NEWSY I WIDEO

Szokujące słowa prezesa francuskiej federacji. Mbappe chciał zakończyć karierę w kadrze

Reprezentacja Francji zakończyła swój udział w ubiegłorocznych mistrzostwach Europy już na etapie 1/8 finału. Prezes francuskiej federacji Noël Le Graët zdradził, że po porażce ze Szwajcarią Kylian Mbappe rozważał zakończenie kariery w kadrze.

Przed rozpoczęciem EURO 2020 „Trójkolorowi” stawiani byli w gronie murowanych kandydatów do zwycięstwa w całym turnieju. Podopieczni Didera Deschampsa byli na dobrej drodze do awansu do ćwierćfinału, jednak ich plany niespodziewanie pokrzyżowała Szwajcaria.

Milik może zmienić otoczenie. Spore zainteresowanie klubu z Serie A [CZYTAJ]

Do 80. minuty meczu z reprezentacją „Rossocrociatich” Francuzi prowadzili 3:1 i wszystko wskazywało na to, że uda im się awansować do kolejnej fazy rozgrywek. Szwajcarzy walczyli jednak do samego końca i w samej końcówce udało im się doprowadzić do wyrównania, a następnie okazali się lepsi w konkursie rzutów karnych.

Włoski klub poszukuje nowego napastnika. Krzysztof Piątek jednym z kandydatów [CZYTAJ]

Mbappe chciał odejść z kadry

Kylian Mbappe okazał się jedynym piłkarzem, który nie wykorzystał swojej jedenastki. Na napastnika PSG wylała się wówczas fala hejtu. Jak zdradził prezes francuskiej federacji, 23-latek rozważał zakończenie swojej kariery reprezentacyjnej.

Miroslav Klose objął austriacki klub. Niemiec mógł pracować w Ekstraklasie [CZYTAJ]

– Rozmawiałem z Mbappe po Euro. Miał pretensje, że federacja nie broniła go po niestrzelonym karnym i krytyce w Internecie. Był zły, nie chciał już grać w reprezentacji Francji. Wiadomo, jak jest – to urodzony zwycięzca, który był bardzo sfrustrowany odpadnięciem z turnieju – powiedział Noël Le Graët.

Włoski klub poszukuje nowego napastnika. Krzysztof Piątek jednym z kandydatów

Podczas letniego okienka transferowego Torino FC będzie poszukiwało wzmocnień na pozycji napastnika. Według doniesień z włoskich mediów na liście życzeń „Byków” znalazł się Krzysztof Piątek. 

W ciągu kilku ostatnich sezonów Torino nie miało problemów z obsadzeniem pozycji numer dziewięć, bowiem miejsce w pierwszym składzie okupował Andrea Belotti. Włoch stał się legendą turyńskiego klubu, strzelając 113 goli w 251 meczach.

Miroslav Klose objął austriacki klub. Niemiec mógł pracować w Ekstraklasie [CZYTAJ]

28-latek postanowił jednak zmienić swoje otoczenie i od 1 lipca nie będzie reprezentował barw ekipy ze Stadionu Olimpijskiego. Kontrakt Belottiego wygasa wraz z końcem kampanii 2021/2022. Taki obrót spraw oznacza, że Torino straciło wielkie pieniądze, ponieważ w poprzednich latach inne kluby oferowały kilkadziesiąt milionów za prawa do karty zawodniczej reprezentanta Włoch.

Milik o współpracy z Nawałką: „Mam do niego ogromny szacunek” [CZYTAJ]

Piątek na liście życzeń

Jak informuje znany włoski dziennikarz Nicolo Schira, w orbicie zainteresowań Torino znaleźli się m.in. Krzysztof Piątek, Andrea Pinamonti z Interu, Andrea Petagna z Napoli i Artem Dowbyk z Dnipro.

Milik może zmienić otoczenie. Spore zainteresowanie klubu z Serie A [CZYTAJ]

Kwestia przyszłości reprezentanta Polski jest wciąż nierozstrzygnięta. Fiorentina nie kwapi się do szybkiego wykupu Piątka z Herthy Berlin. Władze „Violi” dodatkowo rozmawiają z Realem Madryt na temat potencjalnego transferu Luki Jovicia.

