Ekstraklasowe metody motywacyjne. Trener puszcza w szatni Parisa Platynova

W ostatnich kolejkach Ekstraklasy Stal Mielec nie prezentowała futbolu wysokiej jakości. Przed jednym z minionych meczów trener Adam Majewski postanowił sięgnąć po asa w rękawie i puścił w szatni motywacyjną przemowę Parisa Platynova.

Ostatnimi czasy wyniki osiągane przez podopiecznych Adama Majewskiego nie są zbyt zachwycające. Mielczanie od początku roku rozegrali 7 spotkań, z czego 2 zremisowali, a pozostałe 5 zakończyło się dla nich porażką. Obecnie Stal plasuje się na 10. miejscu i ma tylko 4 oczka przewagi nad otwierającą strefę spadkową Lechią Gdańsk.

Posada Adama Majewskiego wisi na włosku, z czego szkoleniowiec zapewne zdaje sobie sprawę. Według informacji Jakuba Białka z portalu Weszło.com 49-latek w rozmowach z władzami klubu już kilka tygodni temu wspominał o możliwej rezygnacji ze swojego stanowiska nie tylko ze względu na wynik sportowy, ale także problemy osobiste. Kiepskie rezultaty i nieciekawe głosy z kuluarów powodują, iż Majewski zaczyna powoli tracić zaufanie szatni.

Wstydliwa akcja Kamila Jóźwiaka. Polak wyśmiewany w USA za swoje zagranie [WIDEO]

Zawodnikom Stali Mielec nietrudno jest zauważyć, że ich szkoleniowiec nie ma pomysłu na wyjście z dołka. Przykładem tego są niekonwencjonalne metody motywacyjne, po które sięgnął Adam Majewski. W swoim reportażu Jakub Białek podaje, iż 49-latek postanowił puścić w szatni przemowę Parisa Platynova. Szkoleniowiec nie zrobił tego w ramach żartu czy też rozluźnienia atmosfery. Przemowa Parisa miała zmotywować zespół, lecz wyniki sportowe pokazują, że w tej sytuacji nawet Filip Kulon nie jest w stanie pomóc jego drużynie.

Kosowski podtrzymuje zdanie o „pucharze biedronki”. Nie zamierza cofać słów

Kacper Polaczyk