Prowadzenie Wojskowych, gol Zielińskiego, małpka na boisku i wkurzenie Mioduskiego. Legia przegrała z Napoli [REAKCJE]

Legia Warszawa przegrała z Napoli 1:4 w czwartej kolejce fazy grupowej Ligi Europy. Początkowo mistrzowie Polski prowadzili, jednak z czasem różnica klas pomiędzy zespołami dała o sobie znać.

Dobry początek

Legia Warszawa dobrze rozpoczęła spotkanie z Napoli. Wojskowi pomimo przewagi gości zdołali wbić bramkę już w 10. minucie. Mahir Emreli pokonał Mereta z okolic dziewiątego metra.

Później było już tylko gorzej

Z czasem przewaga gości zarysowywała się coraz bardziej. Legioniści przetrzymali korzystny wynik do przerwy, jednak w drugiej części było już tylko gorzej. Pierwszą bramkę dla Napoli zdobył Piotr Zieliński, który pewnie pokonał Misztę strzałem z rzutu karnego.

Zieliński doprowadza do remisu! Kontrowersyjna decyzja sędziego [WIDEO]

https://twitter.com/adam_dworak/status/1456335720453480461

Kuriozalny błąd Josue

Legia ostatecznie się wypompowała, a ich końcówka była fatalna. Josue popełnił kuriozalny faul w polu karnym. Portugalczyk próbował zrobić przewrotkę, jednak uderzył przeciwnika. Jedenastkę pewnie wykorzystał Mertens, a na tablicy z wynikiem było już 1:2.

Wkurzenie na trybunach

Emocje udzieliły się też kibicom warszawiaków. Po drugim golu dla Napoli jeden z fanatyków rzucił w piłkarza gości… małpką. Sędzia dostarczył dowód arbitrowi technicznemu, jednak po chwili wznowiono grę.

Kilka minut później kolejną bramkę dla Napoli zdobył Hirving Lozano.

Zdenerwowany właściciel

Przy czwartej bramce dla Napoli Dariusz Mioduski nie wytrzymał.

https://twitter.com/ked_90/status/1456345036900159488

https://twitter.com/rafalzky/status/1456344924807438344?

Legia zawaliła końcówkę

https://twitter.com/majkel1999/status/1456344954331074566

Sytuacja w tabeli się komplikuje

Po czterech kolejkach fazy grupowej Ligi Europy warszawiacy mają na koncie sześć punktów i zajmują drugie miejsce w tabeli. Wiele jednak zależy od wyniku w starciu Leicester City ze Spartakiem Moskwa. Sytuacja mistrzów Polski się komplikuje, a walka o awans będzie się toczyć do samego końca.

Trener RB Lipsk niezadowolony z poziomu sędziowania. „Wyglądał, jakby chciał od Neymara autograf”

RB Lipsk zremisowało z Paris Saint-Germain 2:2 w czwartek kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów. Szkoleniowiec Czerwonych Byków, Jesse Marsch po spotkaniu skrytykował pracę szwedzkiego sędziego, Andreasa Ekberga.

Trener niezadowolony z poziomu sędziowania

Amerykański trener Lipska stwierdził po spotkaniu, że sędzia był niesprawiedliwy. Szkoleniowiec zarzucił Ekbergowi, iż ten okazywał zbyt duży respekt piłkarzom PSG.

– Od pierwszej minuty byłem naprawdę zły na występ sędziego. Często doświadczyłem, że te ogromne kluby cieszą się szacunkiem sędziów, a nie mniejszych klubów, a jedynym sposobem, by to zakończyć, jest upust moich emocji. W przeciwnym razie to będzie trwać dalej – skomentował Marsch.

– Jeśli mam być szczery, w wielu momentach było tak, jakby po meczu sędzia chciał autograf od Neymara. Wiem, że fajnie jest sędziować mecz gwiazdom, ale pozwól nam mieć normalną grę, w której wszyscy możemy powiedzieć, że była sprawiedliwa – dodał Amerykanin.

VAR uratował Lipsk

Spotkanie pomiędzy Lipskiem, a Paris Saint-Germain było pełne emocji. Dominik Szoboszlai wyrównał z rzutu karnego w doliczonym czasie gry. Jedenastka została przyznana po weryfikacji systemu VAR. Jesse Marsch przyznał, że to źle świadczy o szwedzkim arbitrze tego spotkania.