„Romantyczny trener”. Dziennikarze przybliżyli sylwetkę van den Broma [CZYTAJ]

https://twitter.com/NicoSchira/status/1538125953540538368

Halvor Egner Granerud pojawił się na meczu reprezentacji Norwegii. Pomagał jako wolontariusz [CZYTAJ]

Miroslav Klose objął austriacki klub. Niemiec mógł pracować w Ekstraklasie

Miroslav Klose został oficjalnie ogłoszony trenerem SCR Altach, rozgrywającego swoje mecze w austriackiej Bundeslidze. Jak się okazuje, 44-latek byl przymierzany do roli szkoleniowca Pogoni Szczecin.

Były reprezentant Niemiec swoją przygodę z ławką trenerską rozpoczął od roli asystenta Joachima Loewa w reprezentacji Niemiec. Później Klose pracował z Hansim Flickiem w Bayernie Monachium, a także samodzielnie prowadził jedną z młodzieżowych drużyn „Die Roten”.

Milik o współpracy z Nawałką: „Mam do niego ogromny szacunek” [CZYTAJ]

Emerytowany napastnik po zakończeniu sezonu 2020/2021 postanowił opuścić ekipę mistrzów Niemiec i poszukać nowego wyzwania, tym razem w dorosłej piłce. Po roku poszukiwań związał się z klubem SCR Altach, który w poprzedniej kampanii ligowej bronił się przed spadkiem z austriackiej Bundesligi.

Milik może zmienić otoczenie. Spore zainteresowanie klubu z Serie A [CZYTAJ]

https://twitter.com/SCRAltach/status/1537804354547290113

Klose był polecany w Szczecinie

Według informacji przekazanych przez Daniela Trzepacza z pogonsportnet.pl, Kosta Runjaic wytypował Klose na swojego następcę w ekipie „Portowców”. Ostatecznie brązowi medaliści poprzedniego sezonu Ekstraklasy postanowili zatrudnić Jensa Gustaffsona.

„Romantyczny trener”. Dziennikarze przybliżyli sylwetkę van den Broma [CZYTAJ]

https://twitter.com/d_trzepacz/status/1537878684723400704

Halvor Egner Granerud pojawił się na meczu reprezentacji Norwegii. Pomagał jako wolontariusz [CZYTAJ]

Milik o współpracy z Nawałką: „Mam do niego ogromny szacunek”

 

Arkadiusz Milik udzielił wywiadu Foot Truckowi. 62-krotny reprezentant Polski opowiedział współpracy z Adamem Nawałką.

Miał duży wpływ na jego karierę

Arkadiusz Milik współpracował z Adamem Nawałką w Górniku Zabrze i reprezentacji Polski. 28-latek w rozmowie z Foot Truckiem przyznał, że 64-letni trener odegrał bardzo dużą rolę w jego życiu.

– Miał inne podejście do zawodnika. On się ze mną nie piep****. Miał inny wpływ na mnie i mam do niego ogromny szacunek. Kiedy miałem 17 lat, trener Nawałka był inną osobą. Był bardziej konkretny: sir Alex Ferguson, suszarka i te sprawy. Miałem duży respekt i były takie momenty, że się bałem. Trener zwracał uwagę i cały czas byłem „pod prądem” – zdradził napastnik OM.

Milik może zmienić otoczenie. Spore zainteresowanie klubu z Serie A [CZYTAJ]

Arkadiusz Milik pod wodzą Adama Nawałki zaliczył 40 występów w Górniku Zabrze. W tym czasie zanotował 12 trafień oraz 6 asyst. Swoją formą zapracował na transfer do Bayeru Leverkusen. Niemcy wówczas zapłacili za Polaka 2,6 mln euro.

Źródło: Foot Truck, WP Sportowe Fakty

Milik może zmienić otoczenie. Spore zainteresowanie klubu z Serie A

 

Według francuskiego dziennika „La Provence” Olympique Marsylia jest gotowa sprzedać Arkadiusza Milika w przypadku korzystnej oferty. Włoskie „Corriere Fiorentino” uważa, że spore zainteresowanie 28-letnim Polakiem wykazuje Fiorentina.

Niepewna przyszłość Milika

Arkadiusz Milik reprezentuje barwy Marsylii od stycznia 2021 roku. SSC Napoli wypożyczyło Polaka do francuskiego zespołu z ewentualnym przymusem wykupienia. OM zapłaci za 28-latka 12 mln euro, jednak nadal nie wiadomo, czy napastnik niedługo później nie opuści klubu.

https://twitter.com/adam_dworak/status/1538097101074219010

Francuskie media uważają, że Marsylia rozważy oferty za 62-krotnego reprezentanta Polski. Według włoskich dziennikarzy spore zainteresowanie 28-letnim snajperem wykazuje Fiorentina. Arkadiusz Milik wciąż ma duże zaufanie u klubów z Serie A.

