NEWSY I WIDEO

Arek Milik będzie miał kłopoty? „To może mu się odbić czkawką”

Jak dobrze wiemy, Arkadiusz Milik może mieć poważne problemy z regularną grą. Jak mówi jeden z włoskich dziennikarz „decyzja o pozostaniu w Napoli, może mu się odbić czkawką”.

Minione okienko transferowe było przepełnione informacjami o potencjalnym odejściu Milika z SSC Napoli. Polak od kilku miesięcy jest na wylocie z włoskiego klubu z powodu odrzucenia propozycji przedłużenia z nim umowy. Koniec końców nikt nie dopiął transferu Milika, w związku z czym 26-latek co najmniej do stycznia pozostanie w dotychczasowej drużynie.

Samo pozostanie w Napoli, nie jest jednak powodem do zmartwień. Najgorzej wygląda wizja braku gry do czasu, aż Arek zmieni klub, gdyż Napoli nie zgłosiło swojego napastnika do żadnych rozgrywek, w których bierze udział. Jeśli Milik marzy o wyjeździe na EURO 2020, w zimowym okienku transferowym będzie musiał coś z tym fantem zrobić.

Na temat sytuacji polskiego napastnika w Napoli wypowiedział się jeden z włoskich dziennikarzy Alfredo Pedulla. Portal sport.pl wyszukał i przetłumaczył wypowiedzi włoskiego eksperta. Poniżej najciekawsze z nich.

– Reprezentacja Polski uważa Milika za bardzo ważnego gracza, ale w jakiej formie fizycznej i psychicznej będzie Arek, jeśli rok przesiedzi na trybunach? Jego decyzja o pozostaniu w Napoli, może mu się odbić czkawką i wywołać efekt bumerangu – mówi Alfredo Pedulla.

– Milik miał dwie poważne szanse na zmianę klubu. Arkadiusz był już praktycznie dogadany z Romą, ale ostatecznie kluby się nie dogadały. Później, na kilkanaście godzin przed zamknięciem okienka transferowego, pojawiła się propozycja Fiorentiny. Viola zaoferowała prawie 25 milionów euro dla Napoli oraz cztery miliony rocznej pensji dla Polaka. To była bardzo korzystna oferta, ale Milik ją odrzucił – dodaje Włoch.

Więcej przeczytacie na stronie sport.pl

Lucky Loser Ekstraklasa w Totolotku!

Po udanej dla naszej kadry przerwie na reprezentacje, wraca polska Ekstraklasa! W 7. kolejce prawdziwy hit – mecz niespodziewanych liderów tabeli – Górnika  Zabrze z Rakowem Częstochowa. Ponadto hity w Białymstoku (Jagiellonia – Lech) i w Warszawie (Legia – Zagłębie Lubin). Zapowiada się weekend pełen emocji!

Już teraz obstaw mecze w promocji Lucky Loser (szczegóły promocji TUTAJ) za min. 25 PLN i nie martw się o wynik – jeśli przegrasz, otrzymasz bonus 25 PLN!

Nie masz konta w Totolotku? Zarejestruj się klikając TUTAJ i odbierz 500 zł bonusu od depozytu!

Zasady:
– Promocja obowiązuje wyłącznie w dniach 17-18.10 (SB-ND)
– Postaw min. 25 PLN, w przypadku przegranej otrzymasz bonus 25 PLN
– Na kuponie wyłącznie Polska EKSTRAKLASA
– Bonus ważny 14 dni
– Obrót 1 raz po kursie min. 2.00
– Bonus ważny na dowolny sport
– Bonus nie może być wykorzystany na zakłady systemowe
– Użytkownik może skorzystać jeden raz w każdym kanale (Internet/Punkt naziemny)
– Promocja dla nowych i obecnych graczy

Nie masz konta w Totolotku? Zarejestruj się klikając TUTAJ i odbierz 500 zł bonusu od depozytu!

Sergio Aguero założył organizację esportową. Idzie za tym przesłanie Argentyńczyka

Sergio Aguero jest znany z tego, że lubi pograć w gry podczas transmisji wideo. Argentyńczyk postanowił rozwinąć swoją pasję o założenie organizacji esportowej.

