Mecze reprezentacji Polski nadal w TVP. Długa umowa podpisana

Telewizja Polska ogłosiła pozyskanie praw do transmisji meczów reprezentacji Polski. Licencja ma obowiązywać do 2028 roku.

TVP pokazuje mecze reprezentacji Polski od 2018 roku. Wcześniej za transmisję odpowiadał Polsat. Najnowsza licencja nabyta przez TVP będzie obowiązywać do 2028 roku. Na jej mocy w publicznej telewizji zobaczymy wszystkie mecze Biało-Czerwonych w rozgrywkach EURO 2024, EURO 2028 oraz Mundialu 2026. W kwalifikacjach do ww. turniejów obejrzymy po dwa starcia w każdej kolejce (mecz reprezentacji Polski oraz „dodatkowy hit”). W sumie daje to 28 starć w całym cyklu. Oba finały Mistrzostw Europy mają zostać pokazane w całości.

Ponadto TVP wygrało przetarg na transmitowanie trzech kolejnych edycji Ligi Narodów w latach 2022, 2024 oraz 2026. W każdej edycji ma być transmitowanych 16 spotkań.

– Mecze piłkarskiej reprezentacji to nie tylko wydarzenia sportowe, ale przede wszystkim wyjątkowa okazja do przeżywania i manifestowania narodowej wspólnoty. Trwająca od ponad roku pandemia koronawirusa uniemożliwia organizację wielu sportowych imprez. Reżim sanitarny wyklucza również możliwość tradycyjnego przeżywania sportowych emocji na stadionach i w strefach kibica. Fakt ten stał się dla nas dodatkowym impulsem do działania i nabywania kolejnych praw telewizyjnych. Telewizja Polska po raz kolejny sprostała wyzwaniu i zakupiła najważniejsze licencje piłkarskie aż do 2028 roku – skomentował Jacek Kurski, Prezes Zarządu Telewizji Polskiej.

Nasza federacja z przyjemnością przyjmuje informację, że Telewizja Polska będzie pokazywać mecze narodowej reprezentacji Polski przez następne siedem lat. Patrząc na historię polskiego futbolu, widzimy, że telewizja publiczna była zawsze blisko naszej kadry. Cieszymy się, że największy telewizyjny partner reprezentacji j zagwarantuje wszystkim kibicom wysoką jakość przekazu i możliwie najszerszy dostęp telewidzów do meczów drużyny narodowej – powiedział Zbigniew Boniek, Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej.

źródło: TVP Sport

Michał Budzich