Koniec Camp Nou? Barcelona może zmienić nazwę stadionu, by zatrzymać Leo Messiego

Wciąż nieznana jest nam przyszłość klubowa Leo Messiego. Potencjalne przedłużenie kontraktu Argentyńczyka z klubem może w głównej mierze zależeć od wyników wyborów prezydenckich. Jak informują hiszpańskie media, jeden z kandydatów jest w stanie zmienić nazwę stadionu po to, by zatrzymać w klubie Leo Messiego.

LEO MESSI PRZEJDZIE DO MANCHESTERU CITY? OBSTAW W BETFAN

Z KODEM „ESATROLLS” 600ZŁ BEZ RYZYKA

 

Kontrakt Leo Messiego z FC Barceloną dobiega końca 30 czerwca 2021 roku. Klub z Katalonii pozostaje obecnie bez prezydenta po tym, jak Josep Maria Bartomeu, który podał się do dymisji w październiku.  Wybory prezydenckie mają odbyć się w drugiej połowie stycznia przyszłego roku i to od ich wyniku może zależeć przyszłość 33-letniego piłkarza. Jeden z kandydatów na to stanowisko ma nawet w swoim programie zmianę nazwy stadionu z „Camp Nou” na „Camp Nou Leo Messi”.

ZOBACZ: Jaki jest plan kandydata na prezydenta Barcelony? Zatrzymać Messiego i ściągnąć do klubu legendy!

ZOBACZ: Ciekawa koncepcja szefów Manchesteru City na Leo Messiego. W planach kontrakt na 10 lat!

Emili Rousaud, bo o nim mowa, przedstawił swoje pierwsze plany przed wyborami prezydenckimi. 54-latek raczej nie wydaje się być faworytem w wyścigu o urząd prezydenta FC Barcelony, jednakże nie można przejść obok jego zapowiedzi obojętnie.

Messi to żywa legenda klubu i światowej piłki. Jeśli będę miał zaszczyt być prezydentem Blaugrany, zaproponuję, żeby stadion został nazwany imieniem Messiego, zawsze po konsultacji z socios na drodze referendum – wyznał w rozmowie z „Marcą”  Rousaud.

Kolejnym postulatem Rousauda jest próba ściągnięcia z powrotem Neymara, gdy ten wycofa pozew wobec klubu. Hiszpan dodaje, że jedynym sposobem na sprowadzenie Brazylijczyka jest wyczekanie do końca jego kontraktu z PSG.

– W tej chwili jest to nieosiągalne. Mówiłem, że rozważamy możliwość sprowadzenia go, kiedy zakończy się jego kontrakt, aby nie było płatności. Można tylko negocjować z piłkarzami. Mówiłem o sezonie 2021/2022, ale pracę trzeba wykonywać miesiącami.

– Złożenie pozwów przeciwko klubowi w żadnym wypadku nie ułatwi jego powrotu. Neymar ma jednak podstawy, żeby dołączyć do takiego klubu jak nasz. Był kluczowym elementem finału Ligi Mistrzów w Berlinie. Pracujemy z myślą o jego powrocie do Barcelony. W ubiegłym roku zamierzał wrócić.

ZOBACZ: Rakuten obniża wartość kontraktu z FC Barceloną! „Barcelona nie umiała nawet zmusić piłkarzy, żeby…”

Tłumaczenie dzięki fcbarca.com. Więcej wypowiedzi Rousauda znajdziecie tutaj.

Dariusz Żuraw skrytykował swojego piłkarza na pomeczowej konferencji. „Takie zachowanie nie może mieć miejsca u profesjonalisty”

Lech Poznań w trzecim meczu z rzędu stracił bramkę w końcówce. Tym razem podopieczni Dariusza Żurawia przegrali ze Standardem Liege.

Wcześniej Kolejorz stracił bramki w Warszawie z Legią (na 1:2) oraz w Poznaniu z Rakowem (na 3:3). Szkoleniowiec poznaniaków podczas konferencji prasowej stwierdził, że nigdy w swojej karierze nie spotkał się z czymś takim.

