Dzisiejszy dzień upływa pod znakiem nocnej afery po meczu Legii Warszawa z AZ Alkmaar. Okazuje się, że sytuacja była o wiele poważniejsza jeszcze przed startem rywalizacji w Lidze Konferencji. O szczegółach opowiedział Jarek Jankowski dla portalu meczyki.pl oraz Dariusz Mioduski na konferencji prasowej.
W nocy doszło do skandalu z udziałem holenderskiej policji po meczu Legii z AZ. Aresztowani zostali Josue oraz Pankov, zaś uderzony został Dariusz Mioduski. Więcej pisaliśmy o tym w linkach poniżej.
- Nagrania po meczu
- Powody zatrzymania Pankova i Josue według holenderskich mediów
- Reakcja UEFY
- Wersja wydarzeń z polskiej strony
Stosunek do polskich kibiców
Okazuje się, że sytuacja eskalowała jeszcze długo przed meczem. Na piątkowej konferencji prasowej Legii Warszawa Dariusz Mioduski poruszył kilka wątków związanych ze skandalem. Zaznaczył między innymi, że nie zamierza zostawić tak tej sprawy i klub będzie walczył, aby pociągnąć AZ do odpowiedzialności.
Co więcej, zaznaczył, że burmistrz Alkmaar była przeciwko wizycie polskich kibiców w mieście. Dowodem tego był przymus odbioru biletów na mecz nie tam, gdzie się odbywał, a w Hadze. Odległość między miastami wynosi ponad 80 kilometrów.
– Pani burmistrz nie życzyła sobie kibiców Legii w swoim mieście. Kibice zostali zmuszeni do odbioru biletów w Hadze. To tak, jakbyśmy my kazali odbierać bilety na mecz w Warszawie w Radomiu – powiedział na konferencji prasowej Dariusz Mioduski.
– To co wydarzyło się godzinę po meczu, wydaje się nieprawdopodobne. Gdy o tym myślę, mam wrażenie, że nie był to incydent, napięcie narastało. Od mojego przyjazdu słyszałem od wielu osób związanych z klubem informacje na temat tego, jak nas traktowano. Nastawienie władz lokalnych do Polaków było fatalne – dodał.
Prezes Dariusz Mioduski:
„Pani burmistrz nie życzyła sobie kibiców Legii w swoim mieście. Kibice zostali zmuszeni do odbioru biletów w Hadze. To tak, jakbyśmy my kazali odbierać bilety na mecz w Warszawie w Radomiu.”https://t.co/A0Lt2SVSZD
— Legia Warszawa 🏆 (@LegiaWarszawa) October 6, 2023
Prezes Dariusz Mioduski:
„To co wydarzyło się godzinę po meczu, wydaje się nieprawdopodobne. Gdy o tym myślę, mam wrażenie, że nie był to incydent, napięcie narastało. Od mojego przyjazdu słyszałem od wielu osób związanych z klubem informacje na temat tego, jak nas traktowano.…
— Legia Warszawa 🏆 (@LegiaWarszawa) October 6, 2023
Kolejne mocne informacje przekazał Jarek Jankowski w programie na antenie „Meczyków”. Z jego relacji wynika, że burmistrz Alkmaar tak bardzo nie chciała w swoim mieście kibiców Legii, że mieli zakaz pokazywania się do godziny 18:00.
– Dzień w Alkmaar zaczął się od tego, że policja przekazał nam decyzję pani burmistrz, że polscy obywatele do godz. 18 nie mają prawa przebywać w Alkmaar. To jest niedopuszczalne i ma znamiona ksenofobii i rasizmu – stwierdził.
– Nasi kibice byli wywożeni poza Alkmaar. Były łapanki, wyprowadzali ich z mieszkań, restauracji. Jedna z pracownic klubu przez pół godziny broniła się przed tym, by jej nie wywieźli – dodał.
🚨 @JJ1916JJ o wydarzeniach z Holandii:
– Dzień w Alkmaar zaczął się od tego, że policja przekazał nam decyzję pani burmistrz, że polscy obywatele do godz. 18 nie mają prawa przebywać w Alkmaar. To jest niedopuszczalne i ma znamiona ksenofobii i rasizmu.
– Nasi kibice byli… pic.twitter.com/81N7ZOecVZ
— Meczyki.pl (@Meczykipl) October 6, 2023