Szymon Żurkowski bez szans na grę w Fiorentinie. „Trener woli innych graczy”

Szymon Żurkowski nie może liczyć w tym sezonie na regularną grę w Fiorentinie. Nic nie wskazuje na to, by wkrótce w tej materii miało coś się zmienić. O obecnej sytuacji reprezentanta Polski opowiedział jeden z włoskich dziennikarzy.

Sezon 2022/2023 nie układa się po myśli Szymona Żurkowskiego. Od czasu powrotu z wypożyczenia z Empoli 25-latek jest jedynie rezerwowym Fiorentiny. We wszystkich rozgrywkach tego sezonu Polak rozegrał wyłącznie 3 mecze, w których zanotował 1 asystę. Na boisku przebywał jedynie przez nieco ponad 30 minut.

Hitowy transfer Jakuba Kiwiora na horyzoncie. Spezia wyceniła Polaka! [CZYTAJ]

Opinia włoskiego dziennikarza

O obecnej sytuacji Szymona Żurkowskiego na łamach portalu „WP Sportowe Fakty” opowiedział Giacomo Iacobelis. Włoski dziennikarz nie jest optymistą w kontekście polskiego piłkarza. Jak przyznał, przed Żurkowskim w hierarchii środkowych pomocników jest kilku innych piłkarzy.

– Mówiąc wprost: trener Italiano nie ma do niego przekonania. I jest niemal pewne, że zimą Żurkowski zmieni klub. Zainteresowanie nim wykazują wspomniane Empoli, Spezia i Bologna – wyznał Giacomo Iacobelis.

– Jak mówiłem, trener woli innych graczy. Można powiedzieć, że przed Żurkowskim w tym sektorze boiska jest czterech innych zawodników do gry – stwierdził Włoch.


źródło: wp sportowe fakty

Piotr Stokowiec wyszedł do kibiców Zagłębia Lubin. „Gdyby nie my, to byście zapie*dzielali do Niepołomic” [WIDEO]

Gdyby nie my, to byście dzisiaj zapie*dzielali do Niepołomic na mecze – powiedział do kibiców Zagłębia Lubin Piotr Stokowiec. Do rozmowy doszło po niedzielnej porażce Miedziowych z Cracovią (0:2).

Zagłębie Lubin wpadło w delikatny dołek formy. Trzy ostatnie ligowe mecze kończyły się porażką Miedziowych. W międzyczasie Zagłębie skompromitowało się także w Pucharze Polski, przegrywając z drugoligowym Motorem Lublin. Seria porażek rozwścieczyła kibiców Zagłębia.

Trener Lechii Gdańsk o słabej postawie zespołu. „To nie jest komfortowa sytuacja” [CZYTAJ]

Kolejna porażka Zagłębia

W niedzielę Zagłębie mierzyło się na własnym stadionie z Cracovią. Mecz zakończył się wygraną przyjezdnych 2:0. Bramki dla Pasów strzelili Benjamin Kallman i Patryk Makuch. Jak wspomnieliśmy, była to trzecia ligowa porażka Zagłębia z rzędu, a czwarta licząc mecz w Pucharze Polski.

Marek Papszun uspokaja przed starciem z Lechem Poznań. „Tym jednym meczem nie zdobędziemy mistrzostwa” [CZYTAJ]

Przemowa Stokowca

Po meczu z Cracovią piłkarze i sztab Zagłębia udali się do swoich najbardziej zagorzałych kibiców. W sieci pojawiło się krótkie nagranie, na którym widać część przemówienia Piotra Stokowca.

Gdyby nie my, to byście dzisiaj zapie*dzielali do Niepołomic na mecze – rzekł Piotr Stokowiec do kibiców Zagłębia Lubin.

Piłkarz pobił sędziego podczas meczu A Klasy. Sprawa zostanie zgłoszona do sądu

Do ogromnego skandalu doszło w trakcie meczu dolnośląskiej Klasy A w pierwszej grupie z Jeleniej Góry. Pojedynek między Lechią Piechowice a Czarnymi Strzyżowiec nie został dokończony z uwagi na atak na sędziego, jakiego dopuścił się jeden z piłkarzy.