Trudno jest na gorąco to wytłumaczyć. To pierwsza taka sytuacja, że w trzech spotkaniach z rzędu w ostatniej akcji meczu mój zespół traci bramki

Dariusz Żuraw nie szczędził również uwag co do zachowania jednego ze swoich piłkarzy. Przypomnijmy, że obrońca Djordje Crnomarković w kompletnie bezsensownych okolicznościach sfaulował rywala mając na swoim koncie żółtą kartkę. Sędzia wyrzucił go z boiska, przez co sytuacja Kolejorza wyglądała znacznie gorzej. Trener Lecha przyznał na pomeczowej konferencji prasowej, że takie zachowanie nie może mieć miejsca u profesjonalnego piłkarza.

Zachowanie, jakie zaprezentował Djordje Crnomarković, nie może mieć miejsca u profesjonalnego piłkarza. To nas kosztuje straty bramek i punktów.

Lech Poznań po czterech kolejkach w Lidze Europy zajmuje trzecie miejsce w grupie z trzema punktami na koncie. Do awansu potrzebuje dwóch zwycięstw (z Benficą i Rangers FC) oraz punktów Standardu. Możliwe matematyczne opcje rozpisano w poniższym wpisie.

Lech kolejny raz kompromituje się w końcówce. Zobacz reakcje kibiców

Zapowiadało się tak dobrze, wyszło jak zawsze. Lech Poznań po raz kolejny wypuścił punkty z rąk po straconej bramce w samej końcówce meczu. Poznaniacy ulegli Standardowi Liege, a spokojnie mogli wygrać to spotkanie.

Lech przegrywa ze Standardem po bramce w doliczonym czasie gry

Po czerwonej kartce dla jednego z rywali Poznaniaków w końcówce pierwszej połowy wydawało się, że nasi powalczą o spokojne zwycięstwo. Tym bardziej że Lech wykorzystał grę w przewadze i w 61. minucie meczu za sprawą Mikaela Ishaka wyszedł na prowadzenie. Ekipa Dariusza Żurawia nie cieszyła się jednak zbyt długo z prowadzenia, gdyż dwie minuty później do remisu doprowadził wprowadzony po przerwie Tapsoba. Kolejorz wciąż grał z przewagą jednego zawodnika i wydawało się, że celem na dziś będą 3 punkty. Plany pokrzyżowała czerwona kartka dla Crnomarkovicia. Belgowie grając już bez straty jednego zawodnika, wyszli na prowadzenie w 93. minucie meczu i nie oddali go do końcowego gwizdka arbitra. Jak na to zareagowali kibice?

Reakcje kibiców po meczu Standard – Lech

Lech po raz kolejny stracił bramkę w końcówce meczu. Było tak w ostatnim meczu z Rakowem, było tak i dziś. Z tego tytułu powoli zaczynają powstawać memy…

Opinie dot. pomyłek Szpakowskiego, zalotów Puchacza do Wieniawy i innych tematów znajdziecie na kolejnej stronie.

Upokorzony Anglik nadal nie wybaczył Maradonie. „Nie podoba mi się to, że nigdy nie przeprosił”

Wczoraj popołudniu pojawiła się informacja o śmierci Diego Maradony. Peter Shilton, były bramkarz reprezentacji Anglii, przyznał, że nadal ma żal do Argentyńczyka za pamiętne zagranie ręką.

Kiepskie zachowanie angielskiej prasy

Wszyscy zapewne wiedzą, czym jest ręka Boga z Mistrzostw Świata 1986. Anglicy nadal się krzywią, gdy ktoś im przypomina bramkę, którą 34 lata temu nieprzepisowym zagraniem zdobył Diego Maradona. Brytyjczycy mają taki żal do Argentyńczyka, że postanowili mu to wypomnieć na pierwszej stronie prasy dzień po jego śmierci.

