NEWSY I WIDEO

Lewandowski pozwał byłego agenta! Jak zakończy się ten spór?

Kilka tygodni temu media spekulowały na temat pozwu Roberta Lewandowskiego w sprawie szantażu. Teraz można potwierdzić, że wniosek przeciwko Cezaremu Kucharskiemu wpłynął do sądu.

O zaistniałej sytuacji jako pierwszy poinformował Der Spiegel. Robert Lewandowski złożył pozew sądowy przeciwko swojemu byłemu agentowi Cezaremu Kucharskiemu – możemy przeczytać w niemieckiej gazecie.

Pierwsze doniesienia o pozwie pojawiały się na początku października. Wtedy „Lewy” dopiero rozważał taką opcję. Całą sprawę ujawnił Super Express, który poinformował, że Cezary Kucharski szantażował napastnika Bayernu. Agent chciał ogromnych pieniędzy w zamian za milczenie w sprawie oszukiwania niemieckiej skarbówki.

Według Der Spiegela, to właśnie polska prokuratura potwierdziła im to, że wniosek wpłynął do sądu. To oznacza, że ówcześni współpracownicy będą teraz walczyć w sądzie.

Spór pomiędzy stronami trwa już od jakiegoś czasu. Kucharski chce 39 mln złotych odszkodowania od państwa Lewandowskich. Agent twierdzi, iż kapitan reprezentacji Polski wraz z żoną nielegalnie wydali firmowe pieniądze.

Na rękę Kucharskiemu była informacja podana przez Der Spiegel kilka tygodni temu. Niemcy wówczas napisali, iż Polak unikał płacenia podatków. Na razie żadna ze stron nie zabrała głosu w tej sprawie.

Lucky Loser Eredivisie w Totolotku!

Goedemorgen! W ten weekend, razem z promocją Lucky Loser, zabieramy was w podróż do Holandii! W szóstej kolejce Eredivisie najciekawiej zapowiada się mecz drużyn ze szczytu tabeli: Vitesse – PSV. Heerenven, z Pawłem Bochniewiczem w składzie, zagra z FC Emmen, a Arjen Robben postara się strzelić pierwszą bramkę po powrocie do ligi w pojedynku Sittard – Groningen.

Już teraz obstaw mecze w promocji Lucky Loser (szczegóły promocji TUTAJ) za min. 25 PLN i nie martw się o wynik – jeśli przegrasz, otrzymasz bonus 25 PLN!

Nie masz konta w Totolotku? Zarejestruj się klikając TUTAJ i odbierz 500 zł bonusu od depozytu!

Zasady:
– Promocja obowiązuje wyłącznie w dniach 24-25.10 (SB-ND)
– Postaw min. 25 PLN, w przypadku przegranej otrzymasz bonus 25 PLN
– Na kuponie wyłącznie Holandia EREDIVISIE
– Bonus ważny 14 dni
– Obrót 1 raz po kursie min. 2.00
– Bonus ważny na dowolny sport
– Bonus nie może być wykorzystany na zakłady systemowe
– Użytkownik może skorzystać jeden raz w każdym kanale (Internet/Punkt naziemny)
– Promocja dla nowych i obecnych graczy

Nie masz konta w Totolotku? Zarejestruj się klikając TUTAJ i odbierz 500 zł bonusu od depozytu!

Adidas przygotował innowacyjne stroje dla pięciu klubów! O co chodzi?

Adidas nawiązał współpracę z Pharrellem Williamsem, który zaprojektował koszulki dla pięciu wielkich piłkarskich marek. Wszystkie zaprojektowany stroje zrobiły na kibicach ogromne wrażenie.

Manchester United, Arsenal, Bayern, Juventus, a także Real Madryt otrzymają od Adidasa komplet  strojów zaprojektowanych przez  Pharella Williamsa. Amerykanin wraz z Humanrace przy swojej pracy patrzył przede wszystkim na historię klubu i ręcznie przerobił kultowe koszulki. Pieniądze ze sprzedaży koszulek powędrują na szczytny cel – SOS Wioski Dziecięce.

