Tomasz Kędziora może zmienić otoczenie. Kolejny rosyjski klub wyraża zainteresowanie

Według portalu Sportbox.ru Tomasz Kędziora może zmienić otoczenie. Reprezentant Polski wzbudza zainteresowanie rosyjskiego FK Rostów.

Zainteresowanie z Rosji

Jeszcze niedawno media informowały o możliwym transferze Tomasza Kędziory do CSKA Moskwa. Okazuje się jednak, że do gry włączył się jeszcze jeden klub. Mowa o FK Rostów.

Załatać defensywę

Dziewiąty klub poprzedniego sezonu ligi rosyjskiej zanotował fatalny start. Rostów ma na koncie 4 punkty po pięciu meczach i zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli. W związku z tym klub chciałby wzmocnić swoją defensywę, kupując wychowanka Lecha Poznań.

Portal transfermarkt.de wycenia Tomasza Kędziorę na 5 mln euro. Polak zdobył w poprzednim sezonie mistrzostwo Ukrainy oraz zagrał w Lidze Mistrzów. Jego umowa z Dynamem Kijów obowiązuje do 30 czerwca 2024.

Źródło: Sportbox.ru, Onet Sport

Rooney skomentował doniesienia o transferze Ronaldo do City. „Nie wierzę w to”

Według medialnych doniesień Cristiano Ronaldo zmieni Juventus na Manchester City. Legenda Manchesteru United nie dowierza w taki ruch portugalskiego piłkarza.

Lato pełne sensacji

Bieżące okno transferowe jest jednym z najciekawszych w dziejach piłki nożnej. Leo Messi, Sergio Ramos, Jadon Sancho i Romelu Lukaku zmienili swoje klubu. Wciąż waży się przyszłość Kyliana Mbappe i Cristiano Ronaldo.

Przejdzie na niebieską część Manchesteru?

Portugalczyk chciałby odejść ze Starej Damy. Media łączą piłkarza z Manchesterem City. Przypomnijmy, że „CR7” w przeszłości reprezentował barwy Manchesteru United. Taki scenariusz uderzyłby w fanów Czerwonych Diabłów. Głos w tej sprawie zabrał legendarny napastnik Red Devils, który dzielił szatnię z Ronaldo, Wayne Rooney.

– Uważam, że Cristiano ma bardzo dobre dziedzictwo w Manchesterze United. Wiem też, jak bardzo dumny jest jako zawodnik. Nie wierzę w jego transfer do City – cytuje trenera Derby County portal talkSPORT.

– Pod względem finansowym on tego nie potrzebuje. Myślę, że bardziej prawdopodobny jest transfer do Paris Saint-Germain – dodał Rooney.

Zobacz również: Ronaldo poprosił Juventus o pozwolenie na transfer! Klub czeka na ofertę z Manchesteru

Źródło: talkSPORT, WP Sportowe Fakty

Lech odrzucił kolejną świetną ofertę za Kamińskiego. Na stole było więcej niż 7 mln euro

Lech Poznań odrzucił kolejną atrakcyjną ofertę za Jakuba Kamińskiego. Kolejorz zostaje przy swoim i nie sprzedaje jednego z najbardziej utalentowanych zawodników swojej akademii.

„Kamyk” nie dla Wolfsburga

Jakub Kamiński wzbudza ogromne zainteresowanie zachodnich klubów. Kilkanaście dni temu media donosiły o zainteresowaniu Wolfsburga. Wilki złożyły Lechowi Poznań ofertę w wysokości 7 mln euro, jednak klub ją odrzucił. Oficjalne biuro prasowe Kolejorza potwierdziło tę informację.

Cały czas spływają oferty

O kolejnej ofercie za „Kamyka” poinformował Grzegorz Hałasik z Polskiego Radia Poznań. Kolejorz otrzymał propozycję za więcej niż 7 mln euro, ale mniej niż 10 mln euro. Poznaniacy odrzucili tę ofertę. Lech zostaje przy swoim. Kamiński ma pomóc w zdobyciu mistrzostwa Polski na 100-lecie istnienia klubu.