ZOBACZ: Tłumy pod stadionem Napoli! Tak kibice żegnają Maradonę [WIDEO]

„Nie podoba mi się to, że nigdy nie przeprosił”

W czwartkowym wydaniu Daily Mail pojawił się artykuł pod tytułem „Diego Maradona miał w sobie wielkość, ale nie posiadał sportowej uczciwości”, w którym Peter Shilton powrócił do wydarzeń z 1986. Były bramkarz reprezentacji Anglii wspomniał nielegalne zagranie Argentyńczyka oraz wypomniał zmarłemu, że nigdy go za to nie przeprosił.

Wiedział, że nie dosięgnie piłki głową, więc uderzył ją ręką. Wyraźne naruszenie przepisów, oszustwo. Później świętował tego gola, dwukrotnie spojrzał za siebie i czekał na gwizdek sędziego. Wiedział, co zrobił. Wszyscy to widzieli oprócz głównego sędziego i dwóch liniowych. Nie obchodzi mnie, co ktoś mówi, wygrał mecz dla Argentyny – powiedział Shilton

 Niepokoiło mnie to przez lata. Nie będę teraz kłamać, że jest inaczej. Ludzie mówią, że powinienem był wypiąstkować piłkę. A ja pozwoliłem, aby niższy gracz mnie wyprzedził. To bzdury. Nie podoba mi się to, że nigdy nie przeprosił. Nigdy na żadnym etapie nie powiedział, że oszukał i chciałby przeprosić. Zamiast tego użył określenia „Ręka Boga”. To nie było w porządku. Wygląda na to, że miał w sobie wielkość, ale niestety nie posiadał sportowej uczciwości – przyznał emerytowany golkiper

Większość reprezentacji Anglii, która grała w Meksyku, czuje się tak, jak ja dzisiaj. Nie tylko ja zostałem oszukany, to był cały zespół. Mieliśmy szansę awansować do półfinału MŚ i być może potem do finału. Mam nadzieję, że to nie splami dziedzictwa Maradony. Jak powiedziałem, był naprawdę świetnym graczem – tak jak Pele. Miał wyjątkowy talent i trudno uwierzyć, że zmarł w wieku zaledwie 60 lat – zakończył były reprezentant Anglii

Nie żyje Diego Maradona

W środę w wieku 60 lat zmarł Diego Maradona. Sekcja zwłok Argentyńczyka wykazała, że powodem śmierci był atak serca. Maradona przed laty reprezentował barwy m.in. Boca Juniors, Barcelony czy Napoli.

Tłumy pod stadionem Napoli! Tak kibice żegnają Maradonę [WIDEO]

Wczoraj po godzinie 17 świat obiegła informacja o śmierci Diego Maradony. Przed dzisiejszym meczem Napoli – HNK Rijeka kibice zebrali się pod stadionem, aby upamiętnić legendarnego piłkarza.

Nie żyje Diego Maradona

W środę w wieku 60 lat zmarł Diego Maradona. Sekcja zwłok wykazała, że powodem śmierci Argentyńczyka był atak serca. Piłkarski świat zamarł, a w Neapolu ludzie wyszli na ulice, aby oddać hołd swojej legendzie. Diego Maradona występował w barwach Napoli w latach 1984-1991. W tym czasie argentyński pomocnik zdobył z ekipą Azzurrich dwa mistrzostwa, Puchar Włoch i Puchar UEFA.

ZOBACZ: Tak Neapol żegna Diego Maradonę [WIDEO]

Tłumy przed Stadio San Paolo

Dziś swój mecz Ligi Europy rozgrywa Napoli, które podejmuje NHK Rijeka. Przed stadionem w Neapolu zebrały się tłumy, aby upamiętnić Diego Maradonę. W internecie pojawiło się wiele filmików spod Stadio San Paolo. Kibice Azzurrich utworzyli wielki okrąg z odpalonych rac, aby oddać hołd swojej legendzie.

 

Jasmin Burić wypowiedział się nt. Lecha Poznań. „Brakuje im doświadczenia i cwaniactwa”

Były bramkarz Lecha Poznań, Jasmin Burić był gościem programu Halo Europa na antenie TVP Sport. Bośniak przyznał, że Kolejorzowi brakuje doświadczenia i cwaniactwa.

