NEWSY I WIDEO

Hiszpański publicysta dyskredytuje Lewandowskiego. Barcelona zaniża kwotę transferu?

Diego Torres przedstawił zadziwiającą opinię na temat transferu Roberta Lewandowskiego do FC Barcelony. Publicysta w gazecie „El Pais” dyskredytuje polskiego napastnika i uważa, że Katalończycy zatajają kwotę transferu „Lewego”. Wszystko po to, aby nie narazić się mediom.

„Bayern świadomie doprowadził do transferu Lewandowskiego”

Robert Lewandowski odchodzi z Bayernu Monachium po ośmiu latach. Kapitan reprezentacji Polski dołączy do FC Barcelony. Według publicysty Diego Torresa niemiecki klub świadomie doprowadził do odejścia polskiego strzelca.

Fabrizio Romano przekazał kolejne szczegóły odnośnie transferu Lewandowskiego. Poznaliśmy kulisy transakcji [CZYTAJ]

– Zarząd Bayernu świętował transfer Lewandowskiego tak, jak świętuje się niespodziewany biznes. Według źródeł bliskich sztabowi szkoleniowemu i zarządowi, po odpadnięciu z Ligi Mistrzów z Villarrealem klub zdecydował się puścić piłkarza, jeśli ten nie zgodzi się na przedłużenie kontraktu – napisał dziennikarz w „El Pais”.

Zapłacono za niego więcej, niż się mówi?

– Jeśli z Barcelony nieoficjalnie wiadomo, że transfer będzie kosztował 50 mln euro, to z Bayernu anonimowo płyną zapewnienia, że całość kosztowała 60 mln euro. 45 mln stałych, 5 mln jeśli Barca będzie się kwalifikowała do Ligi Mistrzów i 10 kolejnych jako piłkarz zakończy pierwszy rok kontraktu w Barcelonie – stwierdził Torres i dodał, że Barcelona zaniża kwotę, bo obawia się reakcji mediów na tak wysoką kwotę za transfer 33-latka.

Lothar Matthaeus podsumował transfer Lewandowskiego. „Dostał to, czego chciał” [CZYTAJ]

Źródło: El Pais/Meczyki

Arsene Wenger namawiał Boruca na przejście do Arsenalu. Bramkarz wyjawił, czemu odrzucił ofertę

Artur Boruc znaczną część swojej kariery spędził na Wyspach Brytyjskich, reprezentując barwy klubów takich jak Celtic Glasgow, Southampton czy Bournemouth. W programie „Pogadajmy o piłce” 42-latek zdradził, że w przeszłości mógł trafić do któregoś z angielskich gigantów. 

Bild atakuje Lewandowskiego: „Nigdy nie był kochany” [CZYTAJ]

Sezon 2021/2022 był ostatnim w profesjonalnej karierze Artura Boruca. Wychowanek Pogoni Siedlce może poszczycić się takimi osiągnięciami jak m.in. trzy mistrzostwa Szkocji oraz dwa mistrzostwa Polski. Już w najbliższą środę Legia Warszawa zmierzy się z Celtikiem Glasgow w pożegnalnym meczu 42-latka.

Lothar Matthaeus podsumował transfer Lewandowskiego. „Dostał to, czego chciał” [CZYTAJ]

Mógł grać dla potęg

Poznaliśmy potencjalnych rywali polskich klubów w III rundzie el. LKE. Powinno być łatwiej niż w II rundzie [CZYTAJ]

W programie „Pogadajmy o piłce” Boruc wyjawił, że jego usługami zainteresowanych było kilka dużych angielskich klubów. Do żadnego z nich ostatecznie nie trafił. 65-krotny reprezentant Polski wyjawił przyczyny takiego stanu rzeczy.

Fabrizio Romano przekazał kolejne szczegóły odnośnie transferu Lewandowskiego. Poznaliśmy kulisy transakcji [CZYTAJ]

– Czasy były wtedy trochę inne i dlatego pewnie gdzieś nie wylądowałem w jakimś fajniejszym miejscu. W Anglii chciałem zaznaczyć swoją obecność i był moment, kiedy Manchester City [za czasów gry w Premier League – przyp. red] interesował się moją osobą. Agent zadzwonił, że jest takie zainteresowanie i na moje nieszczęście to było przed meczem ze Stoke City, w którym Asmir Begović pobił rekord Guinnessa – powiedział Boruc.

