Wolny agent Lewandowski. Na jaką markę postawi kapitan reprezentacji Polski?

W zeszłym roku zakończyła się współpraca Roberta Lewandowskiego z Nike. Od tamtego czasu napastnik nie podpisał nowej umowy, a z racji Euro 2020 spekulacje nasilają się.

Zmiana partnera

Po ponad 10 latach współpracy Robert Lewandowski zdecydował się nie przedłużać umowy z Nike. Od pierwszego stycznia bieżącego roku napastnik jest związany z firmą 4F, jednak wciąż nie znalazł nowego dostawcy butów. Mateusz Borek informował, że 32-latek podpisze kontrakt z Pumą, temat skończył się tylko na plotkach.

https://twitter.com/BorekMati/status/1345361103879106561?s=20

Kto następny?

Od kilku miesięcy Lewandowski testuje buty różnych marek. W październiku napastnik pojawił się na treningu w Bayernu Monachium w Pumach, a na ostatnim wewnętrznym sparingu w Opalenicy sprawdzał nowe Adidas Nemeziz. Co ciekawe, na tym samym treningu zmienił buty na Nike Phantom Venom.

Narazie nie ma nawet „ciekawych” plotek dotyczących nowego sponsora Roberta Lewandowskiego. Partnerem technicznym oraz jednym z udziałowców Bayernu Monachium jest Adidas, więc kontrakt z jednym z najlepszych zawodników na świecie byłby tylko dopełnieniem formalności. Ciekawe, co na to sam zainteresowany?

https://twitter.com/PiastGliwiceSA/status/1399053705517973504?s=20

Polsat Sport znowu w akcji. Tym razem padło na Mateusza Klicha [WIDEO]

Gościem niedzielnej konferencji prasowej na zgrupowaniu reprezentacji Polski był Mateusz Klich. To właśnie jego Polsat Sport wypytywał o sobotni koncert Golec uOrkiestra. Pomocnik biało-czerwonych zdradził, że dobrze się bawił.

https://twitter.com/polczyk_foto/status/1399037905440497669?s=20

Buty Tuchela dały zwycięstwo Chelsea? „Obiecałem założyć je na finał z Bayernem” [WIDEO]

W sobotnim finale Ligi Mistrzów górą była drużyna Chelsea. The Blues pokonali Manchester City 1:0 i sięgnęli po drugie w historii trofeum Champions League. 

W pomeczowym wywiadzie Thomas Tuchel opowiedział historię swoich butów, które otrzymał od prezydenta PSG specjalnie na zeszłoroczny finał Ligi Mistrzów.

– Kiedy byłem w PSG, prezydent Nasser dał mi buty. Obiecałem założyć je na finał Ligi Mistrzów z Bayernem, ale zapomniałem i przegraliśmy, więc założyłem je dzisiaj – zaśmiał się niemiecki szkoleniowiec.

Zaraz po wejściu do szatni Thomas Tuchel ściągnął buty i podrzucał je wraz ze swoimi zawodnikami.

Fatalny kiks Wernera! To powinien być gol [WIDEO]

W sobotnim finale Ligi Mistrzów Chelsea prowadzi do przerwy z Manchesterem City 1:0. Obie drużyny miały swoje okazje na objęcie prowadzenia, jednak to The Blues wykorzystali szansę.

https://twitter.com/chemci21/status/1398727489258758148?s=20

Jedną ze stuprocentowych sytuacji zmarnował Timo Werner, który fatalnie skiksował.

Kolejne ciekawe pytanie na konferencji prasowej. Dziennikarz zapytał o Golec uOrkiestra [WIDEO]

Gościem sobotniej konferencji prasowej reprezentacji Polski był Kamil Piątkowski. Jeden z dziennikarzy postanowił odejść od tematu piłki nożnej i zapytał 20-latka czy zna taki zespół, jak Golec uOrkiestra.

– Bardzo dobrze znam ten zespół. Byłem bodajże na dwóch ich koncertach. Jeszcze z rodzicami, kilka lat temu – odpowiedział dziennikarzowi młody obrońca.

https://twitter.com/polczyk_foto/status/1398693664055074820?s=20

Łukasz Piszczek mógł wrócić do Ekstraklasy: „Większa grupa klubów składała różne propozycje”

Łukasz Piszczek kilka dni temu zakończył swoją piłkarską karierę. 35-latek wrócił do Goczałkowic, choć otrzymał kilka ofert, które umożliwiłyby mu dalsze granie na najwyższym poziomie. Zainteresowanie pojawiło się m.in. ze strony Legii Warszawa.

