Benjamin Mendy myślał, że trafi do celi dla VIP-ów. Francuza osadzono w więzieniu

Benjamin Mendy, oskarżony o napaść na tle seksualnym oraz cztery gwałty trafił do więzienia. Wniosek piłkarza Manchesteru City o wyjście za kaucją spotkał się z odrzuceniem, a jego samego przeniesiono do zakładu karnego w Liverpoolu. 

26 sierpnia dokonano zatrzymania Benjamina Mendy’ego. Francuzowi postawiono zarzut napaści seksualnej oraz dopuszczenia się czterech gwałtów. Dzień później odbyła się rozprawa, po której, jak myślał piłkarz, wróci do domu. Wniosek o wyjście za kaucją rozpatrzono jednak negatywnie.

VIPowska cela? Nie bardzo

Mendy’emu podczas transportu powiedziano, że trafi do celi w skrzydle VP (voulnerable prisoners wing) dla więźniów potencjalnie zagrożonych. „The Sun” podaje, że w związku z kiepską znajomością języka angielskiego u Francuza, doszło do nieporozumienia. Piłkarz myślał, że otrzyma celę VIP.

– Moment, w którym zobaczył celę i uświadomił sobie, że będzie musiał dzielić ją z obcymi ludźmi, którzy również są oskarżeni, był dla niego bardzo nieprzyjemny – cytuje swojego informatora „The Sun”.

Boniek zapytany o łamanie zasad FFP przez PSG. Kuriozalna odpowiedź [WIDEO]

Zbigniew Boniek skomentował ruchy PSG podczas letniego okienka transferowego. Podczas swojego występu w programie „Hejt Park” na „Kanale Sportowym” Krzysztof Stanowski zapytał byłego prezesa PZPN o sytuację paryżan, w związku z jego pozycją w UEFA.

Przypomnijmy, że PSG latem zakontraktowało wielu topowych zawodników. Na Parc des Princes trafili między innymi Leo Messi, Gianluigi Donnarumma, Sergio Ramos czy Achraf Hakimi.

Mimo zatrudnienia dużej liczby nowych piłkarzy paryżanie byli w stanie odrzucić bajeczne oferty za Mbappe. Kibice uważają, że złamano w ten sposób zasady Finansowego Fair Play.

O to zapytał Zbigniewa Bońka, wiceprezydenta UEFY Krzysztof Stanowski. W programie „Hejt Park” na „Kanale Sportowym” dziennikarz bezpośrednio zapytał, czemu federacja przymyka oko na działania PSG.

Jakim cudem PSG jest w stanie zatrudnić Messiego, Ramosa, Mbappe Neymara, Donnarummę, dziewięciu bramkarzy i jednocześnie odrzucać ofertę 200 milionów euro za piłkarza? 

Boniek szybko udzielił odpowiedzi, chociaż w zasadzie tego nie zrobił. Wiceprezydent UEFA krótko stwierdził, że… nie wie.

Zobaczcie cały materiał ze Zbigniewem Bońkiem na „Kanale Sportowym”!

Pożegnalny mecz Fabiańskiego? „Jeszcze takich rozmów nie było”

Łukasz Fabiański niedawno zdecydował się na zakończenie kariery reprezentacyjnej. Decyzja 36-latka pojawiła się nagle na łamach „Łączy nas Piłka” i zaszokowała większość kibiców. W rozmowie z „Canal+ Sport” bramkarz Welst Hamu wypowiedział się na temat ewentualnego meczu pożegnalnego z orzełkiem na piersi. 

Na decyzję Fabiańskiego wpływ mogła mieć jasno ustawiona hierarchia w drużynie Paulo Sousy. Portugalczyk z miejsca zapowiedział, że będzie stawiać na Wojciecha Szczęsnego. Tym samym zmienia uległa rotacja, którą prowadził Jerzy Brzęczek, wystawiając raz jednego, raz drugiego golkipera.

Ostatni taniec?

