NEWSY I WIDEO

Krychowiak vs Lokomotiv. Polak wymusił transfer?

W poniedziałek Grzegorz Krychowiak został oficjalnie zaprezentowany jako nowy piłkarz FK Krasnodar. Potwierdziły się tym samym plotki o planowanych przenosinach Polaka do nowego klubu. Do mediów wyciekły z kolei kulisy odejścia 31-latka z Lokomotivu. 

Krychowiak był jednym z najważniejszych zawodników „Kolejarzy” w ostatnim czasie. Dlatego też zadziwiające było pojawienie się informacji o wystawieniu Polaka na sprzedaż.

Pierwotnie chodziło o pomysł Ralfa Rangnica na budowanie swojej drużyny w Moskwie. Na pomyśle dyrektora sportowego ucierpieć mieli kluczowi piłkarze Lokomotivu, na czele z Krychowiakiem właśnie, Miranczukiem czy Smołowem. Na jaw wyszły jednak nowe fakty.

Brak porozumienia

Według relacji Igora Rabiniera ze „Sport-Express” 31-latek spotkał się kilka dni temu z Rangnickiem oraz Tomasem Zornem, nowym dyrektorem technicznym Lokomotivu. Tam z kolei usłyszał, że jego umowa z klubem nie będzie przedłużona, wobec czego pozostają mu dwie opcje do wyboru.

W myśl pierwszemu rozwiązaniu Krychowiak mógł pozostać w Moskwie do końca kontraktu, po czym znalazłby sobie nowego pracodawcę jako wolny zawodnik. Druga ścieżka polegała natomiast na rozpoczęciu poszukiwań już teraz.

Właśnie drugie rozwiązanie postanowił zastosować Polak. Przy pomocy aktualnych szefów Krychowiaka przedstawiono Krasnodarowi oraz Rubinowi Kazań. Początkowo to właśnie do tego drugiego zespołu miał trafić pomocnik, w ramach wymiany za Denisa Makarowa. Problem polegał jednak na tym, że… nie poinformowano go o tym.

Otwarty konflikt

Krychowiak po dowiedzeniu się o możliwości przejścia do Kazania kategorycznie odmówił. Dał tym samym do zrozumienia, że chce trafić wyłącznie do Krasnodaru. Gdy Lokomotiv uznał, że potencjalni kupcy oferują za mało, oznajmił Polakowi, iż cała operacja może się nie udać.

Wówczas pomocnik wszczął bunt, odmówił przyjazdu na trening, za co wykreślono go z kadry meczowej na spotkanie z CSKA Moskwa (2-1 dla Lokomotivu).

Choć teraz transfer został już dopięty, to Rabinier podkreśla, że sytuacja mocno odbiła się na relacjach Krychowiaka z byłym już klubem. Dziennikarz zaznaczył, że Polak opuszcza Moskwę skonfliktowany z nowym zarządem „Kolejarzy”.

Finalnie Lokomotiv otrzymał za pomocnika 2,5 mln euro. Do tego trzeba także doliczyć bonusy, jednak to i tak mniej, niż chcieli Moskwianie. Pierwotnie za transfer Polaka żądano dwa razy więcej, a więc 5 mln euro.

Ładny gest Pedro Tiby po meczu z Górnikiem. Upewnił się, że jego koszulka trafiła do odpowiedniego kibica

Lech Poznań pokonał Górnika Zabrze w drugiej kolejce PKO BP Ekstraklasy. Na meczu pojawiła się liczna grupa przyjezdnych ze stolicy Wielkopolski, a z nimi kibice niepełnosprawni. Jeden z nich otrzymał specjalny upominek od Pedro Tiby.

Lech bez barier

Panująca sytuacja w Lechu Poznań zdenerwowała kibiców, więc ci postanowili ogłosić bojkot meczów domowych. Fanatycy Kolejorza nie odpuszczają jednak meczów w delegacjach. Tak też było podczas sobotniego spotkania w Zabrzu z Górnikiem. Na wyjazd udało się czterech niepełnosprawnych kibiców Lecha, o czym poinformowała oficjalna strona stowarzyszenia na Facebooku.

