Zaskakująca decyzja Fernando Santosa. Skreślił dwóch piłkarzy na mecz z Wyspami Owczymi

Kolejne nie najlepsze informacje dobiegają z obozu reprezentacji Polski przed spotkaniem z Wyspami Owczymi. W kadrze meczowej zabrakło Adriana Benedyczaka i Pawła Dawidowicza. Drugie nazwisko wzbudziło największe kontrowersje.

O 20:45 reprezentacja Polski rozegra czwarty mecz w ramach eliminacji Mistrzostwa Europy. Do tej pory „Biało-Czerwoni” zanotowali tylko jedno zwycięstwo (z Albanią 1-0). Pozostałe starcia zakończyły się porażkami (z Czechami 1-3 i z Mołdawią 2-3).

Niepokojące informacje

Teraz reprezentanci stoją przed możliwością na naprawienie swojego wizerunku. W Warszawie zmierzą się z Wyspami Owczymi, jednak już teraz pojawiają się kolejne znaki zapytania. Fernando Santos ogłosił kadrę meczową, w której sensacyjnie zabrakło jednego nazwiska.

Mowa o Pawle Dawidowiczu. Obrońca oraz kapitan Hellasu Werona znajduje się w świetnej formie od początku sezonu. Spekulowano nawet, że może on spokojnie wskoczyć do pierwszego składu.

Tymczasem jednak Santos zdaje się myśleć zupełnie inaczej. Dawidowicza zabrakło na liście meczowej, a w rubryce z obrońcami widzimy: Matty’ego Casha, Bartosza Bereszyńskiego, Jakuba Kiwiora, Mateusza Wieteskę, Tomasza Kędziorę oraz Jana Bednarka.

Kadra meczowa Polski na spotkanie z Wyspami Owczymi

Bramkarze: Szczęsny, Bułka, Drągowski

Obrońcy: Cash, Bereszyński, Kędziora, Wieteska, Bednarek, Kiwior

Pomocnicy: Kozłowski, Linetty, S. Szymański, D. Szymański, Krychowiak, Zieliński, Slisz, Wszołek, Skóraś, Grosicki, Kamiński

Napastnicy: Lewandowski, Milik, Świderski

Selekcjoner reprezentacji Wysp Owczych straszy przed meczem z Polską. Mówi o wyprowadzeniu nas z równowagi

W czwartek reprezentacja Polski zmierzy się w eliminacjach do EURO 2024 z reprezentacją Wysp Owczych. Głos przed tym spotkaniem zabrał selekcjoner Farerów. Zdradził on plan na mecz z Polakami.

W poniedziałek rozpoczęła się przerwa reprezentacyjna. Podczas wrześniowego zgrupowania reprezentacja Polski rozgra dwa mecze. W czwartek Polacy zagrają u siebie z Wyspami Owczymi. Następnie zagrają na wyjeździe z Albanią.

Najbliższym rywalem Polaków będzie reprezentacja Wysp Owczych. Początek tego spotkania w czwartek o 20:45. Mecz zostanie rozegrany w Polsce na Stadionie Narodowym. Głos przed tym meczem na łamach farerskiej telewizji zabrał selekcjoner reprezentacji Wysp Owczych, Hakan Ericson. Uchylił on rąbka tajemnicy w sprawie planu Farerów na mecz z Polską.

– Nasz cel jest prosty. Wiemy, że Polacy przypuszczą od samego początku frontalny atak, lecz my mamy zamiar jak najdłużej się bronić i w miarę upływu czasu wyprowadzać ich z równowagi psychicznej i w końcu doprowadzić do frustracji, a wtedy zaczną popełniać błędy – ujawnił selekcjoner Wysp Owczych.


źródło: sport.tvp.pl

Gikiewicz skrytykował Lewandowskiego. „W Niemczech miał taki serwis, że nawet Aldona by strzelała”

 

Łukasz Gikiewicz wypowiedział się na temat głośnego wywiadu z udziałem Roberta Lewandowskiego. Piłkarz KTS-u Weszło uważa, że słowa kapitana reprezentacji Polski o braku osobowości rozwalają kadrę od środka. Doświadczony napastnik zdradził również swoje zdanie na temat formy „Lewego”.