Wyjazdowa koszulka Arsenalu pod nazwą „Posiniaczony banan” to odwzorowanie stroju z początku lat 90. Został on przekształcony z efektem zacieków farby. Strój Bayernu Monachium oparty jest na koszulce domowej z lat 1991-93.

Nowy strój Juventusu jest przekształceniem różowej koszulki wyjazdowej 2015/16. Manchester United opiera się na niebiesko-białych płatkach śniegu z lat 1990-1992, a strój Realu Madryt to hołd dla stroju zaprojektowanego przez Yohjiego Yamamoto, noszonego przez Królewskich w sezonie 2014/15.

Pharell Williams w następujących słowach skomentował projekt, w którym brał udział.

– Historia kształtuje przyszłość. Czasami, aby patrzeć w przyszłość, najpierw musimy spojrzeć wstecz.

Wszystkie komplety strojów zdecydowanie robią wrażenie! Dla Arsenalu, Realu oraz Manchesteru United będą to koszulki przedmeczowe. Piłkarze Juventusu wystąpią w nich 25 października w spotkaniu Serie A, natomiast gracze Bayernu założą je po raz pierwszy podczas kolejnego meczu pucharowego.

Trener West Bromu skomentował sytuację Kamila Grosickiego. „Współczuję mu”

Slaven Bilić zabrał głos w sprawie Kamila Grosickiego, którego sytuacja nadal nie jest nikomu znana. Przypomnijmy, że do finalizacji jego transferu zabrakło 21 sekund, a WBA nie zgłosił go do żadnych rozgrywek.

Kamil Grosicki pozna swoją przyszłość w ciągu najbliższych dni, bowiem Nottingham Forest jeszcze nie otrzymało odpowiedzi od federacji w sprawie jego transferu. Z drugiej strony, szkoleniowiec WBA nie uwzględnił Grosika w kadrze na Premier League. Gdyby nie udało się dopiąć transferu do ekipy z Championship, skrzydłowy spędzi najbliższe miesiące na trybunach.

Wspomnianą sytuację postanowił skomentować trener West Bromwich Albion, Slaven Bilić:

Muszę uczciwie przyznać, że mu współczuję. To genialny facet. Musimy jednak wiedzieć na czym stoimy i czy możemy go włączyć do składu, czy też zostanie piłkarzem Nottingham Forest. Przypuszczam, że im szybciej tego się dowiemy, tym lepiej dla niego i dla nas, a także dla Forest. Na razie wciąż możemy tylko spekulować. Czekamy na decyzję federacji.

Zachowaliśmy dla niego miejsce w zespole. Powodem tego, że pozwoliliśmy mu odejść, było to, że potrzebowaliśmy funduszy. Musieliśmy kogoś zdjąć z listy płac, żeby sprowadzić innych graczy. Dla mnie jako menedżera Kamil Grosicki jest dobrym i sprawdzonym graczem.

Grosicki dołączył do WBA w styczniu 2020 roku. W barwach The Baggies wystąpił 15 razy. Zdobył dla tego klubu jedną bramkę oraz zanotował trzy asysty.

Nowy zawodnik dołączy do Lecha Poznań? Tajemniczy wpis na Twitterze

Lech Poznań pokazuje, że w tym sezonie mierzy naprawdę wysoko. Godzinę temu na Twitterze Kolejorza pojawił się wpis, który naprawdopodobniej zapowiada nowy nabytek.

Kilka dni temu pisaliśmy o słabej sytuacji kadrowej w obronie Lecha Poznań. Dzisiaj na Twitterze Kolejorza pojawił się tajemniczy filmik, który wygląda na zapowiedź nowego piłkarza. W social mediach pojawia się wiele spekulacji. Jedni uważają, że Lech chce wzmocnić środek obrony, a inni śmieją się, że Arboleda wraca do Poznania, aby wesprzeć Kolejorza.

W komentarzach często pojawia się jedno nazwisko – Eloge Yao. Iworyjczyk swoją przygodę z piłką rozpoczął w Interze Mediolan, lecz nie zagrzał tam miejsca. Obrońca zaliczył krótką przygodę na wypożyczeniu w Crotone, a w 2017 roku odszedł do FC Lugano. Yao od sierpnia jest bez klubu i być może to on wzmocni środek defensywy Lecha Poznań.