Piękny gest Pedro Tiby

Kolejorz pokonał Górnika 3:1. Po meczu doszło do ładnego zdarzenia. Relację z pozaboiskowego wydarzenia na swoim Twitterze przekazał Hubert Michnowicz.

„Pedro Tiba po meczu zdjął koszulkę i poszedł w kierunku sektora Kolejorza. Zbiegła opiekunka osoby na wózku. Portugalczyk wyraźnie pokazywał, że koszulka nie jest dla niej, lecz dla innej osoby. Odchodząc, obejrzał się jeszcze kilka razy, sprawdzając, czy trykot trafił do odpowiedniej osoby. Koszulka Pedro Tiby znalazła się w rękach osoby na wózku.”

https://twitter.com/Hubert__Michno/status/1422126820254683137

Kluczowy piłkarz Wolves ma zostać następcą Paula Pogby. Manchester United i Arsenal zainteresowani pomocnikiem

Wciąż nieznana jest przyszłość Paula Pogby. Media od niedawna spekulują o tym, że zawodnik może dołączyć do Paris Saint-Germain. Według Fabrizio Romano Manchester United wytypował następcę Francuza w przypadku jego odejścia.

Pogba może nie przedłużyć kontraktu

Umowa Paula Pogby z Czerwonymi Diabłami obowiązuje do końca czerwca 2022 roku. Próby Manchesteru United, aby przedłużyć kontrakt z Francuzem są nieudane. Strony nie mogą dojść do porozumienia. Według medialnych doniesień agent piłkarza – Mino Raiola rozmawia z Paris Saint-Germain.

Ruben Neves następcą Francuza

W związku z doniesieniami o możliwym odejściu Paula Pogby z Manchesteru United klub postanowił wytypować jego następcę. Według Fabrizio Romano Czerwone Diabły chętnie widziałyby u siebie portugalskiego pomocnika Wolves – Rubena Nevesa.

Dziennikarz zaznacza jednak, że w grze o podpis przodującej postaci Wilków jest również Arsenal. Portal transfermarkt.de wycenia Rubena Nevesa na 45 milionów euro. Jego umowa z Wolverhampton wygasa wraz z końcem czerwca 2024 roku.

Poznaliśmy potencjalnych rywali Legii w kwalifikacjach. Ciężary zarówno w Lidze Mistrzów, jak i w Lidze Europy

Za nami losowanie IV rundy kwalifikacji do europejskich pucharów. Przed Legią Warszawa ciężkie zadanie zarówno w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów, jak i Ligi Europy.

W środę Legia Warszawa rozegra pierwszy mecz w III rundzie kwalifikacji do Ligi Mistrzów, a jej przeciwnikiem będzie Dinamo Zagrzeb. Rewanż został zaplanowany na wtorek, 10 sierpnia, który zostanie rozegrany w Warszawie. Faworytem tego dwumeczu bez dwóch zdań są Chorwaci, jednakże Polacy nie stoją wcale na straconej pozycji i będą próbowali sprawić niespodziankę.

Losowanie LM

Poznaliśmy potencjalnych rywali mistrza Polski w IV rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów. Jeśli podopieczni Czesława Michniewicz pokonają Dinamo Zagrzeb, to w czwartej, ostatniej rundzie zmierzą się ze zwycięzcą dwumeczu Crvena Zvezda Belgrad – Sheriff Tiraspol. Pierwszy mecz w tej rundzie Polacy rozegraliby na wyjeździe.

Losowanie LE

Za nami także losowanie czwartej, ostatniej rundy kwalifikacji do Ligi Europy. Jeśli Legia polegnie w starciu z Dinamem Zagrzeb, to w spotkaniu o awans do Ligi Europy zagra z przegranym meczu Ferencvaros – Slavia Praga. Pierwszy mecz również Legia zagrałby na wyjeździe.

Terminarz

W tym tygodniu aż 3 polskie kluby staną do walki w III rundzie kwalifikacji do europejskich pucharów. Legia Warszawa rozpocznie w środę rywalizację o Ligę Mistrzów z Dinamem Zagrzeb. W czwartek Raków Częstochowa i Śląsk Wrocław będą kontynuować walkę o Ligę Konferencji Europy, a ich rywalami będą kolejno – Rubin Kazań oraz Hapoel Beer Szewa.

