Ministerstwo sportu: 35 milionów złotych dla szkółek i akademii piłkarskich

Jak poinformowało Ministerstwo Sportu, rozstrzygnięty został nabór  na realizację w 2020 roku Programu „Certyfikacji Szkółek Piłkarskich”. Ogólnopolskim operatorem programu został Polski Związek Piłki Nożnej. To największy w historii Ministerstwa budżet na upowszechnianie wśród najmłodszych konkretnej dyscypliny sportu.

– Ministerstwo Sportu przeznaczyło na ten cel 35 milionów złotych. Kwota pozwoli na wsparcie blisko 600 szkółek piłkarskich pracujących z dziećmi i młodzieżą w całej Polsce – powiedziała Danuta Dmowska-Andrzejuk.

To ogromne środki przeznaczone na zakup sprzętu, strojów, pensje trenerów, odnowę biologiczną i inne niezbędne dla funkcjonowania wydatki, aby jak najbardziej podnieść poziom szkolenia młodzieży. W zamian akademie będą musiały dostosować się do wymogów, między innymi maksymalnej liczby dzieci na jednego trenera.

Program „Certyfikacji Szkółek Piłkarskich” skierowany jest do podmiotów prowadzących szkolenie dla dzieci i młodzieży w wieku 5-13 lat w zakresie piłki nożnej. Zostanie nim objętych ponad 57 tysięcy uczestników oraz ponad 3,7 tysięcy trenerów w całej Polsce. Jego założeniem jest podniesienie i ujednolicenie poziomu szkoleniowego szkółek piłkarskich poprzez wyznaczenie standardów pracy z młodymi zawodnikami oraz wsparcie merytoryczno-finansowe osób prowadzących zajęcia sportowe.

– Program jest kolejnym elementem sportowej tarczy antykryzysowej. Wcześniej, podjęłam decyzję o przeznaczeniu  rekordowej kwoty w wysokości 55 milionów złotych na tegoroczny Rządowy Program „KLUB”. Zależy nam na wsparciu sportu powszechnego, który odgrywa ogromną role w profilaktyce zdrowotnej – powiedziała Minister Sportu.

Program „Certyfikacji Szkółek Piłkarskich” jest elementem szerszej rządowej koncepcji dotyczącej rozwoju piłki nożnej w Polsce – „Planu dla piłki”, w której zawiera się także Program budowy zadaszeń boisk piłkarskich.

Michał Karbownik na celowniku wielkiego klubu!

Pandemia na pewno wpłynie na rynek transferowy w Europie, ale trudno oczekiwać aby Michał Karbownik został w polskiej lidze. Młody obrońca budzi zainteresowanie całej Europy, a teraz do wyścigu włączył się Tottenham Hotspur. 

Koguty trwający sezon mają rozczarowujący, ale to ciągle czołowy klub kontynentu, w zeszłym sezonie Spurs dotarli do finału Ligi Mistrzów i co roku liczą się w walce o podium najsilniejszej ligi świata. Zespół znany jest z dawania szansy młodym piłkarzom, rozwijając talenty Harry’ego Kane’a, Dele Allego, Christiana Eriksena i wielu innych. W klubie z Tottenam Stadium poszukiwany jest lewy obrońca, bowiem Ben Davies nie spełnia oczekiwań, Danny Rose został wypchnięty na wypożyczenie do Newcastle, a Ryan Sessegnon, wielki talent kupiony z Fulham szykowany jest do gry na skrzydle. Obecnie z konieczności na lewej stronie ustawiany jest młody stoper Tanganga.

„The Mirror” twierdzi, że zespół prowadzony przez Jose Mourinho może za młodego Polaka dac aż 10 milionów funtów, byłby to zdecydowany rekord Ekstraklasy. Konkurencja na rynku jest spora, bowiem piłkarzem interesują się również Sevilla i Betis.

Oficjalnie: znamy datę powrotu Ekstraklasy!

W wyniku rozmów, które odbyłem wraz z ministrami sportu i zdrowia, a także ze związkami sportowymi, podjąłem decyzję o powrocie do gry Ekstraklasy piłkarskiej i Ekstraligi żużlowej. Ten pierwszy gwizdek nie zabrzmi jutro, pierwsza taśma nie zostanie uniesiona. Ale mamy ściśle ustalony harmonogram, który prowadzi do pierwszego meczu, który może mieć miejsce pod koniec maja. Różne państwa – Niemcy, Austria, Czechy – które miały poziom zachorowań na milion mieszkańców wyższy od nas, odważnie wracają na podobnych zasadach, my wykorzystamy najlepsze z tych praktyk – powiedział premier Mariusz Morawiecki na dzisiejszej konferencji.

