NEWSY I WIDEO

Raków Częstochowa wybrał drugi stadion na grę w europejskich pucharach

Raków Częstochowa wybrał obiekt, na którym potencjalnie zagra w IV rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. Na tym etapie wymogów UEFA nie spełnia własny stadion Medalików.

Do końca tego sezonu PKO BP Ekstraklasy pozostały jeszcze 3 kolejki. Mimo to poznaliśmy już mistrza Polski. Został nim Raków Częstochowa. Zespół Marka Papszuna zapewnił sobie mistrzostwo kraju w niedzielę. W związku z tym w przyszłym sezonie Raków Częstochowa zagra w eliminacjach do Ligi Mistrzów.

Po raz pierwszy w historii Raków Częstochowa zagra w eliminacjach Champions League. Medaliki rozpoczną walkę o Ligę Mistrzów od I rundy eliminacji. Jeśli Raków będzie wygrywać wszystkie dwumecze w eliminacjach, to domowe mecze na własnym stadionie będzie mógł rozgrywać aż do III rundy włącznie. Problem występuje jednak w przypadku meczu IV rundy.

W ostatniej rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów Raków Częstochowa nie będzie już mógł zagrać na swoim domowym obiekcie. Ma to związek z wymogami UEFA. Jak informuje TVP Sport, potencjalny domowy mecz w IV rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów Raków zagra w Sosnowcu. Pod uwagę był brany również obiekt w Bielsku-Białej.


źródło: sport.tvp.pl

Więcej Polaków w Serie A! Pomocnik odnowił umowę z klubem i zagra w elicie

Polska kolonia w Serie A ponownie się powiększy. Filip Jagiełło na kanale „Meczyków” poinformował, że przedłużył kontrakt z Genoą. Nowa umowa ma obowiązywać do 2025 roku. 

Na najwyższym szczeblu rozgrywkowym we Włoszech gra sporo Polaków z Piotrem Zieliński, Wojciechem Szczęsnym czy Arkadiuszem Milikiem na czele. Do niedawna grał tam także między innymi Jakub Kiwior. Nasza kolonia w Serie A stale się powiększa i właśnie otrzymała kolejnego członka.

Powrót do elity

Mowa o Filipie Jagielle, którego Genoa zapewniła sobie awans do elity. Polak w programie „International Level” na youtube’owym kanale „Meczyków” potwierdził, że przedłużył kontrakt z „Il Grifone”, w których występuje od 2019 roku. Nowa umowa ma obowiązywać do 2025 roku.

– Przedłużyłem kontrakt z Genoą o dwa lata z opcją o kolejny rok. Myślę, że w najbliższej przyszłości klub to ogłosi – przekazał zawodnik. 

Jagiełło miał całkiem spory wkład w powrót Genoi do Serie A. Na zapleczu rozgrywek zgromadził 32 występy. Strzelił w nich 4 gole i dołożył 2 asysty. Przed nim do rozegrania jeszcze dwie kolejki, więc możliwe, że jeszcze jakieś liczby wpadną na jego konto.

Ikoniczny piłkarz odejdzie z Rakowa po sezonie. Powodem brak oferty nowego kontraktu

Nadchodzi czas pożegnań w Rakowie Częstochowa. Po sezonie z klubu odejdzie nie tylko Marek Papszun, ale także piłkarz-legend, czyli Tomas Petrasek. 

„Medaliki” wczoraj zostały oficjalnie nowym mistrzem Polski. Nie przyklepali tego sukcesu jednak sami, bo polegli w starciu z Koroną Kielce (0-1). Oznaczało to, że musieli poczekać na wynik meczu Pogoni Szczecin z Legią Warszawa. I nie zawiedli się. „Wojskowi” przegrali na Pomorzu 1-2, dzięki czemu Raków uzyskał na tyle dużą przewagę, że nikt nie jest już im w stanie odebrać tytułu.

