NEWSY I WIDEO

Czesław Michniewicz nie przekreśla Rafała Gikiewicza. „Niektórzy się z tego śmieją, ja to szanuję”

Czesław Michniewicz skomentował obecną sytuację Rafała Gikiewicza. Selekcjoner reprezentacji Polski przyznał, że nie przekreśla szans bramkarza Augsburga na powołanie do drużyny narodowej. Michniewicz dodał, że docenia zaangażowanie doświadczonego bramkarza.

Przed kilkoma dniami zostały ogłoszone powołania do reprezentacji Polski. Na tej liście znalazło się aż pięciu bramkarzy. W tym gronie nie znalazło się miejsce dla Rafała Gikiewicza, który od wielu miesięcy domaga się powołania do drużyny narodowej.

FC Kopenhaga: Kamil Grabara zawodnikiem miesiąca w lidze duńskiej [CZYTAJ]

Michniewicz o Gikiewiczu

Mimo że Czesław Michniewicz powołał pięciu bramkarzy, to na najbliższym zgrupowaniu reprezentacji Polski pojawi się czwórka z nich. Tok myślenia selekcjonera reprezentacji jest taki, by w kadrze było dwóch doświadczonych oraz dwóch młodych bramkarzy. Do pierwszej grupy należą obecnie Wojciech Szczęsny oraz Łukasz Skorupski. Michniewicz na antenie kanału „Prawda Futbolu” przyznał, że w przypadku nieobecności kogoś z dwójki Szczęsny-Skorupski kandydatem do otrzymania powołania jest właśnie Gikiewicz.

– Z mojej perspektywy to wygląda tak, że mamy dwóch doświadczonych bramkarzy, Wojciecha Szczęsnego i Łukasza Skorupskiego, oraz dwóch perspektywicznych, którzy już grają na odpowiednim poziomie, czyli Bartek Drągowski i Kamil Grabara. I myślę, że gdyby coś się wydarzyło z tym jednym z doświadczonych bramkarzy, to absolutnie możemy sięgnąć i sięgniemy po innego doświadczonego bramkarza. I wtedy Gikiewicz staje się faworytem do zastąpienia. Jeśli coś się wydarzy z młodym golkiperem, to raczej będziemy szukać młodego – skomentował Czesław Michniewicz cytowany przez „meczyki.pl”.

– Ja rozumiem „Gikiego”, rozumiem jego rozgoryczenie. On walczy o to powołanie i na boisku, poza nim, na Twitterze i wszędzie. Niektórzy się z tego śmieją, ja to szanuję, bo ma ambicję, ona go rozpiera. […] W przypadku Gikiewicza sprawa jest jasna, jeśli coś wydarzy się z doświadczonym bramkarzem, to możemy sięgnąć po niego – dodał selekcjoner.

Boniek skomentował decyzję Sloniny. „Zawsze odmawiał” [CZYTAJ]


źródło: meczyki.pl

Boniek skomentował decyzję Sloniny. „Zawsze odmawiał”

Gabriel Slonina poinformował na swoich profilach społecznościowych, że nie będzie grał dla reprezentacji Polski. Piłkarz wybrał kadrę Stanów Zjednoczonych. Decyzję młodego bramkarza skomentował były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, Zbigniew Boniek.

Trudny wybór młodego zawodnika

Rodzina Gabriela Sloniny w przeszłości wyemigrowała do Stanów Zjednoczonych. Bramkarz Chicago Fire urodził się i mieszka przez całe życie w USA, dlatego jego decyzja o rezygnacji z gry dla Polski jest w pełni zrozumiała.

FC Kopenhaga: Kamil Grabara zawodnikiem miesiąca w lidze duńskiej [CZYTAJ]

18-latek otrzymał powołanie do kadry Biało-Czerwonych na czerwcowe zgrupowanie. Teraz już wiadomo, że bramkarz nie przyleci do Polski. Zbigniew Boniek we wpisie na Twitterze zdradził, że to nie pierwszy raz, kiedy Slonina odmówił gry z orzełkiem na piersi.

– Słonina już był dwa razy powoływany do polskiej kadry. Zawsze odmawiał… Szanuję Jego zdanie i życzę wszystkiego naj, naj – napisał były prezes PZPN.

