Smuda sceptycznie o rekordowym transferze Kolejorza. „W Polsce można znaleźć tańszego skrzydłowego”

Franciszek Smuda udzielił wywiadu Interii, w którym wypowiedział się na temat najnowszego transferu Lecha Poznań. Szkoleniowiec Wieczystej Kraków przyznał, że Kolejorz jest według niego faworytem do zdobycia mistrzostwa Polski.

Nowy rekord Kolejorza

Adriel Ba Loua dołączył do Lecha Poznań z Viktorii Pilzno za około 1,2 mln euro. To rekord Kolejorza, jeśli chodzi o kupno zawodnika. Wcześniej największym transferem poznaniaków było sprowadzenie Rafała Murawskiego z Rubina Kazań za 1 mln euro.

Zobacz również: Adriel Ba Loua podpisze kontrakt z Lechem Poznań. „Polska liga może być dla niego ciężka”

Sceptyczna opinia Smudy

Swoje zdanie na temat nowego transferu 11. drużyny poprzedniego sezonu PKO BP Ekstraklasy przedstawił Franciszek Smuda. Według trenera Wieczystej Kraków w Polsce można znaleźć tańszych skrzydłowych.

– Ja bym nie zapłacił tyle za skrzydłowego. Skrzydłowego można w Polsce znaleźć, być może tańszego. Być może we własnym zespole mają dobrego. Gdyby to był napastnik, który strzeli ileś bramek w sezonie – to tak, to bym zapłacił może i ciutkę więcej – powiedział Franciszek Smuda w rozmowie z Interią.

Lech mistrzem?

Były selekcjoner reprezentacji Polski twierdzi jednak, że Lech Poznań jest największym faworytem do wygrania ligi. Obecna forma Kolejorza imponuje trenerowi Wieczystej Kraków. Poznaniacy będą mieli kolejną szansę, by zdobyć uznanie Smudy już w niedzielę. Lech podejmie u siebie gdańską Lechię. Początek spotkania o godzinie 17:30.

Źródło: Interia

Ludovic Obraniak chciałby objąć reprezentację Polski. „Domenech dzwonił do mnie i mówił, że zamiast Sousy powinni zatrudnić mnie”

Ludovic Obraniak udzielił wywiadu portalowi WP Sportowe Fakty. Były reprezentant Polski opowiedział o swojej pracy trenera i marzeniem związanym z tym zawodem. 36-latek przyznał, iż chciałby kiedyś zostać selekcjonerem kadry biało-czerwonych.

Pozostaje w świecie piłki

Ludovic Obraniak swoją piłkarską karierę zakończył w 2018 roku. 36-latek pozostaje jednak w świecie futbolu. Były reprezentant Polski został trenerem piątoligowego Le Touquet ACFCO i udziela się w L’Equipe jako ekspert. O swojej pracy jako szkoleniowiec na niskim poziomie rozgrywkowym wypowiada się pochlebnie.

– Robię dyplom trenerski drugiego stopnia, a warunkiem jego zaliczenia jest między innymi samodzielne prowadzenie drużyny. Praca w Touquet to bardzo ciekawe doświadczenie. Bo to nie tylko sportowy projekt, ale również społeczny – powiedział 36-latek w rozmowie z WP Sportowe Fakty.

– Po pierwsze, dajemy szansę piłkarzom, którzy zostali „odpaleni” przez akademie piłkarskie. Po drugie, takim, którzy znaleźli się na zakręcie, byli ostatnio na piłkarskim bezrobociu. Plan jest taki, aby ich odbudować i posyłać dalej, wyżej. Klub współpracuje ściśle z władzami miasta, dzięki temu mamy dla naszych piłkarzy również ofertę dodatkowych prac, poza piłką. To pozwala im zarobić bonusowe pieniądze – dodał Obraniak.

Główny cel określony

Były reprezentant Polski mierzy jednak zdecydowanie wyżej niż piąta liga francuska. Marzeniem Ludovica Obraniaka jest objęcie kadry biało-czerwonych. 36-latek zażartował nawet, że Raymond Domenech widziałby go na tym stanowisku już teraz.