W rozmowie z „Canal+ Sport” Fabiański oznajmił, że temat pożegnalnego meczu podejmował w rozmowach ze Zbigniewem Bońkiem. Wówczas to on był prezesem PZPN. Teraz tę funkcję pełni Cezary Kulesza. 36-latek nie ukrywa jednak, że byłby to dla niego ogromny zaszczyt wystąpić w narodowych barwach ten jeden, ostatni raz.

– Decyzję podjąłem już jakiś czas temu. Natomiast, kiedy ją ogłaszałem, rozmawiałem na temat pożegnalnego meczu z byłym prezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej. Troszkę się pozmieniało, ale oczywiście byłby to dla mnie ogromny zaszczyt – przyznał w „Canal+ Sport”.

– Nie chcę wywierać jakiejkolwiek presji czy czegoś w tym stylu. Jeśli dojdzie do takiego spotkania, byłoby to dla mnie ogromnym wyróżnieniem – dodał „Fabian”.

– Jest podejrzewam wielu reprezentantów, którym może taki mecz się należał, ale do tego nie doszło. Ja będę spokojnie czekał. Jeśli taka sytuacja będzie miała miejsce, na pewno będę szczęśliwy i zaszczycony. Jeśli nie, to też na pewno wszystko uszanuję. Jeszcze takich rozmów nie było – podsumował 36-latek.

Pique i brat właściciela PSG wyśmiewają Real Madryt. Zaczepki w stronę „Królewskich”

Przyszłość Kyliana Mbappe budziła w ostatnim czasie spore emocje. Francuz chciał odejść do Realu Madryt, jego każdą ofertę hiszpańskiego klubu odrzucało PSG. Do całej sagi odniósł się między innymi Gerard Pique oraz brat właściciela paryskiej drużyny, a więc Khalifah Bin Hamad Al Thani.

W kontekście Kyliana Mbappe podczas letniego okna transferowego działo się naprawdę wiele. Real Madryt robił wszystko, aby ściągnąć do siebie 22-latka, jednak bezskutecznie. Ostatnio pojawiła się także informacja, że „Królewscy” byli w stanie zapłacić za niego nawet 220 mln euro.

Wyśmiani

Ostatecznie do transferu nie doszło. PSG konsekwentnie dawało do zrozumienia, że pieniądze nie mają dla nich żadnego znaczenia. W ten sposób Mbappe zostanie na Parc des Princes przynajmniej do zimy.

Do całego zamieszania odniósł się między innymi Gerard Pique. Stoper Barcelony po północy zakpił z Realu Madryt umieszczając na Twitterze wpis ze zdjęciem okładki „Marki”. Hiszpańska gazeta opublikowała artykuł, w którym rozważa możliwe numery, z jakimi 22-latek mógłby grać po przeprowadzce na Santiago Bernabeu.

Dziennikarze spekulowali między „5”, „19” a „23”. Pique w swoim wpisie umieścił jeszcze „7”, co było oczywistym pstryczkiem w stronę Realu Madryt.

Pomocny brat

Także najbliższe otoczenia Nassera Al-Khelaifiego wyśmiało działaczy „Los Blancos”. Brat właściciela PSG odniósł się na Twitterze do wpisu Josepa Pedrerola z „El Chiringuito”. Dziennikarz opublikował informację o potężnej ofercie szykowanej przez Real, opiewającą wokół 200 mln euro.

– Zgłoś to do Organizacji Narodów Zjednoczonych. Złóż pilną skargę – kpił z madryckiej ekipy Khalifah Bin Hamad Al Thani.

– Kylian nie jadł od dwóch dni. Z powodu smutku – dodał.

https://twitter.com/khm_althani/status/1432770959660961805

Kolejny Polak w Serie A! Jakub Kiwior przeniósł się do Włoch z ligi słowackiej

Jakub Kiwior opuścił Słowację i przeniósł się do Serie A! 21-latek zamienił Żilinę na Spezię. Włosi zapłacili za młodzieżowego reprezentanta Polski 1,5 mln euro. 

