Zakazy, nakazy i bonusy. Najciekawsze zapisy w kontraktach piłkarzy

Przed kilkoma dniami hiszpański dziennik „El Mundo” ujawnił szczegóły umowy Leo Messiego. Nieco inny kierunek obrała „Marca, która zebrała najciekawsze znane im zapisy w kontraktach profesjonalnych piłkarzy.

– Większość kontraktów nie jest jednak tak skomplikowana, jak mogłoby się wydawać. Większość jest prosta, ma trzy strony – opowiada dyrektor finansowy AFE Ignacio Chinarro.

– W AFE posiadamy kopie kontraktów, ale zaglądamy do nich tylko w wypadku problemów. W poprzednim sezonie pojawiły się pewne problemy z datą wygaśnięcia umów, ponieważ w niektórych wpisano 30 czerwca, a w innych koniec sezonu, co w tym wypadku nie pokrywało się z końcem czerwca – dodaje Hiszpan.

Najciekawsze zapisy w umowach piłkarzy

A jakie są najciekawsze zapisy w umowach między piłkarzem a klubem? „Marca” zagłębiła się w ten temat i wyłowiła kilka naprawdę interesujących klauzul.

Giuseppe Reina zażyczył sobie nowego domu za każdy sezon gry w barwach Arminii Bielefeld. Warunków umowy nie sprecyzowano, więc klub co roku przekazywał mu dom z klocków lego.

W 1999 roku Sunderland zakupił Stefana Schwarza. Wówczas dużo mówiło się o komercyjnych latach w kosmos, a Szwed był zafascynowany tą tematyką. Klub postanowił dodać zapis w kontrakcie, mówiący o zakazie lotu w kosmos.

Na Malediwach alkohol jest zakazany i jedynym miejscem, gdzie można go zakupić, jest lotnisko. Jeden z piłkarzy otrzymał zakaz zbliżania się do lotniska na mniej niż pół metra, jedynym wyjątkiem była podróż.

Jeden z hiszpańskich piłkarzy podpisał kontrakt z malezyjskim klubem, w którym musiał modlić się wraz z kolegami na zgrupowaniach. Agent piłkarza poprosił klub, by zrezygnowano z tego zapisu, gdyż jego klient był katolikiem. Oczywiście obie strony doszły do porozumienia.

By utrzymywać się na TOP-ie i nie tracić formy, sportowcy muszą dbać o dietę, by nie przybierać na wadze. Dla niektórych jest to nie lada problem, więc niektóre kluby dodają zapisy w kontraktach dot. wagi. Takie problemy miał Neil Ruddock, który poprosił, by w kontrakcie dodać premię, jeśli nie przekroczy 99,8 kilograma. Gdyby mu się nie udało, byłby zmuszony oddać 10% sumy.

Z kolei pewnemu graczowi Realu po transferze nakazano wizytę u dentysty. Klub wiedział, że piłkarz nie dba o siebie, więc chciał uniknąć potencjalnych problemów w przyszłości.

France 2 ujawniło w 2018 roku, że Neymar zarabiał 375 tysięcy euro bonusu za oklaskiwanie fanów po wygranym meczu. Brazylijczyk niedługo później zaprzeczył doniesieniom. Z tego samego tytułu Thiago Silva miał otrzymywać 33 tysiące euro.

Football leaks podało, że Van der Vaart otrzymywał w Betisie co miesiąc bonus w wysokości 114 428 euro za nienoszenie czerwonych butów. Barwy te kojarzą się z odwiecznym rywalem Betisu – Sevillą.

Gervinho podczas swojej przygody w Chinach zażyczył sobie prywatnej plaży, willi dla rodziny, helikoptera i biletów samolotowych. Iworyjczyk chciał mieć możliwość powrotu w rodzinne strony, kiedy tylko będzie chciał.

Ronaldinho znany był ze swojego imprezowego stylu życia. W sezonie 2011/12, kiedy grał we Flamengo, poprosił o możliwość wychodzenia na imprezę przynajmniej dwa razy w tygodniu.

Mario Balotelliego kojarzymy z wielu historii, głównie poza boiskowych. Liverpool obiecał mu milion funtów, jeśli nie zostałby wyrzucony z boiska za niesportowe zachowanie więcej niż trzy razy na sezon.

źródło: fcbarca.com

fot. instagram/neymarjr

Michał Budzich