– Drugi rzut karny był oczywisty, ale sędzia potrzebował VAR, by to zobaczyć. Gdyby nie wideo, z pewnością nie zostałby przyznany. To źle o nim świadczy – zakończył.

RB Lipsk po czterech kolejkach zajmuje ostatnie miejsce w tabeli grupy A. Czerwone Byki mają na swoim koncie tylko jeden punkt. Niemiecka drużyna już na pewno nie awansuje do kolejnej rundy Champions League. Pozostaje im jedynie walka o trzecie miejsce, które pozwoli na grę w Lidze Europy.

Źródło: WP Sportowe Fakty

Bednarek wychwala Lewandowskiego w brytyjskich mediach. „Pokazuje, że nie ma granic”

Jan Bednarek udzielił wywiadu brytyjskiej gazecie Daily Echo. Polski obrońca Southampton w rozmowie z dziennikarzami wychwala Roberta Lewandowskiego. Wychowanek Lecha Poznań nazywa snajpera Bayernu Monachium przykładem, który dodaje motywacji.

Lewandowski wzorem dla kadrowiczów

– To dla mnie świetny czas, bo mogę się od niego wiele nauczyć. Możemy zobaczyć w akcji najlepszego napastnika świata i to, jak gra – powiedział o Lewandowskim Bednarek w rozmowie z Daily Echo.

– Widzimy, jak Robert się zachowuje. Jakim jest profesjonalistą. Dla nas młodszych jest przykładem i zawodnikiem, który dodaje motywacji. Pokazuje, że nie ma granic. Dzięki ciężkiej pracy i przekonaniu można osiągać najwyższy poziom i być najlepszym na świecie – dodał obrońca Southampton.

Polska namiesza na mistrzostwach świata?

Jan Bednarek w rozmowie z Daily Echo stwierdził, że reprezentacja Polski pod wodzą Paulo Sousy może walczyć z najlepszymi. Polak jest dobrej myśli przed spotkaniami z Andorą i Węgrami. Wychowanek Kolejorza ma nadzieję, że biało-czerwoni odegrają ważną rolę podczas przyszłorocznego mundialu w Katarze.

https://twitter.com/iMiaSanMia/status/1456014646511603714

Źródło: Daily Echo, TVP Sport

Uznany trener odmówił pracy w Newcastle United. „Jestem wdzięczny za zainteresowanie tak wielkiego klubu”

Newcastle United wciąż szuka nowego szkoleniowca po zwolnieniu Steve’a Bruce’a. Unai Emery, który był łączony ze Srokami, wydał specjalne oświadczenie. Hiszpan zaprzeczył w tekście, jakoby miałby dołączyć do ekipy z St James’ Park.

Oświadczenie trenera Villarrealu

Według medialnych doniesień jednym z kandydatów do objęcia Newcastle United był Unai Emery. Trener Villarreal postanowił odnieść się do plotek. Hiszpan opublikował specjalne oświadczenie w mediach społecznościowych.

„Nieważne ile hałasu wytworzyło się poza klubem, bo w klubie jest transparentność i lojalność. Villarreal to mój dom i jestem w 100 proc. zaangażowany. Jestem wdzięczny za zainteresowanie tak wielkiego klubu, ale nawet bardziej za to, gdzie obecnie jestem.

Zakomunikowałem właścicielom, że chcę dalej być częścią tego projektu, z uwagi na zaangażowanie i szacunek, jakie otrzymuję od moich zawodników i klubu – działa to w obie strony.

Chcę podziękować kibicom za wsparcie, jakie mi zawsze dają i dawali. W niedzielę gramy bardzo ważne spotkanie i mam nadzieję, że wspólnie osiągniemy zwycięstwo”czytamy w oświadczeniu Emery’ego.

Uznana marka

Hiszpan prowadzi Villarreal od lipca 2020 roku. W poprzednim sezonie zdobył Ligę Europy, pokonując w finale Manchester United. Jego kontrakt z Żółtą Łodzią Podwodną obowiązuje do 30 czerwca 2023 roku. Wcześniej prowadził takie zespoły jak Arsenal, PSG, Sevilla, Spartak czy Valencia.

https://twitter.com/FabrizioRomano/status/1455892712209670148

Powyższe słowa 50-letniego trenera tylko pogarszają sytuację Newcastle United. Sroki niedawno łączono z Antonio Conte, jednak ten postanowił przyjąć ofertę Tottenhamu. Angielski klub może mieć spory problem ze znalezieniem trenera, który obejmie 19. zespół Premier League w trakcie sezonu.

