NEWSY I WIDEO

Michał Probierz broni polską myśl szkoleniową. „Z nas robi się debili”

Michał Probierz stanął w obronie polskich trenerów piłkarskich. Obecny selekcjoner reprezentacji Polski do lat 21 jest rozczarowany tym, że polska myśl szkoleniowa nie jest doceniana w naszym kraju.

Od lipca 2022 roku Michał Probierz jest selekcjonerem reprezentacji Polski do lat 21. Wypełniając swoje obowiązki zawodowe, 50-latek udał się ostatnio do Turcji. Tam do rundy wiosennej przygotowuje się znaczna część klubów PKO BP Ekstraklasy.

Problem z polskimi trenerami

W naszym kraju trwa obecnie saga związana z wyborem selekcjonera dorosłej reprezentacji Polski. Wciąż nie wiemy, na kogo postawi prezes PZPN, Cezary Kulesza. Wydaje się, że nowym selekcjonerem polskiej drużyny narodowej zostanie obcokrajowiec. Wynika to z faktu, że polski rynek trenerów nie oferuje obecnie odpowiedniej osoby na to stanowisko.

Probierz broni polskich trenerów

W obronę polskiej myśli szkoleniowej postanowił stanąć Michał Probierz. W Turcji rozmowę z selekcjonerem reprezentacji U-21 przeprowadził Przemysław Langier z portalu „goal.pl”. 50-letni trener jest rozczarowany postrzeganiem polskich trenerów przez ekspertów oraz kibiców w naszym kraju.

– Dziwię się, że Polska jest tak krytykowana, jeżeli chodzi o myśl szkoleniową. Z nas robi się debili, to tak powiem brzydko, to jest przykre, bo nikt nie patrzy, nikt nie chodzi na treningi, nikt nie ogląda – skomentował Michał Probierz.

– Bardzo często, te obrazy, które są wokół polskich trenerów, to jest to naprawdę żenujące, bo uważam, że nie zasługujemy na to – dodał polski trener.

Duet selekcjonerów w reprezentacji Polski? Zaskakujący plan byłego piłkarza

Kamil Kosowski stwierdził, że reprezentację Polski powinien prowadzić trenerski duet. Jednym z nich miałby być doświadczony, znany szkoleniowiec. 

W mediach trwa obecnie debata o tym, kogo do pracy z kadrą powinien zatrudnić PZPN. Wśród kandydatów przewija się między innymi Paulo Bento czy Herve Renard, a dzisiaj pojawiły się informacje o kontaktach ze Stevenem Gerrardem. Na razie nie wiadomo, na kogo postawi Cezary Kulesza.

Duet?

W obliczu całej medialnej zawieruchy o potencjalnym selekcjonerze dość niespodziewanie na temat wypowiedział się Kamil Kosowski. Przede wszystkim na łamach „Przeglądu Sportowego” zaznaczył, że powierzyłby kadrę polskiemu trenerowi. Konkretnie ma na myśli Henryka Kasperczaka.

– Im dłużej myślę o polskich kandydaturach, tym mocniej utwierdzam się w przekonaniu, że przespaliśmy moment, gdy Henryk Kasperczak mógł przejąć naszą kadrę. W XXI wieku osiągał sukcesy, zarówno w Wiśle Kraków, jak i w afrykańskich reprezentacjach. Tyle, że pan Henryk ma już swoje lata i samodzielne prowadzenie reprezentacji Polski może być dla niego zbyt dużym wyzwaniem – stwierdził Kosowski. 

Co ciekawe, były reprezentant Polski nie widziałby na stanowisku selekcjonera samego 76-latka. Chciałby, aby dokooptować mu do duetu młodego trenera, który mógłby czerpać z jego doświadczenia.

– Zaświtał mi w głowie pewnie pomysł. Gdyby tak Kasperczakowi dać do tandemu młodego polskiego trenera? Doświadczenie wsparte młodością mogłoby być kluczem do sukcesu – ocenił.

