA 15 – Robert Lewandowski
  • FIFA 16 – Arkadiusz Milik
  • FIFA 19 – Kamil Glik
  • FIFA 20 – Krzysztof Piątek

Ambasadorem na grę FIFA 21 został Michał Karbownik z Legii Warszawa. 19-latek przebywa obecnie na wypożyczeniu w stołecznym klubie z angielskiego Brighton & Hove Albion, do którego został sprzedany latem za około 5.5 mln euro.

Karbownik to 3-krotny reprezentant Polski. Utalentowany wychowanek Legii wciąż nie ma jednak doprecyzowanej pozycji. 19-latek zagrał w barwach warszawskiego klubu 44 razy. W tym czasie zaliczył 7 asyst.

https://twitter.com/LegiaWarszawa/status/1327167063891337221

Chile wygrywa z Peru 2:0. Co za strzał Vidala! [WIDEO]

Podczas meczu eliminacji do Mistrzostw Świata z grupy Ameryki Południowej mierzyły się ze sobą Chile i Peru. Gospodarze wygrali to spotkanie 2:0 po dwóch bramkach Arturo Vidala. Pierwsza z nich była nieprzeciętnej urody.

„Modliłem się, żeby ją uratowali.” Hajto wspomniał w książce o wypadku

Tomasz Hajto wraz z Cezarym Kowalskim napisali biografię tego pierwszego. W „Tomasz Hajto. Ostatnie Rozdanie” były piłkarz Schalke odniósł się do wypadku samochodowego, w którym potrącił kobietę ze skutkiem śmiertelnym.

62-krotny reprezentant Polski twierdzi, że nic gorszego nie niż ten wypadek nie przytrafiło mu się w życiu. Hajto opisał przebieg całej tragedii w 14. rozdziale swojej autobiografii.

Nic w życiu nie rozbiło mnie bardziej niż tragedia, która wydarzyła się tuż obok mojego domu. Mam ogromne wyrzuty sumienia i nigdy się ich nie pozbędę. Uwierzcie mi: cierpię, ilekroć myślę o tym, co się wtedy stało.

Minęło 14 lat, a cały czas to przeżywam… Byłem trzeźwy, ale przekroczyłem prędkość. Mogłem przecież jechać ostrożniej, wolniej. W końcu prowadziłem potężne auto, chryslera, a opony zimowe podczas deszczu miały słabszą przyczepność. Jechałem prawym pasem i ta kobieta weszła na ulicę tuż obok przejścia dla pieszych, ale jednak w jego obrębie.

W ogóle nie widziała, jak nadjeżdżam – gdyby się zatrzymała, być może jakoś bym ją ominął. Dosłownie centymetry dzieliły życie od śmierci. Chciałem uciec w lewo albo na przystanek, ale było za późno. A potem to uderzenie, huk…

Były zawodnik Schalke opisał swoje uczucia związane z tym incydentem. Hajto długo nie mógł się podnieść po takiej tragedii.

Modliłem się, żeby ją uratowali. Ale kiedy zobaczyłem, że nakrywają ją czarną folią, nogi się pode mną ugięły. Ogarnęła mnie rozpacz nie do opisania. Siedziałem na krawężniku i płakałem; ryczałem także później, w radiowozie. Policjanci byli kibicami Widzewa, sami mi to od razu powiedzieli, ale bardzo starali się podtrzymać mnie na duchu.

Co czułem? Przez pierwsze godziny zupełnie nic. Gdy jesteś w szoku, to nie wiesz, co mówisz, nie panujesz nad sobą. Później, gdy dotarło do mnie, co się stało, było jeszcze gorzej. W ciągu sześciu dni schudłem osiem kilogramów.

Długo nie mogłem się po tym podnieść psychicznie – byłem zdruzgotany, nie potrafiłem znaleźć sobie miejsca. Nie jestem człowiekiem ze skały, pękłem, nie mogłem się otrząsnąć. Przelatywały mi przez głowę różne myśli, również taka, żeby ze sobą skończyć…

Źródło: Tomasz Hajto. Ostatnie rozdanie (wydawnictwo SQN)

Lucky Loser na Ligę Narodów w Totolotku!

