Moder o sytuacji Karbownika w Brighton. „Ma dużą konkurencję, ale według mnie wkrótce zacznie grać regularnie”

Jakub Moder udzielił wywiadu portalowi WP Sportowe Fakty. Pomocnik Brighton & Hove Albion wypowiedział się na temat sytuacji Michała Karbownika. Według 22-latka wychowanek Legii Warszawa wkrótce zacznie grać regularnie.

Jakub Moder i Michał Karbownik zostali kupieni przez Anglików zeszłego lata. Piłkarze spędzili następne pół roku w swoich klubach na zasadzie wypożyczenia. Zimą przylecieli do Brighton, aby zacząć nowy etap w karierze.

Co z sytuacją Karbownika?

Jakub Moder zdecydowanie lepiej wyszedł na transferze do Anglii. Wychowanek Lecha Poznań przebił się do pierwszego składu Mew. Zagrał już 13 spotkań. Inaczej to wygląda u Michała Karbownika, który wciąż nie otrzymał poważnej szansy. Były zawodnik Legii Warszawa zagrał tylko w jednym (pucharowym) meczu pierwszej drużyny Brighton & Hove Albion.

– „Karbo” ma na boku obrony dużą konkurencję, nie będzie mu łatwo, ale według mnie wkrótce zacznie grać regularnie. W zeszłym sezonie, w meczu pucharowym z Leicester City, dobrze wypadł. Może powodem tego, że nie wystąpił w lidze była nasza sytuacja? Walczyliśmy o utrzymanie, a poza tym: na prawej obronie bardzo dobrze prezentował się Joel Veltman – wytłumaczył sytuację kolegi Jakub Moder.

– Już w poprzednim sezonie Karbownik bardzo dobrze wyglądał podczas treningów, był blisko składu i zasłużył na szansę. Nawet zawodnicy, którzy są mniej znani kibicom, rzadziej występują w lidze, mają umiejętności na światowym poziomie. To niesamowita liga, jest tu wszystko: umiejętność szybkiego myślenia, reagowania, podejmowania decyzji – uzupełnił wychowanek Kolejorza.

Źródło: WP Sportowe Fakty

fot. Brighton & Hove Albion

Jan Tomaszewski żąda kompletu punktów we wrześniu. „Jeśli nie, trzeba będzie pożegnać się z panem Sousą”

Jan Tomaszewski udzielił wywiadu Super Expressowi. Były reprezentant Polski przedstawił swoje oczekiwania względem nadchodzących spotkań kadry biało-czerwonych. Według 73-latka podopieczni Sousy muszą pokonać wicemistrzów Europy, Anglię.

Reprezentacja Polski ma na ten moment 4 punkty w grupie eliminacyjnej do mistrzostw świata. Biało-czerwoni zremisowali z Węgrami, przegrali z Anglią oraz wygrali z Andorą. We wrześniu odbędzie się kolejna przerwa reprezentacyjna, podczas której Polacy zagrają z Albanią (2 września), San Marino (5 września) oraz Anglią (8 września).

Zdobyć komplet punktów

Jan Tomaszewski przedstawił swoje żądania względem wspomnianych trzech spotkań. Były reprezentant Polski twierdzi, iż biało-czerwoni muszą pokonać wszystkich. W innym przypadku 73-latek na miejscu PZPN pożegnałby się z selekcjonerem Paulo Sousą.

– Żądam od Paulo Sousy, żeby w tych trzech nadchodzących meczach zdobył dziewięć punktów. Musimy pokonać Anglię, nie ma dla mnie znaczenia, jak grali na Euro – powiedział w rozmowie z Super Expressem były reprezentant Polski.

– Przez Sousę myśmy na własne życzenie zremisowali na Węgrzech i przegrali w Londynie, a powinniśmy co najmniej zremisować. Ja już nie mówię o błędach na mistrzostwach Europy, bo tam też grał skład boski, czyli sam Bóg wie, kto zagra – dodał Jan Tomaszewski.

– My musimy pokonać Anglię, żeby wrócić do gry. Bo jeśli my tutaj przegramy, to nie wiem, czy nie stracimy miejsca barażowego. Liczę, że te trzy mecze przyniosą nam 9 punktów. Jeśli nie to cóż, będzie trzeba czekać do zakończenia kontraktu i pożegnać się z panem Sousą. Tego mu jednak nie życzę, chcę, żebyśmy zagrali w Katarze – zakończył.