Źródło: WP Sportowe Fakty

Jakub Świerczok z kolejną bramką w J-League [WIDEO]

Nagoya Grampus wygrała z Kashiwą Reysol 2:0, a Jakub Świerczok strzelił kolejną bramkę w J-League.

Dobry start w Japonii

Jakub Świerczok zmienił Piast Gliwice na Nagoyę Grampus w letnim oknie transferowym. 28-letni Polak zanotował już 17 występów w japońskim zespole. W tym czasie zdobył dziewięć bramek.

Jedną z nich zanotował w środowym meczu przeciwko Kashiwa Reysol. Polak przejął piłkę po aucie, podał ją do kolegi, który wbiegał w pole karne, a następnie otrzymał ją ponownie i wykończył akcję strzałem pod poprzeczkę.

Portal transfermarkt.de wycenia polskiego napastnika na 3 mln euro.

Włoskie media oceniły występ Szczęsnego. „Juventus wiele mu zawdzięczał”

Juventus wygrał z Zenitem Sankt Petersburg 4:2 w Lidze Mistrzów. Włoskie media oceniły występ Wojciecha Szczęsnego, który rozegrał całe spotkanie. – Juventus wiele mu zawdzięczał – piszą w mediaset.it.

Szczęsny pokonał kryzys?

Wojciech Szczęsny zagrał pełne spotkanie z Zenitem Sankt Petersburg. Stara Dama pokonała rosyjski zespół 4:2, a polski golkiper otrzymał niezłe noty od włoskich mediów. Czy kryzys Polaka już minął?

– Technicznie zawsze dokonywał precyzyjnych, czystych, a czasem nawet spektakularnych interwencji. Pokonał Rubikon kryzysu i jest jednym ze świateł w tunelu, których Juve teraz się trzyma – czytamy w tuttomercatoweb.com.

– Z pewnością nie można go winić za gola na 1:1. Ale potem Juventus wiele mu zawdzięczał, kiedy w ostatnich 25 minutach skumulowało się wiele akcji, a on zatrzymał Rosjan kilkoma zdecydowanymi i niełatwymi interwencjami – ocenili dziennikarze portalu mediaset.it.

– Musiał wyciągać piłkę z siatki, gdy piłka po główce Bonucciego trafiła pod poprzeczkę. W drugiej połowie dobrze się spisał, przeciwstawiając się próbom Claudinho i Malcoma – skomentował włoski Eurosport.

Wojciech Szczęsny reprezentuje barwy Juventusu od 2017 roku. W bieżącym sezonie Polak wystąpił w 13 spotkaniach w barwach Starej Damy, w pięciu z nich zanotował czyste konto. Portal transfermarkt.de wycenia 31-latka na 15 mln euro.

Pewny awans Juve

Juventus po czterech kolejkach ma 12 punktów w grupie H Ligi Mistrzów. Turyńczycy mają już pewny awans do następnej rundy. Ich bilans bramkowy w tegorocznej edycji Champions League to 9:2.

Zobacz również: „Przeszedłem przez trudny okres”. Wojciech Szczęsny skomentował swoją postawę z początku sezonu

Źródło: WP Sportowe Fakty

Lewandowski o Haalandzie i meczu z Benficą. „Nie wiem, czy to był idealny występ”

Robert Lewandowski popisał się we wtorkowym meczu Ligi Mistrzów Bayernu Monachium z Benficą. Kapitan reprezentacji Polski zanotował trzy trafienia. Po meczu udzielił wywiadu Amazonowi.

Ocena spotkania

Robert Lewandowski rozpoczął rozmowę z Amazonem od podsumowania spotkania. Napastnik zdradził, że zespół był rozczarowany z utraty dwóch goli w starciu z Benficą. Nie zabrakło jednak wzmianki o pozytywach, czyli hat-tricku Polaka.

– Po strzeleniu pierwszego gola graliśmy już lepiej i mieliśmy łatwiej. Co mojej drugiej bramki, to była jak dla mnie najlepsza spośród wszystkich 3. Z drugiej strony jesteśmy rozczarowani z racji dwie stracone bramki – powiedział po spotkaniu kapitan reprezentacji Polski.

– Przy drugim golu najważniejsze było przyjęcie. Na początku nie dostawałem wielu piłek, nie było łatwo zachować cierpliwość. Jako napastnik nie jest Ci łatwo znaleźć miejsce. Po pierwszym golu jest już łatwiej. Podanie Kingsleya było genialne – dodał.

