NEWSY I WIDEO

Szkółka piłkarska byłego reprezentanta Polski okradziona! Brakuje sprzętu do treningu

Minionej nocy szkółka piłkarska byłego reprezentanta Polski została okradziona. Złodzieje ukradli wszystko, co jest potrzebne do przeprowadzenia treningu.

Szkółka, o której mowa należy do byłego reprezentanta Polski – Marcina Mięciela. 44-latek w swojej karierze występował w takich klubach jak Legia Warszawa, VFL Bochum, czy Borussia Moenchengladbach. W przeszłości zaliczył również 5 występów w reprezentacji narodowej, w których strzelił jedną bramkę.

„Dzisiejszej nocy miało miejsce włamanie do magazynu w naszej akademii. Złodzieje ukradli wszystkie rzeczy potrzebne do treningu naszych dzieci. – piłki, mur 5 szt. małe bramki 2 szt, tyczki slalomowe, pachołki i czapeczki, siewnik do trawy (wszystkie rzeczy tak jak na zdjęciu siewnik niebieski) oprócz tego kosiarkę do trawy, koszulki treningowe. Jeśli komuś z państwa będzie oferowany podobny sprzęt, prosimy o kontakt.”

https://www.facebook.com/SzkolaTechnikiFutboluchampion/posts/1673392622808515?__xts__%5B0%5D=68.ARArND0yBNcE_sPsIwmWzT6orIyHO6M5VYKRTS8aZmf52GLwC92_V051LUjVDpso6urI1k2dWyNtZ7VvqeGp18pQy7dR2bfrhhZM1JWGa4vdpM0CF-OJ30jmJWZ-gMFxTCl9yn_87N7YRdzUCgJmeXAKkyQNyy-m1TTStNgmRdSVbUk4r6hSXBiKAQhy3dojWbDCCSZKYCR-0TCcnAaDaQ7kS9vG08ZQg2vhIt-kMBZy2kF7DILEg1NeKbn2A9mPvzldJa47-AjehWzjuAw2O9L9YuFnnsBRQ1Z223cdK7lZbNZ5fLLAjhe0QH3-Zam1XMYDvHE7fLWOdz_6zuAYqR6Nnw&__tn__=-R

Sytuację nagłośnił na twitterze Mateusz Borek – „Ktokolwiek słyszał, ktokolwiek wie. To jest jakiś totalny absurd. Chłopak trenuje dzieci i ktoś mu kradnie sprzęt.

Akademia prowadzi zajęcia piłkarskie dla zawodników w wieku 5-16 lat na warszawskim Ursynowie. Szkółka funkcjonuje od 2013 roku, a prowadzą ją Marcin Mięciel i Maciej Bykowski. Zarówno jeden, jak i drugi grali w piłkę zawodowo.

FOT. STF „CHAMPION”

10 lat od rozpoczęcie Mundialu w RPA! Z czym kojarzy nam się ten turniej?

Czterdzieści dziesięć lat minęło jak jeden dzień! Tego dnia w 2010 roku wystartował Mundial w RPA. Z czym nam się teraz kojarzy ten mundial?

1. Latająca Jabulani

Cóż to była za piłka, nie zapomnimy jej nigdy! Piłka podczas trwania turnieju sprawiała wiele niespodzianek bramkarzom. Jednak z drugiej strony ułatwiła ona zdobywanie przepięknych bramek z dystansu. Po turnieju powstało wiele filmów, które ukazywały najciekawsze sytuacje po uderzeniu tej piłki. Poniżej jeden z takich filmów.

Kluby z Premier League mogą stracić aż miliard funtów z powodu koronawirusa!

Od kilku miesięcy na świecie panuje pandemia koronawirusa. Przez moment świat stał w miejscu, ale na szczęście wszystko zaczyna wracać do normy. Niestety, ten trudny czas odbił się mocno na naszych kieszeniach. Kluby Premier League mogą stracić na tej całej sytuacji nawet miliard funtów!

Deloitte to brytyjska firma zajmują się między innymi doradztwem finansowym. Twierdzą oni, że kluby angielskiej ekstraklasy już odnotowały stratę łącznie w wysokości 500 milionów funtów. Spowodowane jest to  brakiem zysków z praw do transmisji oraz walką z wirusem. Mogą stracić kolejne pół miliarda z tego powodu, które uda im się odzyskać, jeżeli ten i następny sezon zostaną rozegrane.