Wiadomo, kiedy odbędą się rozmowy PZPN-u z Gerrardem. „Wtedy będzie jasne”

Tomasz Włodarczyk przekazał nowe informacje ws. kontaktów Polskiego Związku Piłki Nożnej ze Stevenem Gerrardem. Według dziennikarz „Meczyków” pod koniec tygodnia odbędą się kolejne rozmowy między stronami. 

Dość niespodziewanie we wtorek pojawił się nowy kandydat do objęcia reprezentacji Polski. Tomasz Włodarczyk przekazał, że PZPN już kilkanaście dni temu skontaktował się z otoczeniem Anglika. Obecnie mają toczyć się negocjacje w sprawie zakontraktowania byłego piłkarza.

Rozmowy wrócą

Cezary Kulesza miał przedstawić swoją propozycję szkoleniowcowi. Gerrard nie dał jednak odpowiedzi od razu. Kiedy więc możemy się jej spodziewać? Nieco informacji przekazał ponownie Tomasz Włodarczyk.

– Udało mi się ustalić, że pod koniec tygodnia Steven Gerrard ma dać odpowiedź PZPN-owi. Wtedy będzie jasne, czy dojdzie do dalszych negocjacji ws. objęcia przez niego posady selekcjonera reprezentacji Polski – mówił dziennikarz meczyki.pl podczas programu „International Level” na YouTube. 

Gerrard pozostaje obecnie bez klubu, po tym, jak został zwolniony z Aston Villi. Wcześniej legendarny piłkarz Liverpoolu prowadził Rangersów, z którymi wykręcał świetne wyniki w Szkocji. 42-latek wywalczył z ekipą z Glasgow mistrzostwo.

Nadchodzi rewolucja w Atletico Madryt? Diego Simeone ma opuścić klub

Nadchodzi koniec pięknej ery w historii Atletico Madryt. Według doniesień hiszpańskich mediów ze stołecznym klubem ma pożegnać się Diego Simeone.

Diego Simeone jest trenerem Atletico Madryt od 2011 roku. Dzięki argentyńskiemu trenerowi Los Colchoneros na stałe zagościli na światowych salonach piłki nożnej. Simeone dwukrotnie poprowadził Atletico do zdobycia mistrzostwa Hiszpanii (2013/2014, 2020/2021). Za jego rządów Atletico także dwukrotnie grało w finale Ligi Mistrzów (2013/2014, 2015/2016).

Fatalny sezon Atletico

Obecny sezon jednak kompletnie nie układa się po myśli Atletico Madryt. Zespół dowodzony przez Diego Simeone odpadł z Ligi Mistrzów już w fazie grupowej. Atleti zajęło ostatnie miejsce w grupie z FC Porto, Club Brugge i Bayerem Leverkusen. Nie najlepiej wygląda także sytuacja Los Colchoneros w LaLiga. Po ostatniej porażce z FC Barceloną Atletico zajmuje dopiero 5. lokatę w ligowej tabeli.

Odejście Simeone

Wszystko wskazuje, że piękny okres w historii Atletico Madryt wkrótce dobiegnie końca. Jak zapowiadają hiszpańskie media, z madryckim klubem po ponad 11 latach ma pożegnać się Diego Simeone. Argentyńczyk miał podjąć decyzję o odejściu z klubu po zakończeniu trwającego sezonu.

Jest nowy kandydat do objęcia reprezentacji Polski! PZPN rozpoczął rozmowy ze Stevenem Gerrardem

Na karuzeli selekcjonerskiej pojawił się kolejny kandydat! Jak informuje Tomasz Włodarczyk, Polski Związek Piłki Nożnej rozpoczął rozmowy ze Stevenem Gerrardem.

Od 1 stycznia 2023 roku reprezentacja Polski jest bez selekcjonera. Już pod koniec ubiegłego roku ruszyły poszukiwania następcy Czesława Michniewicza. Do tej pory Cezary Kulesza nie zdołał jeszcze znaleźć odpowiedniego trenera do prowadzenia reprezentacji Polski.

