NEWSY I WIDEO

Jednak nie Milik? Juventus celuje w napastnika z Premier League! To może być rekord transferowy!

Hiszpański „AS” informuje o zainteresowaniu Juventusu napastnikiem z Premier League. „Stara Dama” miałaby za niego wyłożyć 80 milionów euro.

Jeśli informacja podana przez „AS’a” się potwierdzi, oznaczałoby to rezygnację Juventusu z usług Arkadiusza Milika. Polak od kilku tygodni był łączony z przenosinami do Turynu, a teraz okazuje się, że transfer może się wysypać na ostatniej prostej.

Jeśli Juve faktycznie zrezygnuje z Milika to, tak czy inaczej Polak nie powinien mieć problemu ze znalezieniem dla siebie nowego domu. Prędzej mówiło się o przenosinach do Madrytu (Atletico), a także do Londynu (Tottenham). W obliczu napiętej sytuacji na linii Milik – zarząd Napoli pozostanie Polaka na kolejny sezon, jest raczej niemożliwe.

Odejdzie do klubu, który złoży najlepszą ofertę. Nie będzie żadnych zniżek. Jeżeli pozostanie w Napoli, to musi liczyć się z tym, że nie będzie brany często pod uwagę przez trenera Gennara Gattuso – powiedział prezydent Napoli Aurelio De Laurentiis o sytuacji Arkadiusza Milika.

Kim jest tajemniczy napastnik z Premier League? Chodzi o meksykańskiego napastnik Wolverhampton  Raula Jimeneza. 29-latek w minionym sezonie ligi angielskiej zdobył 17 bramek i zaliczył 6 asyst w 38 meczach.

Jeśli transfer dojdzie do skutku, to zostanie pobity rekord transferowy, jeśli chodzi o wydaną kwotę za meksykańskiego piłkarza. Byłby to również 4. najwyższy transfer w historii Juventusu. Większymi transferami w historii „Starej Damy” byli tylko Cristiano Ronaldo, Gonzalo Higuain, a także Mathijs de Lighta.

Na początku rozmów „Wilki” żądały za swojego napastnika 100 milionów euro. Kwota wynikała z dużego zainteresowania Meksykaninem, którego chciał pozyskać również Manchester United. Ostatecznie miało stanąć na kwocie rzędu 80 milionów.

Artur Boruc komentuje swój powrót. „Nigdy nie odszedłem”

Artur Boruc po piętnastu latach wraca do Legii Warszawa. Klub z Łazienkowskiej przedstawił transfer bramkarza w mediach społecznościowych w następujący sposób: „Głoście światu powrót króla”.

Boruc był bramkarzem Legii w latach 1999-2005. Z niej trafił do Celticu, gdzie go bardzo pokochano. 40-latek wypowiedział się po powrocie do Warszawy na łamach oficjalnej strony klubowej.

Czy podpisałbym się pod zdaniem “Artur Boruc nigdy z Legii nie odszedł. Po prostu pracował w innych klubach”? Myślę, że tak, to bardzo ciekawe zdanie. Wiadomo, że moje serce zostało tutaj.

Kiedy wspierałem Legię z trybun Ibrox w eliminacjach Ligi Europy UEFA, nie miałem pojęcia, że tak szybko wrócę. Bardzo często o tym rozmyślałem, ale nie zdawałem sobie sprawy, że fizycznie to się stanie. Było kilka okazji, ale nigdy do tego nie doszło. Tym razem też nie byłem do końca pewny, czy te przenosiny się ziszczą. Często rozmawialiśmy, jak wygląda moja sytuacja w klubie. W końcu nadszedł moment, w którym AFC Bournemouth było w trudnej sytuacji i trzeba było podejmować konkretne decyzje związane z przyszłością. Wtedy zaczęliśmy rozmawiać częściej i namiętniej. Pojawiły się konkrety. Bardzo się cieszę, że tak szybko się to potoczyło. Krytykom nie chcę nic mówić. Przemówię na boisku – zakończył Boruc.