Czas pożegnań

Obecnie w Częstochowie panuje wielka radość i fetowanie pierwszego, historycznego mistrzostwa Polski. Wkrótce jednak, kiedy emocje już opadną, nadejdzie smutny moment. Wiadomo już, że wraz z końcem sezonu z klubu odejdzie bowiem Marek Papszun, który był głównym architektem sukcesów Rakowa.

Dziś w mediach pojawiła się jednak informacja, że z „Medalikami” pożegna się także Tomas Petrasek. Czech przebywa w drużynie równie długo, co Papszun, bo od 2016 roku. Przebył z Rakowem tę samą drogę – od trzeciego poziomu rozgrywkowego, aż po mistrzostwo Polski. W sumie zaliczył w nim aż 171 występów.

Mimo statusu w klubie 31-latek nie otrzymał jednak propozycji przedłużenia wygasającego kontraktu. Tym samym latem zostanie wolnym zawodnikiem. Prawdopodobnie zostanie w Polsce. Zainteresowanie ma nim wykazywać kilka ekip z czołówki ligowej tabeli.

Kolejny Polak może trafić do Premier League! Mateusz Borek ujawnia kulisy

Po transferze Jakuba Kiwiora do Arsenalu angielskie kluby poważniej zainteresowały się polskimi piłkarzami. O zainteresowaniu kolejnym Polakiem ze strony klubów Premier League poinformował Mateusz Borek.

W zimowym oknie transferowym najgłośniejszym polskim transferem zdecydowanie było przejście Jakuba Kiwiora ze Spezii do Arsenalu. Kwota transferu wyniosła 20 milionów euro. W pierwszych tygodniach polski obrońca nie mógł liczyć na regularną grę. Wystąpił on jednak w ostatnich dwóch meczach Premier League przeciwko Chelsea i Newcastle. W obu spotkaniach Polak zaprezentował się z bardzo pozytywnej strony.

Następca Kiwiora

Po odejściu Jakuba Kiwiora do Arsenalu, Spezia musiała znaleźć jego następcę. Został nim inny Polak, Przemysław Wiśniewski. 24-letni środkowy obrońca trafił do klubu Seria A z drugoligowej Venezii za 4 miliony euro. W ostatnich tygodniach Wiśniewski na stałe wskoczył do wyjściowego składu Spezii. Niewykluczone, że wkrótce podzieli on los Jakuba Kiwiora.

Kolejny Polak w Premier League?

Zaskakujące informacje odnośnie Przemysława Wiśniewskiego przekazał Mateusz Borek. Zdaniem dziennikarza obrońcą Spezii interesuje się kilka klubów Premier League. Wśród atutów polskiego piłkarza Mateusz Borek wskazuje przede wszystkim na aspekty fizyczne i motoryczne.

– W Spezii też jest bardzo ciekawy wątek, bo kilka klubów Premier League konsekwentnie jeździ za Przemkiem Wiśniewskim. Okazuje się, że tylko kilka miesięcy pobytu na poziomie Serie A – i ten transfer z Venezii – już przekonuje wielkie kluby, by interesować się Polakiem – poinformował Mateusz Borek.

– Patrzą na jego agresywność, umiejętność sklejenia się do obrońcy, zdrowie, warunki fizyczne i patrzą przede wszystkim na parametr szybkościowy. On biega blisko 36 km/h. Takiego stopera szuka praktycznie każdy klub na świecie. Stopera, który dogoni, z którym możesz grać wysoko – ocenił dziennikarz.

Duże włoskie kluby

Poza klubami z Premier League sytuację Wiśniewskiego uważnie śledzą 2-3 topowe kluby z Serie A. Jak przekazał Mateusz Borek, sam Wiśniewski chciałby jeszcze zostać we Włoszech.

– Kilka klubów angielski plus dwa/trzy duże kluby włoskie. Z tego co wiem, to sam Przemek bardzo chciałby zostać we Włoszech i pograć w którymś z dużych klubów – powiedział Mateusz Borek.