Mocny wywiad „Lewego”

Robert Lewandowski kilka dni temu udzielił głośnego wywiadu wyemitowanego na antenie Meczyków i Eleven Sports. Kapitan Biało-Czerwonych w rozmowie z Mateuszem Święcickim przyznał, że w kadrze brakuje osobowości.

Nowe zasady na pokładzie samolotu z reprezentantami Polski. Kilku z nich zasugerowało zmiany [CZYTAJ]

Słowa napastnika FC Barcelony poruszyły wielu piłkarskich ekspertów. Jednym z nich jest Łukasz Gikiewicz, który w mocnych słowach skomentował zachowanie Lewandowskiego podczas programu „Misja Sport” na antenie Przeglądu Sportowego Onet.

– Wywiad? Wstrząsa związkiem, a kadrę rozwala od środka. Myślę, że jak zawodnicy zobaczyli ten wywiad i przyjechali na kadrę, to wprost tego nie powiedzą. Sądzę jednak, że mają dosyć. Jeśli „Lewy” udzielałby takich wywiadów, ale strzelałby co mecz trzy bramki i ciągnął ten wózek, to okej. Ale on na początku sezonu w Barcelonie wygląda fatalnie – powiedział „Giki”.

– Widać, że ten licznik idzie i wieku się nie oszuka. LaLiga obnażyła braki „Lewego”. W Bundeslidze dostawał serwis jak w tajlandzkiej najlepszej restauracji w Warszawie, tak on dostawał na niemieckich boiskach taki, że nawet Aldona (dziennikarka prowadząca program „Misja Futbol”) by strzelała – dodał.

Źródło: Przegląd Sportowy Onet, WP Sportowe Fakty

Nowe zasady na pokładzie samolotu z reprezentantami Polski. Kilku z nich zasugerowało zmiany

Po aferze związanej z zaczepianiem piłkarzy na pokładzie samolotu podczas powrotu z Mołdawii PZPN wprowadził zmiany. Zawodnicy Biało-Czerwonych będą odizolowani od gości federacji i sponsorów.

Zmiany po aferze w Mołdawii

Podczas powrotnego lotu z Mołdawii reprezentanci Polski mieli być zaczepiani przez pijanych gości sponsorów i PZPN-u. Kulisy tego wydarzenia nagłośnił Łukasz Olkowicz z Przeglądu Sportowego Onet.

Doniesienia o takim zdarzeniu zmotywowały federację do zmian w trakcie podróży. Od teraz piłkarze będą odizolowani od gości. O szczegółach poinformował portal „sport.pl”.

Pracownik PZPN-u zdementował doniesienia o bojkocie meczu z Wyspami Owczymi. „Kibice wierzą w kadrę” [CZYTAJ]

– Od najbliższego wyjazdu piłkarze będą korzystać z innego terminalu niż przedstawiciele sponsorów, goście oraz pracownicy PZPN. W samolocie drużyna i członkowie sztabu zajmą miejsca z przodu samolotu tuż za zarządem PZPN. Pozostali członkowie delegacji będą zajmować miejsca na tyłach samolotu. W tych sprawach jesteśmy już po ustaleniach ze służbami – powiedział sekretarz generalny, Łukasz Wachowski w rozmowie ze wspomnianym źródłem.

Pracownik federacji dodał, że najpierw miejsca w samolocie zajmą goście, a po nich piłkarze. Ponadto PZPN zaczął dokładniej weryfikować osoby podróżujące ze związkiem na mecze za granicą. Goście będą sprawdzani pod kątem zakazów stadionowych, policyjnych oraz w rejestrach Komisji Dyscyplinarnej PZPN i Komisji Odwoławczej. Niektóre ze zmian zostały zasugerowane przez zawodników.