Projekt napastnika Manchesteru City nazywa się KRÜ Esports. Organizacja ma być związana głównie z dwoma państwami. Mowa o Argentynie i Hiszpanii, bowiem dokładnie w tych dwóch krajach zarejestrowano oddziały.

W zwiastunie KRÜ Esports możemy zobaczyć gry takie jak: Rocket League, FIFA, Hearthstone, VALORANT i League of Legends. To może oznaczać, że właśnie w tych produkcjach zobaczymy reprezentantów organizacji.

Sergio Aguero przyznał, że za samym założeniem organizacji idzie również przesłanie Argentyńczyka. Napastnik Obywateli chce zmienić postrzeganie wizerunku rynku esportowego i gier wideo.

Wraz z KRÜ dążymy do stworzenia zawodowej grupy zajmującej się grami wideo. Chcemy być jak rodzina i to nie tylko dla naszych graczy, ale również dla wszystkich współpracujących z nami twórców, członków naszej społeczności oraz personelu. Chcemy wzbogacić scenę esportową jednak nie tylko od strony zawodowej, sportowej i komercyjnej. Planujemy pracować także nad zmianą społeczno-kulturowej wizji dotyczącej gier wideo.

fot. Twitch LATAM

Ceferin o zmianie formatu EURO: Jeśli będzie trzeba to mistrzostwa mogą być tylko w jednym kraju

Ze względu na szerzącą się pandemię koronawirusa, format turnieju EURO 2020 może ulec zmianie. Prezes UEFA Aleksander Ceferin przyznał, że organizacja zrobi co będzie trzeba.

EURO 2020 przełożono na rok 2021 ze względu na pandemię. Druga fala choroby generuje zamieszanie i pytania związane z organizacją wspomnianego turnieju. Stanowisko w tej sprawie zabrał Aleksander Ceferin.

Na razie zakładamy, że jest bez zmian: 12 miast. Ale jeśli będzie trzeba, może być 11, 8, 5 lub mistrzostwa tylko w jednym kraju – przyznał Słoweniec.

Według źródeł „The Sun”, zmiana formatu jest nieunikniona. W związku z tym zmniejszenie gospodarzy jest wielce prawdopodobne, najbardziej zagrożonymi lokalizacjami są Baku oraz St. Petersburg.

Wątpliwość pojawiła się również przy Bilbao. Przypomnijmy, że Polacy mają tam rozegrać jedno ze spotkań grupowych (z Hiszpanią).

Piękny gest Jacka Góralskiego! Po meczu z Bośnią wręczył koszulkę Tomaszowi Komendzie [WIDEO]

Po ostatnich meczach reprezentacji Polski Jacek Góralski zaskarbił sobie sympatię kibiców. Jak się okazuje „Góral” bryluje nie tylko na boisku, ale i poza nim. Kamery Łączy Nas Piłka zarejestrowały wspaniały gest piłkarza.

Po środowym spotkaniu z Bośnią Hercegowiną w Lidze Narodów Jacek Góralski spotkał się z obecnym na meczu Tomaszem Komendą, któremu wręczył mu swoją koszulkę meczową. Co prawda nie było to widoczne w telewizji, jednak na kanale youtube Łączy Nas Piłka pojawiło się wideo z tego zdarzenia. Poza tym 43-latek został zaproszony przez Jacka na kolejne zgrupowanie naszych piłkarzy, by się z nimi spotkać.

Wideo z tego zdarzenia znajdziecie na poniższym filmie od minuty 13:03.

Kim jest Tomasz Komenda?

Tomasz Komenda w 2000 roku został niesprawiedliwie aresztowany w związku z gwałtem i morderstwem 15-letniej dziewczyny w noc sylwestrową na przełomie lat 1996/1997. W 2004 roku usłyszał zarzuty i został on niesłusznie skazany na 12 lat więzienia. W następnych latach wspomniana kara została ostatecznie zwiększona do 25 lat pozbawienia wolności. W czasie odsiadki trzykrotnie próbował popełnić samobójstwo. Prokuratura wróciła do sprawy w 2016 roku, a Komenda został uniewinniony w maju 2018 roku, czyli 18 lat po aresztowaniu.

Sprawę Tomka Komendy zna zapewne większość z Polaków. Według sondażu Wirtualnej Polski z 2018 roku o jego sprawie słyszało 89% Polaków. Jeśli chcecie zagłębić się w tę sprawę, to jest ku temu okazja. We wrześniu tego roku premierę miał film pt. „25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy”, który wręcz idealnie oddaje fakty, a także emocje tamtych zdarzeń. Lektura obowiązkowa.