Przypomnijmy, że Kiwior jest młodym i utalentowanym stoperem. Do tej pory najbardziej dał się poznać na Słowacji w barwach Podbrezovej oraz MSK Żiliny. Do naszych sąsiadów trafił po nieudanej przygodzie w Anderlechcie, do którego wyjechał z GKS-u Tychy w wieku 16-lat.

Jakub Kiwior szczerze dla Ekstraklasa Trolls: „Cieszę się z tego, jak przebiega moja kariera”

Szczególnie w Żilinie Kiwior wyrobił sobie dobrą markę. Stoper w 60 występach zdołał strzelić cztery bramki oraz zanotować pięć asyst. Jego dobra forma zaowocowała zainteresowań ze stron klubów z TOP5 lig europejskich.

Do Włoch!

Finalnie 21-latek wybrał przenosiny na Półwysep Apeniński. Kiwior we wtorek oficjalnie związał się ze Spezią, a więc klubem innego Polaka – Arkadiusza Recy. Stoper z włoską drużyną związał się pięcioletnim kontraktem. Żilina otrzymała za niego 1,5 mln euro.

Legia chce piłkarza Dinamo Zagrzeb. Trwają zaawansowane negocjacje

Legia Warszawa walczy o następne wzmocnienia. Mistrzowie Polski skupili swoje oko na piłkarzu niedawnych rywali w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Mowa o Lirimie Kastratim, zawodniku Dinamo Zagrzeb.

Drużyna Czesława Michniewicza jesienią rozpocznie walkę w fazie grupowej Ligi Europy. To oznacza, że potrzebna będzie mu szeroka kadra, do rotowania pomiędzy rozgrywkami krajowymi a zmaganiami międzynarodowymi.

Obecnie Legia nie ma zbyt imponującej liczby zawodników. Z tego też powodu władze klubu w ostatniej chwili okienka transferowego wzięli się do roboty. Pisaliśmy już między innymi o negocjacjach z Ihorem Charatinem. Poza Ukraińcem do Warszawy trafić mają Deian Sorescu oraz, co ciekawe, piłkarz Dinama Zagrzeb, a więc Lirim Kastrati.

Walka trwa

22-letniego napastnika Czesław Michniewicz mógł zobaczyć w akcji na własne oczy. Kastratim wystąpił bowiem przeciwko Legii w meczu eliminacji do Ligi Mistrzów. O negocjacjach między polskim klubem a niedawnymi rywalami poinformował chorwacki dziennikarz Izak Ante Sucić. Wcześniej informował między innymi o negocjacjach Juranovicia z Celtikiem.

– Jest duża szansa, że Lirim Kastrati dołączy do Legii na zasadzie rocznego wypożyczenia. Rozmowy wciąż trwają, Legia chciałaby sobie zapewnić opcję wykupu, ale wymagania Dinama Zagrzeb są w tej chwili zbyt wysokie – napisał Sucić.

Kosowianin ma na koncie 14 występów w reprezentacji narodowej, w której strzelił jednego gola. Jeśli chodzi o jego bilans w Dinamie, to mówimy o 51 występach, 4 bramkach i 9 asystach.

Real Madryt proponował ogromne pieniądze za Mbappe. Kosmiczna oferta wyszła na jaw

Kylian Mbappe chciał w tym okienku transferowym zamienić Paris Saint-Germain na Real Madryt. „Królewscy” starali się o wykupienie 22-latka z Paryża, jednak bezskutecznie. Z medialnych doniesień wynika, że Florentino Perez chciał złożyć za Francuza jeszcze jedną, gigantyczną ofertę.

Real tego lata złożył PSG kilka propozycji. W każdej wszystko kręciło się wokół Kyliana Mbappe. Ostatecznie jednak utalentowany 22-latek zostanie w stolicy Francji, przynajmniej na kolejne miesiące. Paryżanie odrzucili bowiem wszystkie oferty „Królewskich”.