Przewiduje się, że kluby w nadchodzącym sezonie mogą zarobić tylko połowę tego, co w normalnym czasie uzyskaliby z przychodów. Najgorzej wypadają zespoły, które w latach 2018-2019 zarobiły najwięcej.

Przypominamy, że Premier League wraca do gry już za tydzień!

Martin Hinteregger chciał zakończyć karierę Thiago? Brutalny faul obrońcy… [WIDEO]

Wczoraj w ramach półfinału Pucharu Niemiec Bayern Monachium podejmował Eintracht Frankfurt. Podczas meczu doszło do przewinienia, którego dopuścił się Martin Hinteregger, a poszkodowanym był Thiago.

Austriak odepchnął rywala w ten sposób, że Hiszpan uderzył głową w bandę reklamową. Po tym ataku z pretensjami do Hintereggera rzucili się koledzy Hiszpana. Wideo z tej sytuacji poniżej.

https://www.youtube.com/watch?v=dyxf85oXJWA&feature=youtu.be&fbclid=IwAR25IsOELeKElZQFUjxAXC52vn3cw8YZxdtpZIv8wNNtjYTuGyYs1gKDG-c&app=desktop

Bayern wygrał wczorajsze spotkanie z Eintrachtem 2-1 głównie dzięki Robertowi Lewandowskiemu, który zdobył bramkę na 2-1. Dzięki zwycięstwu Bawarczycy zapewnili sobie awans do finału rozgrywek o Puchar Niemiec. Lewandowski i spółka podejmą w finale Bayer Leverkusen. Mecz finałowy zaplanowano na 4 lipca o godz. 20:45.

Premier League jeszcze nie wróciła, a Arsenal już przegrywa! I to z drugoligowcem!

Piłka w Anglii powoli budzi się do życia po wielotygodniowej przerwie. Tak długa pauza nie przeszkodziła piłkarzom Arsenalu w utrzymaniu kiepskiej formy z tego sezonu. Wczoraj przegrali z drugoligowcem!

Piłkarze Arsenalu rozegrali wczoraj drugi mecz sparingowy po przerwie związanej z koronawirusem. O ile wynik pierwszego spotkania z Charlton (6-0) napawał optymizmem, o tyle wczorajsza porażka z Brentford nie zwiastuje nic dobrego.

Ten sezon z pewnością nie idzie po myśli klubu z Londynu. „Kanonierzy” przed przerwaniem rozgrywek znajdowali się na 9. pozycji w tabeli Premier League. Jeszcze kilka lat temu wszyscy żartowaliśmy, że Arsenal jest wiecznie czwarty. Dziś kibice o wspomnianym czwartym miejscu mogą zaledwie pomarzyć.

Wczorajszy mecz odbył się za zamkniętymi drzwiami na Emirates Stadium. Kanonierzy dwukrotnie wychodzili na prowadzenie, najpierw za sprawą bramki Willocka, a następnie na 2-1 bramkę strzelił Lacazette. Końcówka spotkania jednak należała do przyjezdnych. W 80. minucie wyrównał Dervisoglu, a w 89. minucie gry zwycięską bramkę zdobył Shandon Baptiste.

A poniżej pierwsza bramka dla Brentford 🙂

https://twitter.com/StanleyHouseLFC/status/1270797076495044614

Jako ciekawostkę powiemy, że pierwsze 45 minut w barwach Brentford rozegrał Joel Valencia. Tak, ten Valencia, który przyleciał do Anglii z Polski i ten, który przez pierwsze miesiące w Anglii walczył o znalezienie się na ławce rezerwowych. W tym sezonie Championship zaledwie raz wyszedł w pierwszym składzie. EKSTRAKLASA GUROM!

Wynik nie napawa optymizmem tym bardziej, gdy spojrzymy, z kim Arsenal zmierzy się na początek po restarcie Premier League. Już 17 czerwca ich rywalem będzie Manchester City, a więc rywal z najwyższej półki. Ojj będzie się działo!

Lewandowski nie trafił do bramki z dwóch metrów! Cóż za pudło! [WIDEO]

Sytuacja jak ta nie zdarzają się zbyt często. Lewandowskim otrzymał piłkę jak na tacy, lecz chybił z… 2 metrów! Wideo poniżej.

Robert Lewandowski i jego Bayern mierzą się właśnie z Eintrachtem Franfukt w półfinale Pucharu Niemiec. Polak mógł wyprowadzić Bawarczyków na prowadzenie w 12. minucie spotkania, lecz wtedy doszło do tej sytuacji. No cóż, zdarza się najlepszym.