Źródło: Sport.pl

Fot. Kacper Polaczyk/058sport.pl

Pracownik PZPN-u zdementował doniesienia o bojkocie meczu z Wyspami Owczymi. „Kibice wierzą w kadrę”

 

PZPN ustosunkował się do doniesień o rzekomym bojkocie kibiców reprezentacji Polski na meczu z Wyspami Owczymi. Według członka federacji sprzedano już powyżej 50 tysięcy wejściówek.

Miał być bojkot

W połowie lipca na facebookowej stronie Ultras Polska 23′ pojawił się post nawołujący do bojkotu meczu Polski z Wyspami Owczymi na Stadionie Narodowym. Nie chodziło jednak o słabe wyniki kadry, a o słaby wizerunek federacji.

– 7 września 2023 r. – stadion powinien świecić pustkami. Zero biletów – zero kasy dla PZPN-u! Bojkot spowodowany jest brakiem pozwolenia na prowadzenie dopingu na meczach reprezentacji u siebie. Wygórowane ceny biletów. Zatrudnianie DJ’a i wodzireja zamiast udostępnienia trybuny dla polskich fanatyków – napisali.

Kuriozum w Grudziądzu. Trener odsunął piłkarza za grę na orliku. Sam również był na boisku [CZYTAJ]

Do doniesień o potencjalnym bojkocie odniósł się pracownik Polskiego Związku Piłki Nożnej. Dyrektor Departamentu Komunikacji i Mediów, Tomasz Kozłowski w rozmowie z portalem WP Sportowe Fakty przyznał, że federacja sprzedała ponad 50 tysięcy biletów.

– Kibice wierzą w kadrę, bardzo się z tego powodu cieszymy. Najważniejszy jest wynik sportowy i trzy punkty w meczu z Wyspami Owczymi. Tym bardziej nas cieszy, że kibice w trudnym momencie chcą wspierać kadrę – powiedział.

– Bojkot? Nie podejmujemy w PZPN decyzji na podstawie tego, co dzieje się w social mediach. Kibice mają prawo do swoich opinii, przekonań. Jeśli chodzi o tę akcję, o której pan mówi, nie podejmowaliśmy żadnych działań, żeby temu zapobiegać – dodał.

Źródło: WP Sportowe Fakty

Kuriozum w Grudziądzu. Trener odsunął piłkarza za grę na orliku. Sam również był na boisku

Do bardzo dziwnej sytuacji doszło w Olimpii II Grudziądz. Piłkarz został odsunięty od treningu i wylądował na dywaniku trenera. Powód i okoliczności tej sytuacji były absurdalne. 

W polskiej piłce bardzo często dochodzi do dziwnych akcji. Nie raz widywaliśmy takie na najwyższym szczeblu rozgrywkowym, ale liczne kurioza dzieją się także kilka poziomów niżej.

Na dywanik

Przykładem takiej sytuacji jest 17-letni zawodnik Olimpii II Grudziądz. Jak poinformował w serwisie „X”, Kasjan Bojarowski, młody zawodnik został odsunięty od treningu wtorkowego treningu, a także wezwany na rozmowę z trenerem.

Jak się okazało, powodem takiej decyzji było to, że nastolatek przyszedł… pograć w piłkę na orliku. W jaki sposób wyszło to jednak na jaw? Otóż na ten sam orlik przyszedł pograć również… sam trener.

– Żeby zobrazować patologie polskiej myśli szkoleniowej muszę Wam opowiedzieć o historii 17-letniego piłkarza Olimpii II Grudziądz, który został odsunięty od dzisiejszego treningu, a także wylądował na dywaniku u trenera. Powód? Grał wczoraj wieczorem na orliku w piłkę, a trener go zobaczył, bo sam przyszedł pograć na ten orlik… – napisał Bojarowski.

Kto zdobędzie Złotą Piłkę? Eksperci umieścili Roberta Lewandowskiego w TOP 10

Gala Złotej Piłki 2023 zbliża się wielkimi krokami. Zagraniczni eksperci z portalu „goal.com” stworzyli swój ranking najlepszych piłkarzy na świecie w ubiegłym sezonie. W TOP 10 znalazło się miejsce dla Roberta Lewandowskiego.