Czas na zmiany

W sobotę Łukasz Piszczek rozegrał swoje ostatnie spotkanie jako zawodowy piłkarz. Tego dnia Borussia Dortmund pokonała Bayer Leverkusen 3:1, a były reprezentant Polski spędził na boisku 74. minuty. Po ostatniej zakończeniu sezonu 35-latek wrócił do Goczałkowic, gdzie rekreacyjnie będzie występować w barwach miejscowego LKS-u.

W czwartek pojawił się wywiad, który Łukasz Piszczek udzielił Tomaszowi Włodarczykowi. Były zawodnik BVB potwierdził, że otrzymał ofertę z Legii Warszawa. 35-latek zdradził również, że Wojskowi nie byli jedynym klubem, który się z nim kontaktował.

– Z trenerem Czesławem Michniewiczem znamy się od lat. Rozmawialiśmy prywatnie o moich planach. Podpytywał, czy może nie dałoby się ich zmienić, ale ja już rok temu powiedziałem sobie, że nie wrócę do Ekstraklasy. Legia nie była jedyna, która pytała. Większa grupa klubów składała różne propozycje, ale nie byłem zainteresowany – przyznał były reprezentant biało-czerwonych.

Piszczek w rozmowie z Włodarczykiem zdradził, że rozważał również pozostanie w Dortmundzie przez najbliższych kilka miesięcy.

– Po finale Pucharu Niemiec był taki moment, że usiedliśmy z szefami BVB i zaczęliśmy rozmawiać. (…) Poprosiłem, żebyśmy dali sobie kilka dni do namysłu, aby szefowie byli w stu procentach przekonani do tego pomysłu. Zastanowili się, czego dokładnie ode mnie oczekują. Usiedliśmy jeszcze raz i wspólnie zdecydowaliśmy, że jednak teraz jest idealny moment na pożegnanie. Zapadło za dużo ważnych decyzji, zwłaszcza rodzinnych – powiedział 35-latek.

Źródło: meczyki.pl

Oto najbogatszy piłkarz na świecie. „Nie mieliśmy pojęcia o jego bogactwie. To skromny gość”

Faiq Bolkiah ma 22 lata i reprezentuje barwy CS Maritimo. Wujek napastnika jest sułtanem Brunei, a sam piłkarz może odziedziczyć po nim majątek warty 200 miliardów funtów! Koledzy Bolkiaha wspomnieli czasy, kiedy to grali z nim w jednej drużynie.

„Dlaczego on w ogóle chce grać w piłkę?”

Faiq Bolkiah raczej nie będzie najlepszym piłkarzem na świecie, lecz nikt nie broni mu zostać najbogatszym. Wujek 22-latka jest sułtanem Brunei, a napastnik może odziedziczyć po nim majątek warty 200 miliardów funtów. Bolkiah we wrześniu po raz pierwszy opuścił Wielką Brytanię i trafił do portugalskiego CS Maritimo. 22-latek wcześniej grał w juniorskich drużynach Southampton, Chelsea i Leicester, jednak nie wyróżniał się zbytnio na boisku.

Bolkiah, pomimo swoich przeciętnych umiejętności, jest bohaterem wielu anegdot. Wiele z nich pojawiło się w jednym z artykułów w magazynie The Athletic, w którym jego byli koledzy z drużyny opowiadają, jak to jest grać z posiadaczem tygrysa i gościem, którego ojciec ma ponad 2000 samochodów.