Źródło: Super Express

Problemy w Barcelonie. Klub zaakceptował ofertę za Braithwaite’a, ale on nie chce odejść!

Hiszpański dziennikarz Gerard Romero poinformował, że FC Barcelona zaakceptowała ofertę z innej ligi za Martina Braithwaite’a! Zanim kibice Barçy zaczną się cieszyć – Duńczyk odrzucił ofertę, ponieważ nie chce odchodzić z klubu.

W ostatnich kilkunastu miesiącach w FC Barcelonie nawarzyło się dużo piwa, które teraz należy wypić. Za obecną sytuację finansową klubu w głównej mierze odpowiada Josep Maria Bartomeu i spółka, którzy w ostatnich latach kupowali piłkarzy za grube miliony i nie szczędzili pieniędzy na podwyżki dla piłkarzy, którzy zarabiali więcej, niż powinni, a ich pensje stanowiły w pewnym momencie 110% przychodów klubu.

Wysokie kontrakty

Kiedy mówimy o przebudowie kadry Barçy i o zawodnikach, którzy powinni odejść, to jedną z pierwszych osób, które przychodzą nam do głowy, jest właśnie Martin Braithwaite. Duńczyk trafił do Barcelony w 2020 roku, kiedy kontuzji doznał Ousmane Dembele. Ostatecznie zarząd zapłacił za Duńczyka 18 milionów euro, a do tego zaoferował mu wysoki – jak na jego pozycję i umiejętności – kontrakt. Braithwaite w zasadzie nigdy nie był piłkarzem na miarę FC Barcelony. Trafił do stolicy Katalonii głównie ze względu na ówczesne problemy kadrowe klubu. Teraz Barça z nowym zarządem chce się już pozbyć Duńczyka.

Braithwaite nie chce odejść!

Hiszpański dziennikarz Gerard Romero podaje, że do Barçy wpłynęła już oferta z innej ligi za Duńczyka, którą klub zaakceptował. Problem w tym, że 30-latek ani myśli zmieniać klub! Warto zaznaczyć, że kontrakt Braithwaite’a z Barçą obowiązuje do końca czerwca 2024 roku. Jeśli piłkarz nie zmieni nastawienia, to klub będzie się musiał jeszcze z nim trochę pomęczyć.

Przeciętne liczby

Łącznie we wszystkich rozgrywkach Martin Braithwaite zagrał w bordowo-granatowych barwach w 53 oficjalnych meczach. Strzelił on 8 goli i zanotował 4 asysty. Jak na napastnika nie są to liczby, które rzucają na kolana. Warto jednak zaznaczyć, że w aż 64% spotkań, w jakich zagrał, Duńczyk wchodził z ławki rezerwowych.

Przejście Messiego do PSG to kwestia czasu. Argentyńczyk sprawdza zapisy kontraktu

Leo Messi jeszcze nie złoży podpisu pod umową wysłaną mu przez PSG. Fabrizio Romano podał, że obecnie wraz z ojcem i prawnikami bacznie przegląda zapiski otrzymanego kontraktu. Kwestią czasu jest, jednak kiedy Argentyńczyk zabukuje lot do Paryża, gdzie zwiąże się kontraktem z paryskim klubem. 

Koniec związku Messiego z FC Barceloną stał się faktem w czwartek. Od tamtej pory wokół przyszłości 34-latka narosło wiele wątpliwości. Wszystko wskazuje jednak na to, że niebawem trafi on do PSG, którego właściciele nieustannie myśli o ściągnięciu go do drużyny.

Ostatnie szlify

Rozmowy między stronami rozpoczęły się błyskawicznie, bo tuż po oficjalnym komunikacie Barcy, w którym żegna swoją legendę. Teraz negocjacje zmierzają ku zakończeniu.

Fabrizio Romano podał, że choć Messi nie planował jeszcze wylotu do Paryża, w celu podpisania kontraktu z PSG, to jest to tylko kwestia czasu. Obecnie wraz z ojcem oraz prawnikami sprawdza zapiski umowy. Wkrótce wyleci do stolicy Francji, aby tam ustalić ostatnie szczegóły i złożyć swój podpis.

 

Niecodzienna sytuacja w Pucharze Niemiec. Trener Wolfsburga przeprowadził zbyt dużą liczbę zmian!