Plotki na temat Haalanda w Bayernie

Media wielokrotnie porównują Roberta Lewandowskiego z Erlingiem Haalandem. Dodatkowo spekuluje się, że napastnik Borussii Dortmund miałby zastąpić „Lewego” w Bayernie Monachium. Polak został zapytany po meczu o temat norweskiego snajpera.

– Jestem Lewandowski i myślę o sobie. To młody napastnik, ja jestem na innym etapie w życiu, jestem 10 lat starszy. Jasne, jeśli strzelasz dużo bramek, to jest zainteresowanie. Ważne jest jednak to, co dzieje się na boisku – zakończył.

Zobacz również: Paulo Sousa o Złotej Piłce: Gdyby Robert nie wygrał, byłoby to niesprawiedliwe

Źródło: Gabriel Stach, Amazon

Paulo Sousa o Złotej Piłce: Gdyby Robert nie wygrał, byłoby to niesprawiedliwe

Paulo Sousa udzielił wywiadu portalowi WP Sportowe Fakty. Selekcjoner reprezentacji Polski odniósł się do plebiscytu Złotej Piłki. Portugalczyk widzi jednego faworyta, jest nim Robert Lewandowski.

Złota Piłka dla „Lewego”?

29 listopada w Paryżu odbędzie się gala wręczenia Złotej Piłki. Jednym z faworytów do wygrania tej nagrody jest Robert Lewandowski. Paulo Sousa w rozmowie z portalem WP Sportowe Fakty twierdzi, że inny wynik, niż zwycięstwo „Lewego” byłoby niesprawiedliwością.

– Gdyby Robert nie wygrał „Złotej Piłki”, byłoby to po prostu niesprawiedliwością. Jego regularność w klubie, w Bayernie, ale również poziom i styl, jaki pokazuje w reprezentacji… Poza ostatnimi meczami strzelał praktycznie w każdym meczu, od kiedy objąłem zespół – stwierdził Sousa w rozmowie z Piotrem Koźmińskim.

– Wspiął się na najwyższy światowy poziom zarówno pod względem regularności w jakości występów, jak i ogromnej liczby strzelanych goli. W mojej opinii zatem jeśli by nie wygrał, byłoby to po prostu niesprawiedliwe. Ale jestem całkiem pewien, że Robert wygra! – dodał Portugalczyk.

Źródło: WP Sportowe Fakty

Kosowski zadowolony z powołania dla Casha. „To doskonała wiadomość”

Kamil Kosowski jest zadowolony z powołania dla Matty’ego Casha. Były reprezentant Polski uważa, że obrońca Aston Villi może dać biało-czerwonym wiele dobrego w kilku miejscach na boisku.

Cash w reprezentacji Polski

Matty Cash niedawno oficjalnie stał się Polakiem. W związku z tym piłkarz Aston Villi otrzymał powołanie od Paulo Sousy na listopadowe mecze biało-czerwonych. Reprezentacja Polski zmierzy się z Andorą i Węgrami.

Kosowski czeka na debiut piłkarza Aston Villi

Swoje zdanie na temat powołania dla Matty’ego Casha przedstawił Kamil Kosowski. Były reprezentant Polski jest zwolennikiem korzystania z piłkarza Aston Villi. Felietonista Przeglądu Sportowego uważa, że Cash może dać sporo dobrego polskiej kadrze.

– To doskonała wiadomość dla wszystkich kibiców Biało-Czerwonych. Myślę, że Matty zagości w tej drużynie na długo i da jej sporo dobrego. Z niecierpliwością czekam na jego debiut – napisał Kamil Kosowski w Przeglądzie Sportowym.

– Może dać naszej kadrze dużo dobrego, bez względu na pozycję. To gracz gwarantujący jakość w kilku miejscach na boisku – dodał.

Najlepszy z AV?

W miniony weekend Aston Villa przegrała z West Hamem aż 1:4, jednak 24-latek sprawiał wrażenie najlepszego z ekipy The Villains.

– Wyglądał świetnie, zaryzykuję stwierdzenie, że był najlepszym graczem Aston Villi – podsumował Kosowski.

Źródło: Przegląd Sportowy

Piękny gol Adriana Benedyczaka. Parma pokonała Vicenzę [WIDEO]

Parma wygrała z Vicenzą 1:0, a Adrian Benedyczak strzelił jedyną bramkę w tym spotkaniu. Polski atakujący popisał się fenomenalnym trafieniem zza pola karnego.