Jedna propozycja nie została złożona

Wydawało się, że Real w pewnym momencie dał za wygraną i zrezygnował z podejmowania kolejnych prób wykupienia Mbappe. Dziennikarz „Sky Sports News”, Kaveh Solhekol zdradził jednak nowe fakty. Z jego relacji wynika, że Perez rzucił gigantyczną ofertę na 220 mln euro.

– Rozmawiałem z jednym z moich źródeł w Paryżu. Real Madryt był gotów dziś zapłacić za Kyliana Mbappe 220 milionów euro. Nic z tego nie wyszło. PSG nie zareagowało. Powiedziano mi, że Real podpisze z Mbappe umowę w styczniu, a latem trafi do Madrytu za darmo – wyjawił dziennikarz. 

 

Duże wzmocnienie Legii Warszawa! Reprezentant Ukrainy przyleciał na testy medyczne

Zbliża się mocny transfer Legii Warszawa na koniec okienka transferowego. Portal legia.net podaje, że Ihor Charatin, podstawowy gracz węgierskiego Ferencvarosi jest na testach medycznych w Polsce. Ukrainiec ma wesprzeć środek pola „Legionistów”.

Legia Warszawa w ostatniej chwili wybudziła się z letargu i stara się poszerzyć kadrę przez meczami w Lidze Europy. Mistrzowie Polski pracują nad transferem prawego wahadłowego, którym ma zostać Deian Sorescu. Oprócz Rumuna do Warszawy ma trafić Ihor Charatin.

Mocny zawodnik

26-letni Ukrainiec w 2019 roku trafił do węgierskiego Ferencvarosi za 600 tysięcy euro. Tam stał się podstawowym zawodnikiem, co przekonuje Czesława Michniewicza. Trenerowi Legii chodzi bowiem o ściąganie piłkarzy w rytmie meczowym, którzy nie będą potrzebowali czasu na aklimatyzację.

Wychowanek Dynama Kijów w tym sezonie rozegrał w barwach swojej obecnej drużyny 9 meczów. Łącznie spędził na boisku 730 minut, a nawet zdobył gola w rywalizacji ze Slavią Praga. Na koncie ma także dwie asysty. Kontrakt czterokrotnego reprezentanta Ukrainy wygasa w czerwcu 2022 roku.

Warto dodać, że pomocnik przebywał już na zgrupowaniu swojej reprezentacji. Ze względu na transfer zdecydował się jednak przylecieć do Warszawy, gdzie odbywał testy medyczne.

Ważna zmiana w Irlandii. Piłkarze obniżyli pensję, aby wyrównać pensję piłkarek

Męska reprezentacja Irlandii zgodziła się na obniżkę wynagrodzenia na przerwę kadrową. Zaoszczędzone pieniądze przeznaczone zostaną na pensję żeńskiej drużyny. Tym samym zarobki obu zespołów ulegną wyrównaniu.

Przed wrześniową przerwą reprezentacyjną męska drużyna Irlandii zawarła porozumienie z FAI (Irlandzki Związek Piłki Nożnej). Na jego mocy pensja piłkarzy za mecze międzynarodowe ulegnie zmniejszeniu. Tym samym Irlandia dołączyła do grona kilku innych krajów, które po równo wynagradzają tak zawodników, jak i zawodniczki.

Ważna decyzja

Do tej pory na taki ruch zdecydowały się Brazylia, Anglia, Australia, Norwegia i Nowa Zelandia. Związki piłkarskie w tych krajach płacą równe pensje za grę w reprezentacjach i kobietom, i mężczyznom. Teraz do tego grona dołączyła także Irlandia, a więc FAI.

– Drużyna mężczyzn zgodziła się na obniżenie opłat za mecze międzynarodowe, przy czym FAI dopasowuje ich wkład, aby zapewnić, że opłata za mecz w drużynie kobiet zostanie zwiększona, a wszyscy zawodnicy płci męskiej i żeńskiej otrzymają taką samą opłatę za mecz z wrześniowej przerwy reprezentacyjnej – napisano w oświadczeniu federacji.