Do nietypowej sytuacji doszło w jednym z niedzielnych meczów Pucharu Niemiec. Mark van Bommel, trener VfL Wolfsburg, przeprowadził więcej zmian w trakcie meczu, niż zakłada regulamin rozgrywek.

W niedzielę, 8 sierpnia doszło do meczu Munster-VfL Wolfsburg w 1/32 finału Pucharu Niemiec. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem Wilków 3:1, choć do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka, gdyż po 90 minutach był wynik 1:1. Bramki dla zwycięskiej drużyny strzelali koolejno: Brekalo, Weghorst oraz Baku. Jedyną bramkę dla gospodarzy zdobył Marcel Hoffmeier.

Błąd trenera w Pucharze Niemiec

Najciekawiej zrobiło się jednak po meczu, kiedy zauważono, że trener Wolfsburga przeprowadził w sumie aż 6 zmian! Mark van Bommel w podstawowych 90 minutach wprowadził na boisko trzech nowych piłkarzy, a w dogrywce kolejnych trzech. Być może Holender myślał, że w dogrywce przysługuje mu dodatkowa, szósta zmiana. Niestety, regulamin rozgrywek jest jasny i klarowny.

Sędziowie nie znają regulaminu?

Co jeszcze zabawniejsze – sztab Wolfsburga dopytywał czwartego sędziego w trakcie meczu, czy mogą oni przeprowadzić szóstą zmianę. Wychodzi więc na to, że regulaminu nie znali ani przedstawiciele Wolfsburga, ani sędziowie. Co w takim wypadku? Czy Wilki ostatecznie unikną walkowera przez wspomniany wcześniej fakt? Na oficjalny komunikat przyjdzie nam jeszcze poczekać.

Trwa rozbiórka Interu Mediolan. Kolejna gwiazda po Romelu Lukaku ma opuścić klub!

Największe gwiazdy Interu Mediolan opuszczają klub w letnim oknie transferowym. Kolejnym piłkarzem, który chce zmienić barwy klubowe, jest Lautaro Martinez, za którego wpłynęły już pierwsze oferty.

W ubiegłym sezonie Inter Mediolan wywalczył mistrzostwo Włoch z dużą, bo aż 12-punktową przewagą nad AC Milan. W nadchodzącym sezonie Nerazzurri mieli powalczyć o coś więcej na arenie międzynarodowej, jednak może być o to niezwykle ciężko.

Inter w rozsypce

Achraf Hakimi odszedł do PSG, a Romelu Lukaku jest bardzo blisko powrotu do Chelsea. Ponadto klub stracił trenera, gdyż Antonio Conte zdecydował się rozwiązać kontrakt. Kolejnym piłkarzem, który może opuścić Inter, jest Lautaro Martinez.

Lautaro Martinez budzi zainteresowanie

Lautaro Martinezem interesuje się kilka klubów. „Corriere dello Sport” podaje, że Atletico Madryt przygotowuje ofertę w wysokości 70 milionów euro. Z kolei serwis football.london informuje o zainteresowaniu ze strony Arsenalu, który był w stanie zaoferować gotówkę oraz kogoś z dwójki Bellerin/Lacazette. „The Times” pisze, że Martineza chciałby mieć u siebie również inny klub z Londynu – Tottenham. Zarząd Kogutów jest w stanie zapłacić 70 milionów euro.

Włoski dziennikarz Gianluca Di Marzio potwierdził zainteresowanie ze strony wszystkich wymienionych wcześniej klubów. Inter jednak nie chce sprzedawać swojego piłkarza.

Lionel Messi dołączy do Paris Saint-Germain. Argentyńczyk wyleci na testy medyczne

Lionel Messi oficjalnie pożegnał się z FC Barceloną. 34-latek nie zamierza jednak dłużej czekać na wyjaśnienie swojej przyszłości. Według L’Equipe Argentyńczyk w niedzielę wyleci do Paryża, by przejść testy medyczne przed transferem do PSG.

Leo Messi pożegnał się z FC Barceloną podczas specjalnej konferencji prasowej, która odbyła się w niedzielę. Piłkarz odpowiedział również na pytania dziennikarzy. Treścią jednego z nich było wyjaśnienie przyszłości Messiego. 34-latek potwierdził, że rozmawia z Paris Saint-Germain.