Gol Polaka dał zwycięstwo Parmie

Benedyczak trafił do siatki rywali chwilę przed przerwą. Co ciekawe, Parma grała wtedy w dziesiątkę, ponieważ w 34. minucie z boiska wyleciał Brunetta. Polak zanotował jedyne trafienie w tym meczu. Jego bramka z pewnością będzie jedną z najładniejszych w bieżącym sezonie Serie B.

https://twitter.com/eMJot23/status/1455232666916302854?

Adrian Benedyczak trafił do Parmy w lipcu 2021 roku. Od tego momentu Polak zanotował 3 trafienia w siedmiu występach. Jego umowa z Parmą obowiązuje do końca czerwca 2025 roku.

Włoskie media oceniły Zielińskiego. Bramka Polaka dała zwycięstwo Napoli [WIDEO]

Piotr Zieliński popisał się w niedzielnym meczu Napoli z Salernitaną. Polak strzelił zwycięskiego gola, a mecz zakończył z opaską kapitańską na ramieniu. Włoskie media oceniły występ reprezentanta Polski.

Jeden z najlepszych na boisku

– Jako wicekapitan dostał swobodę, której potrzebował. Zmarnował kilka sytuacji, ale znalazł drogę do bramki. Ocena 6.5 w skali 1-10 – napisano w La Gazzetta dello Sport.

Wyższe noty od Polaka otrzymali jedynie Franck Ribery i Giovanni Di Lorenzo. Napoli pokonało Salernitanę 1:0, a polski pomocnik zdobył jedyną bramkę w tym spotkaniu.

https://twitter.com/ELEVENSPORTSPL/status/1454882392456433668

Umowa Piotra Zielińskiego z SSC Napoli obowiązuje do 30 czerwca 2024 roku. Portal transfermarkt.de wycenia 27-letniego Polaka na 50 mln euro. Statystyki „Zielka” z tego sezonu to 12 spotkań, 2 trafienia i 2 asysty.

Źródło: Eleven Sports, TVP Sport

Karl-Heinz Rummenigge o nowym kontrakcie dla Lewandowskiego: Bayern wie, jaka jest wartość Roberta

Karl-Heinz Rummenigge wypowiedział się na temat przyszłości Roberta Lewandowskiego. Kapitan reprezentacji Polski pracuje na nowy kontrakt z Bayernem Monachium.

Najlepszy napastnik na świecie

Robert Lewandowski od kilku lat utrzymuje formę na poziomie światowej czołówki. Polak jest jednym z kandydatów do wygrania Złotej Piłki. W poprzednim roku zdobył Złotego Buta i pobił rekord Gerda Muellera, strzelając 41 bramek w Bundeslidze.

Legendarny piłkarz wychwala Polaka

33-letni napastnik jest najważniejszym piłkarzem Bayernu Monachium. Karl-Heinz Rummenigge w rozmowie z Bild am Sonntag wychwalał kapitana reprezentacji Polski. Niemiecki działacz zdradził również swoją opinię na temat kontynuowania współpracy na linii Lewandowski – Bayern.

– Lewandowski nieustannie się rozwija od momentu transferu z Borussii do Bayernu. Aktualnie jest najlepszym piłkarzem na świecie. Moim zdaniem zasługuje na ten tytuł – powiedział Karl-Heinz Rummenigge.

Co z nowym kontraktem?

– Jestem przekonany, że Bayern wie, jaka jest wartość Roberta. Przedłużenie kontraktu nie byłoby dla mnie zaskoczeniem – dodał.

Kontrakt Roberta Lewandowskiego z Bayernem Monachium obowiązuje do 30 czerwca 2023 roku. Polak reprezentuje barwy mistrzów Niemiec od 2014 roku. W bieżącym sezonie 33-letni napastnik zdobył 19 bramek w 15 meczach.

Źródło: Bild am Sonntag, WP Sportowe Fakty

Co powinien zrobić Mbappe, aby stać się najlepszym piłkarzem na świecie? Ibrahimović doradził Francuzowi

Zlatan Ibrahimović udzielił wywiadu, który wyemitowano w programie Telefoot. Szwedzki napastnik AC Milanu wypowiedział się m.in. na temat Kyliana Mbappe. 40-latek przyznał, że jest fanem talentu Francuza, jednak ma dla niego kilka wskazówek.

Co powinien zrobić Mbappe, aby stać się najlepszym piłkarzem na świecie?

