Roman Kołtoń wskazał przyczyny porażki Polaków. „Selekcjoner to porzucił”

Roman Kołtoń był gościem w programie „Mundial Raport” na antenie Meczyków. Dziennikarz Prawdy Futbolu wskazał przyczyny słabej dyspozycji reprezentacji Polski w meczu z Holandią.

Kołtoń wskazał przyczyny porażki z ekipą Oranje

Reprezentacja Polski przegrała w czwartek z Holandią (0:2) w meczu Ligi Narodów. Gra Biało-Czerwonych pozostawiała wiele do życzenia. Po spotkaniu piłkarze zostali wygwizdani przez kibiców zgromadzonych na PGE Narodowym. Roman Kołtoń w programie „Mundial Raport” na antenie Meczyków wskazał przyczyny porażki z ekipą Oranje.

Węgrzy zaskoczyli Hansiego Flicka. „Ten mecz otworzył nam oczy” [CZYTAJ]

– Michniewicz rozpoczął w stylu czerwcowym pt. „Ja się boję”. Mecz w Chorzowie ze Szwecją to był świetnie rozegrany przez niego, oddajmy to mu. Mieliśmy bazę, na której można budować, ale sam selekcjoner to porzucił – zrywa z taktyką z czwórką w obronie, albo wykorzystuje ją rzadko – powiedział Roman Kołtoń.

– Mamy dwa mecze, które nas dobiły i były zaskakująco podobne – Belgia i Holandia w Warszawie. Ja tego do końca nie rozumiem, można było te mecze rozegrać inaczej. Tu już jest rola trenera. Oczywiście na koniec na boisko wychodzą piłkarze, nie chcę z nich ściągać odpowiedzialności, ale teraz jest przełomowy i decydujący moment zarządzania kryzysem przez selekcjonera i ekipę – dodał dziennikarz Prawdy Futbolu.

Źródło: Meczyki.pl

Węgrzy zaskoczyli Hansiego Flicka. „Ten mecz otworzył nam oczy”

Reprezentacja Węgier pokonała Niemców (1:0) w piątej kolejce Ligi Narodów. Selekcjoner Die Mannschaft podsumował porażkę swojego zespołu w pomeczowym wywiadzie dla ZDF.

Węgrzy zaskoczyli Niemców

Reprezentacja Niemiec przegrała z Węgrami w piątkowym meczu Ligi Narodów. Hansi Flick w pomeczowym wywiadzie dla ZDF przyznał, że to spotkanie otworzyło oczy sztabowi Die Mannschaft. Były szkoleniowiec Bayernu Monachium dodał jednak, że woli przegrać mecz w Lidze Narodów niż podczas mistrzostw świata w Katarze.

Legendarny Francuz fanem umiejętności Lewandowskiego. „Czułem ból, gdy nie wygrał Złotej Piłki” [CZYTAJ]

– W pierwszej połowie graliśmy bardzo źle. Nie byliśmy wystarczająco proaktywni, brakowało nam pewności siebie, popełnialiśmy zbyt wiele prostych błędów. Muszę przyznać, że druga połowa była lepsza w naszym wykonaniu. Dobrze wyprowadzaliśmy piłkę od obrony, ale nie stworzyliśmy sobie wystarczającej liczby szans pod bramką Węgrów. Rywalizowaliśmy z drużyną, która bardzo dobrze broni, zostawia rywalom mało miejsca, zawsze jest blisko piłki – powiedział Hansi Flick na antenie ZDF.

– Ten mecz otworzył nam oczy. Teraz w poniedziałek zagramy z Anglią i chcemy zaprezentować się znacznie lepiej. Oczywiście, jestem teraz zły, ale wolę przegrywać teraz, we wrześniu w Lidze Narodów niż podczas mundialu – dodał selekcjoner reprezentacji Niemiec.

Niemcy zajmują trzecie miejsce w swojej grupie Ligi Narodów. W pięciu kolejkach Die Mannschaft zdobyli sześć oczek.

Źródło: ZDF/Meczyki

Legendarny Francuz fanem umiejętności Lewandowskiego. „Czułem ból, gdy nie wygrał Złotej Piłki”

 

Marcel Desailly udzielił wywiadu serwisowi WP Sportowe Fakty. Francuz wypowiedział się na temat Roberta Lewandowskiego. Mistrz świata z 1998 roku był zawiedziony tym, że Polak nie otrzymał Złotej Piłki w 2021 roku.

Desailly zawiedziony wynikami zeszłorocznego plebiscytu

Robert Lewandowski w 2021 roku zajął drugie miejsce w plebiscycie magazynu France Football. Złota Piłka powędrowała do Lionela Messiego. Marcel Desailly w rozmowie z portalem WP Sportowe Fakty przyznał, że w tamtym momencie poczuł ból, ponieważ uważał, że to Polak zasługuje na wyróżnienie dla najlepszego piłkarza globu.