Lech Poznań zmierzy się w czwartek ze Standardem Liege w ramach Ligi Europy. Poznaniacy zajmują trzecie miejsce w grupie z dorobkiem trzech oczek. Kolejorz w ostatnich spotkaniach Ekstraklasy w łatwy sposób stracił punkty. Jasmin Burić stwierdził, że piłkarzom brakuje doświadczenia i cwaniactwa.

W Lechu Poznań brakuje w tym momencie doświadczenia i cwaniactwa.

Grałem tu dziesięć lat. Legia Warszawa jak wygrywała mistrzostwo Polski, to grała twardo i pokazała, że jest drużyną doświadczoną. Potwierdzili to w meczu z Cracovią, który wygrali 1:0.

Jasmin Burić stwierdził, że obecny Lech gra lepiej niż ten z 2015, który zdobył mistrzostwo pod wodzą Macieja Skorży. Bramkarz przyznał dodał jednak, że ówczesny Kolejorz był skuteczniejszy.

Obecnie Lech gra chyba lepiej niż wtedy. My graliśmy bardzo dobrze taktycznie. Kiedy trenerem był Maciej Skorża trudno było nas ograć. Wydaje mi się, że ten Lech gra lepiej niż ten z 2015 roku, ale ten z 2015 roku był skuteczniejszy – przyznał Bośniak na antenie TVP Sport.

Zawodnicy Lecha mogą być zmęczeni. Granie co trzy dni, a nawet same podróże są męczące. Każda drużyna potrzebuje dużo zawodników. Wiemy jaką rolę odgrywa ławka w drużynie. Moim zdaniem łatwiej grać w Lidze Europy niż w polskiej lidze. Style obu lig różnią się od siebie. Ekstraklasa jest bardzo fizyczną ligą.

EA Sports odpowiada na zarzuty Zlatana! Co na to Szwed?

EA Sports udzieliło wywiadu kilku portalom, gdzie tłumaczy swoje prawa do wykorzystywania wizerunku piłkarzy. W ostatnich dniach tych faktem rozzłoszczony wydawał się być Zlatan Ibrahimović.

Zlatan zły na EA? Amerykańska firma odpowiada!

W ostatnich dniach za sprawą Zlatana Ibrahimovicia zrobiło się nieco głośniej o EA Sports. Szwed był zły na studio odpowiedzialne za produkcję m.in. serii gier FIFA za bezprawne wykorzystywanie jego wizerunku. Więcej o tym pisaliśmy tutaj.

– Kto dał EA Sports prawo do użycia mojego imienia i twarzy? FIFPro? Nic nie wiem o tym, że należę do FIFPro, a jeśli jestem ich członkiem, to zostałem tam umieszczony bez mojej wiedzy. Nigdy nie pozwoliłem FIFA czy FIFPro na zarabianie pieniędzy na moim wizerunku. Ktoś przez te wszystkie lata zarabia na mnie i to bez żadnego porozumienia. Czas to zbadać – pisał wówczas Szwed

EA odpowiada na zarzuty

EA w wywiadach dla kilku portali odpowiedziało na zarzuty postawione prze 39-latka. Poniższe wypowiedzi pochodzą z takich portali jak m.in. Forbes, czy brytyjski Eurogamer.

– Jesteśmy świadomi dyskusji na temat licencjonowania graczy występujących w FIFIE. Obecna sytuacja rozgrywająca się w mediach społecznościowych jest próbą wciągnięcia FIFA 21 w spór między szeregiem stron trzecich i ma niewiele wspólnego z EA Sports.

– Wyraźnie podkreślamy, że umowy dają nam prawo do uwzględnienia w naszej grze wszystkich obecnych w niej modeli piłkarzy. Jak już wspomniano, nabywamy te licencje bezpośrednio od lig, zespołów i poszczególnych graczy. Ponadto współpracujemy z FIFPro, by mieć pewność, że możemy włączyć do naszej produkcji tak wielu zawodników, jak to możliwe, aby stworzyć najbardziej autentyczną grę. W tym przypadku nasze prawa do podobizn piłkarzy wynikają z umowy klubowej z AC Milan i naszej długoletniej, współpracy na wyłączność z Premier League, która obejmuje wszystkich graczy Tottenham Hotspur.