Od czwartego maja będzie można korzystać z orlików i boisk – pod warunkiem, że będzie na nich maksymalnie 6 osób.

W kolejnym etapie otwarte zostaną również sale gimnastyczne i hale sportowe, z tym że również będzie ograniczenie do 6 osób na obiekcie. Potem przyjdzie czas na baseny, pływalnie i pozostałe obiekty. Termin uruchamiania kolejnych etapów nie jest sztywno okreslony i zależeć będzie od rozwoju sytuacji.

Dla nas najważniejszy jest powrót Ekstraklasy. Oto co powiedział na ten temat premier Morawiecki cytowany przez weszło.com

W wyniku rozmów, które odbyłem wraz z ministrami sportu i zdrowia, a także ze związkami sportowymi, podjąłem decyzję o powrocie do gry Ekstraklasy piłkarskiej i Ekstraligi żużlowej. Ten pierwszy gwizdek nie zabrzmi jutro, pierwsza taśma nie zostanie uniesiona. Ale mamy ściśle ustalony harmonogram, który prowadzi do pierwszego meczu, który może mieć miejsce pod koniec maja. Sportowy są poddani kwarantannie. W najbliższym czasie będą mogli wrócić do treningów, zgodnie z zaleceniami sanitarnymi.

Głos zabrała również minister sportu, Danuta Dmowska-Adamczuk:

Piłkarze Ekstraklasy też po etapie czternastodniowej izolacji będą mogli trenować w małych grupach, potem w większych, a zależnie od tego jak będzie się rozwijała sytuacja epidemiologiczna, będą mogli rozpocząć rozgrywki pucharowe. Na ten moment planem są rozgrywki Ekstraklasy wracające na przełomie maja i czerwca, a Ekstraligi żużlowej 12 czerwca.

HARMONOGRAM EKSTRAKLASY:

03-04.05 – testy zawodników i członków sztabów

04.05 – treningi w grupach kilkuosobowych

10.05 – treningi drużynowe

27-28.05 – testy zawodników i członków sztabów oraz sędziów

29.05 – 31.05 – 27. kolejka PKO Bank Polski Ekstraklasy, wznawiająca rozgrywki

18.07-19.07 – zakończenie sezonu PKO Bank Polski Ekstraklasy; termin umożliwia udział polskich drużyn w eliminacjach do europejskich pucharów

 

 

 

Sprawdzamy ile pieniędzy ma nowy właściciel Newcastle

W Newcastle United szykują się bardzo duże zmiany. Najprawdopodobniej już w kwietniu książę Muhammad ibn Salman przejmie pakiet większościowy klubu, będzie to jedna z największych transakcji w historii piłki nożnej! Newcastle stanie się jednym z najbogatszych klubów na świecie.

 

Kim jest Muhammad ibn Salman?

Muhammad ibn Salman to książę koronny i następca tronu Arabii Saudyjskiej. Mimo tego, że nie jest on oficjalnym władcą Arabii Saudyjskiej sprawuje on faktyczną władzę w państwie. W 2018 roku magazyn Forbes umieścił go na ósmym miejscu na liście najbardziej wpływowych ludzi na świecie.

Kupno Newcastle

Wszystko wskazuje na to, że już w kwietni Muhammad Ibn Salman wykupi za 300 milionów funtów Newcastle z rąk Mike’a Ashley’a, niewielka część całej operacji została już przelana na konto Anglików. Za nowym inwestorem stoi ogromny fundusz inwestycyjny, a sam Muhammad Ibn Salman planuje wpompować w klub kilkukrotnie większą kwotę, od tej którą Szejkowie włożyli w Manchester City!

Jakimi pieniędzmi dysponuje Muhammad Ibn Salman?

Saudyjski Funduszu Inwestycyjny dysponuje majątkiem w wysokości 260 miliardów dolarów! To 11 razy większa kwota od tej, którą dysponują właściciele Manchesteru City!

260 miliardów dolarów to nawet dużo, postaramy się uzmysłowić Wam jak dużo.

Postanowiliśmy pomóc sobie trochę Google. Wpisaliśmy frazę „Ile kosztuje..” Oraz „Za ile..” i na podstawie proponowanych fraz odpowiedzieć ile to jest 260 miliardów dolarów. Taki plan. 

https://imgur.com/a/PirLyBp

Wyrwanie zęba we Francji

Za 260 miliardów dolarów możemy wyrwać 26 miliardów zębów we Francji. Bo czemu nie?