„Romantyczny trener”. Dziennikarze przybliżyli sylwetkę van den Broma [CZYTAJ]

Portal transfermarkt.de wycenia 28-letniego Polaka na 16 mln euro. Milik wystąpił łącznie w 53 spotkaniach w barwach OM. W tym czasie zanotował 30 trafień oraz 3 asysty.

Źródło: Sport.pl/La Provence/Corriere Fiorentino

„Romantyczny trener”. Dziennikarze przybliżyli sylwetkę van den Broma

Dziennikarze z Beneluksu porozmawiali z dziennikarzem WP Sportowych Faktów. Eksperci przedstawili sylwetkę przyszłego trenera Lecha Poznań, Johna van den Broma.

Informacja o odejściu Macieja Skorży z Lecha Poznań zszokowała wszystkich. Klub musiał szybko zareagować i rozpocząć poszukiwania nowego szkoleniowca. Wszystkie znaki na niebie wskazują, iż nowym trenerem mistrzów Polski zostanie John van den Brom.

Piotr Koźmiński z portalu WP Sportowe Fakty podpytał dziennikarzy z Beneluksu na temat przyszłego szkoleniowca Lecha. Wszyscy są zgodni, że van den Brom preferuje ofensywny styl gry.

Maurizio Sarri chce ponownie pracować z Piotrem Zielińskim [CZYTAJ]

Preferuje ofensywny futbol

– John van den Brom to taki romantyczny trener. Tak bym to nazwał. Bo dla niego ważne jest piękno gry. On nie tylko chce wygrywać, ale robić to w pięknym stylu. Lubi ofensywny futbol, na pewno wolałby wygrać 4:3 niż 1:0 – powiedział Kjell Doms, który z bliska śledził pracę van den Broma w KRC Genk.

– To prawda, uwielbia ofensywną piłkę. A jeśli chodzi o jego podejście do mediów, to jest bardzo dobrym, otwartym rozmówcą. Natomiast w Holandii najczęściej krytykowano go za częste zmiany klubów. Zdarzało mu się opuszczać zespoły w dobrych momentach, gdy miał szansę iść do większego – dodał Sander Berends.

Bogate CV, ewolucja po Skorży i łączenie ligi z grą w Europie. Kim jest John van den Brom? [CZYTAJ]

Kłóci się z sędziami

– Wszyscy, którzy mówią, że kocha ofensywną piłkę, mają rację. Poza tym nie szczypie się też w język. Nieraz po meczach belgijskiej ekstraklasy solidnie dostawało się od niego arbitrom. I choć jest bardzo lojalny względem piłkarzy, to jak coś na boisku jest źle, to też potrafi nazwać rzeczy po imieniu – podsumował Rudy Neuyens.

„Z taką chamówą nie miałem do czynienia”. Smuda komentuje zwolnienie Urbana [CZYTAJ]

John van den Brom pojawił się na trybunach podczas meczu towarzyskiego pomiędzy Lechem a Widzewem. Według medialnych doniesień Holender rozpocznie pracę z zespołem od poniedziałku.

Źródło: WP Sportowe Fakty

Halvor Egner Granerud pojawił się na meczu reprezentacji Norwegii. Pomagał jako wolontariusz

 

Norweski skoczek narciarski Halvor Egner Granerud pojawił się na jednym z ostatnich domowych meczów piłkarskiej reprezentacji Norwegii. Korzystając z letniej przerwy, skoczek zdecydował się pomóc jako wolontariusz.

Halvor Egner Granerud jest jednym z czołowych skoczków narciarskich na świecie. W Pucharze Świata zadebiutował w grudniu 2015 roku. Od tamtej pory w zawodach z tego cyklu uzbierał 13 zwycięstw i łącznie 23-krotnie stawał na podium. W sezonie 2020/2021 zdobył Kryształową Kulę. W 2020 roku sięgnął po zwycięstwo w drużynowych Mistrzostwach Świata w Lotach Narciarskich. Ubiegły sezon zakończył na 4. miejscu w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.

Dani Alves odchodzi z FC Barcelony. „Choćby lew miał 39 lat, nadal jest dobrym, szalonym lwem!” [CZYTAJ]

Granerud na meczu reprezentacji

W czerwcu reprezentacja Norwegii w piłce nożnej rozegrała 4 mecze w dywizji „B” Ligi Narodów. W ostatnim meczu Norwegowie pokonali na własnym obiekcie reprezentację Szwecji 3:2. Jak się okazało, swój udział przy organizacji tego wydarzenia miał wspomniany wcześniej Granerud.

