Pep Guardiola z dużym szacunkiem o Eriku ten Hagu. „Manchester United ma wyjątkowego szkoleniowca na wiele lat”

Pep Guardiola wypowiedział się na temat Erika ten Haga. Szkoleniowiec Manchesteru City nie szczędził pochwał dla Holendra przed finałem FA Cup.

Derby Manchesteru w finale

Już dziś odbędzie się finał FA Cup. W starciu o Puchar Anglii zmierzą się dwie drużyny z Manchesteru – City i United. Atmosfera przed meczem wydaje się jednak spokojna. Pep Guardiola na konferencji prasowej z dużym szacunkiem wypowiedział się na temat holenderskiego szkoleniowca Czerwonych Diabłów.

– Erik ten Hag w najlepszy możliwy sposób reprezentuje zawód trenera. Nie mogę powiedzieć, że jesteśmy przyjaciółmi, bo nie znam go tak blisko, ale wiem, że Manchester United ma wyjątkowego szkoleniowca na wiele, wiele lat – powiedział Pep Guardiola.

Szymon Marciniak szykuje pozew przeciwko „Nigdy Więcej”. Przez ich pomyłkę ucierpiało jego dobre imię [CZYTAJ]

– Czy spodziewam się niespodzianek ze strony Ten Haga? Jeśli ustawi zespół w zaskakujący sposób, będziemy musieli na to zareagować. W pierwszych minutach musimy jak najlepiej odczytać grę i pomysł rywali – dodał były szkoleniowiec Bayernu Monachium.

Finał FA Cup zaplanowano na godzinę 16:00 polskiego czasu. Mecz odbędzie się w Londynie na Wembley.

Źródło: Twitter, Meczyki.pl

Szymon Marciniak szykuje pozew przeciwko „Nigdy Więcej”. Przez ich pomyłkę ucierpiało jego dobre imię

 

Szymon Marciniak posędziuje finał Ligi Mistrzów pomiędzy Interem a Manchesterem City mimo niedawnego zamieszania wywołanego przez organizację „Nigdy Więcej”. Według doniesień portalu I.pl arbiter nie ma zamiaru odpuścić i złoży pozew przeciwko wspomnianemu stowarzyszeniu.

Zamieszanie

W ciągu ostatnich kilkudziesięciu godzin wybuchła afera związana z Szymonem Marciniakiem. Stowarzyszenie „Nigdy Więcej” doniosło na najlepszego polskiego arbitra, że ten wystąpił na evencie, które zostało zorganizowane przez polityka skrajnej prawicy.

„Nigdy Więcej” niespodziewanie zareagowało ws. Marciniaka. Kulisy zamieszania wokół arbitra [CZYTAJ]

Jeszcze niedawno wiele mówiło się o tym, że Szymon Marciniak może nie posędziować finału Ligi Mistrzów. Ostatecznie Polak utrzymał swoje miejsce na ten mecz. Arbiter nie zamierza jednak odpuścić organizacji „Nigdy Więcej”. Według doniesień portalu I.pl ma on szykować pozew za pomylenie eventu politycznego z ekonomicznym, przez co ucierpiało jego dobre imię.

Źródło: I.pl

UEFA nie zmieni zdania co do Marciniaka? Włodarczyk: Już wkrótce oficjalny komunikat

Od czwartku trwa dyskusja na temat odsunięcia Szymona Marciniaka od prowadzenia finału Ligi Mistrzów. Wszystko za sprawą wystąpienia sędziego na konferencji biznesowej organizowanej m.in. przez Sławomira Mentzena. Według informacji zamieszczonych przez Tomasza Włodarczyka, Polak poprowadzi finałowe spotkanie.

W czwartek media obiegła informacja o rzekomym zgłoszeniu do UEFA skargi na Szymona Marciniaka. Stowarzyszenie „Nigdy Więcej” wyraziło swoje głębokie niezadowolenie z ostatniego wystąpienia Szymona Marciniaka na evencie biznesowym organizowanym przez polityka Sławomira Mentzena. Wspomniane ugrupowanie powiązało sędziego piłkarskiego z Konfederacją, partią polityczną reprezentowaną przez Mentzena, której wartości nie są zgodne z tymi prezentowanymi przez UEFA i FIFA.

Rano Tomasz Smokowski informował, iż w nocy UEFA postanowiła odsunąć Szymona Marciniaka od prowadzenia finału.