Źródło: Twitter

FC Kopenhaga: Kamil Grabara zawodnikiem miesiąca w lidze duńskiej

Świetna forma Kamila Grabary została zauważona przez obserwatorów ligi duńskiej. Polski bramkarz otrzymał statuetkę dla najlepszego zawodnika miesiąca.

Wyróżniony

FC Kopenhaga pewnie zmierza po mistrzostwo Danii. Spory udział w tym procesie ma Kamil Grabara, który ostatnio prezentuje się coraz lepiej. Jego progres i wkład w sukcesy drużyny został zauważony – 23-latek otrzymał wyróżnienie dla najlepszego piłkarza miesiąca.

Poważny kandydat do walki o Zielińskiego. Polak może trafić do Premier League [CZYTAJ]

Grabara reprezentuje barwy FC Kopenhagi od lipca 2021 roku. Polak zagrał już w 43 spotkaniach dla tego klubu, notując w tym czasie 22 czyste konta. Portal transfermarkt.de wycenia 23-letniego bramkarza na 3 mln euro. Jego umowa z liderem ligi duńskiej obowiązuje do końca czerwca 2026 roku.

Źródło: Twitter

„Zawodnicy nie wytrzymali presji”. Sławomir Peszko o spadku Wisły Kraków

Sławomir Peszko udzielił wywiadu „Faktowi”. Piłkarz Wieczystej wypowiedział się między innymi na temat spadku Wisły Kraków z PKO BP Ekstraklasy. 37-latek porównał Białą Gwiazdę do niedobrej czekolady w ładnym opakowaniu.

Przykre zakończenie sezonu dla sympatyków Białej Gwiazdy

Wisła Kraków spadła do I Ligi po fatalnym sezonie w Ekstraklasie. Podopieczni Jerzego Brzęczka nie potrafili utrzymać prowadzenia z Radomiakiem Radom. Beniaminek wygrał 4:2 po tym, jak przegrywał 0:2. To właśnie w Radomiu Wisła „przyklepała” swój spadek z ligi.

– Szkoda, że klub z takimi tradycjami, zapleczem, kibicami nie zdołał się utrzymać. Wisła była jak niedobra czekolada w bardzo ładnym opakowaniu. Był trener, oddani właściciele, rzesze fanów, historia. Zabrakło tylko klasy piłkarskiej. Zawodnicy nie wytrzymali presji – ocenił Sławomir Peszko, który reprezentował barwy Białej Gwiazdy w 2019 roku.

Media: Wisła Kraków nie pojedzie na Galę Ekstraklasy [CZYTAJ]

Wisła Kraków w ostatniej kolejce zmierzy się z Wartą Poznań u siebie. Mecz zaplanowano na godzinę 17:30 w sobotę.

Źródło: Fakt, WP Sportowe Fakty

Klasa Erlinga Haalanda. Norweg pożegnał się z Borussią prezentami

Erling Haaland w przyszłym sezonie będzie reprezentować barwy Manchesteru City. Norweg pożegnał się już z kibicami Borussii Dortmund. Swoim kolegom z zespołu oraz pracownikom klubu zapewnił natomiast wyjątkowe prezenty. 

Długo ciągnęła się saga transferowa związana z Haalandem. Ostatecznie utalentowany napastnik zdecydował się na przenosiny do Manchesteru City. W przyszłym sezonie będziemy mogli oglądać jego poczynania w Premier League.

Poważny kandydat do walki o Zielińskiego. Polak może trafić do Premier League [CZYTAJ]

Pożegnanie z klasą

W Borussii Dortmund Norweg spędził dwa lata. BVB zapewniło mu wszystkie warunki, jakich potrzebował do odpowiedniego rozwoju. Haaland docenia czas, spędzony na Signal Iduna Park. Dał temu wyraz, żegnając się z kolegami z drużyny oraz pracownikami klubu.

Wszystkim 33 zawodnikom Borussii napastnik sprezentował zegarek marki Rolex. Wartość jednego z nich szacuje się w okolicach 13-15 tysięcy euro.

To jednak nie wszystko. Każdy pracownik BVB także otrzymał zegarek. Ich koszt wycenia się na 5-7 tysięcy euro.