Poleci na testy medyczne

Według L’Equipe były piłkarz Barcelony jeszcze w niedzielę wybierze się do Paryża, by tego samego dnia lub w poniedziałek rano przejść testy medyczne. Najlepiej poinformowani dziennikarze z całego świata informują, że 34-latek podpisze 2-letni kontrakt z wicemistrzami Francji. Klub będzie miał możliwość przedłużenia umowy o kolejny rok.

The Athletic twierdzi, iż Lionel Messi będzie inkasował około 25 mln euro rocznie bez bonusów. To oznacza, że Argentyńczyk przebije najlepiej zarabiającego w klubie Neymara, którego wynagrodzenie wynosi około 22 mln euro.

Zobacz również: PSG szykuje bombę. Zarezerwowali Wieżę Eiffla. Ogłoszenie Messiego coraz bliżej?

Źródło: L’Equipe, The Athletic

Javier Tebas potwierdza doniesienia magazynu La Vanguardia. FC Barcelona mogła zatrzymać Leo Messiego

Leo Messi oficjalnie pożegnał się z FC Barceloną. Według szefa La Ligi, Javiera Tebasa Argentyńczyk nie musiał opuszczać swojego ukochanego klubu.

Negocjacje co do kontraktu Leo Messiego trwały długimi tygodniami. W ostatnich dniach było już naprawdę blisko do dopięcia formalności. Okazało się jednak, że Argentyńczyk nie podpisze nowej umowy przez regulamin płac narzucony przez ligę hiszpańską. Czy aby na pewno tak było?

Tebas zaakceptował kontrakt Messiego?

Według magazynu La Vanguardia prezes La Ligi, Javier Tebas spotkał się z Joanem Laportą. Działacze mieli rozmawiać na temat przyszłości Leo Messiego. Podobno przedstawiciel ligi hiszpańskiej wyraził zgodę na przedłużenie umowy 34-latka. Według La Vanguardia Tebas zaakceptował wysokość zarobków Argentyńczyka.

W trakcie rozmowy przedstawiono również projekt CVC. Fundusz inwestycyjny miał przekazać 2,7 mld euro hiszpańskim klubom. To miałoby być związane z 50-letnią umową dotyczącą praw telewizyjnych. Joan Laporta zaakceptował ten pomysł, jednak po oficjalnym ogłoszeniu porozumienia ligi z funduszem inwestycyjnym FC Barcelona wydała specjalne oświadczenie. Duma Katalonii oraz Real Madryt sprzeciwili się projektowi CVC.

Komentarz szefa ligi

Javier Tebas potwierdził doniesienia magazynu La Vanguardia. Po oficjalnym pożegnaniu Leo Messiego z FC Barceloną, prezes La Ligi napisał na swoim Twitterze dość zaskakujące słowa.

„Superliga warta Leo”.

Działacz ligi hiszpańskiej zasugerował, iż FC Barcelona postawiła projekt Superligi ponad Lionela Messiego.

Źródło: Twitter, La Vanguardia

Łukasz Fabiański o zakończeniu kariery reprezentacyjnej: „Mamy wielu znakomitych bramkarzy. Ja chciałbym skupić się teraz wyłącznie na karierze klubowej”

W niedzielę na portalu Łączy nas Piłka pojawiła się informacja o zakończeniu reprezentacyjnej kariery przez Łukasza Fabiańskiego. Po 15 latach bramkarz West Hamu oraz uczestnik międzynarodowych turniejów rangi mistrzowskiej postanowił oddać pole młodszym kolegom. – Mamy wielu znakomitych bramkarzy, którzy – podobnie jak ja kiedyś – czekają na swoją szansę w drużynie narodowej. Niech spełniają swoje marzenia! – stwierdził „Fabian”.

Smutny to dzień dla kibiców reprezentacji Polski. Łukasz Fabiański od wielu lat był nieodzownym elementem naszej kadry, więc tym bardziej bolesne staje się jego odejście z drużyny.

„Nadszedł najlepszy moment”

Informacja o rezygnacji „Fabiana” pojawiła się na Twitterze „Łączy nas Piłka” w niedzielne popołudnie. We wpisie zamieszczono link do artykułu, gdzie 36-latek skomentował i wyjaśnił przyczyny swojej decyzji.

