NEWSY I WIDEO

James Rodriguez bliski powrotu do Europy! Dziś ma przejść testy medyczne

W 2021 roku James Rodriguez zdecydował się na opuszczenie Europy. Jak się jednak okazuje, Kolumbijczyk już w ciągu najbliższych godzin może zmienić klub i wrócić na Stary Kontynent. Jego usługami zainteresował się klub grający w Lidze Europy.

Kariera Jamesa Rodrigueza z pewnością nie potoczyła się po myśli samego piłkarza. Jeszcze kilka lat temu, uchodził on za jeden z największych talentów na świecie. W 2014 roku zdobył koronę króla strzelców na Mundialu w Brazylii. W pewnym momencie coś się jednak zepsuło.

Niemiecka prasa oceniła występ Lewandowskiego. „Powrót frustracji i awarii” [CZYTAJ]

Wzloty i upadki

James Rodriguez wypłynął na szerokie wody w barwach FC Porto. Dla portugalskiego klubu grał w latach 2010-2013. Sezon 2013/2014 spędził w AS Monaco, po czym przeniósł się do Realu Madryt za kwotę 75 milionów euro. Patrząc z perspektywy czasu przygoda Kolumbijczyka w madryckim klubie nie potoczyła się na miarę oczekiwań. Między 2017 a 2019 rokiem przebywał na wypożyczeniu w Bayernie Monachium, a w 2020 roku definitywnie opuścił Real na rzecz Evertonu. Po zaledwie roku spędzonym w Anglii opuścił Europę. We wrześniu 2021 roku związał się z katarskim Al-Rayyan.

Kylian Mbappe o relacji z Realem Madryt. „Czuję, że mamy wspólną historię, chociaż nigdy tam nie zagrałem” [CZYTAJ]

Powrót Jamesa do Europy

Kontrakt Jamesa Rodrigueza z Al-Rayyan obowiązuje do 30 czerwca 2024 roku. Mimo to Kolumbijczyk może zmienić pracodawcę zdecydowanie wcześniej. Zdaniem Fabrizio Romano usługami 31-latka zainteresował się Olympiakos Pireus. Według doniesień dziennikarza James miałby trafić do Grecji na zasadzie wypożyczenia. Pomiędzy stronami istnieje ustne porozumienie ws. transakcji. James ma wylądować w Grecji jeszcze dziś. Tego samego dnia ma przejść testy medyczne. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to jeszcze dziś nastąpi potwierdzenie transakcji.

Muller nie przywitał się z Lewandowskim. „Zimne” spotkanie przed meczem [WIDEO]

Bayern Monachium wypunktował FC Barcelonę i wygrał z Blaugraną w 2. kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów. Spotkanie było szczególne dla Roberta Lewandowskiego, który ponownie spotkał się z kolegami z byłej drużyny. Kamery uchwyciły przywitanie Polaka z Thomasem Mullerem. 

Bawarczycy wygrali z Barceloną 2-0 po bramkach Lucasa Hernandeza i Leroya Sane. Katalończycy mieli swoje okazje, w tym także Robert Lewandowski. Ani 34-latekowi, ani żadnemu z jego kolegów nie udało się finalnie umieścić piłki w siatce Manuela Neuera.

„Chłód”

Dla samego Lewandowskiego był to szczególny mecz. Polak powrócił na Allianz Arenę po raz pierwszy od swojego transferu i zagrał na niej w koszulce innego klubu. Jeszcze przed rozpoczęciem widowiska przywitał się z byłymi kolegami.