Tegoroczna gala Złotej Piłki organizowana przez „France Football” odbędzie się 30 października. Wtedy poznamy najlepszego piłkarza świata w sezonie 2022/2023. Natomiast jeszcze w tym tygodniu mamy poznać zawodników nominowanych do tej prestiżowej nagrody. Dopiero po raz drugi nagroda zostanie przyznana za sezon, a nie za rok kalendarzowy. Złotą Piłkę za sezon 2021/2022 otrzymał Karim Benzema.

Eksperci zagranicznego portalu „goal.com” stworzyli ranking 20 najlepszych piłkarzy ubiegłego sezonu. Zdaniem dziennikarzy nagroda powinna trafić do Leo Messiego, który w ich zestawieniu znalazł się tuż przed Erlingiem Haalandem. 10. miejsce w rankingu zajął Robert Lewandowski.

Złota Piłka wg „goal.com”:

20. Casemiro
19. Jack Grealish
18. Bukayo Saka
17. Marcus Rashford
16. John Stones
15. Lautaro Martinez
14. Jude Bellingham
13. Khvicha Kvaratskhelia
12. Karim Benzema
11. Bernardo Silva
10. Robert Lewandowski
9. Julian Alvarez
8. Victor Osimhen
7. Ilkay Gundogan
6. Rodri
5. Kevin De Bruyne
4. Vinicius Jr.
3. Kylian Mbappe
2. Erling Haaland
1. Leo Messi

W ubiegłym sezonie Robert Lewandowski rozegrał w barwach FC Barcelony łącznie 46 meczów. Strzelił w nich 33 bramki i zanotował 8 asyst. Polak zdobył z Blaugraną mistrzostwo Hiszpanii.

Kopenhaga wyjaśniła sytuację zdrowotną Kamila Grabary. Klub odniósł się do słów Kuby Kwiatkowskiego

Kamil Grabara miał awaryjnie dojechać na zgrupowanie reprezentacji Polski. Bramkarz Kopenhagi zmaga się jednak z problemami zdrowotnymi. Klub przekazał dokładnego informacje w jego sprawie.

Pierwotnie 24-latek nie był w planach Fernando Santosa. Portugalczyk postawił na Łukasza Skorupskiego, a zawodnik FC Kopenhaga został dowołany w obliczu kontuzji bramkarza Bolognii. Ostatecznie on także nie mógł się jednak pojawić na zgrupowaniu, co wyjaśnił na konferencji prasowej Jakub Kwiatkowski

– Kamil miał w zeszłym roku złamaną kość twarzy. Ten problem cały czas mu doskwiera. W ostatnim meczu z Rakowem został uderzony w twarz i czuje mocny dyskomfort. Niewykluczone, że będzie miał kolejną operację i wyciągną mu te elementy, które zostały mu założone po tej kontuzji – powiedział rzecznik prasowy kadry. 

O co dokładnie chodzi?

Wypowiedź Kwiatkowskiego trafiła już do Danii. Dziennikarze serwisu „B.T.” zapytali o sytuację Grabary rzecznika prasowego FC Kopenhaga, Jesa Mortensena.

– Kamil musi przejść kontrolę w związku z operacją, którą przeszedł po kontuzji twarzy i dlatego został w Kopenhadze – wyjaśnił.

Finalnie na zgrupowaniu pojawi się Marcin Bułka, który stał się podstawowym bramkarzem Nicei od początku sezonu. Poza nim Santos będzie mieć do dyspozycji Wojciecha Szczęsnego i Bartłomieja Drągowskiego.

Lider reprezentacji Polski nie dokończył treningu. Kolejne problemy przed meczem z Wyspami Owczymi

Bardzo złe informacje dobiegają z obozu reprezentacji Polski. Wtorkowego treningu z drużyną nie dokończył Piotr Zieliński. Czy pomocnik nie pojawi się w meczu z Wyspami Owczymi? 

Dopiero we wtorek odbyły się pierwsze grupowe zajęcia reprezentacji Polski w pełnym składzie. „Dopiero”, bo już w czwartek „Biało-Czerwoni” zmierzą się w Warszawie z Wyspami Owczymi. To jednak nie koniec kiepskich informacji dla Fernando Santosa i spółki.