Kamiński ma pomóc w osiągnięciu celu

Sam właściciel Lecha Poznań, Piotr Rutkowski przyznaje, że zawodnik wie, jakie ma zadanie i nie opuści Kolejorza w trakcie bieżącego sezonu. Skrzydłowy najprawdopodobniej opuści Bułgarską latem przyszłego roku, jednak nie można wykluczać, że zgłosi się po niego klub, który położy na stole kwotę podobną do tej przy sprzedaży Modera.

Źródło: Twitter

Lech Poznań szuka klubu dla Filipa Marchwińskiego. Pomagają im włoscy agenci piłkarza

Według Głosu Wielkopolskiego Lech Poznań chce wypożyczyć Filipa Marchwińskiego. Wielki talent Kolejorza nie może liczyć na sporo szans pod wodzą Macieja Skorży, dlatego klub poszukuje mu drużyny do gry.

Nie może liczyć na grę

Filip Marchwiński jest jednym z największych talentów polskiej piłki. Pomocnik jednak znacząco obniżył swoje loty. Ponadto, konkurencja na jego pozycji jest ogromna. 19-latek musiałby wywalczyć skład prezentując lepszą formę od Joao Amarala i Daniego Ramireza, dlatego Lech Poznań zamierza go wypożyczyć.

Menadżerowie wkroczyli do akcji

Według Głosu Wielkopolskiego sprawą wypożyczenia „Marchewy” zajęła się jego włoska agencja. O wychowanka Kolejorza mocno zabiegał Górnik Łęczna, jednak zawodnikowi niezbyt podobała się wizja gry w beniaminku Ekstraklasy.

Włoscy agenci zaproponowali Marchwińskiego Śląskowi Wrocław, ale transakcja nie doszła do skutku. Lech Poznań nie chciał umieścić w kontrakcie klauzuli wykupu 19-latka.

Klub i menadżerowie szukają optymalnego rozwiązania dla młodzieżowca. Do końca okna transferowego zostało 5 dni. Umowa Filipa Marchwińskiego z Lechem Poznań obowiązuje do 30 czerwca 2023 roku.

Źródło: Głos Wielkopolski

Piotr Rutkowski podsumował okno transferowe Lecha Poznań. „Odczuwam satysfakcję, bo zrealizowaliśmy nasz plan”

Piotr Rutkowski udzielił wywiadu Sebastianowi Staszewskiemu z portalu Interia Sport. Właściciel Lecha Poznań podsumował okno transferowe oraz odniósł się do plotek związanych z odejściem Jakuba Kamińskiego.

Spełnione cele transferowe

Kolejorz ściągnął do siebie podczas letniego okna transferowego sześciu zawodników. Do drużyny trafili Murawski, Sobiech, Pereira, Douglas, Ba Loua oraz Rebocho. Piotr Rutkowski w rozmowie z portalem Interia Sport mówi, że jest usatysfakcjonowany, ponieważ klub zrealizował plany transferowego w stu procentach.

– Nie cieszy mnie to, ile wydaliśmy, tylko jak. Zrobiliśmy to ze spokojem, pewnością siebie, bez żadnych kompromisów. Działaliśmy zgodnie z założeniami. Nie spanikowaliśmy w żadnym momencie, nie daliśmy się poganiać – przyznał właściciel Lecha Poznań.

– Podjęliśmy co prawda duże ryzyko czekając do samego końca okienka, ale codziennie powtarzałem naszym pracownikom, że nie możemy robić nerwowych ruchów. Nowi piłkarze, którzy mieli przyjść, musieli dać nam dużą jakość – dodał.

Kamiński zostaje

Niedawno do mediów trafiła informacja, iż po Jakuba Kamińskiego zgłosił się Wolfsburg. Niemcy zaoferowali Kolejorzowi około 7 mln euro za transfer utalentowanego skrzydłowego. Piotr Rutkowski przyznaje jednak, że nie ma mowy, aby 19-latek opuścił Lecha Poznań w bieżącym sezonie.

– To nie jest dobry moment, żeby Kuba odchodził z Lecha. Ma być jednym z liderów w walce o majstra. Sam sobie postawił taki cel. Poza tym w przyszłości możemy dostać za niego dużo więcej – wyjaśnił Piotr Rutkowski.