– Była okazja grać w innym klubie. Był Manchester City, Tottenham, QPR. Rozmawiałem przez telefon z Arsene’em Wengerem. To był moment przed MŚ 2006, w którym miałem podpisywać nowy kontrakt z Celtikiem. Chcieli tego uniknąć. Chciałem grać w reprezentacji. Nie wiedziałem, że będę grał, ale musiałem grać w klubie, dlatego też wybrałem tak, jak wybrałem – wyjaśnił.

Pini Zahavi już w maju był pewny transferu Lewandowskiego do FC Barcelony. Wówczas kupił koszulki z nazwiskiem Polaka [CZYTAJ]

Pavol Stano krytykuje zmiany w przepisie o młodzieżowcu. „Otwiera to furtkę dla bogatszych klubów”

Od początku sezonu 2022/2023 w życie weszła nowelizacja przepisu o młodzieżowcu w Ekstraklasie. Zmiany te otwarcie krytykuje trener Wisły Płock, Pavol Stano. 

Bild atakuje Lewandowskiego: „Nigdy nie był kochany” [CZYTAJ]

Dotychczas każdy klub miał obowiązek wystawiać w meczu Ekstraklasy co najmniej jednego piłkarza o statusie młodzieżowca. Przed rozpoczęciem nowej kampanii ligowej postanowiono wprowadzić gruntowne zmiany.

Lothar Matthaeus podsumował transfer Lewandowskiego. „Dostał to, czego chciał” [CZYTAJ]

Od tej pory nie będzie wymogu gry młodzieżowca w każdym spotkaniu, lecz kluby zobowiązane są do zapewnienia udziału w tych rozgrywkach dowolnej liczby zawodników młodzieżowych w łącznym wymiarze czasu gry nie krótszym niż 3000 minut w sezonie. Niewywiązanie się z tej reguły wiąże się z karami finansowymi w wysokości od 500 tys. do 3 mln złotych.

Poznaliśmy potencjalnych rywali polskich klubów w III rundzie el. LKE. Powinno być łatwiej niż w II rundzie [CZYTAJ]

Trener Wisły Płock krytykuje

Fabrizio Romano przekazał kolejne szczegóły odnośnie transferu Lewandowskiego. Poznaliśmy kulisy transakcji [CZYTAJ]

W rozmowie z portalem WP Sportowe Fakty szkoleniowiec Wisły Płock, Pavol Stano, przyznał, że według niego nowe reguły pomagają najbogatszym drużynom.

Pini Zahavi już w maju był pewny transferu Lewandowskiego do FC Barcelony. Wówczas kupił koszulki z nazwiskiem Polaka [CZYTAJ]

– Otwiera to furtkę dla bogatszych klubów, które nie będą musiały przestrzegać tego przepisu. Można dyskutować czy jest to fair. My natomiast nie chcemy płacić. Mówiłem już wcześniej, ale powtórzę, że kombinowanie z tym przepisem jest bezsensowne. Jeśli ktoś jest dobry, to będzie grał – powiedział Stano. 

– Jest to dylemat nie tylko trenera, ale całego klubu. My w tym momencie chcielibyśmy grać z młodzieżowcem w składzie w każdym meczu. Nie chcemy tego zostawiać na koniec sezonu. Nie boimy się stawiać na młodych, ale z drugiej strony w składzie jest duża rywalizacja i młodzież nic za darmo nie dostanie – dodał.

Bayern Monachium potwierdza: Robert Lewandowski opuści klub [CZYTAJ]

Wisła Płock nowy sezon Ekstraklasy rozpocznie od domowego starcia z Lechią Gdańsk. Początek tego meczu zaplanowany jest na godzinę 15:00 w niedzielę.

Lothar Matthaeus podsumował transfer Lewandowskiego. „Dostał to, czego chciał”

Transfer Roberta Lewandowskiego do FC Barcelony wzbudził olbrzymie emocje tak w Polsce, jak i w Niemczech. O reprezentancie Polski wypowiadają się wszystkie media oraz eksperci. Głos zabierają także byli piłkarze, jak Lothar Matthaeus. 

Wiele tygodni trwała saga z przenosinami Roberta Lewandowskiego do Katalonii. W końcu jednak wszystko się udało i 33-letni napastnik osiągnął zamierzony cel. Wkrótce powinien dołączyć do nowej drużyny na przedsezonowym tournee w USA.