Który z piłkarzy zarabia najwięcej na instagramie? Lewandowski w czołówce!

Social media na przestrzeni ostatnich kilku lat rozrosły się niesamowicie. Dzięki nim sportowcy, w tym piłkarze, mają kolejne źródło dochodów. Kto z piłkarzy zarabia najwięcej na instagramie?

Niemiecki serwis Transfermarkt opublikował ranking najlepiej zarabiających piłkarzy za pomocą instagrama. Pierwsze dwa miejsca nie są żadnym zaskoczeniem – zajmują je kolejno Cristiano Ronaldo i Leo Messi. Portugalczyk dzięki działalności na instagramie inkasuje około 44.5 miliona Euro rocznie. Różnica między nim a Messim jest znacząca, Argentyńczyk zarabia rocznie „zaledwie” około 27 milionów Euro.

Kolejne miejsca zajmują kolejno: David Beckham, Neymar, Zlatan Ibrahimović, Ronaldinho no i Robert Lewandowski. Polak w ciągu roku z instagrama wyciąga w przybliżeniu 3.8 miliona euro. Lewandowski tak duże zarobki zawdzięcza przede wszystkim swojej dużej aktywności. W ciągu ostatniego roku Polak dodał 47 wpisów, co mimo niezbyt dużych stawek za jeden post, daje mu łącznie całkiem pokaźną sumę.

https://www.instagram.com/p/CBP07CFKNTJ/

Klub z małopolskiej okręgówki się wzmacnia. Na celowniku nie tylko Peszko!

Sławomir Peszko jest bliski podpisania kontraktu z Wieczystą Kraków, z klubem, który na codzień występuje w małopolskiej okręgówce. Nie jest to jedyna bomba, którą klub z Krakowa ma przygotowaną.

O przejściu Peszki do klubu z Krakowa mówi się już od kilku miesięcy. Zarząd Wieczystej był w stanie zaproponować mu kontrakt na ekstraklasowym poziomie. Do transferu jednak nie doszło i na powrót sagi musieliśmy poczekać kilka miesięcy.

– Wiadomo, że każdy chce mieć u siebie byłego reprezentanta Polski. Rozmowy przebiegły bardzo dobrze, Sławek chce do nas przyjść. W ciągu dwóch dni wszystko powinno się wyjaśnić, bo pozostały jeszcze do ustalenia pewne rzeczy między zawodnikiem a właścicielem klubu. (…) Temat pierwszy raz pojawił się pod koniec tamtego roku. Później to się odwlekało, ale znów usiedliśmy do rozmów. W ogóle nie trzeba było przekonywać Sławka do tego pomysłu, sam do nas przyjechał (śmiech). Pozyskanie Peszki będzie kolejnym etapem projektu, który stworzyliśmy. Mamy długoterminowe plany, czynimy duże inwestycje. Dysponujemy silną kadrą – powiedział trener Wieczystej dla Onetu

Przemysław Cecherz zaznaczył również, że to niejedyny ich pomysł na transfer. W zanadrzu mają jeszcze kilka nazwisk z przeszłością w Ekstraklasie. Dodatkowo klub ma zamiar mocno postawić na młodzież. W zamiarze Wieczystej jest utworzenie zespołu rezerw.

Krakowski klub na codzień występuje w okręgówce. Wojciech Kwiecień, który jest inwestorem między innymi Wisły Kraków, postanowił włożyć pieniądze w Wieczystą oraz sprawdzić kilku graczy z ekstraklasową i pierwszoligową przeszłością na poważnych kontraktach. Wszystko jest na dobrej drodze, aby dołączył do nich Peszko.

Piłkarze Lechii przeszkadzali uczniom podczas matury?

Od poniedziałku na terenie całego kraju uczniowie piszą matury. Nie dosyć, że odbywają się miesiąc później, niż to było planowane, to do tego jeszcze napływają informacje o przeciekach i możliwości anulowania egzaminów z tego powodu w niektórych województwach. Dodatkowo przed głównym wejściem jednego z gdańskich liceów przedmeczowy rozruch odbywali piłkarze Lechii Gdańsk. I to podczas matury z matematyki.