Smutne zakończenie. Boruc nie zagra w ostatnim meczu sezonu [CZYTAJ]

Poważny kandydat do walki o Zielińskiego. Polak może trafić do Premier League

Piotr Zieliński latem może zmienić klub. Polskiego pomocnika łączy się z opuszczeniem Napoli. Według włoskich mediów pomocnikiem żywiołowo interesuje się Tottenham. 

W ostatnich latach Zieliński stanowił o sile środka pola Napoli. Niestety kończące się rozgrywki nie były najlepsze w jego wykonaniu. Na Polaka spadła spora krytyka, a on sam został na jakiś czas posadzony na ławce. Rzadko widzimy go w pierwszym składzie ekipy Luciano Spallettiego.

Smutne zakończenie. Boruc nie zagra w ostatnim meczu sezonu [CZYTAJ]

Kierunek: Anglia?

Kontrakt Zielińskiego z Napoli obowiązuje do 2024 roku. Włoskie media sugerują od kilku tygodni, że może on nie zostać wypełniony. Wiele wskazuje na to, że jeszcze tego lata 28-latek zmieni klub.

Zainteresowanych „Zielem” nie brakuje. Gianluigi Longari, ceniony we Włoszech dziennikarz „SportItalia” twierdzi, że reprezentantem Polski poważnie interesuje się Tottenham. Fanem talentu zawodnika ma być Antonio Conte, który doceniał go jeszcze, gdy sam pracował w Interze.

Media: Wisła Kraków nie pojedzie na Galę Ekstraklasy [CZYTAJ]

Zieliński w bieżącym sezonie wystąpił 41 razy w barwach Napoli. Strzelił siedem goli i dołożył pięć asyst.

Smutne zakończenie. Boruc nie zagra w ostatnim meczu sezonu

Według „WP Sportowych Faktów” Artur Boruc nie będzie oficjalnie pożegnany przez Legię Warszawa w ostatniej kolejce Ekstraklasy sezonu 2021/22. Klub zrezygnował z ceremonii na cześć 42-letniego bramkarza.

W sobotę odbędzie się ostatnia kolejka PKO BP Ekstraklasy w sezonie 2021/22. Legia Warszawa podejmie u siebie Cracovię. Przy okazji na ulicy Łazienkowskiej miało dojść do pożegnania Artura Boruca, który po sezonie opuści Wojskowych. Tak się jednak nie stanie.

Michniewicz opowiedział o planach na Ligę Narodów : „Chcemy porotować ustawieniem, bo później nie będzie wiele okazji” [CZYTAJ]

Wina Boruca

Za taki obrót spraw odpowiedzialny jest podobno sam piłkarz. Aleksandar Vuković odsunął doświadczonego bramkarza po tym, jak ten zaatakował Dawida Szymonowicza z Warty Poznań, a następnie popchnął operatora kamery. Komisja Ligi ukarała Boruca zawieszeniem na trzy spotkania oraz grzywną w wysokości 25 tysięcy złotych.

Piłkarz nie poczuwał się jednak do zapłacenia kary finansowej. Były reprezentant Polski wciąż nie zapłacił grzywny. Wszystko wskazuje więc na to, że Vuković nie zmieni swojej decyzji o odsunięciu 42-latka, który miał być wzorem do naśladowania.

Media: Wisła Kraków nie pojedzie na Galę Ekstraklasy [CZYTAJ]

Zostanie pożegnany dopiero w nowym sezonie

– Piłkarz ma jeszcze wybiec na boisko i pożegnać się oficjalnie – w meczu sparingowym z dawnymi kolegami z murawy. To plan, który chciałaby zrealizować Legia w przyszłym sezonie – czytamy na portalu „WP Sportowe Fakty”.

Źródło: WP Sportowe Fakty

Media: Wisła Kraków nie pojedzie na Galę Ekstraklasy

Wisła Kraków przeżywa ostatnio bardzo ciężkie chwile. Uznana ekipa spadła z PKO BP Ekstraklasy, klub przeżywa kryzys wizerunkowy, a kibice domagają się wyjaśnień od właścicieli. To nie koniec wiadomości z obozu Białej Gwiazdy. Krakowianie zamierzają zbojkotować Galę Ekstraklasy.

Wisła nie pojedzie na Galę Ekstraklasy?