Reakcja reprezentantów Argentyny po sfaulowaniu Messiego. Drużyna murem za kapitanem [WIDEO]

– Przyznam szczerze, czułem ból, gdy Lewandowski nie wygrał Złotej Piłki rok temu. On nie tylko na to zasłużył, ale tamten okres należał całkowicie do niego. Moim zdaniem Lewandowski cały czas jest w grze o wygranie tego plebiscytu. Obecny sezon w Barcelonie rozpoczął naprawdę znakomicie – powiedział Desailly.

Murowany kandydat do wygrania Złotej Piłki w 2022 roku

Tegoroczna gala Złotej Piłki odbędzie się 17 października. Robert Lewandowski znalazł się w gronie trzydziestu nominowanych, jednak faworytem do wygranej jest Karim Benzema.

– Liczby mówią same za siebie. Jeżeli mamy podsumować ostatni sezon, to Karim Benzema osiągnął więcej i wygrał więcej niż Lewandowski, a to ważne. Był królem strzelców La Liga, wygrał ligę hiszpańską, miał świetne mecze w Lidze Mistrzów, którą przecież zwyciężyli z Realem Madryt. Kocham ich obu, ale trudno dyskutować z faktami – dodał Francuz.

Dani Alves nie kryje się ze swoimi sympatiami. „Osobiście uwielbiam Cristiano Ronaldo” [CZYTAJ]

Źródło: WP Sportowe Fakty

Dani Alves nie kryje się ze swoimi sympatiami. „Osobiście uwielbiam Cristiano Ronaldo”

W jednym z ostatnich wywiadów Dani Alves podzielił się swoją opinią na temat Cristiano Ronaldo. Brazylijczyk nie krył się ze swoją sympatią względem byłego piłkarza Realu Madryt. Dani przyznał, że bliżej jest mu do Cristiano Ronaldo, aniżeli do Leo Messiego.

Dani Alves bez wątpienia jest jedną z legend FC Barcelony. Brazylijczyk rozegrał w bordowo-granatowych barwach ponad 400 oficjalnych spotkań. Z Dumą Katalonii Dani wygrał wszystkie możliwe trofea. Trzykrotnie zdobył Ligę Mistrzów, sześciokrotnie wygrał mistrzostwo Hiszpanii, czterokrotnie sięgał po Puchar Hiszpanii. Ponadto czterokrotnie wygrał Superpuchar Hiszpanii oraz po trzy razy zdobywał Klubowe Mistrzostwo Świata oraz Superpuchar UEFA.

Smutny wieczór dla polskich kibiców. Reprezentacja Polski przegrała z Holandią [OCENY] 

Legenda FC Barcelony

W swojej karierze Dani Alves zaliczył dwa epizody w FC Barcelonie. Zdecydowanie dłuższy i bardziej owocny był pierwszy z nich, który przypadł na lata 2008-2016. Brazylijczyk wrócił jeszcze na Camp Nou w listopadzie 2021 roku. Wówczas podpisał on kontrakt z FC Barceloną do końca sezonu 2021/2022, po czym definitywnie pożegnał się z Blaugraną.

Lewandowski dosadnie o porażce z Holandią. „Niemoc i bezradność” [CZYTAJ]

„Uwielbiam Cristiano”

Dani Alves jest obecnie piłkarzem meksykańskiego Pumas UNAM. Brazylijczyk udzielił ostatnio wywiadu, w którym opowiedział o swoich sympatiach względem innych piłkarzy. 39-latek przyznał, że jest ogromnym fanem Cristiano Ronaldo. Dani zebrał się na te słowa dopiero po odejściu z Barcy, o czym sam opowiedział.

– Osobiście uwielbiam Cristiano. Teraz, gdy nie jesteśmy już w rywalizacji Barcelony z Realem i nie ma mnie już w klubie, mogę to powiedzieć, ponieważ zawsze wydaje się, że wtedy nie możesz wypowiadać się na takie tematy. Cristiano jest wzorem dla nas wszystkich, którzy nie mamy tyle umiejętności, że dzięki pracy również można rywalizować z najlepszymi. On jest tego przykładem. Bardzo go szanowałem, nawet gdy grałem przeciwko niemu. Miałem okazję mu o tym powiedzieć – przekazał Dani Alves.

–  Gdybym miał porównywać, ja, jako zawodnik, byłbym bliższy Cristiano niż Leo. Identyfikuję się bardziej z Cristiano ze względu na pracę. Robiłem to przez całe życie, pracowałem, żeby móc coś osiągnąć, dotrzeć tam, gdzie dotarłem. To nie był czysty talent. Miałem jakiś procent talentu, ale najważniejsza była praca. To właśnie robi Cristiano. Ma talent, ale jego praca sprawia, że może rywalizować z Messim i wszystkimi innymi. Jak miałbym tego nie szanować? – dodał Brazylijczyk.