Kamery uchwyciły całą sytuację. Widać, jak Lewandowski wita się uściśnięciem ręki z każdym piłkarzem poza… Thomasem Mullerem. Na nagraniu widać, że prawdopodobnie doszło do nieporozumienia, ale wątpliwości wzbudza fakt, że żaden z panów nie zainicjował ponownie gestu przywitania. Kataloński „Sport” określił spotkanie byłych kolegów jako „zimne”.

https://twitter.com/LosBlancoEhsan/status/1569763532174159872?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1569763532174159872%7Ctwgr%5Ea2cf1926fa56244bfeb96c873b3f6f5f122e832a%7Ctwcon%5Es1_&ref_url=https%3A%2F%2Fwww.sport.pl%2Fpilka%2F76504128908123chlod-lewandowski-i-mueller-wszystko-nagrano.html

 

 

Kylian Mbappe o relacji z Realem Madryt. „Czuję, że mamy wspólną historię, chociaż nigdy tam nie zagrałem”

 

Kylian Mbappe kolejny raz wypowiedział się na temat Realu Madryt. Piłkarz Paris Saint-Germain w rozmowie z New York Times chwalił ekipę Królewskich i przyznał, że czuje się związany z tym klubem, mimo że nie zagrał dla niego nawet minuty.

Mbappe pochlebnie o Realu Madryt

Kilka miesięcy temu Real Madryt zaciekle walczył o podpis Kyliana Mbappe. Francuz postanowił jednak, że zostanie na dłużej w Paryżu. Napastnik PSG nie rezygnuje jednak z marzenia o grze dla Królewskich. W nieopublikowanych wcześniej materiałach od New York Times wyciekły słowa Mbappe na temat Realu.

Zbigniew Boniek ocenił występ Roberta Lewandowskiego [CZYTAJ]

– Jestem w kontakcie z Realem Madryt od wielu lat. To wspaniała relacja oparta na szacunku i podziwie. Czuję, że mamy wspólną historię, chociaż nigdy tam nie zagrałem. To inne uczucie. Real Madryt to jeden z najlepszych klubów na świecie. Może nawet najlepszy. Życzę im powodzenia – powiedział Kylian Mbappe.

Niemiecka prasa oceniła występ Lewandowskiego. „Powrót frustracji i awarii” [CZYTAJ]

Źródło: New York Times/Twitter

Niemiecka prasa oceniła występ Lewandowskiego. „Powrót frustracji i awarii”

 

Bayern Monachium pokonał FC Barcelonę (2:0) we wtorkowym meczu Ligi Mistrzów. Niemieckie media oceniły występ Roberta Lewandowskiego, który wrócił na Allianz Arenę.

Robert Lewandowski miał dwie okazje na strzelenie bramki swojemu byłemu klubowi. Polakowi nie udało się jednak trafić do siatki. Kapitan Biało-Czerwonych zszedł z niemieckiego stadionu pokonany.

Prezes Bayernu Monachium wbił szpilkę Robertowi Lewandowskiemu. Herbert Hainer skomentował występ Polaka w Lidze Mistrzów [CZYTAJ]

Niemieckie media oceniły występ Roberta Lewandowskiego. Prasa nie oszczędziła kapitana reprezentacji Polski, wytykając mu nieskuteczność.

BILD

– Powrót frustracji i awarii! Katalończycy byli lepszym zespołem w pierwszej połowie. Sam Lewandowski miał pięć strzałów na bramkę – i dwie mega szanse, ale przeciwko swojemu staremu klubowi supernapastnik pokazał nerwy!

Lekarz, który reanimował kibica na stadionie, zabrał głos. Opowiedział o problemach podczas akcji ratunkowej [CZYTAJ]

Kicker

– Lewandowski w pierwszej połowie odgrywał ważną rolę, ale po pierwsze – wyszedł z szatni z dobrym nastawieniem i zbliżył się do pola karnego, a po drugie – wydawał się zbyt skłonny do popełniania błędów z powodu dużej presji.

Źródło: BILD/Kicker, WP Sportowe Fakty

Prezes Bayernu Monachium wbił szpilkę Robertowi Lewandowskiemu. Herbert Hainer skomentował występ Polaka w Lidze Mistrzów

 

Bayern Monachium pokonał FC Barcelonę (2:0) we wtorkowym meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów. Robert Lewandowski nie zdołał strzelić bramki swoim byłym kolegom z niemieckiego zespołu. Po spotkaniu oliwy do ognia dolał Herbert Hainer. Prezes Bayernu wbił szpilkę polskiemu napastnikowi.