W sobotę, 29 października Lechia Piechowice mierzyła się na własnym obiekcie z Czarnymi Strzyżowiec. Oba zespoły znajdują się w czołówce dolnośląskiej A Klasy w okręgu Jelenia Góra (grupa I). Pojedynek pomiędzy tymi drużynami został przerwany w 86. minucie przy wyniku 2:0 dla gospodarzy. Przedwczesny koniec spotkania wynikał z ataku na sędziego, jakiego dopuścił się piłkarz Czarnych Strzyżowiec.

Atak na sędziego

O całym zdarzeniu poinformowało jeleniogórskie Kolegium Sędziów. Sędzia omawianego meczu, pan Mirosław Postępski, został zaatakowany przez piłkarza Czarnych Strzyżowiec. Arbiter miał otrzymać dwa ciosy w okolice twarzy. Jak już wspomnieliśmy, mecz został zakończony w 86. minucie gry.

Interwencja władz

Jak się dowiadujemy, o zdarzeniu został poinformowany przewodniczący Kolegium Sędziów Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej. Pokrzywdzonemu sędziemu została zagwarantowana pomoc prawna. Sprawa ma zostać zgłoszona do sądu.

Pep Guardiola o pracy z Kevinem De Bruyne. „Zrobiliśmy wszystko, poza spaniem ze sobą”

Pep Guardiola podczas konferencji prasowej wypowiedział się między innymi na temat współpracy z Kevinem De Bruyne. Szkoleniowiec Manchesteru City przyznał, że po siedmiu sezonach spędzonych w jednym klubie zrobili razem prawie wszystko. – Wszystko poza spaniem ze sobą.

Wysokie wymagania Guardioli względem De Bruyne

Pep Guardiola podczas konferencji prasowej rozwinął temat współpracy z Kevinem De Bruyne. Były trener Bayernu Monachium przyznał, że siedem sezonów spędzonych z Belgiem spowodowało, że zna go bardzo dobrze. Szkoleniowiec dodał jednak, że takie okoliczności skłaniają go do jeszcze większych wymagań wobec 31-letniego pomocnika Manchesteru City.

– Spędziliśmy ze sobą siedem sezonów i zrobiliśmy wszystko. No prawie – wszystko poza spaniem ze sobą. Wszystko. Dlatego też znam go bardzo dobrze. Z tego powodu będę zawsze stawiał większe wymagania względem niego. Bramka nie wystarczy. On potrafi to robić na ślepo. Potrzebujemy, aby cały czas był pod grą, rozwijał nasze akcje – powiedział Guardiola na konferencji prasowej.

Fred broni Antony’ego po fali krytyki. „Jesteśmy Brazylijczykami, tę jakość mamy we krwi” [CZYTAJ]

Kevin De Bruyne reprezentuje barwy Manchesteru City od 2015 roku. Belgijski pomocnik w tym czasie uzbierał 323 występy dla tego klubu, notując przy tym 89 trafień oraz 132 asysty. Umowa 31-latka z Obywatelami obowiązuje do końca czerwca 2025 roku. Portal transfermarkt.de wycenia go na 85 milionów euro.

Źródło: Football Daily

Trener Lechii Gdańsk o słabej postawie zespołu. „To nie jest komfortowa sytuacja”

 

Lechia Gdańsk w niedzielę zmierzy się ze Stalą Mielec u siebie. Marcin Kaczmarek na konferencji prasowej przed tym meczem wypowiedział się na temat słabej postawy swojego zespołu.

Kiepski początek sezonu

Lechia Gdańsk zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli. Klub z Trójmiasta po trzynastu kolejkach zebrał tylko jedenaście punktów. Gdańszczanie będą mieli okazję na poprawę dorobku w niedzielę o 15:00. Ich rywalami będzie Stal Mielec.

– Bardzo bym chciał zwycięstwa, zdaję sobie, jak to jest ważne dla rzeszy naszych fanów. To nie jest komfortowa sytuacja, trudno kibicować Lechii teraz. Chcemy do siebie przekonać kibiców i ten mecz jest dobrym momentem, by kibice zobaczyli, że zaczynamy wygrywać – powiedział trener Marcin Kaczmarek na konferencji prasowej przed meczem.