– Teraz powinien pograć w Ekstraklasie, zanotować konkretne liczby – gole i asysty. W tym sezonie pod tym względem wygląda lepiej niż w poprzednim, a przecież dopiero zaczęliśmy – zakończył.

Źródło: Interia Sport

Wayne Rooney chwali postawę Kamila Jóźwiaka. „Jest piłkarzem na międzynarodowym poziomie”

Kamil Jóźwiak nie miał łatwego początku sezonu Championship. Po chwilowym upadku jego forma jednak wzrosła. Według Wayne’a Rooneya wychowanek Lecha Poznań jest piłkarzem na międzynarodowym poziomie.

W drugiej kolejce Championship Kamil Jóźwiak wszedł na boisko w 84. minucie za Ravela Morrisona. Derby prowadziło wówczas 1:0. Mecz zakończył się jednak porażką Baranów 1:2. O porażce podopiecznych Rooneya zdecydował błąd Jóźwiaka, który nie pokrył strzelca wyrównującej bramki.

Samokrytyka 23-latka

Reprezentant Polski wiedział, że popełnił błąd, o czym od razu poinformował swojego szkoleniowca. Wayne Rooney pochwalił postawę Kamila Jóźwiaka w wywiadzie dla Derby Telegraph.

– Podobało mi się to, że nie ja musiałem do niego podchodzić, ale on sam przyszedł do mnie i powiedział, że zamierza poprawić swoje umiejętności i dać więcej zespołowi. Jest piłkarzem na międzynarodowym poziomie. Byłem zachwycony jego postawą – przyznał legendarny zawodnik Manchesteru United.

Powrót do formy

Wychowanek Lecha Poznań wyciągnął wnioski ze swoich błędów. Podczas spotkań z Hull City i Middlesbrough FC był jednym z najlepszych na boisku.

– Łatwo popełniać błędy, a potem się ukrywać. Jemu się zdarzyła pomyłka, ale od razu chciał ją odwrócić. Myślę, że jego występ przeciwko Hull był naprawdę bardzo dobry – dodał Rooney.

Kamil Jóźwiak dołączył do Derby County latem 2020 roku. W bieżącym sezonie grał do tej pory w każdym ligowym meczu. Barany zajmują 14. miejsce z pięcioma punktami po czterech kolejkach.

Źródło: Derby Telegraph, TVP Sport

Rafał Gikiewicz zły na Paulo Sousę. „Powołanie do reprezentacji to mój największy cel”

Rafał Gikiewicz skomentował brak powołania na wrześniowe mecze reprezentacji Polski. 33-letni bramkarz jest rozczarowany decyzją Paulo Sousy.

Polacy we wrześniu zagrają trzy mecze w eliminacjach do mistrzostw świata w Katarze. Biało-czerwoni zmierzą się z Albanią, San Marino i Anglią. Paulo Sousa powołał na zgrupowanie 26 zawodników. Na liście bramkarzy zabrakło nazwiska Rafała Gikiewicza.

Ponownie pominięty

Golkiper Augsburga jest zły na decyzję portugalskiego selekcjonera, który cały czas nie powołuje 33-latka do kadry. Piłkarz wyraził swoje niezadowolenie na łamach prasy. Gikiewicz uważa, że zasługuje na grę w kadrze Polski. Bramkarz Augsburga przyznał, iż reprezentowanie biało-czerwonych jest jego największym celem.

– Jestem samokrytyczny i wiem, co mogę zrobić jeszcze lepiej. Wszystko idzie w dobrym kierunku. Jestem jednak bardzo zły, że ponownie nie dostałem powołania do reprezentacji Polski – przyznał „Giki”.

– Mój cel jest zawsze ten sam, chcę przylecieć do Warszawy i trenować z Lewandowskim oraz pozostałymi najlepszymi piłkarzami z mojego kraju, a nie siedzieć na kanapie i oglądać mecze z tej perspektywy – dodał.

– Powołanie do reprezentacji to mój największy cel. Teraz jestem zły, ale mam taki cel i jestem pewien, że dam radę go zrealizować – zakończył.

Źródło: Onet Sport, Bild

Ronaldo zagra z Messim? Brat właściciela PSG podsyca plotki przed zakończeniem okna transferowego

Brat właściciela PSG podgrzał atmosferę przed zakończeniem okna transferowego. Wrzucił do internetu zdjęcie Leo Messiego i Cristiano Ronaldo w barwach paryskiego klubu. Czy to oznacza spektakularny transfer?