Kandydaci

Proces wyboru nowego selekcjonera reprezentacji Polski trwa już od dłuższego czasu. Do tej pory wśród kandydatów wymieniano takich trenerów jak m.in. Nenad Bjelica, Vladimir Petković, Paulo Bento, Herve Renard, czy też Roberto Martinez. Wiemy już, że ostatni z wymienionych trenerów nie obejmie reprezentacji Polski. Roberto Martinez zdecydował się rozpocząć pracę w reprezentacji Portugalii.

Steven Gerrard

Do powyższego grona kandydatów dołączył kolejny trener! Jak ustalił Tomasz Włodarczyk z portalu „meczyki.pl”, Polski Związek Piłki Nożnej rozpoczął rozmowy ze Stevenem Gerrardem! Jak się okazuje, do pierwszego kontaktu pomiędzy obiema stronami doszło już kilkanaście dni temu. Legenda angielskiej piłki od tamtej pory ma rozważać przyjęcie tej propozycji.

Kariera trenerska

Steven Gerrard od października 2022 roku pozostaje bez pracy. Wciąż jest jednak związany kontraktem z Aston Villą, który obowiązuje do końca czerwca 2024 roku – to może być jeden z problemów w kontekście objęcia reprezentacji Polski. Wcześniej 42-latek z sukcesami prowadził szkocki Glasgow Rangers przez ponad 3 lata. Ostatnia przygoda w Aston Villi zakończyła się jednak kompletną klęską.


źródło: meczyki.pl

Boniek obawia się reakcji opinii publicznej na nowego selekcjonera. „U nas wszystko jest problemem”

 

Zbigniew Boniek udzielił wywiadu Przeglądowi Sportowemu. Były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej wypowiedział się na temat rozpadu reprezentacji Biało-Czerwonych. Wiceprezes UEFA zabrał również głos ws. poszukiwań nowego selekcjonera.

„Nie mielibyśmy tego kłopotu”

Wraz z odpadnięciem reprezentacji Polski z Mistrzostw Świata w Katarze, coraz więcej mówiło się na temat panującej atmosfery w drużynie. Według medialnych doniesień spór w kadrze dotyczył premii obiecanej od premiera Mateusza Morawieckiego.

Zbigniew Boniek w rozmowie z Przeglądem Sportowym stwierdził, że gdyby przedstawiciel rządu nie przyjechał do kadrowiczów, to nie byłoby afery. Były prezes PZPN uważa, że popełniono błąd logistyczno-organizacyjny.

Matty Cash znowu łączony z transferem! Gigant Premier League zainteresowany Polakiem [CZYTAJ]

– Jak sobie pomyślę, że gdyby premier Morawiecki miał jakiś problem i nie mógł przyjechać na spotkanie z reprezentacją, to dziś nie mielibyśmy tego kłopotu. Ponarzekalibyśmy, że styl był nie najlepszy i myślelibyśmy o meczach na wiosnę – powiedział 66-letni działacz.

– Został popełniony błąd logistyczno-organizacyjny w zarządzaniu, to wszystko, co się potem działo, było konsekwencją tej nerwowości po tym spotkaniu i to doprowadziło do impasu, który trwa do dzisiaj. Ta sprawa rozbiła drużynę. Został popełniony błąd, a za błędy się płaci, przykro to stwierdzić, ale taka jest prawda – dodał.

Kto na selekcjonera?

Umowa Czesława Michniewicza z PZPN wygasła wraz z końcem 2022 roku. W związku z tym prezes Cezary Kulesza i jego współpracownicy poszukują nowego trenera dla reprezentacji Polski. Wśród kandydatów są polskie i zagraniczne nazwiska. Zbigniew Boniek uważa, że żaden z trenerów w stu procentach nie przypasuje opinii publicznej.

– Niezależenie od tego, jakiego trenera wybierze Cezary Kulesza, czy polskiego, czy zagranicznego, to 50 procent opinii publicznej będzie na tak, a 50 na nie. Nowemu selekcjonerowi trudno będzie pracować w takim klimacie – ocenił wiceprezes UEFA.

