Do kuriozalnej sytuacji doszło podczas jednego ze spotkań w ramach włoskiej Serie C. W doliczonym czasie gry meczu Catanii z Vibonese trener gospodarzy wkroczył na boisko.
Do zdarzenia doszło w doliczonym czasie gry. Catania prowadziła 2:1, kiedy to jeden z zawodników tej drużyny upadł. Przeciwnicy przechwycili piłkę, jednak do akcji wkroczył trener gospodarzy. Giuseppe Rafaele postanowił zostać na chwilę obrońcą swojej drużyny i… przejąć futbolówkę.
Catania coach Giuseppe Raffaele gets a four-match ban in Serie C after the 2-1 win over Vibonese, for tackling an opposition player about to counter-attack deep in added-time pic.twitter.com/VlELo7jR7r
— James Dart (@James_Dart) November 19, 2020
Arbiter zareagował natychmiastowo. Szkoleniowiec Catanii od razu otrzymał czerwoną kartkę. Na jego szczęście Catania wygrała to spotkanie. Giuseppe Rafaele skomentował swoje zachowanie na pomeczowej konferencji prasowej.
Moja interwencja? Byłem bardzo przekonany, że gra została przerwana z powodu faulu. Piłka była bardzo blisko linii, a ja zareagowałem instynktownie – tłumaczył trener Catanii.
- Goncalo Feio w Legii Warszawa to nie pomysł Dariusza Mioduskiego. Nowe doniesienia w sprawie zatrudnienia Portugalczyka - 9 kwietnia 2024
- Nowe doniesienia po zwolnieniu Runjaicia z Legii. „Jego wypowiedź nie została dobrze odebrana w klubie” - 9 kwietnia 2024
- Polskie kluby zarobią więcej w Europie. Mioduski: „Szanse awansu do Ligi Mistrzów wzrosną o około 10%” - 8 kwietnia 2024