Poznaliśmy potencjalnych rywali polskich klubów w III rundzie el. LKE. Powinno być łatwiej niż w II rundzie [CZYTAJ]

Droga do tego transferu była jednak usłana trudnościami. Długie negocjacje przez dłuższy czas nie przenosiły rezultatów i wydawało się, że Bayern postawi na swoim. Ostatecznie Bawarczycy przyjęli jednak ofertę opiewającą na 50 mln euro i pozwolili Lewandowskiemu odejść.

Dostał, co chciał

Główną kością niezgody między Bayernem a Polakiem była długość proponowanego kontraktu zawodnikowi w Niemczech. „Die Roten” nie chcieli przedłużać umowy Lewandowskiego o więcej niż 12 miesięcy. W Barcelonie 33-latek ma otrzymać kontrakt na 3 lata z opcją przedłużenia go o kolejny rok.

Fabrizio Romano przekazał kolejne szczegóły odnośnie transferu Lewandowskiego. Poznaliśmy kulisy transakcji [CZYTAJ]

Taka długość umowy zaskoczyła Lothara Matthaeusa. Ekspert „Sky Sport” i były niemiecki piłkarz nie ukrywa, że to wywarło na nim największe zdziwienie w całej sadze.

– Lewandowski dostał to, czego chciał. Podpisał długoterminowy kontrakt i nie sam transfer, ale właśnie te cztery lata w Barcelonie są dla mnie właściwie największym zaskoczeniem. Teraz jeszcze bardziej go rozumiem. To będą mniej więcej dwa razy większe pieniądze niż mógłby zarobić w Bayernie do 2024 roku i spełnił przy okazji swoje marzenie na koniec kariery w nowym wyzwaniem w Hiszpanii – ocenił na łamach „Bilda”.

Pini Zahavi już w maju był pewny transferu Lewandowskiego do FC Barcelony. Wówczas kupił koszulki z nazwiskiem Polaka [CZYTAJ]

– Myślę, że zakończenie tej sagi to dobra informacja. Ciągłe obrzucanie się błotem, które było elementem tego transferu to błędy komunikacyjne z obu stron. Ale teraz jest już cicho i wszyscy zaangażowani są wygranymi – stwierdził.

Bayern Monachium potwierdza: Robert Lewandowski opuści klub [CZYTAJ]

Matthaeus dodał również, że transfer wyjdzie na dobre wszystkim stronom. Lewandowski spełni marzenie o grze w Hiszpanii, zaś Barcelona dostanie bramkostrzelnego zawodnika w świetnej formie. Bayern natomiast zainkasuje 50 milionów za piłkarza, który w sierpniu skończy 34 lata.

Poznaliśmy potencjalnych rywali polskich klubów w III rundzie el. LKE. Powinno być łatwiej niż w II rundzie

Poznaliśmy grupy przed losowaniem III rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy UEFA. Jeśli polskie kluby awansują do tej fazy rozgrywek, powinny mieć łatwiej, aniżeli w nadchodzącej, drugiej rundzie kwalifikacji.

Za nami pierwsza runda eliminacji europejskich pucharów. Polscy kibice zdążyli już doświadczyć pierwszych klęsk rodzimych klubów. Tak należy traktować porażkę Lecha Poznań z Karabachem Agdam, przez co Kolejorz stracił szansę na awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Noga potknęła się także Pogoni Szczecin, która w rewanżowym meczu przeciwko KR Reykjavik doznała kompromitującej porażki. Na całe szczęście Portowcy nie roztrwonili przewagi z pierwszego meczu i zobaczymy ich w II rundzie eliminacji Ligi Konferencji Europy. Swoje zadanie wykonała Lechia Gdańsk, która wygrała oba spotkania z macedońską Akademiją Pandev i awansowała do kolejnego etapu zmagań.

Fabrizio Romano przekazał kolejne szczegóły odnośnie transferu Lewandowskiego. Poznaliśmy kulisy transakcji [CZYTAJ]

4 zespoły w II rundzie el. LKE

W II rundzie eliminacji Ligi Konferencji Europy UEFA zobaczymy aż cztery polskie kluby. Pogoń i Lechia awansowały do tego etapu dzięki zwycięstwom w pierwszej rundzie el. LKE. Z kolei Lech Poznań spadł do rozgrywek Ligi Konferencji Europy ze względu na porażkę w I rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. Przygodę z europejskimi pucharami od II rundy kwalifikacji zaczyna dopiero Raków Częstochowa.