Boruc w swojej karierze występował w barwach takich klubów jak: Fiorentina, Southampton czy Bournemouth z którego przeszedł do Legii.

 

Zdradziła go żona i co dalej? Gwiazda Atalanty rozważa zakończenie kariery!

Niepokojące informacje od rana zalewają twittera. W sieci przewija się mnóstwo komentarzy, które mówią o możliwym zakończeniu kariery przez Josipa Ilicicia!

32-latek wraz z całą Atalantą przeżywa obecnie najlepsze lata swojej kariery. W obecnym sezonie w 34 meczach zdobył 21 bramek i dołożył do tego 9 asyst. Nie da się ukryć, że Słoweniec jest jednym z głównych architektów ostatnich sukcesów Atalanty.

Od rana na twitterze pojawiła się masa niepokojących komentarzy dot. przyszłości Ilicicia. Słoweniec rzekomo rozważa zakończenie kariery i boryka się z problemami psychicznymi, które wywołała jego żona zdradzająca go z innym mężczyzną.

Josip kilka tygodni temu doznał urazu, który wykluczył go z gry w kilku następnych spotkaniach. Jego występ w sierpniowym meczu z PSG również był zagrożony, a przed kilkoma dniami trener Atalanty potwierdził, że Ilicić na pewno w tym meczu nie zagra.

Słoweniec postanowił udać się do rodzinnego kraju, lecz tam doznał szoku, gdy przyłapał żonę na zdradzie. Rzekomo 32-latek wpadł w depresję i rozważa zakończenie kariery. Póki co, nie znamy żadnych oficjalnych informacji.

 

Supertalent będzie trenował z pierwszą drużyną Borussii Dortmund. Ma 15 lat

Władze Borussii Dortmund głęboko wierzą w to, że utalentowany Youssoufa Moukoko będzie w przyszłości bardzo ważnym elementem klubu z Signal Iduna Park. Aby podnieść jego umiejętności, 15-latek ma trenować z pierwszą drużyną BVB.

Youssoufa Moukoko to bramkostrzelny napastnik, który od wielu lat przyciąga uwagę mediów. Nieraz spekulowano na temat jego potencjalnych przenosin do gigantów z Hiszpanii czy Anglii. 15-latek został jednak w Borussii, a teraz klub inwestuje w jego rozwój.

Moukoko będzie mógł zadebiutować w Bundeslidze dopiero gdy ukończy 16 lat, co nastąpi w listopadzie. Nie wiadomo jednak czy Niemiec od razu wskoczy do pierwszego składu BVB.

Na razie postanowiono, że młody napastnik będzie trenować wraz z pierwszym zespołem Borussii Dortmund. Na boisko wybiegać będzie jednak w barwach zespołu do lat 19.

 

 

Kibic odrzucił możliwość wygrania pieniędzy w teleturnieju. Wykazał się wielką lojalnością do klubu

Kilka dni temu internet obiegła historia kibica Borussii Moenchengladbach, który wziął udział w teleturnieju. Mężczyzna nie udzielił odpowiedzi na pytanie warte 1000 euro, mimo że znał odpowiedź.

Kibice na całym świecie bardzo często zasypują nas swoimi sposobami na okazanie lojalności do swojego klubu. Bohater tego tekstu zdołał poświęcić pieniądze za odpowiedź na pytanie w teleturnieju tylko po to, by nie wypowiedzieć nazwy rywala Borussii – FC Koeln.

Gdy kibic otrzymał pytanie warte 1000 euro postanowił nie udzielać na nie odpowiedzi, mimo że ją znał. Pytanie brzmiało: „Kto wygrał drugą ligę w 2019 roku”. Poprawną odpowiedzią było oczywiście FC Koeln, które jak wiemy, jest jednym z głównych rywali Borussii Moenchengladbach. „Nie, nie przejdzie mi to przez gardło” – westchnął Niemiec.

Jego decyzja została wychwycona przez internautów, którzy zaczęli masowo udostępniać wideo z Niemcem w roli głównej. Na film zareagowala również sama Borussia, która rozpoczęła poszukiwania mężczyzny. Po czasie dotarli do niego w celu wręczenia mu prezentu.