Wielki Buffon! 43-latek udowodnił, że nadal pozostaje w wielkiej formie [WIDEO]

Choć Parma przegrała z Sassuolo (0-3), to Gianluigi Buffon ponownie zachwycił kibiców. 43-latek popisał się kilkoma znakomitymi interwencjami, przypominając o swojej gigantycznej klasie. 

1995 roku Buffon zadebiutował w Parmie, kiedy dopiero wchodził do dorosłej piłki. Po 20 latach golkiper zdecydował się na powrót tam, gdzie wszystko się zaczęło. Pomimo upływu lat doświadczony bramkarz nadal udowadnia, jak dobry był i jest w swoim fachu.

Klasa zostaje

Włoch stanął ostatnio między słupkami Parmy w sparingu z Sassuolo. Choć to „Neroverdi” wyszli z pojedynku zwycięsko i pokonali gospodarzy aż 3-0 (dwa gole Djuricicia i jeden Manzariego), to Buffon popisał się kapitalnymi interwencjami.

43-latek spędził na boisku 63 minuty, w których trakcie zdążył obronić „sam na sam”. Ponad to miał kilka innych imponujących sytuacji.

https://twitter.com/Muhannadh2021/status/1421914240873598981

Warto zaznaczyć, że Parma to spadkowicz z minionego sezonu Serie A. Teraz 43-letni Buffon po tym, jak wrócił do swojej piłkarskiej kolebki — postara się pomóc klubowi w powrocie do najwyższej klasy rozgrywkowej.

Pochettino skomentował porażkę w Superpucharze Francji. „Gratulacje dla Lille”

Lille potwierdziło dobrą formę z poprzedniego sezonu i zdobyło Superpuchar Francji w meczu z PSG (1-0). Mauricio Pochettino po spotkaniu stwierdził, że jego podopieczni nie potrafili wykorzystać boiskowej przewagi. 

W Ligue 1 doszło do zmiany mistrzowskiej warty. Kilkuletnią dominację Paris Saint-Germain przerwało w końcu OSC Lille, które świętowało zdobycie tytułu. Dobra passa Mastif trwa nadal. W niedzielę PSG ponownie uległo rywalom, tym razem w meczu o Superpuchar Francji. Wieloletni mistrzowie Francji w ubiegłych rozgrywkach w obu spotkaniach z Lille zdobyli zaledwie jeden punkt.

Dominacja to nie wszystko

Choć w składzie PSG na mecz o Superpuchar brakowało między innymi Neymara czy Mbappe, to nadal uznawano ich za faworyta. Trofeum ostatecznie zgarnęło jednak Lille, czym udowodniło, że w tym sezonie również postraszą Paryżan.

Mauricio Pochettino po spotkaniu stwierdził, że jego podopieczni zdecydowanie przeważali na boisku. Nie potrafili natomiast tego wykorzystać, przez co musieli uznać wyższość rywali.

– To rozczarowanie. Ogólnie byliśmy dobrzy, ale pomimo naszej dominacji w drugiej połowie nie mogliśmy wygrać. Gratulacje dla Lille. W tym sezonie mamy jeszcze większe rzeczy do zrobienia – cytuje Argentyńczyka „L’Equipe”.

Rozczarowania nie kryli również piłkarze PSG. Julian Draxler, podobnie jak Pochettino uznał, że to jego drużyna prowadziła grę. Zabrakło jednak najważniejszego.

– Straciliśmy bramkę. Mieliśmy szanse, ale nie udało nam się strzelić… Ciężko pogodzić się z przegraną w finale, ale nie graliśmy źle, chociaż brakowało nam wielu zawodników. Nie było idealnie, jednak w drugiej połowie byliśmy lepsi. Jesteśmy smutni i rozczarowani razem z naszymi kibicami, daliśmy z siebie wszystko. Będziemy gotowi na Ligue 1 zapewnił Niemiec.

Ronaldinho miał rozdarte serce przed finałem Copa America. „Jeśli moi przyjaciele są szczęśliwi, to ja też jestem szczęśliwy”

Ronaldinho opowiedział o swoich relacjach z Lionelem Messim na Twitchu u Ibaia Llanosa. 41-latek przyznał również, co czuł po rozstrzygnięciu finału tegorocznego turnieju Copa America.

