Specjalna wiadomość dla polskich kibiców! Paulo Sousa dziękuje za wsparcie [WIDEO]

W sobotę reprezentacja Polski zostawiła na boisku serce i zremisowała z Hiszpanią 1:1. Z tej okazji Paulo Sousa nagrał specjalną wiadomość i za pośrednictwem Łączy nas piłka podziękował wszystkim kibicom za wsparcie.

Kolejny uraz w reprezentacji Polski. Jakub Moder czeka na badanie

W niedzielę pojawiła się informacja o odnowionym urazie Jana Bednarka. Dziś Jakub Kwiatkowski przekazał, że Jakub Moder ma problemy z kolanem. Pomocnik będzie miał rezonans magnetyczny.

Odnowiony uraz

Jan Bednarek podczas meczu z Hiszpanią spędził na boisku 85 minut. Jak się później okazało, defensorowi Southampton odnowił się uraz mięśnia pośladkowego, którego nabawił się przed sparingiem z Islandią. We wtorek Jakub Kwiatkowski poinformował, że 25-latek trenuje z drużyną.

Niestety team menedżer miał również złe wieści. W 85. minucie meczu z Hiszpanią boisko opuścił również Jakub Moder. Jak poinformował Kwiatkowski, 22-latek ma problemy z kolanem i przejdzie rezonans magnetyczny.

Jakub Moder ma problemy z kolanem. Przejdzie rezonans magnetyczny. Jan Bednarek jest na treningu. Plan jest taki sam jak po Rosji. Nie wyobraża sobie, że nie zagra ze Szwecjąpoinformował team menedżer w rozmowie z TVP Sport.

USG miał wczoraj. Badanie nic nie wykazało. Dziś będzie miał rezonans magnetyczny. Piłkarz ma spuchnięte kolano, odczuwa ból i został w hotelu z fizjoterapeutąnapisał Kwiatkowski na swoim Twitterze.

Gorące powitanie reprezentantów Polski! Tłum kibiców pod sopockim hotelem [WIDEO]

W poniedziałek reprezentacja Polski zremisowała z Hiszpanami 1:1. W porównaniu do spotkania ze Słowacją, biało-czerwoni pokazali się z bardzo dobrej strony i zostawili serducho na boisku. Nic dziwnego, że we wtorek pod hotelem Marriott w Sopocie czekał na nic tłum kibiców.

Problemy w polskiej defensywie. Niepewny los Bednarka

W sobotę reprezentacja Polski zremisowała z Hiszpanią 1:1. W 85. minucie boisko opuścił Jan Bednarek, który cały mecz pokazywał się z bardzo dobrej strony. Niestety defensor zszedł z murawy z odnowionym urazem mięśnia pośladkowego.

Co się dzieje z Bednarkiem?

Historia urazu Jana Bednarka sięga do sparingu z Islandią. 25-latek nie znalazł się wówczas w składzie, a Zbigniew Boniek tłumaczył całą sytuację drobnym urazem. Jak się później okazało, środkowy obrońca miał problemy z mięśniem pośladkowym.

Pierwszy trening po meczu towarzyskim Bednarek zakończył po krótkim truchcie po boisku. Następne zajęcia defensor Southampton spędził w hotelu na zabiegach fizjoterapeutycznych. Zaangażowanie sztabu sprawiło, że Bednarek wrócił do treningów na kilka dni przed pierwszym meczem na Euro.

– Mało ważne jest to, w jakim stanie znajduje się mój mięsień. Musimy odnieść sukces na mistrzostwach Europy. To, czy będę musiał grać z bólem lub na blokadach, nie ma absolutnie żadnego znaczenia. Najważniejsze jest dobro reprezentacji – powiedział defensor przed meczem z Hiszpanią.

Niestety, uraz powrócił. W 85. minucie meczu Hiszpania-Polska Jan Bednarek opuścił murawę z powodu bólu mięśnia pośladkowego.

– Jankowi odnowił się uraz mięśniowy. To bolesna kontuzja, z którą zmagał się przed spotkaniem ze Słowacją. Nie chcę jednak składać deklaracji, czy będzie w stanie zagrać w środę ze Szwecją, bo dopiero jesteśmy przed ewentualnymi badaniami i zabiegami. Do tej pory nie było czasu zająć się jego zdrowiem, bo do hotelu przyjechaliśmy w nocy po meczu, a dzisiaj od razu po śniadaniu wyjechaliśmy na lotnisko i przylecieliśmy do Gdańska. Dopiero teraz wszystko będziemy analizować i podejmować decyzjezdradził team menedżer Jakub Kwiatkowski.