Kiwior coraz ważniejszą postacią Kanonierów. „Przywrócił pewność siebie do defensywy Arsenalu”

 

Jakub Kiwior zebrał dobre noty od angielskich mediów za występ przeciwko Newcastle United. – W ogóle nie wydawał się zestresowany – napisano na portalu goal.com.

Polak coraz ważniejszą postacią Kanonierów

Jakub Kiwior powoli buduje swoją pozycję w Arsenalu. Polak długo czekał na swoją szansę od Mikela Artety. W pierwszych meczach nie wszystko poszło po jego myśli (np. przeciwko Sportingowi – przyp. red.). Hiszpański szkoleniowiec jednak dawał mu kolejne szanse, co zaczyna się opłacać.

Wielka frustracja u piłkarzy Rakowa. Wulgarne słowa w kierunku prezydenta Częstochowy [WIDEO]

Jakub Kiwior już w starciu z Chelsea pokazał się z bardzo dobrej strony. Kibice i dziennikarze pozytywnie ocenili tamten występ Polaka. Mikel Arteta postawił na obrońcę Biało-Czerwonych również w starciu z Newcastle United. Były piłkarz Spezii ponownie spisał się na medal.

– Był to kolejny pewny występ reprezentanta Polski, który miał do roboty dużo więcej niż w meczu przeciwko Chelsea. Wygląda na to, że przywrócił pewność siebie do defensywy Arsenalu – napisano w football.london.

– Kolejny dobry występ. Spokój przy piłce. W ogóle nie wydawał się zestresowany – ocenili dziennikarze goal.com.

– Znakomity występ, bardzo imponujący, gdy weźmie się pod uwagę, że był to dopiero jego czwarty mecz w Premier League, a drugi od początku spotkania – stwierdzono w The Sun.

Źródło: Sport.pl

Wielka frustracja u piłkarzy Rakowa. Wulgarne słowa w kierunku prezydenta Częstochowy [WIDEO]

 

Raków Częstochowa zdobył swoje pierwsze mistrzostwo Polski w historii. Podczas fety doszło jednak do skandalicznej sytuacji. Piłkarz Medalików zachęcał kibiców do wyzywania prezydenta miasta.

Frustracja piłkarzy Rakowa

Nie od dziś wiadomo, że Raków Częstochowa namawia władze miasta do budowy nowego obiektu. Obecny stadion Medalików nie spełnia wszystkich wymogów UEFA, przez co muszą oni rozgrywać swoje europejskie mecze na wyjeździe.

Kamil Kosowski przejechał się po Rakowie Częstochowa. „Dla mnie to niewytłumaczalne” [CZYTAJ]

Frustracja w piłkarzach Rakowa Częstochowa wzrosła do takiego stopnia, że zaczęli wyzywać prezydenta miasta. Podczas mistrzowskiej fety Vladislavs Gutkovskis zaintonował przyśpiewkę o treści: Matyjaszczyk, ch** Ci w d**ę!.

Swoje przesłanie do prezydenta Częstochowy ma również Tomas Petrasek. Czeski obrońca Rakowa Częstochowa skomentował gratulacyjny post polityka w następujący sposób:

– Panie Prezydencie, je**ć politykę. Ale 4 lata temu Pan mi obiecał, że będzie Pan wspierać nas, ile będzie można. Prosimy o więcej! Nowy stadion dla Rakowa – napisał Petrasek.

Źródło: Twitter

Kamil Kosowski przejechał się po Rakowie Częstochowa. „Dla mnie to niewytłumaczalne”

 

Kamil Kosowski ocenił występ Rakowa Częstochowa w starciu z Koroną Kielce. Według byłego reprezentanta Polski nowi mistrzowie Ekstraklasy wpadli w marazm.

Historyczny triumf po… porażce

Raków Częstochowa przegrał w niedzielę z Koroną Kielce. Medaliki jednak mieli szczęście, ponieważ potknięcie zaliczyła również Legia, co zagwarantowało im pierwsze mistrzostwo Polski w historii klubu.