Według Jakuba Pobożniaka z TVP Sport przedstawiciele Wisły Kraków nie pojawią się na Gali PKO BP Ekstraklasy. Właściciele, piłkarze oraz trener odmówili udziału w uroczystości zakończenia i podsumowania sezonu ligowego.

– Jak dowiedzieliśmy się z kilku źródeł, zarówno właścicielskie trio Błaszczykowski-Jażdżyński-Królewski, jak i piłkarze oraz trener Jerzy Brzęczek odmówili udziału w wydarzeniu. Nie wiadomo nawet, czy klub deleguje do Warszawy choćby i rzeczniczkę prasową, Karolinę Biedrzycką – czytamy w artykule na sport.tvp.pl.

Bojkot Gali Ekstraklasy jest kolejnym wizerunkowym strzałem w kolano ze strony Białej Gwiazdy. Taka postawa pokazuje, że ludzie odpowiedzialni za wynik sportowy Wisły Kraków nie chcą się pokazać w mediach (wyjątkiem był Jarosław Królewski, który niedługo po spadku wypowiedział się w pokoju na Twitterze). Fani i dziennikarze chcieliby poznać opinię władz klubu na temat rozstrzygnięcia sezonu. Zainteresowani będą musieli jednak poczekać na odpowiednią konferencję do 13 czerwca.

Władze Wisły zorganizują specjalną konferencję prasową. Kibice poczekają na wyjaśnienia przez… ponad trzy tygodnie [CZYTAJ]

Źródło: TVP Sport

Michniewicz opowiedział o planach na Ligę Narodów : „Chcemy porotować ustawieniem, bo później nie będzie wiele okazji”

Już niedługo reprezentacja Polski rozpocznie jedno z ostatnich zgrupowań przed Mistrzostwami Świata. Czesław Michniewicz, selekcjoner biało-czerwonych, w rozmowie dla TVP Sport zdradził, jak ma w planach spożytkować zbliżającą się Ligę Narodów oraz opowiedział o przygotowaniach do Mundialu w Katarze.

Już za chwilę reprezentacja Polski rozpocznie czerwcowe zgrupowanie, podczas którego rozegra 4 spotkania Ligi Narodów – dwa z Belgią i po jednym z Walią i Holandią. W trakcie trwania wrześniowego okienka reprezentacyjnego biało-czerwoni rozegrają kolejne mecze – rewanże z Holandią i Walią.

Choć Liga Narodów, to osobne rozgrywki, Czesław Michniewicz planuje wykorzystać je do zbudowania zespołu na Mistrzostwa Świata w Katarze. Przed samym Mundialem terminarz FIFA pozwala na rozegranie tylko jednego sparingu. Rywalem Polaków nie będzie, jak się wcześniej mówiło, Brazylia, a najprawdopodobniej inna reprezentacja z tego samego kontynentu – Chile.

Podczas Ligi Narodów chcemy porotować ustawieniem, popróbować wariantów, bo później nie będzie wiele okazji. Będziemy mieć jeden mecz towarzyski – i wszystko na to wskazuje, że w połowie listopada rywalem będzie Chile – powiedział Czesław Michniewicz w rozmowie dla TVP Sport.

Nowe doniesienia ws. transferu Lewandowskiego. Cztery kluby obserwują sytuację Polaka [CZYTAJ]

Czesław Michniewicz odniósł się również do kwestii organizacyjnych związanych z pobytem reprezentacji Polski w Katarze.

 Wybieraliśmy bazę jako jednak z ostatnich ekip. Zarezerwowaliśmy hotel, który miał gościć Rosjan. Oglądaliśmy też inny kompleks, bardzo luksusowy, do którego przyjeżdżają zwykle Bayern Monachium, Manchester City i inne drużyny, ale tam mają stacjonować cztery drużyny, a my nie chcieliśmy takiego tłoku. Mamy swój piękny ośrodek, własne dwa boiska treningowe dziesięć minut od hotelu. Organizacja będzie na najwyższym poziomie  zdradził selekcjoner.