Kolejną możliwą hipotezą jest prezentacja Bogdana Butko. Ukrainiec co prawda dołączył do Kolejorza już ponad 2 tygodnie temu, lecz nie rozegrał jeszcze żadnego spotkania w tym sezonie.

 

Jorge Jesus chwali Kolejorza. „Lech jest mocniejszy niż PAOK”

Benfica pokonała Lecha Poznań w pierwszej kolejce Ligi Europy. Wynik jednak, nie do końca odzwierciedla przebieg spotkania.

Kolejorz pierwszy raz od pięciu lat zagrał w fazie grupowej Ligi Europy. W pierwszym meczu poległ u siebie w starciu z Benficą. Portugalczycy wygrali 4:2, jednak kibice byli zachwyceni postawą piłkarzy Lecha. Pochwał nie szczędził również trener gości, Jorge Jesus.

Mieliśmy w tym meczu trudne momenty. Lech jest mocniejszy niż PAOK (z którym Portugalczycy odpadli w el. LM przyp. red.), ale też Benfica jest teraz inaczej przygotowana. Mieliśmy trudne momenty i większe problemy w obronie niż zwykle, bo Lech grał bardzo odważnie – mówił po meczu Jesus.

66-latek wypowiedział się również na temat swojego zawodnika, który skompletował w Poznaniu hat-tricka. Jorge Jesus obawia się, że szybko straci Darwina Nuneza przez transfer do innego klubu.

Trafiliśmy z nim. Chłopak ma 21 lat, a jeszcze się wielu rzeczy u mnie i w Benfice nauczy. Ale podejmowanie decyzji, wykończenie, szybkość – to już ma znakomite

Będzie pewnie najdroższym piłkarzem sprzedanym kiedykolwiek przez Benficę. Niestety dla mnie, zapewne stracę go szybko.

Były arbiter ocenia sędziego z meczu Lech – Benfica. „Vertonghen powinien zostać usunięty z boiska”

W czwartkowym spotkaniu pierwszej kolejki Ligi Europy Lech Poznań przegrał u siebie z Benficą. Przebieg meczu mógł być nieco inny, gdyby sędzia zauważył faul Vertonghena na Skórasiu. Były międzynarodowy sędzia, Rafał Rostkowski, wypowiedział się na ten temat w TVP Sport.

Akcja toczyła się na początku drugiej połowy meczu. Michał Skóraś wychodził na pozycję sam na sam z bramkarzem, kiedy to Jan Vertonghen go pchnął. Skrzydłowy Kolejorza upadł, a sędzia nie podyktował rzutu wolnego. Były stoper Tottenhamu uniknął kary.

Faul był delikatny i subtelny, ale wystarczający, by przeszkodzić w kontynuowaniu akcji zawodnikowi Lecha. Vertonghen lekko popracował ręką i to dało efekt. Przewinienie nie zawsze musi być wykonywane z wielką siłą, a to był tego przykład. Obrońca powinien zostać usunięty z boiska. Był początek drugiej połowy i czerwona kartka mogła mieć wpływ na wynik spotkania – mówi Rostkowski na łamach TVP Sport.

Sędzia został trochę za akcją i miał zły kąt do oceny tej sytuacji. Jego asystent prawdopodobnie nie widział dobrze tego wydarzenia. Przydałaby się pomoc VAR, ale jak wiemy, tego na tym etapie rozgrywek jeszcze nie ma – dodał.

Osoby z kręgu Lecha Poznań nie kryły niezadowolenia z tego powodu. Złą decyzję sędziego w wywiadach po meczu wypominali m.in. Tymoteusz Puchacz i Dariusz Żuraw, trener Kolejorza. Następne spotkanie poznańskiej drużyny w Lidze Europy odbędzie się 29 października na Ibrox Stadium w Glasgow.

Vertonghen przyznał się do faulu na Skórasiu? „Mam szczęście, że sędzia tego nie zauważył”

Za nami – bez wątpienia – znakomity mecz Lecha Poznań z Benficą w ramach rozgrywek Ligi Europy. Pomimo świetnego stylu Kolejorz koniec końców zszedł z boiska na tarczy. W trakcie spotkania nie zabrakło kontrowersyjnych decyzji sędziego.