– Obecnie piłkarze nie są opłacani za wykorzystywanie wizerunku. Dla nas wielkim problemem jest fakt, że FIFA wprowadza mnóstwo zasad i przepisów i zapewnia, iż zadbają one o interesy zawodników, ale w oczywisty sposób tak nie jest.

– To nie jest nasza walka. Nie dotyka to EA Sports ani gier wideo, graczy ani fanów. To bitwa między agentami piłkarskimi a FIFPro. Mino Raiola to szanowany przedstawiciel różnych zawodników, z którym współpracujemy od wielu lat – także w tym roku, kiedy to dzięki naszej współpracy jego klient, Erling Haaland, stał się częścią naszej kampanii marketingowej FIFA 21. Cieszyliśmy się również wspaniałą współpracą ze Zlatanem Ibrahimoviciem, który pojawił się w każdej FIFA od 2002 roku i regularnie otrzymywał zapłatę za obecność w trybie FUT.

Lucky Loser Black Weekend w Totolotku!

Tym razem, z okazji Black Weekendu, Totolotek uruchamia swoją standardową promocję Lucky Loser aż na 3 dni, a promocja będzie obejmować włoską Serie A, francuską Ligue 1 oraz portugalską Primeira Ligę!

Już teraz obstaw mecze w promocji Lucky Loser (szczegóły promocji TUTAJ) za min. 25 PLN i nie martw się o wynik – jeśli przegrasz, otrzymasz bonus 25 PLN!

Nie masz konta w Totolotku? Zarejestruj się klikając TUTAJ i odbierz 500 zł bonusu od depozytu!

Zasady:
– Promocja obowiązuje wyłącznie w dniach 27-29.11 (PT-ND)
– Postaw min. 25 PLN, w przypadku przegranej otrzymasz bonus 25 PLN
– Na kuponie wyłącznie SERIE A, LIGUE 1 i/lub PRIMEIRA LIGA
– Bonus ważny 7 dni
– Obrót 1 raz po kursie min. 2.00
– Bonus ważny na dowolny sport
– Bonus nie może być wykorzystany na zakłady systemowe
– Użytkownik może skorzystać jeden raz w każdym kanale (Internet/Punkt naziemny)
– Promocja dla nowych i obecnych graczy

Nie masz konta w Totolotku? Zarejestruj się klikając TUTAJ i odbierz 500 zł bonusu od depozytu!

Pele, Lewandowski, Ronaldo, Bolt i inni żegnają Diego Maradonę. Zobacz najciekawsze wpisy

Osoby zarówno ze świata piłki nożnej, jak i spoza niego pożegnały Diego Armando Maradonę. Zebraliśmy dla Was najciekawsze tweety i wypowiedzi znanych osób.

Gwiazdy żegnają Diego Armando Maradonę

Od wczoraj w sieci zapewne pojawiły się miliony wpisów dot. śmierci Diego Armando Maradony. Dzisiejsze wydania gazet sportowych na całym świecie nawiązują do tego smutnego wydarzenia. W sieci nie mogło również zabraknąć prywatnych wypowiedzi znanych osób.

– Bardzo smutny dzień dla Argentyńczyków i całej społeczności piłkarskiej. Opuścił nas, ale pozostanie na zawsze, ponieważ Diego jest wieczny. Pamiętam wszystkie piękne momenty, które przeżyłem dzięki niemu. Przesyłam moje kondolencje dla wszystkich członków rodziny i przyjaciół Maradony – przekazał na instagramie Leo Messi.

Na swoim instagramie o słynnym Argentyńczyku wspomniał również Robert Lewandowski. Kapitan reprezentacji Polski pod zdjęciami Maradony dodał podpis „RIP” – spoczywaj w pokoju.