Bez lidera środka pola

Według portalu tvpsport.pl ostatniego treningu z drużyną nie skończył Piotr Zieliński. Pomocnik Napoli miał przedwcześnie opuścić boisko z powodu problemów zdrowotnych. Na ten moment brakuje dokładnych informacji o stanie zawodnika. Możliwe zatem, że nie będzie do dyspozycji selekcjonera w meczu z Wyspami Owczymi.

Jego absencja byłaby sporym problemem dla Santosa. Dotychczas Zieliński był pewniakiem w składzie Portugalczyka. Nie opuścił bowiem żadnego spotkania kadry w eliminacjach do Euro 2024. W sobotę rozegrał także trzeci mecz w tym sezonie Serie A i strzelił gola przeciwko Lazio (1-2).

Przypomnijmy, że to nie jedyny kadrowicz, którego męczą problemy ze zdrowiem. Z powodu kontuzji na zgrupowaniu nie stawili się Nicola Zalewski i Łukasz Skorupski. W ich miejsca mieli przyjechać Paweł Wszołek i Marcin Bułka.

Zmiana trenera w PZPN! Szkoleniowiec miał inną wizję pracy w federacji

Polski Związek Piłki Nożnej poinformował o zmianach personalnych. Marcin Brosz nie będzie już trenerem pracującym w federacji.

Koniec przygody z kadrą

Marcin Brosz rozpoczął swoją pracę z kadrą do lat 19 w 2022 roku. Były szkoleniowiec Górnika Zabrze awansował z nimi do tegorocznych mistrzostw Europy, na których zostali sklasyfikowani na miejscach 5-6.

Henderson tłumaczy się z transferu do Arabii Saudyjskiej. „Pieniądze nigdy nie były motywacją” [CZYTAJ]

Po turnieju trener miał otrzymać propozycję nowego kontraktu, jednak odmówił. Według komunikatu PZPN między stronami doszło do podziału w sprawie funkcjonowania Brosza w roli selekcjonera.

– Szkoleniowiec otrzymał propozycję dalszej pracy na zasadach, jakie obowiązują w federacji, ale jej nie przyjął, przedstawiając swoją wizję pracy. Ze względu na ustaloną strukturę w Departamencie Szkolenia i Reprezentacji Narodowych PZPN, kontynuacja pracy z rocznikiem 2004 w takiej formule nie była możliwa – napisano w oświadczeniu Polskiego Związku Piłki Nożnej.

Źródło: PZPN

Henderson tłumaczy się z transferu do Arabii Saudyjskiej. „Pieniądze nigdy nie były motywacją”

W minionym okienku transferowym Jordan Henderson zmienił Liverpool na Al-Ettifaq. Wielu Anglików uważa jego transfer za kontrowersyjny, oraz że jedyną motywacją pomocnika były pieniądze. Reprezentant Synów Albionu szerzej wypowiedział się na temat swoich przenosin w rozmowie z The Athletic.

Zarzucają mu chciwość

Kluby z Arabii Saudyjskiej poszalały w letnim oknie transferowym. Jednym z głośniejszych ruchów było sprowadzenie Jordana Hendersona. Przenosiny Anglika do ligi saudyjskiej nie do końca spodobały się wszystkim fanom piłkarza.

Neymar przejechał się po PSG. „Razem z Messim przeżyliśmy tam piekło” [CZYTAJ]

To dlatego, że podczas prezentacji tego zawodnika zamazano opaskę w barwach LGBT. Spora część z kibiców uważa, że jedyną motywacją pomocnika były pieniądze. Henderson ustosunkował się do tych opinii w wywiadzie dla The Athletic.

– Nadal nie uważam, żebym wypisał się z tych działań (wobec społeczności LGBTQ+), ale również nie chciałbym okazywać totalnego braku szacunku wobec religii i kultury w Arabii Saudyjskiej. Jeśli wszyscy mówimy, że nie należy nikogo wykluczać w danym obszarze, musimy stosować się do zasad i panujących warunków. Musimy szanować każdego, także ich obyczaje. Jeżeli moje podejście wzbudzało tutaj brak szacunku, to nie będę dalej tego robił. Jeśli jednak pojawi się okazja, gdzie mogę wyrażać wspomniane wartości, to oczywiście to zrobię – powiedział.