Słabsze momenty

Lechia Gdańsk w ramach 29. kolejki podejmowała u siebie Cracovię, z którą przegrała 1:3. W dniu meczowym piłkarze wybrali się na rozruch. Problem w tym, że robili to przed jednym z gdańskich liceów, podczas gdy uczniowie pisali maturę z matematyki.

Jeden z nauczycieli powiedział, że rozmawiał z koordynatorem drużyny przed szkołą. Członek sztabu poinformował go, że posiadają pozwolenie z miasta, a jeżeli mu nie wierzy, to może zadzwonić do urzędu. Nauczyciel zapytał go czy dyrekcja wie o tym, na co koordynator zapytał: „a co? Nie lubi pan Lechii?”. Dopiero po interwencji władz szkoły drużyna opuściła trawnik.

Wyszedłem przed szkołę po egzaminie i zobaczyłem, że jak zwykle przed meczem robią rozruch. Widziałem też, jak nauczyciel ze szkoły rozmawia z kimś ze sztabu – mówi jeden z uczniów.

Z naszych informacji wynika, że to nie pierwszy raz, kiedy piłkarze Lechii Gdańsk przeprowadzają rozruch pod tym liceum. Uczniowie relacjonują, że już kilka razy widzieli biało-zielonych trenujących na przyszkolnych terenach.

Karbownik bliski przejścia do Serie A!

Według informacji włoskiego dziennikarza, Umberto Chiariello, Michał Karbownik może wkrótce zmienić klubowe barwy. Transferem młodego Polaka z Legii Warszawa interesuje się Napoli.

W ostatnich tygodniach w internecie można znaleźć mnóstwo ciekawych newsów na temat Michała Karbownika. Młodym Legionistą interesują się takie kluby, jak FC Barcelona, Real Madryt, Tottenham, PSV czy Manchester City. Dziennikarze spekulują, że może to być najwyższy transfer w historii Ekstraklasy. Mówi się, że Legia zarobi na Karbowniku nawet 10 milionów euro!

Umberto Chiariello twierdzi, że Napoli jest blisko pozyskania młodego zawodnika. Włoski klub zaproponował 4 miliony euro, jednak kolejna oferta ma być nawet 2 razy wyższa!

Cristiano Giuntoli (dyrektor sportowy Napoli) zakochał się w reprezentancie Polski do lat 19. Początkowo włodarze Napoli zaoferowali cztery miliony euro. Obecnie mówi się o siedmiu. Napoli jest bardzo blisko domknięcia umowy – oznajmił Chiariello na antenie Radio Punto Nuovo

Karbownik w tym sezonie zagrał dla drużyny z Łazienkowskiej 25 spotkań i 6 razy asystował. Jest związany z Legią kontraktem do kończą czerwca 2024 roku.

Piękny samobój Malocy! Cóż za uderzenie! [WIDEO]

W meczu 29. kolejki Ekstraklasy Lechia Gdańsk podejmowała u siebie Cracovię. Drużyna z Krakowa bez problemu wygrała 3-1,  a przy jednej drużyna z Trójmiasta ich wyręczyła. Mario Maloca strzelił naprawdę ładnego samobója.

Balotelli przyszedł na trening, a klub nie chciał go wpuścić!

Ostatnio znowu zrobiło się głośno o Balotellim. Niestety, nie chodzi o jego umiejętności, ale zachowanie. Piłkarz przestał kontaktować się z klubem i pojawiać się na treningach. Brescia postanowiła rozwiązać kontrakt z zawodnikiem w zeszłym tygodniu, a Mario… przyjść na trening.

Mario Balotelli przed sezonem dołączył do klubu z Brescii. Miał pomoc w utrzymaniu, ale 5 goli w 19 meczach nie świadczy dobrze o jego skuteczności. Na domiar złego Włoch sprawia problemy wychowawcze. Przestał pojawiać się na treningach, dzwonić. Uznał, że bezpieczniej będzie, jak zostanie w domu.

Prezes klubu stwierdził, że czas najwyższy zakończyć wybryki niesfornego Włocha, zwolnił go, a do panelu arbitrażowego włoskiej federacji złożył wniosek o jednostronne rozwiązanie kontraktu.