Herve Renard ponownie faworytem do objęcia reprezentacji Polski. „Dobrze zareagował” [CZYTAJ]

– Potrzeba nam więcej uśmiechu i zadowolenia, wtedy będzie więcej korzyści na boisku. Czasami brakuje go naszej drużynie. A u nas wszystko jest problemem. Obojętnie jakiego selekcjonera wybierze prezes, to będą mówić, że to błąd. Selekcjonera weryfikują tylko wyniki – podsumował Boniek.

Źródło: Przegląd Sportowy

Lukas Podolski tłumaczy swoją reakcję na turnieju charytatywnym. „Moja drużyna była w niekorzystnej sytuacji”

 

Kilka dni temu znów było głośno o Lukasie Podolskim. Piłkarz Górnika Zabrze otrzymał czerwoną kartkę na własnym turnieju charytatywnym.

Czerwień na własnym turnieju

Po jednym z ostrych fauli w meczu Górnika z Rot-Weiss Essen, 37-latek mocno sfaulował rywala. Arbiter spotkania ukarał byłego reprezentanta Niemiec dwuminutową karą. Taki obrót spraw nie spodobał się Podolskiemu, który powiedział sędziemu kilka mocnych słów. Ten w zamian pokazał mu czerwoną kartkę.

Podolski obrażał sędziego w charytatywnym turnieju i wyleciał z boiska [WIDEO]

Lukas Podolski w rozmowie z dziennikiem „BILD” wytłumaczył swoją reakcję. Piłkarz Górnika Zabrze tłumaczy się, że nie był agresywny wobec sędziego, a jego reakcja była podyktowana chęcią dania z siebie wszystkiego.

– Jestem osobą, która zawsze szczerze mówi to, co myśli. Zarówno w życiu, jak i na boisku. Nie obraziłem sędziego ani nie byłem wobec niego agresywny. Moja drużyna była w niekorzystnej sytuacji i uważam, że nie zostaliśmy sprawiedliwie potraktowani – powiedział Lukas Podolski.

Hit transferowy z udziałem Joao Felixa! Portugalczyk ma trafić na wypożyczenie do Premier League [CZYTAJ]

– Zareagowałem stanowczo, ale z pełnym szacunkiem do sędziego. Dla mnie nie ma znaczenia, że był to mecz towarzyski, charytatywny. Kiedy jestem na boisku, to zawsze daję z siebie wszystko – dodał były reprezentant Niemiec.

Źródło: TVP Sport/BILD

Herve Renard ponownie faworytem do objęcia reprezentacji Polski. „Dobrze zareagował”

Reprezentacja Polski dalej czeka na nowego selekcjonera. Według „TVP Sport” najbliżej kadry jest obecnie Herve Renard. Francuz miał pozytywnie zareagować na zainteresowanie ze strony Cezarego Kuleszy.

W styczniu mamy poznać nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Wśród potencjalnych kandydatów nie brakuje polskich szkoleniowców. Najbliżej zatrudnienia wydaje się jednak obcokrajowiec. PZPN ma obecnie sondować idealnego następcę Czesława Michniewicza.

Pozytywna reakcja

Od początku najwięcej mówiło się o zatrudnieniu między innymi Roberto Martineza czy Paulo Bento. Ten pierwszy związał się już jednak z reprezentacją Portugalii. O byłym selekcjonerze Korei Południowej natomiast głosy nieco przycichły.

Ponownie wrócił z kolei temat Herve Renarda. „TVP Sport”, powołując się na współpracownika Cezarego Kuleszy twierdzi, że PZPN miał kontaktować się z trenerem Arabii Saudyjskiej. Francuz miał pozytywnie zareagować na zainteresowanie polskiej federacji.

Musiałbym nie znać prezesa Cezarego Kuleszy, żeby nie wiedzieć, że jego komentarze na temat zatrudnienia polskiego szkoleniowca to tylko zmylenie tropu. Niemal pewne jest, że prezes zatrudni obcokrajowca – cytuje wspomnianego współpracownika Kuleszy „TVP Sport”. 