Grosicki może dzisiaj odejść z WBA. Nowe ustalenia w sprawie transferu

Tomasz Włodarczyk z portalu meczyki.pl informuje, że Kamil Grosicki może dzisiaj zmienić klub. Przypomnijmy, że okienko transferowe w Anglii trwa do dziś do godziny 18:00 polskiego czasu.

Grosicki nie może liczyć na regularne występy w barwach West Bromu. Polak zagrał w tym sezonie tylko 55 minut przeciwko Harrogate Town w Pucharze Ligi. Wspomniana sytuacja zmusza Grosickiego do szukania nowego otoczenia.

32-latek podobno rozmawiał ze Slavenem Biliciem, który poinformował go, że nie wyklucza stawiania na Polaka w najbliższych meczach. Wiele jednak wskazuje na to, że Grosicki odejdzie z klubu.

Według ustaleń Tomasza Włodarczyka z meczyki.pl, polski skrzydłowy odszedłby z WBA na zasadzie wypożyczenia. Klubem, w którym Polak spędziłby resztę sezonu jest Nottingham Forrest. Wraz z końcem bieżącej kampanii Grosickiemu wygasa kontrakt na The Hawthorns. Jeśli Nottingham wywalczyłoby awans do Premier League, jego umowa automatycznie zostałaby przedłużona o dwa lata.

Celem ekipy z Championship jest promocja do elity, jednak w przypadku braku awansu Polak zostałby wolnym zawodnikiem. Wówczas mógłby szukać sobie nowego klubu.

Włodarczyk dodaje, że warunki finansowe w Forest będą wyglądać podobnie do tych w West Bromwich. Dla ekipy Nottingham będzie to dużym wydatkiem, klub jest jednak na tyle zdeterminowany, że będzie w stanie je spełnić.

fot. Twitter/Kamil Grosicki

Leo Messi w 2014 roku mógł opuścić FC Barcelonę! Największa nieopowiedziana historia

Kilka tygodni temu głośno było o możliwym odejściu Leo Messiego z FC Barcelony. Gianluca Di Marzio w swojej najnowszej książce ujawnił, że taka sytuacja mogła mieć miejsce już w 2014 roku.

Wszystkie znaki na niebie wskazywały, że Leo Messi tego lata pożegna się z FC Barceloną. Argentyńczyk poprosił władze Dumy Katalonii o rozwiązanie kontraktu, lecz Josep Bartomeu nie zgodził się na takie rozwiązanie. W związku z tym Messi postanowił wypełnić umowę ważną do czerwca 2021 roku, po czym odejdzie z Blaugrany.

Dzięki najnowszej książce Gianluci Di Marzio dowiedzieliśmy się, że Messi mógł odejść z FC Barcelony już w 2014 roku. Włoch uważany jest za jednego z najlepszych specjalistów od rynku transferowego. Dziennikarz twierdzi, że Argentyńczyk był rozczarowany słabym sezonem pod wodzą Gerardo Martino i chciał zmienić barwy.

Władze Chelsea były gotowe opłacić klauzulę odstępnego za Messiego, która wynosiła wówczas 250 mln euro, a do tego zaproponowali Argentyńczykowi kontrakt na poziomie 50 mln euro za rok! Leo odbył rozmowę z Jose Mourinho i zgodził się na warunki zaproponowane przez The Blues.

Do transferu jednak nie doszło. Ojciec Messiego miał Argentyńczykowi wybić z głowy przenosiny. Dużo wniosła również rozmowa Leo z Deco, który grał i w Barcelonie, i w Chelsea.

Liga Mistrzów wraca już we wtorek! Wiemy, jakie spotkanie pokaże TVP

Już za kilka dni z naszych telewizorów zabrzmi hymn Ligi Mistrzów. Wiemy, jaki mecz 1. kolejki obejrzymy na kanale Telewizji Polskiej.

Na kolejną edycję Ligi Mistrzów nie musieliśmy długo czekać. Z powodu pandemii przerwa pomiędzy rozgrywkami potrwała raptem 2 miesiące. Pierwsza kolejka fazy grupowej rozpocznie się już w najbliższy wtorek, a swoje mecze rozegrają m.in. PSG, FC Barcelona czy Juventus.