Dodatkowo postanowienie utrzyma się również w stosunku do przyszłych meczów.

– FAI uzgodniło również równość podejścia z drużyną seniorów mężczyzn i seniorów kobiet w odniesieniu do wszelkich przyszłych kwalifikacji do turnieju – dodano.

 

Świetne informacje o zdrowiu Krychowiaka. Paulo Sousa będzie mógł liczyć na pomocnika

Sytuacja zdrowotna Grzegorza Krychowiaka przed wrześniowymi meczami reprezentacji Polski była niezbyt dobra. Rzecznik prasowy kadry podał uspokoił jednak zaniepokojonych kibiców. Rezonans przeprowadzony na pomocniku nie wykazał żadnych niepokojących informacji. 

W poniedziałek Krychowiak skarżył się na ból kolana. Piłkarz nie wziął udziału w treningu, co zaniepokoiło kibiców oraz Paulo Souse. Przypomnijmy, że selekcjonerowi i tak odpadło wielu zawodników, w tym także ze środka pola.

Na zgrupowaniu nie pojawi się Dawid Kownacki, Kacper Kozłowski, Mateusz Klich, Sebastian Szymański oraz Krzysztof Piątek. Wątpliwa jest również sytuacja Piotra Zielińskiego. 26-latek zmaga się z kontuzją uda, odniesioną w meczu Napoli.

Dobre wieści

Za pośrednictwem Jakuba Kwiatkowskiego portal „WP Sportowe Fakty” dowiedział się, że Krychowiak przeszedł badanie rezonansem. Ten nie wykazał natomiast żadnych niepokojących informacji na temat zdrowia 31-latka.

– Badanie nie wykazało dolegliwości. Grzegorz nie ma już również problemu z bólem i jest w pełni zdrowy. We wtorek pracował na pełnych obrotach wraz z resztą kolegów – uspokoił rzecznik prasowy reprezentacji Polski na łamach „WP Sportowe Fakty”.

Najbliższe mecze „Biało-Czerwoni” rozegrają z Albanią, San Marino oraz Anglią w ramach eliminacji mistrzostw świata. Pierwsze spotkanie Polacy rozegrają już 2 września na PGE Narodowym.

Piękne sceny po debiucie Messiego w PSG. Bramkarz rywali poprosił go o zdjęcie z synem

W niedzielę Leo Messi zadebiutował w PSG. Argentyńczyk wszedł z ławki w drugiej połowie spotkania z Reims (2-0). Chociaż występ 33-latka nie porwał tłumów, to i tak zrobił ogromny szum, także wśród przeciwników. 

PSG pokonało Reims po dwóch golach Kyliana Mbappe. Mimo dubletu to jednak nie Francuz był największą gwiazdą wygranego meczu. Kamery skupiły się przede wszystkim na debiutującym w barwach paryżan Messim.

Zdjęcie, proszę

Argentyńczyk na murawie pojawił się w 66. minucie, zmieniając Neymara. Jego współpraca z nowymi kolegami wyglądała nieźle, lecz debiutu nie zdołał okrasić bramką czy też asystą. Mimo tego i tak ukradł show, czego dowodzą sceny po ostatnim gwizdku sędziego.

Gdy bowiem rywalizacja dobiegła końca, bramkarz Reims, Predrag Rajković poprosił 33-latka o zdjęcie gwiazdora ze swoim synem. Messi, oczywiście, zgodził się na prośbę rywala i wziął na ręce jego dziecko. Serb uwiecznił tę chwilę telefonem, zaś zdjęcie szybko obiegły cały internet.

https://twitter.com/MessiMX30i/status/1432083264672522241

Piękne słowa włoskiego bramkarza o polskich golkiperach. Docenia ich umiejętności

Chociaż ostatnie dni nie są zbyt udane dla polski bramkarzy w Serie A, to mają oni solidną markę wypracowaną we Włoszech. Klasę naszych golkiperów docenia ich kolega po fachu, Guglielmo Vicario. Zawodnik Empoli w rozmowie z „Przeglądem Sportowym” nie mógł się nachwalić naszych piłkarzy.