– Wiem to z bardzo dobrego źródła – dziś w nocy Marciniak został odsunięty od finału. UEFA w gorącej wodzie kąpana póki co odsunęła go od tego meczu. Około 9:20 zostanie podjęta ostateczna decyzja. Wiele osób próbuje odkręcić pierwszą decyzję UEFA – przekazał dziennikarz podczas transmisji w Kanale Sportowym.

Od tych słów minęły 3 godziny. Dosłownie przed chwilą Tomasz Włodarczyk poinformował za pośrednictwem swojego konta na Twitterze, iż Szymon Marciniak poprowadzi finał Ligi Mistrzów. Już wkrótce pojawi się oficjalny komunikat.

W oficjalnym oświadczeniu dla UEFA polski arbiter podkreślił, iż będzie bardziej zwracać uwagę na wydarzenia, w których bierze udział oraz zapewnił, że wyciągnie wnioski z minionych dni.

– Zobowiązuję się do większej czujności w analizowaniu wydarzeń i organizacji, z którymi się związuję. Zobowiązuję się wyciągnąć wnioski z tego doświadczenia i zapewnić, że takie błędy nie będą miały miejsca w przyszłości – powiedział Szymon Marciniak w oficjalnym oświadczeniu dla federacji.

Fernando Santos organizuje dodatkowe treningi. Ci piłkarze wcześniej rozpoczną zgrupowanie

Fernando Santos postanowił zorganizować dodatkowe treningi dla tych reprezentantów Polski, którzy wcześniej zakończyli rozgrywki klubowe. Przygotowania rozpoczną się już w poniedziałek.

We wtorek zostały ogłoszone powołania do reprezentacji Polski na najbliższe zgrupowanie. W czerwcu Biało-Czerwoni rozegrają dwa mecze. Na początek zmierzą się w meczu towarzyskim z Niemcami, a następnie zagrają z Mołdawią w meczu eliminacji do EURO 2024.

Formalne zgrupowanie reprezentacji Polski ma rozpocząć się 12 czerwca. Zanim jednak do tego dojdzie, to odbędą się jeszcze dodatkowe zajęcia dla piłkarzy, którzy wcześniej zakończyli zmagania w swoich klubach. Jak podaje portal „meczyki.pl”, zajęcia mają się odbyć w dniach 5-9 czerwca. Pierwszy trening w poniedziałek o godzinie 17:00. Z kolei w piątek zostanie rozegrany sparing z drużyną Legii Warszawa do lat 19.

Według „Meczyków” na wcześniejszym zgrupowaniu ma zjawić się znaczna część zawodników powołanych przez Fernando Santosa. Mają to być: Jan Bednarek, Krystian Bielik, Ben Lederman, Mateusz Łęgowski, Michał Skóraś, Bartosz Slisz, Damian Szymański oraz Sebastian Szymański. Ósmego czerwca pojawić ma się także Bartosz Bereszyński.

W dodatkowych zajęciach udział wezmą także młodzieżowi reprezentanci Polski. Fernando Santos zaprosił ich na zajęcia, by były one łatwiejsze w przeprowadzeniu. Mowa o takich piłkarzach jak: Kacper Bieszczad, Kajetan Szmyt, Marcel Wędrychowski, Arkadiusz Pyrka, Michał Rakoczy, Miłosz Matysik, Gabriel Kobylak, a także Patryk Peda.


źródło: Meczyki

Tak wyglądał „skandaliczny” występ Szymona Marciniaka. Opowieść o marzeniach i dążeniu do celów [WIDEO]

Fragment ostatniego wystąpienia Szymona Marciniaka opublikował na Twitterze Adam Sławiński. W wypowiedziach polskiego arbitra nie znajdziemy żadnych wątków politycznych.

W czwartek zrobiło się niezwykle głośno wokół Szymona Marciniaka. Wszystko za sprawą jego występu na wydarzeniu biznesowym „Everest 2023”. Organizacja „Nigdy Więcej” zgłosiła sprawę do UEFA. Stowarzyszenie argumentowało to tym, że Marciniak pojawił się na wydarzeniu organizowanym przez osoby, których poglądy nie są zgodne z tym, co wyznaje UEFA. Mimo że sam Marciniak z tymi osobami nie miał nic wspólnego.

Wystąpienie Szymona Marciniaka absolutnie nie miało charakteru politycznego. Można się o tym przekonać, oglądając poniższy film. Szymon Marciniak mówił o motywacji, spełnianiu marzeń, dążeniu do celów i podnoszeniu się po porażkach.