Pini Zahavi już w maju był pewny transferu Lewandowskiego do FC Barcelony. Wówczas kupił koszulki z nazwiskiem Polaka [CZYTAJ]

Czas na II rundę

Przed polskimi drużynami niełatwe zadanie w najbliższych dwóch tygodniach. Los nie był łaskawy i polskie zespoły trafił na silne zespoły. Teoretycznie najłatwiejsze zadanie stoi przed Lechem Poznań, który zmierzy się z gruzińskim Dinamo Batumi. Ciekawego rywala trafił Raków Częstochowa, który zagra z kazachską Astaną. Z pozycji „underdoga” będą startować Lechia i Pogoń. Te zespoły zmierzą się kolejno z: austriackim Rapidem Wiedeń i duńskim Brondby.

Bayern Monachium potwierdza: Robert Lewandowski opuści klub [CZYTAJ]

Z kim w III rundzie?

Co ciekawe, w trzeciej rundzie polskie zespoły powinny mieć – przynajmniej teoretycznie – łatwiejsze zadanie niż w drugiej. W sobotę poznaliśmy grupy przed losowaniem par III rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy. Przynajmniej tym razem polskie kluby miały choć trochę szczęścia.

Trener Lecha o kondycji psychicznej zespołu po porażce z Karabachem. „Wracamy do równowagi” [CZYTAJ]

Potencjalni rywale Lecha:

Podolski przed sezonem 2022/23: „Dalej jest u mnie motywacja”

Potencjalni rywale Rakowa:

Bracia Żuk wybrali klub w Polsce. „Poczuli, że będą mogli się tutaj nadal rozwijać sportowo”

Potencjalni rywale Pogoni:

Trener Pogoni Szczecin tłumaczy porażkę z KR Reykjavik. „Trudne spotkanie”

Potencjalni rywale Lechii:

UEFA ukarała Lechię Gdańsk za wydarzenia z pierwszego meczu eliminacji Ligi Konferencji


 

fot. Kacper Polaczyk/Polczyk FOTO

Fabrizio Romano przekazał kolejne szczegóły odnośnie transferu Lewandowskiego. Poznaliśmy kulisy transakcji

Poznaliśmy kolejne szczegóły dotyczące transferu Roberta Lewandowskiego do FC Barcelony. Fabrizio Romano poinformował o kulisach przeprowadzenia transferu i warunkach kontraktu.

Jeszcze kilka miesięcy temu nikt by nie uwierzył w to, że Robert Lewandowski zostanie piłkarzem FC Barcelony. A jednak tak się stało! Przez ostatnie kilkadziesiąt godzin FC Barcelona i Bayern Monachium dopinały szczegóły transferu. Koniec końców w sobotę oba kluby poinformowały, że doszły do słownego porozumienia w sprawie transferu. Przed Polakiem testy medyczne, po których podpisze kontrakt z Blaugraną.

Pini Zahavi już w maju był pewny transferu Lewandowskiego do FC Barcelony. Wówczas kupił koszulki z nazwiskiem Polaka [CZYTAJ]

Ile zarobi Lewandowski w Barcelonie?

Obecnie w naszym kraju znaczna część piłkarskiej społeczności zastanawia się, na jakich warunkach kapitan reprezentacji Polski będzie grał w klubie ze stoli Katalonii. Zdaniem Fabrizio Romano Robert Lewandowski ma w FC Barcelonie inkasować 9 milionów euro netto za sezon. Kontrakt ma obowiązywać do 2025 roku, jednak ma w nim zostać zawarta opcja przedłużenia współpracy o kolejny rok. Kontrakt ma zostać podpisany w niedzielę.

Bracia Żuk wybrali klub w Polsce. „Poczuli, że będą mogli się tutaj nadal rozwijać sportowo” [CZYTAJ]

Kulisy transferu

Fabrizio Romano uchylił rąbka tajemnicy odnośnie kulis transferu. Dowiadujemy się, że pierwsza rozmowa między Lewandowskim i Xavim odbyła się już w lutym. Ceniony na całym świecie dziennikarz uważa, że kluczowa dla realizacji tej transakcji miała być relacja na linii Pini Zahavi-Joan Laporta. Jeśli chodzi o kwotę transferu, to koniec końców Bayern ma otrzymać 45 milionów euro + 5 milionów euro zmiennych.