Nowy skrzydłowy coraz bliżej Lecha Poznań! Padła konkretna kwota transferu [CZYTAJ]

Pomoc jako wolonatariusz

Podczas meczu Norwegia-Szwecja skoczek narciarski pracował na trybunie prasowej. Sportowiec został szybko rozpoznany przez obecnych tam dziennikarzy. Granerud przekazał, że jako wolontariusz pracuje systematycznie. Wcześniej pomagał na trybunie dla niepełnosprawnych.

– Bardzo lubię ten stadion, a przy okazji mogę obejrzeć bezpłatnie ciekawe mecze. Pracuję na różnych trybunach, kilka dni wcześniej, podczas spotkania ze Słowenią (0:0), byłem odpowiedzialny za sektor dla niepełnosprawnych. Tym razem po raz pierwszy przydzielono mi sektor prasowy i dlatego byłem tak widoczny dla mediów – skomentował Granerud.

– W tym meczu zaimponował mi zwłaszcza Erling Haaland, który strzelił dwie bramki i był wręcz nieprawdopodobny. Teraz będzie grał w Manchesterze City, nad czym nieco ubolewam, ponieważ ja jestem zagorzałym kibicem Arsenalu – dodał.

https://twitter.com/FilipJaboski4/status/1537756707421667331


źródło: rmf24.pl

„Z taką chamówą nie miałem do czynienia”. Smuda komentuje zwolnienie Urbana

 

Franciszek Smuda wypowiedział się na temat sensacyjnego zwolnienia Jana Urbana z Górnika Zabrze. Były selekcjoner reprezentacji Polski w rozmowie z Super Expressem otwarcie skrytykował władze śląskiego klubu.

Franciszek Smuda uważa, że Jan Urban wykonał bardzo dobrą robotę w Górniku Zabrze. Gra ekipy ze Śląska podobała się byłemu selekcjonerowi reprezentacji Polski. 73-latek nie widzi żadnych sportowych powodów, które mogłyby się przyczynić do zwolnienia Urbana z ósmej ekipy poprzedniego sezonu Ekstraklasy.

– Zaskoczenie, szok, ale i chyba to za mało powiedziane. Wiem, że Janek w pracy w Górniku spotykał się z wieloma problemami, również finansowymi, bo to nie jest jakiś wypasiony klub, jak kiedyś w przeszłości, ale wykonał tam świetną robotę. Obserwując Górnika na początku tamtego sezonu, byłem sceptyczny, czy coś z tego skręci, ale z czasem zaczęli grać coraz lepiej i bardzo mi się podobali. Pod wodzą Urbana zrobili duży progres – powiedział Smuda.

– Jest on nie tylko dobrym trenerem, ale i fantastycznym człowiekiem. Jestem przekonany, że miał dobry kontakt z piłkarzami, nikogo nie faworyzował i tu nie było żadnych powodów do jego zwolnienia – dodał.

Bartłomiej Drągowski jednak nie trafi do Premier League. Jest zainteresowanie z innej topowej ligi [CZYTAJ]

Kiepskie zakończenie

73-latek ma jednak zastrzeżenia co do sposobu, w jaki pożegnano się z Janem Urbanem. Smuda nazywa to rozstanie „chamówą”.

– Taki sposób rozstania, delikatnie nazywając, to zwykła chamówa. Ale to jest modne w klubach Ekstraklasy i w Polsce w ogóle. Zawsze starałem się być niezależny i miałem zasadę, że nie będę klękał na kolanach, żeby uratować moją pensję, czy dalej być trenerem. Ale z taką chamówą, jaka teraz spotkała Urbana, nie miałem do czynienia – podsumował 73-letni szkoleniowiec.

Podolski o zwolnieniu Urbana: „Taki jest piłkarski biznes” [CZYTAJ]

Źródło: Super Express

Wojciech Szczęsny o odejściu Paulo Sousy. „Po rezygnacji napisałem do niego i nie dostałem odpowiedzi”

 

Wojciech Szczęsny udzielił wywiadu Przeglądowi Sportowemu. Bramkarz Juventusu opowiedział o swoich odczuciach względem niespodziewanego odejścia Paulo Sousy z reprezentacji Polski.