Kwiatkowski poinformował również, że żaden inny zawodnik nie odniósł urazu podczas sobotniego starcia z reprezentacją Hiszpanii.

– Oczywiście każdy odczuwa mecz z Hiszpanią, a kilku zawodników okupiło go stłuczeniami, jednak to nic poważnego. Coraz lepiej czuje się także Łukasz Fabiański, który w środę ze Szwecją będzie gotowy do gry, ale wiadomo, że bramkarza nie będziemy zmieniaćdodał.

Lewandowski tłumaczy, jakich piłek oczekuje. Prorocza rozmowa z Płachetą [WIDEO]

W sobotę Polska zremisowała z Hiszpanią 1:1 i wciąż ma szansę na dalszą grę na Euro. Przed meczem ze Słowacją Robert Lewandowski tłumaczył Płachecie, jakich piłek oczekuje od swoich kolegów. Rozmowa była prorocza, ponieważ kapitan biało-czerwonych zdobył gola w meczu z Hiszpanią po jednym z przytoczonych scenariuszy.

Warto zauważyć, że Paulo Sousa przewidział, w jaki sposób Polscy stracą bramki w meczu ze Słowacją. Ciekawe czy któryś z jego kadrowiczów zna wyniki najbliższych spotkań na Euro?

https://twitter.com/polczyk_foto/status/1406596392575975427?s=21

Sensacja w Budapeszcie! Węgrzy otwierają wynik [WIDEO]

W doliczonym czasie pierwszej połowy Węgrzy trafili do bramki Llorisa i to właśnie oni prowadzą na Puskas Arenie 1:0. Bramkę zdobył Attila Fiola, który nie zmarnował sytuacji sam-na-sam z bramkarzem Trójkolorowych.

https://twitter.com/sport_tvppl/status/1406249911771873283?s=20

Fantastyczna interwencja Gulacsi’ego! Co zrobił Griezmann? [WIDEO]

W pierwszym sobotnim meczu Węgry remisują z Francją 0:0. Trójkolorowi mogli otworzyć wynik spotkania, jednak nie udało im się pokonać Petera Gulacsi’ego, który popisał się fantastyczną interwencją. Zwrócimy uwagę również na Griezmanna, który powinien wykorzystać dobitkę.

https://twitter.com/TarikEmr/status/1406239596011270144?s=20

Hiszpański trener przed meczem Hiszpania-Polska: „Stały fragment może dać biało-czerwonym gola”

W sobotnim meczu „o wszystko” Polacy zmierzą się z reprezentacją La Roja. Kibu Vicuna, hiszpański trener, który zna się naszej piłce, udzielił wywiadu dla portalu Meczyki.pl o tym, jak zapatruje się na dzisiejsze spotkanie.

Ostatnia szansa

Sobotni mecz będzie dla reprezentacji Polski ogromnym wyzwaniem. Biało-czerwoni muszą urwać punkty Hiszpanom, jeśli nie chcą w środę grać już tylko o honor. Jeśli nasi kadrowicze zaprezentują się tak, jak w spotkaniu ze Słowacją, może to może być to trudne do osiągnięcia.

ZOBACZ: Luis Enrique uczulił piłkarzy na dwóch Polaków. „Trzeba ich pilnować w szczególny sposób”

Kibu Vicuna, hiszpański szkoleniowiec, spędził w Polsce kilka dobrych lat. 49-latek pracował jako asystent pierwszego trenera m.in. w Lechu Poznań czy Legii Warszawa, a także przez pewien czas prowadził Wisłę Płock. Hiszpan w wywiadzie z Samuelem Szczygielskim zdradził, jak postrzega naszą reprezentację.

– Jako nieoczywisty zespół. Macie naprawdę duże problemy w obronie. Nie mówię o linii defensywnej, tylko o grze defensywnej całego zespołu. Dziwię się, że macie takie problemy ze stałymi fragmentami – zaczął Vicuna.