Raków szuka wzmocnień przed walką o Ligę Mistrzów. Na celowniku piłkarz spadkowicza z Ekstraklasy [CZYTAJ]

Kamil Kosowski w „Przeglądzie Sportowym Onet” przejechał się jednak po stylu gry ekipy Marka Papszuna. Były reprezentant Polski uważa, że w Rakowie Częstochowa nie było widać radości z futbolu.

– Dla mnie to niewytłumaczalne, że drużyna, która ma jeden mecz do zamknięcia sezonu, przyjeżdża do Kielc i nie pokazuje, że jest najlepszym zespołem w lidze, że zmierza po mistrzostwo. Nie widać tego u nich, nie widać tej radości. To nie jest pierwszy raz. Widzę to od kilku spotkań Rakowa. Zamiast tego jest marazm, jedno tempo, brak zaskoczeń taktycznych, urozmaicenia gry. To wygląda tak, jakby zespół Papszuna po raz piąty z rzędu zdobywał tytuł i się po prostu nudził – stwierdził Kosowski.

– Bez względu na wszystko taka sytuacja nie była drużynie potrzebna, podobnie jak nerwy, które najwyraźniej coraz bardziej nasilają się w szeregach częstochowian – dodał były reprezentant Polski.

W następnej kolejce PKO BP Ekstraklasy Raków Częstochowa zagra u siebie z Lechem Poznań. Spotkanie zaplanowano na 14 maja o godzinie 17:30.

Źródło: Przegląd Sportowy Onet

Wayne Rooney wierzy w sukces Manchesteru City. „Zniszczą Real Madryt”

 

Wayne Rooney wypowiedział się na temat nadchodzącego meczu w ramach półfinału Ligi Mistrzów. Były piłkarz Manchesteru United i Evertonu uważa, że Manchester City nie pozostawi żadnych szans Realowi Madryt.

Rooney o dwumeczu City – Real

Już we wtorek odbędzie się pierwszy mecz półfinałów Ligi Mistrzów. Real Madryt zagra u siebie z Manchesterem City. O predykcję tego spotkania poproszono Wayne’a Rooneya. Były reprezentant Anglii uważa, że „The Citizens” łatwo poradzą sobie z hiszpańskim zespołem.

– Manchester City nie pokona Realu Madryt. Oni ich zniszczą! Wierzę, że to jest rok „The Citizens”. Mam ich za drużynę, która wyeliminuje Real z Ligi Mistrzów. Jeśli Manchester City wygra Premier League i Ligę Mistrzów, będzie można ich porównywać do drużyny United z 1999 roku. Nasz zespół z 2008 roku był świetny, ale City zrobiło więcej niż my – powiedział Wayne Rooney w rozmowie z The Times.

Szef Kolegium Sędziów o zachowaniu Papszuna. „To nadało temu wszystkiemu pewien kontekst” [CZYTAJ]

– Nigdy nie można skreślać kolektywu z doświadczeniem i historią, jakie ma Real Madryt. Nie postawiłbym jednak na nich pieniędzy. Jak „Królewscy” mogą zatrzymać Haalanda? Antonio Rüdiger to świetny zawodnik, który jako obrońca uwielbia pojedynki. Mimo tego nie sądzę, aby Niemiec poradził sobie z Haalandem – dodał były reprezentant Anglii.

Źródło: The Times, meczyki.pl

Raków szuka wzmocnień przed walką o Ligę Mistrzów. Na celowniku piłkarz spadkowicza z Ekstraklasy

Raków Częstochowa rozpoczął poszukiwania wzmocnień przed nadchodzącym sezonem. Na celowniku klubu Michała Świerczewskiego znalazł się piłkarz Miedzi Legnica.

Już dziś Raków Częstochowa może zapewnić sobie mistrzostwo Polski. W związku z tym Medaliki w przyszłym sezonie przystąpią do eliminacji do Ligi Mistrzów. By móc realnie powalczyć o awans do fazy grupowej Champions League potrzebne będą wzmocnienia. Właściciel klubu zapowiedział już jednak, że nie zamierza przeznaczać na transfery zbyt wielkiej ilości pieniędzy.