Mecze reprezentacji w ten weekend to oczywiście Liga Narodów, w której rywalizacja wkracza powoli w najważniejszą fazę. W kilku grupach sytuacja może wyklarować się już po tej serii gier. Jedną z takich grup jest grupa 1., w której rywalizują m.in. reprezentanci Polski! Z tej okazji Totolotek odpala swoją standardową promocję Lucky Loser właśnie na spotkania w Lidze Narodów!

Już teraz obstaw mecze w promocji Lucky Loser (szczegóły promocji TUTAJ) za min. 25 PLN i nie martw się o wynik – jeśli przegrasz, otrzymasz bonus 25 PLN!

Nie masz konta w Totolotku? Zarejestruj się klikając TUTAJ i odbierz 500 zł bonusu od depozytu!

Zasady:
– Promocja obowiązuje wyłącznie w dniach 14-15.11 (SB-ND)
– Postaw min. 25 PLN, w przypadku przegranej otrzymasz bonus 25 PLN
– Na kuponie wyłącznie LIGA NARODÓW
– Bonus ważny 7 dni
– Obrót 1 raz po kursie min. 2.00
– Bonus ważny na dowolny sport
– Bonus nie może być wykorzystany na zakłady systemowe
– Użytkownik może skorzystać jeden raz w każdym kanale (Internet/Punkt naziemny)
– Promocja dla nowych i obecnych graczy

Nie masz konta w Totolotku? Zarejestruj się klikając TUTAJ i odbierz 500 zł bonusu od depozytu!

Viaplay namiesza na polskim rynku? Poznaliśmy cenę oraz dostępną ofertę sportową

Od przyszłego sezonu Bundesligę w Polsce obejrzymy na platformie streamingowej Viaplay. Właścicielem serwisu jest firma NENT Group zapowiedziała cenę 34 zł za miesięczny dostęp do niemieckiej piłki.

Od następnego sezonu liga niemiecka w naszym kraju będzie dostępna na platformie Viaplay, która należy do NENT Group. Szwedzka firma wykupiła prawa do Bundesligi na najbliższe 4 sezony i w sierpniu 2021 roku zadebiutuje na polskim rynku. We wtorek na wideokonferencji przedstawiciele NENT Group zapowiedzieli, że dostęp do niemieckiej piłki będzie kosztować 34 zł miesięcznie.

Według informacji przedstawionych przez NENT Group w Polsce obecnie 25% gospodarstw domowych korzysta z platform streamingowych. Przedstawiciele szwedzkiej firmy uważają, że w 2025 roku w naszym liczba ta wzrosnie do 60%.

Poza meczami Bundesligi Polacy na platformie Viaplay będą mogli obejrzeć treści z naszego kraju, ze Skandynawii oraz rozgrywki międzynarodowe. NENT Group posiada prawa do Ligi Mistrzów, Ligi Europy, Premier League, Formuły 1, NHL czy skoków i biegów narciarskich.

Michał Pol w rozmowie z portalem wirtualnemedia.pl przyznał, że portale streamingowe to przyszłość dla piłki nożnej.

Nadawaniem lig mógłby się zająć np. Netflix, albo Amazon. Może nawet prędzej Amazon, bo robi ku temu pewne ruchy i ma jakieś doświadczenie w tej kwestii. Jeśli stawiamy sobie natomiast pytanie, czy po wygaśnięciu praw Viaplay w 2025 roku Bundesliga wróci do telewizji – to odpowiedź brzmi „być może w ogóle wszystkie ligi będą wówczas w serwisach streamingowych”. To jest – podkreślam – niewątpliwie przyszłość. Chyba, że będzie tak, iż graczem na tym rynku będzie chciał być Facebook. Mógłby on bezpłatnie udostępniać mecze gigantycznej liczbie użytkowników. Wiem, że np. Premier League poważnie rozważa taką współpracę z Facebookiem – przyznał Pol

Jeżeli serwis w stylu Amazon Sport przyjmie sobie taką strategię, będzie mógł kupić co chce. Z drugiej strony nie chce mi się wierzyć, żeby strategia Viaplay opierała się wyłącznie na Bundeslidze. Żeby kibic chciał zapłacić 34 zł za dostęp, musiałby tam mieć co najmniej Ligę Mistrzów i Ligę Europy, a może jeszcze jedną silną ligę – uważa ekspert piłkarski

Michał Pol zastanawia się również, jaką strategię przybrał Viaplay. Dziennikarz sportowy zwrócił uwagę na to, że piłka nożna to nie tylko same mecze, ale także cała „otoczka” związana z nimi.