Szpilka od prezesa

Robert Lewandowski mógł pokonać Manuela Neuera już w 18. minucie, jednak posłał piłkę nad bramką. Niedługo później Polak zmarnował okazję, strzelając z głowy. Niewykorzystane sytuacje FC Barcelony się zemściły. Bayern Monachium w drugiej połowie zadał dwa szybkie ciosy. Lucas Hernandez i Leroy Sane wpisali się na listę strzelców i odprawili Katalończyków do domu.

Menedżer reprezentacji Polski opowiedział o logistyce podczas Mundialu. Tak wyglądają przygotowania [CZYTAJ]

Co zrozumiałe, Robert Lewandowski po spotkaniu nie był w najlepszych humorze. Oliwy do ognia dolał prezes Bayernu Monachium, który wbił szpilkę polskiemu napastnikowi.

– Widać, że Robert ma serce dla Bayernu – powiedział Herbert Hainer.

Źródło: Tobi Altschäffl

Lekarz, który reanimował kibica na stadionie, zabrał głos. Opowiedział o problemach podczas akcji ratunkowej

Z Hiszpanii dotarły nowe informacje w sprawie akcji ratunkowej podczas meczu ostatniej kolejki LaLiga pomiędzy Cadiz a FC Barcelonę. O całej sytuacji ze swojej perspektywy opowiedział lekarz, który reanimował potrzebującego kibica. Jak się okazuje, zdarzenie nie wyglądało tak kolorowo, jak pierwotnie przedstawiono to w mediach.

W minioną sobotę Cadiz CF oraz FC Barcelony rozegrały ze sobą spotkanie w ramach 5. kolejki LaLiga. Pojedynek zakończył się wygraną Barcy 4:0. Jednak w tym pojedynku, to nie wynik był najważniejszy.

Z kim zagra reprezentacja Polski przed Mundialem? „Właśnie rozmawiałem z sekretarzem” [CZYTAJ]

Potrzebna pomoc

Podczas drugiej połowy gry spotkanie zostało przerwane na kilkadziesiąt minut. Wynikało to z problemów zdrowotnych jednego z widzów obecnych na trybunach. Według medialnych doniesień kibic doznał zatrzymania krążenia. Kamery zarejestrowały, jak bramkarz Cadiz biegnie na pomoc, trzymając w rękach defibrylator. Ostatecznie potrzebujący miał zostać przewieziony na OIOM do jednego z pobliskich szpitali. Po meczu dowiedzieliśmy się, że pomocy potrzebował także jeden z operatorów kamery, który doznał omdlenia.

Nagelsmann ma plan na zatrzymanie Lewandowskiego? „Dobrze sobie z nim radził” [CZYTAJ]

Komentarz lekarza

Kilka dni po omawianym wydarzeniu głos zabrał Sergio Salgado. Hiszpan jest lekarzem, który na stadionie udzielał pomocy potrzebującemu. Jak się okazuje, akcja ratunkowa nie należała do najprostszych. Na stadionie brakowało sprzętu, a do tego medycy zostali poniekąd okradzeni ze swoich urządzeń. Część wypowiedzi znajdziecie poniżej.

„Po dotarciu do pacjenta na miejscu zobaczyliśmy kilku amatorów, którzy wykonywali uciśnięcia klatki piersiowej oraz znajomego lekarza, który był na meczu jako widz. Ten lekarz, pełen goryczy, powiedział nam, że tu prawie wcale nie ma sprzętu. Następnie nałożyliśmy specjalne plastry w celu wykonania pierwszego wstrząsu elektrycznego.”

„Poprosiliśmy o nosze, aby przenieść pacjenta. Do kontynuowania akcji ratunkowej potrzebowaliśmy sprzętu, który znajdował się w torbie, którą mieliśmy ze sobą. Zorientowałem się jednak, że ta po prostu zniknęła. Później dowiedzieliśmy się, że stało się tak, by ktoś mógł udzielić pomocy kamerzyście, który poczuł się gorzej na innej z trybun.”

„Pacjenta po zatrzymaniu krążenia przenieśliśmy do karetki, ale to była bardzo trudna droga, ponieważ nie mogliśmy go zabezpieczyć. To dlatego, że odpowiedni sprzęt znajdował się w torbie. Modliliśmy się, aby pacjent nie stracił osiągniętej stabilności, ponieważ mielibyśmy małe szanse na ponowne rozpoczęcie walki.”