– Domenech dzwonił do mnie i mówił, że zamiast Paulo Sousy Polska powinna zatrudnić właśnie mnie. Oczywiście, rozmawialiśmy o tym w żartach, bo wiem, że jeśli chodzi o trenerkę, to przede mną jeszcze wiele etapów, zanim coś takiego mogłoby wchodzić w ogóle w rachubę. Ale… Może któregoś dnia? – zakończył.

https://twitter.com/adam_dworak/status/1427565445394092035

Źródło: WP Sportowe Fakty

Zdobywca Złotej Piłki wierzy w Arkadiusza Milika. „Jest w stanie strzelić ponad 20 goli w sezonie”

Jean-Pierre Papin udzielił wywiadu portalowi WP Sportowe Fakty. Zdobywca Złotej Piłki z 1991 roku wypowiedział się na temat Arkadiusza Milika w bardzo pozytywnych słowach.

Zdobywca Złotej Piłki wierzy w Polaka

Arkadiusz Milik dołączył do Olympique Marsylia na początku 2021 roku po kilku miesiącach bez gry dla Napoli. Polak zdobył 9 bramek w 15 meczach dla OM. Legendarny Francuz, Jean-Pierre Papin jest pod wrażeniem umiejętności 27-latka.

– Moim zdaniem wciąż nie zobaczyliśmy prawdziwego Milika. Takiego, którego znałem z Napoli, czy z meczów reprezentacji Polski. Na to musimy jeszcze poczekać. Owszem, Arek strzelał już bramki dla Marsylii, ale według mnie to dopiero początek. Ma duże, bardzo duże możliwości – przyznał Papin w rozmowie z WP Sportowe Fakty.

– Jest w stanie strzelić ponad 20 goli w sezonie. Bo gdy patrzę na niego, widzę bardzo dużo cech prawdziwego snajpera. Jest dostatecznie szybki, potrafi grać przodem i tyłem do bramki, ma bardzo dobre uderzenie. Czego więcej potrzeba? – dodał legendarny Francuz.

Skromność Milika zrobiła wrażenie na legendzie

Jean-Pierre Papin niedawno spotkał się z Arkadiuszem Milikiem. Zdobywca Złotej Piłki z 1991 roku przyznał, że był bardziej podekscytowany od Polaka. 27-latek zrobił na Francuzie bardzo dobre wrażenie.

– To spotkanie chyba bardziej mnie podekscytowało niż Milika! Bo zobaczyłem nie tylko świetnego gracza, bardzo „bogatego” pod względem umiejętności piłkarskich, ale przede wszystkim bardzo skromnego chłopaka. A w moim słowniku „skromność” ma duże znaczenie – przyznał.

– Rozmawialiśmy kilka minut, spotkanie było bardzo sympatyczne. I jedno chcę zaznaczyć: rozmawialiśmy po włosku i byłem pod wrażeniem, jak dobrze Milik mówi w tym języku. Natomiast nie wiedziałem, że Arek wrzucił naszą fotkę na Twittera. Zobaczyłem ją dopiero teraz, gdy mi ją przesłałeś. Tym bardziej to wszystko, miłe skoro tak to skomentował – zakończył.

Komentarz polskiego napastnika

Arkadiusz Milik dodał do mediów społecznościowych zdjęcie z legendarnym Francuzem. W opisie napisał pochlebne słowa w stosunku do Papina.

„Zawsze możesz się czegoś nauczyć od starszego od siebie. Czasami nawet jedno słowo może być źródłem inspiracji i stymulacji. Wczoraj miałem okazję poznać wspaniałego Jeana-Pierre’a Papina, który dokładnie 30 lat temu wygrał Złotą Piłkę. To był dla mnie prawdziwy zaszczyt”.

Źródło: WP Sportowe Fakty/ fot. Twitter (@arekmilik9)

Adriel Ba Loua podpisze kontrakt z Lechem Poznań. „Polska liga może być dla niego ciężka”

Według Sebastiana Staszewskiego z portalu Interia Sport Adriel Ba Loua dołączy do Lecha Poznań. Piłkarz jest już po testach medycznych – do podpisania kontraktu pozostały formalności. Kim jest nowy skrzydłowy Kolejorza?

Rekord Ekstraklasy

Od wielu tygodni mówiło się w kontekście Lecha Poznań, że pozycja skrzydłowego wymaga wzmocnienia. Maciej Skorża postawił duże wymagania co do profilu piłkarza, którego klub miał mu sprowadzić. Po długich tygodniach oczekiwania, do Kolejorza w końcu dołączy Adriel Ba Loua. Zawodnik ma kosztować poznaniaków 1,2 mln euro. Taka kwota ustanowi nowy rekord transferowy Lecha Poznań.