– Kadra funkcjonuje na bardzo wysokim poziomie od lat. Są dietetyk, kucharze, oni też na pewno znajdą się w kadrze na Katar. Planujemy też udział bliskich rodzin, by byli na mistrzostwach. PZPN jest w trakcie organizacji. To bardzo ważne rzeczy, by piłkarze nie musieli się skupiać na tym, czy jego bliscy mogą czy nie mogą wejść na stadion. Z początku lipca do Kataru poleci delegacja, która sprawdzi, czy wszystko przebiega zgodnie z poczynionymi w kwietniu ustaleniami przyznał Michniewicz.

Richarlison krótko odpowiedział Jamiemu Carragherowi: „Nie szanuję cię” [CZYTAJ]

Richarlison krótko odpowiedział Jamiemu Carragherowi: „Nie szanuję cię”

W czwartek Everton pokonał Crystal Palace 3:2 i utrzymał się w Premier League. Zawodnik The Toffees, Richarlison, postanowił wykorzystać okazję i odpowiedzieć Jamiemu Carragherowi na zaczepki.

Przepychanki na linii Richarlison – Jamie Carragher zaczęły się w kwietniu, po derbach Liverpoolu, w których The Reds pokonali Everton 2:0. Emerytowany zawodnik skrytykował postawę Brazylijczyka w całym spotkaniu oraz zarzucił mu udawanie kontuzji w pierwszej połowie meczu.

– Wstawaj, przecież nie nie było. Zacznij się troszczyć o zespół i przestań udawać – powiedział Carragher w trakcie komentowania derbów Liverpoolu.

Po meczu były zawodnik The Reds wytłumaczył swoje słowa w mediach społecznościowych.

– Ludzie zarzucają mi, że jestem nieobiektywny, ale to nieprawda. Mój komentarz względem Richarlisona nie ma nic wspólnego z moją przeszłością. Za każdym razem, gdy komentuję mecze Evertonu, on pada co najmniej trzy razy na boisko, jakby stało mu się coś poważnego i po chwili wstaje – napisał 44-latek.

Nowe doniesienia ws. transferu Lewandowskiego. Cztery kluby obserwują sytuację Polaka [CZYTAJ]

W czwartek Everton zapewnił sobie utrzymanie w Premier League. The Toffees przegrywali do przerwy 0:2, lecz zdołali odwrócić losy meczu i ostatecznie wygrali z Crystale Palace 3:2. Po spotkaniu Richarlison postanowił w końcu odpowiedzieć Jamiemu Carragherowi na zaczepki.

– Carragher, umyj usta, zanim powiesz coś o mnie i Evertonie. Nie szanuję cię – napisał Brazylijczyk na Twitterze.

– Właściwie to bardzo mi się to podoba. Gdyby Twitter istniał w czasach, gdy byłem piłkarzem, pewnie sam często wywoływałbym ekspertów – odpowiedział były zawodnik The Reds.

Kibice Evertonu prowokował Vieirę. Francuz odpowiedział kopniakiem [WIDEO] [CZYTAJ]

Władze Wisły zorganizują specjalną konferencję prasową. Kibice poczekają na wyjaśnienia przez… ponad trzy tygodnie

Wisła Kraków opublikowała krótki komunikat dotyczący sytuacji panującej w klubie. Władze zapowiedziały konferencję prasową przed sezonem 2022/23.

Fani chcą wyjaśnień

Kibice Białej Gwiazdy chcieliby jak najszybciej otrzymać wyjaśnienia od zarządu Wisły Kraków w związku z degradacją do I ligi. Klub poinformował, iż zorganizuje odpowiednią konferencję prasową, aby porozmawiać z mediami na temat spadku z Ekstraklasy, przygotowań na nowy sezon oraz planowaniu szybkiego powrotu do elity.

Fani będą musieli jednak poczekać do… 13 czerwca. Ten fakt rozzłościł kibiców Białej Gwiazdy, którzy nie chcą czekać kilku tygodni.

– Z całym szacunkiem, ale jak tak mają wyglądać komunikaty jak działania. To jest tragicznie. Nie jesteśmy popierdółkami w Polsce i mamy grzecznie zrozumieć co się właśnie odwaliło! O co to w tym wszystkim chodzi? To nie jest zabawa – napisał kibic Szczepan.