Pini Zahavi już w maju był pewny transferu Lewandowskiego do FC Barcelony. Wówczas kupił koszulki z nazwiskiem Polaka

Po wielu tygodniach negocjacji transfer Roberta Lewandowskiego do FC Barcelony staje się faktem. Pini Zahavi był pewny realizacji tej transakcji już w maju. Wtedy agent polskiego piłkarza zakupił koszulki FC Barcelony z jego nazwiskiem.

Transfer Roberta Lewandowskiego do FC Barcelony staje się faktem. W ostatnich kilkudziesięciu godzinach negocjacje między FC Barceloną a Bayernem Monachium nabrały ogromnego tempa. W sobotę oba kluby potwierdziły porozumienie w sprawie transferu Lewandowskiego. Najpierw zrobił to Bayern, a następnie FC Barcelona. Przed polskim piłkarzem już tylko testy medyczne, po których nastąpi definitywna finalizacja transakcji.

FC Barcelona zaczyna wyprzedaż. Klub nie może zarejestrować nowych piłkarzy [CZYTAJ]

Pewność Zahaviego

Ciekawą historię związaną z przeprowadzeniem transferu opowiedział Mateusz Borek. Z wpisu polskiego dziennikarza na Twitterze wynika, że Pini Zahavi był pewny dokonania transferu Lewandowskiego do Blaugrany już w maju. Wówczas agent polskiego zawodnika miał zakupić w klubowym sklepie FC Barcelony 10 koszulek, a do tego zlecił, by widniało na nich nazwisko kapitana reprezentacji Polski. Zakupione koszulki mają niedługo trafić na aukcję.

Bayern Monachium potwierdza: Robert Lewandowski opuści klub

Ostateczna finalizacja transferu Roberta Lewandowskiego jest już coraz bliżej. W sobotnie popołudnie Bayern Monachium potwierdził w specjalnym komunikacie, iż Robert Lewandowski opuści klub.

Kilkutygodniowa saga transferowa związana z Robertem Lewandowskim zmierza ku końcowi. Kwestia transferu polskiego piłkarza z Bayernu do FC Barcelony nabrała tempa w ostatnich kilkudziesięciu godzinach. Czołowi dziennikarze na świecie potwierdzili, że oba kluby dogadały się odnośnie warunków transferu. Do ostatecznej finalizacji transferu zostały ostatnie szczegóły.

Podolski przed sezonem 2022/23: „Dalej jest u mnie motywacja” [CZYTAJ]

Komunikat Bayernu

W sobotnie popołudnie w mediach społecznościowych Bayernu Monachium pojawiło się oficjalne potwierdzenie odejścia Roberta Lewandowskiego. W oświadczeniu podkreślono, że Bayern i Barca osiągnęły ustne porozumienie w sprawie transferu.

– To dobre dla obu stron, że mamy jasność. Robert zasłużył sobie na nasze uznanie, wygrał z nami wszystko. Jesteśmy mu niesamowicie wdzięczni – powiedział prezydent Bayernu Monachium, Herbert Hainer.

– Zgodziliśmy się na transfer Roberta Lewandowskiego. Zawarliśmy ustne porozumienie z FC Barceloną, umowa jest w toku. Dobrze wiemy, za co musimy podziękować Robertowi, ale wspaniali gracze również opuszczali Bayern w przeszłości i nawet po tym świat Bayernu się nie rozpadł. Wręcz przeciwnie, często kontynuowano z jeszcze większym sukcesem – przekazał Oliver Kahn.

– Robert Lewandowski spisywał się bardzo dobrze w Bayernie. Długo rozmawialiśmy z naszymi kolegami z Barcelony i wyjaśnialiśmy szczegóły. Pożegnał się dziś rano. Po zakończeniu naszej podróży do USA wróci jeszcze raz i wspólnie wypijemy kawę. Życzymy mu wszelkich sukcesów w nowym klubie – skomentował Hasan Salihamidzić.

FC Barcelona zaczyna wyprzedaż. Klub nie może zarejestrować nowych piłkarzy

FC Barcelona wykonała już kilku ciekawych ruchów w tym okienku transferowym. Mimo tego klub wciąż zmaga się z problemami finansowymi i w najbliższych tygodniach musi sprzedać kilku zawodników.