Golkiper nie ukrywa, że obecnie chciałby się skupić na karierze klubowej i grze w West Hamie. Zaznaczył przy tym, że spory wpływ na to miały także drobne urazy, z którymi zmagał się niestety coraz częściej. Żegnając reprezentację zależało mu również na „zwolnieniu miejsca” młodszym kolegom, pukającym do drzwi kadry.

– Zawsze świetnie czułem się w drużynie narodowej. Zarówno w kadrach młodzieżowych, jak i w reprezentacji seniorów. Za każdym razem starałem się dawać drużynie narodowej tyle, ile tylko mogłem, poświęcać całe serce. Uważam, że teraz nadszedł najlepszy moment, aby pożegnać się z reprezentacją – cytuje Fabiańskiego „Łączy nas Piłka”.

– Mam już swoje lata, w ostatnim czasie zmagałem się z kilkoma mikrourazami, przez które nie mogłem być zawsze do dyspozycji. Postanowiłem ustąpić miejsca młodszym kolegom. Mamy wielu znakomitych bramkarzy, którzy – podobnie jak ja kiedyś – czekają na swoją szansę w drużynie narodowej. Niech spełniają swoje marzenia! – dodał.

– Ja chciałbym skupić się teraz wyłącznie na karierze klubowej. Przede mną kolejny wymagający sezon w Premier League, a mój West Ham United zagra również w Lidze Europy – zaznaczył „Fabian”.

– Dziękuję z całego serca wszystkim trenerom i kolegom, z którymi miałem przyjemność spotkać się w reprezentacji, a także Polskiemu Związkowi Piłki Nożnej i naszym wspaniałym kibicom. Przeżyłem w biało-czerwonych barwach wiele fantastycznych momentów. Nigdy tego nie zapomnę! Zawsze będę kibicem drużyny narodowej. Do zobaczenia na stadionach! – podsumował.

https://twitter.com/LaczyNasPilka/status/1424325646122115073

Fabiański w reprezentacji Polski występował od 15 lat. W tym czasie zdążył rozegrać 56 spotkać oraz uczestniczyć w mistrzostwach świata (2006 i 2018) oraz Europy (2008, 2016 i 2020).

https://twitter.com/LaczyNasPilka/status/1424329995061706755

Leo Messi pożegnał się z FC Barceloną. „Jeszcze tutaj wrócimy”

Lionel Messi pożegnał się z kibicami na specjalnej konferencji prasowej. Całe wydarzenie było mocno emocjonalne, a Argentyńczyk uronił wiele łez. Zapowiedział on również, że prędzej czy później powróci do Barcelony.

Po 21 latach Leo Messi żegna się z FC Barceloną. Argentyńczyk został przywitany gromkimi brawami przez osoby zgromadzone na konferencji prasowej. Na twarzy Leo pojawiło się wiele łez. Już na samym początku powiedział, że nie jest pewien, czy będzie w stanie cokolwiek powiedzieć.

– W poprzednim sezonie, przy całym zamieszaniu z burofaksem byłem gotowy, przekonany, wiedziałem, co powiedzieć. Teraz nie. Teraz chcieliśmy zostać tutaj, w naszym domu. Zawsze stawialiśmy na pierwszym miejscu nasze dobro, pozostanie w domu i cieszenie się życiem tutaj. Dziś muszę się pożegnać. Przybyłem tu w wieku 13 lat. Po 21 latach odchodzę z żoną, z trzema Katalończykami-Argentyńczykami. Nie mogę być bardziej dumny z tego, co zrobiłem – skomentował Lionel Messi.

– Jeszcze tutaj wrócimy, ponieważ to jest mój dom. Obiecałem to mojej rodzinie. Wrócimy tutaj – dodał 34-latek.

https://twitter.com/FCBarcelona/status/1424318142063460354

Messi potwierdza zainteresowanie PSG

Od kilku dni dywaguje się o tym, gdzie Leo Messi zagra w przyszłym sezonie. Na ten moment najpoważniejszą opcją wydaje się dołączenie do PSG. Argentyńczyk stwierdził jednak, że otrzymał on już wiele zapytań.

– Jest taka możliwość, ale na razie nie doszedłem z nikim do porozumienia. Po komunikacie odebrałem wiele telefonów, kluby interesują się mną. Potwierdzam jednak, że rozmawiamy – odpowiedział na pytanie o PSG.