UEFA odsunęła Marciniaka minionej nocy? Smokowski: Wiem to z bardzo dobrego źródła

Od czwartku trwa dyskusja na temat odsunięcia Szymona Marciniaka od prowadzenia finału Ligi Mistrzów. Wszystko za sprawą wystąpienia sędziego na konferencji biznesowej organizowanej m.in. przez Sławomira Mentzena. Jak podaje Tomasz Smokowski, w nocy UEFA anulowała nominację polskiego sędziego.

W czwartek media obiegła informacja o rzekomym zgłoszeniu do UEFA skargi na Szymona Marciniaka. Stowarzyszenie „Nigdy Więcej” wyraziło swoje głębokie niezadowolenie z ostatniego wystąpienia Szymona Marciniaka na evencie biznesowym organizowanym przez polityka Sławomira Mentzena. Wspomniane ugrupowanie powiązało sędziego piłkarskiego z Konfederacją, partią polityczną reprezentowaną przez Mentzena, której wartości nie są zgodne z tymi prezentowanymi przez UEFA i FIFA.

Jak podaje Tomasz Smokowski w programie transmitowanym przez Kanał Sportowy, w nocy UEFA postanowiła odsunąć Szymona Marciniaka od prowadzenia finału Ligi Mistrzów. Ostateczna decyzja ma zostać podana niedługo. Wiele osób stara się odkręcić nocne postanowienie federacji.

Wiem to z bardzo dobrego źródła – dziś w nocy Marciniak został odsunięty od finału. UEFA w gorącej wodzie kąpana póki co odsunęła go od tego meczu. Około 9:20 zostanie podjęta ostateczna decyzja. Wiele osób próbuje odkręcić pierwszą decyzję UEFA – przekazał Tomasz Smokowski.

Co dalej z Szymonem Marciniakiem? „Sędzia nie powinien w żaden sposób opowiadać się politycznie”

Nie wiemy jeszcze, czy UEFA podejmie jakiekolwiek kroki w sprawie ostatniego wystąpienia Szymona Marciniaka na wydarzeniu organizowanym przez Sławomira Mentzena. Swoje zdanie na ten temat na łamach „sport.pl” przedstawił były sędzia piłkarski, Marcin Borski.

W czwartek media obiegła informacja o rzekomym zgłoszeniu do UEFA skargi na Szymona Marciniaka. Stowarzyszenie „Nigdy Więcej” wyraziło swoje głębokie niezadowolenie z ostatniego wystąpienia Szymona Marciniaka na wydarzeniu organizowanym przez polityka Sławomira Mentzena. Wspomniane ugrupowanie powiązało sędziego piłkarskiego z Konfederacją, partią polityczną reprezentowaną przez Mentzena, której wartości nie są zgodne z tymi prezentowanymi przez UEFA i FIFA.

Wystąpienie Szymona Marciniaka nie miało charakteru politycznego. Mimo to sprawa dotarła do UEFA. Czy polskiego sędziego czekają teraz jakiekolwiek negatywne konsekwencje? Swoją opinią na łamach portalu „sport.pl” podzielił się były arbiter piłkarski, Marcin Borski.

– Mam nadzieję, że nie odsunie go, że Szymon wyjaśni swój udział w tej imprezie. Najprawdopodobniej to zostało zorganizowane naprędce i pewnie Szymon nie zdawał sobie do końca sprawy z tego, w jakiego typu imprezie bierze udział. Miejmy nadzieję, że UEFA wystarczą te wyjaśnienia. Nie ulega wątpliwości, że sędzia nie powinien w żaden sposób opowiadać się politycznie, po żadnej ze stron. Szymon jest twarzą FIFA i UEFA i nie powinien wykorzystywać logo i powagi tych instytucji – ocenił Marcin Borski.

– Myślę, że UEFA nie zrezygnuje z Marciniaka. Przede wszystkim to nie jest tak, że Szymon jest twarzą partii politycznej i wygłosił kontrowersyjne poglądy. Po prostu znalazł się w nieodpowiednim miejscu w nieodpowiednim czasie – dodał.


źródło: sport.pl

Znamy stanowisko Szymona Marciniaka! „Zawsze na pierwszym miejscu stawiam fair play”

Szymon Marciniak ustosunkował się do czwartkowych doniesień medialnych i pojawiających się zarzutów. Polski sędzia piłkarski przedstawił swoje stanowisko w tej sprawie.