– Nigdy nie miałem wątpliwości.. dla mnie Legenda… Najlepszy za wszystkich( ever).. Przeciwnik i Przyjaciel. R.I.P Drogi Diego – przekazał na twitterze Boniek.

Angielskie gazety przesadziły? Na okładce nawiązanie do słynnej „Ręki Boga” Maradony

Wczorajszego popołudnia świat obiegła niezwykle smutna informacja o śmierci Diego Maradony. Wieść szybko rozeszła się we wszystkich możliwych w mediach. Niemal każda gazeta nawiązała na dzisiejszej okładce do tego wydarzenia. Angielskie media chyba jednak mocno przesadziły.

Śmierć Diego Maradony

Jak podają argentyńskie media, Diego Armando Maradona zmarł wczoraj w wieku 60 lat z powodu zawału serca. Do tak wczesnego odejścia z tego świata z pewnością przyczynił się hulaszczy tryb życia, który prowadził Argentyńczyk. Alkohol, narkotyki i inne używki towarzyszyły legendzie piłki nożnej przez większość jego życia. W 2017 roku wyznał, że kokaine po raz pierwszy zażył w wieku 24 lat. –Miałem 24 lata. To był największy błąd w moim życiu.

ZOBACZ: Prezydent Napoli zapowiedział serial o Diego Maradonie. „Jest symbolem wszystkiego, co zbudowaliśmy”

ZOBACZ: Piękny gest Tagliafico! Nawiązał do filmiku z Maradoną [WIDEO]

Informacja obiegła cały świat

Od wczorajszego popołudnia zapewne każdy z Was ujrzał już kilkadziesiąt, o ile nie setki, postów, czy też artykułów dot. Diego Maradony. Nic dziwnego bowiem Argentyńczyk od lat był uważany za jednego z najlepszych piłkarzy w historii tej dyscypliny. Dzisiejsze wydanie niemal wszystkich sportowych gazet poświęcone jest śmierci słynnego Argentyńczyka. Dla przykładu jeden z argentyńskich dzienników wyróżnił okładkę polskiego Przeglądu Sportowego. Z kolei niektóre z angielskich gazet zdecydowanie popłynęły…

ZOBACZ: Zaskakujący pomysł Andre Villasa-Boasa. „Byłby to najlepszy hołd, jaki moglibyśmy mu złożyć”

ZOBACZ: Tak Neapol żegna Diego Maradonę [WIDEO]

Angielskie gazety popłynęły

Chyba każdy z Was pamięta słynną „Rękę Boga”. Takim zagraniem popisał się oczywiście Maradona podczas MŚ w 1986 roku w meczu przeciwko Anglii. Jak widać, Anglicy nadal nie mogą się z tym faktem pogodzić.

Zaskakujący pomysł Andre Villasa-Boasa. „Byłby to najlepszy hołd, jaki moglibyśmy mu złożyć”

Wczoraj po godzinie 17 świat obiegła przykra informacja – w Argentynie zmarł Diego Maradona. Szkoleniowiec Olympique Marsylia wpadł na pomysł, jak kluby mogą upamiętnić legendarnego piłkarza.

Nie żyje Diego Maradona

W środę w wieku 60 lat zmarł Diego Maradona. Sekcja zwłok Argentyńczyka wykazała, że powodem śmierci był atak serca. Maradona przed laty reprezentował barwy m.in. Boca Juniors, Barcelony czy Napoli. Legendarny piłkarz w 1986 roku zdobył z reprezentacją Argentyny Mistrzostwo Świata. W ćwierćfinale tamtego turnieju Maradona strzelił bramkę ręką, która do dziś nazywana jest „ręką boga”.

ZOBACZ: Tak Neapol żegna Diego Maradonę [WIDEO]

„Byłby to najlepszy hołd, jaki moglibyśmy mu złożyć”

Trener Olypique Marsylia, Andre Villas-Boas, na konferencji po meczu z FC Porto zaproponował, aby FIFA złożyła hołd Maradonie i zastrzegła koszulkę z numerem 10. Szkoleniowec uważa, że to najlepsza forma upamiętnienia Argentyńczyka.