W związku z ograniczonym budżetem transferowym Raków będzie zapewne celował w pozyskanie piłkarzy bez kontraktu. Pierwszym takim wzmocnieniem może być piłkarz Miedzi Legnica, Maxime Dominguez. O szczegółach poinformował Piotr Koźmiński.

Kontrakt Maxime’a Dimingueza wygasa wraz z końcem tego sezonu. Jak informuje Piotr Koźmiński z portalu „WP Sportowe Fakty”, władze Rakowa zaproponowały Szwajcarowi kontrakt już w kwietniu. Teraz negocjacje mają być już bliskie finalizacji.


źródło: wp sportowe fakty

Szef Kolegium Sędziów o zachowaniu Papszuna. „To nadało temu wszystkiemu pewien kontekst”

 

Przewodniczący Kolegium Sędziów Polskiego Związku Piłki Nożnej wypowiedział się na temat zachowania Marka Papszuna sprzed finału Pucharu Polski. Tomasz Mikulski uważa, że słowa trenera Rakowa Częstochowa o nie najlepszym sędzi do meczu na Narodowym nie powinny mieć miejsca.

Szef Kolegium Sędziów o zachowaniu Papszuna

Marek Papszun przed finałem Pucharu Polski podkręcił atmosferę swoimi słowami na temat wyznaczonych arbitrów. Szkoleniowiec Rakowa Częstochowa powiedział, że dziwi się wyborem Piotra Lasyka na mecz dwóch najlepszych drużyn w Polsce. Zdaniem trenera Medalików na to spotkanie powinien zostać wyznaczony najlepszy szkoleniowiec w kraju – w domyśle Marka Papszuna mowa o Szymonie Marciniaku.

– Nie jest to kompetencją żadnego trenera, aby decydować o tym, kto będzie sędziował mecz jego drużyny. Nie jest kompetencją ocenianie, kto jest lepszym sędzia na dany mecz. To nadało temu wszystkiemu pewien kontekst. Jestem przekonany, że poziom negatywnych emocji, który zbierał się przed tym meczem, na pewno się podniósł – powiedział Tomasz Mikulski w programie Cafe Futbol na antenie Polsatu Sport.

Zbigniew Boniek o przyszłości Piotra Zielińskiego. „Na jego miejscu poszedłbym do Hiszpanii” [CZYTAJ]

Szef Kolegium Sędziów uzasadnił, dlaczego powołał Piotra Lasyka na to spotkanie. Tomasz Mikulski uważa, że wspomniany arbiter znajdował się w bardzo dobrej formie, przez co zasłużył na wyróżnienie.

– Kierowałem się przede wszystkim tym, że w ostatnich tygodniach Piotr Lasyk był w zdecydowanie wysokiej formie. Prowadził bardzo trudne i decydujące mecze ligowe, a w tym Legia – Raków czy Legia – Lech. Wywiązał się z tego znakomicie – dodał.

– Miałem pewną świadomość, że poziom emocji między drużynami będzie bardzo duży i nie obędzie się bez prowokacji. Lasyk ma zdolność zarządzaniem takimi sytuacjami w sposób niekonfrontacyjny, co starał się wykorzystywać w tym meczu – podsumował.

Źródło: Polsat Sport

Zbigniew Boniek o przyszłości Piotra Zielińskiego. „Na jego miejscu poszedłbym do Hiszpanii”

 

Zbigniew Boniek wypowiedział się na temat potencjalnego transferu Piotra Zielińskiego do Liverpoolu. Były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej uważa, że polski pomocnik powinien trafić do ligi hiszpańskiej.

Niepewna przyszłość „Zielka” po mistrzostwie

Piotr Zieliński miał spory wkład w sukces SSC Napoli w bieżącym sezonie. Podopieczni Luciano Spallettiego wywalczyli mistrzostwo Włoch oraz dotarli do ćwierćfinału Ligi Mistrzów (tam odpadli po dwumeczu z Milanem – przyp. red.).