„Ktoś zdecydował się zabrać nasz sprzęt bez pozwolenia, aby zająć się kamerzystą na trybunie. Naraził życie reanimowanego pacjenta na ryzyko. To tak, jakby w trakcie napadu ktoś zabrał broń policjantowi, bo uznał, że tylko on może rozwiązać problem. Poza tym znajdował się tam niebezpieczny materiał biologiczny, który został zniszczony.”

„Ten „bohater” wszystko schrzanił, chcąc wykreować się na zbawiciela całego stadionu, zawłaszczając torbę, która nie była jego. On nawet nie wiedział, co zawierała lub do czego służył znajdujący się w niej sprzęt. Poważnie zaryzykował życie reanimowanego pacjenta.”


tłumaczenie: Przegląd Sportowy

Menedżer reprezentacji Polski opowiedział o logistyce podczas Mundialu. Tak wyglądają przygotowania

Sztab ludzi pracujących z reprezentacją Polski ma obecnie pełne ręce roboty. Wszystko po to, by piłkarze mieli komfortowe warunki podczas Mistrzostw Świata w Katarze. O przygotowaniach logistycznych do Mundialu opowiedział rzecznik prasowy PZPN i menedżer reprezentacji Polski, Jakub Kwiatkowski.

Wielkimi krokami zbliżają się Mistrzostwa Świata w Katarze. Turniej zostanie rozegrany na przełomie listopada i grudnia 2022 roku. Inauguracja Mundialu będzie miała miejsce 20 listopada. Wówczas reprezentacja gospodarzy, Kataru, zmierzy się z reprezentacją Ekwadoru. Finał został zaplanowany na 18 grudnia.

Marek Koźmiński skomentował stan reprezentacji Polski. „Nie przypominam sobie tak wielkich dysproporcji” [CZYTAJ]

Rywale Polaków

Reprezentacja Polski awansowała na MŚ 2022 po pokonaniu reprezentacji Szwecji w barażach. Biało-Czerwoni zagrają w grupie „C”. Rywalami naszych rodaków będą reprezentacje Argentyny, Meksyku oraz Arabii Saudyjskiej.

Z kim zagra reprezentacja Polski przed Mundialem? „Właśnie rozmawiałem z sekretarzem” [CZYTAJ]

Przygotowania do Mundialu

Pracownicy Polskiego Związku Piłki Nożnej stoją obecnie przed ważnym zadaniem zapewnienia podczas turnieju odpowiedniego komfortu piłkarzom i sztabowi szkoleniowemu. Na korzyść naszej reprezentacji wpływa fakt, że uczestniczyła ona w trzech ostatnich dużych imprezach międzynarodowych. Dzięki temu kwestie organizacyjne nie powinny stanowić większego problemu dla zespołu logistycznego. Opowiedział o tym Jakub Kwiatkowski, rzecznik prasowy PZPN i menedżer reprezentacji narodowej.

– Co będzie dla nas najtrudniejsze organizacyjnie przed tą imprezą? Nie ma jakichś specjalnych wyzwań. Jesteśmy doświadczoną federacją, byliśmy w tym składzie na trzech wielkich turniejach, w tym na mistrzostwach świata 2018 i dwukrotnie na Euro. Wiemy, czego chcemy i potrzebujemy. Pozostają tylko rozmowy i negocjacje. Wiadomo, że chcemy mieć jak najlepsze warunki bez wygórowanych kosztów – opowiedział Jakub Kwiatkowski.

Myślę, że jeszcze tylko raz polecimy do Kataru, w październiku. Sami organizujemy taki wylot, żeby ostatni raz wszystko sprawdzić. M.in. boisko treningowe, bo tam jest obecnie wymieniana trawa. Ostatnie szlify… Natomiast niektóre osoby z PZPN polecą również kilka dni przed drużyną udającą się na turniej. To pracownicy odpowiedzialni przede wszystkim za logistykę – dodał menedżer reprezentacji Polski.