Pracę sędziego ocenia się często po tym, czy jest on jednym z bohaterów całego spotkania, czy też nie. Gdy usuwa się na bok i jest wręcz niezauważalny, zazwyczaj wykonuje swoją pracę przyzwoicie. Dziś było zgoła inaczej, gdyż sędzia kilka razy podkreślił swoją obecność na boisku poprzez podejmowanie często kontrowersyjnych i niepewnych decyzji.

Lech podjął rękawicę, którą rzuciła mu Benfica, za co należą się Poznaniakom wielkie brawa. Niestety Portugalczycy dziś okazali się lepsi, lecz gra Polaków napawa optymizmem na przyszłe spotkania. Wynik mógłby być inny, gdyby Jan Vertonghen prędzej opuścił boisko po faulu na Michale Skórasiu. Decyzja sędziego o nieukarania Belga od razu wydawała się dla wielu z nas dziwna i niezrozumiała. Jak wyznał Mikael Ishak, belgijski obrońca przyznał się do faulu.

– Mam szczęście, że sędzia tego nie zauważył, bo według mnie to był faul i czerwona kartka – przyznał Belg.

Czego zabrakło Lechowi Poznań?

– Czego nam zabrakło? Jakości. Pokazaliśmy dobrą piłkę, ale oddajmy szacunek Benfice. Przyjęcia kierunkowe, bramki, operowanie piłką – to wszystko było na wyższym poziomie i grali lepiej od nas. Oczywiście podnosimy coś pozytywnego z murawy, bo Benfica w wielu momentach mogła mieć z nami problem. Teraz są kolejne mecze i myślę, że jesteśmy w stanie w nich punktować – wyznał po meczu w rozmowie z TVP Sport Tymek Puchacz.

Świetna kontra Kolejorza! Mecz zaczyna się od nowa [WIDEO]

W czwartkowym meczu Ligi Europy Lech Poznań remisuje z SL Benficą 1:1. Bramkę dla Kolejorza zdobył Mikael Ishak, któremu podawał Alan Czerwiński. Zwróćcie uwagę, jakim podaniem Moder rozpoczął akcję.

Kiepski początek dla Lecha! Nieszczęśliwa ręka Dejewskiego [WIDEO]

W meczu pierwszej kolejki fazy grupowej Ligi Europy SL Benfica wygrywa w Poznaniu 1:0. Portugalczycy wyszli na prowadzenie już w 6. minucie, po tym, jak Pizzi bezbłędnie wykorzystał karnego. Jedenastkę sprokurował Dejewski, który robiąc wślizg zagrał piłkę ręką.

Znamy składy na mecz Lech Poznań – Benfica. Puchacz kapitanem!

Lech Poznań zagra o 18:45 z Benficą w ramach 1. kolejki Ligi Europy. Oba zespoły przedstawiły składy.

Trener Portugalczyków, Jorge Jesus wystawił mocny, ofensywny skład na spotkanie z Kolejorzem. Oto zestawienie klubu z Lizbony:

Podstawowa XI: Vlachodimos; Gilberto, Otamendi, Vertonghen, Grimaldo, Pizzi, Gabriel, Taarabt, Everton, Waldschmidt, Darwin.

Ławka rezerwowych: Helton, Jardel, Ferro, Nuno Tavares, Weigl, Diogo Gonçalves, Chiquinho, Cervi, Pedrinho, Rafa, Seferovic, Gonçalo Ramos.

Dariusz Żuraw miał trudne wyzwanie, aby ustalić dogodny skład na to spotkanie. Przypomnijmy, że przed meczem z gry wypadło dwóch środkowych obrońców + jeden pauzujący za kartki. Oto skład Lecha Poznań na mecz z Portugalczykami:

Podstawowa XI: Bednarek; Czerwiński, Dejewski, Crnomarković, Puchacz; Skóraś, Tiba, Moder, Kamiński, Ramirez, Ishak.

Ławka rezerwowych: Malenica, Kravets, Rogne, Muhar, Marchwiński, Kacharava, Szymczak, Awwad, Klupś, Niewiadomski.


TROLLNEWSY I MEMY