Wojciech Szczęsny, Łukasz Skorupski czy Bartłomiej Drągowski to świetni bramkarze. Nie raz już udowadniali, że są pewnymi punktami swoich drużyn. W ostatnim czasie mieli oczywiście swoje problemy, jednak wcześniej pokazywali się z doskonałej strony.

Już w najbliższej kolejce Serie A Juventus zmierzy się z Empoli. Bramki „Starej Damy” strzeże wspomniany Szczęsny, który należy do najlepszych golkiperów w lidze.

Superpiłkarz

Guglielmo Vicario, bramkarz Empoli udzielił kilku wypowiedzi „Przeglądowi Sportowemu” przed starciem z Juve. Włoch nie szczędził pochwał pod adresem Szczęsnego, z którym, jak sam przyznał, chciałby wymienić się po meczu koszulkami.

– Szczęsny to superpiłkarz, od wielu lat pokazuje swoje umiejętności i od wielu sezonów jest jednym z najlepszych bramkarzy naszej ligi – przyznał.

– Czasami to się zdarza. Wszyscy popełniają błędy. Ważne, by je analizować i zrozumieć, co i dlaczego się stało. Gdyby nikt się nie mylił, mecze kończyłyby się remisem 0:0. Wymiana koszulek? Dlaczego nie? Bardzo chętnie bym to zrobił, ale to zależy, jak potoczy się mecz – dodał Vicario.

Poza Szczęsnym Włochowi imponują inni polscy bramkarze. Docenił umiejętności Bartłomieja Drągowskiego, a także Łukasza Skorupskiego.

– Pierwszy ma świetne warunki fizyczne i gra w odważny sposób. Wiem, że w ostatniej kolejce dostał czerwoną kartkę, ale chciał w ten sposób pomóc drużynie. Podoba mi się jego podejście. Skorupski jest bardziej doświadczony niż Drągowski, od wielu lat rozgrywa po 35 meczów w każdym sezonie: te statystyki mówią wszystko. Polska ma dobrych bramkarzy – podsumował.

Thiago Silva ma żal do PSG. Nie podoba mu się zakontraktowanie Sergio Ramosa

Thiago Silva rozstał się z PSG rok temu. Brazylijczyk dołączył do Chelsea i nie ukrywa, że ma żal do paryskiego klubu. Konkretnie chodzi mu o Sergio Ramosa i kontrakt, jaki zaproponowano Hiszpanowi. 

PSG nie chciało przedłużyć umowy z Silvą, więc kiedy jego kontrakt dobiegł końca — odszedł ze stolicy Francji. Długo bez klubu nie pozostał i związał się z Chelsea.

Równi i równiejsi

Przypomnijmy, że kiedy Silva odchodził z Paryża miał 35 lat. Teraz tyle samo ma Sergio Ramos, który przecież dopiero co podpisał kontrakt z wicemistrzami Francji. Brazylijczyk w rozmowie z mediami nie ukrywa, że ma żal do swojego byłego klubu.

– Nie mam nic do Ramosa, ale PSG zaoferowało mu dwuletni kontrakt, gdy miał tyle lat, co ja rok temu. To mnie naprawdę zasmuciło. Czuję się, jakbym niczego nie zrobił dla tego klubu – mówił Silva.

– W PSG nie spędziłem ośmiu dni czy ośmiu miesięcy, ale osiem lat. Wygraliśmy wiele, włożyliśmy wiele pracy, by PSG znalazło się na tym poziomie, na którym jest dzisiaj – dodał.