Duma Katalonii posiada dość wysokie długi, lecz problemy finansowe nie przeszkodziły jej w sprowadzeniu kilku ciekawych zawodników. Do klubu dołączyli już Franck Kessie, Andreas Christensen oraz Raphinha, a coraz bliżej podpisania umowy jest Robert Lewandowski. Blaugrana nie może jednak zarejestrować żadnego z nich, ponieważ klub przekroczył limit wynagrodzeń.

W związku z powyższym zarząd musi pozbyć się kilku zawodników. Xavi przekazał władzom FC Barcelony swoją wizję drużyny na zbliżający się okres, co powinno ułatwić włodarzom podejmowanie decyzji podczas wyprzedaży. Na liście piłkarzy, którzy opuszczą Camp Nou, może znaleźć się Martin Braithwaite. Duńczyk nie łapie się do składu i zgarnia wysoką pensję, lecz piłkarz raczej nie ma w planach opuścić klub w najbliższym czasie.

Z klubu może odejść również Frenkie de Jong. Usługami Holendra interesuje się Manchester United. Według informacji dziennikarzy Czerwone Diabły są w stanie zapłacić nawet 80 milionów euro za transfer 25-latka. Tutaj również polega na tym, że sam piłkarz nie ma zamiaru odchodzić z FC Barcelony, mimo nacisku władz. Zawodnik miał przekazać kolegom z drużyny, że nigdzie się nie wybiera.

fot. FC Barcelona

Bild atakuje Lewandowskiego: „Nigdy nie był kochany”

To już pewne: Robert Lewandowski dołączy do FC Barcelony. Dziennikarz Matthias Brugelmann na łamach Bilda skrytykował postawę Oliviera Kahna w ostatnich dniach, oberwało się również kapitanowi reprezentacji Polski.

Po kilku tygodniach zawiłości w końcu doszliśmy do końca historii Roberta Lewandowskiego w Bayernie Monachium. Od przyszłego sezonu 33-latek będzie reprezentować barwy FC Barcelony. Polak ma związać się z Dumą Katalonii trzyletnim kontraktem, a włodarze Blaugrany zapłacą za niego 45 milionów euro plus dodatkowe 5 milionów w ewentualnych bonusach.

Matthias Brugelmann, niemiecki dziennikarz, skrytykował postawę prezesa Die Roten, Oliviera Kahna, który jeszcze nie tak zapierał się rękoma i nogami, że Lewandowski nie odejdzie z Bayernu, dopóki nie skończy się jego kontrakt.

Podolski przed sezonem 2022/23: „Dalej jest u mnie motywacja” [CZYTAJ]

– Fakty są takie: on ma kontrakt i go wypełni. Basta! – mówił wówczas emerytowany bramkarz.

– To psuje wiarygodność Kahna. Zaakceptował transfer, bo uznał, że transfer jest właściwy dla klubu z uwagi na finanse i atmosferę – czytamy dzisiaj na łamach Bilda.

– Branża piłkarska to zapamięta. Kiedy Kahn mówi „basta”, to nie znaczy „basta”. To będzie bardzo drogie – skwitował dziennikarz.

Trener Lecha o kondycji psychicznej zespołu po porażce z Karabachem. „Wracamy do równowagi” [CZYTAJ]

Oberwało się również Robertowi Lewandowskiemu za jego „zachowanie”.

– Rozczarowanie kibiców Bayernu powinno być ograniczone. Lewandowski był szanowany za gole, ale nigdy nie był kochany. A swoimi brzydkimi wypowiedziami bardzo sobie zaszkodził – twierdzi Brugelmann.

– Uznaliśmy, że najlepiej będzie dać Robertowi pozwolenie na odejście z Bayernu Monachium. Barcelona zaoferowała kwotę, która sprawia, że ​​sprzedaż Lewandowskiego jest dla nas absolutnie rozsądna – powiedział Bildowi Olivier Kahn.

„Legia jest mocnym kandydatem do mistrzostwa”. Vuković o szansach Wojskowych w sezonie 2022/23 [CZYTAJ]

Podolski przed sezonem 2022/23: „Dalej jest u mnie motywacja”

Lukas Podolski w rozmowie z Górnik TV opowiedział o swoich odczuciach względem sezonu 2022/2023. Doświadczony Niemiec dalej odczuwa sporą motywację do gry. „Poldi” twierdzi, że piłka nożna dalej sprawia mu radość.