Za Paulo Sousy tracicie bardzo łatwe bramki ze stałych fragmentów. Nie jest tak, że Islandia czy Rosja zrobią świetne akcje kombinacyjne. Że po golach które tracicie chce się aż przyklasnąć rywalom. Chodzi o proste błędy. Można, a nawet trzeba korzystać lepiej z Bednarka, Glika, Krychowiaka, Lewandowskiego, oni są bardzo dobrzy w grze powietrzu – dodał.

Szczygielski zapytał 49-letniego szkoleniowca również o to czy Hiszpanie obawiają się któregoś z Polaków.

Zieliński, Klich i Lewandowski to najgroźniejsze co ma Polska reprezentacja. Naprawdę klasowi rozgrywający i najlepszy napastnik. Hiszpania nie ma już w środku Busquetsa ustawionego wraz z Iniestą i Xavim. Nie ma już Xabiego Alonso. Polska nie ma lepszych środkowych pomocników od Hiszpanii, ale konkurencyjnych – odpowiedział.

Szczęsny w takim meczu powinien pokazać się z dobrej strony. On dobrze czuje się w meczach, kiedy sporo dzieje się pod jego bramką. W teorii w bramce i w ataku jesteście świetni. Ale idąc pozycja po pozycji od bramki do ataku już nie jesteście świetni. Dzisiejszą nadzieję Polaków można oprzeć na kreatywnych rozgrywających jak Klich i Zieliński i zawsze jest Robert Lewandowski. Ewentualnie na zryw kogoś szybkiego przy kontrataku… Frankowski, Jóźwiak, może Rybus – podkreślił.

Na sam koniec Kibu Vicuna zdradził, jak według niego będzie wyglądać spotkanie Hiszpania-Polska.

Gra w piłkę będzie po stronie Hiszpanii, może nie 70 do 30 procent posiadania, ale jednak znacząca różnica. Polska musi być cierpliwa. Jeśli chce coś ugrać, to musi wykorzystać jedną kontrę albo stały fragment. Bo to nie jest wasz atut, ale akurat przeciwko Hiszpanii stały fragment w ofensywie może dać wam gola – zakończył.

Źródło: meczyki.pl

Hiszpańskie media ostro o reprezentacji Polski: „Nie wytrzymują presji”

W sobotę reprezentacja Polski zmierzy się z Hiszpanią w ramach Mistrzostw Europy 2020. Każdy punkt będzie miał dla biało-czerwonych ogromną wartość – od tego zależy ich dalszy byt na turnieju. Hiszpańskie media wzięły pod lupę naszą kadrę i nie pozostawiły na niej suchej nitki.

Nie powtórzyć blamażu

W poniedziałkowym spotkaniu przeciwko Słowakom biało-czerwoni pokazali, jak nie powinno się grać w piłkę. Polacy wyglądali na boisku strasznie chaotycznie, nie potrafili skonstruować składnej akcji. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 2:1 dla naszych południowych sąsiadów, a Polacy muszą dać z siebie wszystko, ponieważ porażka z Hiszpanią oznacza dla nich koniec turnieju.

ZOBACZ: W kogo wierzy Paulo Sousa? Przewidywany skład na spotkanie przyciwko Hiszpanom

Co sądzą o nas Hiszpanie?

Głównym tematem w hiszpańskich mediach jest polska defensywa oraz Robert Lewandowski. Niestety nie ma tam wskazówek, jak skutecznie ograć Glika czy jak zatrzymać naszego najlepszego strzelca. Możemy za to przeczytać o tym, że nie radzimy sobie pod presją.

Polska ma świetnych zawodników na poziomie indywidualnym. Wielkie nazwiska, potężne ligi. Lewandowski, Glik, Zieliński czy Szczęsny to świetni zawodnicy. W zespole nie ma jednak równowagi. Istnieje olbrzymia przepaść pomiędzy pierwszymi wyborami oraz ich zastępcami. Wygląda to tak, jak zastępowanie zawodników Barcelony graczami, z całym szacunkiem, z drugiej ligi. Istnieją duże różnica pomiędzy formacjami. Widać to w sytuacjach, w których nie idzie – nie wytrzymują presji – możemy przeczytać w ASie.

Z pewnością zbyt wiele zależy od indywidualności. Jeśli ci gracze nie mają dnia, zespół nie funkcjonuje. Tracą wiele bramek, są słabi w obronie. Popełniają wiele błędów – nawet z wieloma graczami w defensywie, nie czują się z tyłu bezpiecznie. Są mocno krytykowani za wydajność defensywną – zaznaczają dziennikarze Mundo Deportivo.