Z tego co wiem, to związek kontaktował się między innymi z Paulo Bento, Roberto Martinezem i z Herve Renardem, który dobrze zareagował na telefon ze związku. Problem jest w tym, że Renard ma nadal obowiązujący kontrakt, więc związek musiałby zapłacić tamtejszej federacji, nazwijmy to, odszkodowanie. Dzisiaj to Renard jest blisko porozumienia. Ostatecznie trudno ferować, kogo wybierze prezes. Pamiętajmy, że potrafił, niczym królika z kapelusza, wyciągnąć w Jagiellonii Ireneusza Mamrota. Kulesza potrafi zaskoczyć – dodaje.

Największym problemem przy zatrudnieniu Renarda może okazać się jego kontrakt z Arabią Saudyjską. W minionym roku Francuz przedłużył swoją umowę aż do 2027 roku.

Hit transferowy z udziałem Joao Felixa! Portugalczyk ma trafić na wypożyczenie do Premier League

Jeśli plotki okażą się prawdziwe, Joao Felix zmieni klub podczas zimowego okna transferowego. 23-letni Portugalczyk ma dokończyć sezon 2022/2023 w Premier League.

Joao Felix jest piłkarzem Atletico Madryt od lipca 2019 roku. Wówczas hiszpański klub zapłacił za utalentowanego Portugalczyka ponad 120 milionów euro. Do tej pory Felix nie spełnił jednak w pełni pokładanych w nim nadziei. Nierówna forma oraz nie najlepsze relacje z Diego Simeone spowodowały dyskusje dotyczące możliwego odejścia młodego piłkarza.

Felix trafi do Chelsea

W poniedziałek zagraniczne media podały, że odejście Joao Felixa z Atletico Madryt w końcu się zmaterializuje. David Ornstein z „The Athletic” poinformował, że Atletico i Chelsea doszły do ustnego porozumienia w sprawie transakcji z udziałem Joao Felix. Oba kluby dogadały się odnośnie wypożyczenia 23-letniego piłkarza do końca tego sezonu.

Płatne wypożyczenie

Jeśli transakcja dojdzie do skutku, a wszystko na to wskazuje, to jej wartość ma wynieść 11 milionów euro. Obowiązek wynagrodzenia ma przejść na stronę Chelsea.

Fabrizio Romano potwierdza

Powyższe informacje potwierdził także Fabrizio Romano. Włoski dziennikarz dodał, że transakcja ma zostać dopiętą w ciągu 24/48 godzin. Finalizowane są ostatnie szczegóły transakcji.

Obecny sezon

W tym sezonie Joao Felix wystąpił w 20 meczach w barwach Atletico Madryt, licząc wszystkie możliwe rozgrywki. W tym czasie Portugalczyk strzelił 5 bramek i zanotował 3 asysty. Na przełomie listopada i grudnia występował z reprezentacją Portugalii na MŚ  w Katarze.

Matty Cash znowu łączony z transferem! Gigant Premier League zainteresowany Polakiem

Matty Cash ponownie łączony z głośnym transferem! Według angielskich mediów prawy obrońca może odejść z Aston Villi. Zainteresowanie Polakiem ma wyrażać Chelsea. 

Jeszcze kilka tygodni temu głośno było o potencjalnym transferze Casha do Atletico Madryt. „Rojiblancos” mieli mocno interesować się 25-latkiem i widzieć w nim kandydata do wzmocnienia prawej strony defensywy. Ostatecznie z tej transakcji nic nie wyszło.

Głośna zmiana?

Cash został tym samym w Aston Villi. Po mundialu na krótko wypadł ze składu. Do gry wrócił niedawno, ale ostatnie spotkanie w Pucharze Anglii ze Stevenage opuścił przed końcem ze względu na kontuzję.

Obecnie nie wiadomo, jak poważny okaże się uraz, natomiast ewidentnie nie wpłynął on na zainteresowanie osobą reprezentanta Polski na rynku transferowym. Dziennikarz Simon Phillips twierdzi, że transfer Casha rozważa Chelsea. „The Blues” mają przygotowaną listę prawych obrońców, których chcieliby ściągnąć ze względu na częstą niedyspozycję Reece’a Jamesa

Szok! Gareth Bale oficjalnie zakończył piłkarską karierę

Gareth Bale za pomocą mediów społecznościowych przekazał zaskakującą informację. Walijczyk postanowił zakończył piłkarską karierę. 