„To wzorowe zachowanie należy nagrodzić. Szanowny kandydacie, prosimy o kontakt. Nasz główny sponsor i my mamy coś dla ciebie” – na Twitterze napisała osoba odpowiedzialna za media w Borussii.

 

Świński łeb na płocie centrum treningowego? „Nie mogłam uwierzyć własnym oczom”

Kibice SPAL na pewno nie spodziewali się po swoich zawodnikach takiej formy. Do końca sezonu pozostała jedna kolejka, a drużyna czterech Polaków traci do miejsca premiowanego utrzymaniem aż 16 punktów. Z tej okazji fani przygotowali dla nich małą „niespodziankę”.

SPAL w tym sezonie w Serie A wygrało tylko 5 spotkań i zdobyło zaledwie 20 punktów. Drużyna, w której na co dzień występują Thiago Cionek, Arkadiusz Reca, Bartosza Salamon i Jakub Iskra już od pewnego czasu jest pewna spadku, ponieważ do miejsca dającego utrzymanie tracą aż 16 punktów.

Beznadziejna forma odbiła się na kibicach SPAL, którzy mieli do przekazania zawodnikom pewną wiadomość. Po przegranym meczu z Veroną 0:3 zawiesili na płocie centrum treningowego transparent z napisem „czas wyrzucić świnie z Ferrary„. Dodatkowo obok napisu wisiał świński łeb.

Kiedy to zobaczyłam, nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Kibice mają oczywiście prawo do protestów, ale nie można tego robić w ten sposób. Nie wiem, kto to zrobił, ale to było w naprawdę złym guście – powiedziała szefowa centrum treningowego

Sprawę bada policja, lecz według wstępnych ustaleń nie było to działanie zorganizowanej grupy.

Powrót Boruca do Legii coraz bliżej? „Wiele wskazuje na to, że Król Artur wróci do Warszawy…”

Artur Boruc wróci do Legii? Jak podaje portal legia.net, wszystko wskazuje na to, że powrót Boruca do Legii jest bardzo blisko.

Po odejściu Majeckiego z szeregów Legii warszawski klub rozpoczął poszukiwania jego następcy. Poza Borucem w mediach przewijali się tacy piłkarze jak Ibrahim Sehić, Dusan Kuciak, czy Dominik Hładun. Wszystko wskazuje na to, iż zarząd Legii postawi na doświadczonego bramkarza Bournemouth.

Artur Boruc zawsze był ulubieńcem kibiców, z tego powodu z jego powrotu z całą pewnością ucieszą się kibice. Według portalu legia.net Artur Boruc wróci do Warszawy, by podpisać kontrakt z Legią do końca sezonu 2020/2021 i zakończyć w niej karierę.

Artur Boruc w Legii? Na pewno bardzo byśmy chcieli, bo to człowiek, który zawsze jest tutaj mile widziany. Jest bardzo ważną i istotną postacią dla Legii i jej historii. Problem w tym, że to mało realne. – Tak jeszcze kilka  tygodni temu na ten temat wypowiadał się Aleksandar Vuk0vić

Przypomnijmy, że 40-letni bramkarz występował w barwach Legii w latach 2000-2005. Do stołecznego klubu przyszedł z Pogoni Siedlce, a Legię opuścił na rzecz Celticu Glasgow. W barwach Legii zagrał w 77 meczach, w których aż 34 razy zachowywał czyste konto. Od 2014 roku występuje w angielskim Bournemouth, z którym kontrakt dziś dobiega końca.

Zmiany w NC+! Odchodzą znani ekstraklasowi dziennikarze

Ekstraklasa wielu z nas kojarzy się nie tylko z zapierającymi dech w piersiach spotkaniami, ale także całą „otoczką” tworzoną przez dziennikarzy NC+. Dzisiaj dotarła do nas informacja, że część z nich odchodzi z redakcji.