Z punktu widzenia drużyny i logistyki to będzie wygodny turniej. Oszczędzi się mnóstwo czasu na podróżach, kilkugodzinnych lotach. Wystarczy przypomnieć ubiegłoroczne Euro (przełożone z 2020 roku) i naszą daleką wyprawę do Sewilli. A przecież mówimy nie tylko o samych lotach, ale też o przejazdach z hotelu, odprawach, oczekiwaniu na wylot. To w efekcie kilka godzin w podróży, a tutaj za każdym razem będzie tak jak w meczu u siebie. Jedziemy autokarem z hotelu, maksymalnie 20 minut, a po spotkaniu wracamy do hotelu. Naprawdę duża wygoda – zauważył Kwiatkowski.


źródło: tvp sport

Marek Koźmiński skomentował stan reprezentacji Polski. „Nie przypominam sobie tak wielkich dysproporcji”

 

Marek Koźmiński udzielił wywiadu WP Sportowym Faktom. 51-latek skomentował powołania Czesława Michniewicza na wrześniowe zgrupowanie reprezentacji Polski. – Mamy bardzo nierówną kadrę, nie przypominam sobie tak wielkich dysproporcji – powiedział.

„Nierówna kadra”

Czesław Michniewicz w poniedziałek ogłosił powołania na wrześniowe zgrupowanie reprezentacji Polski. Marek Koźmiński skomentował wybory selekcjonera w rozmowie z portalem WP Sportowe Fakty.

– Nie mamy dwudziestu dobrych zawodników. Czytałem kilka recenzji, jaką to my mamy fantastyczną reprezentację. Stop. Muszę wylać kubeł zimnej wody. Nie możemy postrzegać reprezentacji przez pryzmat Lewandowskiego. Gdyby nam teraz, odpukać, wypadł jeden kluczowy zawodnik przez kontuzję, to na mundial jedziemy w roli turystów – ocenił potencjał drużyny.

Michał Skóraś na dłużej w Lechu Poznań. 22-letni skrzydłowy podpisał nowy kontrakt [CZYTAJ]

– Mamy bardzo nierówną kadrę, nie przypominam sobie tak wielkich dysproporcji w reprezentacji w ostatnich 20 latach. Posiadamy gwiazdy światowego formatu – Lewandowskiego, Szczęsnego, Milika, „Ziela”, a później robi się dziura, dziura i dziura. Nie ma harmonii jakościowej. Nawet kadra Adama Nawałki w 2016 roku była bardziej wyrównana – dodał Koźmiński.

Podczas wrześniowego zgrupowania Polacy zagrają u siebie z Holandią (22.09) i na wyjeździe z Walią (25.09). Oba mecze Ligi Narodów odbędą się o godzinie 20:45.

Źródło: WP Sportowe Fakty

Michał Skóraś na dłużej w Lechu Poznań. 22-letni skrzydłowy podpisał nowy kontrakt

Michał Skóraś przedłużył kontrakt z Lechem Poznań. Mistrz Polski poinformował o nowej umowie dla swojego wychowanka. 22-latek związał się z Kolejorzem do końca czerwca 2026 roku.

Ważne dni dla Skórasia

Michał Skóraś w poniedziałek otrzymał pierwsze powołanie do reprezentacji narodowej. Dzień później piłkarz podpisał nowy kontrakt z Lechem. Umowa 22-letniego skrzydłowego z mistrzami Polski będzie obowiązywać do końca czerwca 2026 roku.

Lewandowski wśród najważniejszych transferów Bayernu. Wyżej od niego tylko 3 piłkarzy [CZYTAJ]

– Bardzo się z tego powodu cieszę. Dziękuję za to kolejne zaufanie ze strony całego klubu. Jestem niezwykle szczęśliwy, że na kolejne lata będę mógł zostać w tym zespole i cały czas reprezentować niebiesko-białe barwy – powiedział Michał Skóraś w rozmowie z oficjalną stroną Kolejorza.

22-letni skrzydłowy zagrał w bieżącym sezonie w osiemnastu spotkaniach. W tym czasie wychowanek Lecha zdobył 6 bramek oraz zanotował 3 asysty. Portal transfermarkt.de wycenia Michała Skórasia na 1,2 mln euro.