Rozumie decyzję

Portugalski trener opuścił kadrę Polski, aby poprowadzić brazylijskie Flamengo. Wojciech Szczęsny w rozmowie z Przeglądem Sportowym przyznał, że rozumie decyzję Paulo Sousy. Bardziej zdziwiło go jednak to, że Portugalczyk nie odpisał mu na wiadomość.

– Jeśli ktoś nie czuje się dobrze w jakimś miejscu i jest przekonany, że w innym będzie mu lepiej i ma możliwość zmiany pracy, pożegnania się na odpowiednich warunkach, to czemu nie? Wiem, że to reprezentacja Polski, która dla nas Polaków jest absolutnym priorytetem. Ale Sousa Polakiem nie jest, dla niego to była kolejna robota – i z tego punktu widzenia to rozumiem. Natomiast moment decyzji był dziwny. Na końcu wyszło nam na dobre. Gdybyśmy nie awansowali na mundial, gorycz byłaby większa – powiedział Wojciech Szczęsny.

Skandaliczna wypowiedź Rosjanina o Krychowiaku. „Nikt go nie potrzebuje, jest nikim” [CZYTAJ]

– Uważam Sousę za bardzo dobrego trenera, mam z nim pozytywne wspomnienia, choć jego ostatnia decyzja była zaskakująca, ale nie obraziłem się. Co innego było dziwniejsze… – dodał.

– Po rezygnacji napisałem do niego dłuższego posta i nie dostałem odpowiedzi. A przecież mieliśmy dobre relacje. Wszyscy z jego sztabu odpisali, a od trenera nie dostałem nic. Trudno. Nie obrażam się. Jak kiedyś będzie chciał wpaść na kolację w Turynie, to go przyjmę, a najpierw odbiorę telefon – podsumował bramkarz Starej Damy.

Paulo Sousa trenował Flamengo przez niecałe pół roku. Brazylijski klub niedawno zwolnił Portugalczyka. Były selekcjoner reprezentacji Polski poprowadził zespół w 31 spotkaniach, notując średnią punktową na poziomie 1,94.

Źródło: Przegląd Sportowy

Skandaliczna wypowiedź Rosjanina o Krychowiaku. „Nikt go nie potrzebuje, jest nikim”

Rosyjski agent piłkarski udzielił bardzo mocnej wypowiedzi pod adresem Grzegorza Krychowiaka. Porównał reprezentanta Polski do… wkurzonego pudla. 

Krychowiak kilka ostatnich miesięcy spędził w Grecji, gdzie grał dla AEK-u Ateny. Piłkarz wrócił niedawno do FK Krasnodar, z którym wciąż związany jest kontraktem. Rosyjski klub stawia jednak sprawę jasno – Polak wypełni umowę, ważną do 2024 roku.

Szczęsny o mistrzostwach świata: „Na nic więcej się nie nastawiam” [CZYTAJ]

Skandal

Dimitrij Seluk, rosyjski agent piłkarski skomentował sytuację pomocnika Krasnodaru. Choć pytanie do dotyczyła konkretnie naszego reprezentanta, a zawodników, grających z rosyjskim paszportem w czołowych ligach Europy, to podał go za przykład.

– Mówię raz na zawsze: nie łączę piłki nożnej z polityką. Niech politycy sami o siebie zadbają. Jest bardzo dobry przykład i mowa o Grzegorzu Krychowiaku. Ciąży na nim presja – odszedł, to nikt go nie potrzebuje i wrócił – powiedział agent. 

Bartłomiej Drągowski jednak nie trafi do Premier League. Jest zainteresowanie z innej topowej ligi [CZYTAJ]

– Jak wkurzony pudel. Wrócił, bo nikt nie chce płacić, a jako piłkarz jest nikim. Takich zawodników jest sporo. W Europie nie ma problemów, gdy posiadasz rosyjski paszport! Możesz wyjechać i grać gdziekolwiek chcesz – dodał.

Szczęsny o mistrzostwach świata: „Na nic więcej się nie nastawiam”

 

Wojciech Szczęsny w rozmowie z „Przeglądem Sportowym” podzielił się swoimi przemyśleniami dotyczącymi nadchodzącego mundialu. Bramkarz reprezentacji Polski wyznał, że nie stawia sobie celów na mistrzostwa świata. Zamiast tego ma pewne marzenia. 

Turniej w Katarze będzie dopiero drugim w karierze Wojtka Szczęsnego. Pierwszy raz bramkarz Juventusu miał okazję zagrać na mundialu w 2018 roku. Wtedy jednak Polska do domu wracała już po fazie grupowej.