Dziennikarze Paulina Czarnota-Bojarska i Adam Westfal oraz eksperci Kazimierz Węgrzyn i Maciej Murawski to kolejne osoby, które opuszczają szeregi NC+, odkąd szefem redakcji został Michał Kołodziejczyk. Wcześniej redakcję opuścili Sergiusz Ryczel, Gabriel Waliszko i Jakub Zborowski, którzy zajmowali się żużlem.

Potwierdzam, że rozwiązaliśmy umowy z Pauliną Czarnotą-Bojarską i Adamem Westfalem. Nie mam uwag do ich pracy – powiedział Kołodziejczyk o dziennikarzach

Nie mam zastrzeżeń do ich kompetencji czy fachowości – odpowiedział szef redakcji zapytany o piłkarskich ekspertów

Paulina Czarnota-Bojarska i Adam Westfal byli związani z Canal+ od lat 90. Oboje pracowali jako reporterzy podczas spotkań najlepszej ligi świata, natomiast Czarnota-Bojarska prowadziła program „Czempioni w Plusie”.

Kazimierz Węgrzyn i Maciej Murawski to byli piłkarze, którzy w NC+ pełnili rolę ekspertów podczas spotkań Ekstraklasy oraz występowali w programie „Liga+Extra”.

Umowy całej czwórki obowiązują do końca października.

Messi odejdzie z Barcelony? Inter szykuje grubą kasę

Według doniesień włoskiej gazety La Gazzetta dello Sport, Inter szykuje 260 milionów na przyszły sezon. Mediolańczycy chcą przeznaczyć te pieniądze na kontrakt dla Lionela Messiego, któremu w czerwcu 2021 roku kończy się kontrakt z FC Barceloną.

Władze Interu doskonale zdają sobie sprawę z tego, że Duma Katalonii nie sprzeda swojego największego filaru z ataku. W związku z tym Nerazzurri odkładają pieniądze na kontrakt dla Argentyńczyka. Takim sposobem będą chcieli skusić Messiego, aby dołączył do nich za darmo latem przyszłego roku.

Lionel Messi jest związany z Blaugrany od lipca 2000 roku. Od tego czasu wystąpił w jej barwach 729 razy. W tym czasie zdobył 633 bramki oraz zanotował 285 asyst. Kapitan Barcelony zdobył w swojej karierze już sześć Złotych Piłek. Pomimo 33 lat, portal transfermarkt.de wycenia Argentyńczyka na 112 milionów euro.

Warto przypomnieć, że w ostatnich miesiącach coraz częściej mówi się na temat potencjalnego odejścia Messiego z Barcelony. Kilka lat temu, kapitana Blaugrany łączono z Manchesterem City. Pep Guardiola bardzo chciał go mieć w swojej drużynie, jednak Messi wolał pozostać w Katalonii. Przed Interem nie lada wyzwanie, aby przekonać do siebie argentyńskiego gwiazdora.

Szejkowie wycofali się z opcji przejęcia klubu. Nie będzie wielkich transferów do Newcastle United

Według doniesień brytyjskiego Sky Sports, Saudyjski Fundusz Inwestycyjny nie przejmie Newcastle United. Szejkowie wycofali się z transakcji.

O przejęciu Newcastle United przez Saudyjski Fundusz Inwestycyjny spekulowano od wielu miesięcy. W pewnym momencie sprawę niemal dopinano. Ostatecznie potencjalni inwestorzy wycofali się z transakcji.

Z głębokim uznaniem dla społeczności Newcastle i znaczenia jej klubu piłkarskiego, podjęliśmy decyzję o wycofaniu naszego zainteresowania jego przejęciem. Robimy to z żalem, ponieważ byliśmy podekscytowani i w pełni zaangażowani w tę inwestycję. Wierzyliśmy, że moglibyśmy przywrócić klubowi pozycję adekwatną do jego historii i tradycji. Ostatecznie w trakcie nieprzywidywanie przedłużającego się procesu umowa handlowa pomiędzy grupą inwestycyjną a obecnymi właścicielami klubu wygasła. Nie mogliśmy podtrzymać naszych planów. Zwłaszcza, mając na uwadze brak jasności odnoście okoliczności, w jakich rozpocznie się kolejny sezon i norm dotyczących rozgrywania meczów i odbywania się treningów – piszą niedoszli inwestorzy.