W poniedziałek miała miejsca konferencja biznesowa „Everest 2023”. Wydarzenie było organizowane przez polityka Sławomira Mentzena, członka partii Konfederacja. Jednym z zaproszonych gości był Szymon Marciniak. Sędzia piłkarski został odebrany bardzo pozytywnie, uczestnicy wystawili mu ocenę 4.99/5. Organizator spotkania sam ocenił, że Marciniak „skradł show”.

Wystąpienie Szymona Marciniaka na wydarzeniu organizowanym przez twarz partii politycznej o skrajnie prawicowych poglądach nie spodobała się organizacji „Nigdy Więcej”. Według medialnych doniesień sprawa wystąpienia polskiego sędziego piłkarskiego miała zostać zgłoszona do UEFA. Wspomnianemu stowarzyszeniu miało nie spodobać się to, że polityka prowadzona przez Sławomira Mentzena, u którego wystąpił Marciniak, nie jest zgodna z wartościami fair play, którymi kieruje się UEFA.

Mijający czwartek z pewnością nie był łatwy dla samego Szymona Marciniaka. Na koniec dnia stanowisko polskiego sędziego opublikował na Twitterze Roman Kołtoń. Marciniak ustosunkował się do opublikowanych wiadomości i stawianych mu zarzutów. Przekazał to, co jest dla niego najważniejsze i jakimi wartościami kieruje się w życiu.

– Będąc od wielu lat międzynarodowym sędzią piłkarskim, zawsze na pierwszym miejscu stawiam fair play oraz szacunek do drugiego człowieka i pragnę przekazywać te najwyższe wartości innym – oświadczył Szymon Marciniak.

– Zawsze odcinam się od przejawów rasizmu, antysemityzmu i braku tolerancji, co pokazuję w meczach, na których sędziuję. Zawsze mówię stop nienawiści i będę propagować, że najważniejsze jest bycie dobrym człowiekiem – dodał arbiter.


fot. Kacper Polaczyk/Polczyk FOTO

UEFA odpowiada na oskarżenia dot. Szymona Marciniaka. „UEFA brzydzi się »wartościami«…”

UEFA odpowiedziała na zarzuty, które zostały postawione Szymonowi Marciniakowi przez ugrupowanie „Nigdy Więcej”. Przedstawiciele piłkarskiej federacji domagają się teraz pilnych wyjaśnień.

W czwartek w polskich mediach ukazała się szokująca informacja. Stowarzyszenie „Nigdy Więcej” miało złożyć skargę do UEFA w sprawie Szymona Marciniaka. Wspomnianemu ugrupowaniu nie spodobało się powiązanie Szymona Marciniaka z partią polityczną, Konfederacją. Polski sędzia piłkarski spotkał się ostatnio z politykiem Sławomirem Mentzenem na wydarzeniu „Everest”.

W tej sprawie z UEFA skontaktowali się dziennikarze „Przeglądu Sportowego Onet”. Przedstawiciele europejskiej federacji odpowiedzieli na zarzuty postawione Szymonowi Marciniakowi. Kolejne oświadczenie ma pojawić się już jutro.

– UEFA jest świadoma zarzutów dotyczących Szymona Marciniaka i domaga się pilnych wyjaśnień. UEFA i cała społeczność piłkarska brzydzi się »wartościami« promowanymi przez wspomnianą grupę i traktuje te doniesienia bardzo poważnie. Kolejne oświadczenie zostanie wydane jutro, po zapoznaniu się ze wszystkimi dowodami – przekazała UEFA.


źródło: Przegląd Sportowy

Szymon Marciniak może zostać odsunięty od finału LM! Do UEFA trafił donos na arbitra

Niepokojące wieści w sprawie Szymona Marciniaka. „Przegląd Sportowy Onet” przekazał, że polski arbiter może nie poprowadzić finału Ligi Mistrzów. Wszystko przez interwencję antyrasistowskiego stowarzyszenia „Nigdy Więcej”.

Marciniak w ciągu ostatnich miesięcy wyniósł swoje nazwisko na sam szczyt sędziowskiego świata. 42-latek sędziował niedawno finał mistrzostw świata w Katarze, a niedawno UEFA wyznaczyła go do poprowadzenia finału Ligi Mistrzów. 10 czerwca w Stambule Inter Mediolan zmierzy się wówczas z Manchesterem City.