Sebastian Staszewski poinformował, że piłkarz pozytywnie przeszedł testy medyczne. Adriel Ba Loua ma podpisać 4-letni kontrakt z Kolejorzem. Do zakończenia transakcji pozostały formalności. Piłkarz dołączy jednak do Lecha Poznań dopiero po dwumeczu Victorii Pilzno z CSKA Sofia. 25-latek ma pomóc swojej drużynie w awansie do fazy grupowej LKE.

Typowy drybler

Charakterystykę Adriela Ba Loua’y przedstawił użytkownik Twittera „BuckarooBanzai”, który bardzo dobrze orientuje się w lidze czeskiej. Według wspomnianego opiniodawcy Iworyjczyk jest bardzo dobrym dryblerem. Problem u zawodnika może być jednak głowa.

– Adriel Ba Loua ma bardzo dobre liczby wygranych pojedynków w ataku, stwarzanych sytuacji oraz ilości udanych dryblingów. Widać jednak, że zbyt dużo myślał o sobie, a będąc w idealnych sytuacjach – często je marnował.

– Umie kręcić rywalami, jest mały, ale zwinny i szybki. Ma depnięcie na pierwszych metrach, gdzie łatwo zmienia kierunek biegu, czym często gubi rywali w łatwy sposób.

– Co do odbiorów. Umie to robić, ale często działa w sposób juniorski. To znaczy, że po stracie piłki leciał za przeciwnikiem i z impetem wchodził wślizgiem lub ciałem, co kończyło się albo brawurowym odbiorem, albo kartką.

– Adriel Ba Loua wyrósł na największą gwiazdę Karviny, dzięki czemu odszedł do Pilzna. Tam kontynuował swoją dobrą formę. Uważam jednak, że nie jest wart ponad miliona. Polska liga może być dla niego ciężka. Ba Loua ma na pewno dużo większy potencjał od Jana Sykory.

https://twitter.com/Pegasus_KKS/status/1427256848076451841

Legia Warszawa ukarana za pirotechnikę na meczu z Dinamem Zagrzeb. UEFA zamknęła Żyletę

UEFA nałożyła karę na Legię Warszawa za oprawę z meczu z Dinamem Zagrzeb. Klub poinformował o zamknięciu Żylety na spotkanie ze Slavią Praga.

Mistrzowie Polski ukarani

– Legia Warszawa informuje, że decyzją UEFA Control, Ethics and Disciplinary Body z dnia 16 sierpnia 2021 r. na klub została nałożona kara częściowego zamknięcia stadionu (Trybuna Północna) na najbliższy mecz w ramach rozgrywek UEFA w Warszawie – czytamy.

Zamknięcie trybuny i kara finansowa

UEFA argumentuje swoją decyzję tym, że kibice Legii Warszawa użyli środków pirotechnicznych podczas domowego spotkania z Dinamem Zagrzeb. W związku z tym zamknięto Żyletę, a klub ukarano finansowo.

Legia Warszawa złożyła wniosek o uzasadnienie decyzji UEFA. Po odpowiedzi klub podejmie decyzję ws. odwołania do organizacji.

Źródło: Legia.com

Radecki wyjaśnił legendarną próbę uderzenia z Lechem Poznań. „Myślałem, że wyjdzie mi strzał życia”

Mateusz Radecki udzielił wywiadu portalowi WP Sportowe Fakty. Piłkarz Radomiaka Radom wypowiedział się na temat swojego legendarnego uderzenia z meczu z Lechem Poznań z pierwszej kolejki PKO BP Ekstraklasy.

Powrót do pierwszej kolejki

Przypomnijmy, o co chodzi. Podczas pierwszej kolejki PKO BP Ekstraklasy Radomiak Radom przyjechał do Poznania, aby zmierzyć się z Lechem. Goście mieli w drugiej połowie świetną okazję do wyprowadzenia kontrataku. Piłkę przy nodze miał Mateusz Radecki, który powinien rozprowadzić akcję.

28-latek stwierdził jednak, że pokusi się o strzał. No niestety, plan się nie udał. Piłka znacząco minęła bramkę golkipera Kolejorza, a piłkarskie społeczeństwo wyśmiewało zagranie Radeckiego.