W lipcu Bale rozstał się z Realem Madryt i związał się z LA Galaxy. 33-latek miał kontrakt ważny do czerwca 2023 roku. Zawierała się w nim także klauzula przedłużenia współpracy o kolejne 18 miesięcy.

Koniec kariery

Jak już wiemy, Bale z niej na pewno nie skorzysta. Za pomocą mediów społecznościowych doświadczony skrzydłowy przekazał bowiem zaskakującą informację o… zakończeniu piłkarskiej kariery.

– Po starannym i dokładnym przemyśleniu sprawy ogłaszam moją decyzję o natychmiastowej emeryturze, jeśli chodzi o klubową i reprezentacyjną piłkę. Czuję się niesamowicie szczęśliwy, że spełniłem marzenie o uprawianiu sportu, który kocham. To dało mi wiele najlepszych momentów w moim życiu. Wzlotów w ciągu 17 sezonów, które będą niemożliwe do powtórzenia, niezależnie od tego, jaki będzie następny rozdział w moim życiu – oznajmił.

– Od mojego pierwszego dotknięcia piłki z Southampton do ostatniego w LAFC, ze wszystkim co było pomiędzy – to ukształtowało moją karierę klubową, po której czuję ogromną dumę i wdzięczność. Granie dla mojego kraju i noszenie opaski kapitana 111 razy było prawdziwym spełnieniem marzeń – czytamy dalej w oświadczeniu. 

– Moja żono i dzieci, Wasza miłość i wsparcie pomogły mi przetrwać. Byliście przy mnie przy wszystkich wzlotach i upadkach. Inspirujecie mnie do bycia lepszym i sprawiania, abyście byli ze mnie dumni. Z niecierpliwością czekam na kolejny etap mojego życia. To czas zmian i szansa na nową przygodę – zakończył.

Bale przez lata uchodził za jednego z czołowych piłkarzy na swojej pozycji. W swojej karierze grał głównie w Tottenhamie i Realu Madryt, i to właśnie w tych klubach najbardziej zapisał się w historii. Walijczyk dla „Kogutów” rozegrał 237 spotkań, w których strzelił 72 gole i zanotował 60 asyst.

Grając dla „Królewskich” świętował jednak największe sukcesy. Z Realem sięgnął aż pięciokrotnie po Ligę Mistrzów. Trzykrotnie był także mistrzem Hiszpanii. Strzelił 106 goli i zanotował 67 asyst w 258 występach.

Kamil Grosicki nie kończy kariery reprezentacyjnej. „Jeszcze jestem w stanie dać tej reprezentacji dużo”

Kamil Grosicki nie zamierza jeszcze kończyć gry w reprezentacji Polski. O swoim nastawieniu do dalszej gry w narodowych barwach opowiedział na łamach portalu „gol24.pl”.

Obecnie 34-letni Kamil Grosicki przygotowuje się do rundy wiosennej PKO BP Ekstraklasy. Pogoń Szczecin wkrótce rozegra pierwsze sparingi po zimowej przerwie. Pierwszy oficjalny mecz Portowców odbędzie się 28 stycznia 2023 roku. Wówczas Pogoń zagra z Widzewem Łódź w rozgrywkach PKO BP Ekstraklasy.

Grosicki na mundialu

Pod koniec 2022 roku reprezentacja Polski brała udział w Mistrzostwach Świata. Członkiem 26-osobowej kadry na katarski mundial był Kamil Grosicki. Piłkarz Pogoni Szczecin zagrał jedynie w meczu z Francją, w którym pokazał się z pozytywnej strony.

Nie czas na koniec kariery

Pomimo 34 lat na karku Kamil Grosicki nie zamierza rezygnować z gry z orzełkiem na piersi. 88-krotny reprezentant Polski wierzy, że nadal może być cennym elementem drużyny narodowej. O potencjalnym końcu reprezentacyjnej kariery Grosicki opowiedział w rozmowie z portalem „gol24.pl”.