Zmiana nastawienia

Przed rokiem Messi otwarcie mówił, że chce odejść z FC Barcelony. Argentyńczyk potwierdził, że w tym roku chciał pozostać w klubie, doszedł do porozumienia z władzami Barçy, jednak na przeszkodzie stanęły wytyczne La Liga.

– Teraz jestem smutny, nie spodziewałem się tego wszystkiego. Nigdy nie kłamałem, zawsze mówiłem prawdę. Rok temu chciałem odejść, teraz nie. Stąd smutek – skomentował Messi.

– Laporta już to powiedział. Wszystko było ustalone, w ostatniej chwili przez LaLigę nie udało się tego zrobić – dodał.

– Obniżyłem już pensję o 50%. Plotki o prośbie o obniżenie o kolejne 30% to kłamstwo. Mówi się wiele nieprawdziwych rzeczy. Po prostu nie było możliwe zrobienie tego wszystkiego – zaznaczył.

Przyszłość

Przed Messim nowa przygoda. Po jego słowach można dojść do wniosku, że nie ma on jeszcze wybranego klubu, w którym będzie kontynuował swoją przygodę. Jaka jest jednak prawda? Tego nie wiemy. Jedno jest jednak pewne – Leo nadal będzie chciał wygrywać.

– Ludzie, którzy mnie znają, wiedzą, że chcę rywalizować i wygrywać. Tak chcę zakończyć karierę. Chcę zdobywać trofea, będę walczył. Takie jest moje nastawienie, zawsze chciałem więcej. Chciałem zostać, ale teraz muszę poszukać swojej drogi i wygrywać – powiedział Messi.

– Nie wiem, to zależy od tego, jak będę się czuł. Na szczęście nie miałem poważnych kontuzji do teraz. Wszystko kiedyś się kończy. Mam wielu kolegów, którzy mówią, że późniejsza codzienność jest trudna. Jesteśmy przyzwyczajeni do rutyny i treningów, zakończenie kariery musi być trudne – odpowiedział na pytanie „ile jeszcze będzie trwać jego kariera”.

tłumaczenie dzięki fcbarca.com

Joan Laporta potwierdził przyszłość Messiego! Wszystko zarejestrowała kamera [WIDEO]

Medialna burza z Messim w roli głównej trwa w najlepsze. Wydaje się, że oficjalne potwierdzenie przejścia do Argentyńczyka do PSG jest tylko kwestią czasu. Teraz doniesienia jeszcze bardziej przybrały na sile. Do internetu trafiło bowiem nagranie, w którym operację potwierdza sam Joan Laporta, prezes FC Barcelony.

Ze względu na trudną, jak nie beznadziejną sytuację władze Barcelony nie były w stanie dopiąć odnowienia umowy Leo Messiego. Złożyło się na to wiele czynników, jednak zaważyła przede wszystkim kondycja finansowa klubu. Teraz pozostaje czekać na to, gdzie zdecyduje się kontynuować karierę 34-latek.

Przesądzone?

Opłakaną sytuację Barcelony oraz Messiego postanowiło wykorzystać PSG. Kiedy tylko okazało się, że skrzydłowy nie może dalej grać w Katalonii rozpoczęto rozmowy z piłkarzem oraz jego przedstawicielami. Aktualnie wszystko wskazuje na to, że „Les Parisiens” uda się dopiąć operację i Argentyńczyk przywdzieje ich barwy.

Nie chodzi tu już o same medialne doniesienia. Brat emira Kataru oraz właściciel PSG sam poinformował na Twitterze, że wszystko zmierza ku pomyślnemu zakończeniu. Dodatkowo w serwisie pojawiło się nagranie ze spotkania Laporty z Florentino Perezem oraz Andreą Agnellim.

Tematem rozmów wspomnianej trójki była Superliga. Jedna z obecnych w pobliżu osób postanowiła jednak wykorzystać sytuację i zapytała szefa Barcelony o przyszłość Messiego. Ten potwierdził, że w ciągu najbliższych dni 34-latek zostanie zaprezentowany w Paris Saint-Germain.

– Messi idzie do Paris-Saint Germain. Chcielibyśmy go zatrzymać, ale to niemożliwe ze względów finansowych – przyznał Laporta.

https://twitter.com/Qatari/status/1424116327782944777