źródło: fcbarca.com

Brat Pogby opublikował nowe nagrania. „Wtedy Paul bardziej uwierzył w szamana niż w Boga”

 

Mathias Pogba opublikował kolejne materiały uderzające w jego brata, Paula. Zdradził w nich szczegóły rzekomej klątwy na Kyliana Mbappe. – Punkt zwrotny nadszedł wraz z mistrzostwami świata w 2018 roku. Wtedy Paul bardziej uwierzył w szamana niż w Boga – powiedział.

Kolejne nagrania Mathiasa Pogby

W ostatnich tygodniach wiele mówi się na temat konfliktu Paula Pogby z jego bratem, Mathiasem. Ostatni z wymienionych dodał kolejne nagrania. Mówił w nich między innymi o szczegółach rzekomej klątwy rzuconej na Kyliana Mbappe. Pogba miał sabotować występ swojego rodaka w starciu Ligi Mistrzów pomiędzy Manchesterem United, a Paris Saint-Germain.

– Punkt zwrotny nadszedł wraz z mistrzostwami świata w 2018 roku. Wtedy Paul bardziej uwierzył w szamana niż w Boga, powierzając wiedźmie wygraną na mundialu. Po niej kontynuował tę współpracę. Miało to miejsce zwłaszcza w przypadku Ligi Mistrzów i dwumeczu Manchesteru United z PSG. Na prośbę Paula kazano wiedźmie zneutralizować Kyliana Mbappe, który wtedy szybko się rozwijał, przewyższając sławę Pogby – powiedział Mathias Pogba.

Louis van Gaal dumny z pracy zespołu. „Graliśmy przeciwko topowym napastnikom” [CZYTAJ]

– Dziwnie było widzieć, jak podczas tego meczu Kylian był swoim cieniem. W tym samym czasie Paul robił wszystko, aby się do niego zbliżyć. Mbappe prawie postawił władzom PSG warunek sprowadzenia Pogby przy przedłużeniu kontraktu, nie wiedząc, że ten za plecami sabotuje jego mecze. Według mojej mamy brat za usługi szamana zapłacił co najmniej cztery miliony euro. Wszystko to miało miejsce wtedy, gdy jego rodzina była w potrzebie, a on ją poświęcił – dodał.

Aurier i Diarra zaprzeczają

Źródło: getfootballnewsfrance.com, meczyki.pl

Specjalna promocja na Walia – Polska. Kurs 100 na zwycięstwo Polaków

Przed nami spotkanie reprezentacji Polski z Walią. Nasi kadrowicze potraktują to jako kolejne starcie do mundialu w Katarze, który zbliża się wielkimi krokami. Czy Robert Lewandowski i spółka poradzą sobie lepiej niż z Holandią i ograją Walię?

ETOTO z okazji tego spotkania przygotował promocję – kurs 100 na zwycięstwo Polaków. W poprzednim spotkaniu górą byli kadrowicze prowadzeni przez Czesława Michniewicza. Jak będzie w niedzielę?

Co należy zrobić, aby dołączyć do promocji?

  1. Załóż konto w ETOTO z kodem ESATROLLS
  2. Dokonaj depozytu min 50 zł i odbierz 200% od pierwszej wpłaty
  3. Postaw za 1 zł na zwycięstwo Polski z Walią po MEGA KURSIE 100,00 (bez podatku) z tego linku: KLIKNIJ TUTAJ
  4. Jeśli Polska wygra, otrzymasz nawet do 100 złotych na konto główne. Można te środki od razu wypłacić.

Więcej informacji o promocji TUTAJ.

David Villa skomplementował Roberta Lewandowskiego. Hiszpan zachwycony adaptacją Polaka w FC Barcelonie

 

David Villa jest pod wrażeniem formy Roberta Lewandowskiego w FC Barcelonie. Hiszpan skomplementował kapitana reprezentacji Polski w programie „El Larguero” na antenie Cadena SER. – Poradziłby sobie w każdym klubie i w każdej lidze – powiedział.

Doskonałe wejście w zespół

Robert Lewandowski latem zmienił Bayern Monachium na FC Barcelonę. Polak zanotował świetny start w nowym zespole. Kapitan Biało-Czerwonych w pierwszych ośmiu spotkaniach zaliczył 11 trafień oraz 2 asysty.

Zieliński dostrzega pozytywy w grze Polaków. „Wiemy, z kim graliśmy” [CZYTAJ]

Formę reprezentanta Polski skomentował David Villa. Legendarny Hiszpan w programie „El Larguero” na antenie Cadena SER stwierdził, że Robert Lewandowski dałby radę w każdym klubie i każdej lidze.

– Lewandowski jest jednym z najlepszych napastników ostatnich lat. Adaptacja w nowym zespole zawsze jest konieczna. Mimo to, przy talencie Lewandowskiego, nie mam wątpliwości, że poradziłby sobie w każdym klubie i w każdej lidze – powiedział David Villa.