Nowe doniesienia ws. transferu Lewandowskiego. Cztery kluby obserwują sytuację Polaka [CZYTAJ]

Komunikat Wisły

„13 czerwca 2022 roku zawodnicy pierwszej drużyny TS Wisła Krakow SA rozpoczną przygotowania do sezonu 2022/2023. Przed pierwszym treningiem klub planuje zorganizować konferencję prasową z udziałem właścicieli i władz, na której zostaną przedstawione informacje o strategii, planach i strukturze Wisły w kolejnym sezonie.

Jednocześnie informujemy, iż władze klubu prowadzą szeroko zakrojone działania mające na celu stworzenie warunków pozwalających na jak najszybszy powrót pierwszej drużyny do najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce. Trwają również konsultacje z najważniejszymi Sponsorami i Partnerami biznesowymi.

Władze i właściciele klubu w pełni rozumieją rozgoryczenie, zniecierpliwienie i zaniepokojenie panujące wśród sympatyków Wisły Kraków. Zwracamy się jednak z uprzejmą prośbą o zrozumienie zaistniałej sytuacji, która szczegółowo zostanie omówiona podczas zapowiedzianej konferencji prasowej.”

Kibice Evertonu prowokował Vieirę. Francuz odpowiedział kopniakiem [WIDEO]

Źródło: Wisła Kraków

Nowe doniesienia ws. transferu Lewandowskiego. Cztery kluby obserwują sytuację Polaka

Maciej Iwański z TVP Sport przedstawił nowe informacje w sprawie przyszłości Roberta Lewandowskiego. Według wspomnianego dziennikarza sytuację kapitana reprezentacji Polski monitorują cztery kluby.

Czas na zmianę?

Umowa Roberta Lewandowskiego z Bayernem Monachium wygasa wraz z końcem następnego sezonu. Dla Bawarczyków to ostatni dzwonek, aby zarobić niezłe pieniądze na Polaku, ponieważ niewiele wskazuje na to, że dojdzie do przedłużenia kontraktu.

Wśród zainteresowanych usługami Roberta Lewandowskiego najczęściej wymienia się FC Barcelonę. Sytuację kapitana reprezentacji Polski monitoruje jednak więcej klubów, o czym poinformował Maciej Iwański z TVP Sport.

Ogromny skandal w FIFA. Działacze mieli wykorzystywać seksualnie piłkarzy i sędziów [CZYTAJ]

Nie tylko Barca interesuje się „Lewym”

Według wspomnianego dziennikarza napastnikiem Bayernu Monachium interesują się również Paris Saint-Germain, Chelsea oraz Arsenal. Iwański dodał, że Kanonierzy byliby w stanie przebić ofertę FC Barcelony, która ma kłopoty finansowe.

– To zaskakujący chętny, bo do tej pory – w odróżnieniu od poprzedników – tej nazwy się nie wymieniało. Arsenal także zapłaciłby za Polaka Bayernowi więcej, niż Barcelona i będzie go kusił wizją powrotu do klubowej wielkości w oparciu o klasę sportową i doświadczenie Lewandowskiego. No i naturalnie jest w stanie spełnić żądania finansowe piłkarza. Sportowo wydaje się jednak być najmniej interesującym Roberta kierunkiem i opcją rezerwową, ale futbol nie takie zwroty akcji widział – czytamy na sport.tvp.pl.

Kibice Evertonu prowokował Vieirę. Francuz odpowiedział kopniakiem [WIDEO]

Portal transfermarkt.de wycenia Roberta Lewandowskiego na 50 mln euro. 33-latek zanotował w tym sezonie 50 trafień oraz 7 asyst w 46 meczach.

Źródło: TVP Sport

Kibice Evertonu prowokował Vieirę. Francuz odpowiedział kopniakiem [WIDEO]

Patrick Vieira podczas ostatniego meczu swojego Crystal Palace z Evertonem nie wytrzymał emocji. Jeden z kibiców „The Toffies” nieustannie go prowokował. Szkoleniowiec „Orłów” wybuchł i kopnął go. 

W czwartek Everton w niebywałych okolicznościach wygrał z Crystal Palace 3-2 i zapewnił sobie utrzymanie w Premier League. Po pierwszej połowie podopieczni Franka Lamparda przegrywali 0-2, ale zdołali odwrócić losy spotkania.