Zapytałem go, dlaczego on w ogóle chce grać w piłkę, skoro jego rodzina ma tyle kasy. Odpowiedział mi, że po prostu chce coś osiągnąć i być innym niż jego bracia i siostry, którzy nic nie robią – powiedział Kina Williams, kolega z czasów gry w Leicester

Nie mieliśmy pojęcia, że jest księciem czy jakimś tam innym monarchą. To bardzo skromny gość. O jego bogactwie dowiedzieliśmy się dopiero, gdy pojechaliśmy na turniej do Singapuru, bo w klubie nie dawał po sobie tego poznać – zdradził Rugare Musendo, który występował z 22-latkiem w Arsenalu

On naprawdę kocha grać w piłkę. Słuchał trochę żartów, że „co on robi z nami na boisku”, ale naprawdę ciężko pracował. Traktował sport poważnie. Nigdy nie widziałem go w jakichś markowych ubraniach czy z drogimi dodatkami. Zachowywał się normalnie, jak każdy inny chłopak. Nie chciał przyciągać uwagi, bo wiedział, że gdyby szastał forsą, to zaszkodziłby swojemu wizerunkowi – przyznał Ruben Sammut, kolega z Chelsea Londyn

Nie było dla nas sekretem, że należy do rodziny królewskiej, bo dom robił wrażenie, ale Faiq sprawiał wrażenie bardzo normalnego chłopaka. W ogóle nie był arogancki, wręcz przeciwnie. Pamiętam, że po każdym meczu był odbierany czarnym samochodem, w którym zawsze było mnóstwo jedzenia dla Faiqa i kolegów – wspomina trener Bolkiaha z drużyny U11 AFC Newbury

Nie było tak, żebyśmy często rozmawiali o jego majątku. Ani on się tym nie chwalił, ani nas to szczególnie nie interesowało. To po prostu fajny chłopak – powiedział Charlie Wakefield, kolega Faiqa z The Blues

Mamy bombę transferową! Lech sprzedaje Jakuba Modera!

Jakub Moder przejdzie do Brighton & Hove Albion za 11 milionów euro – taką informację podał Piotr Koźmiński z Super Expressu w niedzielny wieczór. To absolutny rekord sprzedażowy ligi.

Ostatnie dni dla Lecha Poznań są wręcz ze złota. Awans do fazy grupowej Ligi Europy, zwycięstwa w lidze, sprzedaż Gumnego i Jóźwiaka po przyzwoitych cenach. Teraz przychodzi kolejna wspaniała nowina do klubu z Bułgarskiej.

Jakub Moder przejdzie do angielskiego Brighton za 11 milionów euro! Jednocześnie Polak od razu będzie wypożyczony do Kolejorza na rok. Anglicy będą mieli opcję skrócenia wypożyczenia zimą, jednak będą musieli wtedy zapłacić dodatkową kwotę poznańskiemu klubowi.

Ponadto, według informacji Piotra Koźmińskiego Lech Poznań zapewnił sobie procenty od kolejnych sprzedaży utalentowanego pomocnika. Jakby tego było mało, Damian Smyk z Weszło poinformował, że Kolejorz zapewnił sobie również bonusy od występów Modera w Premier League. Urodzony w 1999 roku zawodnik najprawdopodobniej jutro poleci na testy medyczne. Według doniesień dziennikarzy odbędą się one w Niemczech.

https://twitter.com/K_Stanowski/status/1312828378886615042

Priorytetem dla władz Kolejorza było zatrzymanie 21-latka na fazę grupową Ligi Europy. Z tego powodu, poznaniacy odrzucali oferty natychmiastowego wykupu.

Jakub Moder w Lechu Poznań wystąpił 41 razy. W tym czasie zdobył 7 bramek oraz zaliczył 9 asyst.

Lech Poznań prowadzi z Apollonem! Piękny gol Tiby

Lech Poznań prowadzi po pierwszej połowie meczu z Apollonem. Jedyną bramkę w pierwszej części meczu strzelił Pedro Tiba, któremu w pięknym stylu asystował Dani Ramirez!

https://twitter.com/mimosim/status/1308809482282176514?s=19

Który trener pierwszy straci pracę w Ekstraklasie? [SONDA]

Za nami 3 kolejki polskiej ekstraklasy. Przez ten czas nie doszło do żadnej zmiany na ławce trenerskiej i cała 16 trenerów pozostaje szkoleniowcami swoich ekip. Póki co nadal nie słychać o potencjalnych zmianach trenerów w polskich klubach, lecz kilku stąpa po kruchym lodzie i najbliższe mecze, mogą okazać się decydujące. Formą w lidze nie błyszczy zarówno Piast, jak i Lech, jednak oba kluby nadal walczą o awans do fazy grupowej Ligi Europy, więc na ich falstart można lekko przymknąć oko. Który trener jest najbliżej opuszczenia ekstraklasy? Głos należy do Was!