Pierwsze wątpliwości wobec wspomnianych podmiotów pojawiły się, gdy mówiono o powiązaniach inwestorów z nielegalnymi transmisjami Premier League. Na razie nie wiadomo jednak, czy to było decydującym czynnikiem w tej sprawie.

To oznacza, że zapowiadanych wielkich hitów transferowych w Newcastle United na razie nie będzie.

 

Netflix nagra dokument o klubie byłego piłkarza Lecha?

Według włoskiego portalu Tuttosport, platforma streamingowa Netflix planuje stworzyć serię dokumentów o klubie AC Monza.

Monza to tegoroczny beniaminek Serie B. Właścicielem klubu z Lombardii jest Silvio Berlusconi. Były premier Włoch buduje klub, który docelowo ma występować w Serie A.

Niedawno ogłoszono nowy transfer beniaminka zaplecza Serie A, nowym zawodnikiem Monzy został Christian Gytkjaer. Król strzelców Ekstraklasy związał się z klubem Berlusconiego na dwa lata z opcją przedłużenia kontraktu o rok.

Produkcja Netflixa miałaby być podobna do serialu pt. Sunderland 'Til I Die. Przypomnijmy, że platforma chciała udokumentować awans Czarnych Kotów z Championship do Premier League, skończyło się to jednak na spadku do Football League One.

W tej chwili projekt jest jeszcze hipotetyczny, ale może nabrać kształtu w najbliższych miesiącach wraz ze startem rozgrywek Serie B. Dokument byłby o tyle ciekawszy, że Monza jeszcze nigdy nie grała w Serie A.

Świetny występ polskiego obrońcy! Ronaldo był bez szans

W środę Cagliari niespodziewanie wygrało z Juventusem 2:0. Świetny występ zaliczył Sebastian Walukiewicz, który sprawił, że Cristiano Ronaldo nie był widoczny na boisku.

Sebastian Walukiewicz zaliczył bardzo pozytywny występ w starciu z Juventusem. Polski obrońca grał pewnie w defensywie, dobrze wyprowadzał piłkę i zatrzymał Cristiano Ronaldo. Serwis sofascore.com ocenił występ byłego zawodnika Portowców na 7.4, jest to jedna z najwyższych not w drużynie.

Świetny występ Walukiewicza doceniły również włoskie media, które wysoko oceniły jego postawę na boisku.

Zachował olimpijski spokój. Był spokojny i zawsze uporządkowany w defensywie, grając w swojej części boiska przeciwko Ronaldo i Higuainowi – napisał Il Messaggero,  który ocenił obrońcę na 6,5 w 10-stopniowej skali

Stawił czoła Higuainowi i Ronaldo, dwóm bardzo trudnym rywalom. Radził sobie bardzo dobrze. Cierpiał, gdy trzeba było, ale nadążał za nimi – napisało calciomercato.com, które również przyznało Polakowi notę 6.5

Juve atakowało głównie drugą stroną boiska, ale musiał być uważny przy dośrodkowaniach. Nie dał się zaskoczyć przez cały mecz – skomentowało występ Walukiewicza cagliarinews24.com

Dzięki niespodziewanemu zwycięstwu z Juventusem drużyna z Cagliari zajmuje obecnie 13. miejsce w Serie A. W ostatniej kolejce ekipa Sebastiana Walukiewicza może powalczyć nawet o 10. lokatę.

Nauka pokonała piłkę nożną. Włoski piłkarz awansował do Serie B, po czym zakończył karierę

26-letni kapitan włoskiej drużyny Reggio Audace – Alessandro Spano – w minionym sezonie wywalczył ze swoją drużyną awans do Serie B. Pomimo młodego wieku postanowił porzucić karierę piłkarza.