Ogromny skandal w FIFA. Działacze mieli wykorzystywać seksualnie piłkarzy i sędziów [CZYTAJ]

Kibice po zwycięstwie w euforii wbiegli na murawę. Większość z nich chciała nacieszyć się cennym triumfem wraz z piłkarzami. Niestety nie każdy miał takie podejście.

Jeden z fanów Evertonu od początku próbował sprowokować Patricka Vieirę. Wymachiwał rękoma w jego pobliżu, pokazywał mu obraźliwe gesty i coś wykrzykiwał. Początkowo Francuz dzielnie znosił prowokację, ale w końcu nie wytrzymał. Najpierw złapał go za rękę, po czym próbował uderzyć. Na sam koniec go kopnął, a do zamieszania dołączyli inni kibice „The Toffies”.

Właściciel Rakowa stanowczo na temat przepisu o młodzieżowcu. „Proszę Cezarego Kuleszę o odwagę” [CZYTAJ]

Ogromny skandal w FIFA. Działacze mieli wykorzystywać seksualnie piłkarzy i sędziów

Nie jest tajemnicą, że świat piłki nożnej przepełniony jest obrzydliwymi zachowaniami, często wręcz trudnymi do wyobrażenia i opisania. Są jednak osoby, które podejmują się ukazania prawdy w tych ciężkich tematach. Jednym z nich jest Romain Molina, francuski dziennikarz, specjalizujący się w tej dziedzinie. Tym razem ujawnił szokujące zachowanie członków FIFA w stosunku do działaczy Haitańskiego Związku Piłki Nożnej. 

Molina niejednokrotnie podejmował się opisywania najokropniejszych stron piłki nożnej. To, co napisał jednak w swoim ostatnim materiale — wprost szokuje.

– Przez prawie dwie dekady czołowi działacze Haitańskiego Związku Piłki Nożnej tworzyli system wykorzystywania seksualnego. Obejmowały one gwałty na nastoletnich dziewczętach i chłopcach, aborcje, szantaż i groźby śmierci. Według dokumentów, które są w naszym posiadaniu, przynajmniej jedna ofiara popełniła samobójstwo – napisał dziennikarz. 

Właściciel Rakowa stanowczo na temat przepisu o młodzieżowcu. „Proszę Cezarego Kuleszę o odwagę” [CZYTAJ]

Piekło na ziemi

Molina wnikliwie opisał brutalną rzeczywistość, z jaką mierzyli się piłkarze czy działacze Haiti. W ośrodku La-Croix-des-Bouquets pracownicy FIFA mieli otrzymywać propozycje seksu z zawodnikami, sędziami czy zatrudnionymi w związku osobami. Według Moliny rzadko odmawiali. Z „usług” korzystali między innymi Sepp Blatter czy Ronald Gutierrez.

Dziennikarz nazywa ośrodek „piekłem na ziemi”. Mieszkało w nim wiele dziewcząt oraz chłopców do 14. roku życia. Przystępując do akademii zawodnicy oddawali swoje dokumenty federacji. W większości pochodzili z ubogich rodzin.

Polscy sędziowie wyróżnieni. Pojadą na mistrzostwa świata w Katarze [CZYTAJ]

– Nasze paszporty zostały zabrane. Szantażowali nas. To był koszmar. Nie mogliśmy powiedzieć prawdy rodzicom. Także dla nich byliśmy nadzieją na lepszą przyszłość – cytowano byłego mieszkańca ośrodka. 

Na temat skandali w La-Croix-des-Bouquets głośno było już w listopadzie 2020 roku. Wówczas FIFA dożywotnio zdyskwalifikowała Yvesa Jeana-Barta, byłego prezesa haitańskiego związku, oskarżonego o wykorzystanie seksualne aż 14 piłkarzy.

– Przyjeżdżałeś na Haiti, brałeś do hotelu dziewczynę z federacji. Taka to działało – mówił Ernso Laurence, były kapitan Haiti. 

Kibice Evertonu prowokował Vieirę. Francuz odpowiedział kopniakiem [WIDEO]

Operacja w toku

Jak ustalił Molina – na razie potwierdzono tożsamość 34 osób, które zostały skrzywdzone przez członków FIFA. Wszystko trwało jednak na tyle długo, że z pewnością było ich więcej.