Bartłomiej Drągowski jednak nie trafi do Premier League. Jest zainteresowanie z innej topowej ligi [CZYTAJ]

Większe szanse?

Cztery lata temu w naszej grupie mieliśmy Senegal, Kolumbię oraz Japonię. Tegoroczna grupa mistrzostw świata jest równie egzotyczna i ciekawa.

– Grupa jest ciekawa. Mamy oczywistego faworyta i trzy zespoły walczące o drugie miejsce. Niczego nie wiem o Meksyku i o Arabii Saudyjskiej, jestem w stanie wymienić ze dwóch Argentyńczyków: Maradona i ten drugi (śmiech). W 2012 r., oczami wyobraźni, widziałem Polskę w półfinale ME, a turniej skończył się dla mnie po godzinie i czerwonej kartce z Grecją, więc przestałem się bawić w typowania – stwierdził Szczęsny w rozmowie z „Przeglądem Sportowym”.

Nowy skrzydłowy coraz bliżej Lecha Poznań! Padła konkretna kwota transferu [CZYTAJ]

– Mówiąc o głodzie sukcesu mam na myśli pozytywny występ i awans do fazy pucharowej. Na nic więcej się nie nastawiam, tym bardziej że w miarę znam drabinkę i w 1/8 finału możemy wpaść na przykład na broniącą tytułu Francję. Awans do MŚ jest wielkim sukcesem, wyjście z grupy byłoby zdecydowanie większym wyczynem. Potem gralibyśmy już tylko o spełnianie marzeń – wyznał.

Złamać klątwę

Szczęsny do tej pory nie miał szczęścia do wielkich turniejów. Często przydarzały mu się niefortunne interwencje czy kontuzje. Na Euro 2012 w Polsce i na Ukrainie dostał nawet czerwoną kartkę w meczu otwarcia.

Dani Alves odchodzi z FC Barcelony. „Choćby lew miał 39 lat, nadal jest dobrym, szalonym lwem!” [CZYTAJ]

– Do dwóch byłem przygotowany znakomicie. We Francji doznałem kontuzji w pierwszym meczu i turniej się dla mnie skończył. Rok temu też byłem w dobrej formie, ale czasem grasz w Monopoly, stajesz na polu „szansa” i po chwili piłka odbija się od słupka, od głowy i wpada do bramki. Co możesz zrobić? Postrzeganie turnieju, w którym strzeliłem samobója, zmieniło się drastycznie. Na mundial pojadę bez oczekiwań, ale z marzeniami. Z Meksykiem zagram tak, jakbym rywalizował z Crotone – zaznaczył golkiper. 

Bartłomiej Drągowski jednak nie trafi do Premier League. Jest zainteresowanie z innej topowej ligi

 

Bartłomiejem Drągowskim od dłuższego czasu interesował się jeden z klubów Premier League. Ta opcja jednak najprawdopodobniej nie wypali. Tomasz Włodarczyk z portalu „meczyki.pl” poinformował, że polskim bramkarzem interesuje się klub z ligi hiszpańskiej.

Przed kilkoma tygodniami w mediach pojawiła się informacje o zainteresowanie Bartłomiejem Drągowskim ze strony Southampton. Rozmowy były na tyle zaawansowane, że wiele źródeł było pewnych odejścia polskiego bramkarza z Fiorentiny do Premier League.

Nowy skrzydłowy coraz bliżej Lecha Poznań! Padła konkretna kwota transferu [CZYTAJ]

Na przeszkodzie przepisy

Z najnowszych informacji wynika jednak, że Bartłomiej Drągowski nie trafi do Southampton. Głównym powodem, dlaczego transfer nie dojdzie do skutku, są obowiązuje w Wielkiej Brytanii przepisy prawne. Według Tomasza Włodarczyka, polski piłkarz otrzymał zaledwie 13 na 15 punktów według kryteriów Governing Body Endorsement (GBE). Tym samym 24-latek nie mógłby otrzymać pozwolenia na pracę na terenie Wielkiej Brytanii.

Jedna z największych wytwórni filmowych chce nakręcić film o Kamilu Grosickim! Poznaliśmy szczegóły [CZYTAJ]

Zainteresowanie we Francji

Drągowskim wciąż wzbudza niemałe zainteresowanie na rynku transferowym. Jego usługami zainteresowany jest między innymi francuski OGC Nice, jednak ten klub nie wydaje się być faworytem w wyścigu po zakontraktowanie polskiego bramkarza.