Louis van Gaal dumny z pracy zespołu. „Graliśmy przeciwko topowym napastnikom” [CZYTAJ]

Źródło: Polsat Sport/Cadena SER

Zieliński dostrzega pozytywy w grze Polaków. „Wiemy, z kim graliśmy”

 

Piotr Zieliński udzielił wywiadu TVP Sport po spotkaniu Polski z Holandią (0:2). Pomocnik SSC Napoli widzi pozytywy w grze Biało-Czerwonych.

„Zielu” dostrzega pozytywy w grze Polaków

Gra reprezentacji Polski w meczu z Holandią nie powalała. Piłkarze po spotkaniu spotkali się ze sporą krytyką ze strony dziennikarzy i kibiców. Mimo porażki Biało-Czerwonych z ekipą Oranje Piotr Zieliński widzi pewne pozytywy. Pomocnik Napoli opowiedział o nich w wywiadzie dla TVP Sport.

Louis van Gaal dumny z pracy zespołu. „Graliśmy przeciwko topowym napastnikom” [CZYTAJ]

– Uważam, że kilka rzeczy było dobrych. Dostaliśmy bramkę na 0:2 w naszym najlepszym momencie. Później ten mecz już tak się potoczył. Mieliśmy kilka dobrych kontrataków i ataków pozycyjnych, więc trochę pozytywów jest. Wiemy, z kim graliśmy. To jedna z topowych reprezentacji. W tym fragmencie po przerwie dobrze to wyglądało. W pierwszej połowie też mieliśmy strzały czy czasem brakowało tylko tego ostatniego podania. Nie wszystko było złe. Mamy na tyle dobrą kadrę, by z takimi kadrami grać jak równy z równymi – powiedział Piotr Zieliński.

Thiago Silva chciałby grać do czterdziestki. „Kontaktowałem się ze Zlatanem” [CZYTAJ]

– Uważam, że możemy się z nimi mierzyć. To jedna z najlepszych kadr na świecie. Pokazaliśmy, że potrafimy grać. W kilku akcjach trzeba było się lepiej pokazać, bo zostawiali nam sporo miejsca w kilku momentach. Ale tak, mają świetnych zawodników, każdy technicznie dobrze wyszkolony. Wiedzą kiedy przyspieszyć i kiedy zwolnić. Na pewno coś dobrego wyciągniemy z tego meczu – dodał 28-letni pomocnik.

Źródło: TVP Sport

Louis van Gaal dumny z pracy zespołu. „Graliśmy przeciwko topowym napastnikom”

Louis van Gaal odpowiedział na pytania dziennikarzy po meczu Polska – Holandia w ramach Ligi Narodów. Selekcjoner ekipy Oranje docenił klasę napastników Biało-Czerwonych. Były szkoleniowiec Manchesteru United przyznał, że starcie z Polakami to najlepszy mecz Holendrów w ostatnim czasie.

„Graliśmy przeciwko topowym napastnikom”

Reprezentacja Holandii pewnie pokonała Polaków na PGE Narodowym. Defensywa Oranje skutecznie wyeliminowała atuty ataku Biało-Czerwonych. Louis van Gaal na pomeczowej konferencji prasowej był zadowolony z pracy obrońców.

Lewandowski dosadnie o porażce z Holandią. „Niemoc i bezradność” [CZYTAJ]

– Przed meczem zależało mi, żebyśmy dobrze zachowywali się przy posiadaniu piłki przez rywala. I nam się to udało. Polska stworzyła okazje tylko za sprawą łatwych strat z prawej strony. Graliśmy przeciwko topowym napastnikom, jakimi są Robert Lewandowski i Arkadiusz Milik, i bardzo dobrze odcinaliśmy ich od podań. Dominowaliśmy praktycznie w całym meczu. Jeśli udaje ci się utrzymać zero z tyłu przeciwko napastnikom, których wymieniłem, to znaczy, że zagraliśmy w miarę dobrze – powiedział trener Holendrów.

– Zagraliśmy najlepszy mecz w ostatnim czasie. Polska miała więcej problemów z naszą obroną niż w Rotterdamie. Chodziło nam także o wywieranie presji nie tylko na naszej połowie, ale i na połowie przeciwnika. Robiliśmy to przez 90 minut, więc jestem bardzo zadowolony – dodał.

Ocenił pracę sędziego

– Nathan Ake dostał żółtą kartkę za nic. Mimo to był niezły, bo w Rotterdamie sędzia gwizdał wszystko dla Polaków, a tutaj tego nie było – podsumował Louis van Gaal.

Jose Mourinho pojawił się w teledysku znanego rapera. „I prefer not to speak” [WIDEO]

Źródło: Przegląd Sportowy Onet

Thiago Silva chciałby grać do czterdziestki. „Kontaktowałem się ze Zlatanem”

 

Thiago Silva w czwartek obchodził swoje 38. urodziny. Piłkarz w rozmowie z mediami Chelsea przyznał, że chciałby grać w piłkę do czterdziestki.