Mimo niezbyt miłego rozstania Silva wciąż życzy dobrze PSG. 36-latek odczuwa smutek, jednak uważa, że paryżanie zasługują na szacunek.

– Chcę, żeby PSG wygrywało, bo zasługuje na szacunek. W świetle tego, jak potoczyły się sprawy, odczuwam smutek. Czuję, że klub mógł postąpić inaczej – przyznał Brazylijczyk.

Wiemy, kiedy Ronaldo zagra dla Manchesteru. Fatalne wieści dla angielskich mediów

Wielki powrót Cristiano Ronaldo do Manchesteru United stał się faktem. Portugalczyk po dwunastu latach wrócił do swojego byłego klubu. Kiedy jednak będzie mieć szansę ponownie wystąpić w jego barwach? „ESPN” podało, że stanie się to już niebawem. 

Manchester United poinformował w piątek, że doszedł do porozumienia z Juventusem w sprawie wykupienia Cristiano Ronaldo. Wcześniej mówiło się, że Portugalczyk trafi do ich rywali zza miedzy, a więc do Manchesteru City.

Ostatecznie jednak ten transfer nie doszedł do skutku. „Czerwonym Diabłom” udało się wygrać wyścig po 36-latka, który opuścił Turyn i ponownie zagra na Old Trafford.

Fatalne wieści dla angielskich mediów

Wiadomo już, kiedy będziemy mogli ujrzeć Portugalczyka w barwach United. Według Marka Ogdena z „ESPN” 36-latek najpewniej wystąpi w zaplanowanym na 11 września spotkaniu z Newcastle.

Mecz Manchesteru ze „Srokami” zaplanowano na 16:00 czasu polskiego. To kiepska informacja dla angielskich mediów. Tamtejsze regulacje zabraniają bowiem transmitowania meczów w takich godzinach. Mogłyby one odciągnąć kibiców od chodzenia na stadiony. W tym także i klubów z niższych lig.

– Sky albo BT desperacko chciałyby pokazać ten mecz na żywo. Przeniesienie go nie będzie łatwe, o ile w ogóle jest możliwe – napisał Ogden na Twitterze.

 

Kiedy odbędą się mecze Legii w Lidze Europy? UEFA przedstawiła terminarz

Poznaliśmy terminarz Legii w rozgrywkach Ligi Europy. UEFA podała oficjalny rozkład spotkań po losowaniu grup. Na początek mistrzowie Polski zmierzą się na wyjeździe ze Spartakiem Moskwa.

Po wyeliminowaniu Slavii Praga Legia Warszawa trafiła do niezwykle trudnej grupy w Lidze Europy. Zmierzą się w niej z Napoli, Leicester City oraz Spartakiem Moskwa.

Trudny początek

UEFA podała teraz oficjalny terminarz tegorocznych rozgrywek. Na start podopiecznych Michniewicza czeka ciężka wyprawa do stolicy Rosji na mecz ze Spartakiem. Spotkanie odbędzie się już 15 września o godzinie 16:30.

Następnie mistrzowie Polski na własnym stadionie podejmą Leicester (30 września), zaś później czeka ich wyjazd do Neapolu (21 października). Rewanż z Napoli odbędzie się w Warszawie, dwa tygodnie później (4 listopada). Rewanżowy mecz z „Lisami” odbędzie się natomiast w Anglii (25 listopada).

Ostatnie spotkanie fazy grupowej Legioniści zagrają ze Spartakiem, tym razem w Warszawie (9 grudnia). Tym meczem „Wojskowi” zakończą rywalizację w fazie grupowej.

Terminarz Legii Warszawa w fazie grupowej Ligi Europy:

15 września: Spartak Moskwa – Legia Warszawa

30 września: Legia Warszawa – Leicester City

21 października: SSC Napoli – Legia Warszawa

4 listopada: Legia Warszawa – SSC Napoli

25 listopada: Leicester City – Legia Warszawa

9 grudnia: Legia Warszawa – Spartak Moskwa