Dani Alves odchodzi z FC Barcelony. „Choćby lew miał 39 lat, nadal jest dobrym, szalonym lwem!” [CZYTAJ]

Trwające rozmowy

Tomasz Włodarczyk największe szanse na pozyskanie Drągowskiego daje Espanyolowi Barcelona! Hiszpański klub nawiązał już kontakt z Fiorentiną. Władze klubu z Katalonii widzą w Drągowskim następcę odchodzącego Diego Lopeza. Władze Florencji oczekują zapłaty 8 milionów euro.

https://twitter.com/wlodar85/status/1537461937751064583

Perez o Lewandowskim w Barcelonie: „Na pewno byłby to świetny transfer” [CZYTAJ]


źródło: meczyki.pl

Nowy skrzydłowy coraz bliżej Lecha Poznań! Padła konkretna kwota transferu

 

Damian Kądzior jest coraz bliższy tego, by zamienić Piast Gliwice na Lech Poznań. Według doniesień portalu „meczyki.pl” obie strony ustaliły już kwotę transferu 30-letniego piłkarza.

Lech Poznań był zainteresowany sprowadzeniem Damiana Kądziora już w przeszłości. Przed rokiem zrezygnował z niego jednak Maciej Skorża. Ówczesny trener Kolejorza preferował wtedy sprowadzenie skrzydłowego o nieco innej charakterystyce.

Bogate CV, ewolucja po Skorży i łączenie ligi z grą w Europie. Kim jest John van den Brom? [CZYTAJ]

Pierwsze rozmowy

Tematu transferu Kądziora wrócił przed kilkoma dniami. Sebastian Staszewski przekazał, że skrzydłowy Piasta Gliwice znalazł się na celowniku Lecha Poznań. Z opublikowanych informacji wynikało, że sam piłkarz także był zainteresowany opcją transferu do Kolejorza, przede wszystkim ze względu na możliwość gry w europejskich pucharach.

Dani Alves odchodzi z FC Barcelony. „Choćby lew miał 39 lat, nadal jest dobrym, szalonym lwem!” [CZYTAJ]

Kwota transferu

Dziś najnowszej informacje w tej sprawie przekazał Tomasz Włodarczyk z serwisu „meczyki.pl”. Z przekazanych informacji wynika, że transakcja jest już bardzo bliska realizacji. Piast i Lech miały ustalić kwotę transferu na poziomie 500 tysięcy euro. Za taką samą kwotę Kądzior przed rokiem trafił do Piasta z hiszpańskiego Eibar.


źródło: meczyki.pl

zdjęcie: lechpoznan.pl/fot. Przemysław Szyszka

Dani Alves odchodzi z FC Barcelony. „Choćby lew miał 39 lat, nadal jest dobrym, szalonym lwem!”

 

Dani Alves po raz drugi w swojej karierze odchodzi z FC Barcelony. Brazylijski piłkarz pożegnał się z kibicami, publikując wpis na Instagramie. – Niech świat nigdy nie zapomina: Choćby lew miał 39 lat, nadal jest dobrym, szalonym lwem! – napisał Dani Alves.

Po raz pierwszy Dani Alves trafił na Camp Nou w 2008 roku. Wówczas Duma Katalonii wykupiła go z Sevilli za 35,5 miliona euro. Po 8 latach Brazylijczyk zamienił Barçę na Juventus. Później Dani grał jeszcze w PSG oraz Sao Paulo. W 2021 roku powrócił do stolicy Katalonii, by pomóc w odbudowie klubu.

Perez o Lewandowskim w Barcelonie: „Na pewno byłby to świetny transfer” [CZYTAJ]

Powrót na Camp Nou

W listopadzie 2021 roku FC Barcelona ogłosiła powrót Daniego Alvesa. Borykająca się z problemami Blaugrana zwróciła się do brazylijskiego obrońcy z prośbą o pomoc w obecnej trudnej sytuacji. W rundzie wiosennej minionego sezonu 39-latek rozegrał w bordowo-granatowych barwach 16 spotkań, strzelając jedną bramkę i notując 3 asysty.