Jakie są relacje dwóch legend Barcelony?

Leo Messi i Ronaldinho dzielili przez jakiś czas szatnię w Barcelonie. Brazylijczyk opowiedział o swoich relacjach z Argentyńczykiem podczas live’a na Twitchu.

– Messi i ja nie rozmawiamy codziennie. On jest bardzo zapracowany tak jak ja, gdy byłem piłkarzem. Kiedy jednak tylko mamy okazję, staramy się dużo rozmawiać i pisać – powiedział Ronaldinho.

Zobacz również: Szokujące wyznanie Martina Braithwaite’a. „Spojrzałem na Eriksena i wydawało mi się, że zmarł”

Rozdarte serce podczas finału

41-latek opowiedział również o swoich uczuciach po rozstrzygnięciu finału Copa America. Brazylijczyk był smutny po porażce swojego narodu, jednak ucieszyła go wygrana Messiego.

– Byłem smutny, ponieważ Brazylia przegrała finał Copa America, ale bardzo mnie ucieszyło to, że wygrał Leo Messi, ponieważ on potrzebował tego sukcesu z reprezentacją Argentyny. Jeśli moi przyjaciele są szczęśliwi, to ja też jestem szczęśliwy – przyznał legendarny piłkarz.

Źródło: Ibai Llanos (Twitch), Meczyki.pl

Publikacje Mateusza Borka wstrzymane przez wydawcę! „Decyzja szefa”

W niedzielę Mateusz Borek poinformował o wstrzymanej współpracy z „Przeglądem Sportowym”. Jeden z najbardziej znanych dziennikarzy sportowych w kraju dodał jednak, że już w środę zasiądzie przed mikrofonem, by skomentować mecz Legii Warszawa w eliminacjach do Ligi Mistrzów.

Współpraca Mateusza Borka z „Przeglądem Sportowym” rozpoczęła się już wiele lat temu. 47-latek miał już jednak przerwę w pisaniu dla „PS” pomiędzy wrześniem 2019 roku a lutym 2020 roku. Teraz nadchodzi kolejna przerwa, czy może definitywne pożegnanie?

– „Przegląd Sportowy” jest obecny w moim życiu od ponad 20 lat. Mamy krótkie przerwy, ale do siebie wracamy. „Przegląd Sportowy” to dla mnie historia, tradycja, pasja do sportu i odpowiedzialność za słowo – mówił w lutym 2020 roku Mateusz Borek.

Wczoraj Mateusz Borek poinformował na twitterze, że jego felietony do „Przeglądu Sportowego” zostały wstrzymane. Decyzję miał podjął szef Onetu. 47-latek dodał jednak, że już w środę usłyszymy go na antenie TVP Sport przy okazji meczu Legii Warszawa z Dinamem Zagrzeb.

Decyzja może być spowodowana przez ostatnią aferę związaną z dyplomami polskich piłkarzy. O całej sprawie poinformował Onet, na co szybko zareagował Mateusz Borek na swoim twitterze, porównując liczby „Kanału Sportowego” i wspomnianego Onetu.

Przemysław Frankowski z bramką w MLS! Polak otrzymał również nagrodę MVP [WIDEO]

Trwa dobra passa Polaków w MLS. Minionej nocy Przemysław Frankowski zdobył bramkę dla Chicago Fire, a do tego został wybrany najlepszym piłkarzem meczu.

Wczoraj pisaliśmy o kolejnej bramce Adama Buksy, która padła w doliczonym czasie gry i  zapewniła zwycięstwo New England Revolution. W obecnym sezonie „Revs” radzą sobie znakomicie i okupuję pierwsze miejsce w konferencji wschodniej z ośmiopunktową przewagą nad Orlando City. Z kolei polski napastnik pnie się w górę w klasyfikacji strzelców i zajmuje w niej 7. lokatę.

Gol Frankowskiego

Dziś mamy dla Was kolejne dobre wieści. Przemysław Frankowski wyprowadził Chicago Fire na prowadzenie w 10. minucie meczu przeciwko Philadelphii Union. Dla Polaka była to druga bramka w trwającym sezonie MLS. Ma on na swoim koncie również dwie asysty.