– Wymazana opaska na filmie prezentacyjnym? Jeżeli uderzała w tutejszą religię, trzeba to zrozumieć. Każdy powinien okazywać szacunek w miejscu, gdzie panuje taka, a nie inna kultura czy religia. Takie są moje przemyślenia – dodał.

– Zarobki jedyną motywacją? Ludzie mogą mi nie wierzyć, ale w moim życiu i karierze pieniądze nigdy nie były motywacją, ale to nie był jedyny powód. Możliwości te pojawiły się, zanim w ogóle wspomniano o pieniądzach. Gdyby trener Klopp lub zarząd powiedział mi: „Teraz chcemy, żebyś został”, nie prowadzilibyśmy tej rozmowy. Nie oznacza to, że zmusili mnie do opuszczenia klubu, ale w żadnym momencie nie czułem, że klub lub ktoś inny mnie chce – podsumował.

Umowa Jordana Hendersona z Al-Ettifaq obowiązuje do 30 czerwca 2026 roku. Portal transfermarkt.de wycenia 33-letniego Anglika na 10 mln euro.

Źródło: The Athletic

Kamil Grosicki o sytuacji reprezentacji Polski. „Czasem głośne wywiady są potrzebne”

Kamil Grosicki odpowiedział na pytania dziennikarzy podczas konferencji prasowej na zgrupowaniu reprezentacji Polski. Piłkarz Pogoni Szczecin wypowiedział się między innymi na temat przydatności w kadrze.

Grosik o swojej sytuacji w kadrze

Kamil Grosicki wrócił do reprezentacji po niemal rocznej przerwie. Skrzydłowy Pogoni Szczecin nie ukrywa, że liczy na minuty podczas wrześniowego zgrupowania Biało-Czerwonych. W ostatnich tygodniach nie prezentował się jednak najlepiej. Doświadczony piłkarz ma nadzieję, że zgrupowanie pozwoli mu złapać odpowiedni rytm.

– Sytuacja kadry? Oczywiście oglądałem wywiad Roberta. Przed nami są jednak teraz dwa bardzo ważne spotkania, musimy się na tym skupić i skoncentrować. To, co już było, to już minęło. Teraz trzeba patrzeć do przodu i być nastawionym pozytywnie. Są przed nami dwa bardzo ważne mecze, które trzeba wygrać. Dobrą atmosferę zawsze robią wyniki. Z formą reprezentacji ostatnio nie było najlepiej, ale musimy patrzeć przed siebie i zrobić wszystko, aby zdobyć sześć punktów. Wierzę, że to zrobimy – powiedział „Grosik”.

Neymar przejechał się po PSG. „Razem z Messim przeżyliśmy tam piekło” [CZYTAJ]

– Bardzo się cieszę, że wróciłem do reprezentacji. Powtarzałem, że zawsze jestem gotowy i zawsze chcę grać dla kadry. Nie chcę przenieść tu tego, co się dzieje w moim klubie. To są dwa różne tematy. Ja tu przyjeżdżam dla reprezentacji i chcę jak najlepiej przygotować się do tych dwóch spotkań. Mam nadzieję, że pomogę kadrze, a reprezentacja zbuduje mnie, abym wrócił do klubu w dobrej formie – dodał.

Fernando Santos podczas ogłaszania powołań do reprezentacji Polski zaznaczył, że nie kierował się tylko aspektem sportowym. Ważną rolę odgrywał także charakter poszczególnych piłkarzy i potencjalne zaopiekowanie się atmosferą. Kamil Grosicki podczas konferencji prasowej zapewnił jednak, że nie przyjechał na kadrę tylko po to, aby poprawić relacje w grupie.