Źródło: Lech Poznań

Oficjalna strona FC Barcelony opisała powrót Lewandowskiego do Monachium. „To będzie dziwne”

Już we wtorek o 21:00 na Allianz Arenie Bayern Monachium podejmie u siebie FC Barcelonę. W składzie Katalończyków znajdzie się najprawdopodobniej Robert Lewandowski, który przez ostatnie lata bił rekordy w niemieckim klubie. Oficjalna strona Blaugrany opisała powrót „Lewego” do Bawarii.

Szybki powrót

Robert Lewandowski zmienił Bayern Monachium na FC Barcelonę w letnim oknie transferowym. Kapitan reprezentacji Polski nie musiał długo czekać na powrót do swojego byłego klubu. Katalończycy trafili na Bawarczyków w fazie grupowej Ligi Mistrzów.

Ronald Araujo przed meczem z Bayernem Monachium. „Trochę cierpieliśmy przez Lewandowskiego, a teraz jest z nami” [CZYTAJ]

W drugiej kolejce tych elitarnych rozgrywek dojdzie do starcia Bayernu Monachium z FC Barceloną. Spotkanie ma dodatkowy smaczek, ponieważ na Allianz Arenę wraca Robert Lewandowski. Oficjalna strona Barcy opisała w kilku słowach to wydarzenie.

– Wtorek będzie dla niego zupełnie innym doświadczeniem. Będzie to dziwne. Człowiek, którego fani Bayernu uwielbiali przez tyle lat, będzie teraz próbował strzelić im bramki – napisano na oficjalnej stronie FC Barcelony.

Robert Lewandowski wrócił na Allianz Arenę [WIDEO]

Źródło: Przegląd Sportowy

Ronald Araujo przed meczem z Bayernem Monachium. „Trochę cierpieliśmy przez Lewandowskiego, a teraz jest z nami”

Ronald Araujo odpowiedział na pytania dziennikarzy podczas konferencji prasowej przed meczem Bayernu Monachium z FC Barceloną. 23-letni obrońca wypowiedział się między innymi na temat Roberta Lewandowskiego.

Powrót do Niemiec

We wtorek o 21:00 Robert Lewandowski wróci na Allianz Arenę. FC Barcelona zmierzy się tam z Bayernem Monachium w ramach drugiej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów. Dziennikarze zapytali Ronalda Araujo przed tym spotkaniem, czy śpi spokojnie, że w podczas nadchodzącego starcia Polak będzie po stronie Katalończyków.

Z kim zagra reprezentacja Polski przed Mundialem? „Właśnie rozmawiałem z sekretarzem” [CZYTAJ]

– Wszyscy wiedzą, jakie umiejętności ma Lewandowski i to wspaniałe, że gra teraz w Barcelonie. Cierpieliśmy trochę przez niego, a teraz jest z nami. Już teraz pokazuje, jak świetnym jest piłkarzem. Mam nadzieję, że z nim drużyna będzie jeszcze bardziej rosła w siłę – powiedział urugwajski obrońca FC Barcelony.

Źródło: fcbarca.com/Twitter

Lewandowski wśród najważniejszych transferów Bayernu. Wyżej od niego tylko 3 piłkarzy

Robert Lewandowski należy do zdecydowanej czołówki najlepszych transferów Bayernu Monachium w ostatnich latach. Są jednak zawodnicy, których ceni się wyżej niż jego. Karl-Heinz Rummenigge wskazał troje z nich. 

Po ośmiu wspaniałych latach pełnych sukcesów i strzelonych goli, Robert Lewandowski zdecydował się na opuszczenie Bayernu Monachium. W stolicy Bawarii napisał świetną historię i zapisał się na kartach klubu złotymi zgłoskami.

Jeden z najważniejszych

Już we wtorek 34-latek będzie mieć okazję ponownie zagrać na Allianz Arenie, jednak po raz pierwszy od ośmiu lat w innej koszulce. Wraz z ekipą FC Barcelony rozegra tam drugą kolejkę Ligi Mistrzów.