Marek Papszun uspokaja przed starciem z Lechem Poznań. „Tym jednym meczem nie zdobędziemy mistrzostwa” [CZYTAJ]

– Chcielibyśmy zrobić twierdzę, co nie jest łatwe. Na razie punktujemy lepiej na wyjazdach, ale ja w tylko jednym meczu prowadziłem Lechię u siebie. Mam nadzieję, że mecz z Rakowem był ostatnim w takim wykonaniu jeśli chodzi o Lechię i ze Stalą zdobędziemy trzy punkty – uzupełnił szkoleniowiec Lechii Gdańsk.

Źródło: Lechia Gdańsk

Fred broni Antony’ego po fali krytyki. „Jesteśmy Brazylijczykami, tę jakość mamy we krwi”

 

Fred wypowiedział się na temat zachowania Antony’ego. Brazylijczyk broni swojego rodaka, który zmaga się z falą krytyki po zaprezentowaniu boiskowych sztuczek. – Tę jakość mamy we krwi.

Fred broni Antony’ego

Podczas czwartkowego meczu Manchesteru United z Sheriffem Tiraspol Antony pokazał próbkę swoich umiejętności. Brazylijczyk wykonał spin i rozpętał burzę. Eksperci krytykowali zachowanie byłego piłkarza Ajaxu. Skrzydłowemu oberwało się m.in. od Paula Scholesa.

W obronie Antony’ego stanął jego rodak i kolega z drużyny. Fred w rozmowie z ESPN stwierdził, że ciągłe wypowiedzi na temat zachowania 22-latka są irytujące.

Antony odpowiedział na krytykę. „Jesteśmy znani ze swojej sztuki. Nie przestanę” [CZYTAJ]

– To wkurzające, gdy ciągle o tym mówią w ten sposób. Myślę, że jego zachowanie bierze się z tego, że jest Brazylijczykiem. Tę jakość mamy we krwi. Od czasów Pelego lubimy bawić się piłką. Dryblować, tańczyć, strzelać. Tacy jesteśmy – wytłumaczył Fred.

Źródło: ESPN/Meczyki.pl

Marek Papszun uspokaja przed starciem z Lechem Poznań. „Tym jednym meczem nie zdobędziemy mistrzostwa”

 

Marek Papszun odpowiedział na pytania dziennikarzy podczas konferencji prasowej przed meczem z Lechem Poznań. Szkoleniowiec Rakowa Częstochowa uważa, że mecz w stolicy Wielkopolski nie przesądzi o mistrzostwie w sezonie 2022/2023.

Medaliki mają patent na Kolejorza

Raków Częstochowa w ostatnich miesiącach góruje nad Lechem Poznań w bezpośrednich spotkaniach. Podopieczni Marka Papszuna pokonali Kolejorza w poprzedniej rundzie oraz w finale Pucharu Polski. Szkoleniowiec Medalików ma nadzieję na podtrzymanie tej passy.

– Chcemy zagrać na takim poziomie, jak w dwóch ostatnich meczach pucharowych z Lechem i przywieźć z Poznania równie korzystny rezultat – powiedział Marek Papszun.

Problemy Czesława Michniewicza? Kontuzji doznał Artur Jędrzejczyk. „Nie wygląda dobrze” [CZYTAJ]

Czy to mecz o mistrzostwo?

– Nie nazwałbym tego kluczowym meczem w kwestii tytułu. Zostało jeszcze sporo kolejek do końca sezonu. Tym jednym meczem nie zdobędziemy mistrzostwa, a Lech go nie przegra – dodał.

Spotkanie Lecha Poznań z Rakowem Częstochowa odbędzie się w niedzielę 30 października. Mecz zaplanowano na godzinę 17:30.

Problemy reprezentacji Argentyny przed mundialem! Kontuzjowany jest podstawowy bramkarz [CZYTAJ]

Źródło: Raków Częstochowa/WP Sportowe Fakty