– Przyznam, że były nawet takie plany (aby zakończyć grę w reprezentacji – przyp. red.), ale przy takim scenariuszu, że nie wychodzimy z grupy i generalnie byłby to słaby turniej w naszym wykonaniu, a ja nie odegrałbym żadnej roli w tych mistrzostwach. Było jednak inaczej – ujawnił Kamil Grosicki.

– Te kilka minut na boisku pokazały mi, że jeszcze jestem w stanie dać tej reprezentacji dużo. Czy to wchodząc w pierwszym składzie czy tylko jako rezerwowy. Tak samo było w ostatnim sparingu z Chile przed MŚ, gdy zagrałem ok. 20 minut. Zawsze staram się być gotowy. W tych meczach udało się rozkręcić naszą grę. Jak będę w dobrej formie w Pogoni, będę dobrze grał, to mam nadzieję, że w reprezentacji jeszcze zagram – dodał 34-latek.


źródło: gol24.pl

Hiszpański skrzydłowy znalazł się na celowniku Rakowa. W tym sezonie osiem meczów w LaLiga

Ekstraklasa wkrótce może mieć kolejną gwiazdę hiszpańskiego pochodzenia. Jak poinformował Piotr Kamieniecki z „TVP Sport”, Raków Częstochowa jest zainteresowany wypożyczeniem Jona Morcillo z Athletiku Bilbao. 

Wybrano piłkarza roku w Polsce! Robert Lewandowski zdetronizowany pierwszy raz od 11 lat [CZYTAJ]

Podopieczni Marka Papszuna aktualnie przebywają w Turcji, gdzie przygotowują się do rozpoczęcia rundy wiosennej PKO Ekstraklasy. W najbliższych dniach Raków Częstochowa zmierzy się z Karabachem, FCSB, Olimpiją Lublana oraz Dnipro-1. W międzyczasie władze klubu starają się po pozyskanie odpowiednich wzmocnień.

Co u rywali? Reprezentacja Albanii [CZYTAJ]

O pierwszych potencjalnych transferach „Medalików” słychać było jeszcze przed końcem ubiegłego roku. Z Rakowem Częstochowa łączeni byli Jean Carlos z Pogoni Szczecin oraz Erik Exposito ze Śląska Wrocław. Ostatecznie pod Jasną Górę trafił tylko pierwszy z wymienionych graczy.

Szymon Marciniak posędziuje mecze najlepszych lig? „Pomysły są różne” [CZYTAJ]

Rodak Iviego kolejną gwiazdą ligi?

Jak przekazał Piotr Kamieniecki z „TVP Sport”, na celowniku Częstochowian znalazł się Jon Morcillo z Athletiku Bilbao. W trwającym sezonie skrzydłowy wystąpił w ośmiu meczach na poziomie LaLiga, jednak przełożyło się to na zaledwie 47 minut spędzonych na placu gry.

Co dalej z karierą Podolskiego? Były reprezentant Niemiec zabrał głos ws. przyszłości [CZYTAJ]

Baskowie są zainteresowani wypożyczeniem Morcillo do innej drużyny. Podobnie postąpiono rok temu, kiedy 24-latek został oddany do Realu Valladolid. Kamieniecki podkreśla, że w grze o pozyskanie zawodnika pozostają również kluby z Hiszpanii, Holandii oraz Francji. Athletic Bilbao jest skłonny, aby w umowie wypożyczenia znalazła się klauzula wykupu.

Kulesza wymienia kandydatów na selekcjonera: „Są Magiera, Mamrot, Bartoszek, Stokowiec” [CZYTAJ]

Wybrano piłkarza roku w Polsce! Robert Lewandowski zdetronizowany pierwszy raz od 11 lat

Po 11 latach Robert Lewandowski nie został wybrany najlepszym piłkarzem roku w Polsce. 56. plebiscyt czytelników katowickiego „Sportu” wygrał Wojciech Szczęsny. Wyniki ogłoszono w poniedziałkowym wydaniu gazety. 