Mistrzostwo Włoch i koniec pięknej przygody? Piotr Zieliński może trafić do giganta Premier League [CZYTAJ]

Po przyklepaniu triumfu w Serie A rozpoczęły się spekulacje dotyczące przyszłości Piotra Zielińskiego, który ma umowę ważną do końca następnego sezonu. Jeszcze niedawno media informowały o potencjalnych przenosinach Polaka do angielskiego Liverpoolu. Zbigniew Boniek w programie „Pogadajmy o Piłce” na antenie „Meczyków” stwierdził jednak, że widziałby 28-letniego pomocnika na Półwyspie Iberyjskim.

– Zmiana Liverpoolu na Neapol to coś przeogromnego. Mowa tu o klimacie, samopoczuciu i wielu innych aspektach. Jedno trzeba mieć na uwadze: niezależnie gdzie pójdzie, to sobie poradzi. Tyczy się to tak Realu Madryt, FC Barcelony czy wielu innych – powiedział wiceprezes UEFA.

– Ja uważam, że on jak chce coś zmienić, to powinien szukać lepszego miejsca, drużyny wyżej notowanej, a Liverpool w tym sezonie z Napoli w grupie przegrał. Co zrobiłbym na jego miejscu? Poszedłbym do Hiszpanii – dodał.

Źródło: Meczyki.pl

Lechia Gdańsk może spaść nawet do IV ligi! „W klubie jest totalna lipa organizacyjna”

Lechia Gdańsk straciła szanse na utrzymanie w tym sezonie PKO BP Ekstraklasy. W związku z licznymi problemami organizacyjnymi klub może spaść nawet do IV ligi.

W sobotę Lechia Gdańsk podejmowała na własnym stadionie Zagłębie Lubin. By zachować szanse na utrzymanie w Ekstraklasie, gdańszczanie nie mogli pozwolić sobie na porażkę. Spotkanie zakończyło się jednak klęską Lechii. Gospodarze przegrali 1:3. Tym samym Lechia Gdańsk spada po tym sezonie z Ekstraklasy.

Spadek do I ligi nie jest jednak najgorszą rzeczą, jaka może spotkać Lechię w najbliższym czasie. Dziennikarz Błażej Łukaszewski poinformował, że nie można wykluczyć rozpoczęcie następnego sezonu nawet w IV lidze! Wszystko ze względu na liczne problemy natury organizacyjnej. Nadzieją na ochronę przed degradacją mają być ewentualne zmiany właścicielskie.

– Słyszę, że Lechia Gdańsk wcale nie musi skończyć w 1. lidze. W klubie jest totalna lipa organizacyjna. To wszystko sprawia, że nie można wykluczyć startu od IV ligi. Ewentualne zmiany właścicielskie, to największy ratunek przed totalnym upadkiem – napisał Błażej Łukaszewski.

– Nawet jeśli zespół wystartuje w 1. lidze, z obecnym właścicielem, to nikłe są szanse na utrzymanie. W zespole zostaną pojedynczy zawodnicy z obecnej kadry. Totalny chaos, brak koncepcji i kompetentnych ludzi – dodał dziennikarz.

Mistrzostwo Włoch i koniec pięknej przygody? Piotr Zieliński może trafić do giganta Premier League

Piotr Zieliński znalazł się na radarze giganta Premier League. Jak informuje Tomasz Włodarczyk, w sprawie transferu polskiego pomocnika odbyły się już pierwsze nieformalne rozmowy.

W czwartek SSC Napoli zremisowało z Udinese 1:1. Tym samym zespół Piotra Zielińskiego zapewnił sobie już mistrzostwo Włoch. Dla polskiego pomocnika jest do dopiero drugie trofeum zdobyte z tym klubem. Wcześniej sięgnął po Puchar Włoch. Czy mistrzostwo Włoch będzie zwieńczeniem pięknej przygody Zielińskiego w SSC Napoli? Niewykluczone, że latem Polak zmieni klub.