Remis Chicago Fire

Klub Frankowskiego nie cieszył się zbyt długo z prowadzenia, gdyż już w 36. minucie stan rywalizacji wyrównał Kai Wagner. W drugiej połowie nie padły już żadne bramki, więc spotkanie zakończyło się ostatecznie remisem 1:1.

Przemysław Frankowski został również wyróżniony po zakończeniu spotkania. Polak został wybrany najlepszym piłkarzem meczu.

Szokujące wyznanie Martina Braithwaite’a. „Spojrzałem na Eriksena i wydawało mi się, że zmarł”

Martin Braithwaite wrócił do wydarzeń z EURO 2020, podczas którego ataku serca doznał Christian Eriksen. Piłkarz FC Barcelony zdradził, że w tamtym momencie myślał, że jego kolega nie żyje.

Atak serca, jakiego doznał Christian Eriksen, z pewnością będzie jednym z wydarzeń, które będziemy wspominać i kojarzyć z EURO 2020. Do tego smutnego incydentu doszło w pierwszym meczu Duńczyków przeciwko Finom. Wiadomość o zawale serca szybko rozeszła się po niemal całym świecie i wstrząsnęła nie tylko kibicami, którzy akurat byli tego dnia na stadionie, ale również tymi, którzy śledzili mecz w swoich domach.

Co dalej z Eriksenem

Na ten moment wciąż nie wiadomo, jaka przyszłość czeka Christiana Eriksena. Niebawem Duńczyk ma przejść kolejne badania, które mają wskazać przyczyny ataku serca. Za kilka dni ma pojawić się w ośrodku treningowym Interu Mediolan.

Komentarz Braithawaite’a

Do wydarzeń wrócił ostatnio Martin Braithwaite, który opowiedział o sytuacji na łamach filmu dokumentalnego. Duńczyk powiedział, że myślał już, że jego kolega zmarł.

– Doświadczyłem jednej z najgorszych sytuacji w moim życiu. Najważniejsze wydarzenie sportowe w historii Danii zamieniło się w koszmar. To co wydarzyło się tamtej nocy, zszokowało wiele osób. W pewnym momencie spojrzałem na Eriksena i wydawało mi się, że zmarł – zdradził Martin Braithwaite.

– Mieliśmy wokół siebie wszystkich medyków, którzy pracowali nad Eriksenem. Taki obrazek jest czymś, czego nie życzę nikomu – dodał.

źródło: Marca

Wisła Kraków dokona hitowego transferu? Bohater EURO 2012 ma dołączyć do Białej Gwiazdy!

Według doniesień z portalu Interia Sport, Przemysław Tytoń może zostać nowym zawodnikiem Wisły Kraków. To naturalny ruch i reakcja na zastępstwo odchodzącego Mateusza Lisa.

Odejście Lisa

Mateusz Lis od wielu miesięcy był pierwszym bramkarzem Białej Gwiazdy. 24-latek miał jednak ambicje, by wyjechać za granicę. Było również zainteresowanie różnych klubów spoza Polski. Według najnowszych doniesień Mateusz Lis ma dołączyć do tureckiego Altay SK.

24-latek opuścił sobotnie spotkanie Wisły Kraków z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza (2:2). Jego miejsce zajął 19-letni Mikołaj Biegański. W związku z odejściem Lisa, Biała Gwiazda postanowiła poszukać nowego bramkarza.

Trzeba znaleźć zastępcę

Według portalu Interia Sport do Wisły Kraków ma dołączyć Przemysław Tytoń. 34-latek, który był bohaterem podczas meczu EURO 2012 z Grecją (obronił jedenastkę po wejściu z ławki) jest jednak związany kontraktem z FC Cincinnati do końca 2021 roku.

Przemysław Tytoń jest jednak tylko rezerwowym. W bieżącej kampanii zagrał tylko w dwóch spotkaniach. Podstawowym bramkarzem FC Cincinnati jest Kenneth Vermeer.

Źródło: Interia Sport

Youssoufa Moukoko o ciężkim początku w seniorach BVB: „Chciałem zakończyć karierę, ale…”

Youssoufa Moukoko ma za sobą debiut w seniorskiej drużynie Borussii Dortmund. 16-letni napastnik na łamach niemieckiego „WAZ” opowiedział o stresie związanym z początkiem jego przygody w zawodowej piłce.

