Tak przebiegła rozmowa Kuleszy z Santosem. Prezes zdradził kulisy telefonu do selekcjonera

Cezary Kulesza ujawnił kulisy rozmowy z Fernando Santosem sprzed kilku tygodni. Chodzi o doniesienia, według których Portugalczyk miał otrzymać ofertę z Arabii Saudyjskiej. Narastało wówczas napięcie w PZPN, tym bardziej że selekcjoner nie odbierał telefonu od prezesa. 

W ostatnim czasie wizerunek Polskiego Związku Piłki Nożnej został poważnie nadszarpnięty. Na razie sytuacja zdaje się być jednak w miarę ustabilizowana i nie zapowiada się, aby kolejne afery wyszły na światło dzienne. Wydaje się również, że Fernando Santos chce nadal pracować z reprezentacją Polski i dopełni kontrakt.

Kulisy rozmowy

Cezary Kulesza nie ukrywa, że chce utrzymać dobre relacje z selekcjonerem. Nawet gdyby chciał go zwolnić to wie, że wizerunek federacji ponownie bardzo porządnie by oberwał. W tym celu nawet w najgorszych momentach starał się być w ciągłym kontrakcie z Santosem.

– Kiedy pojawiły się plotki o zainteresowaniu nim z Arabii Saudyjskiej, on wracał z wakacji i był na lotnisku. W naszym kraju ruszyły spekulacje, które nie były niczym potwierdzone. Nikt w związku nie wierzył, że to może być prawda. Trener Santos ma z nami umowę i chce dalej z nami pracować. Prawda jest taka, że kiedy z trenerem skontaktował się sekretarz Wachowski, to na początku trener nie zrozumiał pytania o dalszą współpracę. Przez chwilę nawet pomyślał, że to my chcemy się z nim rozstać – powiedział Kulesza w rozmowie z „WP Sportowe Fakty”.

Co ciekawe, Kulesza zdradził, że Jakub Kwiatkowski sam dodał na Twittera wpis, który sugerował, że PZPN panikuje, że nie może skontaktować się z Santosem. Jak powiedział, był „zaskoczony wypowiedzią rzecznika związku, bo nie konsultował jej”.

Dodatkowo prezes PZPN zaznaczył, że selekcjoner ma pełne poparcie związku i jego samego. Może liczyć na wszelką pomoc i pozostaje z nim w dobrych relacjach.

– Ma w budynku PZPN biuro dla siebie i całego sztabu. Kiedy tylko jest w Polsce, to spotykamy się i rozmawiamy. Trener wie, co dzieje się w naszej piłce. To dobry fachowiec i niech dokończy to, co zaczął – oznajmił Kulesza.