Przyszłość Zielińskiego

Piotr Zieliński jest piłkarzem SSC Napoli od 2016 roku. Wówczas Azzurri zapłacili za Polaka 16 milionów euro. Obecny kontrakt 28-latka z neapolitańskim klubem obowiązuje do końca czerwca 2024 roku. Jeśli włoski klub myśli o sprzedaży Polaka i chce na nim zarobić, musi go sprzedać podczas letniego okna transferowego.

Zieliński w Premier League?

Jak poinformował Tomasz Włodarczyk z „Meczyków”, Piotr Zieliński znalazł się na liście życzeń Liverpoolu! Władze angielskiego klubu mają poważnie rozważać zakontraktowanie polskiego pomocnika. Liverpool potrzebuje wzmocnień w środku pola. Zieliński może nie być jedynym sprowadzonym piłkarzem przez Liverpool najbliższego lata.

Pierwsze rozmowy

Kwota ewentualnego transferu póki co jest owiana tajemnicą. Polak jest wyceniany obecnie przez „Transfermarkt” na 40 milionów euro. Piotr Zieliński jest jedną z kilku opcji dla Liverpoolu. W kwestii sprowadzenia 28-latka odbyły się już pierwsze nieoficjalne rozmowy.


źródło: meczyki.pl

Włoski dziennikarz o problemach Szymona Żurkowskiego. „Rozegra mecz i zawsze coś się dzieje”

 

Szymon Żurkowski ma problemy z regularną grą w Spezii. Polak zmaga się z licznymi kontuzjami, przez co nie może zaistnieć w drużynie. Włoski dziennikarz, Guido Lorenzelli nie rozumie przyczyn urazów Polaka.

Problemy Żurkowskiego

Szymon Żurkowski dołączył do Spezii w zimowym oknie transferowym. Polak zagrał jednak tylko sześć meczów w Serie A z uwagi na powracające urazy. Włoski dziennikarz w rozmowie z polskimi mediami przyznał, że nie rozumie przyczyn tak licznych kontuzji u tego pomocnika.

Jakub Kosecki ocenił zachowanie Filipa Mladenovicia. „To było głupie. Wstyd. Nawet jak na moje standardy…” [CZYTAJ]

– Dla mnie jest to zagadką, że rozegra mecz i zawsze coś się dzieje. Słyszę, że obecnie ma problemy mięśniowe, a konkretnie coś z przepukliną. Zagrał dobrze jedynie w spotkaniu z Fiorentiną – przed i po nie miało to miejsca – powiedział Guido Lorenzelli w rozmowie z serwisem „WP Sportowe Fakty”.

Źródło: WP Sportowe Fakty

Lech szuka następcy Skórasia w Warcie Poznań. „Oferta Kolejorza odbiega od oczekiwań”

 

Lech Poznań szuka następcy za Michała Skórasia. Według doniesień Gazety Wyborczej mistrzowie Polski złożyli ofertę za Kajetana Szmyta z Warty Poznań.

Lech szuka kogoś za Skórasia

Michał Skóraś po sezonie odejdzie do belgijskiego Club Brugge. Lech Poznań rozpoczął już poszukiwania jego następcy. Jednym z kandydatów jest Kajetan Szmyt z Warty. Skrzydłowy Zielonych wzbudza również zainteresowanie Legii Warszawa i Rakowa Częstochowa.

Dotkliwa kara dla Filipa Mladenovicia! Kara finansowa oraz długie zawieszenie w rozgrywkach [CZYTAJ]

Według Mateusza Jarmusza z Gazety Wyborczej Warta oczekuje za Szmyta miliona euro i procenty od kolejnego transferu. Wspomniany dziennikarz przekonuje, że Lech złożył już ofertę, jednak odbiega ona od oczekiwań ekipy z Drogi Dębińskiej. Negocjacje nie zostały jednak zerwane, co pozwala myśleć o ponownej próbie władz Kolejorza w przyszłości.

Źródło: Gazeta Wyborcza


TROLLNEWSY I MEMY