Hiszpańskie media dużą uwagę przywiązują do Roberta Lewandowskiego, który w klubie prezentuje zupełnie inny poziom, niż w reprezentacji.

Lewandowski w kadrze jest kimś innym, niż w klubach. Choć z 66 golami jest najlepszym strzelcem w historii reprezentacji, tylko dwa z nich padły na wielkich turniejach. Liczby snajpera i kapitana są dalekie od oczekiwanych. W dwunastu meczach rozegranych na MŚ i ME, Lewandowski zdołał strzelić tylko dwa gole: jeden na Euro 2016 z Portugalią, a drugi na Euro 2012 z Grecją. Trzeba zestawić to z aż 35 strzałami na bramkę, a przecież pod względem skuteczności Lewandowski jest jednym z najlepszych napastników na Starym Kontynencie – zauważyła Marca.

Robert Lewandowski w kadrze to nie to samo, co Robert Lewandowski w Bayernie. To do pewnego stopnia logiczne, bo siła środkowoeuropejskiej drużyny jest mniejsza, niż bawarskiego giganta. Uderza jednak fakt, że Lewy nie jest w stanie zrobić różnicy ze swoim krajem – piszą w hiszpańskim Sporcie.

W kogo wierzy Paulo Sousa? Przewidywany skład na spotkanie przyciwko Hiszpanom

Miejmy nadzieję, że Polacy zrobią wszystko, aby udowodnić, że poniedziałkowe spotkanie było tylko wypadkiem przy pracy. Już w sobotę biało-czerwoni zmierzą się z Hiszpanią o być albo nie być na Euro 2020.

Dno i 2 metry mułu

To, co reprezentacja Polski zaserwowała w poniedziałek, zostawmy bez komentarza. Poza paroma przebłyskami nasza drużyna nie pokazała nic ciekawego. Świadczy o tym chociażby sam wynik spotkania – Słowacja wygrała 2:1.

W sobotę biało-czerwoni będą mieli szansę, aby się zrehabilitować. Nie chodzi tu już tylko o to, żeby dało się to oglądać, ale także o pozostanie w turnieju. Polacy muszą zdobyć jakiekolwiek punkty, aby przenieść mecz o wszystko na środę.

ZOBACZ: Kompromitacja Polaków w Sankt Petersburgu. Z taką grą daleko nie zajdziemy [REAKCJE]

Kogo zobaczymy na boisku?

Meczyki.pl, Sport.pl i Przegląd Sportowy są zgodne, co do formacji – na Hiszpanię najprawdopodobniej wyjdziemy ustawieniem 3-5-1-1. Za czasów Paulo Sousy na trzech środkowych obrońców i dwóch wahadłowych zagraliśmy w spotkaniu przeciwko Anglikom. Przegraliśmy wtedy na Wembley 1:2.

Wiadomo, że ze składu wypadnie Grzegorz Krychowiak, który w spotkaniu ze Słowacją zobaczył dwie żółte kartki i musiał opuścić boisko. W sobotę najprawdopodobniej zastąpi go Jakub Moder. Kamil Jóźwiak również nie popisał się w poniedziałek. Pomocnik Derby County rozegrał kiepski mecz i zawinił przy pierwszej bramce. Jego miejsce zajmie Tomasz Kędziora.

Szczęsny – Bereszyński, Glik, Bednarek – Kędziora, Moder, Linetty, Klich, Rybus – Zieliński – Lewandowski – taki skład zaproponowały Meczyki.pl oraz Przegląd Sportowy.

Sport.pl wprowadziłby jedną zmianę – na lewym wahadle zamiast Macieja Rybusa miałby pojawić się Tymoteusz Puchacz, który dał dobrą zmianę w poniedziałkowym spotkaniu przeciwko Słowacji. Jak będzie naprawdę? Przekonamy się za kilka godzin, kiedy Paulo Sousa ogłosi oficjalny skład na mecz z Hiszpanią.

Bonus Bet and Collect 50% 25 PLN EURO 2020 w Totolotku

Przyszła pora już na piątą promocję od Totolotka na czas piłkarskich Mistrzostw Europy. W dniach 18-20.06.2021 (piątek-niedziela) Totolotek włącza promocję Bet and Collect na kolejne mecze EURO 2020.