Wyjaśnienie strzału

Piłkarz postanowił wyjaśnić tę sytuację w wywiadzie dla portalu WP Sportowe Fakty. Jak sam przyznaje – po tym zdarzeniu był ofiarą szydery w szatni Radomiaka. O całej sytuacji wypowiada się jednak z dużym dystansem.

https://twitter.com/adam_dworak/status/1426859808607645697

– Była szyderka, jak to w szatni. Ja jednak nie mam problemu, gdy koledzy sobie ze mnie żartują. Mam dystans do siebie. A co do tego strzału w Poznaniu… cóż, podjąłem decyzję taką, a nie inną. Myślałem, że wyjdzie mi strzał życia – powiedział Radecki.

– Niestety, stało się inaczej. Mogłem się zachować dużo lepiej, mogłem zrobić z tą piłką wszystko. Ale nie załamałem się po tej sytuacji, choć odbiło się to sporym echem. Przez kolejne trzy dni trafiałem na podobne artykuły praktycznie non stop – dodał.

– Jeśli miałbym się doszukać jakiegokolwiek pozytywu, to chyba lepiej zrobić coś takiego niż np. nie trafić w piłkę na własnej połowie i narazić zespół na utratę gola – zakończył.

Źródło: WP Sportowe Fakty

Świetna asysta Edena Hazarda. Poznaliśmy zagranie roku już po pierwszej kolejce? [WIDEO]

Real Madryt pokonał w pierwszej kolejce La Liga Deportivo Alaves. Królewscy wygrali z gospodarzami aż 4:1. Przy pierwszej bramce Karima Benzemy piękną asystą popisał się Eden Hazard.

Świetna asysta Hazarda

Pierwsza połowa sobotniego spotkania Deportivo Alaves z Realem Madryt zakończyła się bezbramkowym remisem. Królewscy wyszli na drugą część zdecydowanie bardziej zdeterminowani. Podopieczni Carlo Ancelottiego zdobyli pierwszą bramkę już 3 minuty po ponownym rozpoczęciu gry. Eden Hazard w efektowny sposób zagrał do Karima Benzemy, który sytuację strzelecką zmienił na gola.

Pewne zwycięstwo na początek rozgrywek

Spotkanie zakończyło się wynikiem 1:4. Królewscy pewnie rozpoczęli zmagania ligi hiszpańskiej. Do siatki gospodarzy trafiali Karim Benzema (2x), Nacho Fernandez i Junior Vinicius. Gola honorowego dla Deportivo Alaves z rzutu karnego zdobył Joselu.

Powitanie Leo Messiego i wygwizdanie Kyliana Mbappe. Kibice PSG dali o sobie znać [WIDEO]

Paris Saint-Germain pokonało u siebie Strasbourg 4:2. Kibice wicemistrzów Francji powitali Lionela Messiego i… wygwizdali Kyliana Mbappe.

Powitanie gwiazd

Letnie okno transferowe w wykonaniu PSG jest kosmiczne. Do zespołu trafili Hakimi, Donnarumma, Ramos, Wijnaldum oraz Messi. Wszyscy z nich zostali przedstawieni przed sobotnim spotkaniem ze Strasbourgiem na Parc des Princes. Powitanie Leo Messiego powoduje ciarki na skórze.

Mbappe wygwizdany

Z drugiej strony kibice Paris Saint-Germain pokazali swoje niezadowolenie względem Kyliana Mbappe. Francuz wciąż nie przedłużył kontraktu z wicemistrzami Francji. Od miesięcy spekuluje się, iż snajper chciałby dołączyć do Realu Madryt. Fanatycy PSG wygwizdali go przy prezentacji składu na mecz ze Strasbourgiem.

Juventus zainteresowany napastnikiem PSG. 28-latek nie może się pogodzić z rolą rezerwowego

Według Todofichajes Mauro Icardi niedługo opuści Paris Saint-Germain. Wspomniane źródło twierdzi, że były napastnik Interu nie może pogodzić się z rolą rezerwowego.

Przyjście Messiego oznacza odejście innych zawodników

Do Paris Saint-Germain niedawno trafił Lionel Messi. To oznacza, że Argentyńczyk z pewnością zabierze komuś miejsce w składzie. W związku z tym PSG musi dokonać kilku sprzedaży. Jednym z pierwszych zawodników, którzy są przymierzani do odejścia jest Mauro Icardi. Według Todofichajes były piłkarz Interu nie może pogodzić się z rolą rezerwowego.

Wróci do Włoch?

Icardi zdaje sobie sprawę, że Neymar, Mbappe i Messi będą mieli pierwszeństwo przy wyborze składu. Paris Saint-Germain jest gotowe sprzedać zawodnika. Według medialnych doniesień o Argentyńczyka ma zabiegać Juventus.