Zawirowania na finiszu okna transferowego

Khalifa bin Hamad Al Thani we wtorek 24 sierpnia zamieścił na Twitterze wymowne zdjęcie. Cristiano Ronaldo i Leo Messi w barwach Paris Saint-Germain. Swój wpis skomentował podpisem „może?”.

Katarczyk, który jest bratem właściciela PSG bardzo często jako pierwszy informuje o transferach francuskiego klubu. Wrzucenie tego fotomontażu do sieci może oznaczać, że w kuluarach toczą się rozmowy na temat przenosin Cristiano Ronaldo.

https://twitter.com/khm_althani/status/1430169350422544390

Koniec włoskiej przygody Ronaldo?

Portugalczyk chciałby odejść z Juventusu. W pierwszej kolejce przeciwko Udinese usiadł nawet na ławce, ponieważ poprosił o to trenera. Jego kontrakt ze Starą Damą obowiązuje do czerwca 2022 roku.

Bardzo możliwe, że jeśli Paris Saint-Germain sprzeda Kyliana Mbappe do Realu Madryt, to w jego miejsce przyjdzie Cristiano Ronaldo. Niedawno mówiło się również, o możliwych przenosinach Roberta Lewandowskiego do wicemistrzów Francji.

PSG dokonało już wielu solidnych wzmocnień w letnim oknie transferowym. Do drużyny dołączyli m.in. Achraf Hakimi, Georginio Wijnaldum, Gianluigi Donnarumma, Sergio Ramos oraz Leo Messi. Wygląda na to, że w przypadku odejścia Mbappe paryżanie zaczną szukać następców.

Źródło: WP Sportowe Fakty

Agent Lewandowskiego rozmawiał z gigantem. Możliwy transfer na sam koniec okienka!

Wciąż nie wiemy, jak potoczą się losy Roberta Lewandowskiego. Według medialnych doniesień Polak może nie przedłużyć umowy z Bayernem Monachium, aby wymusić sprzedaż do innego europejskiego giganta. Portal „Get French Football News” przedstawił nowe informacje ws. przyszłości kapitana kadry biało-czerwonych.

Zawirowania na koniec lata

Takiej końcówki okna transferowego dawno nie było. Wciąż ważą się losy Kyliana Mbappe, o którego mocno zabiega Real Madryt. Nie wiadomo też, jak rozwiąże się sprawa Harry’ego Kane’a, Cristiano Ronaldo i Roberta Lewandowskiego.

Lewandowski w układance transferowej

Według „Get French Football News” Królewscy zaoferowali PSG 160 mln euro za Mbappe, którego umowa kończy się za rok. Tę propozycję jednak odrzucono. Real Madryt nie zamierza się jednak poddawać, o czym paryżanie doskonale wiedzą. W związku z tym zaczęli szukać alternatyw do zastąpienia francuskiego snajpera.

Mówi się, że agent Roberta Lewandowskiego, Pini Zahavi miał rozmawiać z pionem sportowym Paris Saint-Germain. Tematem była przyszłość Polaka oraz Kingsleya Comana. Według „GFFN” obaj mogą dołączyć do układanki Mauricio Pochettino.

Czy Dawid Kownacki wróci do Włoch? Klub Polaka może zapłacić za niego prawie 7 mln euro

Według Przeglądu Sportowego Dawid Kownacki może niedługo zmienić otoczenie. Włoskie Empoli jest zainteresowane usługami polskiego atakującego. Wychowanek Lecha Poznań spotkałby tam Szymona Żurkowskiego.

Powrót do Włoch?

Przegląd Sportowy poinformował o tym, że Empoli jest zainteresowane ściągnięciem do siebie Dawida Kownackiego. Przypomnijmy, że wychowanek Lecha Poznań już kiedyś grał dla klubu z Włoch. Atakujący odszedł z Kolejorza w 2017 roku do Sampdorii, gdzie w ciągu 1,5 roku zagrał w 40 spotkaniach, notując przy tym 10 trafień i 4 asysty.