Karl-Heinz Rummenigge przed tym hitowym starciem ma nadzieję, że Lewandowski zostanie godnie przywitany przez kibiców Bayernu. Były prezes „Die Roten” w przeszłości zawsze wypowiadał się o naszym napastniku w wielkich słowach i samych superlatywach.

– Mam nadzieję, że Bayern i kibice przyjmą Lewandowskiego z wdzięcznością. Trzeba pamiętać, że grał tu przez osiem lat, wygrał wszystko, co się dało, co roku strzelając 35-50 goli. Przyszedł za darmo, został sprzedany za 45 mln euro. Przyczynił się więc do dobrego samopoczucia Bayernu na wszystkich poziomach – mówił Rummenigge. 

Jednocześnie były prezes Bayernu podkreśla, że transfer Lewandowskiego należy do zdecydowanie najważniejszych ruchów ostatnich 20 lat. Stawia jednak od Polaka wyżej trzech innych piłkarzy.

– Franck Ribery, Arjen Robben, Manuel Neuer, Lewandowski – w takiej kolejności – ocenił.

Nagelsmann ma plan na zatrzymanie Lewandowskiego? „Dobrze sobie z nim radził”

Robert Lewandowski jutro wróci do Monachium, aby w barwach FC Barcelony zagrać przeciwko Bayernowi. Rywalizacja z byłym klubem nie będzie jednak łatwa. Julian Nagelsmann zdradził, kto może poważnie zaszkodzić 34-latkowi. 

Podczas wtorkowych meczów oczy piłkarskiego świata przede wszystkim skupią się na meczu Bayernu Monachium z FC Barceloną. Dla nas będzie to szczególne spotkanie. Robert Lewandowski wróci do Bawarii, aby po kilku tygodniach od transferu zagrać przeciwko swojemu byłemu klubowi.

Wyzwanie

W Niemczech nie mogą się już doczekać tego widowiska. Julian Nagelsmann przyznaje, że nikt w klubie nie żywi złej krwi do Lewandowskiego. Ma także nadzieję, że kibice są podobnego zdania.

– Jeśli zobaczę Lewandowskiego, to podam mu rękę. Byłbym szczęśliwy, gdyby nasi kibice dobrze go przyjęli. Tak powinno, bo tak wiele dał naszemu klubowi. To ważny członek rodziny Bayernu. Życzę mu wszystkiego najlepszego – powiedział szkoleniowiec monachijczyków. 

Lewandowski kapitalnie wszedł do nowej drużyny. 34-latek ma na koncie już dziewięć goli w zaledwie sześciu rozegranych spotkaniach. Nagelsmann zauważył jednak, jak można go powstrzymać.

– Nie wiem, czy Lewandowski jest najbardziej niebezpiecznym zawodnikiem Barcelony. Na pewno jest największym zagrożeniem dla bramki. Dobrze porusza się po boisku, dobrze biega. Ale jeśli nie dostanie piłki, to będzie mu trudno strzelić gola – analizował.

– Na środku obrony zagra Lucas Hernandez. Nie wiem jeszcze, kto będzie ustawiony obok niego. Dayot Upamecano rozegrał dużo meczów przeciwko Lewandowskiego. Zawsze dobrze sobie z nim radził – dodał Nagelsmann. 

Poznaliśmy najlepszych piłkarzy w FIFA 23! Robert Lewandowski najwyżej ocenionym zawodnikiem w grze

EA Sports opublikowało listę 23 najwyżej ocenionych piłkarzy w nadchodzącej odsłonie gry z serii FIFA. Na szczycie zestawienia znalazł się Robert Lewandowski, który otrzymał najwyższą ocenę w grze wraz z kilkoma innymi zawodnikami.

Znaczna część fanów piłki nożnej wyczekuje już najnowszej odsłony gry z serii FIFA. Najnowsza część symulatora piłki nożnej tworzonego przez EA Sports ma pojawić się na rynku już 30 września. Co ciekawe, jest to 30. i ostatnia część z serii gier FIFA.