Ambitne plany Thiago Silvy

Mimo zaawansowanego wieku brazylijski obrońca wciąż jest czołową postacią w defensywie The Blues. Były piłkarz Paris Saint-Germain w czwartek obchodził 38. urodziny. W rozmowie z klubowymi mediami przyznał, że chciałby kontynuować grę do 40. roku życia.

Jose Mourinho pojawił się w teledysku znanego rapera. „I prefer not to speak” [WIDEO]

– To dla mnie bardzo ważne, że mogę grać na tym poziomie w tym wieku, ale nie jest łatwo, zwłaszcza w Premier League. Kiedy kończę trening, wracam do domu i zastanawiam się, w jaki sposób mogę regenerować się na kolejny dzień. Intensywność jest wysoka od pierwszej do ostatniej minuty, więc musisz być gotowy przez cały czas. Mogę mieć 38 lat, ale myślę, że mogę w jak największym stopniu pomóc zespołowi – powiedział Thiago Silva.

Kontaktował się ze Zlatanem Ibrahimoviciem

– Często rozmawiałem ze Zlatanem, ostatnio kontaktujemy się częściej, ponieważ Chelsea zagra z Milanem w Lidze Mistrzów. Moim celem jest gra do 40 roku życia, ale nie wiem, czy zostanę na tym poziomie. To zależy od tego, co wydarzy się w tym sezonie i podczas mistrzostw świata. Nie bez znaczenia jest także moja sytuacja kontraktowa, ale tak jak mówiłem wcześniej, moim celem jest gra do 40 roku życia – dodał Brazylijczyk.

Lewandowski dosadnie o porażce z Holandią. „Niemoc i bezradność” [CZYTAJ]

https://twitter.com/Chels_HQ/status/1572942909716180992

Źródło: Goal.pl

Lewandowski dosadnie o porażce z Holandią. „Niemoc i bezradność”

Robert Lewandowski podsumował spotkanie reprezentacji Polski z Holandią w strefie mieszanej. Kapitan Biało-Czerwonych w rozmowie z mediami przyznał, że nie miał okazji, aby zagrozić bramce Oranje.

Lewandowski podsumował spotkanie z Oranje

Reprezentacja Polski przegrała z Holandią (0:2) w czwartkowym meczu Ligi Narodów. Po spotkaniu Robert Lewandowski odpowiedział na pytania dziennikarzy w strefie mieszanej. Kapitan kadry podsumował występ zespołu. Piłkarz przyznał, że miał problemy ze stworzeniem zagrożenia pod bramką Oranje.

– W tym meczu była niemoc, bezradność. Holandia ma doświadczenie, jakość. Może nie stwarzała stuprocentowych sytuacji, ale miała dwie, które zamieniła na bramki. Nam ciężko było wykreować coś, abyśmy mogli pójść za ciosem. Druga stracona bramka nas za mocno dobiła, brakowało nam pomysłu. Baliśmy się zaryzykować, brakowało wiary w to, że jesteśmy w stanie zdobyć bramkę. Zespół Holandii miał zawsze przewagę w obronie, trudno było w odpowiednim momencie wrzucić piłkę w pole karne, oddać strzał. Byliśmy za daleko od ich pola karnego – powiedział po spotkaniu Robert Lewandowski.

Czesław Michniewicz podsumował spotkanie z Holandią. „Nie zdążyliśmy się zorganizować” [CZYTAJ]

– Nie miałem okazji, nie miałem możliwości. Praktycznie wszystkie kontakty z piłką były na własnej połowie. Nie miałem nawet jak podjąć prób. Dla nas to dobry moment, by przeanalizować to, co dziś zagraliśmy. Musimy wiedzieć, co nie funkcjonowało, aby podczas mistrzostw świata wyglądało to dużo lepiej – dodał kapitan reprezentacji Polski.

W następnym spotkaniu reprezentacja Polski zmierzy się z Walią. Mecz zaplanowano na godzinę 20:45 w niedzielę 25 września.

Źródło: TVP Sport

Czesław Michniewicz podsumował spotkanie z Holandią. „Nie zdążyliśmy się zorganizować”

 

Czesław Michniewicz odpowiedział na pytania dziennikarzy podczas konferencji prasowej po spotkaniu z Holandią. Selekcjoner reprezentacji Polski podsumował porażkę z ekipą Oranje.

Kiepski mecz w wykonaniu Biało-Czerwonych

Reprezentacja Polski przegrała z Holandią (0:2) w czwartkowym meczu Ligi Narodów. Gra Biało-Czerwonych pozostawiała wiele do życzenia. Kibice i dziennikarze zaniepokoili się formą kadry przed zbliżającym się mundialem. Czesław Michniewicz podczas konferencji prasowej podsumował nieudane spotkanie z podopiecznymi Louisa van Gaala.