Pozostaje jeszcze kwestia oprawy pokazywanych spotkań. Spójrzmy na to, jak mecze „sprzedaje” na antenie Eleven. Tam w cenie 15 zł odbiorca ma kilka lig, a dodatkowo jeszcze Formułę 1. Nie da się pokazywać samych spotkań Bundesligi, bez studia i komentujących ekspertów. Eleven bardzo dobrze opakował swój produkt. Mają studia, a więc zainteresowanie, jakie potrafią „nakręcić” różnymi działaniami wokół produktu jest ogromne i unikalne. Zabranie meczów nadawcy i po prostu puszczanie ich w sieci nie zepnie się biznesowo, ludzie nie będą chcieli za to płacić. Raczej nie wyobrażam sobie, żeby tak to mogło zostać. To miałoby sens, bo szerszych działań tej platformy, zmierzających ku pełniejszej prezentacji ligi w naszym kraju nie widać. Nie słyszę np., żeby zakładali polską redakcję. Tymczasem powtarzam: Bundesliga to nie tylko same mecze – stwierdził Michał Pol

Kroos skrytykował Aubameyanga! „Nie jest dobrym wzorem do naśladowania”

W jednym z wywiadów Toni Kroos skrytykował wymyślne cieszynki Aubameyanga. Gabończyk nie pozostał dłużny i odpowiedział Niemcowi. W internecie wywiązała się ciekawa dyskusja, którą zakończył… Mesut Oezil.

Aubameyang kiedyś wykonał cieszynkę z maską. To dla mnie koniec. Moim zdaniem pokazał tym, że nie jest dobrym wzorem do naśladowania. To nonsens – stwierdził Toni Kroos

https://twitter.com/sportbible/status/1326631302066565125?s=20

Napastnik Arsenalu na Twitterze nie krył swojego zdziwienia. Najpierw zapytał Niemca czy naprawdę wypowiedział te słowa. Później wrzucił do mediów społecznościowych zdjęcie rysunku chłopca zawieszonego na płocie jednej z angielskich szkół i napisał:

Czy ten Toni Kroos ma dzieci? Zrobiłem to dla mojego synka kilka razy i zrobię to jeszcze raz. Życzę ci, abyś pewnego dnia miał dzieci i sprawił, że będą szczęśliwe. I nie zapomnij o założeniu maseczki. Bądź bezpieczny

Pomocnik Realu Madryt szybko odpowiedział na zaczepkę Aubameyanga. Kroos przyznał, że ma dzieci i to nawet trójkę.

Gabończyk postanowił nie kończyć na tym dyskusji. Aubameyang opublikował na Twitterze zdjęcie z Marco Rausem, na którym mają założone maski Batmana i Robina.

Prześlijcie Toniemu Kroosowi gratulacje za trójkę dzieci od Batmana i Robina

W internecie pojawiło się wiele głosów popierających stanowisko napastnika Arsenalu. Po stronie kolegi z drużyny stanął Mesut Oezil, który nie do końca dogaduje się z Kroosem.

Najlepsza cieszynka – napisał Oezil na swoim Twitterze i opublikował GIF z Aubameyangiem w masce Czarnej Pantery

Roman Kołtoń ostro o reprezentancie Polski. „To było cierpienie…”

Po każdym meczu reprezentacji Polski większość dziennikarzy publikuje swoje opinie oraz przemyślenia dotyczące spotkania. Mimo że ostatni mecz z Ukrainą wydawał się być średnio istotny, to nie zabrakło w mediach pochwał oraz nagan.

Swoją opinią nt. spotkania podzielił się również Roman Kołtoń, który nie przebierał w słowach i otwarcie skrytykował kilku piłkarzy. Najbardziej oberwało się Arkowi Milikowi, który wszystkie mecze w tym sezonie rozegrał wyłącznie w reprezentacji Polski.

– Był dramatyczny. Ciągle się przewracał, nie potrafił nawet na chwilę utrzymać piłki przy nodze. Brakowało mu dokładności w podaniach i skuteczności w dryblingu. Był cieniem samego siebie z najlepszych czasów – komentuje Kołtoń.

– To było cierpienie oglądać go na murawie w takiej dyspozycji. Zresztą w dniu szczególnym dla niego, bo z opaską kapitańską, którą powierzył mu Brzęczek – dodał ekspert.