Prawie 7 mln euro w grze

Po przygodzie we Włoszech trafił do Fortuny Düsseldorf. W 64 meczach zdobył 12 bramek i zaliczył 7 asyst. Portal transfermarkt.de wycenia 24-latka na 3 mln euro, jednak kwota jego transferu ma być zdecydowanie wyższa.

Przegląd Sportowy twierdzi, iż Empoli jest w stanie wyłożyć za Kownackiego około 6,75 mln euro. W grę wchodzi również wypożyczenie z opcją wykupu. Źródło przekonuje, że wszystko ma się wyjaśnić w najbliższych dniach.

Źródło: Przegląd Sportowy

Cezary Kulesza zabrał głos w sprawie Sousy, przepisu o młodzieżowcu i bazy treningowej. „Przyjrzę się temu tematowi”

Cezary Kulesza był gościem programu „GOL” na antenie TVP Sport. Nowy prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej przedstawił swoje zdanie na temat przepisu młodzieżowca, zmiany selekcjonera i budowy ośrodka treningowego.

Nowym szefem polskiej federacji piłkarskiej został Cezary Kulesza. Były prezes Jagiellonii Białystok zagościł w programie „GOL” na antenie TVP Sport. Podczas rozmowy z dziennikarzami wypowiedział się na temat wielu kwestii, które interesują opinię publiczną.

Przepis o młodzieżowcu

Od razu po wygranej Kuleszy w wyborach na prezesa PZPN rozpoczęły się spekulacje na temat zniesienia przepisu o obowiązku gry młodzieżowca. Nowy szef federacji zdementował te plotki, jakoby miał w planach takie rozwiązanie.

– Podjęliśmy taką decyzję za zgodą Ekstraklasy i do dziś nie słyszałem, by komuś ten przepis się nie podobał. Skoro funkcjonuje to, po co zmieniać? Widzimy, że ten przepis się sprawdza, bo kluby promują młodych zawodników, którzy potem wyjeżdżają a granicę. Problem polega na tym, że my nie jesteśmy w stanie zatrzymać tych zawodników na dłużej niż rok. Mają 18, 19 lat i już wyjeżdżają, nim przełożą swoją jakość na grę zespołu – powiedział Cezary Kulesza.

Co z selekcjonerem?

Nowy prezes może mieć inną wizję na dorosłą reprezentację Polski od swojego poprzednika. Dziennikarze TVP Sport zapytali Cezarego Kuleszę o przyszłość Paulo Sousy i potencjalnych kandydatów w jego miejsce. 59-latek przyznał jednak, że Portugalczyk nie powinien obawiać się o swoją posadę, tylko spokojnie pracować.

– Z moich informacji wynika, że jeśli Sousa uzyska awans na mistrzostwa świata, jego umowa automatycznie zostanie przedłużona. A jeśli – odpukać w niemalowane – nie awansujemy, umowa się rozwiązuje. Rozmawiałem już z trenerem, a w piątek się spotkamy. Uspokoiłem go. Powiedziałem, że idziemy w jednym kierunku. Wierzę w niego i naszą kadrę. Bądźmy dobrej myśli – zaznaczył.

– Słyszałem o temacie Czerczesowa, ale nic nie wiem o jego kandydaturze na selekcjonera reprezentacji Polski. Znam go z meczów, w których prowadził Legi. Nie rozmawiałem z nim, bo mamy swojego trenera. Gdy skończy się umowa z Sousą to będę widział wszystkich trenerów. Ale teraz nie będę nic deklarował, bo na ten temat się nie zastanawiałem – dodał.

Ośrodek dla reprezentacji

Ostatnim tematem, który grzał kibiców i dziennikarzy, to budowa nowego ośrodka treningowego dla kadry biało-czerwonych. Wiele federacji ma już swoje obiekty treningowe. Goście programu „GOL” zasugerowali nowemu prezesowi, by pochylił się nad pomysłem zbudowania specjalnej bazy dla reprezentacji.

– Nie chcę się deklarować, ale na pewno przyjrzę się temu tematowi. Zwrócę uwagę, jakie są możliwości, gdzie to można zrobić i jak tego można dokonać. Są też myśli, by PZPN miał własną siedzibę. Jest dużo pomysłów, ale nie chcę sprzedawać tematów, które nie są mi do końca znane. Chcę wiedzieć, co chcemy zrobić i czy jest to możliwe. Bo po co mówić o rzeczach, które nie pokrywają się z rzeczywistością? – zakończył nowy szef federacji.