Poważne problemy

Niespodziewanie na kilka dni przed planowanym meczem Marciniak może zostać od niego odsunięty. Skargę do UEFA wystosowało bowiem antyrasistowskie stowarzyszenie „Nigdy Więcej”. Jak podaje „Przegląd Sportowy Onet” szczególne wątpliwości wzbudzić miał udział polskiego arbitra w spotkaniu „Everest” ze Sławomirem Mentzenem, politykiem Konfederacji.

– Jesteśmy zszokowani i zbulwersowani publicznym skojarzeniem Marciniaka z Mentzenem i jego odmianą toksycznej skrajnie prawicowej polityki – napisano w skardze.

– Jest to niezgodne z podstawowymi wartościami fair play, takimi jak równość i szacunek. Wzywamy sędziego do przyznania się do błędu. Jeśli tego nie zrobi, uważamy, że UEFA i FIFA powinny wyciągnąć konsekwencje – dodano.

 

Marciniak na razie nie skomentował sprawy osobiście. Według medialnych doniesień UEFA zajęła się już całą sprawą i rozpoczęła dochodzenie. Niewykluczone, że arbiter zostanie odsunięty od finału Ligi Mistrzów.

Fernando Santos powołał kolejnego piłkarza. Wiadomo, kto stawi się na zgrupowaniu

Fernando Santos powołał na zgrupowanie reprezentacji kolejnych piłkarzy. Do obozu kadry dołączy wielu utalentowanych zawodników. 

12 czerwca rozpocznie się właściwe zgrupowanie reprezentacji Polski przed meczem z Niemcami (16.06) i Mołdawią (20.06). Kilka dni wcześniej odbędzie się obóz z kilkoma dodatkowymi treningami dla piłkarzy spoza listy powołanych. Zjawi się na nim sporo dobrze rokujących na przyszłość zawodników z Ekstraklasy.

Coraz mniej niewiadomych

W środę pojawiła się informacja, że na zgrupowaniu pojawi się Kajetan Szmyt z Warty Poznań. Obecnie wiadomo, że w treningach udział wezmą też niektórzy zawodnicy, którzy znajdą się w kadrze na zgrupowaniu właściwym. Poza nimi Tomasz Włodarczyk wskazał szereg innych piłkarzy, których obecność miała zostać potwierdzona. Mowa o: Marcelu Wędrychowskim z Pogoni Szczecin, Arkadiuszu Pyrce z Piasta Gliwice, Michale Rakoczym z Cracovii, Miłoszu Matysik z Jagiellonii czy Gabrielu Kobylaku z Radomiaka.

– Z właściwej, 25-osobowej listy, mają być wszyscy gracze z Ekstraklasy: Ben Lederman, Bartosz Slisz, Michał Skóraś i Mateusz Łęgowski oraz kilku zawodników z zagranicznych klubów – choćby Krystian Bielik, który już kilkanaście dni temu zakończył sezon w barwach Birmingham City – przekazał dziennikarz meczyki.pl.

Kacper Tobiasz bohaterem dużego transferu? Może zastąpić… innego Polaka!

Wiele wskazuje na to, że Kacper Tobiasz w przyszłym sezonie nie będzie już zawodnikiem Legii Warszawa. Młody bramkarz zwrócił na siebie uwagę klubów z zagranicy. Tomasz Włodarczyk przekazał bardziej szczegółowe informacje na antenie „Meczyków”. 

Tobiasz rozegrał bardzo udaną kampanię, skutecznie broniąc bramki Legii. Walnie przyczynił się do zajęcia przez „Wojskowych” drugiego miejsca w Ekstraklasie oraz zaliczył świetny występ w finale Pucharu Polski, który zgarnęła jego drużyna.

Zastąpi innego Polaka?

Ze względu na dobre przedstawienie swojej formy w minionym sezonie uwagę na 20-latka zwróciło kilka europejskich klubów. Tomasz Włodarczyk w programie meczyki.pl na YouTube zdradził, jaka przyszłość prawdopodobnie czeka golkipera Legii.

– Kacpra Tobiasza monitoruje FC Kopenhaga. Gdyby klub opuścił Kamil Grabara, a jest to bardzo możliwe, Tobiasz mógłby tam trafić. Jest wysoko na liście Duńczyków – wyjawił „Włodar”.

FC Kopenhaga w przyszłym sezonie zagra w Lidze Mistrzów. Klub Kamila Grabary zupełnie zdominował ligę duńską oraz wygrał krajowy puchar.

