Jakub Świerczok wygrał sprawę odnośnie stosowania dopingu! Istnieje możliwość powrotu do Ekstraklasy

Jak informuje portal „Weszło”, Jakub Świerczok wygrał sprawę przed Trybunałem Arbitrażowym do spraw Sportu w Lozannie. W związku z tym polski piłkarz może wrócić do gry w piłkę. Możliwy jest powrót do Ekstraklasy.

Jakub Świerczok ostatni oficjalny mecz rozegrał 27 listopada 2021 roku. Zatem od ponad roku jest on bez gry. Jest to wynik zawieszenia, jakie zostało wymierzone Polakowi. Zakaz gry w piłkę był spowodowany pozytywnym wynikiem badań antydopingowych.

Zawieszenie Świerczoka

Po meczu Azjatyckiej Ligi Mistrzów pomiędzy Nagoyą Grampus a Pohang Steelers z dnia 17 października 2021 roku przeprowadzono badania antydopingowe. Jednym z badanych był Jakub Świerczok. Próbka „A” wykazała obecność niedozwolonych substancji. Od tego czasu Polak był zawieszony do czasu wyjaśnienia sprawy. Próbka „B” potwierdziła wynik badania. W październiku 2022 roku Azjatycka Konfederacja Piłkarska odrzuciła wszelkie apelacje i zdyskwalifikowała Świerczoka na 4 lata. Zawieszenie dotyczyło rozgrywek piłkarskich na całym świecie i miało obowiązywać do grudnia 2025 roku.

Oświadczenie Świerczoka

Badania wykazały obecność w organizmie Jakuba Świerczoka niedozwolonej substancji zwanej trimetazydyną. Po usłyszeniu decyzji o 4-letnim zawieszeniu piłkarz deklarował, że nie zażywał celowo tejże substancji. Przekazał jednak, że przeprowadził on śledztwo, które wykazało, że niedozwolona substancja występowała w stosowanych przez niego suplementach diety. Co jednak ciekawe, wspomniana trimetazydyna nie była wymieniona w składzie suplementu. 30-latek zapowiedział odwołanie się do Trybunału Arbitrażowego do spraw Sportu w Lozannie (CAS). Oświadczenie piłkarza z października 2022 roku znajduje się poniżej.

Powrót na boisko?

Jak dowiedział się portal „Weszło”, Jakub Świerczok wygrał sprawę przed Sportowym Sądem Arbitrażowym w Lozannie! Jeśli doniesienia okażą się prawdziwe, to Kuba będzie mógł wrócić do gry w piłkę. Dziennikarze „Weszło” informują, że kilka klubów z Ekstraklasy rozpoczęło już rozmowy z 30-latkiem. Ma on także zapytania z klubów japońskich. Duże szanse na sprowadzenie Świerczoka daje się przede wszystkim Zagłębiu Lubin.

Przygoda w Japonii

Ostatnim klubem Jakuba Świerczoka był japoński zespół Nagoya Grampus. Japończycy ściągnęli polskiego napastnika w lipcu 2021 roku za 2 miliony euro z Piasta Gliwice. W barwach japońskiego klubu 30-latek wystąpił 21-krotnie i strzelił 12 bramek.


źródło: Weszło

Michał Budzich