Vuković wyjaśnia kulisy odejścia Kucharczyka z Legii! „Ja nie wierzę w Ciebie jako…”

Od zwolnienia Aleksandara Vukovicia z Legii minął już prawie miesiąc. Po raz pierwszy od tamtego wydarzenia Serb zgodził się na wywiad, w którym poruszył kilka ciekawych wątków, w tym kulisy odejścia Michała Kucharczyka ze stołecznego klubu.

Jutro minie dokładnie miesiąc, od kiedy Aleksandar Vuković przestał pełnić funkcję pierwszego trenera w Legii Warszawa. 41-latek od tamtego czasu unikał wywiadów i jak sam mówi „byłem w Turcji, odpoczywałem”. Portal WP Sportowe Fakty okazał się pierwszym, któremu Serb udzielił wywiadu po zwolnieniu z Legii.

Na samym początku Vuković skomentował zwolnienie z posady trenera Legii Warszawa. Według niego decyzja padła w nieodpowiednim momencie.

– Zwolnienie oczywiście boli. Tym bardziej że było niespodziewane i – moim zdaniem – niezasłużone. Nie powinno się wydarzyć w tym momencie. Nie na trzy dni przed pucharowym meczem z Dritą i nie na półtora tygodnia przed spotkaniem z Karabachem – mówi Vuković.

– Ani z prezesem, ani z dyrektorem nie rozmawiałem. Dopiero w niedzielę dostałem sygnał od dziennikarzy, że jest temat mojego zwolnienia. A gdy jeszcze dostałem z klubu telefon, że mam się stawić na Łazienkowskiej w poniedziałek rano, stało się dla mnie jasne, że jest już pozamiatane. Szybko poszło, wręcz błyskawicznie. Gdybym odpadł w meczach o Ligę Europy, nie miałbym prawa powiedzieć nawet słowa. Ale nie powinno być tak, że jeden mecz decyduje o ocenie twojej pracy przez kilkanaście miesięcy. Odbieram to jako niesprawiedliwe – kontynuuje Serb.

Po wypowiedziach dot. kulis zwolnienia, a także o przyczynach porażek w el. do europejskich pucharów oraz w lidze na początku sezonu, kolejnymi kwestiami była szatnia drużyny. Jak mówi sam trener Vuković „Tak zżytej i zjednoczonej drużyny jak teraz w Legii nigdy nie było”.

– Ja osobiście byłem częścią różnych drużyn w Legii, w różnych okresach. Zarówno jako zawodnik jak i trener. I tak zżytej i zjednoczonej drużyny jak teraz w Legii nigdy nie było. I myślę, że Radosław Kucharski doskonale o tym wie. W dniu, kiedy chciał przedstawić zespołowi nowego trenera, też się przekonał, że w tej drużynie nie brakowało jedności – dodaje.

Jak wiemy, Legia minionego okienka transferowego poczyniła wiele ciekawych ruchów transferowych. Do klubu przyszły wielkie – jak na polską ligę –  nazwiska, jednak nie wszystkie się sprawdziły. Vuković zdradził również nazwisko piłkarza, którego chciał, lecz nie udało się ostatecznie ściągnąć na Łazienkowską.

– Mieliśmy już zakontraktowanego Mladenovicia, więc dla mnie najważniejsze były dwie pozycje: bramkarz i skrzydłowy. Potrzebowałem kogoś z takim potencjałem jak Paweł Wszołek, bo Novikovas był kontuzjowany, a później odszedł z klubu. A ja miałem swego czasu inny, bardzo odważny pomysł. Chciałem, żeby do Legii przyszedł Kamil Grosicki! […] Kamil przychylnie patrzył na ten pomysł – zdradza Vuković.

Niemal na sam koniec 41-latek poruszył tytułowy temat – odejście z Legii Michała Kucharczyka.

– W tej sprawie mam czyste sumienie. Powiedziałem mu wprost: „Ludzie nie wierzą, że masz wystarczające umiejętności piłkarskie na Legię, ale ja mam z tobą inny problem. Ja nie wierzę w ciebie jako człowieka”. Powiedziałem mu to szczerze. Chyba się nie myliłem – mówi.

Całą rozmowę przeczytacie na WP Sportowe Fakty, wystarczy kliknąć TUTAJ. Serdecznie polecamy.

Michał Budzich