Włoskie media oceniły występ Zalewskiego. Solidne noty dla reprezentanta Polski

AS Roma przegrała z Sevillą w finale Ligi Europy. Włoskie media oceniły występ Nicoli Zalewskiego.

Porażka Giallorossich

AS Roma jako pierwsza wyszła na prowadzenie w finałowym spotkaniu Ligi Europy. Później jednak Sevilla wyrównała, doprowadzając do dogrywki. Ekipa z Andaluzji okazała się lepsza dopiero w serii rzutów karnych.

Jacek Bąk o braku powołań dla weteranów. „Co poza doświadczeniem przemawia za Glikiem?” [CZYTAJ]

Jose Mourinho wpuścił Nicolę Zalewskiego na początku dogrywki. Reprezentant Polski pokazał się z niezłej strony w ciągu tych trzydziestu minut. Włoskie media oceniły jego występ na solidny. Większość z nich wystawiła mu „szóstkę” w dziesięciopunktowej skali.

– Wszedł bez strachu – eurosport.it (ocena 6 na 10).

– Wszedł z odpowiednim nastawieniem i od razu uczestniczył w akcjach Giallorossi. Robił dużo szumu na prawej stronie, nie było widać po nim strachu przed przeciwnikami, pomimo różnicy wiekowej – tuttomercatoweb.com (6 na 10).

– Dawał dobre piłki do środka i dobrze zamykał w obronie – romatoday.it (6 na 10).

Nicola Zalewski jest wychowankiem AS Romy. 21-latek zanotował w tym sezonie jedno trafienie i jedną asystę w 46 spotkaniach. Portal transfermarkt.de wycenia pomocnika na 16 mln euro. Jego umowa z rzymską drużyną obowiązuje do końca czerwca 2025 roku.

Źródło: WP Sportowe Fakty

Jacek Bąk o braku powołań dla weteranów. „Co poza doświadczeniem przemawia za Glikiem?”

Jacek Bąk wypowiedział się na temat powołań Fernando Santosa na czerwcowe zgrupowanie kadry Biało-Czerwonych. Były reprezentant Polski sugeruje, że selekcjoner rozbił grupę trzymającą władzę w drużynie.

Brak weteranów

Fernando Santos ponownie zaskoczył przy powołaniach. Portugalski szkoleniowiec nie uwzględnił na liście m.in. Kamila Glika, Grzegorza Krychowiaka i Kamila Grosickiego. Pominął również Krzysztofa Piątka. Jacek Bąk w rozmowie z Faktem przyznał, że najbardziej będzie mu brakowało Krychowiaka.

– Selekcjoner rozbił grupę trzymającą władzę w reprezentacji. Z tej trójki najbardziej brakuje mi Krychowiaka. Jeśli Grzesiek nie kombinuje, nie próbuje rozgrywać, tylko gra swoją prostą piłkę, to wciąż jest przydatny reprezentacji – powiedział były reprezentant Polski.

Liczne doniesienia z obozu Śląska Wrocław. Raków złożył ofertę za Exposito [CZYTAJ]

– Ale, tak po prawdzie, co poza doświadczeniem przemawia za Glikiem? Ma swoje lata, spadł z Benevento do trzeciej ligi włoskiej, szybszy już nie będzie. Grosicki został piłkarzem sezonu w Ekstraklasie, ale liga polska a reprezentacja to dwa różne światy. „Grosik” może doraźnie by się przydał na 20 minut na zmęczonego rywala, ale w dłuższej perspektywie raczej przegrałby z młodą konkurencją – dodał.

Kogo mu brakuje?

– Zaskakuje mnie brak Kamila Piątkowskiego, który w Belgii zbiera świetne recenzje. Jeśli Fernando Santos założył sobie, że buduje drużynę pod kątem finałów mistrzostw Europy w 2024 roku, to Kamil Piątkowski idealnie wpisuje się w ten projekt. Środkowy obrońca ma 191 centymetrów wzrostu, a przy tym jest szybki i sprawny. Niezły technicznie, no i ma dopiero 22 lata. Przemawia za nim też fakt, że w Gent zbiera świetne recenzje. W Salzburgu nie mógł się przebić, dlatego decyzja o wypożyczeniu do Belgii była strzałem w dziesiątkę – podsumował.

Reprezentacja Polski podczas czerwcowego zgrupowania zagra z Niemcami (będzie to pożegnalny mecz Jakuba Błaszczykowskiego – przyp. red.) oraz Mołdawią.

Źródło: FAKT