Źródło: TVP Sport

Nowy obrońca blisko Brighton & Hove Albion. Coraz gorsza sytuacja Karbownika

Według dziennikarzy hiszpańskiego radia COPE Marc Cucurella może dołączyć do Brighton & Hove Albion. Taka wiadomość oznacza kolejne problemy Michała Karbownika w angielskim klubie.

Ciężki początek „Karbo”

Michał Karbownik dołączył do Brighton w styczniu 2021 roku. Od tamtej pory zagrał tylko w jednym meczu EFL Cup. Były lewy obrońca Legii Warszawa wciąż nie może się przebić do pierwszego składu Mew. Wygląda na to, że jego problemy z łapaniem minut mogą być jeszcze większe.

Może być jeszcze gorzej

Według dziennikarzy radia COPE do Brighton przymierzany jest Marc Cucurella. Były zawodnik FC Barcelony to lewy obrońca, który niedawno zdobył srebrny medal olimpijski z reprezentacją Hiszpanii.

Fabrizio Romano donosi, iż Getafe nie będzie negocjować z Brighton. Mewy muszą zapłacić klauzulę w wysokości 18 mln euro. Transfer podobno jest już na ostatniej prostej.

Odejdzie na wypożyczenie?

Przenosiny Cucurelli do Brighton & Hove Albion oznaczają, że z klubem najprawdopodobniej pożegna się Michał Karbownik. Agent piłkarza, Mariusz Piekarski informował niedawno, iż holenderskie Vitesse chciałoby wypożyczyć wychowanka Legii.

Fot. Brighton & Hove Albion

Zawziętość i wyrzeczenia polskiego piłkarza Sheffield United. „Mówili mi, że jestem głupi, bo odmawiałem imprezowania”

Kacper Łopata udzielił wywiadu portalowi sport.tvp.pl. Środkowy obrońca Sheffield United opowiedział o swoim minimalistycznym podejściu do życia i wyrzeczeniach w dążeniu do upragnionego celu.

Zawziętość polskiego piłkarza

Kacper Łopata wyjechał do Anglii w bardzo młodym wieku. 19-letni piłkarz przyznaje, że było to 9 albo 10 lat temu. Od tego czasu zdążył reprezentować młodzieżowe barwy Bristol City, Brighton & Hove Albion, Whitehawk FC oraz Sheffield United. Polak niedawno zadebiutował w pierwszej drużynie The Blades.

Polak pokonał wiele przeszkód na swojej drodze do pierwszej drużyny Sheffield United. Kacper Łopata otworzył się w rozmowie z Przemysławem Chlebickim i zdradził kulisy swojego dążenia do celu.

– Jestem ambitny, ale jeszcze bardziej zawzięty. Gdy zakładam sobie cel, staram się go osiągnąć ciężką pracą, pomimo przeszkód. Pamiętam jak w szkole w Anglii nauczyciel hiszpańskiego powiedział mi, że nie zdam. Nie cierpiałem wtedy hiszpańskiego, ale chciałem mu udowodnić, jak bardzo się myli. I zdałem. Tak już mam – gdy ktoś mi mówi, że czegoś nie zrobię, pokazuję iż nie miał racji – przyznał 19-latek na łamach TVP Sport.

– W wieku kilkunastu lat ludzie zaczynają imprezować i pić. A ja odmawiałem i często mi się za to obrywało od kolegów. Mówili mi, że jestem głupi i złośliwie pytali, po co tak trenuję, skoro nie idę nigdzie dalej. Czułem się wtedy niezrozumiany, ale wyszło mi to na dobre – dodał.

Jak trafił do Sheffield i dlaczego nie wybrał Leicester?

Kacper Łopata w 2020 roku trafił na wypożyczenie do Zagłębia Sosnowiec. Tam spotkał się jednak z niewłaściwym podejściem zarządu. W klubie wprost powiedziano mu, że albo podpisze 3-letni kontrakt, albo nie będzie grał. Po półrocznym epizodzie w Sosnowcu przyszedł czas na kolejny krok.