Postaw min. 50 PLN na mecze EURO 2020 rozgrywane 18-20.06.2021, po rozliczeniu kuponu bez względu na wynik otrzymasz bonus 25 PLN.

  • Na kuponie wyłącznie EURO 2020 mecze rozgrywane 18-20.06.21
  • Obrót 1 raz po kursie min. 2.00
  • Bonus ważny 7 dni do wykorzystania na dowolny sport
  • Bonus nie może być wykorzystany na zakłady systemowe
  • Użytkownik może skorzystać jeden raz
  • Kampania dla nowych i obecnych graczy

Szczegóły i regulamin promocji znajdziecie TUTAJ.

Nie masz konta w Totolotku? Zarejestruj się klikając TUTAJ i odbierz 500 zł bonusu od depozytu!

Kadrowicze Sousy przemęczeni? Tomasz Smokowski: „Widziałem markery zmęczeniowe jednego z piłkarzy”

Reprezentacja Polski nie popisała się w sobotnim spotkaniu przeciwko Słowacji i przegrała 1:2. Według informacji Tomasza Smokowskiego zawodnicy mogli być zmęczeni po treningach przeprowadzonych przez portugalskiego selekcjonera.

Kto zawinił?

Po meczu Polska-Słowacja w internecie pojawiło się wielka dyskusja o tym, co spowodowało porażkę biało-czerwonych. Jedni uważają, że winny jest Zbigniew Boniek, który za późno zatrudnił szkoleniowca z zagranicy. Inny twierdzą, że prezes PZPNu w ogóle nie powinien zwalniać Jerzego Brzęczka i dać mu poprowadzić reprezentację na Euro. Najciekawszą i bardzo szybko obaloną teorią jest to, że sztab Paulo Sousy przypisał sobie 3 punkty w meczu ze Słowacją i skupił się na przygotowaniu zawodników na Hiszpanów.

https://twitter.com/LukaszWisniowsk/status/1405080321519980544?s=20

ZOBACZ: Paulo Sousa przewidział na odprawie, jak Polacy stracą bramki [WIDEO]

W środowym Hejt Parku Tomasz Smokowski przedstawił kolejną teorię sobotniej porażki. Dziennikarz przyznał, że miał kontakt z jednym z reprezentantów i widział markety zmęczeniowe, które przekraczały normę.

– Widziałem markery zmęczeniowe jednego z piłkarzy reprezentacji Polski – widziałem, nie wymyślam tego. Dwa dni po meczu z Islandią, bo on grał wtedy, on miał 900. Norma dla zwykłego amatora to jest 170, a dla zawodowego piłkarza to jest 300. A on miał 900! – zdradził Smokowski.

– Inni piłkarze, którzy nie grali z Islandią – podobno, bo tego już nie widziałem – mieli w okolicach 400. Widać, że oni dostają mocno w skórę. Żeby zejść z 900 na 300 potrzebne są cztery doby. Niby jesteś w stanie się z tego odkręcić – przyznał.

– Może nie powinniśmy robić niepotrzebnej afery, ale wiem to z dobrych źródeł. Dwa ostatnie dni przed meczem ze Słowacją było treningowo wyjątkowo trudne dla piłkarzy. Poszli do Sousy i prosili go, by odpuścił. A on nie odpuścił – podkreślił.

– To może oznaczać jedno. Sousa chciał wygrać na jednej nodze ze Słowacją, a mecz z Hiszpanią to wkalkulowana porażka. A na kluczowe spotkania ze Szwecją i w 1/8 finału się odkręcamy. Jeżeli Paulo Sousa tak to sobie wymyślił, a to wynika z badań zmęczeniowych, to jest to trochę hazard – zakończył dziennikarz.

Źródło: Hejt Park

Fatalne pudło Depaya! Jak on tego nie trafił? [WIDEO]

W ostatnim czwartkowym meczu Holendrzy prowadzą do przerwy z Austrią 1:0. Memphis Depay mógł powiększyć swój dzisiejszy dorobek bramkowy, jednak napastnik źle uderzył piłkę i zmarnował stuprocentową sytuację.

https://twitter.com/CopaAme29690596/status/1405612448590319624?s=20