Jose Mourinho pojawił się w teledysku znanego rapera. „I prefer not to speak” [WIDEO]

– Wiedzieliśmy, że Holandia będzie częściej przy piłce. Oni z każdym tak grają, na wyjeździe i u siebie. Kluczowe było to, że w najważniejszych momentach Holendrzy grali na jeden kontakt i to gubiło naszą obronę. Nie zdążyliśmy się zorganizować. Grając z taką drużyną jak Holandia, gdy masz taką okazję na 1:1, to musisz strzelić gola. Bo lepszej możesz nie mieć. Obiecująco zaczęliśmy drugą połowę, była okazja Milika, ale od 0:2 już nie wróciliśmy do takiej gry. Przy prowadzeniu 2:0 Holendrzy skupili się na obronie, utrzymywali piłkę, rozstawili się po boisku i nam było trudno tę piłkę odebrać – powiedział selekcjoner.

Gwizdy po spotkaniu

Dziennikarze zapytali Czesława Michniewicza o gwizdy ze strony kibiców po spotkaniu. Trener reprezentacji Polski rozumie frustrację fanów kadry narodowej.

Smutny wieczór dla polskich kibiców. Reprezentacja Polski przegrała z Holandią [OCENY]

– Nie dziwi mnie, że gwizdy były, chociaż do końca ich nie słyszałem, wcześniej zszedłem do szatni. Takie jest prawo kibica, który przychodzi na mecz i jego ukochana kadra przegrywa. Zapłacił za bilet, miał swoje oczekiwania, które nie zostały spełnione. Rozumiem to – przyznał.

https://twitter.com/KWilanowski/status/1573049871048888320

Źródło: Łączy nas Piłka/Weszło

Smutny wieczór dla polskich kibiców. Reprezentacja Polski przegrała z Holandią [OCENY]

Reprezentacja Polski przegrała z reprezentacją Holandii 0:2 w meczu 5. kolejki Ligi Narodów. Biało-Czerwoni jako kolektyw zagrali w czwartkowy wieczór przeciętnie. Jedynie pojedynczy piłkarze, zasługują na wyróżnienie.

Za nami pierwszy z dwóch meczów reprezentacji Polski podczas wrześniowego zgrupowania. W czwartkowy wieczór Biało-Czerwoni polegli na Stadionie Narodowym z reprezentacją Holandii 0:2. Bramki dla Oranje zdobyli Cody Gakpo oraz Steven Bergwijn.

W czwartkowy wieczór podopieczni Czesława Michniewicza na tle reprezentacji Holandii wyglądali przeciętnie. Groźne akcje w wykonaniu naszej reprezentacji można policzyć na palcach jednej ręki. Najbliżej zdobycia bramki był Arkadiusz Milik, który na początku drugiej części gry przestrzelił w dogodnej sytuacji, będąc kilka metrów od bramki rywala.

Oceny dla Polaków

Za czwartkowy mecz postanowiliśmy wystawić naszym reprezentantom oceny w skali 1-10. Kto zasłużył na wyróżnienie, a kto na krytykę?

Wojciech Szczęsny (5)

Wbrew pozorom bramkarz reprezentacji Polski w dzisiejszym meczu nie miał zbyt wiele pracy. Najlepiej świadczy o tym fakt, iż Holendrzy oddali na naszą bramkę zaledwie 2 celne strzały. Oba uderzenia zakończyły się bramką, a Szczęsny raczej nie miał w tych sytuacjach zbyt wiele do powiedzenia. Poza straconymi bramkami 32-latek był całkiem pewny w swoich poczynaniach. Na minus sytuacja z końcówki meczu, kiedy niepotrzebnie się zagotował po tym, jak brutalnie zaatakował go Wout Weghorst. Za swoje zachowanie nasz bramkarz otrzymał żółtą kartkę.

Kamil Glik (3)

Typowy, lecz mocno przeciętny mecz Kamila Glika. 34-latek nie powala swoją szybkością i zwrotnością, w ostatnich meczach nadrabiał charakterem i inteligentnym ustawianiem się, jednak dziś było to za mało. W kilku sytuacjach był tam, gdzie być powinien i wybijał bezpańską piłkę. Świadomy swoich braków w rozgrywaniu piłki pozostawiał szerokie pole manewru w tym aspekcie dwóm młodszym partnerom z defensywy – Kiwiorowi i Bednarkowi. Mógł zachować się nieco lepiej przy drugiej bramce dla Holendrów. Wówczas Glik dał obrócić się i zagrać piłkę Janssenowi, który zaliczył asystę przy bramce Bergwijna. Jako lider defensywy po części odpowiada także za utratę pierwszego gola.