W drugim dniu pierwszej kolejki Ligi Mistrzów na boiskach zobaczymy Polaków. Grzegorz Krychowiak w barwach Lokomotiwu Moskwa zmierzy się z RB Salzburg, a Bayern Monachium z Robertem Lewandowskim na czele podejmie Atletico Madryt. To właśnie to spotkanie będziemy mogli obejrzeć na antenie Telewizji Polskiej. Mecz ten odbędzie się 21 października o godzinie 21:00, a skomentuje go Dariusz Szpakowski.

Juventus wydał specjalne oświadczenie! Stara Dama odnotowała ogromne straty

Juventus Turyn wydał dziś specjalne oświadczenie ws. sytuacji finansowej klubu. Okazuje się, że Stara Dama podczas ostatniego okresu rozliczeniowego odnotowała stratę prawie 90 milionów euro!

Sytuacja pandemiczna na świecie nie jest szczodra dla klubów. Przełożone spotkania, mecze bez publiczności oraz zawieszone rozgrywki nie wpływają dobrze na finanse drużyn. Władze muszą redukować płace, aby zbilansować wydatki.

Problem dotyczy zarówno małych, jak i dużych klubów. O problemach finansowych Bayernu Monachium wypowiedział się ostatnio Karl-Heinz Rummenigge.

Mówimy o stracie, która wyniesie ok. 100 milionów euro. W całej Europie każdy klub traci od 50 do 200 milionów euro w sezonie – oznajmił działacz w jednym z niedawnych wywiadów – powiedział niemiecki działacz

Dziś swoje oświadczenie finansowe wydał Juventus. Klub w specjalnym oświadczeniu przekazał, że w ostatnim okresie rozliczeniowym odnotował stratę 89.7 mln euro. Dla porównania Stara Dama w roku obrotowym 2018/2019 straciła sumę 39.9 mln euro.

Jan Tomaszewski ma dość. „Trzeba się zastanowić nad zastępcami dla…”

Za nami ostatnie spotkanie październikowego zgrupowania reprezentacji Polski, w którym pokonaliśmy Bośniaków 3:0. Wynik meczu mógłby być zdecydowanie inny, gdyby nie czerwona kartka dla jednego z naszych rywali w początkowej fazie meczu. Mimo to Jan Tomaszewski jest zadowolony z meczu kadry Brzęczka i nazywa go „doskonałym”. Z jego ust nie mogło rzecz jasna zabraknąć słów krytki.

– To był doskonały mecz. To jest wynik tego, o czym zawsze mówiłem. Brzęczek w ostatnich pięciu meczach grał jednym systemem 4-4-1-1. Dokonywał zmian, co jest bardzo ważne, jeden za jednego. Dzisiaj była płynność, arytmia gry, było dosłownie wszystko, ale do 70. minuty. Ta drużyna dzisiaj pokazała, że możemy naprawdę zdobyć pierwsze miejsce i zagrać w Final Four. To mi się podoba. Nie ma żadnych eksperymentów i brawa dla Jurka – powiedział w rozmowie z WP Sportowe Fakty były bramkarz reprezentacji Polski.

Milik i Piątek poza kadrą? Jan Tomaszewski uważa, że na pozycji napastnika być może potrzebna jest zmiana hierarchii i powołanie kogoś nowego. Wiemy, że sytuacja Arka Milika – lekko mówiąc – nie jest najlepsza. Na dalszy rozwój wydarzeń z jego udziałem trzeba jednak poczekać do stycznia, być może wtedy 26-latek zmieni klub i zacznie regularnie grać.

– W 70. minucie siadła gra i tutaj trzeba powiedzieć prawdę w oczy. Milik i Piątek – to nie jest ten sam kaliber piłkarzy co Lewandowski, Klich i Zieliński. Wydaje mi się, że przed najważniejszymi meczami w przyszłym roku trzeba się zastanowić nad zastępcami dla Piątka i Milika. […] Widać, że słabo mu to idzie. Nie wiem kto za niego – może Klimala, może Białek. Milik i Piątek na razie nie pasują do tej drużyny – dodał.

Całą wypowiedź przeczytacie na portalu WP SportoweFakty.pl.