To dziwny chłopak, który myślami już nie jest z nami. Jego odejście jest oczywiste. To co robi teraz, niekoniecznie różni się od tego, co robił wcześniej w swojej karierze. To trochę anarchiczny typ osobowości. Podpisaliśmy z nim kontrakt, ponieważ naprawdę wierzyliśmy, że może wnieść istotny wkład do zespołu na boisku – mówi Massimo Cellino, prezes Brescii

Balotelli nie dał za wygraną. We wtorek przyjechał przebrany w strój na trening do klubowego ośrodka. Piłkarz miałby trenować indywidualnie i nadrobić zaległości. Zabrał także ze sobą zwolnienie lekarskie, które obowiązywało do poniedziałku, do godziny 21:30. Niestety, spod drzwi wygonił go ochroniarz po konsultacji z klubowym sztabem. Mario porozmawiał z kilkoma dziennikarzami, po czym udał się z powrotem do domu.

Teraz powiedzcie, że nie chcę trenować – mówił Mario

Zapewne to jeszcze nie koniec dramy z udziałem Włocha. Pozostało nam czekać na dalszy rozwój sytuacji.

#BiletDlaMuhara Kibice Lecha chcą pozbyć się swojej „gwiazdy”!

Miarka się przebrała. Liczba fatalnych występów Karlo Muhara uruchomiła falę hejtu w stronę Chorwata. Na twitterze ruszyła akcja #BiletDlaMuhara.

Mimo że pierwsze występy Chorwata nie były najwyższych lotów, to te obecne wołają o pomstę do nieba. Muhar stał się ulubieńcem trenera „Kolejorza” Dariusza Żurawia, który cały czas konsekwentnie stawią na Chorwata. Wychowanek Dinama Zagrzeb lekko mówiąc, nie zachwyca formą, mimo to wciąż jest pewny gry w pierwszym składzie Lecha.

Dość słabej gry Muhara mają kibice Lecha, którzy wystartowali z akcją na twitterze #BiletDlaMuhara. Jak reagują we wpisach kibice? Jak sama nazwa „hasztaga” wskazuje, wpisy mają charakter negatywny. Poniżej kilka przykładowych wpisów.

https://twitter.com/czehuziom/status/1270038106507444224

https://twitter.com/pietrzakovsky/status/1270326491298115585

https://twitter.com/santi_pakulini/status/1270106824251969541

8 lat temu odbył się mecz otwarcia EURO 2012! Gdzie są teraz Polacy, którzy zagrali z Grecją?

Dokładnie 8 lat temu rozpoczęto EURO 2012, które zorganizowaliśmy wspólnie z Ukrainą! Turniej rozpoczęliśmy od remisu z Grekami 1-1. Pomimo niezbyt dobrych wyników notowanych podczas całego turnieju przez Polaków, to i tak wszystkie z trzech rozegranych spotkań na długo zostaną w pamięci polskich kibiców. Jak potoczyły się losy polskich piłkarzy, którzy zmierzyli się w starciu z Grecją? Gdzie są teraz? Zapraszamy!

Wojciech Szczęsny 

Wojtek pomimo tego, że podczas turnieju miał zaledwie 22 lata, to już wtedy był uznawany za pewny punkt drużyny. Zarówno przed, jak i krótko po turnieju nie miał on zbyt wymagających konkurentów na pozycji bramkarza. Przypomnijmy, że pozostałymi bramkarzami podczas EURO 2012 byli Przemysław Tytoń i Grzegorz Sandomierski. Tak więc wygranie rywalizacji nie było czymś nadzwyczajnym. Historię o czerwonej kartce w meczu otwarcia zna chyba każdy, więc nie na tym zakończymy kwestię samego turnieju. 3 lata później, bo już w 2015 przeniósł się do AS Romy, która była trampoliną do drużyny Juventusu. Po pierwszym sezonie, który był przetarciem dla Polaka, Wojtek wskoczył do wyjściowego składu Starej Damy. Wojtek ma przed sobą jeszcze wiele lat gry i raczej się nie zanosi, by ktoś wypchnął go ze składu Juve. A jak wiemy, z klubem z Turynu może walczyć o najwyższe cele.

 

Piłkarz Lecha przelobował polskiego bramkarza! Ogromny błąd Polaka [WIDEO]

Piłkarz Lecha – Joao Amaral przelobował Pawła Kieszka strzałem z rzutu wolnego! Polak popełnił kardynalny błąd, który wpłynął na losy spotkania.

Joao Amaral przebywa obecnie w drużynie Pacos Ferreira na zasadzie wypożyczenia z Lecha Poznań. Portugalczyk we wczorajszym mecz zaskoczył polskiego bramkarza kąśliwym strzałem z rzutu wolnego.


TROLLNEWSY I MEMY