Motywacja do gry

– Nastawiam się do tego sezonu tak, jak do 20 poprzednich. Przez ostatnie tygodnie przygotowywaliśmy się do sezonu i drużyna jest gotowa. Dalej jest u mnie motywacja, za innych zawodników nie mówię, ale jak jej nie ma, to nie jesteś piłkarzem. Musisz się cieszyć, czuć radość z bycia na boisku i o to chodzi. Ja jestem przygotowany na sezon i cieszę się, że się zaczyna – powiedział 37-latek.

Lukas Podolski liczy na dobry początek sezonu. Niemiec ma nadzieję, że nadchodząca kampania będzie spokojna dla Górnika Zabrze.

17-latek z Lecha Poznań obserwowany przez Borussię Dortmund, Schalke i Ajax [CZYTAJ]

– Ważne jest zacząć dobrze sezon, ale też nie możemy panikować, jak się coś nie uda. Trzeba wierzyć w tę drużynę i w to, co chce od nas trener. Jak się to ułoży na spokojnie, to chcę mieć dobry sezon i mam nadzieję, że następne lata będą fajne – podsumował.

Źródło: Górnik TV, WP Sportowe Fakty

Trener Lecha o kondycji psychicznej zespołu po porażce z Karabachem. „Wracamy do równowagi”

John van den Brom odpowiedział na pytania dziennikarzy podczas konferencji przed meczem Lecha Poznań ze Stalą Mielec. Holenderski trener przyznał, że zespół powoli wraca do równowagi po wysokiej porażce z Karabachem Agdam.

Wracają do równowagi

Lech Poznań odpadł z pierwszej rundy eliminacji do Ligi Mistrzów. Kolejorz w pierwszym meczu pokonał Karabach (1:0), jednak w drugim spotkaniu musiał uznać wyższość Azerów (1:5). John van den Brom podczas konferencji przed sobotnim meczem ze Stalą Mielec przyznał, że zespół wraca do równowagi.

– Wracamy powoli do równowagi. Można przegrać, ale nie w taki sposób jak w Baku. Teraz jest już okej. Od razu po meczu lecieliśmy do domu, piłkarze dostali jeden dzień wolnego, więc mieli trochę czasu, by wszystko sobie poukładać w głowach – powiedział Holender.

„Legia jest mocnym kandydatem do mistrzostwa”. Vuković o szansach Wojskowych w sezonie 2022/23 [CZYTAJ]

– Mówiłem wcześniej o wspaniałej atmosferze w drużynie i przekonałem się o niej w czwartek, gdy spotkaliśmy się na treningu ponownie. Oczywiście było rozczarowanie, ale omówiliśmy rewanż z Karabachem i koncentrujemy się na inauguracji ekstraklasy – dodał.

Spotkanie Kolejorza ze Stalą Mielec odbędzie się w sobotę o godzinie 15:00.

Źródło: Lech Poznań/WP Sportowe Fakty

„Legia jest mocnym kandydatem do mistrzostwa”. Vuković o szansach Wojskowych w sezonie 2022/23

Aleksandar Vuković udzielił wywiadu Przeglądowi Sportowemu. Były trener Legii Warszawa opowiedział o swoich odczuciach względem nowego sezonu Ekstraklasy w kontekście stołecznego klubu.

„Legia jest mocnym kandydatem do mistrzostwa”

Aleksandar Vuković w rozmowie z Przeglądem Sportowym wypowiedział się na temat szans Legii Warszawa w kontekście walki o mistrzostwo. Były trener Wojskowych uważa, że stołeczny klub jest mocnym kandydatem do triumfu w Ekstraklasie w sezonie 2022/2023.

– W tym momencie może i nie jest to popularne stwierdzenie, ale trzymam się swoich przekonań i uważam, że Legia jest mocnym kandydatem do mistrzostwa. Kiedy w przeszłości słyszałem, że Legia na sto procent sięgnie po tytuł, nieraz mówiłem, że jest to przesada, że nie można podchodzić do tego w ten sposób, że jest na to skazana. Teraz, po jednym słabym sezonie, nie chcę popadać w drugą skrajność.