 

 

[totalpoll id=”8116″]

 

 

 

Lucky Loser w Totolotku na Ligę Narodów!

Startuje nowy sezon reprezentacyjny! Już w pierwszym pojedynku Biało-Czerwonych czeka trudne wyzwanie – w Amsterdamie zagrają z finalistą pierwszej edycji Ligi Narodów – Holandią. Jak poradzi sobie nasza kadra bez kapitana Roberta Lewandowskiego? Obstaw ten i wiele innych meczów za 25 zł, a w przypadku niepowodzenia Totolotek zwróci Ci stawkę na konto bonusowe!

Jakie są zasady tej promocji?
– Promocja obowiązuje wyłącznie w dniach 04-06.09 (PT-ND)
– Postaw min. 25 PLN, w przypadku przegranej otrzymasz bonus 25 PLN
– Na kuponie wyłącznie LIGA NARODÓW, mecze rozgrywane w czasie trwania promocji
– Bonus ważny 14 dni
– Obrót 1 raz po kursie min. 2.00
– Bonus ważny na dowolny sport
– Bonus nie może być wykorzystany na zakłady systemowe
– Użytkownik może skorzystać jeden raz w każdym kanale (Internet/Punkt naziemny)
– Promocja dla nowych i obecnych graczy

Więcej szczegółów TUTAJ.

Nie masz konta w Totolotku? Zarejestruj się klikając TUTAJ i odbierz 500 zł bonusu od depozytu!

Lucky Loser Ekstraklasa w Totolotku!

Druga kolejka Ekstraklasy już w ten weekend! Po 24. latach Stal zagra w najwyższej klasie rozgrywkowej na własnym boisku. Czy Jagiellonia wykorzysta zmęczenie Legii po długim boju w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów? Ciekawie będzie również w Gliwicach, gdzie Piast zmierzy się z Pogonią Szczecin. Emocje gwarantowane!

Totolotek przygotował z tej okazji promocję o dobrze znanej nazwie Lucky Loser (szczegóły TUTAJ)! Korzystając z tej promocji można obstawiać mecze bez ryzyka, gdyż w przypadku przegranej Totolotek zwróci środki w postaci bonusu!

Nie masz konta w Totolotku? Zarejestruj się klikając TUTAJ i odbierz 500 zł bonusu od depozytu!

Jakie są zasady promocji Lucky Loser?

– Promocja obowiązuje wyłącznie w dniach 28-30.08 (PT-ND)
– Postaw min. 25 PLN, w przypadku przegranej otrzymasz bonus 25 PLN
– Na kuponie wyłącznie EKSTRAKLASA
– Bonus ważny 14 dni
– Obrót 1 raz po kursie min. 2.00
– Bonus ważny na dowolny sport
– Bonus nie może być wykorzystany na zakłady systemowe
– Użytkownik może skorzystać jeden raz w każdym kanale (Internet/Punkt naziemny)
– Promocja dla nowych i obecnych graczy

Nie masz konta w Totolotku? Zarejestruj się klikając TUTAJ i odbierz 500 zł bonusu od depozytu!

Nadejdzie reforma spalonego? Na pomysł wpadł Arsene Wenger!

Nadejdą zmiany w kryteriach spalonego? Testy nowych zasad mają się odbyć podczas turnieju U-19  w Niemczech, a sam pomysł zaproponował Arsene Wenger.

Temat spalonego nierzadko wywołuje wiele kontrowersji. Często zdarza się tak, że dana sytuacja może być interpretowana na wiele różnych sposobów. Wpływają na to takie czynniki jak kamera, z której widzimy sytuację, a w przypadku sędziego ustawienie na boisku.

Na nowe kryteria spalonego wpadł sam Arsene Wenger, a mają one mówić tak: „Piłkarz nie będzie na spalonym, jeśli choć jedna część ciała, którą można zagrać piłkę (np. pięta), będzie na równi z przedostatnim piłkarzem drużyny przeciwnej”.

Francuz powyższy zmiany zaproponował już w lutym tego roku. Według byłego trenera Arsenalu dzięki tej zmianie gra będzie się toczyć dużo częściej bez jej przerywania. Jak podaje Kicker około 50% bramek, które nie zostały przyznane z powodu spalonego, prowadziło do bramek zgodnie z propozycją reguł Wengera.