– Prezydent federacji kazał jednej z pracownic złożyć wizytę Blatterowi. Odmówiła, bo bała się reakcji męża. Choć Jean-Bart nie rozumiał, jak można się sprzeciwić jego autorytetowi, wytypował inną kobietę. Ta się zgodziła. Nie miała wyboru – wspomina jeden z pracowników. Przy okazji dodał, że jeden z członków medycznego zespołu Haiti został poproszono o przyniesienie Blatterowi „niebieskich pigułek”.

– Mówimy o dwóch dekadach nadużyć. Na Haiti to była tajemnica poliszynela. Jak FIFA i CONCACAF mogły zamknąć oczy? – dodaje także jedna z ofiar.

Według Moliny członkowie sztabu ośrodka robili specjalne odprawy z pracownikami przed wizytami zagranicznych delegacji. Na nich tłumaczono im, co mają mówić i jak powinni odpowiadać na pytania. Mieli kłamać, że żyją w dobrych warunkach oraz są dobrze traktowani. W rzeczywistości jednak mieszkali w brudzie oraz otrzymywali fatalnej jakości posiłki.

Wątpliwości zostały rozwiane. Lukas Podolski na dłużej w Górniku Zabrze [CZYTAJ]

Właściciel Rakowa stanowczo na temat przepisu o młodzieżowcu. „Proszę Cezarego Kuleszę o odwagę”

Właściciel Rakowa Częstochowa, Michał Świerczewski, włączył się do dyskusji na temat słuszności przepisu o młodzieżowcu w Ekstraklasie. 44-latek na Twitterze subiektywnie wypunktował minusy tego systemu.  

Przepis o młodzieżowcu został wprowadzony do Ekstraklasy w sezonie 2019/2020. Jego reguły zakładają, że na boisku w każdym momencie meczu musi znajdować się przynajmniej jeden zawodnik, który w roku kalendarzowym, w którym następuje zakończenie rozgrywek kończy maksymalnie 22. rok życia.

Znaczna część obserwatorów Ekstraklasy od początku krytykowała ten przepis, a według informacji przekazanych przez portal Weszło, ma on zostać usunięty wraz z rozpoczęciem przyszłej kampanii ligowej.

Świerczewski krytykuje

Głos w temacie przepisu o młodzieżowcu na Twitterze zabrał Michał Świerczewski. Właściciel Rakowa Częstochowa jest za wykreśleniem tego punkty z listy reguł Ekstraklasy.

– Nie wiem czy jestem wystarczająco długo w piłce. Nie wiem czy znam wystarczająco dobrze zapach szatni. Nie wiem również czy, w przeciwieństwie do wielu „ekspertów”, wystarczająco się znam i czy jestem godzien wypowiadać się w tym temacie. Wiem jednak co myślę o przepisie o młodzieżowcu – rozpoczął Świerczewski.

– Przepis na poziomie Ekstraklasy wyrządza dużo więcej szkody niż korzyści. Kto na nim korzysta? Na pewno nie kilkudziesięciu młodych piłkarzy, którzy praktycznie nie grają a muszą być w kadrach jako uzupełnienie. Na pewno nie służą również tym graczom pieniądze, które są niewspółmierne do ich umiejętności i powodują w większości przypadków zepsucie – stwierdził.

– Na tym poziomie na boisku powinni występować najlepsi, a nie uprzywilejowani nierozsądnymi przepisami. To wbrew idei rywalizacji i sportu. Musimy postanowić czy chcemy aby nasze drużyny walczyły w europejskich pucharach, adekwatnie do możliwości prawie czterdziestomilionowego kraju . A może jednak mamy ,,promować” zawodników grup menedżerskich, którym w ostatnim roku, jako kluby zapłaciliśmy ponad 40 milionów złotych? Kto najbardziej broni tego przepisu? Wiadomo… Do tego kilku zaprzyjaźnionych dziennikarzy i tak mydlone są oczy kibicom – wypunktował. 

– Zastanawiałem się czy to napisać i czy wdawać się w spór z kilkoma osobami. Jako kibic chciałbym jednak aby nasza piłka się rozwijała, a najlepsze kluby były nastawione przede wszystkim na rywalizowanie w europejskich pucharach i dostarczanie emocji, a nie tylko na zarabianie pieniędzy – zakończył. 


TROLLNEWSY I MEMY