Spokojne zwycięstwo Biało-Czerwonych z Bośnią. Zobacz reakcje kibiców

Za nami trzeci, a zarazem ostatni mecz, październikowego zgrupowania reprezentacji Polski. Nasi rodacy ponownie spisali się na miarę naszych oczekiwań i spokojnie pokonali Bośnię i Hercegowinę 3:0. Dwie bramki zdobył Robert Lewandowski, a jedną dołożył Karol Linetty.

Gdy zajrzymy na twittera pod hasztag „#POLBIH” jako jeden z pierwszych tweetów wyskoczy nam wideo z udziałem Jacka Góralskiego. Ciężko tu cokolwiek powiedzieć, po prostu zobaczcie sami.

Robert Lewandowski, strzelając dwie bramki w dzisiejszym meczu, znacznie się przyczynił do zwycięstwa, choć nie był on bezbłędny. Nawet najlepszemu piłkarzowi świata zdarzył się kiks. Zobaczcie sami:

Karol Linetty jest zdecydowanie jednym z wygranych październikowego zgrupowania reprezentacji. Karol otrzymał szansę gry w każdym z trzech spotkań, a dziś odwdzięczył się bramką. Kibice dostrzegli w nim potencjał na kolejne mecze.

Wiele kontrowersji wzbudziła czerwona kartka dla jednego z Bośniaków w początkowej fazie spotkania, która wręcz uniemożliwiła im walkę o korzystny wynik. Wideo z tego zagrania znajdziecie tutaj.

Bośnia gra w dziesiątkę! Zasłużona czerwona kartka? [WIDEO]

Trwa mecz reprezentacji Polski z Bośnią i Hercegowiną. Polacy mają ułatwione zadanie, ponieważ po faulu na Lewandowskim rywale otrzymali czerwoną kartkę. Bośniacy nie pogodzili się z decyzją na tyle, że za kłótnie z arbitrem żółtą kartkę otrzymał Edin Dżeko.

 

El Clásico już za 10 dni! Canal+ przygotowało ciekawą niespodziankę

Już za 10 dni wspólnie zasiądziemy przed telewizorami, aby obejrzeć pierwsze w tym sezonie El Clásico. Z tej okazji Canal+ przygotowało niespodziankę dla wszystkich kibiców.

24 października o godzinie 16:00 na Camp Nou FC Barcelona podejmie Real Madryt. Na to starcie czekają kibice piłki nożnej z całego świata! Królewscy ostatni raz na stadionie Dumy Katalonii wygrali w 2017 roku i z pewnością będą chcieli za 10 dni powtórzyć ten wyczyn.

Z okazji nadchodzącego El Clásico Canal + przygotowało niespodziankę dla wszystkich kibiców. Najbliższy mecz pomiędzy FC Barceloną a Realem Madryt będzie dostępny z trzema różnymi komentarzami: neutralnym, probarcelońskim bądź promadryckim. Każdy oglądający będzie mógł wybrać wersję, która najbardziej mu odpowiada.

Grafika: SportsMonks

Lewandowski nie dopuścił do wzmocnienia! Sport Bild ujawnił fakty niedoszłego transferu

Według niemieckiego Sport Bildu Romelu Lukaku mógł dołączyć do Bayernu Monachium. Do transferu jednak nie doszło, ponieważ zablokował go… Robert Lewandowski.

Sport Bild przedstawił dość ciekawy fakt z transferowej historii Bayernu Monachium. Według niemieckiego dziennika do Bawarczyków miał dołączyć Romelu Lukaku, lecz transfer zablokował Robert Lewandowski. Polski napastnik miał wykorzystać swoją pozycję w klubie, aby nie dopuścić możliwości wypadnięcia z pierwszej jedenastki.

Lewandowski, wykorzystując swojego menadżera, chciał zorganizować swoją rozmowę z władzami Bayernu Monachium. Miał im dać jasno do zrozumienia, że ta sytuacja nie jest przez niego pożądana – poinformował Bild

Klub nie chciał denerwować swojego napastnika – dodali niemieccy dziennikarze

Według niemieckich mediów Karl-Heinz Rummenigge spotkał się z Robertem Lewandowskim i zapewnił go, że nie dojdzie do transferu Romelu Lukaku.


TROLLNEWSY I MEMY