Śmierć Maradony to bardzo zła wiadomość. (…) Chciałbym, aby FIFA wycofała koszulkę z numerem 10. We wszystkich rozgrywkach i dla wszystkich drużyn, Byłby to najlepszy hołd, jaki moglibyśmy mu złożyć. Jego śmierć jest niesamowitą stratą dla całego świata piłki nożnej – przyznał portugalski szkoleniowec

W sieci pojawiło się wiele komentarzy na temat wypowiedzi szkoleniowca Olympique Marsylia. Internauci uważają, że nie jest to najlepszy pomysł.

 

Prezydent Napoli zapowiedział serial o Diego Maradonie. „Jest symbolem wszystkiego, co zbudowaliśmy”

Informacja o śmierci Diego Armando Maradony wywołała szok na całym świecie. Prezes Napoli, Aurelio de Laurentiis przyznał, że od jakiegoś czasu pracuje nad serialem telewizyjnym w hołdzie dla legendy jego klubu.

Produkcja ma opowiadać o czasach Maradony w Neapolu. Argentyńczyk zachwycał kibiców Azzurrich w latach 1984 – 1991. Prezes Napoli, który jest także producentem filmowym przyznał, że serial poświęcony zmarłemu Diego ma być podobny do dokumentu o Michaelu Jordanie pt. „The Last Dance”. Według de Laurentiisa nie było tak wspaniałego piłkarza jak Maradona.

W Neapolu jest symbolem wszystkiego, co zbudowaliśmy. Miasto powstało po trudnych latach i trzęsieniu ziemi. Diego był dla neapolitańczyków jak zmartwychwstanie – cytuje de Laurentiisa Football Italia.

To smutny dzień dla mnie i dla całego klubu. Od 12 miesięcy pracuję nad serialem telewizyjnym. Będzie on opowiadał o latach, które Maradona spędził w Neapolu.

On i Pele są najlepszymi piłkarzami w historii, jednak to Diego miał osobowość, która wychodziła jeszcze dalej. Był najwspanialszy. Trudno będzie znaleźć kogoś takiego jak on.

Zobacz również: Tak kibice Napoli żegnają Diego Maradonę [WIDEO]

Kto w tym roku zgarnie nagrodę Puskasa? Poznaliśmy wszystkich nominowanych

Od kilku lat podczas gali The Best FIFA Football Awards wybierana jest najlepsza bramka minionego roku. W tym roku do nagrody nominowano aż 11 goli.

Czym jest nagroda im. Ferenca Puskasa?

Od 2009 roku na gali The Best FIFA Football Awards jury przyznaje nagrodę im. Puskasa. Wyróżnienie trafia w ręce zawodnika, który w danym zdobył najładniejszą bramkę. Nagrodę zdobywali m.in. Mohamed Salah, Cristiano Ronaldo czy Olivier Giroud. W 2016 roku nagroda trafiła do Mohda Faiz Subriego z Malezji, który do momentu wyróżnienia nie był znany szerszej publiczności.

Kto powalczy o nagrodę?

W tym roku nominację do nagrody otrzymało jedenaścioro zawodników – ośmiu piłkarzy i trzy piłkarki. Wyróżnienie trafi do osoby, która zdobędzie najwięcej głosów internautów oraz jury. Ogłoszenie wyników nastąpi 17 grudnia na gali The Best FIFA Football Awards.

Lista nominowanych:

  • Shirley Cruz
  • Giorgian De Arrascaeta
  • Jordan Flores
  • Andre-Pierre Giniac
  • Sophie Ingle
  • Zlatko Junuzović
  • Hlompho Kekana
  • Leonel Quinonez
  • Heung-min Son
  • Luis Suarez
  • Caroline Weir

Polski bohater EURO 2012 trafi do Ekstraklasy? To może być hit!

Jedna z niewielu pozytywnych postaci podczas EURO 2012 wkrótce może zasilić jeden z klubów ekstraklasy. Po byłego reprezentanta Polski zgłosił się niedawny lider ekstraklasy – Raków Częstochowa.