Jan Bednarek (4)

Nieco bardziej aktywny w rozgrywaniu piłki od Kamila Glika. W grze defensywnej nie ustrzegł się błędów. Największy nastąpił przy drugiej bramce dla Holendrów. Grając jako półprawy stoper wydaje się, że powinien pokryć strzelca bramki na 2:0, Stevena Bergwijna. Na plus znakomity wślizg na skraju pola karnego w 80. minucie meczu. Z całej trójki stoperów zanotował najwięcej przechwytów (8).

Jakub Kiwior (4)

Tak jak Bednarek mógł zrobić więcej przy drugiej bramce, podobny błąd można zarzucić Kiwiorowi, tyle że przy pierwszej bramce. Gola na 1:0 zdobył Cody Gakpo po asyście Denzela Dumfriesa. Wydaje się, że obrońca powinien doskoczyć do Dumfriesa, który niepilnowany wpadł w nasze pole karne, a następnie dograł do Gakpo. Na plus zaangażowanie w konstruowaniu akcji, jednak w drugiej części gry wymowny był obrazek, kiedy Robert Lewandowski oczekiwał od niego podłączenia się lewym skrzydłem do ataku.

Nicola Zalewski (7)

Jedna z jaśniejszych postaci czwartkowego wieczoru. Zdecydowanie lepszy od drugiego wahadłowego, Przemysława Frankowskiego. Szczególnie w pierwszej połowie rajdy piłkarza AS Roma mogły robić wrażenie na kibicach. W decydujących momentach brakowało jednak podjęcia odpowiedniej decyzji o podaniu, dośrodkowaniu lub oddaniu strzału. Fantastyczny rajd w 44. minucie, który został przerwany faulem Holendrów, a Polacy otrzymali rzut wolny w dogodnej pozycji do stworzenia zagrożenia pod bramką rywala. W drugiej połowie nieco mniej aktywny w ofensywie.

Przemysław Frankowski (4)

Gorszy z dwójki wahadłowych w meczu z reprezentacją Holandii. Bardzo słaba pierwsza połowa zarówno w ofensywie, jak i defensywie. W 12. minucie nie pokrył dokładnie zamykającego akcję Daleya Blinda, który jednak na nasze szczęście nieczysto trafił w piłkę w dogodnej sytuacji do zdobycia bramki. Podobna sytuacja miała miejsce 2 minuty później, kiedy nie pokrył do końca Gakpo, a ten wpakował piłkę do naszej bramki. W 25. minucie głupio stracił piłkę tuż przed naszym polem karnym. Po zmianie stron zwiększył intensywność swoich akcji ofensywnych. W 53. minucie otrzymał podanie od Piotra Zielińskiego, a następnie posłał znakomitą piłkę do Arkadiusza Milika, który chybił z kilku metrów. W tej sytuacji Frankowski powinien mieć asystę. Kilkadziesiąt sekund później Frankowski posłał znakomitą długą piłkę w pole karne do Sebastiana Szymańskiego, ten jednak oddał niecelny strzał na bramkę Holendrów.

Grzegorz Krychowiak (5)

Klasyczny mecz Grzegorza Krychowiaka z ostatnich lat w reprezentacji. Podobnie jak Glik, Krychowiak nie grzeszy już szybkością. Mimo to w czwartkowym meczu ustrzegł się poważnych strat piłki. Często brał futbolówkę na siebie, zasłaniał ją ciałem, a następnie wywalczał kolejne rzuty wolne. W sumie Krychowiak faulowany był aż 6-krotnie. 32-latek brał czynny udział w napędzaniu większości ataków Biało-Czerwonych. Krychowiak wymienił w sumie 47 podań z czego aż 44 było celnych. Na plus także długie, dokładne podania. Na minus agresywny, głupi atak na jednego z Holendrów. Całe szczęście obyło się bez żółtej kartki.

Karol Linetty (3)

Praktycznie niewidoczny. Na tym można zakończyć ocenę jego występu.

Sebastian Szymański (5)

Był jednym z dwóch ofensywnych pomocników ustawionych za plecami Roberta Lewandowskiego. Z dwójki Zieliński-Szymański to ten drugi częściej starał się wbiegać za plecy Roberta Lewandowskiego. Taka sytuacja miała miejsce chociażby w 54. minucie. Wówczas Szymański sam wbiegł w pole karne, otrzymał długie podanie od Przemysława Frankowskiego, jednak oddał niecelny strzał na bramkę Holendrów. Mimo wszystko piłkarz Feyenoordu miał mniejszy wpływ na konstruowanie akcji naszego zespołu niż Piotr Zieliński. Szymański miał ponad 2-krotnie mniej kontaktów z piłką od Zielińskiego i ponad 3-krotnie mniej wymienionych podań. Szymański zanotował także aż 14 strat. Więcej miał ich tylko Nicola Zalewski.