Bayern wycenił Lewandowskiego. Kwota odstraszy FC Barcelonę? [CZYTAJ]

Nieprzedłużona współpraca

Mimo że kontrakt piłkarza z klubem został podpisany do końca sezonu 2021/2022, to wiele osób spodziewało się, że współpraca zostanie przedłużona. Wszak Brazylijczyk był podstawowym piłkarzem zespołu Xaviego w rundzie wiosennej. Ku zaskoczeniu i niezadowoleniu większości kibiców Dani Alves opuszcza Camp Nou. Tym razem już definitywnie.

https://twitter.com/FCBarcelona/status/1537162008679915521

Jedna z największych wytwórni filmowych chce nakręcić film o Kamilu Grosickim! Poznaliśmy szczegóły [CZYTAJ]

Wpis Daniego Alvesa

W związku ze swoim odejściem Dani Alves opublikował wpis na swoim Instagramie. Brazylijczyk pożegnał się z klubem, podziękował wszystkim pracownikom oraz kibicom. Podziękował także za dane mu zaufanie.

„Kochani culés…
Teraz już naprawdę nadszedł czas na nasze pożegnanie.
To było ponad 8 lat oddanych temu klubowi, tym barwom i temu domowi… ale jak zawsze w życiu, lata lecą, drogi się rozchodzą i historie piszą się w danym momencie w różnych miejscach – i tak było.
Próbowali mnie pożegnać, ale nie mogli tego zrobić (śmiech). Nie wyobrażacie sobie, jak jestem odporny i wytrzymały.
Przeleciało wiele kolejnych lat, aż w końcu futbol i życie, które są bardzo wdzięczne tym, którzy je szanują, zdecydowały dać mi szansę powrotu tutaj, aby się pożegnać. Ale nie chcę żegnać się bez uprzedniego podziękowania tym, którzy są poza światłem reflektorów, tym wszystkim, którzy sprawiają, że nasze życie jest perfekcyjne, tym wszystkim mówię: DZIĘKUJĘ.
Chciałbym podziękować również całemu sztabowi za szansę powrotu do tego Klubu i możliwość założenia po raz kolejny tej cudownej koszulki. Nie wiecie, jak jestem szczęśliwy… Mam nadzieję, że nie będziecie tęsknić za moimi szaleństwami i za moją codzienną radością (śmiech).
Mam także nadzieję, że ci, którzy zostają w klubie, zmienią historię tego pięknego klubu, życzę tego z całego serca. To 23 zdobyte puchary, dwa tryplety, jeden sekstet i zapisana wielka złota księga!
Zamyka się piękny cykl i otwiera inne jeszcze większe wyzwanie.
Niech świat nigdy nie zapomina: Choćby lew miał 39 lat, nadal jest dobrym, szalonym lwem!
Na zawsze VISCA AL BARÇA!”

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Daniel Alves (@danialves)


tłumaczenie wypowiedzi: fcbarca.com

Perez o Lewandowskim w Barcelonie: „Na pewno byłby to świetny transfer”

Florentino Perez był gościem w telewizyjnym programie „El Chiringuito”. Prezes Realu Madryt wypowiedział się na temat potencjalnych przenosin Roberta Lewandowskiego do FC Barcelony.

Koniec przygody z Bayernem

Robert Lewandowski wielokrotnie wypowiadał się w mediach, że nie zamierza kontynuować kariery w Bayernie Monachium. Dla Polaka ten etap jest zakończony. 33-letni napastnik reprezentacji Polski chciałby zacząć przygotowania do nowego sezonu już w nowym klubie.

Bogate CV, ewolucja po Skorży i łączenie ligi z grą w Europie. Kim jest John van den Brom? [CZYTAJ]

Polak na oku Barcelony

Według medialnych doniesień Robert Lewandowski jest zdecydowany na dołączenie do FC Barcelony. Na przeszkodzie stoją jednak oczekiwania finansowe Bayernu Monachium. Klub chciałby otrzymać za Polaka 50 mln euro, co w obliczu problemów finansowych zespołu z Katalonii może utrudnić zadanie.

Co na to Perez?

Florentino Perez w rozmowie z dziennikarzem w programie „El Chiringuito” został zapytany o opinię na temat potencjalnego transferu Polaka do Dumy Katalonii. Szef Realu Madryt bardzo pozytywnie patrzy na taki obrót spraw.

Podolski o zwolnieniu Urbana: „Taki jest piłkarski biznes” [CZYTAJ]

– Lewandowski do Barçy? Byłbym szczęśliwy z tego powodu, na pewno byłby to świetny transfer – powiedział Florentino Perez.

Źródło: El Chiringuito, TVP Sport


TROLLNEWSY I MEMY

EkstraklasaTrolls.pl
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.