Wiatr utrudni Polakom dotarcie na Wyspy Owcze? PZPN przełożył lot

Najbliższy mecz reprezentacja Polski rozegra na Wyspach Owczych. Podróż Polakom może utrudnić bardzo silny wiatr. Rzecznik prasowy PZPN, Jakub Kwiatkowski, przekazał informację o zmianie godziny jutrzejszego wylotu.




W poniedziałek rozpoczęło się zgrupowanie reprezentacji Polski. W tym tygodniu Biało-Czerwoni rozegrają dwa mecze w eliminacjach EURO 2024. Najpierw Polacy zagrają z Wyspami Owczymi, a następnie zmierzą się z Mołdawią.




Utrudniona podróż

Najbliższy mecz Polska rozegra już w czwartek. Rywalem Biało-Czerwonych będzie reprezentacja Wysp Owczych. Gospodarzem meczu będą Farerzy. Przed Polakami – być może – ciężka podróż. O tej porze roku na Wyspach Owczych bardzo często występują silne podmuchy wiatru. Według prognoz prędkość wiatru jutro na Wyspach ma wynieść ok. 60 km/h, a w porywach prędkość może przekroczyć nawet 80 km/h.




Rzecznik uspokaja

W związku z nadchodzącym silnym wiatrem w mediach zaczęto snuć teorie o możliwych problemach Polaków z dotarciem na Wyspy Owcze. Sytuację uspokoił Jakub Kwiatkowski. Rzecznik prasowy PZPN w rozmowie z „WP Sportowe Fakty” przyznał, że PZPN nie posiada obecnie informacji a propos ewentualnych problemów z lotem. Dodał, że za wszystko odpowiada przewoźnik, z jakim polska federacja ma zawartą umowę.

– Mamy wynajęty samolot, czarter. Nie mamy żadnych informacji, żeby miało być coś nie tak – skomentował Jakub Kwiatkowski.

– Za wszystko odpowiada przewoźnik, z którym mamy podpisaną umowę – dodał rzecznik prasowy PZPN.

– Tam wieje cały czas, samoloty się trzęsą przy lądowaniu – uzuepełnił.




Zmiana godziny wylotu

Jakub Kwiatkowski więcej w tym temacie powiedział również na wtorkowej konferencji prasowej. Po rozmowach z załogą, która odpowiada za jutrzejszą podróż reprezentacji Polski, podjęto decyzję o wcześniejszym wylocie Polaków. Pierwotnie wylot miał nastąpić o 9:40, a został przełożony na godzinę 8:20.

– Zapadła decyzja, że nasz jutrzejszy lot będzie przyspieszony. Pierwotnie planowaliśmy wylecieć o 9:40, po rozmowach z załogą, która będzie jutro obsługiwała nasz lot, podjęta została decyzja, że wylecimy o 8:20, co ma nam pozwolić w sposób bezpieczny być o czasie na Wyspach Owczych – poinformował Jakub Kwiatkowski.


źródło: wp sportowe fakty, laczy nas pilka

Michał Budzich