Szpakowski wrócił myślami do mundialu w Katarze. „Nikt nie miałby do nich pretensji”

Dariusz Szpakowski był gościem w podcaście „WojewódzkiKędzierski”. Legendarny komentator sportowy wypowiedział się na temat afery premiowej, która miała miejsce podczas Mistrzostw Świata w Katarze w 2022 roku.

 

Szpakowski o aferze premiowej

Reprezentacja Polski już niedługo zagra na kolejnym wielkim turnieju. Biało-Czerwoni podczas EURO 2024 w Niemczech zagrają z Holandią, Austrią i Francją. Na poprzedniej wielkiej imprezie Polacy wyszli z grupy. Doszło jednak do niemałej afery związanej z premią od ówczesnego premiera.

Mateusz Morawiecki obiecał piłkarzom 40 mln złotych do podziału za awans z grupy na Mistrzostwach Świata w Katarze. Później ta afera stała się tematem sporu w kadrze. Dariusz Szpakowski w podcaście „WojewódzkiKędzierski” opowiedział o swoich przemyśleniach dotyczących zamieszania z 2022 roku.

 

– Jak byłem w Katarze i wybuchła afera premiowa, to powiedziałem jedno zdanie: To są w końcu milionerzy, do jasnej cholery, i niech się zachowają, jak na miarę milionerów przystało – powiedział Dariusz Szpakowski.

– Myślę, że nikt w kraju, i to nie jest żadna demagogia z mojej strony, nie miałby do nich pretensji, gdyby Robert Lewandowski powiedział tak: Dostajemy 30 baniek, z chęcią je bierzemy bez żadnej personifikacji i całe 30 baniek przekazujemy na Centrum Zdrowia Dziecka – dodał.

Źródło: WojewódzkiKędzierski