– Kocham Mbappe, ale on nie robi wystarczająco dużo. Może stać się bardzo silny, jeśli się potknie. Musi posmakować krwi i znaleźć się w opałach. Otaczaj się ludźmi, którzy mówią ci, że nie jesteś wystarczająco dobry, a dzięki temu staniesz się najlepszy – powiedział Szwed w rozmowie na potrzeby programu Telefoot.

Jaka będzie przyszłość Zlatana?

Piłkarz Milanu opowiedział również o swojej przyszłości. Dziennikarz zapytał go, czy mediolański klub będzie jego ostatnim. Doświadczony napastnik chce grać jak najdłużej, ale nie wie, jakie będą decyzje władz Milanu.

– Nie jestem pewien. Chcę grać jak najdłużej. Jeśli zdecydują się mnie wypuścić, to będę kontynuował karierę gdzieś indziej – przyznał.

– Chcę wszystkim udowodnić, że 40 to tylko liczba i że nadal mogę robić to, co kocham. Nie umiem już grać tak, jak 5 czy 10 lat temu, ale jestem mądrzejszy i mam większe doświadczenie – zakończył.

Źródło: Telefoot, WP Sportowe Fakty

Aguero jest już po badaniach. Argentyńczyk ma problemy z sercem

Podczas wczorajszego meczu pomiędzy FC Barceloną a Deportivo Alaves boisko w 41. minucie meczu musiał opuścić Sergio Aguero. Argentyńczyk skarżył się na ból w klatce piersiowej. Po zejściu z boiska 33-latek został przewieziony do szpitala. Z wyników przeprowadzonych badań wynika, że gwiazdor Barcelony ma problemy z sercem.

Tuż przed przerwą Aguero zszedł z murawy „Camp Nou”. 33-latek został zastąpiony przez Philippe Coutinho, a internet szybko obiegły zdjęcia schodzącego Argentyńczyka. Aguero opuszczał boisko trzymając się za klatkę piersiową co już dawało pierwsze domysły co może dolegać zawodnikowi Barcy. Po badaniach znamy już dokładną diagnozę.

Jak podaje dziennik „Sport” u Aguero zdiagnozowano arytmie serca. Jest to już kolejny problem zdrowotny 33-latka w tym sezonie. Do niedawna napastnik Barcelony musiał leczyć uraz łydki. Teraz przez kolejne komplikacje zdrowotne Aguero znów będzie musiał pauzować. Niestety jeszcze nie wiadomo ile potrwa absencja Argentyńczyka.

Kuriozalny samobój w meczu Warta – Lechia. Czy Zieloni wygrzebią się z dołu tabeli? [WIDEO]

Warta Poznań przegrała siódme spotkanie w bieżącym sezonie PKO BP Ekstraklasy. Druga bramka dla Lechii Gdańsk padła po kuriozalnym zagraniu jednego z obrońców zeszłorocznego beniaminka.

Gdzie tamta Warta?

Warta Poznań była rewelacją poprzedniego sezonu Ekstraklasy. Dla ówczesnego beniaminka koniec kampanii na piątym miejscu był wynikiem ponad stan. Zieloni zanotowali jednak ogromny regres od tamtego momentu. Obecnie poznaniacy zajmują przedostatnią pozycję w tabeli z ośmioma oczkami na koncie.

Siedem porażek po trzynastu kolejkach

Podopieczni Piotra Tworka przegrali w tym sezonie już 7 spotkań. Lechia Gdańsk pokonała Wartę Poznań w Grodzisku Wielkopolskim 2:0 po dwóch bramkach w końcówce. Ostatnie trafienie tego meczu z pewnością jest bardzo mocnym kandydatem do wygrania plebiscytu na najbardziej kuriozalną bramkę w tym sezonie.

Kuriozalny gol w końcówce

Warta Poznań skutecznie broniła się przez większość spotkania. Dopiero w doliczonym czasie gry Zieloni stracili bramkę po rzucie karnym wykorzystanym przez Paixao. Kilka minut później doszło do tego wydarzenia:

Obrońca Warty Poznań chciał zagrać do bramkarza, jednak nie zauważył, że ten wybiegł do piłki. Grzesik skierował piłkę do własnej siatki głową z okolic trzydziestego metra. W tak kuriozalnych okolicznościach Zieloni pogorszyli swoją sytuację ligową. Przed Warciarzami bardzo trudny sezon, a walkę o utrzymanie zapewnić im może tylko rozsądne rozbudowanie kadry podczas zimowego okna transferowego.