Piotr Zieliński (7)

Obok Nicoli Zalewskiego najlepszy piłkarz reprezentacji Polski. Spędził na placu gry 86 minut i niemalże przez cały ten czas brał czynny udział w konstruowaniu akcji ofensywnych. W 37. minucie efektownym i efektywnym zwodem minął jednego z Holendrów, dzięki czemu napędził akcję Biało-Czerwonych. W 53. minucie gry powinien był zanotować asystę drugiego stopnia. Wówczas posłał znakomite długie podanie do Frankowskiego, ten zagrał do znakomicie ustawionego Milika, jednak napastnik Juventusu będąc kilka metrów od bramki rywala nie potrafił zdobyć gola.

Robert Lewandowski (5)

Bezpłciowy występ kapitana reprezentacji Polski, zakończony bez większych konkretów. Napastnik FC Barcelony, mimo że był jedynym napastnikiem na placu gry, często cofał się, by brać udział w rozgrywaniu akcji. Wyjątkowo często można było zauważyć brak porozumienia z kolegami z drużyny. Zwłaszcza w drugiej połowie meczu kilkukrotnie kamery zarejestrowały, jak Lewandowski udzielał wskazówek swoim kolegom.

Arkadiusz Milik (3)

Napastnik Juventusu był pierwszym rezerwowym, który pojawił się na boisku. Został wprowadzony do gry tuż po przerwie, kiedy zastąpił Karola Linettego. Mógł zaliczyć wejście smoka, jednak w 53. minucie fatalnie przestrzelił w sytuacji, kiedy znajdował się zaledwie kilka metrów od bramki Holendrów. Poza tym niczym więcej nie zaistniał w tym spotkaniu.

Mateusz Klich (brak oceny)

Grał zbyt krótko, by go ocenić.

Michał Skóraś (brak oceny)

Grał zbyt krótko, by go ocenić.

Bartosz Bereszyński (brak oceny)

Grał zbyt krótko, by go ocenić.

Mateusz Łęgowski (brak oceny)

Grał zbyt krótko, by go ocenić.

Jacek Bąk optymistycznie o szansach Polski na mundialu. „Wierzę, że wyjdziemy z grupy”

 

Jacek Bąk udzielił wywiadu portalowi sport.tvp.pl. Były reprezentant Polski ma wielkie nadzieje przed nadchodzącymi mistrzostwami świata w Katarze. 49-latek wierzy, że Biało-Czerwoni wyjdą z grupy.

Optymistyczne słowa Bąka

Reprezentacja Polski zagra swój pierwszy mecz na mistrzostwach świata w Katarze 22 listopada. Dokładnie dwa miesiące przed starciem z Meksykiem głos w sprawie szans Biało-Czerwonych na mundialu zabrał Jacek Bąk. Były reprezentant w rozmowie z TVP Sport przedstawił swoje zdanie na temat nadchodzącego turnieju i oczekiwań względem Polaków.

Adam Nawałka widzi problemy w reprezentacji Polski. „Myślę, że zawodnicy oraz trener Michniewicz są tego świadomi” [CZYTAJ]

– Jestem optymistą. Fajnie wygląda nasza siła rażenia. Robert Lewandowski ciągle strzela gole, dobrze w Juventusie prezentuje się Arkadiusz Milik, do Feyenoordu fajnie wprowadził się Sebastian Szymański. Nieco obawiam się tylko o defensywę, ale być może mocny atak pozwoli nieco zatuszować te niedostatki… Wierzę, że wyjdziemy z grupy. Jeśli to się uda, dalej możemy płynąć na fali euforii – powiedział Jacek Bąk.

Źródło: TVP Sport

Koeman próbował sprowadzić Wijnalduma do FC Barcelony. „Laporta bardziej chciał mnie zdenerwować, niż ściągnąć piłkarza”

Ronald Koeman udzielił wywiadu portalowi AD.nl. Były trener FC Barcelony przyznał, że w 2021 roku chciał sprowadzić Georginio Wijnalduma. Holender za niepowodzenie tego transferu obwinia Joana Laportę.

Laporta przeszkodził Koemanowi w transferze?

– Chciałem sprowadzić Wijnalduma, ale nie udało mi się to, bo prezydent Laporta bardziej chciał mnie zdenerwować, niż ściągnąć piłkarza. To opóźniło operację i dlatego zawodnik zdecydował się na PSG. W przeciwnym wypadku zagrałby na Camp Nou – powiedział były trener FC Barcelony.

Chiellini stanął w obronie Maguire’a. „Wymagają od niego zbyt wiele” [CZYTAJ]

Georginio Wijnaldum obecnie reprezentuje barwy AS Romy (na zasadzie wypożyczenia – przyp. red.). Przygoda holenderskiego pomocnika z Paris Saint-Germain trwała tylko rok. 31-latek zaliczył we francuskim klubie 38 występów, notując 3 trafienia oraz 4 asysty.

Źródło: AD.nl

EkstraklasaTrolls.pl
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.