– Jestem doświadczonym zawodnikiem i zrobię wszystko, aby pomóc drużynie na boisku i poza boiskiem. Murawa to jednak dla mnie priorytet. […] Zrobię wszystko, aby dostać szansę od trenera, to dla mnie pierwsze spotkanie z nim. Chcę wraz ze starszymi reprezentantami wstrząsnąć drużyną w pozytywny sposób. Czasem głośne wywiady są potrzebne, aby zespół mógł się rozwijać. Atmosfera, którą tu dzisiaj zastałem, na pewno jest bardzo dobra. Musimy na tym budować pewność siebie na boisku – podsumował.

Źródło: Łączy nas piłka

Neymar przejechał się po PSG. „Razem z Messim przeżyliśmy tam piekło”

 

Neymar Junior udzielił wywiadu „GeGlobo”. Brazylijski piłkarz mocno wypowiedział się na temat pobytu w Paris Saint-Germain. Były piłkarz Barcelony włączył w to Messiego.

Paryskie piekło

Nie od dziś wiadomo, że w szatni Paris Saint-Germain wybuchało wiele konfliktów. Często media informowały, że brał w nich udział Neymar. Brazylijczyk niedawno opuścił paryski kocioł, przez co mógł się podzielić swoimi odczuciami na temat swojego pobytu. Były piłkarz FC Barcelony uważa, że czas w stolicy Francji był dla niego i Leo Messiego piekłem.

Nowe wieści ws. kontuzji Łukasza Skorupskiego. Przerwa potrwa… tydzień [CZYTAJ]

– Messi trafił do nieba z reprezentacją Argentyny. Wygrał wszystko. W Paryżu żył w piekle. Mogę to śmiało powiedzieć, że przeżyliśmy tam piekło, zarówno on, jak i ja – powiedział Neymar w rozmowie z „GeGlobo”.

Neymar trafił do Paris Saint-Germain w 2017 roku. 31-letni Brazylijczyk zanotował w tym czasie 173 występy. Łącznie zdobył dla paryżan 118 bramek oraz zaliczył 77 asyst. W letnim oknie transferowym 2023 roku odszedł za 90 mln euro do saudyjskiego Al Hilal.

Źródło: GeGlobo, Weszło

Nowe wieści ws. kontuzji Łukasza Skorupskiego. Przerwa potrwa… tydzień

Kontuzja wykluczyła Łukasza Skorupskiego z udziału we wrześniowym zgrupowaniu reprezentacji Polski. Jak się okazało, przerwa polskiego bramkarza od gry potrwa około tydzień.

Za sprawą sobotniego wywiadu Roberta Lewandowskiego dowiedzieliśmy się o różnicy zdań między nim a Łukaszem Skorupskim w kontekście afery premiowej. W marcu Skorupski przyznał, że reprezentanci Polski kłócili się o podział premii tak mocno, że niektórzy przestali się do siebie odzywać. W najświeższym wywiadzie Lewandowski zarzucił swojemu reprezentacyjnemu koledze kłamstwo. Ten temat szybko podłapali dziennikarze i internauci, którzy zaczęli snuć teorie a propos ewentualnego konfliktu między piłkarzami.

Teorie o możliwym konflikcie między Skorupskim a Lewandowskim podsyciła informacja, która ukazała się w niedzielny wieczór. Dyrektor Departamentu Komunikacji i Mediów w PZPN, Tomasz Kozłowski, przekazał, iż kontuzja wykluczyła z udziału w zgrupowaniu Łukasza Skorupskiego. Dzień wcześniej Polak rozegrał pełen mecz w Serie A, nie dając przy tym żadnych sygnałów odnośnie ewentualnych problemów zdrowotnych.

Nowe wieści w sprawie aktualnego standu zdrowia Łukasza Skorupskiego przekazał Przemysław Langier. Polski bramkarza nabawił się urazu kostki, co jego klub miał zgłosić PZPN-owi. Dziś Bologna ma przesłać wyniki rezonansu. Jak czytamy, przerwa Skorupskiego od gry ma potrwać około tydzień, czyli mniej więcej tyle, ile potrwa zgrupowanie reprezentacji.


źródło: goal.pl