Sportowiec roku w Polsce według czytelników jest wybierany od 1966 roku. Wtedy katowicki „Sport” po raz pierwszy w historii zorganizował głosowanie publiczności. Wówczas wygrał je Zygmunt Anczok z Polonii Bytom.

Zapisał się w historii

W roku 2022 zdaniem czytelników katowickiej gazety najlepszym polskim piłkarzem był Wojciech Szczęsny. Bramkarz Juventusu zaliczył kapitalne 12 miesięcy, pieczętując je świetnymi występami na mundialu w Katarze.

Wygrywając w plebiscycie zdetronizował Roberta Lewandowskiego, który zwyciężał aż 11 razy z rzędu. Tym razem kapitan „Biało-Czerwonych” był jednak drugi. Podium domyka natomiast Piotr Zieliński. Na kolejnych miejscach uplasowali się kolejno: Kamil Glik i Bartosz Bereszyński.

Szczęsny jest dopiero piątym bramkarzem w historii plebiscytu, który wygrywa głosowanie. Wcześniej przed golkiperem Juventusu wygrywali tylko: Józef Młynarczyk, Janusz Jojko, Adam Matysek i Jerzy Dudek (dwukrotnie).

TOP5 56. plebiscytu katowickiego „Sportu”:

1. Wojciech Szczęsny (Juventus Turyn) – 24 336 głosów
2. Robert Lewandowski (Bayern Monachium/FC Barcelona) – 20 928
3. Piotr Zieliński (SCC Napoli) – 18 780
4. Kamil Glik (Benevento Calcio) – 12 852
5. Bartosz Bereszyński (Sampdoria Genua) – 12 504

Kulesza wymienia kandydatów na selekcjonera: „Są Magiera, Mamrot, Bartoszek, Stokowiec”

Cezary Kulesza jeszcze w styczniu ma podać nazwisko nowego selekcjonera reprezentacji Polski. W mediach przewijało się sporo zagranicznych trenerów. Prezes PZPN nie wyklucza jednak zakontraktowania polskiego szkoleniowca. 

Na trenerskiej karuzeli znalazło się już wielu obcokrajowców. Począwszy od Andrija Szewczenki, przez Herve Renarda i Vladimira Petkovicia, aż po Roberto Martineza. To tylko niektóre nazwiska, jakie łączono z objęciem reprezentacji Polski.

Na chwilę obecną to właśnie Renard, Petković i Martinez mają być głównymi faworytami na to stanowisko. Medialne doniesienia potwierdził również Cezary Kulesza, który poinformował, że rozmawiał z każdym z tej trójki. Prezes PZPN ma jednak przygotowany plan B, w razie, gdyby współpraca z obcokrajowcem nie wypaliła.

Polscy fachowcy

Tym planem ma być grono polskich trenerów, którzy obecnie pozostają bez stałego zatrudnienia. Pomijając ciągłe informacje o Marku Papszunie (Raków) czy Michale Probierzu (Polska U21), ciągle w mediach przewija się Jan Urban. Kulesza widzi jednak więcej potencjalnych kandydatów na selekcjonera.

Obecnie mamy w Polsce niewielu wolnych trenerów, niezwiązanych umowami. Jest Jan Urban… – mówił w „Przeglądzie Sportowym”.

– Są Jacek Magiera, Ireneusz Mamrot, Maciej Bartoszek, Piotr Stokowiec – dodał. 

W tej wypowiedzi Kuleszy chodziło raczej o podkreślenie ubogiego wyboru na rodzimym rynku trenerskim. Trudno sobie wyobrazić, aby faktycznie rozważał zatrudnienie któregoś z wymienionych szkoleniowców.

– Mam listę kilku nazwisk, analizujemy trenerów. Jeśli znajdziemy się bliżej niż dalej, to nie będziemy trzymać tego w tajemnicy, tylko ogłosimy – mówił prezes.

– Znalezienie selekcjonera to dla mnie priorytet, cel nadrzędny. Niczym innym nie zaprzątamy sobie teraz głowy. Chcemy podjąć właściwą decyzję, aby już niedługo selekcjoner mógł zacząć pracę – zaznaczył.


TROLLNEWSY I MEMY