Portal transfermarkt.de wycenia 28-latka na 40 mln euro. Jego umowa z PSG obowiązuje do końca czerwca 2024 roku. Mauro Icardi w poprzednim sezonie zaliczył 28 występów. W tym czasie zanotował 13 trafień i 6 asyst.

Źródło: Todofichajes

Kolejny głośny powrót do Ekstraklasy? Piłkarz jest gotów obniżyć wymagania finansowe, by ponownie zagrać w Wiśle Kraków

Po transferze Barry’ego Douglasa, Adama Hlouska czy Michała Pazdana możliwy jest kolejny powrót do Ekstraklasy. Według portalu WP Sportowe Fakty Donald Guerrier może znów zagrać w Polsce.

Guerrier reprezentował barwy Wisły Kraków w latach 2013-2016. Haitańczyk był główną postacią tamtejszej drużyny. W 75 meczach strzelił 20 goli i zanotował 6 asyst. W poprzednim sezonie grał dla cypryjskiego Apollonu Limassol. Haitańczyk odszedł ze wspomnianej drużyny przez brak otrzymywanego wynagrodzenia.

Chce grać dla Białej Gwiazdy

Według Piotra Koźmińskiego z WP Sportowe Fakty 32-latek rozważa powrót do Polski. Dziennikarz informuje, iż Haitańczyk rozmawiał już z dwoma zespołami. Konkretnie Pogonią Szczecin i Widzewem Łódź. Sam zawodnik chciałby jednak zagrać w Krakowie.

– W Wiśle zaczęła się moja europejska kariera. Ten klub jest dla mnie wyjątkowy. Dlatego jeśli gdzieś miałbym grać za dużo mniej, to najlepiej właśnie tu – mówił Guerrier w wywiadzie dla WP Sportowych Faktów.

Źródło: WP Sportowe Fakty

Lech Poznań dogadał się z nowym skrzydłowym. To zawodnik Victorii Pilzno

Dawid Dobrasz z Głosu Wielkopolskiego oraz Sebastian Staszewski z portalu Interia Sport przedstawili nowe informacje ws. transferu skrzydłowego do Lecha Poznań. Według wspomnianych dziennikarzy do Kolejorza niedługo może dołączyć piłkarz Victorii Pilzno, Adriel Ba Loua.

Przyjdzie skrzydłowy

Sprawa nowego skrzydłowego w Lechu Poznań rozwiązuje się od kilku tygodni. Ta pozycja jest jednym z największych deficytów Kolejorza. Zwłaszcza w obliczu słabej dyspozycji Jana Sykory. Według Sebastiana Staszewskiego z Interii Sport i Dawida Dobrasza z Głosu Wielkopolskiego, do Lecha Poznań dołączy 25-latek z Victorii Pilzno.

– Usłyszałem, że Lech ma czekać na Adriela Ba Loua, 25-letniego skrzydłowego z Victorii Pilzno, pochodzącego z WKS. Sytuacja podobna, jak z Satką. Piłkarz ma pomóc w awansie Czechów do pucharów – poinformował Dobrasz.

– Lech Poznań dogadał się z Victorią Pilzno i Adrielem D’Avilą Ba Loua. Transfer jednak „wisi”, bo Czesi rzutem na taśmę awansowali do 4. rundy el. LKE. Gdyby nie to, Ba Loua w weekend podpisałby umowę. Ale transfer wciąż bardzo możliwy. Po prostu trzeba poczekać – dodał Staszewski.

Casus Satki

Sprawa wygląda więc podobnie jak z Lubomirem Satką. Przypomnijmy, że wówczas Kolejorz czekał na swojego stopera aż skończy rozgrywki pucharowe z Dunajską Stredą. Po zakończeniu przygody z eliminacjami Słowak przeprowadził się do Poznania, by reprezentować Lecha.

Adriel Ba Loua w poprzednim sezonie wystąpił w 39 spotkaniach. W tym czasie zanotował 8 trafień i 6 asyst. Portal transfermarkt.de wycenia Iworyjczyka na 2 mln euro. Jego umowa z Victorią Pilzno obowiązuje do 30 czerwca 2023 roku.

Źródło: Twitter

Filip Marchwiński opuści Lecha Poznań? „Są zawirowania odnośnie jego przyszłości”

Maciej Skorża przedstawił nowe informacje w sprawie Filipa Marchwińskiego. Według trenera Lecha Poznań niedługo wyjaśni się przyszłość 19-letniego pomocnika.