Netflix

Za 260 miliardów dolarów można kupić dwuroczny dostęp do Netflixa dla każdego mieszkańca Europy. Serwery mogłyby nie wytrzymać.

Operacja nosa

Za 260 miliardów dolarów możemy zoperować prawie 87 milionów nosów. Co dziesiąty mieszkaniec Europy miałby piękny nos.

Powiększenie biustu

Za 260 miliardów moglibyśmy powiększyć 65 milionów biustów.

Komputer do gier

Za 260 miliardów kupimy 260 milionów przyzwoitych komputerów do gier.

Koń

Za 260 milionów kupimy ponad milion koni wyścigowych. 

Arsenal

Podejrzewamy, że za 260 miliardów dolarów udałoby się też kupić Arsenal i kazać piłkarzom grać w baseball.

 

 

Dalsze plany?

Oczywiście 260 miliardów jest kwotą, na którą szacuje się cały majątek Saudyjskiego Funduszu Inwestycyjnego, którym Muhammad ibn Salman zarządza, nie jest to kwota, którą planuje on zainwestować w Newcastle. Nie zmienia to faktu, że pieniądze, które zostaną wpompowane w klub będą najprawdopodobniej ogromne, Salman ma bardzo ambitne plany. Planuje on w ciągu 5 lat zostać Mistrzem Anglii!

Na liście życzeń klubu znalazły się już największe gwiazdy światowej piłki, a prawnicy Salmana rozpoczęli już z nimi intensywne rozmowy.

Za słabi na Ekstraklasę! Oni odbili się od naszej ligi

Na przestrzeni lat przez polskie kluby przewinęło się wielu zawodników, których nie zdecydowano się sprowadzić. Kilku z nich zrobiło potem piękne kariery.
Oto najlepsi zawodnicy, z których zrezygnowano w Ekstraklasie!

Milan Baros

Czeski napastnik mógł trafić do Wisły Kraków w 1999 roku, ale Biała Gwiazda postanowiła postawić na kogoś bardziej doświadczonego, już dwa lata później został on piłkarzem Liverpoolu, z którym w 2004 roku sięgnął po Puchar Europy!

Andriej Arszawin

W 2004 roku był on zawodnikiem Zenitu, ale mógł skorzystać z prawa Bosmana i trafić do Legii Warszawa za darmo. Warszawski klub nie zgodził się jednak na wysokie wynagrodzenie. Rosjanin w 2009 roku trafił do Arsenalu.

 

https://www.youtube.com/watch?v=0OVQCMIZX0Y

Michael Essien

W 1999 roku przyleciał z do Polski jako anonimowy 17-latek. Trafił na testy do Zagłębia Lubin, podczas których trenerzy nie zauważyli jego talentu, pojawiły się również komplikacje zdrowotne i Essien ostatecznie nie trafił do Polski stając się jedną z największych gwiazd światowej piłki, która była blisko Ekstraklasy. Essien rozegrał ponad 250 meczów w barwach Chelsea, ma na swoim koncie dwa tytuły mistrzowskie i może pochwalić się zdobyciem Ligi Mistrzów.

 

Dimitar Berbatov

Bułgarska legenda trafiła do kręgu zainteresowań skautów Legii w wieku 20 lat, jednak władze klubu z Łazienkowskiej nie chciały nawet rozpoczynań tematu sprowadzenia Berbatova do Warszawy. Bułgar trafił w 2001 roku do Bayeru Leverkusen, z którego na dobre trafił do Anglii. W sezonie 2010/11 został królem strzelców Premier League!

Mo Salah

Kolejna perełka z Legii. Mo Salah został zaproponowany Legii w 2011 roku, był on wówczas dobrze zapowiadającym się młodzieżowym reprezentantem Egiptu. Władze Legii nie zdecydowały się na wydatek 150 tysięcy euro twierdząc, że Egipcjanin przegra rywalizację z Manu. Teraz Salah jest wyceniany na prawie 100 razy więcej, a Manu nie zrobił wielkiej kariery zarówno w Legii, jak i po odejściu z Warszawy.

 

 

Aleksandar Kolarov

Serb miał w 2005 roku przejść do Legii, transfer był już nawet na etapie finalizacji, ale ostatecznie nie doszło do porozumienia. Piłkarz nie pasował do filozofii klubu z Łazienkowskiej. W 2010 roku został on piłkarzem Manchesteru City, z którym dwukrotnie zdobywał tytuł mistrzowski.