Poza opisami poszczególnych zawodników Roman Kołtoń wystawił oceny piłkarzom naszej reprezentacji. Najwyższą notę otrzymał Skorupski (8). Najniższa natomiast ocena przypadła trzem piłkarzom – Milikowi, Zielińskiemu oraz Bochniewiczowi. Wszystkim trzem wystawiono „4”. Skala oczywiście 1-10.

Spór na linii Neymar – Barcelona nie ustaje. Brazylijczyk żąda ogromnej sumy od Katalończyków

Wojna Neymara z Barceloną cały czas trwa. Atakujący Paris Saint-Germain żąda bonusu za przedłużenie kontraktu z Blaugraną w 2016 roku.

Rozstanie Neymara Juniora z Barceloną nie należało do najprzyjemniejszych. W 2016 roku Brazylijczyk przedłużył kontrakt z Katalończykami, by otrzymać w dwóch ratach premię w wysokości 63 milionów euro.

Reprezentant Canarinhos otrzymał pierwszą ratę od razu, na drugą przyszło mu trochę poczekać. Rok później okazało się bowiem, że Brazylijczyk odchodzi do PSG. W nowym klubie nie zapomniał jednak o tym, że Barcelona cały czas zalega mu część kwoty z premii.

Neymar domagał się od FC Barcelony 40 milionów euro. Władze Dumy Katalonii miały jednak nieco inny pogląd na tę sytuację. Skończyło się na rozprawie w hiszpańskim sądzie, w której zwyciężyli reprezentanci klubu z Camp Nou. Brazylijczyk musi zapłacić byłemu klubowi 6,7 miliona euro.

Według najnowszych doniesień, Neymar nie zgadza się z orzeczeniem. AS informuje, że Brazylijczyk żąda od Katalończyków kwoty rzędu 44 milionów euro.

Haaland zimą opuści Borussię? Real Madryt chce mieć go jak najszybciej w składzie

Real Madryt ostatnio nie radzi sobie ostatnio najlepiej. Królewscy potrzebują wzmocnień i chcą, aby Erling Haaland dołączył do nich już zimą.

Tuż przed przerwą reprezentacyjną Real Madryt przegrał z Valencią 1:4. W stolicy Hiszpanii znów pojawiły się głosy, że Królewskim przydałyby się wzmocnienia. Według mediów do ekipy Zinedine’a Zidana już zimą dołączy Erling Haaland.

Młody Norweg świetnie rozpoczął sezon. Haaland w przeciągu jedenastu spotkań strzelił 11 goli. Jedynym piłkarzem skuteczniejszym od napastnika Borussi jest Lewandowski, który w przy takiej samej ilości rozegranych meczów zdobył 13 bramek. Warto zauważyć, że Norweg ma 20 lat, a Polak 32 lata.

Haaland w styczniu podpisał kontakt z Borussią Dortmund, który obowiązuje do czerwca 2024 roku. Klauzura wykupu będzie aktywna dopiero za 2 lata i będzie wynosić 75 milionów euro. Media uważają, że Królewscy nie mają zamiaru czekać i już zimą chcą sprowadzić Norwega do siebie. Portal Le10Sport twierdzi, że Real Madryt jest gotów zapłacić za 20-latka 75 milinów i wypożyczyć do Borussi Lukę Jovicia.

Spięcie podczas meczu w Afryce! Sędzia odepchnął trenera, a ten teatralnie się wywrócił [WIDEO]

Podczas meczu eliminacji do Pucharu Narodów Afryki zawrzało! Sędzia nie wytrzymał i odepchnął trenera, który teatralnie się wywrócił.

Podczas dzisiejszego meczu eliminacji do Pucharu Narodów Afryki pomiędzy selekcjonerem Sudanu a sędzią zawrzało. Sytuacja stała się tak napięta, że aż doszło do rękoczynów. Arbiter spotkania nie wytrzymał ciśnienia i odepchnął Huberta Veluda.

Warto zwrócić uwagę na trenera Sudanu, który po całym starciu teatralnie rozłożył ręce.

Zachowanie obu panów było absurdalne. Arbiter nie miał prawa dotknąć z taką agresją selekcjonera Sudanu, najprawdopodobniej jego zachowanie zostanie ukarane. Mimo tego sędzia nie pchnął Veluda na tyle mocno, aby ten się przewrócił.