Przemysław Tytoń trafi do Ekstraklasy?

Jak podaje Piotr Koźmiński z portalu WP Sportowe Fakty, Przemysław Tytoń wkrótce może zasilić szeregi Rakowa Częstochowa. Czerwono-Niebiescy szukają bramkarza, który ożywi rywalizację na tej pozycji. Kontrakt Tytonia z jego obecnym klubem (FC Cincinnati) dobiega końca 31 grudnia tego roku. Od poczatku stycznia Raków mógłby go zdobyć za darmo.

Jak jednak podaje dalej Piotr Koźmiński:

– Prawdą jest, że Tytoń został zaproponowany klubowi, natomiast ostatecznej decyzji w tej sprawie jeszcze nie ma. Z tego co słyszymy, były gracz między innymi PSV Eindhoven czy VfB Stuttgart nie jest w tym przypadku faworytem do kontraktu, niemniej, jak wspomnieliśmy, wygląda na to, że wszystko jest tu jeszcze możliwe.

Znakomity początek sezonu Rakowa

Raków Częstochowa jeszcze do niedawna był liderem rozgrywek o mistrzostwo Polski. Dla Czerwono-Niebieskich jest do dopiero drugi sezon z rzędu na tym poziomie rozgrywek, a mimo to ich obecna pozycja nie jest dziełem przypadku. Główna w tym zasługa trenera Marka Papszuna, który jako jeden z niewielu polskich trenerów postawił na grę z trójką obrońców. Do tego dochodzi styl gry, który po prostu cieszy oko kibiców. Idealnym przykładem na to był ostatni mecz z Lechem Poznań (3:3). Częstochowianie znajdują się obecnie na drugim miejscu w tabeli ligowej z zaledwie jednym punktem straty do liderującej Legii. Wydaje się, że Raków będzie jednym z głównych kandydatów do walki o, co najmniej, europejskie puchary.

Bohater Narodowy z 2012 roku

Przemysław Tytoń dał się zapisać w pamięć polskim kibicom głównie za sprawą obronionego rzutu karnego w meczu z Grecją podczas Euro 2012. Wówczas wydawało się, że zrobi co najmniej solidną karierę, przyszłość okazała się jednak inna.

Ibrahimović o potencjalnym powrocie do kadry Szwecji. „Tęsknię za reprezentacją”

Zlatan Ibrahimović na łamach Aftonbladet przyznał, że chciałby znów założyć koszulkę Szwecji. Napastnik Milanu tęskni za grą na Friends Arenie.

Początek sezonu 2020/2021 jest bardzo dobry w wykonaniu byłego napastnika m.in. PSG czy Manchesteru United. „Ibra” w dziesięciu meczach zdobył 11 bramek i zaliczył dwie asysty. Można przyznać, że Szwed zalicza drugą młodość w barwach Rossonerich.

Ibrahimović swoim sprytem i zaangażowaniem w życie drużyny pomógł im wspiąć się na pierwsze miejsce w tabeli Serie A. Milan jest obecnie liderem ligi włoskiej z dwoma punktami przewagi nad Sassuolo.

Tęsknota za reprezentacją

Wraz ze świetną grą napastnika rozpoczęły się dywagacje na temat jego potencjalnego powrotu do reprezentacji. Sam „Ibra” przyznał w wywiadzie dla dziennika Aftonbladet, że tęskni za kadrą Szwecji.

Tęsknię za reprezentacją i to żadna tajemnica. Chcę znowu zagrać na Friends Arenie. Chcę wyjść na boisko w tej koszulce, przy pełnych trybunach.

Wiele wskazuje na to, że selekcjoner Skandynawów nie będzie miał innego wyboru niż powołanie Ibrahomivicia na EURO 2020. Jeśli tak by się stało, napastnik Milanu najprawdopodobniej zmierzyłby się z Polakami. Przypomnijmy, że biało-czerwoni znajdują się w grupie z Hiszpanami, Szwedami oraz Słowakami.

Turniej mistrzostw Europy planowo ma rozpocząć się 11 czerwca 2021 roku.