O talencie Youssoufy Moukoko kibice z całego świata usłyszeli już jakiś czas temu. Ostatnie lata w mediach były przesiąknięte postami, które zawierały statystyki młodego Niemca w zespołach młodzieżowych. Kibice czekali, aż Youssoufa dołączy do seniorskiego zespołu BVB, aby przekonać się, czy faktycznie jest tak dobry, jak się o nim mówi. No i w końcu się doczekali.

Pobite rekordy

21 listopada 2020 roku Moukoko stał się najmłodszym debiutantem w historii Bundesligi, zagrał wówczas 5 minut w meczu z Herthą Berlin. Niespełna miesiąc później 16-latek zdobył swoją pierwszą bramkę, a tym samym został najmłodszym strzelcem gola w historii Bundesligi. 8 grudnia 2020 roku stał się również najmłodszym piłkarzem w historii Ligi Mistrzów.

Stres

Jak się jednak okazuje, nie wszystko jest tak piękne, jakby mogło się wydawać. Niemiec udzielił wywiadu niemieckiej gazecie „WAZ”, w którym opowiedział o trudnym początku w seniorskim zespole BVB i stresie związanym z presją nakładaną przez media.

– Na początku artykuły o mnie były bardzo stresujące, szczególnie kiedy dotyczyły mojego wieku. Chciałem zakończyć karierę, ale najbardziej pomógł mi mój trener, który bardzo mnie wspierał. Mogłem zapomnieć o wszystkim na boisku – stwierdził w rozmowie z „WAZ” Youssoufa Moukoko.

– Chcę zgromadzić więcej minut niż w pierwszym sezonie, strzelić więcej goli, zaliczyć więcej asyst. Zawsze chcę pomagać mojemu zespołowi – dodał.

źródło: goal.com

Leo Messi nie może trenować z drużyną. Wszyscy czekają na podpis

Już za 2 tygodnie FC Barcelona rozpocznie nowy sezon, a Leo Messi dalej pozostaje bez klubu. Argentyńczyk nie może trenować z Blaugraną, dopóki nie przedłuży kontraktu.

Niby tak, ale jednak nie

Już kilka tygodni temu hiszpańskie media informowały o tym, że Duma Katalonii doszła do słownego porozumienia z Leo Messim w sprawie nowego kontraktu. O sytuacji informuje nawet prezydent FC Barcelony.

– Wszystko idzie dobrze zgodnie z planem. Wszystko idzie prawidłowo, jest dobrze – powiedział ostatnio Joan Laporta.

Niestety słowne obietnice na razie nic nie dają. 34-latek nie trenuje z drużyną i nie będzie mógł tego robić ze względów formalnych. Gdyby Argentyńczyk podpisał nową umowę, 2 sierpnia wróciłby do grupowych zajęć. Na razie 6-krotny zdobywca Złotej Piłki może skupić się na zasłużonym odpoczynku.

Nie będzie trenował, dopóki nie będzie miał kontraktu – poinformowało Mundo Deportivo.

Fani Górnika Zabrze mają dość! „Kto kibica nie szanuje…”

W piątek Górnik Zabrze przegrał z Lechem Poznań 1:3 w ramach 2. kolejki PKO Ekstraklasy. Torcida nie kryje swojego oburzenia, co do działań zarządu i wydała specjalne oświadczenie.

Murawa zweryfikowała

Przed sezonem w Zabrzu wszyscy żyli tylko jednym – Lukas Podolski wraca do Górnika. Niestety, jest to jak na razie jedyna pozytywna wiadomość dla fanów Trójkolorowych. Po dwóch kolejkach PKO Ekstraklasy drużyna ze Śląska nie zdobyła żadnego punktu i do kolejnego spotkania przystąpi z bilansem bramkowym 1:5.

„Kto kibica nie szanuje…”

Cała sytuacja spotkała się z ogromnym niezadowoleniem fanów z Zabrza, którzy już pod koniec piątkowego meczu wyrażali swoje niezadowolenie. Po meczu Torcida Górnik opublikowała specjalne oświadczenie, w którym domaga się dymisji niektórych członków zarządu.


TROLLNEWSY I MEMY

EkstraklasaTrolls.pl
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.