Ostatnie dni był niesamowicie udane dla kapitana Reggio Audace. Klub 26-latka przed tygodniem pokonał w barażach o Serie B bardziej znane Bari. Prędzej w play-offach o wyższą ligę okazali się lepsi od takich klubów jak Potenza i Novara.

Na tym sukcesy Włocha w ostatnim czasie się nie skończyły. Niedługo po awansie do Serie B otrzymał tytuł magistra z ekonomii. Po tym wszystkim dowiedział się o przyznaniu mu stypendium w Chinach, które zadecydowało o jego decyzji dot. zakończenie piłkarskiej przygody.

View this post on Instagram

?

A post shared by Alessandro Spanò (@alesssandrospano) on

Alessandro Spano dołączył do Reggiany w sierpniu 2014 roku. Od tamtego czasu we włoskim klubie zagrał w 187 meczach, a największym sukcesem był tegoroczny awans do Serie B.

Alessandro Spano opublikował z tej okazji na swoim instagramie dłuższy post, w którym podzielił się swoimi przemyśleniami i przeżyciami, których doświadczył podczas całej swojej piłkarskiej przygody. Głównie wspomina młodzieńcze czasy, kiedy marzył o zostaniu profesjonalnym piłkarzem. Fragment posta, w którym mówi do siebie w 3. osobie poniżej.

Zaczniesz marzyć o zostaniu piłkarzem, ale nie wiesz, co Cię czeka. Od sierpniowych upałów do grudniowego śniegu. W ciemności, czekając na wieczorny pociąg do domu, z torbą na ramieniu większą od ciebie. Dzień po dniu będziesz wzrastać i kontynuować swoje marzenie. Teraz płonąca w Tobie ciekawość odkrywania świata stała się silniejsza, idź i rozpocznij nowy rozdział w swoim życiu.

View this post on Instagram

Ciao piccolo Ale, stai muovendo i tuoi primi passi in giardino. Hai già la maglia del Milan addosso e la palla tra i piedi. Vedo che papà non ha perso tempo. Tra qualche anno metterai le tue prime scarpette con i tacchetti e imparerai a legarti i lacci da solo. Il campo in terra dell’oratorio ti aspetta, sarà il tuo primo piccolo grande stadio. Inizierai a sognare di diventare un calciatore, ma non sai cosa ti aspetta. Dal caldo dei ritiri d’agosto alla neve di dicembre. Con il buio a farti compagnia mentre aspetti il treno della sera per tornare a casa, con quel borsone in spalla quasi più grande di te. Crescerai e continuerai a inseguire quel sogno. Giorno dopo giorno. La tua passione ti insegnerà la dedizione al lavoro, la voglia di migliorarsi e il sapersi rialzare davanti alle avversità. Non immagini neanche gli sforzi che farà la tua famiglia per accompagnarti in questo viaggio. Ma arriverà un pomeriggio in cui sarai seduto in una piccola stanza, e firmerai il tuo primo contratto. Credimi, ce la farai. Ti sembrerà che tutto accada così in fretta. Non avere mai paura, farai sempre la scelta giusta, perché sai decidere con il cuore. Dovrai preparare le valigie, andrai via di casa. Amerai una nuova città, la sua terra e la sua gente. Ti accoglierà come un figlio, diventerà casa. Vi prenderete per mano in questo viaggio e raggiungerete grandi obiettivi. Restituiscile tutto ciò che potrai, dentro e fuori dal campo. I valori che deciderai di lasciare saranno l’eredità più importante. La tua pelle e il tuo cuore saranno granata, per sempre. Troverai tante persone magnifiche. Ringraziale tutte, ti regaleranno delle emozioni indelebili. Ora quel fuoco di curiosità che arde dentro di te è diventato indomabile, e ti vuole portare alla scoperta del mondo. Forse sei matto, ma tutti i bambini sono un po’ folli. Comincia un nuovo capitolo della tua vita, ma di questo non posso svelarti ancora molto. Vai a scoprirlo, come sempre con il cuore in mano, e lasciati guidare dal destino.

A post shared by Alessandro Spanò (@alesssandrospano) on


TROLLNEWSY I MEMY