Filip Marchwiński zagrał w 68 meczach pierwszej drużyny Lecha Poznań. W tym czasie zanotował 8 trafień i jedną asystę. Przy okazji dobrych meczów zwrócił na siebie uwagę skautów z zagranicy. Dużą rolę miał w tym również fakt, iż 19-latka reprezentuje włoska agencja menadżerska.

Niedługo wszystko się wyjaśni

W przeszłości mówiło się o transferze „Marchewy” do Juventusu lub Atalanty. Ostatecznie utalentowany pomocnik został w Lechu Poznań. Jego forma pozostawiała jednak wiele do życzenia. Za panowania Macieja Skorży Marchwiński nie może liczyć na dużo okazji do gry. Bardzo możliwe, że 19-latek opuści Kolejorza. Szkoleniowiec liderów Ekstraklasy przyznał przed piątkowym spotkaniem z Termalicą, iż występują pewne zawirowania w sprawie przyszłości „Marchewy”.

Umowa Filipa Marchwińskiego z Lechem Poznań obowiązuje do końca czerwca 2023 roku. Według portalu transfermarkt.de 19-latek jest warty około 2,5 mln euro. Przyszłość ofensywnego pomocnika Kolejorza powinna wyjaśnić się w przyszłym tygodniu.

Źródło: Canal+, Twitter

Ujawniono pożegnalną wiadomość Leo Messiego na grupie WhatsApp. „Nie chcę iść”

Leo Messi po 20 latach odszedł z FC Barcelony. Nowym klubem Argentyńczyka jest Paris Saint-Germain. Dziennikarka Veronica Brunati ujawniła ostatnią wiadomość 34-latka na prywatnej grupie WhatsApp dla piłkarzy Blaugrany.

Nie chciał odchodzić

Według argentyńskiej dziennikarski sportowej Leo Messi pożegnał się z kolegami z FC Barcelony następującymi zdaniami. „Nie chcę iść. Nic więcej się nie da zrobić, nie ma pieniędzy. Klub bardzo źle sobie radzi i nie mogą podpisać ze mną kontraktu.”

Nowe wyzwanie

Argentyńczyk ostatecznie zasilił Paris Saint-Germain. FC Barcelona nie mogła sobie pozwolić na podpisanie nowej umowy z Lionelem Messim ze względów na finanse. Piłkarz był gotowy na obniżkę zarobków, jednak to nie wystarczyło. Na pożegnalnej konferencji prasowej zaznaczał, że jeszcze wróci do Dumy Katalonii.

Kontrakt Messiego z PSG będzie obowiązywać przez najbliższe dwa lata. Klub ma opcję przedłużenia umowy o rok. Argentyńczyk będzie inkasował około 35 mln euro rocznie za grę w Paris Saint-Germain.

Źródło: Veronica Brunati

Intro Champions League bez trzech gigantów. Zastąpiono ich Borussią Dortmund i Sevillą [WIDEO]

UEFA przedstawiła nowe intro przed nadchodzącym sezonem Ligi Mistrzów. Organizacja w materiale wideo pominęła trzy zasłużone kluby, które wciąż uczestniczą w projekcie Superligi.

Intro Ligi Mistrzów od wielu lat ma podobny zarys. Zmieniają się tylko wklejone akcje i zwycięzca podnoszący trofeum na końcu krótkiego wideo. W nowym materiale było podobnie, jednak doszło do kilku zmian.

Pominięcie gigantów

Najnowsze intro Champions League zawiera zagrania Roberta Lewandowskiego, Kevina de Bruyne czy Duvana Zapaty. W materiale pominięto jednak klipy z udziałem trzech klubów. Mowa o FC Barcelonie, Realu Madryt i Juventusie. Zamiast nich wstawiono popisy Borussii Dortmund czy Sevilli.

https://twitter.com/FootballlForAll/status/1425431673404014592

Wszystko przez Superligę

Zmiana w materiale jest najprawdopodobniej spowodowana zamieszaniem związanym z Superligą. Juventus, Real Madryt i FC Barcelona wciąż nie zrezygnowali z tego projektu. Wspomniane kluby od miesięcy nie mogą dogadać się z UEFĄ. Pierwsza kolejka Champions League odbędzie się we wrześniu (losowanie grup – 26 sierpnia).