Oceny w grze FIFA 23

W związku z nadchodzącą premierą gry EA Sports opublikowało listę 23 najwyżej ocenionych piłkarzy w całej grze. Najwyższa nota na poziomie 91 została przyznana aż pięciu piłkarzom. Są to: Kylian Mbappe, Karim Benzema, Robert Lewandowski, Leo Messi, oraz Kevin de Bruyne. W porównaniu z grą FIFA 22 Robert Lewandowski zaliczył spadek oceny ogólnej o 1 punkt.

Idąc dalej, ocenę „90” posiada pięciu piłkarzy. Taki overall posiadają Mohamed Salah, Virgil van Dijk, Cristiano Ronaldo, Thibaut Courtois oraz Manuel Neuer. Na „89” zostali ocenieni Neymar, Son, Mane, Kimmich, Casemiro, Alisson, Kane, Ederson, Kante, Oblak. Ranking TOP 23 zamykają piłkarze z ocenę 88, są to: Haaland, Kroos, Marquinhos.

Z kim zagra reprezentacja Polski przed Mundialem? „Właśnie rozmawiałem z sekretarzem”

Wydawało się, że reprezentacja Polski bezpośrednio przed Mundialem w Katarze zmierzy się z reprezentacją Chile. Jak się okazuje, nic nie jest jeszcze pewne. Czesław Michniewicz zdradził, że PZPN wciąż bierze pod uwagę kilka reprezentacji.

Wielkimi krokami zbliżają się Mistrzostwa Świata w Katarze. W tym miesiącu odbędzie się ostatnie zgrupowanie reprezentacji Polski przed rozpoczęciem oficjalnych przygotowań do Mundialu. Reprezentacja Polski rozegra we wrześniu dwa mecze w ramach Ligi Narodów. Najpierw Biało-Czerwoni zagrają z Holandią, a następnie z Walią.

Kolejna wpadka Bayernu w Bundeslidze. Ostre słowa Thomasa Mullera. „Jestem zły” [CZYTAJ]

Plan reprezentacji

Po wrześniowym zgrupowaniu nasza reprezentacja wróci do gry dopiero w listopadzie. To właśnie wtedy rozpoczną się Mistrzostwa Świata 2022. Na początek fazy grupowej Polska zmierzy się z Meksykiem. W drugiej kolejce nasi reprezentanci podejmą Arabię Saudyjską. Na zakończenie fazy grupowej Lewandowski i spółką spotkają się z reprezentacją Argentyny.

Gikiewicz tłumaczy swoje zachowanie: „Obrażali mnie, to była moja odpowiedź” [CZYTAJ]

Z kim zagramy mecz towarzyski?

Reprezentacja Polski rozpocznie przygotowania do Mundialu jeszcze przed wylotem do Kataru. 16 listopada w Warszawie polska drużyna narodowa planuje rozegrać ostatni mecz towarzyski. Jeszcze kilka tygodni temu za pewnik brało się informację, że rywalem Polaków będzie reprezentacja Chile. Jak się jednak teraz okazuje, nic nie zostało jeszcze potwierdzone, o czym opowiedział Czesław Michniewicz. W grze wciąż pozostaje kilka innych reprezentacji.

– Widziałem, że pojawimy się informacje, że zagramy z Chile. Nie jest to jeszcze prawda, bo nie podpisaliśmy w tej sprawie umowy. Oprócz Chile rozważana jest też Kolumbia. Obie reprezentacje prezentują styl, który wygląda trochę jak Meksyk i Argentyna. Cały czas pracujemy nad podpisaniem umowy na ten mecz. Na pewno odbędzie się on w Warszawie na PGE Narodowym – skomentował Czesław Michniewicz.

– Najważniejsze dla mnie jest, żeby to był rywal z tamtego regionu, czyli z Ameryki Południowej bądź Środkowej. Dokumenty nie są jeszcze podpisane, więc nie mamy 100 proc. pewności, czy to będzie Chile. Właśnie rozmawiałem z sekretarzem. Jeśli nie Chile, być może to będzie Kolumbia albo ktoś inny, ale z tamtego regionu – dodał.


źródło: Weszło, sport.pl


TROLLNEWSY I MEMY

EkstraklasaTrolls.pl
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.