7 lat temu Legia pokonała FC Botosani [WIDEO]

– Wciąż mówimy o klubie, który w ciągu ostatnich dziesięciu lat siedem razy zdobywał mistrzostwo Polski. Przez ostatni rok wydarzyło się wiele złego, ale pamiętajmy, że było też kilka rzeczy nieosiągalnych ostatnio dla innych drużyn w naszej lidze, czyli kilka meczów na wysokim poziomie w fazie grupowej Ligi Europy. Dlatego odważną tezą jest dziś dla mnie twierdzenie, że Legia nie ma szans na odzyskanie tytułu.

17-latek z Lecha Poznań obserwowany przez Borussię Dortmund, Schalke i Ajax [CZYTAJ]

– Nie mówię, że zespół z Łazienkowskiej na pewno tego dokona, ale że z obecnym potencjałem ludzkim, z 15-18 mocnymi zawodnikami jak na polską ligę, z bardzo dobrym trenerem na ławce, może się liczyć w tej walce. Rywalizuje z przeciwnikami w jego zasięgu, tak samo jak we wcześniejszych latach.

Legia Warszawa w pierwszej kolejce nowego sezonu Ekstraklasy zagra na wyjeździe przeciwko Koronie Kielce. Spotkanie zaplanowano na sobotę 16 lipca o godzinie 20:00.

Źródło: Przegląd Sportowy

UEFA ukarała Lechię Gdańsk za wydarzenia z pierwszego meczu eliminacji Ligi Konferencji

UEFA ukarała Lechię Gdańsk. Zespół z Trójmiasta będzie musiał zapłacić 50 tysięcy euro. Do grzywny dołożono jeden mecz bez publiczności (w zawieszeniu na dwa lata).

Awans i duży niesmak

Lechia Gdańsk pokonała Akademiję Pandev (4:1, 2:1) i awansowała do drugiej rundy eliminacji Ligi Konferencji. Podczas meczu w stolicy województwa pomorskiego doszło do nieprzyjemnego zdarzenia. Chuligani wdarli się na trybuny Lechii i bili kibiców.

Trener Fortuny Düsseldorf chwali Dawida Kownackiego. „Zobaczyłem w nim dużo jakości” [CZYTAJ]

Kara od UEFY

Ten incydent nie umknął UEFIE. W związku z tymi wydarzeniami organizacja postanowiła ukarać Lechię Gdańsk. Ekipa z Trójmiasta będzie musiała zapłacić 50 tysięcy euro. Dołożono także karę jednego meczu bez publiczności, w zawieszeniu na dwa lata.

Trener Fortuny Düsseldorf chwali Dawida Kownackiego. „Zobaczyłem w nim dużo jakości”

Trener Fortuny Düsseldorf pochwalił Dawida Kownackiego. Szkoleniowiec niemieckiego drugoligowca zobaczył w polskim zawodniku dużo jakości.

Dobra dyspozycja „Kownasia” i pochwała od trenera

Jeszcze kilka tygodni temu wiele wskazywało na to, że Dawid Kownacki nie wróci do Fortuny Düsseldorf. Kolejorz chciał wykupić swojego wychowanka z niemieckiego klubu. Tak się jednak nie stało. Piłkarz spędził okres przygotowawczy w Fortunie i pokazał się z bardzo dobrej strony.

To jest już niemal pewne! Robert Lewandowski zostanie piłkarzem FC Barcelony [CZYTAJ]

Polak miał udział przy pięciu bramkach dla swojej drużyny podczas sparingów przed sezonem 2022/2023. Żaden piłkarz Fortuny nie był tak efektywny, jak Dawid Kownacki. 25-latek zasłużył więc na pochwałę od trenera Daniela Thioune’a.

– To ważne, gdy piłkarze są zaangażowani na 100 proc. Zobaczyłem w nim dużo jakości od pierwszego dnia przygotowań. Pokazał, że mu bardzo zależy – powiedział szkoleniowiec Fortuny Düsseldorf.

Według doniesień Bilda Kownacki odżył i bardzo dobrze czuje się w niemieckim klubie. Umowa 25-latka z Fortuną Düsseldorf obowiązuje do końca czerwca 2023 roku. Niewykluczone więc, że Polak przedłuży kontrakt z „Flingeraner”.

Trener Pogoni Szczecin tłumaczy porażkę z KR Reykjavik. „Trudne spotkanie” [CZYTAJ]

Źródło: Meczyki, Bild


TROLLNEWSY I MEMY

EkstraklasaTrolls.pl
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.