– Skończył mi się kontrakt z Brighton i zostałem jeszcze na moment w Polsce, przebywając u babci. Pojawiło się zainteresowanie z kilku klubów. Między innymi z Leicester City oraz paru zespołów Premier League i Championship. Wróciłem do Anglii i trafiłem na testy do Sheffield United – powiedział Łopata.

– Nie zawsze we wszystkim chodzi o pieniądze. Żyję minimalistycznie i wiele nie potrzebuję do szczęścia – mam dom, psa, auto. Bardziej liczy się dla mnie, że w Sheffield będę bliżej pierwszej drużyny i wierzę że tutaj stanę się lepszym piłkarzem. Bardzo się cieszę z tej decyzji – każdego dnia nie mogę się doczekać kolejnego treningu – zakończył.

Źródło: TVP Sport

Fot. Twitter (@kasperlopata)

Jose Mourinho w formie. Portugalczyk zmylił piłkarza Fiorentiny, a później się śmiał [WIDEO]

AS Roma pokonała Fiorentinę 3:1 w pierwszej kolejce Serie A. Podczas spotkania Jose Mourinho zażartował z piłkarza Violi. Kamery uchwyciły ten moment, a realizator pokazał roześmianą minę Portugalczyka.

Mourinho strollował Gonzaleza

Podczas 32. minuty spotkania Romy z Fiorentiną piłka zmierzała na aut na połowie gospodarzy. Nicolas Gonzalez miałby szansę stworzenia groźnej sytuacji po wyrzucie futbolówki… gdyby tylko do niej doszedł.

Piłka leciała wprost do Jose Mourinho, który od sezonu 2021/22 prowadzi Giallorossich. Portugalczyk postanowił zażartować z Gonzaleza. „Mou” schylił się do piłki, jakby chciał nią złapać i odrzucić piłkarzowi Violi. Tak się jednak nie stało.

Charyzmatyczny szkoleniowiec przepuścił piłkę między nogami. Później dumnie śmiał się ze swojego żartu na piłkarzu Fiorentiny. Nicolas Gonzalez dobrze przyjął zachowanie Portugalczyka. Kamery uwieczniły całą sytuację.

Robert Podoliński przedstawił nietypową kandydaturę do reprezentacji Polski. „Naprawdę widziałbym go w kadrze”

Robert Podoliński był gościem programu Moc Futbolu na antenie Kanału Sportowego. Ekspert TVP Sport przedstawił swojego kandydata do gry w reprezentacji Polski. Szkoleniowiec twierdzi, iż takiego zawodnika zabrakło biało-czerwonym na EURO 2020.

Nietypowa kandydatura

Według Roberta Podolińskiego powołanie do reprezentacji Polski powinien otrzymać Marcin Cebula. Ekspert TVP Sport uważa, że wszechstronność piłkarza Rakowa Częstochowa podpasowałaby pod model gry Paulo Sousy.

– Naprawdę widziałbym w kadrze Marcina Cebulę. Ostatnio miałem przyjemność oglądać go w Kazaniu. To facet, pod którym podpisałbym się w tej chwili dwoma rękami. Absolutnie widziałbym go w kadrze, chociaż nie wiem, czy kosztem Zalewskiego – stwierdził były trener Podbeskidzia Bielsko-Biała.

– To jest jednak nazwisko, które we mnie budzi najwięcej znaków zapytania pod względem przydatności do reprezentacji. W systemie, w którym chce grać Sousa, Cebula mógłby grać na kilku pozycjach. To po prostu dobry piłkarz – dodał.

– Tego typu zawodnika zabrakło nam na EURO 2020. Mieliśmy sporo graczy zadaniowych, a mało kreatorów gry i piłkarzy, którzy byliby w stanie stworzyć przewagę grą jeden na jednego – zakończył Podoliński.

Marcin Cebula dołączył do Rakowa Częstochowa w sierpniu 2020 roku z Korony Kielce. Od tamtego momentu jego forma cały czas zwyżkuje. W poprzednim sezonie 25-latek wystąpił w 28 meczach. Do siatki rywali trafił 6 razy oraz zanotował 7 asyst. Portal transfermarkt.de wycenia go na 1,5 mln euro.

Źródło: Kanał Sportowy